PDA

Zobacz pełną wersję : Zakup sprzetu w USA



mientki
28-10-2004, 16:07
Czy orientuje się ktoś z Was jak wyglądają zakupy przez internet w http://www.bhphotovideo.com. Chciałbym zamówić sprzęt zapłacić kartą kredytową i żeby przysłali do polski. Wycztyałem na tej stronie coś takiego:

Shipping Cost To POLAND (koszt dostawy)
USPS - Airmail Parcel Post 10-14 Days Delivery $34.75

czy dojdzie mi jeszcze jakiś koszt? Cło czy coś tam? Jak to jest? Ile wogóle wynosi cło?
za wszelką pomoc, uwagi bede bardzo wdzieczny

Paweł

tpop
28-10-2004, 16:25
zobacz moze to http://canon.hazan.ys.pl/viewtopic.php?t=612 (szczegolnie ostatnie wypowiedzi)

mientki
28-10-2004, 16:53
wszystko jasne, dzieki :) i pozdrawiam

Rafalski
29-11-2004, 20:58
A jak jest z wysyłką "od cioci"? Tzn. paczka z bhphotovideo leci do rodziny w usa, oni wyciągają z firmowego pudełka, przepakowują do brzydszego bez akcesoriów, dokladają skarpetki lakersów, i wysyłają. Karton i akcesoria ślą osobno.. Przesyłkę główną ubezpieczają na - dajmy na to - $80. Ma ktoś z takim wariantem doświadczenie?

Jurek Plieth
29-11-2004, 22:39
A jak jest z wysyłką "od cioci"? Tzn. paczka z bhphotovideo leci do rodziny w usa, oni wyciągają z firmowego pudełka, przepakowują do brzydszego bez akcesoriów, dokladają skarpetki lakersów, i wysyłają.
Różnie, różniście. Dobre sklepy internetowe najczęściej nie akceptują innego adresu wysyłki niż adres właściciela karty. Ma to zapobiegać różnym nadużyciom.

Rafalski
29-11-2004, 22:53
Najlepsze sklepy przyjmują przelewy, a jak nie, to wzmiankowana "ciocia" przyjmuje i zapłaci swoją kartą. Chodzi mi tylko o wysyłkę - czy są szanse na to, że używany (ale co z tego, skoro wyglądający jak nowy) 10D ma szanse prześlizgnąć się przez cło..

Jurek Plieth
29-11-2004, 23:01
Najlepsze sklepy przyjmują przelewy, a jak nie, to wzmiankowana "ciocia" przyjmuje i zapłaci swoją kartą...
Skoro już wszystko sam wiesz, to po co pytasz?

drrrl
29-11-2004, 23:09
... Przesyłkę główną ubezpieczają na - dajmy na to - $80.

...i jak Ci się coś stanie z tą paczką, upadnie Panu ładującemu bagaż albo cokolwiek innego, to będziesz szczęśliwym posiadaczem osiemdziesięciu dolarów...

Rafalski
29-11-2004, 23:09
Skoro już wszystko sam wiesz, to po co pytasz?
Pytam, bo nie wiem, czy na widok gołego Canona 10D w pudle ze skarpetami z deklarowaną wartością $80 dowalą VAT i cło od np. wartości rynkowej, czy machną ręką.

Krzychu
29-11-2004, 23:27
A jak jest z wysyłką "od cioci"? Tzn. paczka z bhphotovideo leci do rodziny w usa, oni wyciągają z firmowego pudełka, przepakowują do brzydszego bez akcesoriów, dokladają skarpetki lakersów, i wysyłają.
Różnie, różniście. Dobre sklepy internetowe najczęściej nie akceptują innego adresu wysyłki niż adres właściciela karty. Ma to zapobiegać różnym nadużyciom.

Jurek, coś jakiś bullshit serwujesz. Wszystkie moje transakcje w B&H były z wysyłką na inny adres niż mój w Warszawie, a było ich sporo... Przecież nawet specjalnie mają oddzielne formularze na billing i shipping adres... W Adoramie zresztą podobnie...
No chyba że B&H nie jest dla Ciebie dobrym sklepem...

BTW: Kurs taki że mimo że spłukany jestem to chyba się na coś skuszę bo akurat okazja jest... Grzech nie kupować ;-)

Jurek Plieth
30-11-2004, 00:14
Jurek, coś jakiś bullshit serwujesz. Wszystkie moje transakcje w B&H były z wysyłką na inny adres niż mój w Warszawie, a było ich sporo... Przecież nawet specjalnie mają oddzielne formularze na billing i shipping adres... W Adoramie zresztą podobnie...
No chyba że B&H nie jest dla Ciebie dobrym sklepem...
Oczywiśćie, że obydwa, które podałeś, to są dobre sklepy, albo i wręcz bardzo dobre. Nie mam osobistych doświadczeń z kupowaniem w nich od nas z kraju, bo każdorazowo robił to w moim imieniu mój przyjaciel z USA. Jednak zasada, którą podałem jest tak oczywista i znana, że nie posaiadam się ze zdumienia iż w w/w sklepach nie jest praktykowana! Oczywiście tym lepiej dla nas.

Krzychu
30-11-2004, 07:30
Jurek, coś jakiś bullshit serwujesz. Wszystkie moje transakcje w B&H były z wysyłką na inny adres niż mój w Warszawie, a było ich sporo... Przecież nawet specjalnie mają oddzielne formularze na billing i shipping adres... W Adoramie zresztą podobnie...
No chyba że B&H nie jest dla Ciebie dobrym sklepem...
Oczywiśćie, że obydwa, które podałeś, to są dobre sklepy, albo i wręcz bardzo dobre. Nie mam osobistych doświadczeń z kupowaniem w nich od nas z kraju, bo każdorazowo robił to w moim imieniu mój przyjaciel z USA. Jednak zasada, którą podałem jest tak oczywista i znana, że nie posaiadam się ze zdumienia iż w w/w sklepach nie jest praktykowana! Oczywiście tym lepiej dla nas.

Oj coś tą zasadę to chyba sobie wymyśliłeś... Supergo, Jenson USA, Pricepoint (pewnie te nazwy Ci coś mówią :) ), Amazon.com i co.uk - wszędzie podobnie jak w B&H i Adoramie...

Jurek Plieth
30-11-2004, 11:58
Oj coś tą zasadę to chyba sobie wymyśliłeś...
Przypuszczam, że wątpię :wink: Zaraz spróbuję się dowiedzieć u źródła.

Krzychu
30-11-2004, 18:35
Oj coś tą zasadę to chyba sobie wymyśliłeś...
Przypuszczam, że wątpię :wink: Zaraz spróbuję się dowiedzieć u źródła.

BTW: Standard w cywilizowanym świecie jest taki że można komuś zrobić prezent w takim sklepie więc shipping i billing adres musi być wtedy inny jeżeli grono obdarowanych nie ogranicza się do domowników... To już tak całkiem przy okazji...

Jurek Plieth
30-11-2004, 18:53
BTW: Standard w cywilizowanym świecie jest taki że można komuś zrobić prezent w takim sklepie więc shipping i billing adres musi być wtedy inny jeżeli grono obdarowanych nie ogranicza się do domowników... To już tak całkiem przy okazji...
Przy okazji przypomnę Ci o czym raczyłeś zapomnieć, że przestępstwa polegające na zakupach w sklepach internetowych na podstawie sfałszowanej, lub skradzionej karty płatniczej, lub kredytowej są cały czas zmorą współczesnych handlowców. Zasada takiego przestępstwa polega na tym, że przestępcy tylko na czas transakcji wynajmują mieszkanie na którego adres przychodzi 'zakupiona' przesyłka. W praktyce jedyną formą obrony sklepów internetowych jest rezygnacja z transakcji jeśli adres fizyczny adresata jest inny niż posiadacza karty!

P.S. Nie mówiąc wreszcie o tym, że nie tak dawno temu wiele amerykańskich sklepów internetowych z w/w powodu w ogóle nie akceptowało jakichkolwiek transakcji z PL!

Kubaman
01-12-2004, 00:08
Jurek, chyba jednak nie masz racji. Większość sklepów w USA dostarcza pod dowolny wskazany adres, niekoniecznie adres kupującego. Ba, jest bardzo dużo sklepów, które wysyłają na skrytkę pocztową :shock: Zazwyczaj jednak zastrzegają, że wysyłka nastąpi po otrzymaniu potwierdzenia wpłaty na konto/autoryzacji operacji na karcie kredytowej. Zapobiega to nadużyciom o których wspominasz.

Inna sprawa, że dla płatności wykonywanych spoza USA i Kanady wymagania sa dużo bardziej restrykcytjne, bo nie mają możliwości łatwej i szybkiej weryfikacji (system bankowy w NA jest niezależny od Europejskiego, w praktyce znaczy to, że nie do końca kompatybilny :evil: )

maku
01-12-2004, 01:22
To ja mam pokrewne pytanie.
Czy ktoś z was korzystał kiedyś z usług POLUSA i ewentualnie jakie ma wrażenia?

Krzychu
01-12-2004, 07:42
Przy okazji przypomnę Ci o czym raczyłeś zapomnieć, że przestępstwa polegające na zakupach w sklepach internetowych na podstawie sfałszowanej, lub skradzionej karty płatniczej, lub kredytowej są cały czas zmorą współczesnych handlowców. Zasada takiego przestępstwa polega na tym, że przestępcy tylko na czas transakcji wynajmują mieszkanie na którego adres przychodzi 'zakupiona' przesyłka. W praktyce jedyną formą obrony sklepów internetowych jest rezygnacja z transakcji jeśli adres fizyczny adresata jest inny niż posiadacza karty!


Dalej wypisujesz jakies hasła i teoretyzujesz jak jasna cholera. Wypisałem Ci listę sklepów w których robiłem zakupy od 2001 roku płacąc kartą wydaną w Polsce z wysyłką na adres w stanach. Robiłem osobiście, swoją kartą.
Masz jeszcze jakieś pytania ? Po prostu wypisujesz bzdury i tyle a chyba dowodów na to dostarczyłem Ci wystarczająco dużo ?




P.S. Nie mówiąc wreszcie o tym, że nie tak dawno temu wiele amerykańskich sklepów internetowych z w/w powodu w ogóle nie akceptowało jakichkolwiek transakcji z PL!

Jak wyżej. Upewnij się że wiesz o czym piszesz.

Pszczola
01-12-2004, 09:23
Ja od kilku ladnych lat kupuje ksiazki w Amazonie (idzie tez kupic elektronike, w tym foto). Place karta i zamawiam wysylkie na inny adres niz ten moj 'przypisany' do karty. Oba adresy sa w Polsce. Amazon nie robil nigdy problemow. Podawanie innego adresu nie wynika z checi oszukiwania celnikow, ale jest swoistego rodzaju zabezpieczenie przed nieuczciwymi pocztowcami. Jak zamawialem paczke do domu, to czesto byla 'grzebana', choc nic nie zniknelo. Jak paczka idzie na adres szacownej instytucji naukowej, to pocztowcy jakos jej nie rozbebeszaja.

Jurek Plieth
01-12-2004, 09:38
Dalej wypisujesz jakies hasła i teoretyzujesz jak jasna cholera...


P.S. Nie mówiąc wreszcie o tym, że nie tak dawno temu wiele amerykańskich sklepów internetowych z w/w powodu w ogóle nie akceptowało jakichkolwiek transakcji z PL!
Jak wyżej. Upewnij się że wiesz o czym piszesz.
Nie rozumiem Twojej zapalczywości graniczącej z brakiem kultury osobistej. Ja mogę Ci (Wam) wypisać listę internetowych sklepów amerykańskich pobranych z Yahoo Shopping, gdzie rok temu nie udało się mojemu koledze zakupić stąd, z PL, aparatu Olympus C-2100Z. Wszystkie sklepy bowiem w momencie finalizowania zakupu informowały, że nie realizują transakcji z Europą Wschodnią.
Wniosek stąd moim zdaniem taki, że są (były) sklepy takie i takie.
To mi troche przypomina niedawną dyskusję z pl.rec.foto na temat, czy Poczta Polska jest solidna. Jeden z dyskutantów pisał, że jego zdaniem na 100%, zaś inny dowodził, że wręcz przeciwnie. Takie bowiem mieli osobiste doświadczenia.
Wracając do wątku sklepów internetowych w USA. Ty masz swoje doświadczenia, a ja swoje. Jednak ja Twoich nie podważam, podczas, gdy Ty robisz ze mnie durnia. Czego sobie nie życzę i racz to proszę zapamiętać!

p13ka
01-12-2004, 10:32
Przy okazji przypomnę Ci o czym raczyłeś zapomnieć, że przestępstwa polegające na zakupach w sklepach internetowych na podstawie sfałszowanej, lub skradzionej karty płatniczej, lub kredytowej są cały czas zmorą współczesnych handlowców.

Raczej zmorą banków-wydawców kart płatniczych. To one ponoszą ryzyko autoryzując transakcje kartowe.


Wniosek stąd moim zdaniem taki, że są (były) sklepy takie i takie.

To prawda. Np. przed przystąpieniem Polski do UE nie mogłem niczego kupić on-line na www.archos.com (potem już tak). Po prostu Polski nie było na liście krajów, z którymi firma robiła transakcje internetowe. Nie jestem jednak pewien czy wynikało li to tylko z zagrożeń, o których mowa wyżej.


Zazwyczaj jednak zastrzegają, że wysyłka nastąpi po otrzymaniu potwierdzenia wpłaty na konto/autoryzacji operacji na karcie kredytowej. Zapobiega to nadużyciom o których wspominasz.

To też prawda. W przypadku zakupów on-line zapłata kartą jest autoryzowana przez centrum rozliczeniowe, które z kolei otrzymało autoryzację od banku-wydawcy karty.

Tak więc jak zwykle prawda leży pośrodku. :)

Krzychu
01-12-2004, 12:36
Wniosek stąd moim zdaniem taki, że są (były) sklepy takie i takie.


Szkoda że dopiero teraz, bo wcześniej zdawałeś się sugerować że są tylko takie które na polską kartę nie sprzedadzą...



Wracając do wątku sklepów internetowych w USA. Ty masz swoje doświadczenia, a ja swoje. Jednak ja Twoich nie podważam, podczas, gdy Ty robisz ze mnie durnia. Czego sobie nie życzę i racz to proszę zapamiętać!

W żadnym momencie nie pisałem że nie ma sklepów które odmawiają sprzedaży z wysylką w inne miejsce niż tam skąd jest karta, a durnia to raczej sam z siebie robisz... Ja podaję fakty a Ty się rzucasz dookoła...

Rafalski
01-12-2004, 14:00
Ja podaję fakty a Ty się rzucasz dookoła...Wybacz, ale jak dla mnie, patrzącego z zewnątrz - nawet zakładając, że Jurek się myli - rzucasz się Ty. Nie piszę tego, by dolać oliwy do ognia, więc nie bierz mej wypowiedzi za atak.

Polityka niektórych sklepów zmienia się czasem nawet i co kilka miesięcy. Z tego, co pamiętam, Amazon zawsze przyjmował polskie karty bez problemu i wysyłał gdzie tylko chciałem bez dodatkowych pytań, podczas gdy niektóre sklepy nie przyjmowały kart spoza USA i Kanady. Najgorszą przygodę miałem z BidPayem - odrzucili transakcję nie podając przyczyny, podczas gdy mój bank zablokował kwotę na koncie na tydzień. Omal nie zebrałem negatywa na ebayu, bo zablokowana kwota była spora i nie miałem takich pieniędzy w drugiej kieszeni..

Wracam do swojego pytania - jak wysłać paczkę z USA, mając "rodzinnego pakowacza", żeby doszła bez dodatkowych opłat?

muflon
01-12-2004, 14:08
Ja podaję fakty a Ty się rzucasz dookoła...Wybacz, ale jak dla mnie, patrzącego z zewnątrz - nawet zakładając, że Jurek się myli - rzucasz się Ty. Nie piszę tego, by dolać oliwy do ognia, więc nie bierz mej wypowiedzi za atak.
Zgadzam się.


Wracam do swojego pytania - jak wysłać paczkę z USA, mając "rodzinnego pakowacza", żeby doszła bez dodatkowych opłat?
"W ogólności i na 100%" odpowiedź brzmi prawdopodobnie: nie da się. Lepiej poczekać, aż "rodzinny pakowacz" wpadnie do Polski. Ja też mam już kupione "zdalnie" trochę gratów (databank, CF itp. - przy aktualnym kursie dolara grzech nie kupować :-) ) i niestety poczekam na nie jeszcze jakieś 3 m-ce...

Jurek Plieth
01-12-2004, 15:37
Wracam do swojego pytania - jak wysłać paczkę z USA, mając "rodzinnego pakowacza", żeby doszła bez dodatkowych opłat?
Odpowiadam :mrgreen:
Z moich osobistych doświadczeń wynika, że jest taka tylko jedna możliwość, ale za to pewna na 100%. No, może na 99 :wink: To zaleta. Wadą jest to, że paczka idzie aż do 8 tygodni :cry:
Firma nazywa się PolAmer (http://www.naszpolamer.com/)
Oczywiście należy zadeklarować przesyłkę morska, bo lotnicze są sprawdzane nieomal w 100%.
Powodzenia...

Vitez
01-12-2004, 19:56
i niestety poczekam na nie jeszcze jakieś 3 m-ce...

A wtedy cena zarowno w USA jak i w Polsce moze spasc o tyle ze bedziesz narzekal "i po co ja sie tak spieszylem z kupnem" :roll: :lol:

Rafalski
01-12-2004, 20:04
..a dolar będzie po 2,70 ;)

muflon
01-12-2004, 23:11
i niestety poczekam na nie jeszcze jakieś 3 m-ce...
A wtedy cena zarowno w USA jak i w Polsce moze spasc o tyle ze bedziesz narzekal "i po co ja sie tak spieszylem z kupnem" :roll: :lol:
No way :) Akurat tyle rozsądku mam :)

A jeśli rzeczywiście dolar spadnie poniżej franka.. cóż, ode mnie z pracy co jakiś czas ktoś jeździ do US ;-) Ale już mi nie zostało dużo do kupienia ;-)