Zobacz pełną wersję : Jak zarobic??
Mam pytanie. Chciałbym wiedziec jak mogę zarobic na moich zdjęciach, lub jak zarobic, poczyniając je :razz:. W końcu jakoś trzeba się nowego sprzętu dorobic :razz:. Mieszkam w Bydgoszczy i już mam za sobą podstawy reporterki. Narazie mam tylko 300D z kitem ale prawdopodobnie w sierpniu dojdzie 50mm/f1.8 czyli więcej możliwości w miejscach słabo oświetlonych. Jeżeli znacie jakieś fajne serwisy w necie gdzie można sprzedawac swoje prace za uczciwą kase to podzielcie się. Napiszcie może też od razu jak to tam działa i czego się można spodziewac. Jeżeli macie dla mnie rady gdzie lub do kogo mogę się udac w Bydgoszczy to też będę wdzięczny. Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi.
Ja też bym chętnie pozarabiał - czekam na propozycje :mrgreen:
DoMiNiQuE
24-06-2006, 02:08
Ja tez, ja tez! Mam 300D i kita ;)
Tylko powazne propozycje! :lol:
http://canon-board.info/showthread.php?t=11225
http://canon-board.info/showthread.php?t=11731
ehh, kiedys czytelem jak ktos z malpka chcial sie wybrac jako fotograf (wiecie, taki "profi" ;-) ) na wesele :lol:
DoMiNiQuE - fajne zdjecia z tego "kit'a" Ci wyszly :mrgreen: :mrgreen:
Mam pytanie. Chciałbym wiedziec jak mogę zarobic na moich zdjęciach, lub jak zarobic, poczyniając je :razz:.
zainscenizuj jakis wypadek (np. wykop dziure w drodze itp. i czekaj :mrgreen: ;-) ) , podpal cos (najlepiej cos efektownego - ratusz :mrgreen: ;-) ) a potem bedziesz pierwszym na miejscu fotoreporterem i sprzedasz zdjecia za "kuuuupe" forsy do jakiegos "glosu bydgoszczy" :lol: :mrgreen:
Jeżeli znacie jakieś fajne serwisy w necie gdzie można sprzedawac swoje prace za uczciwą kase to podzielcie się. Napiszcie może też od razu jak to tam działa i czego się można spodziewac.
pewnie, dziala to na tym ze ktos robi kase na Twoich fotkach a Ty dostajesz marne grosze - IMO juz lepiej nie publikowac tam zdjec i robic je wylacznie dla przyjemnosci..
Jeżeli macie dla mnie rady gdzie lub do kogo mogę się udac w Bydgoszczy to też będę wdzięczny. Z góry dzięki za wszystkie odpowiedzi.
troche inwencji.. skompletuj jakies portfolio, oglos sie w internecie, moze popytaj w gazetach.. nikt Ci racze nie powie - "idz do Pana Z.. Basztowa 9/12 i powolaj sie na Y - wtedy na pewno da Ci robote" :-? :roll:
ale powodzenia zycze :mrgreen:
Ja tez, ja tez! Mam 300D i kita ;)
Tylko powazne propozycje! :lol:
Poprostu chciałem sie dowiedziec jak mogę zarobic na tym co lubie robic. Fotografuje imprezy z Pałacu Młodzieży w Bydgoszczy i uważam, że dobrze mi idzie ale nie robię tego dla kasy, poprostu jestem w grupie fotoreporterów. Więc jeżeli lubie to robic i w miare mi to wychodzi to dlaczego nie zaczac na tym zarabic tyle zeby po paru miesiacach kupic sobie nowe szklo? Nie chodzi mi o sprzedawanie zdjec po 500zl. za sztuke. Nie musicie sie odrazu ze mnie nasmiewac. P.S. Napisalem, ze mam tylko kita zeby powiedzec jakie mam mozliwosci i odpada np. fotografia ptakow;) Masz lepszy sprzet to fajnie, gratuluje ale to tez nie powod zeby sie z kogos nasmiewac;)
zainscenizuj jakis wypadek (np. wykop dziure w drodze itp. i czekaj ) , podpal cos (najlepiej cos efektownego - ratusz ) a potem bedziesz pierwszym na miejscu fotoreporterem i sprzedasz zdjecia za "kuuuupe" forsy do jakiegos "glosu bydgoszczy"
Kurde sam bym na to nie wpadl!! Dzieki Kubak!! No to biore zapalki i ide:-D ;)
snowboarder
25-06-2006, 00:16
dlaczego nie zaczac na tym zarabic tyle zeby po paru miesiacach kupic sobie nowe szklo? Nie chodzi mi o sprzedawanie zdjec po 500zl. za sztuke. Nie musicie sie odrazu ze mnie nasmiewac.
Swietny pomysl! Ale przede wszystkim skoncentruj sie na szkole.
Skoncz ja i wyjedz na studia do USA. Jest duza szansa na poprawki
w ustawie imigracyjnej, ktore ulatwia zycie studentom zagranicznym -
pozwolenie na dorabianie poza campusem i green card po skonczeniu
studiow. Jesli to przejdzie, to sie nawet nie zastanawiaj.
A potem kupisz sobie wszystkie szkla, jakie sobie wymarzysz ;-)
Swietny pomysl! Ale przede wszystkim skoncentruj sie na szkole.
Skoncz ja i wyjedz na studia do USA. Jest duza szansa na poprawki
w ustawie imigracyjnej, ktore ulatwia zycie studentom zagranicznym -
pozwolenie na dorabianie poza campusem i green card po skonczeniu
studiow. Jesli to przejdzie, to sie nawet nie zastanawiaj.
A potem kupisz sobie wszystkie szkla, jakie sobie wymarzysz ;-)
Hmm. Szczerze to chciałem wyjechac dopiero po studiach bo wiadomo nie od dzis ze u nas jest wyzszy poziom w szkolach wyzszych niz w USA, gdzie polowa obywateli to analfabeci... Ale jezeli faktycznie przepisy zmienia sie w takim stopniu to chyba zmienie priotytety ;)
Hmm. Szczerze to chciałem wyjechac dopiero po studiach bo wiadomo nie od dzis ze u nas jest wyzszy poziom w szkolach wyzszych niz w USA, gdzie polowa obywateli to analfabeci...
Jest to często powielany mit. Nie mam pojęcia skąd to się bierze.
Niby fajnie - wyjechac do USA na studia, tylko jak policzyć koszty to jedynkę i sześć zer PLN trzeba skądś zmaleźć. :(
Il fuoco
25-06-2006, 10:12
Swietny pomysl! Ale przede wszystkim skoncentruj sie na szkole.
Skoncz ja i wyjedz na studia do USA. Jest duza szansa na poprawki
w ustawie imigracyjnej, ktore ulatwia zycie studentom zagranicznym -
pozwolenie na dorabianie poza campusem i green card po skonczeniu
studiow. Jesli to przejdzie, to sie nawet nie zastanawiaj.
A potem kupisz sobie wszystkie szkla, jakie sobie wymarzysz ;-)
eeejj:) to miał być mój plan :mrgreen:
-=Festyk=-
25-06-2006, 13:27
Goomis-Ty się ciesz,że chociaż masz dSLR.Ja mam tylko analoga,a z nim wydatki,wydatki i jeszcze raz wydatki!Na zarobek nie mam co liczyć.
Jest to często powielany mit. Nie mam pojęcia skąd to się bierze.
Tak się składa, że znajomy w moim wieku w zeszłym roku wyjechał na stałe do USA. Tutaj był slabym uczniem(nawet bardzo, zresztą to nie jego wina bo jest dyslektykiem). W szkołach w USA jest jakis sysytem, że przez 3 lata nauki w jakiejs tam szkole(tak jak u nas liceum)trzeba nazbierac iles tam pkt. z kazdego przedmiotu za testy itp. żeby zdac szkołe. Kumpel znajac angielski raczej przecietnie w pol roku zdobyl polowe potrzebnych pkt. i jest lepszy od niektorych amerykanow co siedza tam juz poltorej roku. Wnioski nasuwaja sie same...
Tak się składa, że znajomy w moim wieku w zeszłym roku wyjechał na stałe do USA. Tutaj był slabym uczniem(nawet bardzo, zresztą to nie jego wina bo jest dyslektykiem). W szkołach w USA jest jakis sysytem, że przez 3 lata nauki w jakiejs tam szkole(tak jak u nas liceum)trzeba nazbierac iles tam pkt. z kazdego przedmiotu za testy itp. żeby zdac szkołe. Kumpel znajac angielski raczej przecietnie w pol roku zdobyl polowe potrzebnych pkt. i jest lepszy od niektorych amerykanow co siedza tam juz poltorej roku. Wnioski nasuwaja sie same...
Popadasz w pewne stereotypy, widzisz to jest tak. Przeciętny Amerykanin nie wie gdzie jest Irak a gdzie Polska co wie przeciętny Polak ale jeśli przyjdzie co do czego to ten Amerykanin trafia z dokładnościa do 30 cm w cel :)
Poza tym Ameryka daje szanse na rozwój tym, którzy chcą, nie masz się co martwić przy aktualnej polityce rządu niedługo prawie wszyscy stąd wyjadą.
I wtedy aj zostane i jako monopolista na rynku będe zarabiał taaaaaaaaaaaaaaką kasę. :D
Dokladnie, niech jada wszyscy.. ostatni gasi swiatlo :mrgreen:
(...) jeśli przyjdzie co do czego to ten Amerykanin trafia z dokładnościa do 30 cm w cel :)
A kto temu amerykanu te celowniki zaprojektował i zbudował, ha?
Ja polecam serwis istock-photo
Sam się tam dopiero rozkręcam, ale myślę że warto.
Jeśli tygodniowo by się wrzucało te 30 zdjęć to po miesiącu ma się już ładne portfolio i mozna kase trzeskać;) Oczywiście jeśli mamy dobre zdjęcia.
Ja narazie się tam prezentuje tak;)
http://www.istockphoto.com/file_search.php?action=file&userID=698581
Zakk Wylde
28-06-2006, 09:21
a ile juz zaroibłeś :D
Ja mam narazie tylko 5 wesel na wakacje :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.