PDA

Zobacz pełną wersję : Eos 10 D - 20 D - obiektywy a jakosc zdjec.



jemen72
26-10-2004, 16:13
EOSy 10D - 20D - takie pytanko.
Mianowicie jak wychodza fotki z takich aparatow przy uzyciu obiektywow z sredniej polki -np. 24-85 USM (dosc popularny i w miare dobrze sie spisujacy w tradycyjnych eosach) ?

Pozdrawiam.

Jurek Plieth
26-10-2004, 16:59
Mianowicie jak wychodza fotki z takich aparatow przy uzyciu obiektywow z sredniej polki -np. 24-85 USM (dosc popularny i w miare dobrze sie spisujacy w tradycyjnych eosach) ?
Dokładnie tak samo jak w 'tradycyjnych' eosach :mrgreen:

Chrismela
26-10-2004, 22:28
niezależnie od obiektywu obrazy z matrycy 10d są mniej ostre niż z klatki filmu, w 20tce podobno jest lepiej . 24-85 jest zupełnie przyzwoitym obiektywem ale do dużych powiększeń się nie nadaje

Przemek Białek
27-10-2004, 00:20
co obraz z matrycu jest mniej ostry niz z filmu chyba na odwrot!

Arkan
27-10-2004, 00:26
co obraz z matrycu jest mniej ostry niz z filmu chyba na odwrot!
No chyba jednak jest mniej ostry. W analogu nie ma filtrów przed klatką, więc nie ma potrzeby USM :mrgreen:
Arkan

Tytus
27-10-2004, 09:36
co obraz z matrycu jest mniej ostry niz z filmu chyba na odwrot!

trzeba by porównać matrycę co najmniej 12 mpix...osobiście wątpię.....

Tequil
27-10-2004, 15:59
zdjecia z cyfry sa ostrzejsze...

Chrismela
27-10-2004, 16:23
ponad 10 lat pracuję z canonami. w tej chwili pracuję na eosie 3 i 10d więc mam porównanie.
z pełnoklatkowej matrycy eosa 1 obrazy mogą miec podobną ostrość

Przemek Białek
27-10-2004, 17:45
ludzie pixel w martycy jest prostokatny to samo przez siebie mowi ze bedzie bardziej mail zaakcentowane krawedzie niz chalogenek srebra na negatywie ktory jest roznarakich ksztaltow!

mialem w reku zdjecie zrobion moich 300d z 18-55 przy f 5,6 i to sama fotke z Eosa 50E z ob 28-105 przy f 5,6 i niema bata ta z cyfry byla duzo ostrzejsza!

Tomasz Golinski
27-10-2004, 20:59
Przemek Białek, cząsteczka w filmie jest dużo mniejsza od piksela. na filmie bedzie niewątpliwie więcej zapisanej informacji

Krzychu
28-10-2004, 06:58
ludzie pixel w martycy jest prostokatny to samo przez siebie mowi ze bedzie bardziej mail zaakcentowane krawedzie niz chalogenek srebra na negatywie ktory jest roznarakich ksztaltow!

mialem w reku zdjecie zrobion moich 300d z 18-55 przy f 5,6 i to sama fotke z Eosa 50E z ob 28-105 przy f 5,6 i niema bata ta z cyfry byla duzo ostrzejsza!

A przyszło Ci do głowy że przy tej fotce z EOS'a 50E masz w torze optyczny co najmniej jeszcze jeden obiektyw (minilabu / powiększalnika) ?

Kamila
28-10-2004, 09:57
Sorry, ze tutaj po tym pisze, ale w tamacie jest 10d i obiektyw :mrgreen:
Zadalam pytanie tutaj http://canon.hazan.ys.pl/viewtopic.php?p=14296#14296 ale dodalo mi je do poprzedniego postu, ktory napisalam kilka tygodni temu i nikt by go pewnie nie zauwazyl gdyby nie to, ze o tym wlasnie tutaj pisze :wink:

Pozdrawiam

sal
28-10-2004, 11:12
Dokładnie tak samo jak w 'tradycyjnych' eosach :mrgreen: A ja jednak nadal uważam, że przy cyfrówce bardziej wychodzą niedoskonałości szkła i ten sam obiektyw średniej klasy podpięty do analoga, a do cyfrowego body - będzie zachowywał się gorzej w cyfrze (mówię tutaj oczywiście o efekcie wynikowym, a nie właściwościach optycznych). Być może to jest kwestią naszego niezrozumienia na prfc :)

Arkan
28-10-2004, 12:00
mialem w reku zdjecie zrobion moich 300d z 18-55 przy f 5,6 i to sama fotke z Eosa 50E z ob 28-105 przy f 5,6 i niema bata ta z cyfry byla duzo ostrzejsza!
Przemek, jak chcesz zobaczyć różnicę w ostrości/jakości optycznej obiektywu to porównuj nie z odbitką, ale ze slajdem np Velvia 100 (porównuj to samo ISO)

Arkan

Jurek Plieth
28-10-2004, 13:19
A ja jednak nadal uważam, że przy cyfrówce bardziej wychodzą niedoskonałości szkła i ten sam obiektyw średniej klasy podpięty do analoga, a do cyfrowego body - będzie zachowywał się gorzej w cyfrze...
Proszę abyś sprecyzował co masz dokładnie na myśli? 'Gorszy efekt' w przypadku cyfry może być spowodowany np. tym, że:
a) matryca cyfry nie dorównuje małej klatce dobreg i dobrze wywołanego filmu (gdzieś tam wcześniej na forum była mowa o tym jakiej circa matrycy odpowiada dobry diapozytyw),
b) akurat rzeczony obiektyw, który podlega testom, jest obiektywem stricte małoobrazkowym i ma na skaraju klatki lepsze parametry niż pośrodku (tak, zdarzają się takie kwiatki!).
Przy czym podkreślam, że powód b) osobiście wydaje mi się marginalny, ale mówię to co czuję :wink: i nie jest to poparte żadnymi testami.

sv
07-11-2004, 16:16
taka dyskusja typu co jest "bardziej ostre" w przypadku analogu czy cyfry ma średni sens, skoro ostrosc w cyfrach jest ustawiana softwarowo; zdjecie z Pro1 (przy niskim iso) jest "ostrzejsze od foty z 1D mark II i co z tego? w pro1 ostrosc jest tak ustawiona, aby amator byl zadowolony, a w MK II ja zawsze ustawiam ostrosc na 0 bo wolę sobie sam wyostrzyc jak mi pasuje a nie tak jak pasowalo jakiemus inzynierowi z Canona.

Kubaman
08-11-2004, 00:10
taka dyskusja typu co jest "bardziej ostre" w przypadku analogu czy cyfry ma średni sens, skoro ostrosc w cyfrach jest ustawiana softwarowo; zdjecie z Pro1 (przy niskim iso) jest "ostrzejsze od foty z 1D mark II i co z tego? w pro1 ostrosc jest tak ustawiona, aby amator byl zadowolony, a w MK II ja zawsze ustawiam ostrosc na 0 bo wolę sobie sam wyostrzyc jak mi pasuje a nie tak jak pasowalo jakiemus inzynierowi z Canona.

no to nie do końca tak, bo w Pro 1 to jest funkcja dwóch zmiennych - jakości odwzorowania matrycy i szkła wbudowanego w ten aparat. Dyskusja tutaj dotyczy tylko porównania funkcji body dla 20D i MK2.

Ja też zawsze ustawiam na "0", a jeśli robimy zdjęcia w RAW to te ustawienia nic nie zmieniają... :roll:
Pytanie raczej brzmi, czy istnieje istotna i jeśli tak to jaka różnica między odwzorowaniem obrazu w 20d i MK2. Kolory, głębia tonalna, jakość pomiaru światła itp...

Ja dzisiaj pierwszy raz w życiu zrobiłem odbitki A4 i mogę powiedzieć jedno - nigdy nie miałem takiej jakości odbitek z analoga w żadnym formacie. Ile w tym przypadku, nie oceniam, po prostu jestem naprawdę zadowolony.... :mrgreen:

sv
08-11-2004, 15:52
nie sądzę, żeby istniała "istotna różnica" w jakości zdjęć, jednak w tym przypadku zasada "skoro nie widać różnicy, to po co przepłacać". ja zdecydowałem się na mk II z innych powodów; mnożnik 1,3 (co akurat dla wielu może być wadą), ergonomia, punktowy pomiar światła, szybkość i bufor.

Vitez
08-11-2004, 18:41
ja zdecydowałem się na mk II z innych powodów; mnożnik 1,3 (co akurat dla wielu może być wadą), ergonomia, punktowy pomiar światła, szybkość i bufor.

Mnie wczoraj deszcz zlapal na spacerze po Powazkach... i tak sobie westchnalem "ah miec 1DMkII", po czym pstryknalem ostatnia klatke i schowalem aparat przed deszczem :roll: .

Kubaman
09-11-2004, 23:45
ja zdecydowałem się na mk II z innych powodów; mnożnik 1,3 (co akurat dla wielu może być wadą), ergonomia, punktowy pomiar światła, szybkość i bufor.
z szybkaścią to chyba przesada :wink: , nie ma właściwie różnicy między 20D i MK2. Ja pragnę MK2 właśnie ze względu na to, o czym wspomniał Vitez - weather sealing.

Podpięcie L'ki i wyjście w ulewie na robienie reportażu - kurczę mogę tylko pomarzyć. Albo zdjęcia z kajaku w górach.... :cry: