Zobacz pełną wersję : Reprodukcja przez szybę
Chcę sobie zdigitalizowac książkę (oczywiście do własnego użytku) i muszę to zrobic za pomocą aparatu, bo jest za duża na skaner. Mam stanowisko do takiej operacji, ale raczej do pojedynczych płaskich obiektów. Książkę należałoby przycisnąć szybą.
Czy macie doświadczenie w tego typu zabawach?
Jaka to powinna być szyba - szkło czy plastik?
Co z odblaskami? W moim stanowisku używam dwóch lamp błyskowych z boków pod kątem 45 stopni. Czy filtr polaryzacyjny z lampami to sensowny pomysł?
Inne sugestie?
Smartfon IMHO lepiej się sprawdzi niż zabawa z klasycznym aparatem i szybą. Strona po stornie, oświetliłbym jakąś lampką LED lub światło zastane. Nie wiem jak gruba / duża jest książka.
Powyższe piszę przez pryzmat fotografowania dziecku lekcji w ćwiczeniach i wysyłania ich nauczycielom w ramach szkoły zdalnej.
Właśnie nie. To co piszesz jest bardzo dobre do wysyłania dokumentów, które można przeczytać i nic więcej. Sam tak robię.
Ja jednak chcę zrobić ładną książkę w PDFie i dlatego zależy mi na jakości dobrego zdjęcia: równomierność oświetlenia, dobre oddanie kolorów (książka ma wysokiej jakości ilustracje i w ogóle strony mają kolorowe tło), zawsze to samo odwzorowanie jak najbardziej liniowe. Pod tym kątem nawet zastanawiam się którego obiektywu użyć i w jakim zakresie przysłon i ogniskowych (!).
Pytałem o szkło kontra plastik, bo zaletą szkła jest ciężar (dobrze przyciśnie samo), ale najczęściej zwykłe szkło jest lekko zielonkawe, a nie chcę iść w wynalazki za milion złotych.
Mohinder
04-05-2021, 18:03
Nie używałbym żadnego doświetlania. Aparat na statywie, a samą książkę położyłbym na stole czy innym blacie a fotografowaną kartkę między szybę i coś sztywnego z drugiej strony trzymałbym w pionie.
6206
To jest ciekawe, poważnie się nad tym zastanowię. Jednak dobrze popytać wokół, bo sam chyba bym nie wpadł na takie ustawienie.
Chyba nawet nie potrzeba by było szyby, tylko dobrze ułożyć kartkę na tej tylnej podpórce.
Książka ma wymiary 36x26 cm i 350 stron.
Mohinder
04-05-2021, 18:47
Dokładnie. Podpórka to kwestia do rozwiązania. Myślę, że coś znajdziesz.
ryszard_p
04-05-2021, 20:24
Dokładnie. Podpórka to kwestia do rozwiązania. Myślę, że coś znajdziesz.
Ewentualnie można by było rozważyć i wykorzystać zjawisko elektryzowania (tej podpórki).
Też mam jakieś pomysły, ale chętnie słucham wszelkich sugestii. Jak zrobię coś działającego, to pokażę.
Podziwiam, że Ci się chce to robić. Patrząc na ilość stron, to trochę zejdzie, a i PDF będzie miał ciekawy finalny rozmiar ;)
Robię to tylko okazyjnie. Na przykład kiedyś u mojej mamy znalazłem książkę kucharską jej mamy (czyli mojej babci) z początku XX wieku. Ponad 100 lat, w Ameryce kwalifikuje się to na zabytek ;). Rozpadała się przy dotknięciu, więc ją ostrożnie zeskanowałem i można używać! Dałem ten skan koledze, którego hobby to gotowanie i się ucieszył.
I nie robię tego na czas, więc mogę nawet miesiąc.
Porada praktyczna. Często przebija tekst/obraz tego co na drugiej stronie kartki. Podłóż w takim przypadku pod reprodukowaną stronę czarną kartkę.
Zależy jaki mamy papier - gruby, czy cienki, prześwitujący. Zrób test, porównaj.
Dzięki, cenna rada. Akurat ta książka ma gruby papier, ale często przy skanowaniu walczyłem retuszem z tym zjawiskiem, a nie wpadłem na pomysł z ciemnym podkładem.
Może ja jestem dziwny ale zdecydowanie wolałbym skanować po połowie i połączyć w PS-ie niż bawić się w przefotografowywanie.
Co kto lubi. Stosuję obie metody w rożnych układach i akurat w tym przypadku wolę fotografować. Po właściwym ustawieniu stanowiska jest i wygodniej, i szybciej. Trochę wysiłku wymaga to przygotowanie, ale przy tej objętości opłaca się.
W ogóle sprawą zainteresowałem się od reprodukcji obrazów i rysunków. Mam w rodzinie artystkę amatorkę i to na jej potrzeby. A nie wszystko wskazane jest dotykać szybą skanera. Poza tym niektóre obrazy mają swoją fakturę, a ta lepiej wychodzi na zdjęciu.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.