PDA

Zobacz pełną wersję : "Udźwig" body dSLR



Kubaman
01-11-2004, 16:45
witam,
ostatnio sporo mysłałem o fajnym obiektywie tele (Sigma F2.8 ) i przyszła mi do głowy taka myśl:

czy ktoś z Was wie, ile kg tak naprawdę można przypiąć do body i bezpiecznie nosić na pasku? Pewnie dla każdego modelu jest trochę inaczej (300D jest plastikowy), ale szczerze mówiąc nie mam bladego pojęcia, ile można "zapodać" na bagnet by śmiało dyndać na ramieniu :roll: .

jak sobie myślę o np. 100-400L, to mi się słabo robi, gdy pomyślę, że mógłbym to na pasku nosić :shock:

dziękuję za podpowiedzi

muflon
01-11-2004, 16:57
Mi się wyjątkowo zdarzało przez kilka(-naście) sekund nosić w ten sposób 70-200 IS. Póki co, pacjenci żyją :)

Jurek Plieth
01-11-2004, 17:55
...ile kg tak naprawdę można przypiąć do body i bezpiecznie nosić na pasku?
Przed chwilą widziałem w telewizorze w tym filmie co go Czacha nam polecał jak jakiś reporter wojenny biegał z telepiącym się na pasku aparatem do którego podpięta była biała 'na oko' trzysetka.
No ale reporterzy wojenni bardziej dbają o własne życie niż o życie swojego sprzętu :evil:

Czacha
01-11-2004, 19:58
.. no i 300d nie uzywaja ;-)

mysle ze w paranoje popadac nie trzeba jesli chodzi o trwalosc bagnetu.. a to ile kilo nosisz bez podporki w postaci reki to juz twoja sprawa i twojego karku i aparat raczej wiecej zniesie niz ty ;-) bo przy wadze dochodzacej do 3kg noszenie aparatu na samym pasku jest mocno niewygodne.. wiec nielogiczne.. czy zatem taki 300d musi duzo wiecej potrafic udzwignac niz 2kg? nie sadze...

Kubaman
01-11-2004, 20:35
no ja się konkretnie o 300D nie pytałem... :roll: , to był przykład :)

sprawa nie wydaje mi się oczywista. Matryca jest w końcu dosyć dokładnie osadzona w body (mikrony???), i podpinając takiego gnata bardzo konkretnie napinamy całą konstrukcję. No i jestem ciekaw, czy jest coś takiego jak "wartość graniczna", bo nigdy w specyfikacjach się z tym nie spotkałem.

wiadomo, wygodne to to nie jest, ale czasem tak się składa :wink:

Janusz Body
01-11-2004, 21:02
no ja się konkretnie o 300D nie pytałem... :roll: , to był przykład :)

Zdarzało mi się nosic (raczej trzymac przez chwile) 35-350L z 300D na pasku ale wygodne to to nie jest ale aparat wytrzymywal to bez problemu. Biegac z tym sie zdecydowanie nie da i to zupełnie nie z powodu wytrzymałości aparatu+bagnetu a raczej mojej szyji. Wytrzymalośc graniczna...??? hmmmmm... aż się nie urwie pasek. Body w 10D, 20D są bardzo mocne a i 300D taki całkiem plasticzany nie jest - szkielet ma metalowy.

Zdecydowanie najwygodniejsze jest noszenie aparatu trzymając za obiektyw. Duże i cięzkie L-ki mają stopkę, dorobiłem sobie pasek przykręcany w miejscu gdzie normalnie podpina sie statyw i wtedy daje sie to nosic na ramieniu.

Janusz

Vitez
01-11-2004, 22:53
Ja bym szczerze radzil sie nie przejmowac, ale stosowac taki zapobiegawczy sposob:
- dlugi i ciezki obiektyw podpinac tylko w razie potrzeby, unikac noszenia go na szyi a jesli juz to podtrzymywac reka, na bieganie podpinac jakiegos sredniaka, kitowca itp.
I to niezaleznie od body :roll: .

Jurek Plieth
02-11-2004, 00:40
Ja bym szczerze radzil sie nie przejmowac, ale stosowac taki zapobiegawczy sposob:
- dlugi i ciezki obiektyw podpinac tylko w razie potrzeby, unikac noszenia go na szyi a jesli juz to podtrzymywac reka,
Powiedz to temu (http://www.wikings.pl/~archie/Westerplatte/photos/photo10.html) facetowi :mrgreen:

Vitez
02-11-2004, 09:43
Sam sie przekona ;) , a lufa wyglada troche podobnie do Sigmy 175-500 :roll: .

Czacha
02-11-2004, 11:10
wiecie.. z tymi ciezkimi obiekywami jest tak, ze przy pewnej masie sprzet zaczynasz nosic za sam obiektyw, bo podtrzymywanie puszki aparatu nic nie daje ;-)

dlatego te biale kolosy maja wbudowana raczke do noszenia :D

ukasz
06-11-2004, 01:25
Nie tak dawno stałem przez kilkanaście minut z zestawem EOS 50, Sigma 135-400, (1210g wg pstryka, i chyba tyle waży :) ) i Metz 40 MZ3 na szyi. Nic przyjemnego :) A jeśli chodzi o trzymanie za obiektyw to robię to nawet przy fotografowaniu standardem. Zdecydowanie wygodniej.

Pszczola
06-11-2004, 08:37
A moze to wszystko zalezy takze nie tylko od rozmiarow i ciezaru lunety, ale i od gabarytow fotografa. No ja sobie nie wyobrazam, zeby moja Najwspanialsza z Zon biegala w plenerze z ilomas tam kilogramami na szyi. Zas przy moim gabarycie :mrgreen: takie ciezary mi nie straszne. :)