Zobacz pełną wersję : Dłuższa ogniskowa do portretu... why?
bartolomic
07-06-2006, 11:49
Powiedzcie mi .. dlaczego wlasciewie do portretow uzywa sie dluzszych ogniskowych.. do tej pory moja przygoda z SLR to jedno szko, wiec z doborem problemow nie mialem... przysedl jednak czas upgrade'u i dlatego sie zastanawiam - czy to lezy jednynie po stronie wygody i dla modelki i dla fotografa, czy jest jakies bardziej "optyczne" uzasadnienie...??
Tomasz Golinski
07-06-2006, 11:51
Portrety klasycznie wypada robić z większej odległości, bo z bliska twarze się deformują. Np. nos robi się większy, cała twarz pyzata itd.
Powiedzcie mi .. dlaczego wlasciewie do portretow uzywa sie dluzszych ogniskowych..
Brak zniekształceń twarzy/figury.
dlatego sie zastanawiam - czy to lezy jednynie po stronie wygody i dla modelki i dla fotografa, czy jest jakies bardziej "optyczne" uzasadnienie...??
Ostatnio rozmawiałem z zawodowym fotografem. Kobieta powiedziała, że bardzo lubi 50 mm do portetów bo lubi być blisko przy modelkach i na bieżąco przekazywać wskazówki odnośnie ustawień.
Osobiście lubie portety na 85mm (i to po cropie) czyli realne 135mm. Jestem w optymalnej odległości od modela.
Długie ogniskowe ładniej rozmywają tło dlatego też niektórzy używają do portetu i 200mm i 300mm. Uwierz mi naprawdę ładnie to wygląda.
Tomasz Golinski
07-06-2006, 11:58
A Czacha leci na 17mm :twisted:
Ja często używam 85/1.8 i 70-200/4.0. Często na plenerach ślubnych focę właśnie tym drugim ze względu na rozmycie tła i zwiększenie dystansu od fotografowanych (kwestia raczej psychologiczna niż techniczna :-) ). No i oczywiście to o czym pisali koledzy wcześniej - długa ogniskowa nie powoduje przerysowań i deformacji perspektywicznych.
z tymi długimi ogniskowymi to też trzeba uważać, bo im dłuższa ogniskowa tym obraz bardziej płaski i można przedobrzyć tworząc efekt płótna. Szeroki kąt dokałdnie w druga strone, przy czym zniekształcenia geometryczne rosną jakoś wykładniczo z każdym milimetrem krócej.
To też zależy co się uważa za portret.
Bo cała sylwetka to także portret - a tutaj 50mm jest dobre. :)
Z daleka zagęszcza się perspektywa i zmniejszają deformacje chrakterystyczne dla szerokiego kąta. Ale jak pisał Kubaman trzeba uważać na deformacje w drugą stronę i nie robić portretów 1000mm (chyba, że "łysemu"). Kwestia podejścia do tematu, szerokości kadru itd. Znam takich co ślubne portrety robią szerokim kątem (~28 mm dla FF). Dla mnie optimum to 80-135mm (dla FF).
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.