PDA

Zobacz pełną wersję : Kompatybilność sprzętu niezależnych producentów z systemami M i R



atsf
02-02-2021, 10:48
Poruszę wątek kompatybilności- a właściwie jej braku- pewnych sprzętów z systemem M.

Niedawno zacząłem wątek testu obiektywu VILTROX 1,4/33 mm AF https://www.canon-board.info/threads/114397-Viltrox-AF-33-mm-f-1-4-test?p=1419775#post1419775

Niniejszym powtarzam wpis zamieszczony w tamtym wątku.

Dopiero prawie dwa tygodnie po zakupieniu tego obiektywu naszła mnie chęć założenia go do EOS-a M2. No cóż, w bagnet dał się włożyć, ale dalej lipa. Nie działa. Wcale. Zawiesza aparat w taki sposób, że bez wyjęcia baterii i włożenia jej z powrotem nie działa żaden obiektyw. Można za to obsługiwać menu i przeglądać zdjęcia- tyle dobrego. Wgranie najnowszego softu do obiektywu v. 1.0.7, oraz firmware 1.0.4 do korpusu, nie pomogło. Ten typ tak ma i po konsultacji ze sprzedawcą ustaliłem, że te sprzęty są ze sobą niekompatybilne. Natomiast aktualizacja softu wyleczyła obiektyw z durnowatego wskazania w EXIF, jakoby to był model AF 23 mm f/1,4.

Swoją drogą, gdybym zakupił tylko ten obiektyw do zastosowania z M2, a nie zakupił wcześniej używanego M5, który to dopiero mnie natchnął chcicą dalszego inwestowania w ten- pożal się Boże- system, to bym się wk... nie na żarty. Legendarna niekompatybilność sprzętu Canona w wyrobami innych producentów i tym razem dała się we znaki w sposób bezdyskusyjnie obrzydliwy, bo to nie są jakieś drobne niedomagania, lecz całkowity brak współpracy. Aparat nie widzi obiektywu i nie przekazuje obrazu, czyli nie robi zdjęć wcale. Lista niekompatybilnych z tym obiektywem korpusów serii M zapewne jest dłuższa jak nie ze względu na model, to ze względu na oprogramowanie, i lepiej się o tym przekonać przed zakupem, tyle że nie ma skąd wziąć tych informacji.

Przy okazji omawiania kwestii niekompatybilności wspomnę jeszcze o zamiennikach baterii LP-E17. Otóż drogą kupna nabyłem ładowarkę dwukanałową firmy "Palo" w komplecie z trzema akumulatorami. O ile w tytule oferty aparaty z serii M są wymieniane, to w opisach niektórych ofert brakuje informacji, że te zamienniki nie wskazują ikony baterii na wyświetlaczach aparatów (a tym samym nie pokazują poziomu naładowania) serii M, ale pokazują ją na aparatach lustrzanych xxxD. Zdarzyło mi się trafić właśnie na taką ofertę bez ostrzeżenia o niekompatybilności, natomiast zakupu dokonałem z oferty korzystniejszej cenowo, gdzie takie ostrzeżenie jest, ale go nie czytałem. Drążąc temat przekonałem się, że takich zamienników LP-E17 niekompatybilnych z serią M jest w ciul, i w tym momencie się zastanawiam, co takiego odwaliła firma Canon, że niby ta sama bateria jest inaczej "odczytywana" przez lustrzanki, niż przez bezlusterkowce, że stwarza to jakiś problem dla producentów niezależnych. Dodatkowo te zamienniki mogą być ładowane tylko przez "niezależne" ładowarki, bo oryginalne ładowarki Canona ich nie widzą, ale te niezależne ładowarki widzą i ładują oryginalne LP-E17 Canona, przy czym, jeśli chodzi o same ładowarki, to Canon mógłby Chińczykom buty czyścić, bo np. ta zakupiona przez mnie "Palo" ma dwa sloty, cyfrowy wyświetlacz stanu naładowania, wejście USB 2A, wyjście 2x 1A (oryginał 0,7A), własny kabel USB owijany wokół obudowy plus dwa wejścia USB (mikro USB i typ C), oraz wyjście USB, dzięki któremu może służyć jako powerbank zasilany bateriami LP-E17, no i działa całkiem fajnie, będąc przy tym małą, lekką i przenośną, bo można ładować przez nią akumulatory z innego powerbanku, a nie tylko z gniazdka sieciowego. Ma to konkretne znaczenie w sytuacji zasilania aparatu tą żałosną bździną, jaką LP-E17 w ogóle jest, chociaż chwalić Boga, że nie dali jakiegoś kapiszona typu CR-2032, albo i po złości LR-44.

Nota bene LP-E17 jest także zasianiem aparatu EOS RP i po komentarzach nabywców zamienników widać, że w nim też ich status jest "stealth"

Marcinus
02-02-2021, 11:54
To jest niekompatybilność wyrobów innych firm z Canonem a nie odwrotnie. Jeśli inny producent robi sprzęt ktory ma być do Canona to jego zadaniem jest go tak wykonać aby był kompatybilny. Postawiles sprawę od du*y strony.

atsf
02-02-2021, 12:38
Aby producent mógł zrobić wszystko dobrze, to musi mieć udostępnioną specyfikację techniczną produktów Canona, a z tym jest najwidoczniej gorzej, niż w przypadku innych producentów aparatów. Problem z bateriami LP-E17, które inaczej się zachowują w lustrzankach, a inaczej w bezlusterkowcach, jest ewidentnie spowodowany przez Canona, no i idiotycznie to wygląda. Tak samo komunikacja pomiędzy aparatem a obiektywem, która się różni pomiędzy poszczególnymi modelami do tego stopnia, że obiektyw nie działa wcale.

candar
02-02-2021, 13:31
To jest niekompatybilność wyrobów innych firm z Canonem a nie odwrotnie. Jeśli inny producent robi sprzęt ktory ma być do Canona to jego zadaniem jest go tak wykonać aby był kompatybilny. Postawiles sprawę od du*y strony.

Co ciekawe da się zrobić tak , aby szkła Canona działały w innych systemach. Ale już w odwrotną stronę Canon stanie na głowie, aby szkła Viltorxa , Sigmy oraz Tamrona nie działy na Canonie.

atsf
02-02-2021, 15:07
Co ciekawe da się zrobić tak , aby szkła Canona działały w innych systemach. Ale już w odwrotną stronę Canon stanie na głowie, aby szkła Viltorxa , Sigmy oraz Tamrona nie działy na Canonie.

No bo to jest kwestia wiele razy przeze mnie poruszanego tematu systemu identyfikacji "swój-obcy" w produktach Canona. Przerabiałem to z lampami błyskowymi i chyba we wszystkich korpusach przed C 550D ten temat był obecny z obiektywami firm trzecich.
Sprawa baterii być może była grzana, gdy pierwszy bezlusterkowiec zasilany LP-E17 wchodził na rynek, ale to było lata temu, mnie to wtedy nie interesowało, i nawet nie zauważyłem, aby coś się działo wokół tego tematu. Dopadło mnie teraz i widzę, że poniżej 50 PLN można kupić różne zamienniki, które nie współpracują należycie, ale za 129 PLN jest model firmy Newell, który pewnie ten potrzebny chip ma, i jest on ponad 2 x droższy od zamiennika tej samej firmy, który go nie ma (58 PLN), a oryginał Canona kosztuje od 197 PLN w górę, co jest bandycką ceną, i jak na dłoni widać, o co w tym wszystkim chodzi. Bateria to nie jest jakiś hiper wynalazek na dzisiejsze czasy i trzeba tylko złej woli, aby coś użytkownikowi utrudnić.
Nie mogę też wyjść ze zdziwienia, że EVF, który ma dużo mniejszą powierzchnię wyświetlacza LCD od zewnętrznego wyświetlacza, żre więcej prądu od niego. Polityka firmy rysuje się więc tak: jak chcesz mieć EVF, to damy ci kiepściutką baterię i duży pobór mocy na tym wyświetlaczu, abyś kupił więcej naszych oryginalnych baterii.

marfot
02-02-2021, 18:13
Na 6 posiadanych dotąd cyfrowych korpusów Canona w żadnym nie używałem dodatkowych baterii innych niż zamienniki.
Bywało różnie ale obecnie:
- 2 szt. Duracell pracują idealnie z M50 od 2 lat.
- 2 szt. Newella pracują idealnie z R od 2 lat.

Do błyskania używam mieszanki Yongnuo i Canona: YN-E3-RT, YN 600RT i EX430III-RT. Wszystko to działało z 5DII i teraz działa z M50 i R.

Obecnie używam wyłącznie szkieł Canona bo takie mi przypasowały - ceną i parametrami. Do M50 będzie dokupiona Sigma 56/1.4.
Kiedyś używałem tylko Sigmy. Kupione 25 lat temu Sigmy działają po zapięciu do M50 i R ale nie można przymknąć przysłony bo nie chciało mi się wymieniać chipów gdy Sigma organizowała taką akcję.

Jedynym dodatkowym zamiennikiem całkiem niekompatybilnym z Canonem jest pierścień mocowania do C70-300L.
Dwa kupione dotąd nie pasują wcale. Będzie trzecie podejście - oryginału na pewno nie kupię.

atsf
02-02-2021, 18:51
Z lampami producentów niezależnych- a mam kilka różnych modeli i kilka korpusów Canona- wychodzą przed wszystkim takie kwiatki, jak brak wspomagania AF z niektórymi lampami na niektórych korpusach, oraz różne korekcje ekspozycji tej samej lampy na każdym korpusie.
Jakaś niezgodność baterii jest dla mnie całkowitym zaskoczeniem, tak samo, jak fakt, że o ile kiedyś w obiektywach albo nie działał AF, albo regulacja przysłony, a dalej notorycznie jest coś z FF-BF, to teraz trafił się taki, który nie działa kompletnie z M2, co przy bezlusterkowcu jest totalną kichą. To już manualny obiektyw z połowy zeszłego wieku przez przejściówkę działa, a ten nie, pomimo, że zarówno ostrość, jak i przesłonę, można na nim ustawić ręcznie.

Ostatnio testowałem też telekonwerter Kenko Teleplus 1,4X DGX HD, i okazało się, że z niektórymi obiektywami zawiesza niektóre aparaty, a w ogóle jest niekompatybilny z niektórymi obiektywami Canona, natomiast wywalenie z niego elektroniki leczy go z paru rzeczy.

Do wszystkich posiadanych korpusów również używam zamienników baterii i nie stwarzają mi problemów, za wyjątkiem LP-E17, z która M5 co prawda działa normalnie, ale tego cholernego wskaźnika baterii brak.

Kolekcjoner
03-02-2021, 12:12
Aby producent mógł zrobić wszystko dobrze, to musi mieć udostępnioną specyfikację techniczną produktów Canona, a z tym jest najwidoczniej gorzej, niż w przypadku innych producentów aparatów.

Ergo - jak tej specyfikacji nie mają to nie powinni w takim razie robić klientów w bambuko ;)....

Leon007
03-02-2021, 13:11
Nie mogę też wyjść ze zdziwienia, że EVF, który ma dużo mniejszą powierzchnię wyświetlacza LCD od zewnętrznego wyświetlacza, żre więcej prądu od niego.
To wyjdź, tu są drzwi: chodzi o ilość pikseli.

atsf
04-02-2021, 01:45
To wyjdź, tu są drzwi: chodzi o ilość pikseli.

Czyżby?

bzdura1979
04-02-2021, 11:44
Dopadło mnie teraz i widzę, że poniżej 50 PLN można kupić różne zamienniki, które nie współpracują należycie, ale za 129 PLN jest model firmy Newell, który pewnie ten potrzebny chip ma, i jest on ponad 2 x droższy od zamiennika tej samej firmy, który go nie ma (58 PLN), a oryginał Canona kosztuje od 197 PLN w górę, co jest bandycką ceną, i jak na dłoni widać, o co w tym wszystkim chodzi. Bateria to nie jest jakiś hiper wynalazek na dzisiejsze czasy i trzeba tylko złej woli, aby coś użytkownikowi utrudnić.
Nie jestem pewien czy chodzi o jakieś dodatkowe chipy itp. M6 z aku Patona nie pokazuje stanu naładowania. M6 Mark II z tym samym aku pokazuje.

atsf
06-02-2021, 10:21
Nie jestem pewien czy chodzi o jakieś dodatkowe chipy itp. M6 z aku Patona nie pokazuje stanu naładowania. M6 Mark II z tym samym aku pokazuje.

Chodzi o czipy, chodzi. Canon stosuje system identyfikacji swój-obcy, a to, co opisałeś, to jest kliniczny tego przykład. Tak samo "no-name" LP-E17 pokazuje wskaźnik ładowania w C 1200D a nie pokazuje w M5, bo Canon zdecydował, czy ma to robić, czy nie na podstawie identyfikacji. Zobacz, co Canon zrobił w modelu C 250D- brak środkowego pinu w stopce lampy, ale lampy dedykowane będą współpracować z aparatem, bo Canon potrafi przekierować ten brakujący kontakt na nadmiarowy styk informacyjny w stopce. Tak, czwarty styk informacyjny w stopce lampy od zarania systemu EOS służy systemowi identyfikacji swój-obcy. Lampy do aparatów innych firm realizując takie same funkcje obywają się trzema dodatkowymi stykami, a Canon ma ich 4. Te styki informacyjne powodują czasem totalną niemożność wyzwolenia lampy obcego producenta de facto dedykowanej do systemu Canona i jedynym obejściem tego problemu jest pominięcie styków info przez przewodzenie prądu jedynie po styku centralnym za pomocą odpowiedniej kostki redukcyjnej.