Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Zakurzone lustro czy matryca?



p_lar
05-07-2006, 15:27
Wietrzny weekend był, majdrowałem przy obiektywach no i mam za swoje :-)

Ostatnio zrobiłem parę zdjęć nieba na różnych przysłonach no i przy f/22-f/32 na zdjęciach widać pyłki , przy f/11 jeszcze ich nie ma. Zdaje się że to matryca. Skoro na tak wąskiej przysłonie jescze go nie widać to czy jest sens dawać do czyszczenia? Niebardzo chcę tego tykać bo nie mam raczej czym poza tanią gruchą i microfibrem do szkieł.
Na lustrze chyba też już coś mam bo widzę szarą kropkę w wizjerze. A może to matówka, gubię się w domysłach.
Czy pyłek na lustrze ma jakikowiek wpływ na zdjęcie? Poza tym że może spaść na matryce?

snow
05-07-2006, 15:29
A jak często robisz zdjęcia na przesłonach większych niż f/11? Jak do f/16 nie widać to szkoda sobie głowe tym zawracać :wink:

p_lar
05-07-2006, 15:35
A jak często robisz zdjęcia na przesłonach większych niż f/11? Jak do f/16 nie widać to szkoda sobie głowe tym zawracać :wink:

No f/16 to na razie prawie wcale, czyli póki co traktuję to strumieniem ciepłym parabolicznym :-)

snow
05-07-2006, 15:39
A co do pytania, to jak na zdjeciach wychodza plamki to brudna matryca, bo lustro tylko uzywane jest w trakcie kadrowania. Jak jest zdjęcie wykonywane to lustro jest podnoszone i obraz pada bezposrednio na matryce

p_lar
05-07-2006, 15:50
A co do pytania, to jak na zdjeciach wychodza plamki to brudna matryca, bo lustro tylko uzywane jest w trakcie kadrowania. Jak jest zdjęcie wykonywane to lustro jest podnoszone i obraz pada bezposrednio na matryce

No jak działają slr to ja z grubsza wiem :grin: nie byłem tylko pewien skąd te brudy po 2 tyg. uzytkowania.

gwozdzt
05-07-2006, 16:37
No jak działają slr to ja z grubsza wiem ...
Oj... to chyba bardzo z grubsza, bo gdybyś znał budowę slr/dslr to byś wiedział, że w tych aparatach obraz powstaje tylko w dwóch miejscach: na matówce i na kliszy/matrycy.

Gdy paprochy widać na zdjęciach, a nie widać w wizjerze - to zasyfiona jest klisza lub matryca;
natomiasta gdy są widoczne w wizjerze, a nie ma ich na zdjęciach - to zasyfiona jest matówka.

Jak są widoczne w wizjerze i na zdjęciach, to zasyfiony jest cały aparat :mrgreen:
zaś paprochów z lustra czy obiektywu nie widać bezpośrednio w wizjerze ani na zdjeciach.

olekbuszka
05-07-2006, 18:07
Czy pyłek na lustrze ma jakikowiek wpływ na zdjęcie? Poza tym że może spaść na matryce?
Zdaje się, że jeśli byłby akurat w miejscu, gdzie przechodzi przez lustro światło do któregoś z czujników AF to będzie przeszkadzać, ale takiego pecha chyba nie masz...

p_lar
05-07-2006, 18:52
No nie, chyba tak duże pyłki nie wpadają, chyba że jakieś robale :-)
Dobra, koniec pitolenia na ten temat, zakurzy się to dam na żytnią, zdziwiło mnie tylko że tak szybko się to pojawiło i chyba poproszę serwis o zweryfikowanie ilości kliknięć wykonanych tym aparatem.

piast9
05-07-2006, 19:12
Czyszczenie po każdym plenerze to nic dziwnego w dSLR. Dlatego najlepiej samemu opanować chocby dmuchanie gruchą. Wątkow na ten temat na forum bylo już 3425

pst
06-07-2006, 10:02
Oj... to chyba bardzo z grubsza, bo gdybyś znał budowę slr/dslr to byś wiedział, że w tych aparatach obraz powstaje tylko w dwóch miejscach: na matówce i na kliszy/matrycy.

Gdy paprochy widać na zdjęciach, a nie widać w wizjerze - to zasyfiona jest klisza lub matryca;
natomiasta gdy są widoczne w wizjerze, a nie ma ich na zdjęciach - to zasyfiona jest matówka.

Jak są widoczne w wizjerze i na zdjęciach, to zasyfiony jest cały aparat :mrgreen:
zaś paprochów z lustra czy obiektywu nie widać bezpośrednio w wizjerze ani na zdjeciach.
a to można by dokleić do jakiegos topicu typu czyszczenie dslr/obiektywu/matrycy/matówki/_innych
samemu wyjaśniło mi to sytuacje bo widze w wizjerze jakies dwa paprochy nawet przy sciągniętym obiektywie - na zdjeciach nie stwierdzilem (w kompie) a na papierze jeszcze nie wywoływałem...

pzdr