PDA

Zobacz pełną wersję : Fotografia gwiazd, R8, obiektyw R - co z ostrością?



janhalb
06-10-2024, 20:43
Nie wiem, czy to dobry dział - jeśli nie, to grzecznie proszę o przeniesienie do właściwego…

Robiłem pare razy zdęcia rozgwieżdżonego nieba (Droga Mleczna etc) - jeszcze jak miałem 90D.

W tym roku próbowałem zrobić to samo za pomocą R8 z obiektywem RF 24-240 F 4-6.3 IS USM.

Ustawiłem na tryb manualny, dość niską przysłonę, czas (np. 20 sekund). Ponieważ w ciemności trudno ustawić ostrość (czy to przez wizjer, czy na live view) przełączyłem obiektyw na manual focus i za pomocą pierścienia RF ustawiłem ostrość na "nieskończoność". Aparat oczywiście na statywie.

W podobny sposób robiłem zdjęcia moim 90D i choć może nie były to wybitne astrofotografie ;-), to jednak było pięknie widać gwiazdy.

A tu…? ZObaczcie sami:

https://mega.nz/folder/p91R1T7D#1hLXNu9TL8_2K7C3vrA42w

Tu są cztery przykładowe zdjęcia, ale było ich kilkanaście i na wszystkich jest tak samo.

Zero ostrości. Gwiazdy wyglądają tak, jakby ostrość była gdzieś sporo bliżej. Nie da się nastawić ostrości w obiektywie RF dalej niż na "nieskończoność". O co chodzi? Pomóżcie biednemu amatorowi: co robię źle…? Aparat się nie poruszył (nawet gdybym niechcący puknął w statyw, to przecież u licha nie na wszystkich zdjęciach). Coś ewidentnie spieprzyłem, ale co…?

cauchy
06-10-2024, 20:58
są dwie opcje - albo nie ustawiłeś dobrze ostrości i to obstawiam, albo 24-240 ma jakiś ogranicznik (mało p-bne)
wskazówka - zawsze jak manualnie ostrzysz daj sobie lupkę z 10x na ekraniku, tam dobrze zobaczysz kiedy łapiesz ostrość a kiedy prze/niedoostrzasz
wbrew pozorom trzeba to ustawić precyzyjnie, a nie na pałę pierścieniem do oporu

mazeno
06-10-2024, 21:09
nie wiem czy tak samo dziala to w erkach, ale ja w efach nigdy nie ustawiam na nieskonczonosc, tylko recznie ustawiam lekko przed nieskonczonoscia, na skali miedzy ostania cyferka metrow a nieszkonczonoscia - strzel se autofokusem na odlegly hozyzont za dnia to zobaczysz gdzie masz prawdziwy punkt nieskonczonosci na skali.

janhalb
06-10-2024, 21:10
Ha, myślałem, że jak ustawię na "nieskończoność", to wystarczy… Najwyraźniej rację miał mój syn (student matematyki), kiedy mi tłumaczył, że wbrew pozorom istnieją różne nieskończoności ;-)

Rzeczywiście nie pomyślałem o tym, żeby powiększyć obraz na ekranie do wyostrzenia, bo przy normalnym ekranie w ciemności tak mało wyraźne obiekty, jak gwiazdy, bardzo trudno ustawić.

Cóż, będę musiał spróbować. Dzięki!

cauchy
06-10-2024, 22:40
są różne klasy nieskończoności, np. zbiór liczb naturalnych jest nieskończenie duży, ale zbiór liczb rzeczywistych też jest nieskonczenie duży, z tym że ta druga nieskończoność jest nieskończenie razy silniejsza od pierwszej.. a mówiąc ściślejszym językiem - moc jednego zbioru jest większa niż drugiego (tj. liczba jego elementów)

janhalb
06-10-2024, 23:10
cauchy

Tak, tak, dokładnie o tym mówię. Choć w tym kontekście to jednak dość luźne skojarzenie ;-)

Nozanu
07-10-2024, 15:52
Ha, myślałem, że jak ustawię na "nieskończoność", to wystarczy… Najwyraźniej rację miał mój syn (student matematyki), kiedy mi tłumaczył, że wbrew pozorom istnieją różne nieskończoności ;-)

Rzeczywiście nie pomyślałem o tym, żeby powiększyć obraz na ekranie do wyostrzenia, bo przy normalnym ekranie w ciemności tak mało wyraźne obiekty, jak gwiazdy, bardzo trudno ustawić.

Cóż, będę musiał spróbować. Dzięki!

Nieskończoność jest dalej. A te nieostre gwiazdy są dopiero przed planem:shock:

Jak łatwo ludziom przychodzi zrozumieć nieskończoność wymyśloną przez abstrakcyjne rozumowanie człowieka a jak trudno zrozumieć rzeczywistą nieskończoność w której się znajduje.

akustyk
07-10-2024, 16:46
są różne klasy nieskończoności, np. zbiór liczb naturalnych jest nieskończenie duży, ale zbiór liczb rzeczywistych też jest nieskonczenie duży, z tym że ta druga nieskończoność jest nieskończenie razy silniejsza od pierwszej.. a mówiąc ściślejszym językiem - moc jednego zbioru jest większa niż drugiego (tj. liczba jego elementów)

poprawnie, z dokladnoscia do "liczba" na koncu. jednak lepiej "kardynalnosc", czyli w sumie z powrotem do mocy zbioru.



tak juz blizej tematu watku... albo obiektyw ze skala ostrosci, albo celownik optyczny. najlepiej oba. bawiac sie aparatem z telewizorem zamiast celownika mozna sobie co najwyzej jakas bardzo mocna latarka podswiecic drzewo z 50 metrow dalej (bo to wtedy przy przeslonie mniejszej niz f/4 tej ciemnicy 24-240 juz bedzie glebia ostrosci az po nieskonczonosc) zeby AF byc moze zlapal. ale to jest rzezba w go* takie cos...

Leon007
07-10-2024, 16:51
Stąpacie po cienkim lodzie. Georg Cantor skończył w psychiatryku. I paru po nim również.