Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : różnica w kartach



jamto
09-01-2024, 19:37
Jaka jest różnica w tych kartach? Ok 100% różnicy w cenie a wg mojej wiedzy parametry zbliżone. Pytam bo strasznie zawiodłem się na sandisku. Trzy karty się rozkleiły. Wczoraj jedną zareklamowałem (pozostałe już minął termin gwarancji) zwrócili kasę w media ekspert. Kupiłem kolejną ale coś czuję, że i ta się rozklei. Szukam zatem dobrej alternatywy.
https://obrazki.elektroda.pl/5687758800_1704821260.jpg
https://obrazki.elektroda.pl/4588986700_1704821260.jpg

tak wyglądają te karty, papierek oczywiście pokazuje szczelinę w obudowie
https://obrazki.elektroda.pl/3915490800_1704821681.jpg
a ta nieco innej konstrukcji wygląda tak.
https://obrazki.elektroda.pl/3627372900_1704821681.jpg

Poozon
09-01-2024, 20:24
Spróbuj Sony TOUGH. One znacząco odbiegają na plus od reszty kart jeżeli chodzi o fizyczną konstrukcję. Mogą trochę ciaśniej wchodzić do gniazda.

Nozanu
09-01-2024, 20:28
Jaka jest różnica w tych kartach? Ok 100% różnicy w cenie a wg mojej wiedzy parametry zbliżone. Pytam bo strasznie zawiodłem się na sandisku. Trzy karty się rozkleiły. Wczoraj jedną zareklamowałem (pozostałe już minął termin gwarancji) zwrócili kasę w media ekspert. Kupiłem kolejną ale coś czuję, że i ta się rozklei. Szukam zatem dobrej alternatywy.
https://obrazki.elektroda.pl/5687758800_1704821260.jpg
https://obrazki.elektroda.pl/4588986700_1704821260.jpg

tak wyglądają te karty, papierek oczywiście pokazuje szczelinę w obudowie
https://obrazki.elektroda.pl/3915490800_1704821681.jpg
a ta nieco innej konstrukcji wygląda tak.
https://obrazki.elektroda.pl/3627372900_1704821681.jpg

Miałem to samo z SanDiskiem 32GB/45MBs na 6D, ale działała do czasu aż ją naprawiłem;)
O dziwo SanDisk 128GB na R6 ma się świetnie.

jamto
09-01-2024, 20:36
Miałem to samo z SanDiskiem 32GB/45MBs na 6D, ale działała do czasu aż ją naprawiłem;)
O dziwo SanDisk 128GB na R6 ma się świetnie.

Co jest z tymi Sandiskami ??? Częste wyjmowanie / wkładanie czy jaka cholera? Już się zastawiam, czy nie robić przesyłu kablem by nie wyciągać karty z gniazda

Eberloth
09-01-2024, 20:45
Z kartami jak z kotami. Można prać,ale nie można wykręcać.
Żaden Sandisk mi się nigdy nie rozpadł. Ale wszyscy wszystko produkują coraz gorzej.

Bangi
09-01-2024, 20:49
Dziwna sytuacja. W zasadzie mam same Sandiski i tylko raz reklamowałem (seria Ultra), ale to był jakiś problem w środku. Nigdy mechanicznie żadnych problemów.
Może media expert kupił jakiś transport podróbek, różnie bywa.

Co do cen to Lexar po porostu zawsze był tańszy (tak kojarzę). Choć jak ostatnio skusiłem się na jednego Leara UHS 3 bo był dużo tańszy niż Sandisk i póki co nie narzekam (kilka tysięcy zdjęć już przerobiłem) - dokładnie taką https://allegro.pl/oferta/lexar-sdxc-professional-64gb-250mb-s-v60-1667x-8085530341?utm_medium=afiliacja&utm_source=ctr_2&utm_campaign=3fca4cc0-26df-4a79-91b9-e12929fa777a#

marfot
09-01-2024, 22:35
Jaka jest różnica w tych kartach? Ok 100% różnicy w cenie a wg mojej wiedzy parametry zbliżone. Pytam bo strasznie zawiodłem się na sandisku. Trzy karty się rozkleiły. Wczoraj jedną zareklamowałem (pozostałe już minął termin gwarancji) zwrócili kasę w media ekspert. Kupiłem kolejną ale coś czuję, że i ta się rozklei. Szukam zatem dobrej alternatywy.


Obudowa karty to obraz nędzy i rozpaczy pod względem mechanicznym. Podobno najczęstszą przyczyną rozpadania się obudów jest promieniowanie UV. Może gdzieś wystawiłeś je na słońce.
Ja zgrywam wszystko po kablu. Karty wyciągam sporadycznie a już na pewno nie wtykam do czytników bo to spalarki do kart. Nie mam za grosz zaufania do tej techniki.

akustyk
09-01-2024, 22:38
od wielu lat mam praktycznie wylacznie SanDiski, w tym SD i nigdy nie zdarzyla mi sie rozwalona sztuka.

mirror
10-01-2024, 00:49
używam głównie sandisków - to dobre karty - może te są sandiskami tylko na nalepce - to często podrabiane karty

atsf
10-01-2024, 04:29
Pierwszy raz widzę, żeby komuś seryjnie rozpadały się karty SD :shock: Może to wina użytkownika, zbyt nerwowe ruchy na przykład?
A jeśli chodzi o karty, zwłaszcza typu UHS I, to polecam Kingston React.

adawro
10-01-2024, 10:26
Moim zdaniem ogólnie sama koncepcja budowy kart SD jest bardzo wrażliwa mechanicznie. Zdecydowanie lepiej wypadają pod tym względem MicroSD, niestety pojemności i szybkości trochę z tyłu.
Nie bez powodu profesjonaliści trzymali się bardzo długo starych CompactFlash, na krótko zastąpionych spóźnionym CFast. Obecnie niejako CFexpress jest następcą, ale cenowo nie bardzo.

jamto
10-01-2024, 18:04
Nie nie używam kart jakoś ekstremalnie, nie wystawiam na słońce z reguły mam w aparacie czy w futerale. Myślę sobie, że częste wyciąganie do czytnika a potem do gniazda aparatu może to powodować. Ale to tylko domysł. Przerzuciłem się na czytniki bo w starym 400d kiedy zgrywałem kablem po prostu skruszyła się osłona usb. Nie mogłem uwierzyć że Japończyki taką lichą gumę dali. Dlatego w 80d nie używam usb na rzecz czytników ale chyba zmienię nawyk. W 400d ale tam były pancerne CF nie było sprężyny tu w 80d jest i daje to jakiś opór bo w czytniki wkłada się lekko...
Kolejne pytanie bo... ja raczej słucham mądrzejszych ode mnie. Powiedziano mi bym kupił właśnie dobre sandika i koniecznie dużą nie mini. Niby że miniaturyzacja wpływa na jakość kart a dobra Sandisc to lepsze wykonanie. No właśnie się przekonuję, psia mać. Czy zatem może iść w kierunku mini. Adapterek to kilka zł, nawet jak się połamie karta zostaje. Może mam źle wpojone myślenie o mini SD?
adawro, napisałem nie czytając Twojego posta więc i ja dołączę się do tego co napisałeś, w sensie że pytam.

jamto
10-01-2024, 18:55
EDIT. Dodam, że praktycznie nie kręcę filmów (czasem jakiś tam krótki) jak tez bardzo rzadko robię serię sportowych

Bangi
10-01-2024, 21:13
Pisząc o mini chodzi Ci o microSD?
Jeśli tak to PRZENIGDY nie idź w tym kierunku. Takie rozwiązanie jest mocno nierekomendowane, znam kilka przypadku z kręgu moich znajomych, że przez to stracili zdjęcia, a także o wiele podobnych historii czytałem na różnych grupach na FB. Po prostu jest to mocno awaryjne rozwiązanie.
Ja stosuję metodę, że używam kilku kart zamiast jednej dużej, ale w kontekście pojemności, tzn. nigdy bym nie kupił 128 GB, wolałbym 2 x 64 lub 4 x 32.

A tak z ciekowości jak często zgrywałeś, w sensie ile operacji wyjmowania/wkładania miesięcznie? Tak mniej więcej oczywiście.

Eberloth
10-01-2024, 21:39
Demonizowanie z tym microSD. Używam na R, R10, wcześniej na 6D i zero problemów.

Bangi
10-01-2024, 21:48
Może miałeś szczęcie, ja akurat nie demonizuję. Znam kilka przypadków jak pisałem, że był problem.

mystek
10-01-2024, 21:49
Nigdy nie wyciągałem karty z aparatu, ciągne zdjęcia przez kabel. Zero problemów.

Enwyld
10-01-2024, 22:12
Ja stosuję metodę, że używam kilku kart zamiast jednej dużej, ale w kontekście pojemności, tzn. nigdy bym nie kupił 128 GB, wolałbym 2 x 64 lub 4 x 32.


Tego właśnie nauczyłem się z tego forum :) Jest to dużo bezpieczniejsze. A co do samego problemu kart SD , to pierwszy raz widzę takie uszkodzenia przy normalnej pracy z kartą. Sam używam karty firmy Sandisk i nie miałem takich problemów. Może trafiła się jakaś walnięta seria , albo podróbka ?!

jamto
11-01-2024, 15:39
Pisząc o mini chodzi Ci o microSD?
Jeśli tak to PRZENIGDY nie idź w tym kierunku. Takie rozwiązanie jest mocno nierekomendowane, znam kilka przypadku z kręgu moich znajomych, że przez to stracili zdjęcia, a także o wiele podobnych historii czytałem na różnych grupach na FB. Po prostu jest to mocno awaryjne rozwiązanie.
Ja stosuję metodę, że używam kilku kart zamiast jednej dużej, ale w kontekście pojemności, tzn. nigdy bym nie kupił 128 GB, wolałbym 2 x 64 lub 4 x 32.

A tak z ciekowości jak często zgrywałeś, w sensie ile operacji wyjmowania/wkładania miesięcznie? Tak mniej więcej oczywiście.

Ile razy? Głównie focę w okresie wakacyjnym i od razu obrabiam by nie robić zaległości więc mogę przyjąć że przez 3 miesiące codziennie wyjmuję to da może jakieś 100 razy , no powiedzmy 150 dzieląc to na 12 miesięcy to ile wyjdzie na miesiąc. Karta nie ma 2 lat. A może coś w gnieździe ją uszkadza???
Odnośnie mikro też słyszałem o awaryjności ale wynikającej z przegrzania. Mniejsza gorzej odprowadza ciepło. Ale to też niby podczas filmowania czy serii dużej ilości zdjęć.
Skłaniam się na przesył kablem kosztem zaślepki która pewnie skruszeje, trudno. Jednak w okresie gwarancyjnym potraktuje ją tak jak poprzednie tak dla ciekawości, co z tą się stanie i będę bacznie się jej przyglądał.

Eberloth
11-01-2024, 15:57
Co łatwiej powyginać, na korkociąg przerobić? Papier toaletowy (karta SD), czy kartę z talii do gry (microSD)? Sorry za wypłycenie, ale karty microSD są małe, zwarte, nie mają mechanicznych przełączników zapisu. Wszystko co się może zepsuć to międzymordzie, czyli adapter. Ten łatwo wymienić. Nie piszę na podstawie historii zasłyszanych tylko własnych doświaczeń. Używam od lat Toshiby i Sandiska.

Bangi
11-01-2024, 16:42
Ile razy? Głównie focę w okresie wakacyjnym i od razu obrabiam by nie robić zaległości więc mogę przyjąć że przez 3 miesiące codziennie wyjmuję to da może jakieś 100 razy , no powiedzmy 150 dzieląc to na 12 miesięcy to ile wyjdzie na miesiąc. Karta nie ma 2 lat. A może coś w gnieździe ją uszkadza???
Odnośnie mikro też słyszałem o awaryjności ale wynikającej z przegrzania. Mniejsza gorzej odprowadza ciepło. Ale to też niby podczas filmowania czy serii dużej ilości zdjęć.
Skłaniam się na przesył kablem kosztem zaślepki która pewnie skruszeje, trudno. Jednak w okresie gwarancyjnym potraktuje ją tak jak poprzednie tak dla ciekawości, co z tą się stanie i będę bacznie się jej przyglądał.

To ja nie wiem czy każda moja karta (a mam ich kilka) była łącznie 100 razy wyjmowana z aparatu. A ja też karty wyciągam.
Jak dla mnie dużo, ale absolutnie nie usprawiedliwiam producenta.

zdebik
12-01-2024, 16:08
Co łatwiej powyginać, na korkociąg przerobić? Papier toaletowy (karta SD), czy kartę z talii do gry (microSD)? Sorry za wypłycenie, ale karty microSD są małe, zwarte, nie mają mechanicznych przełączników zapisu. Wszystko co się może zepsuć to międzymordzie, czyli adapter. Ten łatwo wymienić. Nie piszę na podstawie historii zasłyszanych tylko własnych doświaczeń. Używam od lat Toshiby i Sandiska.https://youtube.com/shorts/kDo51LFZDus?si=rtJ6u9tWfQfVWIBe

To elektronika, zepsuć się może wszystko.

Przemek_PC
13-01-2024, 01:37
Kilka razy ratowałem z opresji znajomą, która używa w Canonie kart microSD z adapterem gdzie nagle znikały z karty wszystkie zrobione zdjęcia. Zdjęcia udawało się odzyskać ale nie prostymi metodami typu Recuva.

tomphoto
16-02-2024, 22:32
Sandisk Extrreme, egzemplarz z przed 10 lat, też się obudowa przy pinach rozpadła. Zużycie materiału tak to oceniam, nic wieczne nie jest

mxw
17-02-2024, 04:45
Sandisk unikam (mam jedną) bo są zbyt popularne, czyli zbyt często podrabiane. Polecam Kingstony i Lexary - odpukać na razie żadnych problemów z oryginalnością i jakością.

Leon007
17-02-2024, 09:54
Tak samo, z posiadanych kingstonów i sandisków tylko te drugie się psuły, kilka razy.

kmeg
17-02-2024, 10:31
Pamiętajcie, że obecny Lexar i stary Lexar (nawet po wykupieniu przez Micron) łączy tylko nazwa. Chińczycy wykupili prawa do marki w 2017 roku, to już inna technologia i szkoda pieniędzy na nią wg mnie... To ten sam przypadek co niektóre stare japońskie marki (nazwa wykupiona a produkcja tłuczona przez chińskie bądź tureckie firmy o całkowicie innej jakości).

Ps. Ja obecnie testuje Samsungi Pro. Wcześniej nigdy nie miałem problemów z SanDisk Extreme, czy innymi markami. Każdy dysk i każda karta każdej firmy może paść. Nie ma rzeczy, które się nie psują

zdebik
17-02-2024, 12:04
Mam Lexara na CFexpress i przez Lexarowski czytnik niemiłosiernie muli. Tych osiągów z pudełka to chyba nigdy nie osiągnie. Nad zakupem następnej, karty mocno się zastanowię.

atsf
17-02-2024, 13:17
Problem polega na tym, że na rynku jest bez liku podróbek różnych artykułów, w tym kart pamięci, a nasi rodzimi handlowcy sprowadzają je od Chińczyków i sprzedają jako oryginały, a na to nie ma żadnej gwarancji, że to jest oryginał, a co najwyżej sklep przyjmie reklamację, z czego goowno wynika, bo po utracie danych otrzymanie- lub kupienie- nowej karty grożącej utratą danych wiele dobrego nie wnosi.

Allegro ma wywalone na handel podróbkami, a krajowe przedstawicielstwa różnych firm chyba też.

Kiedyś walczyłem na Allegro z podróbkami filtrów polaryzacyjnych B+W oraz manetek przerzutek Shimano i nic z tego nie wynikło, a kupno towaru w jakimś uznanym sklepie gwarantuje tylko wyższą cenę, a reszta się okaże.

Przemek_PC
17-02-2024, 13:52
Ktoś kupił na Aliexpress przenośny dysk Samsung SSD 1TB. Zaczął kopiować na niego dane i początkowo choć wolno jak na SSD jakoś szło ale po chwili się coś zatkało i ani rusz. Po otwarciu obudowy okazało się, że wewnątrz jest pendrive o pojemności 32GB udający 1TB.
Podobne historie można przeczytać odnośnie kart SD. Karta o pojemności 32GB jest widziana jako 128GB tylko w miarę jej zapełniania kasowane są wcześniejsze dane.

mxw
17-02-2024, 17:34
Pamiętajcie, że obecny Lexar i stary Lexar (nawet po wykupieniu przez Micron) łączy tylko nazwa.
O qr*de, nie wiedziałem. :|

Ech, to co i gdzie teraz kupować? Samsung? Sony? Kingston? x-kom? amazon?

cauchy
18-02-2024, 00:15
Od 3 lat uzywam sandiskow pro i extreme, jeszcze nic odpukac sie nie stalo. Uzywam do wszystkiego, tj aparatu, gopro, drona i fotopulapek.

tomphoto
18-02-2024, 09:36
Problem polega na tym, że na rynku jest bez liku podróbek różnych artykułów, w tym kart pamięci, a nasi rodzimi handlowcy sprowadzają je od Chińczyków i sprzedają jako oryginały, a na to nie ma żadnej gwarancji, że to jest oryginał, a co najwyżej sklep przyjmie reklamację, z czego goowno wynika, bo po utracie danych otrzymanie- lub kupienie- nowej karty grożącej utratą danych wiele dobrego nie wnosi.

Allegro ma wywalone na handel podróbkami, a krajowe przedstawicielstwa różnych firm chyba też.

Kiedyś walczyłem na Allegro z podróbkami filtrów polaryzacyjnych B+W oraz manetek przerzutek Shimano i nic z tego nie wynikło, a kupno towaru w jakimś uznanym sklepie gwarantuje tylko wyższą cenę, a reszta się okaże.

Warto sprawdzać kto jest oficjalnym dystrybutorem i z kim współpracuje, może jest to rozwiązanie.
W przypadku Western Digital (sandiski) CSI z Krakowa, dystrybuuje na sklepy. Pytanie czy te sklepy mają towar z oficjalnej dystrybucji, ale kupując w takich sklepach są numery seryjne które można sprawdzić.

mirror
18-02-2024, 10:04
też używam kart sandiska wszystkich rodzajów od micro sd do CFexpress i nie miałem nigdy problemów z tymi kartami ale staram się brać od konkretnego sprzedawcy, ta firma jest często podrabiana np. jest mnóstwo podrabianych micro sd o dużej (1TB, 1.5TB) pojemności - te wspaniałe ceny na tych nośnikach co widzisz to oszustwo kupisz coś o bardzo wolnym transferze z połową (najwyżej) deklarowanej pojemności.

używam cfexpress angelbird jak dotąd (prawie rok) bez problemów, miała przedłużoną gwarancję po rejestracji, teraz są jeszcze trochę tańsze więc jak ktoś potrzebuje pojemności do video i nie chce wydać góry monet to jest jedno z wyjść, drugie wyjście - nie kręcić filmów :mrgreen:

przez moment jak robiłem zakupy karty cfexpress firmy sony miały niezłe ceny, gdybym był na kupnie i były akurat tańsze od sandiska to kupiłbym pewnie bez większych rozmyslań bo mają niezłe opinie

marfot
18-02-2024, 11:54
Używam kart SD Sandisk Extreme Pro, Lexar UHS-II i CF express Angelbird jak dotąd bez problemów. Tyle, że wszystkie są chińskie. Jawnie tak opisane na opakowaniu.
Nie używam czytników bo im nie ufam.
Uważam, że karty SD są tandetnie wykonane i mają lichą obudowę. Nie wierzę w ich odporność na cokolwiek a już na pewno nie na promieniowanie UV.

mirror
18-02-2024, 12:29
Używam czytnika cfexpress firmy sandisk usb-c 3.1 Gen 2, czytnika sd i cf firmy lexar usb 3.0 i czynika sd firmy sandisk usb 3.0 - nie miałem z nimi problemów

candar
18-02-2024, 15:46
Uważam, że karty SD są tandetnie wykonane i mają lichą obudowę. Nie wierzę w ich odporność na cokolwiek a już na pewno nie na promieniowanie UV.

Zależy jakie karty SD ;) Bo są też niezniszczalne karty SD UHS-II z serii SF-G (https://www.optyczne.pl/12768-news-Sony_SF-G_w_wersji_Tough_-_karty_pamieci_o_wzmocnionej_konstrukcji.html) ;)

Już dawno przesiadłem się na karty Sony z serii SF-G TOUGH SDXC 256GB UHS-II U3 V90 300MB/s (https://www.sony.pl/electronics/karty-sd/sf-gt-series)
(Karty SD z serii SF-G TOUGH zostały zaprojektowane z myślą o niezawodności. Jednoczęściowa forma z twardych materiałów jest 18 razy bardziej odporna na zginanie w porównaniu ze standardowymi kartami SD, a także na upadek z wysokości 5 m oraz na wodę i pył zgodnie z normą IP68).


https://www.youtube.com/watch?v=COd_0zVQ06o&ab_channel=SonyIAlphaUniverse

15821



Uważałbym jednak na zakup używanych kart bez tzw. "gwiazdki" bo są to karty wybrakowane (https://www.fotopolis.pl/newsy-sprzetowe/akcesoria-fotograficzne/33656-niektore-karty-pamieci-sony-moga-uszkodzic-nagrywany-material-sprawdz-czy-twoja-karta-jest-wadliwa).

Zapewne znajdzie się wielu "Januszy biznesu" sprzedających OKAZYJNIE takie wybrakowane karty (https://www.sony.pl/electronics/support/articles/00246876). Jak to się mówi - okazje nie istnieją!

mxw
18-02-2024, 16:32
Nie używam czytników bo im nie ufam.
To czego używasz do zgrywania kart?
Serio pytam. 8-)

adawro
19-02-2024, 15:37
To czego używasz do zgrywania kart?
Serio pytam. 8-)

Może czyta prosto z aparatu przez kabel USB.

kmeg
20-02-2024, 20:07
Nie używam czytników bo im nie ufam.
Uważam, że karty SD są tandetnie wykonane i mają lichą obudowę. Nie wierzę w ich odporność na cokolwiek a już na pewno nie na promieniowanie UV.

Tylko raz czytnik (któryś tam stary SanDisk pro) popsuł mi kartę ale wina była moja bo nie zaktualizowałem w nim firmware a karta była zbyt nowa i zbyt duża. Generalnie czytnik może popsuć kartę jeśli chip lub firmware nie zna typu karty jaką włożysz (czyli stary czytnik - nowa karta). Inne przypadki to już pech. Aparat ma tą przewagę,że powinien być kompatybilny z kartą, która nagra ale znowu prędkość plus podłączanie kabla dua mnie jest upierdliwe

Przegrywam roznymi czytnikami SanDisk, Lexar i kiedyś takiej polecanej niemieckiej marki, której już nie pamiętam i poza w/w przypadkiem nic się nie dzieje. Pracuje na SD, CF i CFE i trochę tych TB się przemieliło.

marfot
20-02-2024, 20:39
To czego używasz do zgrywania kart?
Serio pytam. 8-)


Może czyta prosto z aparatu przez kabel USB.

Zrzucam po kablu z aparatu. Poprzez EOS Utilities.
W R5 wybieram jedną kartę, z której sczytuję fotki. Na drugiej zapisuje się backup.
Gdy karta się zapełni to wkładam nową aż mi się skończą karty.

mxw
20-02-2024, 21:07
Może czyta prosto z aparatu przez kabel USB.
No właśnie o to pytam.

IMHO trwałość gniazda USB-C w aparacie (plus zatyczka) jest niewiele większa (o ile w ogóle jest) od trwałości kart SD, poza tym pękniętą kartę zgrywasz, wyrzucasz, bierzesz kolejną i gitarra, a z uszkodzonym gniazdem USB w body co zrobisz? Jest też kwestia szybkości zgrywania - trzeba pilnować kabla USB (większość dostępnych u nas kabli chwali się mocą 20-50-100W, ale mało który pozwala na transmisję 10Gb/s czy nawet 5 Gb). Do tego gniazdo USB w laptopie/kompie - też nie wszystkie się nadają.

Dlatego zgrywanie zdjęć po kablu traktuję raczej jako plan awaryjny, ewentualnie podpięcie serwisowe (kiedyś tylko przez USB dawało się ustawić/odczytać jakieś parametry w body, np. copyrighty) oraz - uwaga - tethering zdjęć (bardzo fajna sprawa), ale to nieco inna historia, kable i częstotliwość (przynajmniej u mnie), niż codzienne zgrywanie zdjęć.



Tylko raz czytnik (któryś tam stary SanDisk pro) popsuł mi kartę ale wina była moja bo nie zaktualizowałem w nim firmware a karta była zbyt nowa i zbyt duża.
Tak, dokładnie. Tu chyba najbardziej widać dziejący się wciąż postęp w branży fotograficznej - karty i ich standardy transmisji wciąż idą do przodu. Także ten, trzeba niestety co jakiś czas zainwestować w nowy czytnik kart. 8-)

W tej chwili korzystam z Lexar'a (tego trójkątnego) - jest w miarę nowy, ładnie pokazuje obecność karty i transmisję (LED normalnie jest czerwony, po włożeniu karty zmienia się na niebieski, który miga w trakcie ściągania, po ściągnięciu przestaje, i po odmontowaniu karty w kompie - jeszcze przed jej wyjęciem - zmienia się spowrotem na czerwony) - także polecam.
Ale już myślę o kolejnym. ;)

--- Kolejny post ---


Zrzucam po kablu z aparatu. Poprzez EOS Utilities.
O, to już właśnie odpisałem. Można tak, ale imho machanie kartami może być bezpieczniejsze (szczególnie przy SD, bo z CF faktycznie problemy były bardziej realne).

marfot
20-02-2024, 22:09
trzeba niestety co jakiś czas zainwestować w nowy czytnik kart. 8-)


Czytniki CFexpress nie są tanie.