PDA

Zobacz pełną wersję : Canonowski odpowiednik Nikona FM 3A?



Rad_fot
10-06-2006, 00:09
Nie znam analogów Canona, może ktoś mi coś polecić? Dziękuje.

KuchateK
10-06-2006, 06:07
Moze to?
http://www.mir.com.my/rb/photography/hardwares/classics/canonf1n/index.htm
Te same lata powstania, konkurencyjne puszki "tej samej" klasy...
Fajne eLki na FD :mrgreen:

Jesli nie, to tutaj masz reszte "zabytkow"...
http://www.mir.com.my/rb/photography/companies/

oxeno
13-06-2006, 07:24
Nie, F-1 zawsze był konkurentem dla Nikona, F, F-2, F-3 z nimi to walczyl na polu bitwy. Co do FM3A, to wydaje mi sie, że nie ma bezpośredniego korpusu. Poprostu w tedy Canon już pracował wyłacznie nad systemem EF.

Rad_fot
13-06-2006, 10:25
rozumiem... ale w takim razie czy cos mi zasugerujecie?

Canonek
13-06-2006, 11:23
Ja bym Ci zasugerowal Canona A-1. Absolutnie genialny aparat. We wszystkich szkolach foto polecaja wlasnie A-1 czego wynikiem jest wzrost cen tego korpusu na jesieni.
Dlaczego ten ? Ma wszystko co powinien miec manual, swietny wyswietlacz ........... zreszta poczytaj sam, chlopaki rzucicli Ci juz jakies linki.

gwozdzt
13-06-2006, 12:08
...Canon A-1. Absolutnie genialny aparat...
Miałem w ręku. Nie podobało mi się, że wartośc przysłony pokazywała się zarówno w okienku na korpusie, jak i na pierścieniu obiektywu. Nie wiedziałem co ma priorytet? to co ustawię na korpusie, czy to co na obiektywie?
Zapewne można go poznać, ale w pierwszym kontakcie niezrozumiałe.

Dla porówniania przywołam "manualnego EOSa" czyli EF-M
1427
Ten ma tylko dwa kółka nastawcze: jedno z wartościami czasów, drugie - przysłon i nic wiecej. Co ustawię, to jest ustawione..
Jeśli któreś ustawię na "A", to znaczy, że aparat ustawi ten parametr automatycznie. Jak oba na "A" to i czas i przysłona ustawi się automatycznie. Banalne :-)
Naprawdę podobają mi się tak proste, czytelne i nie dające wątpliwości rozwiązania.

Canonek
13-06-2006, 14:07
Miałem w ręku. Nie podobało mi się....
Na programie i obu preselekcjach obiektyw ma byc na A i wazne jest to co ustawisz na aparacie. Obiektyw schodzi z A tylko gdy chcesz miec pelny manual. Ma to te dodatkowa zalete, ze jak wymieniasz obiektywy to nie musisz dbac o przypadkowe przekrecenie pierscienia przyslon.
Zreszta popatrz na obiektywy AF z pierscieniami przyslon. Wiekszosc aparatow AF ma obie preselekcje (czyli automatyka przyslony tez) i jest OK, tylko wtedy pierscien przyslon blokujesz na najwiekszej przyslonie. Nie mozna dyskryminowac klasyki uzasadniajac to wlasna niewiedza. Ale niektore rozwiazania moga Cie sie oczywiscie nie podobac. Twoje prawo.

gwozdzt
13-06-2006, 14:20
Na programie i obu preselekcjach obiektyw ma byc na A i wazne jest to co ustawisz na aparacie. Obiektyw schodzi z A tylko gdy chcesz miec pelny manual....
A czy nie byłoby prościej, gdyby przysłonę ustawiało się tylko pierścieniem na obiektywie, a czas kółkiem na aparacie? I tak:
Przy preselekcji czasu byłoby "A" na obiektywie,
przy preselekcji przysłony "A" na kółku czasów,
w programie oba na "A",
w manualu wybrane wartości.


Nie mozna dyskryminowac klasyki uzasadniajac to wlasna niewiedza. Ale niektore rozwiazania moga Cie sie oczywiscie nie podobac. Twoje prawo.
Nie dyskryminuję, lecz po prostu preferuję bardziej intuicyjne rozwiązania :-)

Canonek
13-06-2006, 16:56
A czy nie byłoby prościej, gdyby przysłonę ustawiało się tylko pierścieniem na obiektywie, a czas kółkiem na aparacie? I tak:
Przy preselekcji czasu byłoby "A" na obiektywie,
przy preselekcji przysłony "A" na kółku czasów,
w programie oba na "A",
w manualu wybrane wartości.

No, niewatpliwie masz troche racji, a nawet calkowicie racje, ze byloby to bardziej logiczne, ale znowu dlaczegos jednak producenci np. Nikonow pozostwili pierscien przyslony i pozwolili jednoczesnie na wybor przyslony z aparatu. Tak samo rozwiazali to producenci EOSow (bo z tego co pamietam np Canon 1.8/50 MK I ma pierscien przyslony - jesli sie myle to mnie poprawcie) Opisana przez Ciebie logike maja jedynie aparaty takie jak Canon EF-M, czy Nikon F401. Wyzsze modele juz jej nie maja. Sa znacznie bardziej skomplikowane i opisana "nielogicznosc" to maly pikus w gaszczu innych ustawien. :)

oxeno
13-06-2006, 23:08
Model A-1 wszedł na rynek aby byc najbardziej zautomatyzowana lustrzanką w owym okresie i wsumie to byl. Canon troche przesadził z automatyką i nie ma prawdziwego manuala, jak to było w FTb czy AT-1 (oczywiscie rówież w innych). Ogromną zaleta A-1 jest jego cena co do możliwości. Brakuje wg mnie tylko TTL flash i dodatkowych pomiarów światła.
Jeżeli chcesz prawdziwą maszynę to wybierz F-1 New+Motor Drive+ AE Finder, albo T90 ale to już inna półka cenowa.
Pozdrawiam

gwozdzt
14-06-2006, 07:19
... Tak samo rozwiazali to producenci EOSow (bo z tego co pamietam np Canon 1.8/50 MK I ma pierscien przyslony - jesli sie myle to mnie poprawcie) ....
Poprawiamy :-)
Żaden obiektyw z mocowaniem EF do EOSów nie posiada pierscienia przysłon. To o czym myślisz, to pierścień do ręcznego ustawiania ostrości. Wersja 50/1,8 MKII nawet tego nie ma :-)

adamek
14-06-2006, 07:30
Jak nie ma jak ma? Fakt, tylko troszkę go ma, ale ma. :D

gwozdzt
14-06-2006, 08:55
Jak nie ma jak ma? Fakt, tylko troszkę go ma, ale ma. :D
To się nazywa substytut :-)
Oczywiście mówimy o pierścieniu ostrzenia w MK I oraz jego namiastce w MK II, natomiast pierścienia przysłon nie ma żaden obiektyw EF.

adamek
14-06-2006, 09:13
taki prawie jak pierścień. :mrgreen:

krwisty
14-06-2006, 15:10
mi F1 nie podoba sie pod tym wzgledem, ze ZTCP ma tylko preselekcje czasu i igle na skali swiatlomierza. A-1 ma zarowno Av, jak i Tv. Z kolei Fmki chyba wcale nie maja preselekcji? (nie wiem, znam tylko FM2a) T90 to oczywiscie pancerny klasyk i jako taki bym wlasnie sugerowal jego jako odpowiednik nikonow serii fm

KuchateK
14-06-2006, 16:00
Canon New F1 ma i Av, choc trzeba miec do tego odpowiedni pryzmat.

Canonek
21-06-2006, 11:38
Canon New F1 ma i Av, choc trzeba miec do tego odpowiedni pryzmat.
Ma zawsze. Jak masz odpowiedni pryzmat AE FINDER FN to widac czas jaki dobiera aparat. Jak masz ten najprostszy pryzmat to tez dobiera czas tylko nie pokazuje jaki wybral. Nawet bez pryzmatu wybiera czas.


Poprawiamy :-)
Żaden obiektyw z mocowaniem EF do EOSów nie posiada pierscienia przysłon. To o czym myślisz, to pierścień do ręcznego ustawiania ostrości. Wersja 50/1,8 MKII nawet tego nie ma :-)
Dzieki za poprawienie. :)
No co za chamstwo, zaden nie ma pierscienia przyslon. Myslalem, ze chociaz niektore pierwsze maja. Swiat schodzi na psy. :sad:

KuchateK
21-06-2006, 16:35
Nawet bez pryzmatu wybiera czas.
Dzieki za poprawke, dobrze wiedziec :)

czornyj
21-06-2006, 20:15
mi F1 nie podoba sie pod tym wzgledem, ze ZTCP ma tylko preselekcje czasu i igle na skali swiatlomierza. A-1 ma zarowno Av, jak i Tv. Z kolei Fmki chyba wcale nie maja preselekcji? (nie wiem, znam tylko FM2a) T90 to oczywiscie pancerny klasyk i jako taki bym wlasnie sugerowal jego jako odpowiednik nikonow serii fm
W licznej rodzinie manualnych Nikonów modele FM/FM2/FM2n odznaczają się całkowitym brakiem jakiejkolwiek automatyki. Migawka mechaniczna (max. 1/4000s sync. 1/250s w FM2n), czas i przysłonę ustawiamy ręcznie, elektronika jest ograniczona do niezbędnego minimum (pomiar światła). Wyjątek od tej reguły stanowi hybryda FM3a - migawka pozostała mechaniczna, ale pojawiła się automatyka ekspozycji i TTL

Canonek
21-06-2006, 20:45
W licznej rodzinie manualnych Nikonów modele FM/FM2/FM2n odznaczają się całkowitym brakiem jakiejkolwiek automatyki. Migawka mechaniczna (max. 1/4000s sync. 1/250s w FM2n), czas i przysłonę ustawiamy ręcznie, elektronika jest ograniczona do niezbędnego minimum (pomiar światła). Wyjątek od tej reguły stanowi hybryda FM3a - migawka pozostała mechaniczna, ale pojawiła się automatyka ekspozycji i TTL
Dokladnie. A Canon T90 to orgia elektroniki w manulnej lustrzance, wiec nie za bardzo jest odpowiednikiem serii FM u Nikona.

Stamat
01-01-2008, 15:50
Drogi kolego,

Niestety,FM3A nie ma odpowiednika wśród aparatów Canona.
Manualna seria Canona z lat 80-tych (A1,AE-1,AE-1P,AV-1) to aparaty naprawdę świetne,ale bez baterii nie działają.
Canon od zawsze był bardzej awangardowy od Nikon-a ze wszystkim dobrymi i niedobrymi konsekwencjami takiej filozofii.
Jeżeli jest Pan zwolennikiem fotografii puristycznej(film,manualna ostrość) to FM3A to naprawdę jedyny wybór.
Z manualnych aparatów Canona gorąco polecam AE-1P.Szkieł na giełdzie też nie brak,ceny bardzo umiarkowane.

an_zak
02-01-2008, 08:08
Tak samo rozwiazali to producenci EOSow (bo z tego co pamietam np Canon 1.8/50 MK I ma pierscien przyslony - jesli sie myle to mnie poprawcie)

Mylisz się. Żaden obiektyw EF nie posiada pierścienia przysłony.

oxeno
02-01-2008, 21:23
Może New F-1 jest odpowiednikiem Nikonów F, F-2 a dokładnie F-3 to wydaje mi się, że obecnie w filozofii manualniej będzie odpowiadał FM3A mimo że nie ma paru rzeczy co Nikon....

Pozdrawiam

Canonek
08-01-2008, 16:55
Tak, w serii profi manuali sprawa jest prosta. Mozna zrobic takie zestawienie:

Nikon F - nie ma odpowiednika w systemie Canona
Nikon F2 - Canon F-1
Nikon F3 - Canon F-1 New

Dalej juz sa AFy

oxeno
08-01-2008, 21:01
Canonek,

Nikon F miał teoretycznie odpowiedznika , był to Canon Flex R2000 .

Pojawił się on na rynku w 1960 i był najwyższym modelem systemu Canon R, posiadał najkrótszy czas 1/2000s czego nie miał Nikon F. Podobnie jak Nikon, nie miał wbudowanego światłomierza, ale przeciwnik mógł mieć zastosowany odpowiedzni wizjer, R2000 nie.
Flex, nie posiadał równiez tak bogatego systemu akcesorii, co dało Nikonowi F koronę w owym czasie.

Ogólne ograniczenia systemu R zaowocowały narodzinami systemu FL/FD. Canon zainwestował 10 lat pracy, doświadzczeń i tak powstał Canon F-1 .

Pozdrawiam
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://photocam.ibelgique.com/canon.htm)

atsf
13-01-2008, 21:53
Faktycznie żaden manualny Canon nie jest nawet bliskim odpowiednikiem Nikona FM3A. Ten Nikon to dość nowa historia napisana już na całkowite zakończenie ery lustrzanek bez AF. Jeśliby sięgnąć wstecz, to odpowiedników trzeba by szukać w systemach Pentaxa (konkretnie model LX) lub Olympusa, a dopiero w tym ostatnim można przebierać.

Np. model Olympus OM-2S Program ma:
M, Av, P, OTF, TTL-OTF-flash, Spot 2% w trybie manualnym, wstępne podnoszenie lustra przy pracy z samowyzwalacza, korekcja EV- w tym korekcja błysku (!), możliwość podłączenia 2 lamp w TTL bezpośrednio do body, Podświetlany (!) LCD w celowniku z drabinką czasów migawki z dokładnością do 1/3EV, wskazaniem korekcji i wskaźnikiem ładowania lampy + potwierdzenia poprawnej ekspozycji błyskiem, migawka od 1/1000 s do 120 sekund, no i nie potrzebuje (jak wszystkie OM) zaślepki na okular przy pracy na statywie, co jest cholernie upierdliwe przy każdym innym sprzęcie. Sterowanie aparatem jest intuicyjne i bajecznie proste, bez żadnych udziwnień, nie trzeba obracać go w koło aby sprawdzić wszystkie nastawy, bo o trybie pracy decyduje jedna dźwigienka, i tylko w P trzeba ustawić przesłonę na najmniejszy otwór (np. 16) ,ale nic się nie stanie, jak się o tym zapomni, bo aparat będzie naświetlał najwyżej jak w Av pomimo wajchy na korpusie ustawionej na P. Tryb pracy widać od razu w celowniku, bo przy przejściu z automatyki na manual CAŁKOWICIE zmienia się sposób wskazań- znika drabinka czasów, a pojawia się światłowaga +/- 2EV co 1/3 EV. W wyższym modelu OM-4 światowaga pojawia się nad drabinką czasów, tak że jednocześnie widać nastawiony czas migawki. Żaden manualny OM natomiast nie pokazuje w celowniku wartości przesłony.

Z kolei wspomniany na początku tego wątku manualny EOS, czyli EF-M jest naprawdę świetnym aparatem (posiadam, parę razy brałem na wczasy bo ma wielkie możliwości i jest lekki): M, Av, Tv, P, korekcja EV, pomiar selektywny pod kciukiem dostępny w każdym momencie, dobry wyświetlacz (piekielnie jasna matówka z dalmierzem klinowym czytelnym niemal do F=11), info w celowniku (T, A, drabinka korekcji, synchronizacja lampy, wskaźnik pomiaru selektywnego). Brakuje mu TTL błysku, jest głośny, powolny (1 kl/s), ale ma też tę zaletę, że ma bardzo dobrze wytłumione lustro i robi naprawdę ostre zdjęcia, ostrzejsze niż przeciętny "normalny" EOS. Wytłumienie lustra nie jest osiągnięte przez jakąś wyrafinowaną technikę, ale przez jego powolny ruch i małą energię uderzenia, co skutkuje niestety dość długim zanikiem obrazu, ale jakoś nie odczułem tego boleśnie, natomiast jakość zdjęć to rekompensuje.

Bagnet007
13-01-2008, 22:14
...W wyższym modelu OM-4 światowaga pojawia się nad drabinką czasów, tak że jednocześnie widać nastawiony czas migawki. Żaden manualny OM natomiast nie pokazuje w celowniku wartości przesłony...

OM-4 mogę z czystym sumieniem polecić każdemu.
Mam go od niedawna i ciągle jestem pod wrażeniem.
Multispot to po prostu bajka. Zanim go wziąłem w łapki to nie sądziłem, że kiedykolwiek odstawię zewnętrzny światłomierz (w dodatku zakres działania od -5EV...).
Dużo by tu mówić... trzeba samemu się przekonać :-) Niestety tani nie jest.