Canon R nie uruchamia się

[Mohinder]

Witam
Szykowałem się dzisiaj do zdjęć, pakowałem sprzęt Canon R i sprawdzałem aparat, podłączyłem Baterry Grip i aparat się nie włączył, wyświetlacz blady. Zdjąłem Gripa włożyłem baterię i dalej nic. Kombinowałem, sprawdzałem styki i nic. Pomyślałem że Grip go uszkodził bo przed podłączeniem działał. Nie udało mi się go ostatecznie uruchomić, pewnie coś padło w aparacie. Może znacie jakiś sesnowny serwis poza firmowym? Niestety aparat po gwarancji. A może jest jakiś trik na uruchomienie?
Pozdrawiam serdecznie

[Mohinder]

Niestety padła płyta główna. Została już wymieniona i czekam na paczkę z serwisu. Koszt naprawy niecałe 2 tyś zł :(

[robertskc7]

Niestety padła płyta główna. Została już wymieniona i czekam na paczkę z serwisu. Koszt naprawy niecałe 2 tyś zł :(

Gdzie wymieniałeś? Porównywałeś ceny różnych serwisów?

[Eberloth]

Niestety padła płyta główna. Została już wymieniona i czekam na paczkę z serwisu. Koszt naprawy niecałe 2 tyś zł :(

To ja już bym tego gripa nie podłączał.

[Bangi]

A wiadomo w ogóle dlaczego padła płyta główna? Czy tylko takie ogólne info? Co to był za grip?

[Mohinder]

Gdzie wymieniałeś? Porównywałeś ceny różnych serwisów?

Szukałem samej płyty do wymiany, znalazłem film jak to zrobić ale niestety cena samej płyty była na tyle wysoka, że nie było sensu bawić się samemu a do tego jeszcze trzeba jakoś aktywować płytę i jakieś kalibracje robić.

--- Kolejny post ---


To ja już bym tego gripa nie podłączał.

Aparat pojechał do serwisu razem z gripem i po sprawdzeniu nie znaleziono przyczyny. Wszystko działa po naprawie aparatu.
Tak jak wcześniej pisałem po wymianie płyty trzeba przeprowadzić jakąś aktywację płyty i kalibracje (takie informacje uzyskałem z serwisu na Żytniej)i właśnie chwalą się, że wszystkie takie rzeczy robią na super hiper maszynach. Niestety w moim przypadku po otrzymaniu aparatu po naprawie okazało się, że kalibracja poziomicy im nie wyszła lub jej nie zrobili. Odbiegała od poziomu czy pionu około 4 stopni. Na początku tylko do nich zadzwoniłem i poprosiłem o umieszczenie notki przy moim zleceniu, że taki problem jest (tak na przyszłość). Później stwierdziłem, że nie będę wysyłał bo to trochę problem w moim przypadku ale nadarzyła się okazja, kolega jechał do polski i wziął aparat. Złożyłem zlecenie naprawy i odbioru sprzętu przez kuriera. Jak już sprzęt dotarł do serwisu i został sprawdzony i wyceniona kalibracja poziomicy to zadzwoniłem do nich i zapytałem dlaczego mam za to płacić skoro to oni nie skalibrowali poprawnie płyty po wymianie swoimi hiper maszynami. Również nie chciałem ponownie płacić za przesyłkę no i finalnie stanęło na tym, że pomimo wyceny na 120zł nie zapłaciłem nic i również przesyłkę w obie strony wzięli na siebie. Aparat własnie wczoraj wrócił do mnie i poziomica jest skalibrowana poprawnie. Nie dało się od razu tego zrobić?