PDA

Zobacz pełną wersję : Jak dorobić na fotografii? Czy moje prace się nadają?



HakunaMatata
23-10-2023, 19:48
Cześć,

od kilku lat fotografuję hobbystycznie, mam tysiące kadrów na dyskach. Część z nich udostępniam na serwisie flickr.
Wrzuciłem też część na adobe stock, coś tam się sprzedało ale to grosze po 0,5$ za zdjęcie.

Czy na moich zdjęciach mógłbym zarobić trochę więcej? np. 100 czy 200zł miesięcznie?

Nie robię żadnych usług fotograficznych, jestem introwertykiem, nie nadaję się do pracy z ludźmi ;)

Większość zdjęć to natura, trochę krajobrazów itp. Zdjęcia z wakacji...

Czasem się zastanawiam co zrobić z tymi zdjęciami, mam ich coraz więcej i w sumie nie wiem po co je zbieram :)
Dlatego chodzi mi po głowie żeby coś z nich dorobić, a może są za słabe na zarabianie?

Możecie zerknąć i dać pomysł jak można zarobić? Może wydruk i sprzedaż w oprawach? Może znacie jakiś serwis dzięki któremu można to zrealizować?

Mój profil:
https://www.flickr.com/photos/pawelpaciorek/

Bangi
23-10-2023, 21:29
Marketing, marketing. marketing. Social media, itp. itd. IMHO bez tego trudno będzie coś zarobić. Jak patrzę na tych różnych profi foto na fejsie i insta, to trzeba po prostu cały czas się pokazywać i robić szum. Takie czasy. Bycie introwertykiem IMHO nie pomaga, zresztą nie tylko w foto.

mystek
23-10-2023, 22:11
Tak, na facebooku pełno mi sugeruje fotografów. Ok, może sam nie robię najlepszych zdjęć, ale często zasugeruje mi kogoś. Patrzę - 2-3 tysiące lajków pod zdjęciem, a zdjęcie mega zwykłe :|. To są kupowane lajki, czy ki czuj?

Przemek_PC
23-10-2023, 22:21
Jest duża szansa, że kiedy zaczniesz robić zdjęcia za konkretne pieniądze to przestanie Ci to sprawiać taką przyjemność jak robienie zdjęć tak po prostu dla idei.

Bangi
23-10-2023, 22:22
Tak, na facebooku pełno mi sugeruje fotografów. Ok, może sam nie robię najlepszych zdjęć, ale często zasugeruje mi kogoś. Patrzę - 2-3 tysiące lajków pod zdjęciem, a zdjęcie mega zwykłe :|. To są kupowane lajki, czy ki czuj?

To jest robienie szumu. Kiedyś pewna laska kupiła ode mnie 6d2, potem ją zacząłem obserwować, a teraz widzę, że codziennie nagrywa jakieś story, ciągle jakiś szum. Zdjęcia jak dla mnie robi takie, że mi się nie podobają, ale widać, że klientów ma. Nawet presety zaczęła sprzedawać. Taki jest świat. Poza tym widać, że są jeszcze tacy "naganiacze" sprzętowi, którzy mają wrzucają linki afiliacyjne i z tego dodatkowo żyją. Tak po prostu jest.


Jest duża szansa, że kiedy zaczniesz robić zdjęcia za konkretne pieniądze to przestanie Ci to sprawiać taką przyjemność jak robienie zdjęć tak po prostu dla idei.

Też tak uważam, choć wiadomo, że fajnie byłoby przy okazji zarobić.

HakunaMatata
25-10-2023, 22:23
Ok, Panowie ale nadal nie rozumiem po co mi ten szum?
Jak bym zaczął udostępniać zdjęcia i filmy na wszystkich popularnych serwisach itp.
Jak by mi to pomogło zarobić?
Dodam że nie chodzi tu o utrzymywanie się z foto, a jedynie uzyskanie jakichkolwiek sensownych wpłat ze zdjęć.

Nie próbowaliście np. sprzedaży wydruków? Ma to sens?
A może jakiś bank zdjęć gdzie trochę lepiej płacą?

atsf
26-10-2023, 00:49
Ok, Panowie ale nadal nie rozumiem po co mi ten szum?
Jak bym zaczął udostępniać zdjęcia i filmy na wszystkich popularnych serwisach itp.
Jak by mi to pomogło zarobić?
Dodam że nie chodzi tu o utrzymywanie się z foto, a jedynie uzyskanie jakichkolwiek sensownych wpłat ze zdjęć.

Nie próbowaliście np. sprzedaży wydruków? Ma to sens?
A może jakiś bank zdjęć gdzie trochę lepiej płacą?

Niby chcieć znaczy móc, ale nie zawsze, a już zwłaszcza przy tak hałaśliwej konkurencji.

Proponuje zmienić taktykę i przestać się zastanawiać, jak wejść na rynek, a po prostu być czujnym, i nie zmarnować pierwszej nadarzającej się okazji w rodzaju porwania się z motyką na Słońce. Parę razy w życiu na tym wygrywałem.

Chodzi o to, że jak się kroi robota, którą nie do końca wiesz, jak zrobić, to zamiast się asekuracyjnie wycofać- podejmij się jej, a potem stań na rzęsach, i ją zrób sam, albo w kooperacji z kimś, bo to Ty masz zlecenie. Jak to zrobisz, to już będziesz miał coś na start i znajomości, które Cię będą polecały.

Próba sprzedawania do stocków jakichś przypadkowych zdjęć nie wróży powodzenia. To jest rynek opanowany przez profesjonalistów zatrudniających rzesze ludzi do tej roboty, a nie przypadkowych amatorów.

zdebik
27-10-2023, 13:40
Kiedyś zagadalem z kolesiem ktory otworzył sklep pod mieszkaniem ktore wynajmowałem. Bylem gołodupcem z aparatem, dzis jestem tylko starszy ale od 10 lat fotografuje produkty ktore sprzedaje.

Nic tam nie ma z artystycznego zaciecia jest tylko ciezka praca, ale kasiurka się zgadza. I to dochód na boku ponieważ pracuje na pełen etat w innej firmie.

atsf
27-10-2023, 23:38
Kiedyś zagadalem z kolesiem ktory otworzył sklep pod mieszkaniem ktore wynajmowałem. Bylem gołodupcem z aparatem, dzis jestem tylko starszy ale od 10 lat fotografuje produkty ktore sprzedaje.

Nic tam nie ma z artystycznego zaciecia jest tylko ciezka praca, ale kasiurka się zgadza. I to dochód na boku ponieważ pracuje na pełen etat w innej firmie.

O to właśnie mi chodziło.

Trzeba znaleźć klienta, któremu będzie odpowiadała jakość oferowanej pracy, i który będzie za nią bez problemów płacił, a nie starać się najpierw za psi dzyndzel olśnić pół świata, a potem tęsknie wypatrywać zleceń od już bardzo wymagających klientów.

rostek andrzej
28-10-2023, 02:27
Stocki są okej ale to mozolna praca. Ja nie zatrudniam ludzi. Pstrykam głównie w pokoju pod ścianą albo na takim pół stockowym spacerze. Masz fajne zdjecia. Problemem jest to że na stokach można zarobić spokojnie po 200 zł dziennie ale odechce Ci się fotografowania. Ja po 10 latach stockow będąc w Polsce i robiąc zdjęcie czesto myślę już tylko czy ono się sprzeda czy nie.

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

cybulski
28-10-2023, 04:59
Można też w ten sposób - Szymon Brodziak https://szymonbrodziak.com/pl/sklep.html?gclid=CjwKCAjwv-2pBhB-EiwAtsQZFAhKdhxt0aY1HHfFvk6UBNKaz6aewdG_ELofp4huL4 2Va6_437wqoRoC4QAQAvD_BwE

Tutaj to wyrobienie nejmu, marketing, swoja galeria, ciężka praca.
A czy zdjęcia technicznie są lepsze od tysięcy innych fotografów ? Wg mnie niekoniecznie ale ma swój styl, którego się trzyma. Posiadam jego jeden album "What You see is what You are"

atsf
28-10-2023, 17:58
Można też w ten sposób - Szymon Brodziak https://szymonbrodziak.com/pl/sklep.html?gclid=CjwKCAjwv-2pBhB-EiwAtsQZFAhKdhxt0aY1HHfFvk6UBNKaz6aewdG_ELofp4huL4 2Va6_437wqoRoC4QAQAvD_BwE

Tutaj to wyrobienie nejmu, marketing, swoja galeria, ciężka praca.
A czy zdjęcia technicznie są lepsze od tysięcy innych fotografów ? Wg mnie niekoniecznie ale ma swój styl, którego się trzyma. Posiadam jego jeden album "What You see is what You are"

Niczego sobie zdjęcia, ale niektóre cykle wyglądają pod względem formalnym jak zrzut z karty a'la atsf:mrgreen:

Karlbuk
28-10-2023, 21:11
Niczego sobie zdjęcia, ale niektóre cykle wyglądają pod względem formalnym jak zrzut z karty a'la atsf:mrgreen:
Widziałeś mniej popularne zdjęcia Rolkego? Zrzuty z filmu.... ;)

Heldbaum
28-10-2023, 21:33
Tak jak wspomniał atsf stocki robią korporacje, gdzie dziesiątki ludzi produkują potrzebne zdjęcia taśmowo, tak jak Chińczycy olejne landszafty, które można kupić na promenadach nad morzem, jako „unikalne dzieła sztuki”.

Najlepiej zarabiający fotograf stockowy, na świecie, Yuri Arcurs, sprzedaje przeciętnie ponad 2000 zdjęć dziennie i wiesz, jak to robi? Ma studio, w którym pracuje około 50 osób i dziesiątki różnych scenerii z masą rekwizytów, dzięki którym może trzepać „spotkania biznesowe”, uśmiechnięte kobiety sukcesu przy laptopie, promieniejących „zwycięzców” ze złotymi Rolexami na rękach i tak dalej… Ma odpowiednich modeli, we wszystkich kolorach skóry, nie musi się pierniczyć z uzyskiwaniem zgody na publikację wizerunku, ani z jakimiś głupawymi algorytmami, które odrzucają zdjęcie, bo „zbyt agresywny bokeh świadczy o daleko posuniętej obróbce cyfrowej”. On ma własną firmę i własny serwer i to on dyktuje warunki. Jesteś w stanie z czymś takim konkurować? A jeszcze dziś, w dobie masowego zachłystywania się "sztuczną inteligencją"?

Karlbuk
29-10-2023, 00:11
Zainteresował mnie ten fotograf i kulisy pracy, i tutaj opisano

https://www.alltageinesfotoproduzenten.de/2008/12/09/ein-tag-mit-microstock-fotograf-yuri-arcurs/

rostek andrzej
29-10-2023, 01:43
Kolega wspominał o dorobieniu nawet 200/300 zł miesięcznie. Ale Super ambitni profi od razu sięgają po gościa co sprzedaje po 2000 zdjęć dziennie.
Może to i lepiej że tak myślicie. Wszystko już dawno zostało obstawione, lepiej biadolić i nic nie robić.

Wysłane z mojego SM-S911B przy użyciu Tapatalka

cosinus
29-10-2023, 11:06
Tak, na facebooku pełno mi sugeruje fotografów. Ok, może sam nie robię najlepszych zdjęć, ale często zasugeruje mi kogoś. Patrzę - 2-3 tysiące lajków pod zdjęciem, a zdjęcie mega zwykłe :|. To są kupowane lajki, czy ki czuj?


Serwisy społecznościowe psują fotografów czy "fotografów". Znam w realu goscia, który wydawał fajne pastelowe krajobrazy z subtelnościami, obecnie napędza się lajkami FB na zdjęciach "wszystkie suwaki w prawo", i te lajki otrzymuje

Z tego, na co trafiłem, najwyraźniej o problemie mówi (zamieszczam jeden odcinek, jak znajdę to uzupełnię:

https://www.youtube.com/watch?v=PndV7QfWKTI

Właściwie nie bardzo jest w 2023 roku miejsce na rozmowy "ja bym skadrował w 1/3" czy "ja bym dodał kontrast/czytelność w cieniach", "szkoda że kąta nie zmienielś bo tło jest chaotyczne"
Polityczna poprawność i wazelina, wazelina w dużych dawkach. I miliony much, które jak wiadomo nie moga się mylić.

ps. w skrócie głowna teza tego odcinka: robienie do szuflady, wg wewnętrznego odczucia (plus minimum umiejętności) jest 100x lepsze niż "pod lajki"

pps: ktoś wskaże miejsce, gdzie można w necie porozmawiać, również z pozytywną krytyką? Serwisy 1990/2000 były obstawione klikami i towarzystwami wzajemnej adoracji, ale jednak trochę można było otrzymać pozytywnie krytycznego feedbacku.

Tak, wiem. Stowarzyszenia fotograficzne w realu, z realną ekspozycją choćby niedużych zdjeć, gdzie ludzie sie spotykają BO WSZYSTCY INTERESUJEMY SIĘ fotografią, przychodzimy dla fotografii, a nie znad kotleta jednym nie tłustym palcem "like"

Heldbaum
29-10-2023, 11:19
Kolega wspominał o dorobieniu nawet 200/300 zł miesięcznie. Ale Super ambitni profi od razu sięgają po gościa co sprzedaje po 2000 zdjęć dziennie.
Może to i lepiej że tak myślicie. Wszystko już dawno zostało obstawione, lepiej biadolić i nic nie robić.


Nie zrozumiałeś... Mnie chodzi o to, że nikt nie kupi u Ciebie zdjęć za 200-300 zł miesięcznie, bo pójdzie do firmy, która sprzedaje tych zdjęć 2 tys. dziennie. To nie ma nic wspólnego z ambicją. Po prostu, jak chcesz sprzedawać warzywa, to możesz założyć mały sklepik, o wymiarach 3x5 metrów i to będzie na miarę twoich możliwości. Ale jeśli kilkadziesiąt metrów dalej jest supermarket, to nikt do Ciebie nie przyjdzie i zbankrutujesz. I tak, zgadzam się, że nie ma sensu tego robić. Nie dziś.

cosinus
30-10-2023, 10:53
"Jakieś" szanse na dorobienie bym widział w skali bardzo lokalnej, właściciel firmy chce cyknąć swoje towary itd...
Ale - u mnie - to totalnie od przypadku do przypadku, a człowiek mnie z poprzednich czasów znał. Nie istniejesz w reklamach - nie ma cię.

Jeśli ktos (z nas) jest czysto "fotografującym z ręki", znów koszty, jakaś parasolka do świecenia i inne akcesoria, be ble ble

cybulski
30-10-2023, 11:06
cosinus W 2023 nie bardzo widzę możliwości i sensu powrotu do dyskusji o jakich mówisz. Po pierwsze mało komu się chce, m.in z powodu tego że materiałów szkoleniowych jest całe mnóstwo czy to na yt czy na blogach, itp.

Kolejna sprawa, mentalność się zmienia. Obecne pokolenia nie mają ochoty kogoś uczyć, nie chce im się i mają na tu wyebane jak to się mówi obecnie. Jednym słowem rób co chcesz, jak czujesz, my Cię zmieniać nie zamierzamy, nie umiesz Twoja spraawa, umiesz może damy lajka.

Tak pro prostu jest obecnie. Ja pamietam atmosferę od 2005 na nikoniarzach. Spory, wyzwiska obrażanie się, obecnie fora nikoniarzy i canoniarzy to cień tego co było, ale też sami wszyscy sobie na to zapracowali, pogryżli się obrazili i odeszli :) Takich dinosaurów jak np ja to na placach liczyć. Apropo jestem na nikoniarzach od 2005 i też miałem okres że nie mogłem tam wytrzymać, ego niektórych nie dawało się znieść. Zresztą tam takich paru jeszcze jest, zagadasz to zawsze Ciebie starają sie obrazić, nie zgoddzić, taki typ, tzw wuja z wąsem, nie przeszło i nie zrozumieli nadal. Nie będe podawał nikami, nie chce mi się i mam na to wyebane :)

Leon007
30-10-2023, 13:19
Kolejna sprawa, mentalność się zmienia. Obecne pokolenia nie mają ochoty kogoś uczyć, nie chce im się i mają na tu wyebane jak to się mówi obecnie. Jednym słowem rób co chcesz, jak czujesz, my Cię zmieniać nie zamierzamy, nie umiesz Twoja spraawa, umiesz może damy lajka.
To działa w dwie strony. Ja, zasadniczo, lubię dzielić się wiedzą i też pytać gdy nie wiem, ale jak w odpowiedzi, zamiast dyskusji lub chociażby zastanowienia, czytasz/słyszysz inwektywy o bumersach i stolarzach to nic dziwnego, że się wyebuje. A niech koleś jeden z drugim szuka drzwi do lasu, albo nagle odkrywa, że część słowa fotografia oznacza światło.

cosinus
31-10-2023, 09:59
... Obecne pokolenia nie mają ochoty kogoś uczyć, nie chce im się i mają na tu wyebane jak to się mówi obecnie. Jednym słowem rób co chcesz, jak czujesz, my Cię zmieniać nie zamierzamy, nie umiesz Twoja spraawa, umiesz może damy lajka.


Po stokroć ważniejsze: nie chce im SIE uczyć. Po bezstressowych szkołach, które ich tego nie nauczyły, niektórzy z kupionymi dyplomammi na prowaytnych "uczelniach" ...
Zdecydowanie wytrenowani w "asertywnosci", czyli jak przepłynąć ścieżkę edukacyjną nie ponosząc szkód na zawartości mózgu ...



Jednym słowem rób co chcesz, jak czujesz, my Cię zmieniać nie zamierzamy, nie umiesz Twoja spraawa, umiesz może damy lajka.


Nie tyle "umiesz" ile "wpasujesz się w gusta"



m.in z powodu tego że materiałów szkoleniowych jest całe mnóstwo czy to na yt czy na blogach

Spuśćmy zasłonę milczenia na statystyczną jakością, kompetentnością (zamysłem autorskim, planem, spisem treści)

Widziałeś, żeby jakiś dłuższy kurs tłumaczył przysłonę? (nie jeden samotny odcinek jakiegoś don Kichota z dawnych czasów, po czym zaprzestał)