Zobacz pełną wersję : Heldbaum - Fotografia przeważnie na filmie
Heldbaum
23-01-2023, 19:30
Bez zbędnych przemówień...
Zakładam ten temat po to, żebyśmy mogli dzielić się swoimi zdjęciami wykonanymi techniką tradycyjną, czyli na filmie, oraz dyskutować i chwalić się aparatami do tej fotografii. Ponieważ cały pomysł wziął się z rozmowy o aparacie, którego ostatnio stałem się szczęśliwym posiadaczem, więc pokazuję go jeszcze raz i mam nadzieję, że jakaś litościwa dusza z administracji, przeniesie Wasze aparaty, również tutaj.
https://i.imgur.com/JGxcUZg.jpg
https://i.imgur.com/xdjpoa8.jpg
Z ciekawości: czy takie umiejscowienie stopki na lampę nie utrudnia pracy - kiedy lampa jest na aparacie, czy nie utrudnia nieco wygodnego dostępu do spustu migawki?
Heldbaum
23-01-2023, 21:23
Też tak myślałem, ale nie. Gdy spojrzysz z góry, stopka jest z tyłu, a spust dość daleko z przodu, więc wypada przed lampą. Zresztą jest to lampa dedykowana do tego modelu, więc chyba wzięli to pod uwagę :D
https://i.imgur.com/yQiK3v2.jpg
Natomiast miałem taki problem z Fedem, do którego zakładałem lampę. spust był przy samej lampie, a pokrętło czasów już pod nią. Tak że do zmiany czasu, trza było ją wyjmować.
https://i.imgur.com/1BAekyi.jpg
Ale żeby nie było, że tylko sprzęt, to jest i zdjęcie. Akurat to, bo właśnie skanuję (po raz trzeci) wszystkie stare negatywy i to jest jedno z ostatnich, jakie mi wpadło w ręce. "Zły samochód".
https://i.imgur.com/6bvCFXW.jpg
Faktycznie, z góry to wygląda inaczej :-)
FlatEric
25-01-2023, 12:13
Ciekawe rozwiązanie - w sumie takie boczne umieszczenie flesza było onegdaj dość popularne w przypadku lustrzanek z wymiennymi celownikami, tyle że flesz montowany był po lewej stronie. Tutaj jest to może o tyle bardziej praktyczne, że aparat z fleszem jest lepiej wyważony?
A zdjęcie czym i na czym robione?
Heldbaum
25-01-2023, 14:09
To akurat, było robione jednym z dwóch aparatów, których wtedy używałem i nie mam pewności. Albo to była Praktica MTL5, albo Canon EOS 600. Materiał to slajd, tylko go przekonwertowałem do czarno-białego. Co ciekawe, to zdjęcie ma 24 lata...
FlatEric
25-01-2023, 15:13
No patrz Pan, a ziarno jak z nobliwego negatywu czarno-białego. Myślałem, że to jaki HL albo co...
Heldbaum
25-01-2023, 15:50
HL-ką robiłem sporo. Poza Foto65 to był mój podstawowy film. Oto dwa zdjęcia (jeszcze starsze, bo 30 letnie) zrobione właśnie na tym materiale. Żeby było w temacie, to też samochody.
2
https://i.imgur.com/er8SeDP.jpg
3
https://i.imgur.com/xkE9BW6.jpg
Olympus OM-4, chyba Konica VX200, kiepski skan z minilabu.
4.
10231
Heldbaum
25-01-2023, 17:30
Wydaje mi się, że rozpoznaję markę tej czerwonej bryki, której kawałek widać. Opel? A sam budynek? Co to takiego?
Wydaje mi się, że rozpoznaję markę tej czerwonej bryki, której kawałek widać. Opel? A sam budynek? Co to takiego?
To jest popadająca w ruinę willa w Nałęczowie, w której mimo wszystko coś się dzieje. Zdjęcie jest z 2008 r. W 2017 r. też fotografowałem tę willę, już cyfrowo.
FlatEric
25-01-2023, 17:55
To też pozostanę w podobnym temacie...
5.
10232
Praktica MTL 5B, Mir 37W, pomarańczowy filtr gradientowy, Ilford XP2, skan z labu.
Heldbaum
25-01-2023, 18:05
Ale chałupa jakby inna. Zaraz i ja coś wygrzebię w tym stylu
Canon EOS 650, Cosina 19-35 mm f/3,5-4,5, źle wywołany negatyw w przepracowanej chemii.
6.
10233
6a
Zdjęcie podciągnięte w DxO.
10234
6b
Zdjęcie podciągnięte w FSIV.
10235
6c
Konwertowany do BW oryginał z symulacją filitra czerwonego.
10236
W fotografii analogowej dużo zależy od wywołania filmu, a robiąc odbitki z negatywów barwnych można je albo naświetlić poprawnie, albo wprowadzić dominanty barwne, jednak pole manewru jest ograniczone i nie ma możliwości regulacji nasycenia barw oraz kontrastu. Nawet niedoświetlone lub prześwietlone odbitki inaczej wyglądają, niż plik cyfrowy z korekcją ekspozycji.
Co ciekawe, to zdjęcie ma 24 lata...
To z samochodem przy Kanoniej? Na pewno nie. Białem tablice wprowadzili w maju 2000 roku. :P
Heldbaum
25-01-2023, 18:39
No to 23 lata. Gratuluję! Udało Ci się wyśledzić i obnażyć moje nikczemne (niezamierzone) kłamstwo. Choć to jest jednak jakiś sukces, bo inaczej pewnie byś się tu nie odezwał.
Nie chcę się za bardzo odzywać, bo na razie fotogramy jakie widzę, mają iście artystyczną wartość!
7.
Olympus OM-4, Zuiko 35 mm f/2,8. Skan z labu korygowany w PS.
10242
Zuiko 35 mm f/2,8: Bardzo szacowny obiektyw.
Heldbaum
25-01-2023, 21:13
Dla odmiany pokażę coś nowego (dwa z tych zdjęć już wcześniej wystąpiły, w innym wątku). To, gdyby ktoś wątpił, czy dziś jeszcze można kupić film i go wywołać. I żeby nie było, że wyciągamy tylko zakurzone starocie, gdzieś z szuflad....
8
https://i.imgur.com/g7DkAlh.jpg
9
https://i.imgur.com/YdXLRgX.jpg
10
https://i.imgur.com/Jttv1wt.jpg
11
https://i.imgur.com/3X3LtgJ.jpg
FlatEric
25-01-2023, 21:40
Ja mam prawie nowe. No powiedzmy mniej niż dziesięcioletnie.
12
10258
EOS 300V, EF 28-80 mm 1:3,5-5,6 USM V, Hama Diffusor Spot, Fuji Superia 200, skan z labu.
13
10259
Praktica MTL 5B, MC Jupiter 37A, Ilford XP2, skan z labu.
14
10257
Minolta SR T-100, MC Cavalier 28 mm 1:2,8, Fuji Superia 200, skan z labu.
15
10260
A tu nie powiem co, bo się wstydzę. :P
12.
Olympus OM-4, Zuiko 75-150 mm f/4.
10261
FlatEric
25-01-2023, 23:17
Nt to mnie zainspirowałeś... :)
17
10262
EOS 50E, EF 28-105 mm 1:3,5-4,5 USM II.
djtermoz
26-01-2023, 05:20
Ja mam kilka względnie świeżych, czyli z ostatnich 2 lat.
10263
10264
Dwa pierwsze: Kodak Tri-X 400
10265
Kodak Portra 400
10266
Cinestill 800T
10267
Fomapan 400
Heldbaum
26-01-2023, 09:49
djtermoz no świetne! To z klopem przerobionym na kwietnik, po prostu mnie rozbroiło. I może jestem stronniczy, a w każdym razie z pewnością parę osób tak pomyśli, ale te zdjęcia mają charakter, jakiego w cyfrowej fotografii nie da się osiągnąć. Można zasymulować, tylko pytanie - Po co? Szydercy oczywiście zarzucą mi, że mitologizuję film, ale nic nie rozumieją. Ja fotografuję również cyfrowo i nie mówię, że fotografia cyfrowa jest be, a tradycyjna cacy. To są po prostu dwa INNE światy.
Starszych muszę poszukać, ale 34-letnie foty mam od ręki :) Musiałbym poszukać klisz z 1987 roku (wizyta Jana Pawła II na wybrzeżu)
W użyciu film FOTON FOTO 65 cięty z metra (puszka) oraz ORWO Color NC21
1993 rok - wejście do portu Gdynia
10284
1994 rok - zabawa z podwójną ekspozycją w analogu. Wykonane zdjęcie tej samej osoby po podwójnym naświetleniu dwóch połówek kadru z przestawieniem osoby na krzesło obok.
10269
Wspólny plenerek foto też w okolicach tej daty. Tu był w użyciu Canon A1.
10270
34 lata temu, czyli 1989 rok - Aneta Kręglicka Miss Świata 1989. Zdjęcia z Teatru Muzycznego na spotkaniu z Jerzym Gruzą. W użyciu bodaj Praktica MTL 5B
10271
10272
10273
PRL - policjantka kierująca ruchem ulicznym
10274
Panoramowanie (ang. panning) , czyli rowerująca córka
10275
Plener fotograficzny w cukrowni Malbork (wspólny wypad pasjonatów foto). Canon EOS 5.
10276
10277
10278
10279
2019 rok Sesja analogowa z Canonem F1N + Canon FD 50 mm f/1.4
10281
10282
10283
Heldbaum
26-01-2023, 11:36
No to żeś Pan zapodał powrót do przeszłości :mrgreen: Jeśli chodzi o ostatnie zdjęcia, ta sesja na plaży... Wprost nie mogę oderwać wzroku od tego wspaniałego pnia drzewa. Gdzieś Ty taki znalazł? Sama plaża przypomina mi okolice Gdyni.
No to żeś Pan zapodał powrót do przeszłości :mrgreen: Jeśli chodzi o ostatnie zdjęcia, ta sesja na plaży... Wprost nie mogę oderwać wzroku od tego wspaniałego pnia drzewa. Gdzieś Ty taki znalazł? Sama plaża przypomina mi okolice Gdyni.
Dzięki :) Ostatnia sesja to klif w Gdyni Orłowie https://pl.wikipedia.org/wiki/Klif_Or%C5%82owski - piękne miejsce! Jak się przyjrzysz na pierwszej focie z dwoma modelkami zobaczysz w tle po prawej stronie kadru pod klifem ślubniaka fotografującego parę młodą. Serio nie rozumiem po kiego tam robić foty ślubne mając klif za sobą a przed sobą tylko widok na brudną zatokę i szaro-bure niebo :mrgreen: Ale jak widać niektórzy ślubniacy nie ogarniają zasad kompozycji w plenerze i pomijają najpiękniejsze zasoby natury przy których fotografują ;)
FlatEric
26-01-2023, 12:09
Się na wspominki zebrało... :)
10285
Zenit 12XP, Helios 44M-4, Fotopan HL, rok 1987.
10286
Zestaw jak wyżej, Polaroid HD200, rok 1996.
Heldbaum
26-01-2023, 12:20
O! To drugie zdjęcie zmusza do zastanowienia. Co to właściwie jest?
FlatEric
26-01-2023, 12:35
To jest przejście pod Wielkim Łukiem na La Defense - tam są (albo były?) ustawione takie szklane tafle.
To przy okazji jeszcze to, jako swego rodzaju illustracja:
10287
Zenit 12XP, Mir 1W, Polaroid HD 200, rok 1996. Perspektywa może niespecjalna, ale miałem tylko mały statyw stołowy i mogłem się tylko na ławce czy innym murku rozstawić.
Heldbaum
26-01-2023, 12:46
Przez chwilę myślałem, że to jakaś podwójna ekspozycja :D
Heldbaum
26-01-2023, 13:34
To jest moje jedyne zdjęcie tego rodzaju, jakie kiedykolwiek zrobiłem. Prakticą MTL5, na filmie Ilford FP4+. Lampa błyskowa odbita od ściany...
https://i.imgur.com/QuVoEmb.jpg
To jest moje jedyne zdjęcie tego rodzaju, jakie kiedykolwiek zrobiłem. Prakticą MTL5, na filmie Ilford FP4+. Lampa błyskowa odbita od ściany...
https://i.imgur.com/QuVoEmb.jpg
Piękne!
Na załączonym obrazku widać , że analogi to coś więcej niż bezmyślne trzepanie kilkuset zdjęć cyfrakiem FF z wypasionymi szkłąmi z f/1.2! Obecnie w dobie cyfrowej foto duże grono osób mieniących się fotografami robi tzw. BW dodając "ziarna", aby dodać analogowego sznytu cyfrowym zdjęciom ;)
ps.
dokładnie tydzień temu, w poprzedni czwartek spotkaliśmy się w 5-ciu fotografów i jedna fotografka, aby sobie pogadać m.in. o powrocie fotografii analogowej. Mateusz robił foty na swoim Pentaxie ME Super (jednym z posiadanych 30 analogowych aparatów). Tak więc nie piszcie proszę, że analogi to tylko hipsterzy, którzy robią coś dla lansu, bo to nieprawda.
HOWGH!
To jest moje jedyne zdjęcie tego rodzaju, jakie kiedykolwiek zrobiłem. Prakticą MTL5, na filmie Ilford FP4+. Lampa błyskowa odbita od ściany...
Super!
10297
--- Kolejny post ---
10299
10298
Heldbaum
27-01-2023, 11:26
Świetne! Ale Dar Młodzieży, jednak bardziej mi się tu podoba w kolorze. Tym bardziej, że jest to kolor charakterystyczny właśnie dla filmu.
FlatEric
27-01-2023, 14:28
Aliści konwersja też niczego sobie.
Ja mam kilka czarno-białych odbitek z Orwo NC 21 - postaram się odgrzebać. :)
Dziękuję :D Ja się w stronę fotografii artystycznej nigdy nie skłaniałem, bo nie miałem na nią ani czasu, ani zacięcia, więc przeważają zdjęcia rodzinne, całkiem przypadkowe widoczki i reportaż. Nie dorobiłem się też nigdy skanera do filmów, a automatyczne skany z minilaba to są porażki totalne. Już odbitki wyglądją lepiej, a z tymi skanami niewiele daje się zrobić.
Ta sama willa, co poprzednio, ale z innych ujęć.
10302
10303
10304
Kolekcjoner
28-01-2023, 16:32
Dziękuję :D Ja się w stronę fotografii artystycznej nigdy nie skłaniałem, bo nie miałem na nią ani czasu, ani zacięcia, więc przeważają zdjęcia rodzinne, całkiem przypadkowe widoczki i reportaż. Nie dorobiłem się też nigdy skanera do filmów, a automatyczne skany z minilaba to są porażki totalne. Już odbitki wyglądją lepiej, a z tymi skanami niewiele daje się zrobić.
Ta sama willa, co poprzednio, ale z innych ujęć.
10302
10303
10304
Gdzie to jest? Jakoś znajomo wygląda?
Gdzie to jest? Jakoś znajomo wygląda?
Nałęczów.
Kolekcjoner
28-01-2023, 17:54
Nałęczów.
A to jednak nie tam gdzie myślałem. Fajna chałupa :)...
Się na wspominki zebrało... :)
10285
Zenit 12XP, Helios 44M-4, Fotopan HL, rok 1987.
Loko super, ehhh ta radość z BR58 przywiezionej przez ojca z DDR....
Heldbaum
28-01-2023, 18:52
A ja właśnie skanuję moje negatywy. Mam ich całe mnóstwo, dlatego robię to partiami, co parę miesięcy. Nie jest to proste, bo najpierw trzeba je umyć i wysuszyć. A to zdjęcie... Jestem z niego bardzo dumny i mam z niego wiele odbitek wielkoformatowych. Brało też udział w dwóch wystawach. Przedstawia warszawską ulicę, w noc sylwestrową 1999/2000.
https://i.imgur.com/naWsPjH.jpg
Jedyne dwa zdjęcia szybko proruszających się obiektów, jakie w życiu zrobiłem klasycznym aparatem na film, i to bez AF. Olympus OM-4.
10322
10323
A te były trochę wolniejsze ;)
10324
10325
10326
Heldbaum
28-01-2023, 21:12
Nie dziwota, że miałeś czas na staranniejsze skadrowanie... :mrgreen: A tak poważnie, świetna seria. Te zdjęcia wprost tryskają emocjami i radością... To przypadkowo spotkane ludzie, czy jacyś znajomi?
Nie dziwota, że miałeś czas na staranniejsze skadrowanie... :mrgreen: A tak poważnie, świetna seria. Te zdjęcia wprost tryskają emocjami i radością... To przypadkowo spotkane ludzie, czy jacyś znajomi?
Przypadkowa scena. Na środkowym zdjęciu z końmi, tyłem stoi moja żona, której zakłócili brodzenie w bajorze :mrgreen:
--- Kolejny post ---
Wtedy nie trzaskałem zdjęć tysiącami :mrgreen: Pięć pstryków-pięć zdjęć, jakie by nie były, i one są na papierze, a odkąd przeszedłem na cyfrę, to dziesiątki tysięcy zdjęć i ani jednego wydruku :cry:
odkąd przeszedłem na cyfrę, to dziesiątki tysięcy zdjęć i ani jednego wydruku :cry:
No to wstyd. Wątpię wobec tego że będzie Ci się chciało uruchomić ciemnię do zabawy w wywoływanie papieru z całą tą chemią, smrodem i wielką suszarką do fotek.
Hej. Ale wrzuci ktoś w końcu jakieś zdjęcia pokazujące zalety fotografii na filmie?
Bo jak na razie to co widzę, to mogłem zrobić cyfrą już jakieś 10 lat temu. :)
PS. Ryli. Bez zbędnego bicia piany, niech ktoś mnie przekona.
Bo jak na razie lecicie piękną, ale nostalgią.
Tutaj trochę o negatywach z lat minionych: CZAJKA 3 (http://robertkresa.com/POZA-KADREM/PK-CZAJKA-3.html)
No to wstyd. Wątpię wobec tego że będzie Ci się chciało uruchomić ciemnię do zabawy w wywoływanie papieru z całą tą chemią, smrodem i wielką suszarką do fotek.
Nie będzie mi się chciało, bo nie mam na to ani warunków, ani czasu. Może mi się natomiast zachcieć oddać po prostu film do wywołania i zrobienia odbitek tak, jak to robiłem przez 20 lat.
Hej. Ale wrzuci ktoś w końcu jakieś zdjęcia pokazujące zalety fotografii na filmie?
Bo jak na razie to co widzę, to mogłem zrobić cyfrą już jakieś 10 lat temu. :)
A czy w ogóle chodzi o jakieś zalety lub przewagę fotografii na filmie? Tu chodzi o nabywanie pewności siebie w operowaniu sprzętem bez bieżącego podglądu wyników. Człowiek ma cholerną satysfakcję, kiedy po wywołaniu filmu przekonuje się, że wszystko zrobił dobrze, nawet jak film wywoła po dwóch latach. Co innego, jak się ma 35 lat doświadczeń z fotografią na filmach za sobą, a co innego, jak się nie ma żadnych, i robiąc zdjęcia cyfrowe latami zadaje się ciągle idiotyczne pytania wynikające z braku znajomości podstaw fotografii.
Na pewno przewagą fotografii na filmie jest większa DR i lepsza kopiowalność zdjęć prześwietlonych lub niedoświetlonych.
Druga sprawa to sprzęt. Kto nie miał w rękach Olympusa OM-4, ten nie ma pojęcia, do jakiego poziomu doszła technika pomiaru światła i jej ergonomia w aparacie na film. To, co mają aparaty cyfrowe, jest w porównaniu żenująco prymitywne, i nie daje pewności bez kontroli na LCD, jak zdjęcia wychodzą, a nawet ocena histogramu potrafi być myląca.
Co prawda OM-4 jest konstrukcją wyjątkową, ale- chociażby- kwestia ustawiania ręcznie ostrości. W DSLR to jest trudne, a w bezlusterkowcach nie jest aż tak łatwe i pewne, jakby się z pozoru wydawało.
Nawet moje analogowe SLR Canony EOS 650 i 620 miały dostępny na życzenie pomiar punktowy, jeśli pomiar matrycowy budził wątpliwości, a w DSLR i bezlusterkowcach tego zaniechano. Kiedy robiłem zdjęcia na filmach, to miałem przynajmniej 90% pewności, że ekspozycja jest poprawna- może nie idealna, ale poprawna, natomiast wszystkie moje cyfrówki DSLR i ML potrafią bez bieżącego podglądu odpierniczać takie hocki-klocki, że często robienie nimi zdjęć jest bardzo frustrujące.
No i dlatego dzisiaj najbardziej mi brakuje nie tyle filmu, ile sprzętu, który ten film naświetlał.
To jest kiepski skan z labu, 8-bitowy, który nawet nie zawiera pełnej informacji zawartej w negatywie:
10328
a to jest ten skan sfotografowany EOS-em M5 na ekranie monitora:
10329
Kontrasty wywalone w kosmos, czyli przepały i niedoświetlenia. Matryca nawet nie była w stanie poprawnie przenieść półtonów z monitora i to samo by się stało w realu.
Ja nie wiem - niekiedy wydaje mi się, że żyję w jakiejś alternatywnym świecie :)
A czy w ogóle chodzi o jakieś zalety lub przewagę fotografii na filmie?
Odnoszę się do poprzedników, którzy pieją nad przewagą analoga, ktory daje rzeczy nieosiągalne w technologii cyfrowej. WSZYTSTKIE zdjęcia jakie widziałem do tej pory w tym i bliźniaczym wątku jestem w stanie w kilka minut zrobić ze swoich RAWów - a nie jestem wybitnym operatorem programów graficznych. W drugą stronę nie potrafię. Chociażby "odziarnić" klatki czy zmienić selektywnie balansu bieli.
...i robiąc zdjęcia cyfrowe latami zadaje się ciągle idiotyczne pytania wynikające z braku znajomości podstaw fotografii.
Dla mnie, myślenie + bezpośrednia kontrola tego co się zrobiło, to mega narzędzie do nauki.
Na pewno przewagą fotografii na filmie jest większa DR i lepsza kopiowalność zdjęć prześwietlonych lub niedoświetlonych.
Hmm... Może tak było 15 lat temu. Obecnie to co można wyciągnąć z RAW-ów to rzecz nie do przeskoczenia dla powiększalnika i negatywów. O DIA to sobie możesz pomarzyć. 5 EV w jedną i drugą stronę na filmie, bez straty jakości i rozjechania kolorów? Gdzie, kiedy, o której godzinie?
Druga sprawa to sprzęt. Kto nie miał w rękach Olympusa OM-4, ten nie ma pojęcia, do jakiego poziomu doszła technika pomiaru światła i jej ergonomia w aparacie na film. To, co mają aparaty cyfrowe, jest w porównaniu żenująco prymitywne, i nie daje pewności bez kontroli na LCD, jak zdjęcia wychodzą, a nawet ocena histogramu potrafi być myląca.
Kurde. Miałem go rękach. OM3 też. I co? Wykastrowali to w DSLRach? Multispota Ci brakuje? Do czego? Do kontroli ekspozycji czy zabawy i obserwacji fajnej drabinki w celowniku? Chcesz powiedzieć, że niezależy pomiar - nawet TTL - jest dokładniejszy niż bezpośredni wgląd w każdy piksel obrazu? Może po prostu nie masz czasu na opanowanie nowej umiejętności?
Co prawda OM-4 jest konstrukcją wyjątkową, ale- chociażby- kwestia ustawiania ręcznie ostrości. W DSLR to jest trudne, a w bezlusterkowcach nie jest aż tak łatwe i pewne, jakby się z pozoru wydawało.
Nie wiem. Nie mam AF w aparacie mimo, że fotografuję cyfrowymi kamerami. Ale nie czuję z tego powodu szczególnej nobilitacji. Chciałbym mieć w swoim apracie AF. To co robią najnowsze kamery - śledzenie postaci, oka, zwierzat, ptaków, samochodów, pociągów i czegoś tam jeszcze; zapamiętywanie poszczególnych osób w kadrze... To wszystko powoduje opad mojej szczęki. I mam w d... że to mniej szlachetnie niż kręcenie szkła ręką.
Nawet moje analogowe SLR Canony EOS 650 i 620 miały dostępny na życzenie pomiar punktowy, jeśli pomiar matrycowy budził wątpliwości, a w DSLR i bezlusterkowcach tego zaniechano.
Nie wiem. Nie ogarniam - w dzisiejszych DSLRach nie ma pomiaru punktowego???
W moim aparacie mam średni pomiar z odbitych lamelek, który sprawdza się idealnie w 90%. W pozostałych 10% wystarczy włączyć myślenie. Poza średnio-ważonym, po podniesieniu migawki mam dostęp do pomiaru matrycowego i spota. O kontroli ekspozycji na żywo nawet nie będę wspominał. O czym ty do mnie mówisz? Miałem Canona z serii 600 i tam nie było takich cudów.
No i dlatego dzisiaj najbardziej mi brakuje nie tyle filmu, ile sprzętu, który ten film naświetlał.
Tak. Tu się zgodzę. Analogowy sprzęt był fajniejszy. Było więcej różnorodoności i szcególnych technicznych rozwiązać przynależnych danej marce. Ale to są emocje i przyjemność fotografowanie. Na boga - nie ma to nic wspólnego z jakością techniczną zdjęć. Powtórzę: Bez problemu zrobisz z cyfry wydruk (a nawet styk na mokrym barycie, jeśli wyprodukujesz sobie negatyw)który będzie nie do odróżnienia od jego tradycyjnego odpowiednika. W drugą stronę Ci się nie uda. Nie przeskoczysz balansu bieli, "odziarniania", czy niezależnej kontroli świateł i cieni - jakkolwiek to zwał. Możesz pisać cuda i zaklinać rzeczywistość, ale nie przeskoczysz mojego 20-letniego doświadczenia w codziennym fotografowaniu w mokrym procesie i ponad 10-letniego w technice cyfrowej. Przżyłem to z dnia na dzień, codziennie, nie z doskoku. Ze Twoimi zarzutami, mógłbym zgodzić się 15 lat temu, ale nie obecnie. Możesz/możecie oszukiwać sami siebie ale zamykanie się w tej bańce jest totalnie bez sensu i leci kabaretem starszych panów.
To jest kiepski skan z labu, 8-bitowy, który nawet nie zawiera pełnej informacji zawartej w negatywie...Kontrasty wywalone w kosmos, czyli przepały i niedoświetlenia. Matryca nawet nie była w stanie poprawnie przenieść półtonów z monitora i to samo by się stało w realu.
Ja nie wiem co mi pokazujesz. Może masz aparat z popsutą matrycą?
Proszę, pierwsze zdjęcie z pary to prit-screen nieobrobionego rawu prosto z aparatu; drugi, to kadr po obróbce.
Zrób podobne w takich warunkach na negatywie.
Aha - chcesz może wersje z ziarnem, kremowym balansem bieli i przykręconym mikrokontrastem?
http://robertkresa.com/GARBAGE/1A.jpg
http://robertkresa.com/GARBAGE/1B.jpg
http://robertkresa.com/GARBAGE/2A.jpg
http://robertkresa.com/GARBAGE/2B.jpg
http://robertkresa.com/GARBAGE/3A.jpg
http://robertkresa.com/GARBAGE/3B.jpg
EDIT, usunięte na prośbę autora wątku. Obraza uczuć.
http://robertkresa.com/GARBAGE/6A.jpg
http://robertkresa.com/GARBAGE/6B.jpg
Heldbaum
29-01-2023, 15:26
KEEK, bez obrazy, ale g... z tego rozumiesz. W fotografii analogowej NIE CHODZI o to, że ona ma jakąkolwiek przewagę. Dokładnie tak samo, jak posiadanie kolekcji winyli, z "dużymi książeczkami" i odsłuchiwanie ich na porządnym nawet sprzęcie, nie zapewnia i NIE ma zapewnić wyższej jakości dźwięku. Mógłbym podać Ci wiele takich przykładów i to zrobię (choć wątpię, żeby cokolwiek do Ciebie trafiło). Parzenie herbaty zgodnie z japońskim ceremoniałem nie sprawia, że ta herbata smakuje lepiej. Malowanie pejzażu nie ma na celu jak najdokładniejszego odwzorowania rzeczywistości. Przemieszczanie się na koniu nie sprawi, że do celu dotrzesz szybciej, niż najbardziej gównianym samochodem. Myśliwi zrzeszeni w kołach łowieckich nie polują po to, żeby móc nakarmić efektywniej swą rodzinę, no i oczywiście wędkarze nie siedzą nad rzeką przez cały dzień, bo chcą zjeść rybę...
Czy to naprawdę takie ciężkie do skumania?
W tym rozumieniu twój artykuł jest zupełnie pozbawiony sensu. Ja takie obliczenia robiłem już dawno, jak kręciłem filmy na taśmie światłoczułej 8mm. Rolka takiego filmu, to było 15m czyli 3 minuty. Koszt filmu i wywołania go, to około 100zł. I naprawdę myślisz, że mnie to obchodziło? Niektóre filmy mam do tej pory i nigdy nie zapomnę tej zabawy, jaką miałem z ich kręcenia. A gdy teraz je odtwarzam, na oryginalnym projektorze, to moim dzieciom, dorosłym już dziś, szczęki opadają. Nie na widok jakości! Bo ta jest nędzna. Tylko na widok czegoś, czego Ty nigdy nie zrozumiesz.
Powiem tak. Fotografia cyfrowa jest lepsza, tańsza, szybsza i ma ogromne możliwości. I do tego jest mniej więcej tak ekscytująca, jak jedzenie mąki...
--- Kolejny post ---
I jeszcze coś... KEEK, jak chcesz kogoś do czegoś przekonywać, to wrzucaj cyfrowe zdjęcia w temacie "a może fotografia tradycyjna" proszę. Tu wstawiamy tylko zdjęcia zrobione na filmie. Naprawdę musisz być taki złośliwy i zaśmiecać wątek?
Fotografia cyfrowa jest lepsza, tańsza, szybsza i ma ogromne możliwości. I do tego jest mniej więcej tak ekscytująca, jak jedzenie mąki...
P kiego wała odwracasz teraz kota ogonem i piszesz takie rzeczy jak wcześniej zachwycałeś się obrazkiem z analoga jakiego w cyfrowym świecie nie uświadczysz. Ja Ci nie nie odmawiam moczenia aparatu w rzece czy parzenia go zamiast herbaty. Nigdy nie wykluczałem przyjemności z kręcenia kółeczkami w starych kamerach, to akurat rozumiem doskonale.
Nie nawijaj mi tylko makaronu na uszy i nie wmawiaj, że w tym chodzi o zdjęcia. Jakiekolwiek - dobre, złe czy miętowe.
I przestań traktować mnie protekcjonalnie bo mam wrażnie, że przewaliłem w swoim życiu o wiele, wiele więcej negatywów niż ty. Błagam Cię.
--- Kolejny post ---
I jeszcze coś... KEEK, jak chcesz kogoś do czegoś przekonywać, to wrzucaj cyfrowe zdjęcia w temacie "a może fotografia tradycyjna" proszę. Tu wstawiamy tylko zdjęcia zrobione na filmie. Naprawdę musisz być taki złośliwy i zaśmiecać wątek?
Nie mam takich zdjęć na negatywie bo uważam, że nie da się ich zrobić. I jak mam Ci wtedy pokazać, że na cyfrze wygląda lepiej? Co Ty, w Paragraf 22 się bawisz? Pass...
Heldbaum
29-01-2023, 15:38
Pokaż gdzie bądź, ale nie tu. Bo widok tego zboka z gołą d... obraża moje poczucie estetyki i obraża moją wiarę. Zrobiłeś to specjalnie?
Pokaż gdzie bądź, ale nie tu. Bo widok tego zboka z gołą d... obraża moje poczucie estetyki i obraża moją wiarę. Zrobiłeś to specjalnie?
Dobra. Wszedłeś w to za głęboko. Następna komfortowa bańka-wątek. Baw się dobrze w zaklinanie rzeczywistości. Mi wystarczy.
FlatEric
29-01-2023, 16:09
KEEK, a propos tekstu z linka - naprawdę nie pamiętasz, jak były konfekcjonowane FOTO 65 i co się robiło z ładunkiem dziennym na szpuli 635 - przy swoim dwudziestoletnim, jak twierdzisz, doświadczeniu w fotografii tradycyjnej? Czy też zgrywasz pozę, że było to tak dawno, że nikt normalny tego nie pamięta? ;)
Heldbaum
29-01-2023, 16:09
KEEK Właśnie się tak zastanawiam... Bo najwyraźniej nie daje Ci to spokoju. Dokładnie tak samo było w wątku Jana o telefonie S22. Skoro gardzisz tym, nie obchodzi Cię to, to po kiego włazisz i psujesz zabawę innym?
KEEK, a propos tekstu z linka - naprawdę nie pamiętasz, jak były konfekcjonowane FOTO 65 i co się robiło z ładunkiem dziennym na szpuli 635 - przy swoim dwudziestoletnim, jak twierdzisz, doświadczeniu w fotografii tradycyjnej? Czy też zgrywasz pozę, że było to tak dawno, że nikt normalny tego nie pamięta? ;)
Nie, nie pamiętałem Koledzy mi przypomnieli. Malo przerabiałem tego filmu. Na szczęscie w miarę szybko przeskoczyłem na normalne materiały.
PS. A poza tym ten fragment to figura retoryczna a nie instrukcja obsługi. :)
Heldbaum
29-01-2023, 16:52
Dobra, ale jednak mam prośbę, żeby ewentualne dyskusje tego rodzaju, toczyły się tam: https://www.canon-board.info/threads/118500-Mo%C5%BCe-fotografia-tradycyjna/page15?p=1441692#post1441692
Tu się nie żremy i nie obsrywamy, tylko pokazujemy, co kto ma do pokazania. Na filmie oczywiście.
Dobra. Wszedłeś w to za głęboko. Następna komfortowa bańka-wątek. Baw się dobrze w zaklinanie rzeczywistości. Mi wystarczy.
Mi też wystarczy. Doceniam zalety fotografii cyfrowej nie tracąc z oczu zalet fotografii analogowej. To, co w dziedzinie fotografii cyfrowej jest przedmiotem jęków i narzekań, np. niedoskonałość odwzorowania kolorów i ziarno, to w fotografii analogowej przechodzi przez aklamację. Wiem, że to trudne słowo, ale są słowniki :mrgreen:
Wady fotografii analogowej w porównaniu do cyfrowej są wadami tylko w tym porównaniu, a jednocześnie są jej zaletami, albowiem fotografia analogowa ma swój charakter zależny m.in. od nośnika, czyli filmu, a więc ma pewne charakterystyczne cechy, które czasem można nazwać ułomnościami, ale one są przede wszystkim cechami charakterystycznymi i nie po to się robi zdjęcia na filmach, aby je porównywać do zdjęć robionych cyfrowo, ale właśnie m.in. dla tych cech.
W fotografii cyfrowej, która dąży do perfekcji w każdym aspekcie, takie cechy zdjęcia można jedynie zasymulować- tworząc coś nienaturalnego- aby upodobnić zdjęcie do czegoś zupełnie naturalnego w fotografii analogowej.
Podciąganie zdjęć analogowych pod cyfrowy wygląd też jest możliwe po ich digitalizacji, lecz pytanie brzmi, czy jest zawsze konieczne? Otóż nie jest, a obraz ma się bronić ujęciem tematu, a nie techniką, w jakiej go sporządzono, i techniczną doskonałością. Moim zdaniem ziarniste obrazy z filmów wyglądają lepiej i spójniej, niż zaszumione obrazy cyfrowe wykonane przy zbyt wysokim ISO.
W przykładzie zdjęcia ze skanu w porównaniu do zdjęcia zrobionego mu z ekranu powiem tak: jest możliwe wyciągnięcie z RAW-a zbliżonego obrazu po korekcie świateł i cieni, ale jpg z aparatu wyszedłby kiepsko, a tymczasem film lepiej przeniósł tę skalę tonalną od razu.
Co zaś do uczenia się mając natychmiastowy podgląd efektów to uważam, że to niczego nie uczy. Widzisz od razu, że np. niedoświetliłeś, więc poprawiasz ekspozycję, a robiąc następne zdjęcie robisz to samo- najpierw spieprzysz, potem sprawdzasz, a potem korygujesz, a za pięć minut o tym nie pamiętasz, zamiast z góry zastosować prawidłowy pomiar światła, w każdej sytuacji.
Owszem, współczesne cyfrówki mają punktowy pomiar światła, ale jako opcję stałą, a nie jest on dostępny na życzenie po naciśnięciu jednego guzika, i tego mi bardzo brakuje, więc pomimo doświadczenia często mam problem z wprowadzaniem właściwych korekt do pomiaru integralnego lub matrycowego, a matryca gorzej znosi błędy, nawet niewielkie, niż film.
jak wiadomo w celu uzyskania biegłości w jakieś dziedzinie (niezależnie od talentu) trzeba jej poświęcić odrobinę :mrgreen: czasu - dobrze poinformowani twierdzą że 10000 (słownie dziesięć tysięcy) godzin - twierdzę że znacznie łatwiej i taniej wystukać owe 10 tysięcy godzin aparatem cyfrowym i komputerem niż aparatem analogowym i powiększalnikiem (specjalnie piszę o powiększalniku, a nie skanerze - skanowanie temat ciekawy i oczywiście też wymaga odrobiny czasu ale do fotografii analogowej ma się jak pięść do nosa - chociaż zasadniczo to wszystko jedno - fotografia jest zasadniczo jedna i 10000 godzin obojęnie jak wyrobione pozostanie 10000 godzin nawet ze skanerem ale ze skanerem też zajmie to więcej czasu i będzie droższe).
Oczywiście poświęcenie 10000 godzin niestety nie gwarantuje tworzenia wybitnych fotografii - do tego potrzeba kilku innych elementów - po prostu osiągnie się jakąś tam kompetencję w dziedzinie.
Jeszcze tylko dorzucę do pieca dyskusji takie zdanie - ja zasadniczo lubię robić fotofrafię własnymi rękami dlatego lubię czarno-białą fotografię analogową i cyfrowy kolor bo wszystko robię sam i mam wpływ na każdy etap procesu.
FlatEric
29-01-2023, 23:35
My tu sobie gadu gadu, a zdjęć ni ma...
10336
EOS 300V, EF 28-80 mm 1:3,5-5,6 USM V, Fuji Superia 200.
10337
Minolta SR T-100, MC Caspeco 85-205 mm 1:3,8, Fuji Superia 200.
10338
Praktica MTL 5B, MC Pentacon 50 mm 1:1,8, Ilford XP2.
10339
Praktica MTL 5B, MC Pentacon 50 mm 1:1,8, Fuji Superia 200.
FlatEric
30-01-2023, 13:38
Szczególnie ostatnie mi się podobuje. Zdjęcia przez roślinność najczęściej słabo wychodzą, ale tu efekt jest super. :)
https://uploads.tapatalk-cdn.com/20230130/7f4c46e99347a6793bcef5daa164c17b.jpg
Olympus XA, chyba jakiś ilford 400.
Kraków przed południem w czasie pozamykania się.
Heldbaum
30-01-2023, 13:53
No, wreszcie...
https://i.imgur.com/9mMX4nL.jpg
Bardzo mi się to zdjęcie wędkarza podoba, ma fajne akcenty geometryczne- ta stercząca brzozowa tyczka prawie prostopadła do linii dziobu, a wędka równoległa do burty, i ten emanujący spokój.
Heldbaum
30-01-2023, 15:55
Ooo, tak. On się prawie w ogóle nie ruszał. Po prostu tak tkwił, jakby był jedną całością ze swoją łódką. Tylko gdzie to było? To była jakaś przeprawa promowa, w okolicach Kazimierza nad Wisłą. Albo i nie. Już tego raczej sobie nie przypomnę.
Ooo, tak. On się prawie w ogóle nie ruszał. Po prostu tak tkwił, jakby był jedną całością ze swoją łódką. Tylko gdzie to było? To była jakaś przeprawa promowa, w okolicach Kazimierza nad Wisłą. Albo i nie. Już tego raczej sobie nie przypomnę.
No i jeszcze ten minimalizm, taki trochę w moim stylu ;), jedna wędeczka i finito! Mam sąsiada wędkarza sportowego- ten jak się zbiera na ryby, to jak szwabska armia pod Stalingrad :mrgreen:
Heldbaum
30-01-2023, 21:56
Ten pomnik zawsze robił na mnie ogromne wrażenie. Matka z rannym partyzantem, Michniów. Około 1998
A, no i film Fuji 200, aparat nie pamiętam jaki. Ale stawiam że Eos 650
https://i.imgur.com/5IT4EuX.jpg
Olympus OM-4, Tamron SP 01A 2,8-3,8/35-80 mm.
10349
10350
10351
10352
Heldbaum
31-01-2023, 12:38
Nie będę się teraz rozpisywał, bo po chorobie jestem pierwszy dzień w pracy, ale te ostatnie zdjęcia, to uczta dla oczu. Rozkręcacie się Panowie :D
Olympus OM-10, obiektyw to chyba Zuiko 65-200 mm f/4, filtr FOG.
10364
10365
FlatEric
31-01-2023, 15:31
Swego czasu bawiły mnie takie różne nasadki efektowe - fajnie wyszło.
Ten filtr Fog to jest jednolity, czy taki połówkowy w stylu Cokin 150/151 Fog?
Swego czasu bawiły mnie takie różne nasadki efektowe - fajnie wyszło.
Ten filtr Fog to jest jednolity, czy taki połówkowy w stylu Cokin 150/151 Fog?
Jednolity.
--- Kolejny post ---
Ja nie chcę konia!
10366
10367
10368
Yashica electro 35 GSN, film... nie pamiętam, w katalogu nie oznaczyłem
Heldbaum
31-01-2023, 18:04
Masz Yashicę Electro? I jak wrażenia? Bo naprawiałem toto parę razy, ale zdjęc nie robiłem. Czy rzeczywiście taka dobra, jak mówią? I jak świadczą jej ceny na ebayu? :mrgreen:
Masz Yashicę Electro? I jak wrażenia? Bo naprawiałem toto parę razy, ale zdjęc nie robiłem. Czy rzeczywiście taka dobra, jak mówią? I jak świadczą jej ceny na ebayu? :mrgreen:
Mam chyba od kilkunastu lat, kiedy można było za 200 zł ustrzelić, miałem dwie. W jednej nie trzymał czasu B - tylko zamykał się po ok. 30s., ale reszta była super, obecna działa dobrze. Ten śmieszny patent na tulejki na bateryjki 4xLR44 od razu zastąpiłem baterią CR2+2xEPX625G (LR9) - idealnie wchodzą i są prawie wieczne. Obiektyw jasny, przyjemne zdjęcia, na brzegach nie widać żadnych nieostrości. Szukam właśnie skanów, ale mam chyba na CD, a czytnika już nie mogę znaleźć. Trochę plamka dalmierza mało kontrastowa, ale nie chcę tego czyścić. Pamiętam, że sam nieskończoność regulowałem, chyba prosta rzecz. Mam jeszcze konwertery tele i szeroki, ale nie używałem jakoś, bo nie widać czy na pewno ostro, tylko trzeba przeliczać.
A co się dzieje z Twoją?
Heldbaum
31-01-2023, 18:42
Nie, ja nie mam. Po prostu kiedyś naprawiałem aparaty fotograficzne (miałem zakład usługowy w latach 1993 - 2001) i tych Yashic parę też przerzuciłem. Tyle, że nigdy nie robiłem żadną z nich zdjęć. A teraz, czasami się zastanawiam - A może by tak kupić? - Stąd moje pytanie. Bo niektórzy się wprost rozpływają nad "legendarną" ostrością i jakością obiektywu, a inni mówią, że w sumie nic specjalnego, przeciętny. Bo ceny na aukcjach, są zaporowe. Krzyczą 150 - 300 funtów, jak dobry stan. A widziałem i po pińcet.
Nie, ja nie mam. Po prostu kiedyś naprawiałem aparaty fotograficzne (miałem zakład usługowy w latach 1993 - 2001) i tych Yashic parę też przerzuciłem. Tyle, że nigdy nie robiłem żadną z nich zdjęć. A teraz, czasami się zastanawiam - A może by tak kupić? - Stąd moje pytanie. Bo niektórzy się wprost rozpływają nad "legendarną" ostrością i jakością obiektywu, a inni mówią, że w sumie nic specjalnego, przeciętny. Bo ceny na aukcjach, są zaporowe. Krzyczą 150 - 300 funtów, jak dobry stan. A widziałem i po pińcet.
Acha, no rozumiem. Obiektyw faktycznie dobry, może nikt się tego nie spodziewa po takim aparacie. Myślę, że warto się pobawić, taką w dobrym stanie. Jak masz wolne ze 200 to warto.
Wujo miał taką, ale mi nigdy nie pożyczył :( Ja natomiast miałem Zorkij 4 z Jupiterem 8 50 mm f/2. Optycznie nie to samo, ale przynajmniej czasy do 1/1000 s, a nie do 1/250 s. Chociaż migawka centralna w tej Yashice sama w sobie jest warta grzechu ;)
10369
OM-4, Zuiko 65-200mm f/4.
Heldbaum
01-02-2023, 10:15
A przypomnisz (jeśli mówiłeś już o tym), jak, czym skanujesz swoje negatywy? Bo jakość jest rewelacyjna.
A przypomnisz (jeśli mówiłeś już o tym), jak, czym skanujesz swoje negatywy? Bo jakość jest rewelacyjna.
To są skany z minilabu. Jedne, z 2006 i 2007 roku, w wielkości 2100x1400, a od 2008 r. z nowszego minilaba QSS w rozdziałce 3089x2048. Często jednak film nie był dobrze wywołany, na co mnie cholera brała, bo kolory były wyblakłe. W 2011 r. już przeszedłem na cyfrę, a do 2005r. nie mam skanów, ino zdjęcia, i gdzieś zakopane negatywy.
O właśnie. Laby. mam skanowane w 3 labach i tylko wiem, że jeden to był Noritsu, nawet w exifach zostało, a inne nie pamiętam. W każdym razie to zdjęcie z Yashiki było najlepiej zeskanowane, gładko i nie wiem czym. 4000px x 3000 Niektóre skany nawet mają widoczny jakby raster, możliwe że chciałem mniejszą rozdzielczość.
FlatEric
01-02-2023, 14:44
U mnie jest widoczny raster przy skanach z rozdzielczością ~2 MPix, jak mi zaczęli robić ~6 MPix, to jest gładziutko.
10379
10380
10381
10382
10383
10384
10385
10386
10387
10388
10389
Heldbaum
02-02-2023, 15:39
Który to rok mniej więcej? Bo widzę, że kamerman ma chyba Canona XL1. Moje marzenie. Ale miałem XM1 :D
W pierwszej chwili myslalem ze to komunia, w drugiej ze studniowka, dopiero na koncu sie zorientowalem ze to ślub [emoji1787]para baaaardzo młoda, niech im na zdrowie [emoji4]
Który to rok mniej więcej? Bo widzę, że kamerman ma chyba Canona XL1. Moje marzenie. Ale miałem XM1 :D
Rok 2006 lub 2007. Aparat EOS 650 + EF 1,8/50 mm II i Sigma 28-135 mm f/3,5-5,6 IF Macro, Superia 400, lampa EZ 540.
Wtedy się zdjęć bez lampy we wnętrzach praktycznie nie robiło, a ja zawsze starałem się odbijać światło, nawet w ciemnych kościołach. Tu sytuacja była skomplikowana, bo kościół nowoczesny, wielki, wysoki, z olbrzymimi oknami, przez które uciekało światło odbite od stropu. Aby robić zdjęcia potrzebną GO musiałbym użyć zbyt długich czasów ekspozycji, a doświetlając przy nich lampą miałbym duchy. Przez okna wpadało światło oświetlające mi ich lekko z tyłu, więc musiałem i tak użyć lampy, więc poszedłem świadomie w niedoświetlenie robiąc na 1/125s f/4, i pełna moc lampy w sufit. Wesele też było w dużej sali i też starałem się odbijać światło, co często prowadziło do niedoświetleń, ale młodym się takie miękkie zdjęcia baaardzo spodobały.
To jeszcze ta sama para.
10394
10395
10397
A tu już jako goście na innym weselu, wiec ich ślub musiał być w 2006 r.
10396
A rosołu i kotleta nie ma?
A rosołu i kotleta nie ma?
Nie fotografuję raczej ludzi podczas jedzenia.
Heldbaum
03-02-2023, 20:32
Bo rosół lepiej wypić przed wszystkimi...
FlatEric
03-02-2023, 23:33
10406
Vilia, Fuji Superia 200.
10407
Zenit 12XP, Helios 44M-4, czerwony filtr, Kodak Profoto 400BW.
10408
EOS 300V, EF 35 mm 1:2, Fuji Superia 200.
Om-4
10409
10410
10411
10412
Heldbaum
04-02-2023, 11:32
Coraz lepiej... :D To pierwsze zdjęcie FlatEric przypomniało mi, jak sam byłem w górach, pierwszy raz. Przypomnę kilka zdjęć, które wtedy robiłem na odwracalnym czarno-białym filmie, Agfa Scala 200. Nawiasem mówiąc, mogliby go znów przywrócić do produkcji. Mamy wprawdzie Fomapan R, ale jeszcze go nie próbowałem...
https://i.imgur.com/cQQgaxJ.jpg
https://i.imgur.com/lpdoURy.jpg
https://i.imgur.com/SwxZMyV.jpg
https://i.imgur.com/diWHOcS.jpg
https://i.imgur.com/znmMv4D.jpg
Świetne są te górskie pejzaże w czerni i bieli. Zawsze mnie ciągnęło w Tatry, ale żona się upierała, że jednak nad morze, bo po górach to ona łazić nie będzie :evil:
--- Kolejny post ---
10413
10414
10415
10416
Heldbaum
04-02-2023, 15:39
Coś Cię widzę ciągnie do tych starych opuszczonych (albo wyglądających jak opuszczone) domów...
A w górach... To ja tak naprawdę byłem ino raz. Właściwie dwa, ale ten drugi, to w Tatrach słowackich, więc się nie liczy. I choć kocham góry, tą kulturę i Tetmajera, to jednak zawsze jeździłem nad morze. Czy to nie paradoks?
Coś Cię widzę ciągnie do tych starych opuszczonych (albo wyglądających jak opuszczone) domów...
A w górach... To ja tak naprawdę byłem ino raz. Właściwie dwa, ale ten drugi, to w Tatrach słowackich, więc się nie liczy. I choć kocham góry, tą kulturę i Tetmajera, to jednak zawsze jeździłem nad morze. Czy to nie paradoks?
Tak, czasami życie obfituje w takie paradoksy, ale jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma ;)
Podczas pobytu w sanatorium w Nałęczowie w marcu 2008 r. miałem niewiele czasu na zwiedzanie miejscowości, bo też pogoda nie sprzyjała, a pory dnia, kiedy mogłem wyjść, prawie nigdy nie gwarantowały dobrego światła tam, gdzie chciałem zrobić zdjęcia.
Natomiast specyficzna architektura i różne niezbadane zaułki przyciągały moją uwagę, a dzięki temu, że nie było liści na drzewach, to można było więcej zobaczyć.
--- Kolejny post ---
No więc zestaw obowiązkowy z Gdyni, zamiast Tatr:
10420
10421
10422
10423
10424
10425
10426
10427
10428
Heldbaum
04-02-2023, 19:47
Hehe... Ten zestaw obowiązkowy mam i ja, choć Twój jest dużo lepszy. Akurat skanuję negatywy, ale do Gdyni jeszcze nie doszedłem. W każdym razie Gdynia, to jest moje nadmorskie miasto nr 1. Bywałem też w Darłowie, w Łebie i w Mielnie, ale Gdynia to jest Gdynia. Swoją drogą... Ciekaw jestem, kiedy robiłeś te zdjęcia. Bo ja swoje (te które akurat mam na myśli) gdzieś około 2000 i drugi raz około 2005.
Ciekaw jestem, kiedy robiłeś te zdjęcia.
Gdzieś pomiędzy 2008 a 2010 rokiem. Powinienem wtedy jeszcze mieć ze sobą cyfrzaka Canona A610, więc może porównam jakieś zdjęcia i ustalę rok, bo w cyfrowych są EXIF-y. Awaria tego cyfrzaka napędziła mnie do kupna pierwszej DSLR.
Trochę dużo tego naraz wrzucacie, lepsze giną w tej stercie wśród takich sobie. Ja jeszcze się nie dokopałem wszystkich skanów, bałagan się zrobił, zgrywam na zewnętrzny dysk.
Trochę dużo tego naraz wrzucacie, lepsze giną w tej stercie wśród takich sobie. Ja jeszcze się nie dokopałem wszystkich skanów, bałagan się zrobił, zgrywam na zewnętrzny dysk.
Ja chyba zaraz skończę, bo skanów z 30-stu lat nie mam wcale, a na reszcie skanów jak nie żona, to pies, albo oboje na raz :mrgreen:
Heldbaum
04-02-2023, 20:59
No ja wrzucam po trochu, ale to z dwóch powodów. Pierwszy to taki, że większości filmów jeszcze nie zeskanowałem. Drugi, część zdjęć już tu pokazywałem, tylko że w innym wątku. I nie wiem, czy jest sens powtarzać, a tamten wątek olać, czy nie. Bo tam to chyba już pies z kulawą nogą nie zagląda.
Po prostu wtedy dopiero przyszedłem na forum i nie miałem pojęcia, co i gdzie pokazać. Dopiero później dowiedziałem się, że istnieje tylko "zdjęcie które lubisz" i właściwie tyle. A reszta to bardzo poważne, naukowe wręcz rozważania na temat sprzętu.
część zdjęć już tu pokazywałem, tylko że w innym wątku. I nie wiem, czy jest sens powtarzać, a tamten wątek olać, czy nie. Bo tam to chyba już pies z kulawą nogą nie zagląda.
Jak zacząłem temu dogorywającemu zdechlakowi o ksywie "CB" robić sztuczne oddychanie, żeby go reanimować, to mu mało płuc nie roz...em, i się zaczął wrzask, że za duuuużo!!! :mrgreen: Widocznie łatwiej pleść o sprzęcie, niż nim zdjęcia robić. Jakiekolwiek ;)
Mało coś slajdów ;)
Fuji Sensia 100, EOS 100, kopiowane M50:
10433
Jak zacząłem temu dogorywającemu zdechlakowi o ksywie "CB" robić sztuczne oddychanie, żeby go reanimować, to mu mało płuc nie roz...em, i się zaczął wrzask, że za duuuużo!!! :mrgreen: Widocznie łatwiej pleść o sprzęcie, niż nim zdjęcia robić. Jakiekolwiek ;)
Już tu nie czaruj. Za dużo to było jak zdjęcia poklatkowe ruchu dzióbka ptaszora się daje. Ale jak dużo dobrych zdjęć, to nigdy dużo nie jest za dużo. Więc dawaj dużo :-)
Heldbaum
04-02-2023, 22:18
Mam i slajdy... Na początek to :D
https://i.imgur.com/akqDKWk.jpg
Heldbaum
04-02-2023, 22:27
No... Albo na moim blogu, albo właśnie w tym wątku, co to "pies z kulawą nogą do niego już nie zagląda" :mrgreen:
P. S. Czytałeś "Poemat"?
Raczej nie. Bo kojarzy mi się tylko utwór nieodżałowanego Marek&Wacek, a to się słuchało. Fotografię natomiast na pewno widziałem.
No bo jak jest na co popatrzeć, to się zapamiętuje.
Heldbaum
04-02-2023, 22:58
Raczej nie. Bo kojarzy mi się tylko utwór nieodżałowanego Marek&Wacek, a to się słuchało. Fotografię natomiast na pewno widziałem.
Mam na myśli "Poemat", który wysłałem Ci onegdaj w prywatnej wiadomości. Z niego się dowiesz łacno, gdzie jeszcze mogłeś widzieć owo zdjęcie.
Andrzej, skoro mówisz, że jest na co popatrzeć... :mrgreen:
https://i.imgur.com/6Fza5vb.jpg
https://i.imgur.com/y2elmRF.jpg
https://i.imgur.com/m1KMiv2.jpg
https://i.imgur.com/aJ3m0gj.jpg
Aaa, teraz zajarzyłem. No ten poemat czytałem :-) Naprawdę tam dałeś tą fotografię? Jak mogłeś? To tak jakbyś zaczął faktycznie robić zdjęcia samsungiem :-)
Zacna Fotografia.
Heldbaum
04-02-2023, 23:03
To mogło być na początku, jak jeszcze nie wiedziałem w co wdepnąłem.
Rzeczy genialne są proste (jak młotek). Uwielbiam minimalizm, co nie znaczy, że go umiem ;)
Heldbaum
04-02-2023, 23:54
Iii tam nie umiesz... :mrgreen:
FlatEric
05-02-2023, 01:00
Dwa zeszłoroczniaki...
10434
10435
Oba fajne :D Ja się chyba zawsze za bardzo liczyłem z opinią żony, która na każde zdjęcie, na którym jej nie ma, mówiła "A na cholerę ci to potrzebne?!", i to się, w gruncie rzeczy, nie zmieniło, chociaż całkiem dobrze zaczęła tolerować mojego nowego p....dolca na punkcie zwierzyny :mrgreen:
Heldbaum
05-02-2023, 16:05
Moja żona mówi to samo, tak że tego...
Street foto, czyli jak się kiedyś mówiło "zdjęcie podchwycone".
https://i.imgur.com/GjR1TqY.jpg
Heldbaum
05-02-2023, 21:39
Hehe... To też nieźle "podchwycone" :mrgreen:
2006 r. Olympus OM-4, Zuiko OM 135 mm f/2,8, Superia 400, 2 lampy błyskowe w TTL: T32 w sufit, a T20 na wprost.
10455
Heldbaum
06-02-2023, 22:23
No i jeśli chodzi o oświetlenie, to lepiej nie trza. Można? Można. Ja to najbardziej lubię tych "fotografuf ślubnych profeszionalystów", co ustawiają 5 milionów ISO i czaskają wszystko jak leci. A jak mówię, że podstawowym narzędziem fotografa na ślubach jest duża mocna lampa, to patrzą na mnie mętnym wzrokiem i myślą sobie, że jestem pewnie strasznie zacofany...
Jako ojcu panny młodej nie wypadało mi obskakiwać młodej pary; od tego był kolega z cyfrowym D70. Ja natomiast zrobiłem zdjęcia z ławki, co przy okazji dało niespotykaną w takich ujęciach perspektywę. Widać na zdjęciach, że kolega robi fotki z bliska i od dołu.
Jedna wmontowana klatka jest od niego- widać która. Przy okazji stwierdziłem, że gdzieś mi wcięło płytę ze skanami z tego filmu. :twisted:
No i jeśli chodzi o oświetlenie, to lepiej nie trza. Można? Można. Ja to najbardziej lubię tych "fotografuf ślubnych profeszionalystów", co ustawiają 5 milionów ISO i czaskają wszystko jak leci. A jak mówię, że podstawowym narzędziem fotografa na ślubach jest duża mocna lampa, to patrzą na mnie mętnym wzrokiem i myślą sobie, że jestem pewnie strasznie zacofany...
Jesteś ;) Śluby (bardzo rzadko - rodzina, znajomi, modelki i ... zlecenia znajomego) robiłem właśnie za analoga, ISO tylko 400 niestety. Miałem dwupalnikowego Metza 45 (młotek) ale nienawidziłem walenia wprost, na szczęście często się dawało odbić od sufitu (w USC i na weselu, w kościele różnie bywało).
Popatrz na miniatury w lewym dolnym rogu. Na cienie na ścianie. O tym mówię. Aktualnie robię na ISO 1600, łapie dużo zastanego a lampa błyska o 1,5 EV słabiej niż ekspozycja światła zastanego.
Krytykować można robienie tysięcy ujęć, ale robienie więcej zdjęć niż za analoga (tzn kilkuset) ma swoje uzasadnienie. Przy kilu osobach na zdjęciu nie skontrolujesz czy ktoś nie zamknął oczu, w ważnych momentach też nie będziesz pewien grymasu twarzy, otwartych ust itp.
Znajomy fotograf, miał największy zakład rzemieślniczy, gdy miał ustawionych ponad 6 ślubów w niedzielę to nie wystarczało mu pracowników. Dzwonił do mnie, podawał adres, godzinę, dawał rolkę filmu (36 klatek), to wystarczyć miało na USC i kościół!! Film mu oddawałem i tyle mnie to obchodziło, on robił odbitki, albumy. Swoje śluby robiłem na 3 rolkach filmu. Teraz USC już nie ma, ale kościół, małe wesele i plenerowe to około 600 zdjęć. Nie dziwię się, że ktoś z mniejszym doświadczeniem robi tysiąc. Ale 3 tysiące to już przesadzają.
Jesteś ;) Śluby (bardzo rzadko - rodzina, znajomi, modelki i ... zlecenia znajomego) robiłem właśnie za analoga, ISO tylko 400 niestety. Miałem dwupalnikowego Metza 45 (młotek) ale nienawidziłem walenia wprost, na szczęście często się dawało odbić od sufitu (w USC i na weselu, w kościele różnie bywało).
Popatrz na miniatury w lewym dolnym rogu. Na cienie na ścianie. O tym mówię. Aktualnie robię na ISO 1600, łapie dużo zastanego a lampa błyska o 1,5 EV słabiej niż ekspozycja światła zastanego.
Krytykować można robienie tysięcy ujęć, ale robienie więcej zdjęć niż za analoga (tzn kilkuset) ma swoje uzasadnienie. Przy kilu osobach na zdjęciu nie skontrolujesz czy ktoś nie zamknął oczu, w ważnych momentach też nie będziesz pewien grymasu twarzy, otwartych ust itp.
Znajomy fotograf, miał największy zakład rzemieślniczy, gdy miał ustawionych ponad 6 ślubów w niedzielę to nie wystarczało mu pracowników. Dzwonił do mnie, podawał adres, godzinę, dawał rolkę filmu (36 klatek), to wystarczyć miało na USC i kościół!! Film mu oddawałem i tyle mnie to obchodziło, on robił odbitki, albumy. Swoje śluby robiłem na 3 rolkach filmu. Teraz USC już nie ma, ale kościół, małe wesele i plenerowe to około 600 zdjęć. Nie dziwię się, że ktoś z mniejszym doświadczeniem robi tysiąc. Ale 3 tysiące to już przesadzają.
Dokładnie tak samo, i na takich samych zasadach, współpracowałem z zakładami fotograficznymi, i też odbijałem światło gdy się tylko dało, ale tutaj była wyjątkowa sytuacja pod tym względem (pomijając ślub własnej córki), że pierwszy i jedyny raz użyłem dwóch lamp błyskowych na korpusie, z których jedna waliła na wprost, i to od niej te cienie. Wtedy byłem już "nieczynny zawodowo" i potraktowałem to jako niezobowiązujący eksperyment używając OM-4 dlatego, że miałem do niego jasne 135 mm i daleki dystans. Normalnie używałem Canona EOS 650 z lampą EZ 540 i obiektywu Sigma 28-135 mm f/3,5-5,6, czasem 50 f/1,8, czasem Vivitara 100 mm f/3,5. Przy ślubach podczas składania przysięgi i zakładania obrączek było za mało czasu na eksperymenty z oświetleniem, np. z wyłączaniem lampy wspomagającej, no i wtedy czas ładowania lampy wynosił 5-7 s, co jeszcze bardziej ograniczało możliwości.
Heldbaum
07-02-2023, 22:12
Jesteś ;) Śluby (bardzo rzadko - rodzina, znajomi, modelki i ... zlecenia znajomego) robiłem właśnie za analoga, ISO tylko 400 niestety. Miałem dwupalnikowego Metza 45 (młotek) ale nienawidziłem walenia wprost, na szczęście często się dawało odbić od sufitu (w USC i na weselu, w kościele różnie bywało).
Popatrz na miniatury w lewym dolnym rogu. Na cienie na ścianie. O tym mówię. Aktualnie robię na ISO 1600, łapie dużo zastanego a lampa błyska o 1,5 EV słabiej niż ekspozycja światła zastanego.
Krytykować można robienie tysięcy ujęć, ale robienie więcej zdjęć niż za analoga (tzn kilkuset) ma swoje uzasadnienie. Przy kilu osobach na zdjęciu nie skontrolujesz czy ktoś nie zamknął oczu, w ważnych momentach też nie będziesz pewien grymasu twarzy, otwartych ust itp.
Znajomy fotograf, miał największy zakład rzemieślniczy, gdy miał ustawionych ponad 6 ślubów w niedzielę to nie wystarczało mu pracowników. Dzwonił do mnie, podawał adres, godzinę, dawał rolkę filmu (36 klatek), to wystarczyć miało na USC i kościół!! Film mu oddawałem i tyle mnie to obchodziło, on robił odbitki, albumy. Swoje śluby robiłem na 3 rolkach filmu. Teraz USC już nie ma, ale kościół, małe wesele i plenerowe to około 600 zdjęć. Nie dziwię się, że ktoś z mniejszym doświadczeniem robi tysiąc. Ale 3 tysiące to już przesadzają.
No więc tak: Ja robiłem śluby "na pełny etat". Przy czym sesjami studyjnymi zajmował się mój znajomy fotograf, o ile młodzi taką sesję sobie życzyli. Ale nie zawsze. Zwykle to było: 1- Plener (w muzeum wsi... W lokalnym dworku, parku, czy innych ruinach), 2- Przygotowania w domu, 3- Ślub w kościele, 4- Wesele, do 1:00 nad ranem, albo do momentu, gdy jeszcze ktoś się trzymał na nogach. I na to wszystko ZAWSZE zużywałem około 6 - 8 rolek filmu 36 klatkowego. Raz zrobiłem 10, ale to było wyjątkowe wesele.
Lampa... Ja miałem Brauna 500VC (też młotek), a później tego największego Metza. Z reguły starałem się odbijać, a jak nie, to na wprost, tylko że zakładałem dyfuzor. Moim sekretem było mieszanie światła zastanego na bardzo długim czasie (nawet 1/15) i błysku wypełniającego. W ogóle nie było widać, że zdjęcie jest robione z lampą.
EOS 650, Cosina AF 19-35mm f/3,5-4,5.
10506
10507
10508
Heldbaum
14-02-2023, 00:03
A ja odniosę się do tego czarno białego zestawu, nie przedostatniego, tylko jeszcze poprzedniego, gdzie jest zdjęcie kwitnącego drzewa... Patrząc zupełnie obiektywnie, nie przez pryzmat osobistych sympatii, dawno nie widziałem tak dobrej, przyjemnej w odbiorze czarno białej fotografii. Te zdjęcia się czyta jak dobrą książkę i można bez końca.
Ja wreszcie żem wyzdrowiał, to na dniach też coś wrzucę. A narazie taki bzik mały... To ostatnie dwa, to zagadka dla Ciebie Andrzej. Kaj to jest? :mrgreen:
https://i.imgur.com/B3T2srg.jpg
https://i.imgur.com/LL22MmM.jpg
https://i.imgur.com/e91Gauq.jpg
https://i.imgur.com/xlflL0V.jpg
A ja odniosę się do tego czarno białego zestawu, nie przedostatniego, tylko jeszcze poprzedniego, gdzie jest zdjęcie kwitnącego drzewa... Patrząc zupełnie obiektywnie, nie przez pryzmat osobistych sympatii, dawno nie widziałem tak dobrej, przyjemnej w odbiorze czarno białej fotografii. Te zdjęcia się czyta jak dobrą książkę i można bez końca.
To ostatnie dwa, to zagadka dla Ciebie Andrzej. Kaj to jest? :mrgreen:
Pierwsze z trzech- nie wiem, ale Google wyrzuca mi agencję raklamową w Radomiu, krzesła mi się z niczym nie kojarzą, a na trzecim mogę podejrzewać nawet lubelską Starówkę?
--- Kolejny post ---
No tak! Ulica Grodzka?
--- Kolejny post ---
Jeśli wyżej, to Grodzka, to tutaj o rzut beretem od niej, na Placu po Farze
10620
--- Kolejny post ---
10621
Pierwsze z trzech- nie wiem, ale Google wyrzuca mi agencję raklamową w Radomiu
Urząd miejski od strony ul. Kilińskiego
te korki... po drugiej stronie VILO z boiskami :D
Jedyną zaletą starych fotografii jest to że kobiety były młodsze.
Heldbaum
14-02-2023, 19:36
Eee tam, parę zalet jeszcze by się znalazło. :mrgreen:
Skoro mowa już o kobietach... Kijew 60, rok 1995
https://i.imgur.com/qwk3foW.jpg
No i gdzie się podziały te małe, zgrabne wózki dziecięce?! Te współczesne są jak wozy bojowe :mrgreen:
Heldbaum
14-02-2023, 22:34
Takie Raptory F22 na kółkach. Dziecko się tylko może wystraszyć.
Ja już od dawna mówię na nie BWP :mrgreen:
Jaki wózek? Gdzie?
Dżinsy fajne
Heldbaum
15-02-2023, 22:53
Czy to drugie, to być może prawdopodobnie ewentualnie Nałęczów?
Czy to drugie, to być może prawdopodobnie ewentualnie Nałęczów?
Dokładnie tak.
1984 r., slajd ORWO, Zorkij-4, Jupiter-8 50 mm f/2, na pełnej dziurze, długa ekspozycja z ręki.
10650
Heldbaum
16-02-2023, 21:39
Ooo, slajdów Orwo to ja trochę miałem, ale sam ich nie robiłem. Robił je mój starszy kuzyn, który nawiasem mówiąc sprezentował mi pierwszy aparat i w ogóle wciągnął mnie w fotografię. Tu jest na zdjęciu i on i ja. Kolejność jest następująca: Modlimy się o deszcz, ja zapalam zapałkię, modlitwa zostaje wysłuchana w momencie, gdy udało mi się ją odpalić... W ogóle mieliśmy pomysły. Takie historyjki ilustrowane zdjęciami robiliśmy często. Niestety, udało mi się dostać i zachować tylko tą jedną.
I żeby nie było, że klub wspomnień seniorów, to chodzi mi oczywiście o zaprezentowanie slajdów Orwo... :mrgreen:
https://i.imgur.com/4UCivqP.jpg
https://i.imgur.com/IsJVMj2.jpg
https://i.imgur.com/ecrE13h.jpg
Heldbaum
16-02-2023, 23:40
Dzięki :D
Dzięki :D
Się dołączam do gratulacji :D
Na razie będę musiał to robić jedną ręką, bo wczoraj w drodze do pracy miałem wypadek i druga łapa w gipsie :evil: Ogólnie jestem poobijany jak stara betoniarka i nawet kaszlnąć nie mogę. Jakaś baba wymusiła mi pierwszeństwo i żeby nie przypieprzyć w kuropęd jak dzik w sosnę dałem po heblach, co się skończyło niemal kapotażem.
robert_b
17-02-2023, 22:54
Zdrowia życzę. Dobrze, że tylko na gipsie i poobijaniu się skończyło.
Zdrowia życzę. Dobrze, że tylko na gipsie i poobijaniu się skończyło.
Niestety, nie tylko. Złamanie przez staw jest cholernie skomplikowane i jest ze wskazaniem do operacji, ale przeciwskazaniem do operacji jest zablokowana tętnica promieniowa po koronorografi, więc mogę albo nie odzyskać sprawności, a nawet mogę stracić rękę.
robert_b
17-02-2023, 23:33
To tym bardziej zdrowia i oby się obyło bez komplikacji.
To tym bardziej zdrowia i oby się obyło bez komplikacji.
Dzięki!
Heldbaum
18-02-2023, 18:57
A ja tym razem zaprezentuję "cross". Tylko nie "apkę z instagrama", ale najprawdziwszy cross. Gdyby ktoś nie wiedział, co zacz, jest to slajd wywołany w procesie negatywowym C41.
https://i.imgur.com/wRVmX1u.jpg
Heldbaum
19-02-2023, 17:42
Przypomniałeś mi Waść moje zdjęcia z Muzeum Wsi Radomskiej. 1996, slajd.
https://i.imgur.com/iqtJTRK.jpg
A Waść mi przypomniałeś, czym się różni fotografia od zdjęcia ;)
Heldbaum
19-02-2023, 19:24
Miłomi. Ale to z kolei wydobyło z moich pokładów pamięci, stary dowcip...
W dawnych dobrych czasach, gdy było wiadomo, że aktualnie panujący pierwszy sekretarz tracił poparcie aktywu i można było się spodziewać rychłego zastąpienia go, przez kogoś innego, dzwoniono "z terenu" do Warszawy i pytano - Co robić z fotografiami?
Odpowiedź wówczas brzmiała - Powoli zdejmujcie, towarzyszu. Powoli zdejmujcie...
Heldbaum
20-02-2023, 21:43
To drugie mi się podoba. Takie minimalistyczne na swój sposób. I aż poczułem gorąco :D
To drugie mi się podoba. Takie minimalistyczne na swój sposób. I aż poczułem gorąco :D
To jedno z tej kategorii "a na ci one potrzebne?!" :mrgreen:
Takie lepiej przechodziły:
10677
Heldbaum
22-02-2023, 19:33
A tu mam takie robione Fedem, który miał wadę w postaci zacinającej się migawki. I z jednego końca zdjęcia wychodziły z ciemnym paskiem. W ogóle, to przypomina mi ów widok chwilę zadumy na cmentarzu...
https://i.imgur.com/frBayRr.jpg
W ogóle, to przypomina mi ów widok chwilę zadumy na cmentarzu...
Coś w tym jest...
Heldbaum
22-02-2023, 22:29
I moja ulubiona tematyka... Maszyny, niekoniecznie martwe, choć już nie latające.
https://i.imgur.com/RVNo2IV.jpg
Heldbaum
23-02-2023, 17:57
No... Nie Tu, tylko tam. :mrgreen: Ale tak. Tu-2 w Muzeum Wojska Polskiego, w Warszawie. Podobno Tupolew siedział w pudle i dopiero jak zaprojektował Tu-2, Stalin go wypuścił...
Byłem kiedyś w Tatrach:
10721
Pan F
Heldbaum
24-02-2023, 00:08
Byłem kiedyś w Tatrach:
I na Zorkę pięć to to nie wyglada. :mrgreen: Ale ładna głębia. Zresztą Tatry zawsze są piękne.
I na Zorkę pięć to to nie wyglada. :mrgreen: Ale ładna głębia. Zresztą Tatry zawsze są piękne.
To były czasy, gdy jeszcze chciało mi się spacerowac z RZ.
To były czasy, gdy jeszcze chciało mi się spacerowac z RZ.
Potwierdzam- były takie czasy, gdy się ludziom chciało spacerować z Pentaconem Six TL, Kievem 66, z jakąś Bronicą, albo Mamiyą :D
Heldbaum
24-02-2023, 22:33
No z powyższego zestawu, to ja z Kievem 60 chodziłem. Ale znów mi przypomniałeś swoimi zdjęciami coś, co kiedyś fotografowałem. Tu też w technice cross.
https://i.imgur.com/vZaDcj7.jpg
https://i.imgur.com/dWF9UCP.jpg
https://i.imgur.com/BVt6P3e.jpg
https://i.imgur.com/MbbTd5r.jpg
https://i.imgur.com/YJ4h6U8.jpg
W tej serii wszystkie fajne, esencjonalne, a najbardziej mi zapadają 3 i 4.
--- Kolejny post ---
10742
10743
10744
Heldbaum
26-02-2023, 16:27
Tu widzę, że udało Ci się "przemycić" również spory kawałek morza :mrgreen: Ale zwróciłbym tu uwagę na jedną rzecz. Otóż wszystkie trzy zdjęcia należą do kategorii tzw "zdjęć na tle..." Jak toto zazwyczaj wychodzi, wszyscy wiemy. Natomiast tutaj wyszło inaczej. "Morzna"? Tylko trzeba umić.
Jeśli ktoś jeszcze tu zagląda, to chciałbym podkreślić, że nie mówię tego (i innych rzeczy) wyłącznie z czystej sympatii do atsf. Po prostu na wielu prezentowanych tu zdjęciach widać pewne "umiejętności", czyli staranie się o zrobienie tych zdjęć zgodnie z jakimiś regułami. To cechuje właśnie fotoamatorów. Nie obsesyjne dbanie o stronę techniczną, o rozdzielczość i inne pierdoły, ale pragnienie stworzenia obrazu, który będzie coś opowiadał. Przekazywał jakieś emocje, wspomnienia...
Gdy mój starszy kuzyn (ten z serii "Modlitwa o deszcz") udzielał mi pierwszych rad, "jak robić dobre zdjęcia", powiedział tak: Gdy wywołasz swój pierwszy film i pokażesz komuś odbitki, obserwuj, jak ten ktoś je ogląda (przy czym nie ma znaczenia, czy będzie to osoba znająca się na fotografii, czy nie). Jeśli będzie je przerzucał, jak karty do gry przy tasowaniu, to znaczy że wszystkie są do d... Jeśli zatrzyma się nad którymś, a jeszcze lepiej, o coś zapyta, to jest dobre zdjęcie"
Wziąłem sobie tą radę do serca i stosuję ją do dziś. Tylko że często sam muszę występować w roli "oglądającego", bo nie mam komu pokazać. Ale konkluzja jest taka, że robienie szerokokątnych widoków ulicy, dworca kolejowego, czy wiejskiej drogi, gdzie na obrazie jest wszystko, ostre aż po horyzont i nie wiadomo co właściwie to zdjęcie pokazuje, oraz podniecanie się "łatwością", z jaką Samsung S22 robi to wszystko za nas i jaki jest lekki, nie ma nic wspólnego z fotografią. Z tych tak zwanych "zdjęć" zieje pustką, tak straszną, że porównywalną chyba tylko z międzygalaktycznymi przestrzeniami w kosmosie. Już bardziej interesujące od ich oglądania, byłoby jedzenie mąki. Robienie czegokolwiek...
Zdjęcia, które pokazują tutaj szanowni Koledzy (czemu jest ich tak niewielu?) można oglądać godzinami. Każde z nich o czymś opowiada, każde z nich można kontemplować i doszukiwać się niezliczonych znaczeń. Czasami jest też jakaś tajemnica. Nawet w tych, wydawałoby się, pamiątkowych "pstrykach". Myślę, że to jest "świat", którego entuzjaści "optyki obliczeniowej" po prostu nie są w stanie zrozumieć. A szkoda, bo przez to, zamiast cieszyć się większą ilością ciekawych zdjęć, obserwujemy niekończące się "bicie piany". Które do NICZEGO nie prowadzi. Bo nawet jeśli wreszcie to ustalimy, czy smartfony robią (mogą robić) równie dobre, albo lepsze zdjęcia od aparatów, czy jednak nie, to nie będzie to miało żadnego znaczenia. Bez względu na wynik, można będzie zapytać - No i co z tego?
delta 100, naświetlana na 10
10755
Tu widzę, że udało Ci się "przemycić" również spory kawałek morza :mrgreen: Ale zwróciłbym tu uwagę na jedną rzecz. Otóż wszystkie trzy zdjęcia należą do kategorii tzw "zdjęć na tle..." Jak toto zazwyczaj wychodzi, wszyscy wiemy. Natomiast tutaj wyszło inaczej. "Morzna"? Tylko trzeba umić.
Jeśli ktoś jeszcze tu zagląda, to chciałbym podkreślić, że nie mówię tego (i innych rzeczy) wyłącznie z czystej sympatii do atsf. Po prostu na wielu prezentowanych tu zdjęciach widać pewne "umiejętności", czyli staranie się o zrobienie tych zdjęć zgodnie z jakimiś regułami. To cechuje właśnie fotoamatorów. Nie obsesyjne dbanie o stronę techniczną, o rozdzielczość i inne pierdoły, ale pragnienie stworzenia obrazu, który będzie coś opowiadał. Przekazywał jakieś emocje, wspomnienia...
Poczułem się mocno dowartościowany :D Zdjęcia pochodzą z czasów, gdy byłem skazany na minilaby, więc musiałem lepiej panować nad kadrem, a to się mocno zmieniło na cyfrze, kiedy odzyskałem kontrolę nad kadrem podczas postprodukcji, zwłaszcza w fotografii przyrodniczej, gdzie kontrola nad kadrem często jest bardziej w sferze pobożnych życzeń.
--- Kolejny post ---
10756
Heldbaum
26-02-2023, 19:28
delta 100, naświetlana na 10
Znaczy, jakby miała 10 ASA? Jak to się później wywołuje?
Znaczy, jakby miała 10 ASA? Jak to się później wywołuje?
Mi to wygląda na forsowne wywoływanie w podwyższonej tempertaturze.
Heldbaum
26-02-2023, 20:03
No ta... Ale jakby naświetlać film 100ASA, jak 10ASA, to wyszedłby strasznie prześwietlony. Więc raczej bym go nie dowoływał, niż przewoływał.
No ta... Ale jakby naświetlać film 100ASA, jak 10ASA, to wyszedłby strasznie prześwietlony. Więc raczej bym go nie dowoływał, niż przewoływał.
Racja! Cyferki mi się odwróciły :evil:
Zadymienie wynika z prześwietlenia, a nie z przewołania.
Heldbaum
26-02-2023, 21:03
No tak. Efekt jest z pewnością ciekawy, ale czy warty takiego eksperymentu?
No tak. Efekt jest z pewnością ciekawy, ale czy warty takiego eksperymentu?
dla zabawy zawsze warto
Jak robicie OT to ja też sobie pozwolę wtrącić pewną uwagę. Mam watek w obserwowanych, oglądam z ciekawością każdą wrzutkę zdjęć.
Fotografowanie i prace w ciemni zacząłem w latach 70-tych. Cyfry wtedy nie było .. ;) W latach 90-tych wywoływałem (Jobo) tysiące diapozytywów w E6 i to wiele średnioformatowych. Nawet kiedyś robiłem odbitki ze slajdów na Cibachrome. Szok jak sie wyciaga z paczki papieru arkusz który jest ... czarny. Robiłem też odbitki barwne w procesie EP-2, poprzedniku RA-4. Zdjęcia BW na multigrade to oczywistość.
Do rzeczy, z tą moją uwagą. Zdjęcia jakie tu dajecie BW są OK, niektóre nawet super. Natomiast prawie nic z tego co tu dano w kolorze mi nie podchodziło. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że fotografia analogowa, nawet dzisiaj, na lepszych negatywach czy slajdach niż za komuny to tylko BW. Skanowany negatyw barwny ma kiepskie kolory, dziwny kontrast. Odbitki stare, na papierze Fuji czy Kodaka są ciekawsze niż skanowane negatywy barwne. Nie wiem dlaczego, sam mam skaner i też kicha. Analog to tylko BW (i to najlepiej średnioformatowy jak sie nie ma wypasionego skanera).
Jak robicie OT to ja też sobie pozwolę wtrącić pewną uwagę. Mam watek w obserwowanych, oglądam z ciekawością każdą wrzutkę zdjęć.
Fotografowanie i prace w ciemni zacząłem w latach 70-tych. Cyfry wtedy nie było .. ;) W latach 90-tych wywoływałem (Jobo) tysiące diapozytywów w E6 i to wiele średnioformatowych. Nawet kiedyś robiłem odbitki ze slajdów na Cibachrome. Szok jak sie wyciaga z paczki papieru arkusz który jest ... czarny. Robiłem też odbitki barwne w procesie EP-2, poprzedniku RA-4. Zdjęcia BW na multigrade to oczywistość.
Do rzeczy, z tą moją uwagą. Zdjęcia jakie tu dajecie BW są OK, niektóre nawet super. Natomiast prawie nic z tego co tu dano w kolorze mi nie podchodziło. Utwierdza mnie to w przekonaniu, że fotografia analogowa, nawet dzisiaj, na lepszych negatywach czy slajdach niż za komuny to tylko BW. Skanowany negatyw barwny ma kiepskie kolory, dziwny kontrast. Odbitki stare, na papierze Fuji czy Kodaka są ciekawsze niż skanowane negatywy barwne. Nie wiem dlaczego, sam mam skaner i też kicha. Analog to tylko BW (i to najlepiej średnioformatowy jak sie nie ma wypasionego skanera).
Jak się nie ma, co się lubi, to się lubi, co się ma ;)
Wszystkie zdjęcia, które w tym wątku wstawiam, są kolorowe, ale skonwertowane do BW. Na papierze jakoś lepiej wyglądają, ale moje kolorowe skany z minilabu przeważnie mi nie podchodzą.
Co innego, jeśli chodzi o zdjęcia Heldbaum, bo u niego kolor jest klimatyczny i on mi się podoba, głównie ze względu na skupianie się na detalu, a nie na szerszych planach. Mimo wszystko jest to wątek nostalgiczny i można sobie poprzypominać stare czasy, a młodzi sobie popatrzą, jak to kiedyś w tej fotografii bywało. Mnóstwo negatywów Fuji mam skopiowanych na papier jeszcze przed wejściem labów cyfrowych, więc nikt mi wtedy nie oferował skanowania filmów za friko, ale kolory z odbitek biją po oczach.
Heldbaum
02-03-2023, 19:30
Ja teraz pozwolę sobie na dłuższą serię, bo to coś w rodzaju reportażu, z otwarcia sezonu motocyklowego, które miało miejsce w Warszawie, na Bemowie, w 2000 roku. Nie doszukiwałbym się tu jakichś "fenomenalnych" kadrów, to ma właściwie znaczenie niemal historyczne. W końcu minęło 23 lata, jakby nie patrzeć...
https://i.imgur.com/RJMIrdS.jpg
https://i.imgur.com/kvMWTJm.jpg
https://i.imgur.com/qpBZa9A.jpg
https://i.imgur.com/5f3RGC6.jpg
https://i.imgur.com/f0PqCYx.jpg
Obok stał "kolega", nadzwyczaj plugawego wyglądu, ale też sympatyczny...
https://i.imgur.com/9Y00nO5.jpg
https://i.imgur.com/OoPMYKq.jpg
https://i.imgur.com/BPqWBpB.jpg
https://i.imgur.com/OsQOYuw.jpg
Heldbaum
03-03-2023, 21:55
O, smalec! Jutro będę robił :mrgreen:
Heldbaum
03-03-2023, 22:52
https://i.imgur.com/aAAHQ7c.jpg
Wiedziałem!!!
Wiedziałem, że jak się kiedyś będę gapił na worek ziemniaków, jak zaczarowany, to on będzie na Twoim zdjęciu! :D
Heldbaum
04-03-2023, 11:23
Och, dziękuję. :D
Heldbaum
04-03-2023, 21:04
janpur, powiedz coś więcej o tym miejscu, jeśli możesz...
Tym razem zdjęcia cyfrowe, niestety. Dolina Krzyży w Krzesimowie- miejsce pochówku ofiar UB.
10830
10831
Heldbaum
04-03-2023, 23:54
Aż dziwne, że takie miejsca są (a w każdym razie sprawiają wrażenie, jakby ktoś chciał je takimi uczynić) niemal całkowicie zapomniane i zarośnięte chaszczami. W mojej okolicy (w Polsce) w czasie wojny, były koszary treningowe ze strzelnicą. Hitlerowcy wznosząc te obiekty, usypując wały kulochwytów, wykorzystywali cywilną ludność, którą później mordowali. Ziemia w tym lesie jest dosłownie przesiąknięta krwią. Myślisz że cokolwiek upamiętnia te miejsca? Jest to gdzieś opisane? Dzieci się uczą o tym w szkołach? Eee tam. Miejscowi wiedzą. Ale oni też niedługo poumierają i już nikt się nie dowie, jak nas "cywilizowały" inne narody ze zjednoczonej Europy...
Wstawię w tym momencie trzy zdjęcia z Katynia, z ekshumacji (tej dokonywanej przez Niemców), które robił z ukrycia pewien więzień obozu koncentracyjnego. Szkopy go tam wysłali, dali aparat typu "box" i kazali "dokumentować". Pewnego dnia, ten człowiek przyniósł ów negatyw do mnie... To ciut dłuższa historia, ale opowiem może przy innej okazji... I to TEŻ są zdjęcia na filmie!
https://i.imgur.com/GgXqlgp.jpg
https://i.imgur.com/15XsDK3.jpg
https://i.imgur.com/Sv6p1qb.jpg
Aż dziwne, że takie miejsca są (a w każdym razie sprawiają wrażenie, jakby ktoś chciał je takimi uczynić) niemal całkowicie zapomniane i zarośnięte chaszczami. W mojej okolicy (w Polsce) w czasie wojny, były koszary treningowe ze strzelnicą. Hitlerowcy wznosząc te obiekty, usypując wały kulochwytów, wykorzystywali cywilną ludność, którą później mordowali. Ziemia w tym lesie jest dosłownie przesiąknięta krwią. Myślisz że cokolwiek upamiętnia te miejsca? Jest to gdzieś opisane? Dzieci się uczą o tym w szkołach? Eee tam. Miejscowi wiedzą. Ale oni też niedługo poumierają i już nikt się nie dowie, jak nas "cywilizowały" inne narody ze zjednoczonej Europy...
Akurat w przypadku Krzesimowa ten ponury obraz nie mija się z historyczną prawdą- wszak kaci z UB nie chowali swoich ofiar z wielką pompą na normalnym cmentarzu. Jest tam pomnik i palą się znicze, a reszta podkreśla tragizm całej naszej historii, a nie uderza w upiększający patos.
A zdjęcia z Katynia- rewelacja! :shock:
, powiedz coś więcej o tym miejscu, jeśli możesz...
Kirkut przy ul. Miodowej w Krakowie. Jako, ze nie wstaje wcześniej niż muszę, bo-"od rana włóczę się po mieście..."
Heldbaum
07-03-2023, 22:27
Postanowiłem zacząć od początku... Czyli od zdjęć, które być może już pokazywałem, ale było to dawno temu, gdy dopiero przyszedłem na forum i nie miałem wykrystalizowanego spojrzenia na jego strukturę. Teraz wiem, że istnieją w zasadzie tylko dwa wątki. "Pokaż zdjęcie które lubisz" i drugi o jakimś telefonie...
Pierwsze z poniższych zdjęć, to jedno z tych, o których zapomina się zaraz po zrobieniu, a później okazuje się, że wyszło całkiem nieźle. W przeciwieństwie do ujęć, po których obiecywaliśmy sobie Bóg wie co, a nie wyszło nic...
https://i.imgur.com/Sd095r6.jpg
https://i.imgur.com/xMXEqCJ.jpg
https://i.imgur.com/w4mvpm2.jpg
https://i.imgur.com/AVV1pRE.jpg
https://i.imgur.com/F7klbXf.jpg
Wszystkie super, ale 2 i 5 :shock:
matko bosko cyfrowa coto?? 3:08
https://www.youtube.com/watch?v=hEX-kEtiOuk&t=337s
matko bosko cyfrowa coto?? 3:08
https://www.youtube.com/watch?v=hEX-kEtiOuk&t=337s
Chodzi Ci o statyw? To jest coś, czego JP postanowił nie używać, bo ma S23, ewentualnie ISO 51200 :mrgreen:
dobrze uchwyciłeś tego żbika
dobrze uchwyciłeś tego żbika
Dzięki! A żbikiem to ten koteł pewnie chciałby być ;)
FlatEric
09-03-2023, 13:57
10952
Rok 1994, Zenit 12XP, Helios 44M-4, Kodak Gold 200. Miałem pomysł na miękki rysunek, ale - o ile pamiętam - zamiast Duto pierwsza napatoczyła mi się w torbie nasadka na 4x gwiazdki... Wyszło w każdym razie coś takiego. :)
Heldbaum
09-03-2023, 18:57
Andrzej, ten ostatni portret jest po prostu niesamowity. Ekspresja aż z niego emanuje.
Grześ, gdzieżeś Ty był, jak Cię nie było? :mrgreen:
Andrzej, ten ostatni portret jest po prostu niesamowity. Ekspresja aż z niego emanuje.
Grześ, gdzieżeś Ty był, jak Cię nie było? :mrgreen:
Zawiasem mówiąc, jest to zdjęcie mej córki uczynione na dworcu, chyba w Gdańsku, Olympusem OM-4 i Zuiko 50 mm f/1,4 na pełnej dziurze.
Ten kadr zawsze mi się bardzo podobał, ale miał wielki mankament- mianowicie ten obiektyw na pełnej dziurze strasznie mydli. Postanowiłem więc doprowadzić to zdjęcie- jak by to ujął pewien chorąży, gdy byłem w woju- do wyglądu zewnętrznego, używając różnych technik cyfrowych, i ostrość doszła do akceptowalnego dla mnie poziomu na tej samej, niedużej wielkości skanie, no i skonwertowałem do BW.
W sumie z tematów to mi już prawie tylko moje dziewczyny zostają :cry:
--- Kolejny post ---
10957
Heldbaum
09-03-2023, 22:34
Takich dziewczyn, to ino pozazdrościć...
Właśnie coś mi w tym zdjęciu nie pasowało. Niby film, ale wygląda (zwłaszcza ziarno) jakoś tak, jakby było cyfrowe, obrabiane w celu uzyskania efektu filmowego. Ale jak to ja zawsze mówię, w TEGO rodzaju zdjęciach, techniczna doskonałość ma znaczenie trzecioplanowe. Najważniejszy jest "wyraz". Czyli coś, czego żadna technika obliczeniowa za Chiny Ludowe nie osiągnie. Nawet nie ma co marzyć...
FlatEric
09-03-2023, 23:22
Grześ, gdzieżeś Ty był, jak Cię nie było? :mrgreen:
A gdzie miałem być, w Nałęczowie na nartach. :p
Czyli czarno-białe, mówicie?
EOS 50E, Ilford XP2, obiektyw na dwóch pierwszych to będzie EF 50 mm 1:1,8 II, a ostatnie to nie pamiętam.
10958
10959
10960
Takich dziewczyn, to ino pozazdrościć...
Właśnie coś mi w tym zdjęciu nie pasowało. Niby film, ale wygląda (zwłaszcza ziarno) jakoś tak, jakby było cyfrowe, obrabiane w celu uzyskania efektu filmowego. Ale jak to ja zawsze mówię, w TEGO rodzaju zdjęciach, techniczna doskonałość ma znaczenie trzecioplanowe. Najważniejszy jest "wyraz". Czyli coś, czego żadna technika obliczeniowa za Chiny Ludowe nie osiągnie. Nawet nie ma co marzyć...
Zdjęcie ostrzyłem w PS filtrem Low Pass, potem odszumiałem w Nick-u, i chyba jeszcze raz doostrzałem w Fast Stone, więc się narobiło ;)
Heldbaum
10-03-2023, 21:42
Ja koń-sekwentnie będę wrzucał (na razie) zdjęcia, które pokazałem już w mojej galerii. Ale raz, że tamten wątek gdzieś leży i się kurzy, a ten tutaj jest świeży i można by tak rzec, "bieżący" (choć smartfona i tak nic nie pokona), a dwa, to nie wszystkie zdjęcia, które pokazywałem tam, były robione na filmie. A tu owszem...
https://i.imgur.com/6yaGToK.jpg
https://i.imgur.com/5DYY5o2.jpg
https://i.imgur.com/H3nL99w.jpg
https://i.imgur.com/LL22MmM.jpg
Heldbaum
11-03-2023, 12:00
Nieczęsto zdarza mi się to mówić, ale... Gdyby nie było tych nóg idących ludzi, na drugim planie, to zdjęcie byłoby wybitne. Przychodzi mi tu na myśl Robert Doisneau, który często fotografował dzieci w naturalnych dla nich sytuacjach, świetnie pokazując emocje, czy skupienie towarzyszące zabawie. Te dzieci i "ni przypiął ni przyłatał", pies, spoglądający obojętnie na fotografa, dodają odrobinę surrealizmu. No coś wspaniałego!
Tylko to tło...
Dzieci w ich naturalnym środowisku (zabawa, skupienie - jak napisałeś) to najlepsze obiekty do fotografowania. Mega lubię córce właśnie robić zdjęcia, bo nie udaje. Te wszystkie zdjęcia modowe są piękne, idealne, skóra taka gładka modelek (Photoshop body cream), piękne stroje, ale ta gra aktorska... pozowane zdjęcia są słabe. Ok, dziecku też powiesz czasami "popatrz na mnie", ale dziecko robi minę jaką sobie uwidzi, zależnie od humoru.
Zdjęcia weselne, jak czasami fociłem, albo jakieś uroczystości, to nie mógłbym tego robić jako wiodący fotograf, który ustawia ludzi itd. Za to "z przyczajki" fotografuje się idealnie. Będąc gościem kiedyś na weselu poczułem flow i zamiast się bawić to takie coś nakręciłem :). 6d + 50 f chyba 1,8 jeszcze, wszystko z ręki i gdzieś kręcone "z końca mapy" żeby nikt nie wiedział, że go akurat filmuję :P. Od razu mówię, że fajerwerków tu nie ma, bo nie znam się na edycji filmu i wodotryskach.
https://www.youtube.com/watch?v=nvkisFQsCQg
cybulski
11-03-2023, 12:48
https://i.imgur.com/aAAHQ7c.jpg
Nie od parady mówi się, że ładnej kobiecie to i w worku pasuje. Widać, że mając dobre oko, sam worek z ziemniakami też wygląda niczego sobie :D
--- Kolejny post ---
FlatEric a gdzie w Nałęczowie na nartach się jeździ ? Biegowo czy zjazodowo ?
Nieczęsto zdarza mi się to mówić, ale... Gdyby nie było tych nóg idących ludzi, na drugim planie, to zdjęcie byłoby wybitne. Przychodzi mi tu na myśl Robert Doisneau, który często fotografował dzieci w naturalnych dla nich sytuacjach, świetnie pokazując emocje, czy skupienie towarzyszące zabawie. Te dzieci i "ni przypiął ni przyłatał", pies, spoglądający obojętnie na fotografa, dodają odrobinę surrealizmu. No coś wspaniałego!
Tylko to tło...
Trafiłem na wędrówkę ludów i nie miałem już cierpliwości czekać na czyste tło :evil:
"nad krakowska wisla"
10995
Heldbaum
11-03-2023, 20:35
Ano, ja też czasami miałem takie sytuacje. Ale co zrobić? Gdyby fotografia była łatwa, nie było by zabawy...
Ciąg dalszy "z archiwum X". :mrgreen:
https://i.imgur.com/ifuoBwY.jpg
https://i.imgur.com/EE0sPvS.jpg
https://i.imgur.com/1cwZPYm.jpg
https://i.imgur.com/29pPs7U.jpg
FlatEric
12-03-2023, 01:05
Z dzisiejszego grzebania w skanach.
11000
Canon EOS 300V, Fuji Superia 200 - obiektyw, patrząc na inne zdjęcia z serii, chyba EF 35 mm 1:2.
11001
Nikon F, Nikkor 50 mm 1:1,4, Fuji Xtra 400.
Ostatnie Wasze wrzuty są :D!
Ta drutowana siatka! :shock:
Piękno szpetoty tej rudery i te mchy- :shock:!
--- Kolejny post ---
11002
Heldbaum
12-03-2023, 11:13
Sorry jak palnę głupstwo, ale czy to Zamość?
Sorry jak palnę głupstwo, ale czy to Zamość?
Walnąłeś się o 90 km ;) To jest Lublin.
Nawiasem mówiąc, na podstawie tego zdjęcia udowadniałem wyższość fotografii optycznej nad mniemanologiczną :mrgreen:
cybulski
12-03-2023, 12:51
nawiasem mówiąc, na podstawie tego zdjęcia udowadniałem wyższość fotografii optycznej nad mniemanologiczną :mrgreen:
..... :mrgreen: kto nie słuchał wykładów mniemanologii stosowanej ręką w górę
Heldbaum
12-03-2023, 14:44
Słuchałem, ale to było całe wieki temu... A z Lublinem, to mnie zmyliły te schody :mrgreen:
Krótki reportażyk pod tytułem "K...! Co teraz?!!"
https://i.imgur.com/V1i62yD.jpg
https://i.imgur.com/sohN3Nt.jpg
https://i.imgur.com/DgXhuiW.jpg
To, co rzuca się w oczy na starych zdjęciach to zgrabni i szczupli ludzie, grubasów jak na lekarstwo.
To, co rzuca się w oczy na starych zdjęciach to zgrabni i szczupli ludzie, grubasów jak na lekarstwo.
Faktycznie, mnie tam nie ma :mrgreen:
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.