Zobacz pełną wersję : lightroom przerabia mi miniaturki
Hej, wczytuję zdjęcia w lightroomie i po tym jak wczytają mi się miniaturki zdjęć, program tak jakby automatycznie zdjęcia sam przerabia- za każdym razem muszę czekać, aż przerobi wszystkie, aby móc pracować dalej i ustawić swoje parametry kolorystyczne etc. Czy wiecie czemu tak robi? I jak temu zaradzić? Chciałabym, aby pliki od razu ładowały się takie jak są, a nie były przerabiane.. Poniżej film na którym mam nadzieję będziecie widzieć o co mi chodzi.
https://youtu.be/CXJUYyQMHfU
Nie wiem, czemu on to robi, ale po stwierdzeniu, że próbuje mi się rządzić na kompie, jego obecność na nim potrwała jeszcze tylko około minuty :mrgreen:
Wy tak na serio? Lightroom/Bridge nie wyświetlają miniaturek z zaszytych w RAWach mini JPG, tylko z faktycznych RAWów i stąd tyle trwa, zanim sobie te miniaturki wygenerują. Dlatego też, jak wywołamy RAWa, to widzimy na miniaturce wszystkie wprowadzone zmiany. Gdyby program tego nie robił, wciąż widzielibyśmy tylko zaszytą w pliku miniaturkę JPG.
Wy tak na serio? Lightroom/Bridge nie wyświetlają miniaturek z zaszytych w RAWach mini JPG, tylko z faktycznych RAWów i stąd tyle trwa, zanim sobie te miniaturki wygenerują. Dlatego też, jak wywołamy RAWa, to widzimy na miniaturce wszystkie wprowadzone zmiany. Gdyby program tego nie robił, wciąż widzielibyśmy tylko zaszytą w pliku miniaturkę JPG.
ale to się robi, zanim jeszcze wprowadzę jakiekolwiek zmiany w pliku...wczytuje je sobie jako nowy folder i potem po kolei on od początku je zmienia.. Czemu pierwsza miniatura jest inna od tej, która załaduje się po chwili?
ale to się robi, zanim jeszcze wprowadzę jakiekolwiek zmiany w pliku...wczytuje je sobie jako nowy folder i potem po kolei on od początku je zmienia.. Czemu pierwsza miniatura jest inna od tej, która załaduje się po chwili?+
Zapewne dlatego, że doskonali w swej nieomylności programiści Adobe tak postanowili. Może w ustawieniach jest jakaś opcja, którą trzeba przestawić?
Ja tam nie lubię, jak program się za bardzo rozpycha.
Wieslaw18
19-08-2023, 09:54
Nie jestem dokładnie tego pewien, ale w Lightroom Classic zdaje się dodano opcję pracy z plikami wszytymi w RAW. Sprawdź ustawienia na karcie importu jak na zrzucie poniżej
14508
ale to się robi, zanim jeszcze wprowadzę jakiekolwiek zmiany w pliku...wczytuje je sobie jako nowy folder i potem po kolei on od początku je zmienia.. Czemu pierwsza miniatura jest inna od tej, która załaduje się po chwili?
Lightroom importując rawy (można wybrać które,pokazuje poglądowo jpegi ktore są podglądem wbudowanym w raw), na etapie importu tworzy własne miniaturki i stosuje swoje profile do tego (można ustawić w opcjach importu by wykonywał kroki wstępne np. Ustawiał profil aparatu standard albo neutral zamiast domyślnego) dlatego zaraz po imporcie widzisz podgląd z rawa tak jak to zrobił aparat, a następnie podglad ten jest podmieniony na wygenerowany.
Probówałam różnych ustawień na etapie importu plików, ale nic nie pomogło. Za każdym razem ligtroom przerabia zdjęcia, tak jakby dwukrotnie je wczytywał
O ile się nie mylę, w lightroomie nie ma żadnej magicznej różdżki czy przycisku „zrob mi z tego rawa dokładnie takiego jpega jak zrobił/zrobiłby aparat”.
Starałem się wyjaśnić dlaczego dzieje się to co obserwujesz i z czego to wynika (tak działa lightroom).
Nie jestem pewien czy masz adekwatne oczekiwania względem tego narzędzia (i tu chyba leży problem). Lightroom jest bardzo dobry powszechnie uznanym narzędziem edycyjnym do wywoływania i obrabiania zdjęć w formacie raw i eksportu ich na przykład do jpeg o szerokich możliwościach ale jego zamysłem nie jest tworzenie jpegow dokładnie takich jak aparat (a już na pewno nie automatycznie).
Chcesz mieć zdjęcia dokładnie takie jak robi do jpega aparat ustaw sobie raw plus jpeg, będziesz miała jpegi prosto z aparatu w dużym formacie. Będziesz mogła podglądać wersje wywołaną bezpośrednio przez aparat, koniec końców traktować ją jak referencje i starać się za pomocą lightrooma czy innego narzędzia z raw obrobić i wywołać to lepiej niż aparat.
W sumie może wchodzę nieco w filozofię ale (dla mnie) właśnie do tego są narzędzia jak lightroom żeby z raw wyciągać więcej niż aparat jest w stanie sam z siebie wyprodukować bezpośredni do jpega.
Czasami niektóre narzędzia do wywoływania raw od producentów aparatów są w stanie na kompie wywołać dość wiernie albo tak samo jak aparat wewnętrznie bo współdzielą te same algorytmy. Nie wiem czy jest to adekwatne dla Canona.
Probówałam różnych ustawień na etapie importu plików, ale nic nie pomogło. Za każdym razem ligtroom przerabia zdjęcia, tak jakby dwukrotnie je wczytywał
Nie wiem czy pomogę, mogę się mylić ale:
Na filmiku masz w zakładce "szybkie wywoływanie" wybrane "niestandardowe".
Ze strony Adobe:
Resetowanie dopasowań szybkiej obróbki
Aby przywrócić domyślne ustawienia importu programu Lightroom Classic, kliknij przycisk Resetuj wszystko na dole panelu szybkiej obróbki lub wybierz kolejno opcje Zdjęcie > Ustawienia obróbki > Resetuj.
Aby całkowicie usunąć wszystkie ustawienia, wybierz opcję Ogólne — wyzerowane z menu podręcznego Zapisane ustawienia predefiniowane w panelu szybkiej obróbki.
A może tu masz coś wybrane.https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230820/05087f002c6d8dd518ff743795793e4a.jpg
O ile się nie mylę, w lightroomie nie ma żadnej magicznej różdżki czy przycisku „zrob mi z tego rawa dokładnie takiego jpega jak zrobił/zrobiłby aparat”.
Starałem się wyjaśnić dlaczego dzieje się to co obserwujesz i z czego to wynika (tak działa lightroom).
Nie jestem pewien czy masz adekwatne oczekiwania względem tego narzędzia (i tu chyba leży problem). Lightroom jest bardzo dobry powszechnie uznanym narzędziem edycyjnym do wywoływania i obrabiania zdjęć w formacie raw i eksportu ich na przykład do jpeg o szerokich możliwościach ale jego zamysłem nie jest tworzenie jpegow dokładnie takich jak aparat (a już na pewno nie automatycznie).
Chcesz mieć zdjęcia dokładnie takie jak robi do jpega aparat ustaw sobie raw plus jpeg, będziesz miała jpegi prosto z aparatu w dużym formacie. Będziesz mogła podglądać wersje wywołaną bezpośrednio przez aparat, koniec końców traktować ją jak referencje i starać się za pomocą lightrooma czy innego narzędzia z raw obrobić i wywołać to lepiej niż aparat.
W sumie może wchodzę nieco w filozofię ale (dla mnie) właśnie do tego są narzędzia jak lightroom żeby z raw wyciągać więcej niż aparat jest w stanie sam z siebie wyprodukować bezpośredni do jpega.
Czasami niektóre narzędzia do wywoływania raw od producentów aparatów są w stanie na kompie wywołać dość wiernie albo tak samo jak aparat wewnętrznie bo współdzielą te same algorytmy. Nie wiem czy jest to adekwatne dla Canona.
Nadal jednak nie rozumiem, dlaczego on wczytuje zdjęcia (w rawach), a potem wygląda to tak jakby wczytywał je ponownie i w tym czasie widać jak pliki się zmieniają- z reguły je przyciemnia, wszystko to wydłuża czas pracy... i tego nie ogarniam, dlaczego tak własnie robi
Hej, wczytuję zdjęcia w lightroomie i po tym jak wczytają mi się miniaturki zdjęć, program tak jakby automatycznie zdjęcia sam przerabia- za każdym razem muszę czekać, aż przerobi wszystkie, aby móc pracować dalej i ustawić swoje parametry kolorystyczne etc. Czy wiecie czemu tak robi? I jak temu zaradzić? Chciałabym, aby pliki od razu ładowały się takie jak są, a nie były przerabiane.. Poniżej film na którym mam nadzieję będziecie widzieć o co mi chodzi. https://youtu.be/CXJUYyQMHfU
Ale to Ci się stało nagle (wcześniej tak nie było), czy od niedawna używasz Lr i to zauważyłaś jako nowy użytkownik Lr?
Wieslaw18
20-08-2023, 22:19
Nadal jednak nie rozumiem, dlaczego on wczytuje zdjęcia (w rawach), a potem wygląda to tak jakby wczytywał je ponownie i w tym czasie widać jak pliki się zmieniają- z reguły je przyciemnia, wszystko to wydłuża czas pracy... i tego nie ogarniam, dlaczego tak własnie robi
Lightroom interpretuje pliki RAW po swojemu, tak jak inne rawery, za wyjątkiem DPP. Jest to rzecz normalna. Dobrze wytłumaczył to robcio, a wcześniej solti. Mało tego, starsze wersja Lightrooma pokażą Ci inny obrazek na dzień dobry niż obecny LrC, bo wczytują pliki w innych Procesach i Profilach.
Lightroom interpretuje pliki RAW po swojemu, tak jak inne rawery, za wyjątkiem DPP. Jest to rzecz normalna. Dobrze wytłumaczył to robcio, a wcześniej solti. Mało tego, starsze wersja Lightrooma pokażą Ci inny obrazek na dzień dobry niż obecny LrC, bo wczytują pliki w innych Procesach i Profilach.
DPP nie jest wyjątkiem, jeśli nie wybierzesz opcji wywoływania według ustawień puszki.
Ale to Ci się stało nagle (wcześniej tak nie było), czy od niedawna używasz Lr i to zauważyłaś jako nowy użytkownik Lr?
Teraz zainstalowałam nową wersję, wcześniej miałam jakąś starą.
Czyli u każdego dzieje się podobnie?
Teraz zainstalowałam nową wersję, wcześniej miałam jakąś starą.
Czyli u każdego dzieje się podobnie?Tak nowy LR classic zawsze coś mieli na boku przy imporcie. Na mocnym PC nawet tego nie czuć.
Z plusów jest dobry denoise oparty o AI.
Ja mam taki przypał ze starym DxO 9, że za każdym razem, gdy wchodzi do jakiegoś katalogu, to sobie od nowa wgrywa wszystkie zawarte tam obrazy, i cholery można dostać, zanim będzie można przystąpić do edycji jakiegokolwiek zdjęcia. No więc, gdy chcę użyć DxO 9, to sobie pliki do obróbki kopiuję do konkretnego katalogu roboczego, gdzie jest ich raptem kilka, a po obróbce przerzucam je do katalogu źródłowego, żeby DxO znowu wszystkiego od początku nie mielił. Nad całością panuję z poziomu FastStoneImageViewer, który jest przeglądarką i programem obróbkowym w jednym, który jednym klawiszem przenosi pliki do konkretnych katalogów i kombinacjami dwóch klawiszy otwiera je w dowolnej aplikacji.
Teraz zainstalowałam nową wersję, wcześniej miałam jakąś starą.
Czyli u każdego dzieje się podobnie?
Tak to działa i za bardzo nic nie zrobisz.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.