Zobacz pełną wersję : Szybkie rozładowanie baterii w 6D mark II
Kiedy za pierwszym razem bateria padła szybko, pomyślałem, że może tryb wideo szybko zżera prąd, bo nakręciłem z 10 min filmu. Po włożeniu naładowanego akumulatora zrobiłem wczoraj wieczorem kilkanaście zdjęć. Dziś patrzę na aparat - miga na nim czerwona lampka od baterii. Biorę aparat do ręki - był wyłączony (off). Włączam - nic nie działa (czarny ekran, chociaż przez ułamek sekundy coś mignęło na nim). Wyłączam aparat (off) - lampka wciąż miga. Przełożyłem baterię do starej lustrzanki - zero reakcji, nawet lampka nie miga, czyli aku rozładowany.
Gwarancja jeszcze obowiązuje. Powinienem wysłać sprzęt do serwisu, czy da się samemu naprawić problem z energożernością?
Sprawdź, czy nie masz GPSa włączonego.
Sprawdź, czy nie masz GPSa włączonego.
To nie to, GPS był wyłączony.
Jakie szkło.było zapięte może grip?
1. Któryś stary Soniak po podpieciu kabla USB nie tylko nie otrzymywał ładowania (opisane w instrukcie, więc zgodne), ale miał olbrzymi wir w baterii (jak Polonez w baku)
2. canony w trybie lustrzanki mają OGROMNĄ skuteczność energetyczną. To może mylić, bo bateria z jedną pomarańczowa kropką na menu "stan baterii" (czyli teoretycznie pacjent nad grobem) pracuje cały weekend na zdjęciach przez lustro - pada błyskawicznie przy liveview
Kiedyś było, że jakiś Tamron zjadał baterię. Nie pamiętam już o który chodziło.
Jakie szkło.było zapięte może grip?
50mm 1,8 stm. Była lampa na sankach 580ex II (wyłączona). Zobaczę jak będzie bez lampy.
A dziś ponowne rozładowanie. Wczoraj bateria włożona w południe, wieczorem spadek energii do 64 proc. Rano było 4 proc., po chwili 0 i miganie czerwonej lampki. Zrobiłem na niej 26 zdjęć.
Kiedy za pierwszym razem bateria padła szybko, pomyślałem, że może tryb wideo szybko zżera prąd, bo nakręciłem z 10 min filmu. Po włożeniu naładowanego akumulatora zrobiłem wczoraj wieczorem kilkanaście zdjęć. Dziś patrzę na aparat - miga na nim czerwona lampka od baterii. Biorę aparat do ręki - był wyłączony (off). Włączam - nic nie działa (czarny ekran, chociaż przez ułamek sekundy coś mignęło na nim). Wyłączam aparat (off) - lampka wciąż miga. Przełożyłem baterię do starej lustrzanki - zero reakcji, nawet lampka nie miga, czyli aku rozładowany.
Gwarancja jeszcze obowiązuje. Powinienem wysłać sprzęt do serwisu, czy da się samemu naprawić problem z energożernością?
Czy przy odpiętym obiektywie, lampie błyskowej, wyłączonym GPS, wyłączonym Wi-Fi oraz wyłączonym Bluetooth problem ze zbyt szybko rozładowującą się baterią nadal występuje? Jeżeli tak, to wysyłaj aparat do serwisu https://serwis.proclub.pl/zglos-sprzet, ponieważ sam sobie nie poradzisz.
https://www.canon-board.info/threads/102236-1Ds-Mk-III-sam-roz%C5%82adowuje-bateri%C4%99?p=1308275&viewfull=1#post1308275
https://www.canon-board.info/threads/102236-1Ds-Mk-III-sam-roz%C5%82adowuje-bateri%C4%99/page2?p=1422207&viewfull=1#post1422207
Czyli może dziać się coś niedobrego z płytą główną lub mikrostykami, które są dociskane klapkami zamykającymi komorę baterii i gniazdo karty pamięci. Wydaje mi się, iż robiąc zgłoszenie serwisowe warto o tym wspomnieć w opisie uszkodzenia, żeby zasugerować serwisantowi kierunek działania, gdyby z jakiegoś powodu nie był w stanie powielić takiego zachowania aparatu, jakie masz teraz okazję obserwować.
Jak rozumiem, problem szybkiego rozładowywania się baterii nie występował, gdy aparat był zupełnie nowy, lecz pojawił się w trakcie eksploatacji?
Jeśli tak, to gdzieś musi być odpływ prądu na masę w obwodzie, który nie jest newralgiczny dla działania aparatu. Np. w pierwszym analogowym EOS 620 taki odpływ był w obwodzie podświetlenia LCD nawet, gdy aparat był wyłączony, a droga wtedy bateria 2CR5 padała w kilkanaście dni. Nie pomagało nic poza fizycznym odcięciem obwodu podświetlenia od zasilania. To jednak była wada fabryczna typowa dla modelu, a tutaj pewnie zrobiło się jakieś przebicie w układzie zasilania.
Czy przy odpiętym obiektywie, lampie błyskowej, wyłączonym GPS, wyłączonym Wi-Fi oraz wyłączonym Bluetooth problem ze zbyt szybko rozładowującą się baterią nadal występuje? Jeżeli tak, to wysyłaj aparat do serwisu https://serwis.proclub.pl/zglos-sprzet, ponieważ sam sobie nie poradzisz.
https://www.canon-board.info/threads/102236-1Ds-Mk-III-sam-roz%C5%82adowuje-bateri%C4%99?p=1308275&viewfull=1#post1308275
https://www.canon-board.info/threads/102236-1Ds-Mk-III-sam-roz%C5%82adowuje-bateri%C4%99/page2?p=1422207&viewfull=1#post1422207
Czyli może dziać się coś niedobrego z płytą główną lub mikrostykami, które są dociskane klapkami zamykającymi komorę baterii i gniazdo karty pamięci. Wydaje mi się, iż robiąc zgłoszenie serwisowe warto o tym wspomnieć w opisie uszkodzenia, żeby zasugerować serwisantowi kierunek działania, gdyby z jakiegoś powodu nie był w stanie powielić takiego zachowania aparatu, jakie masz teraz okazję obserwować.
Na 90% wina jest po stronie obiektywu. Po usunięciu szkła i lampy nie było spadku poziomu energii przez noc. Kiedy rano podpiąłem znowu 50mm, bateria rozładowała się w 12 godzin z 63% do zera. Dziwne. Zrobię teraz test z innym szkłem, bo dlaczego akurat pięćdziesiątka miała by zły wpływ..
Sprawdzone. Winnym okazał się obiektyw. Czyli 50-tka poszuka nowego właściciela.
Sprawdzone. Winnym okazał się obiektyw. Czyli 50-tka poszuka nowego właściciela.
Ale uprzedzisz nowego właściciela, że uszkodzona?
Miałem 50 STM i takich psikusów nie robił.
Przemek_PC
02-02-2023, 03:36
I nastała niezręczna cisza...
Ale uprzedzisz nowego właściciela, że uszkodzona?
Miałem 50 STM i takich psikusów nie robił.
Uprzedzę, o ile zdecyduję się na sprzedaż. Albo może znajdę kogoś, kto potrafi tanio naprawić usterkę.
Uprzedzę, o ile zdecyduję się na sprzedaż. Albo może znajdę kogoś, kto potrafi tanio naprawić usterkę.
Może wystarczy jakiś "apgrejd firmłeru" w obiektywie?
Uprzedzę, o ile zdecyduję się na sprzedaż. Albo może znajdę kogoś, kto potrafi tanio naprawić usterkę.
Jakiś lokalny "macher" do elektroniki z dobrymi opiniami ?
Jako nieaktywny elektronik sądzę że jest to coś się zasyfiło (kondensacja+kurz) to w pełni szansa na sukces - jeśli jakiś półprzewodnik doznał wewnętrznego zwarcia może byc ciężko/niemożliwe, chyba ze z dwóch zrobić jeden.
Jakiś lokalny "macher" do elektroniki z dobrymi opiniami ?
Jako nieaktywny elektronik sądzę że jest to coś się zasyfiło (kondensacja+kurz) to w pełni szansa na sukces - jeśli jakiś półprzewodnik doznał wewnętrznego zwarcia może byc ciężko/niemożliwe, chyba ze z dwóch zrobić jeden.
Przeczyszczę styki. A mogło nastąpić zwarcie podczas korzystania z aparatu klasycznego? Wcześniej zrobiłem jeden film EOS-em 300 z tym obiektywem. W klasyku problemów nie było, dwie bateryjki CR2 są wciąż dobre.
Uprzedzę, o ile zdecyduję się na sprzedaż. Albo może znajdę kogoś, kto potrafi tanio naprawić usterkę.
No i git :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.