PDA

Zobacz pełną wersję : Cyfrowa fala powodziowa zalewa



Quadrifoglio
31-05-2006, 23:09
Dość regularnie przegladam galerie onephoto.net i obiektywni.pl.
Refleksja.
W dobie upowszechnienia się aparatów cyfrowych, co za tym idzie seryjnego pstrykania zdjęć i ich dowolnego korygowania w komputerach przy minimalnych kosztach, fala nadsyłanych zdjęć jest przerażająca.
Każdy chce mieć swojego kotka, swój kwiatek, swój widoczek - i koniecznie podzielić się tym z innymi.
Pomijam już nawet zdjęcia które nie prezentują _podstawowego_ poziomu technicznego, ale te go prezentujące w dużej części są wielokrotnym powtarzeniem schematu... Kolejny kwiatek, kolejny kotek ... rozumiem, lludzi cieszy szybkość i łatwość wykonania zdjęcia, to że coś na nim widać i szybko można się podzielić tą radością z innymi. Ale od zdjęcia dostatecznego technicznie do zdjęcia które może kogoś zaintersować poza autorem, droga daleka, a do zdjęcia bardzo dobrego czy wibitnego, to może nawet lata ... wyjątki potwierdzają regułę.
Co sądzicie ? (być może temat był wałkowany już 100 razy)

Michal-Czuba
31-05-2006, 23:23
Nie wiem, czy w tym temacie da się jeszcze powiedzieć cokolwiek nowego - takich wątków czytałem już dziesiątki. Powiem może z mojego punktu widzenia - wiem, że gdyby nie nośniki cyfrowe - postęp, jakiego dokonuję na swej fotograficznej drodze (a jakże, bardzo powolny, lecz jednak postęp) - na drodze analogowej byłby jeszcze wolniejszy.

W dobie dzisiejszego szybkiego życia, wszechotaczającej nas techniki - nieuniknionym wydaje się, że technika ta wkracza i do pasji każdego z nas, jaką z pewnością jest fotografia (w mniejszym, lub większym stopniu).

Fotografia cyfrowa (tak, wiem, że trudno mówić o takim pojęciu) bardzo wiele ułatwia - jest to niezaprzeczalna zaleta. Dużo łatwiej praktycznie od razu zobaczyć, co do czego służy, jak pewnych funkcji używać, czego unikać.

A że niesie to i wiele wad ... to nieuniknione. Nie ma nic za darmo. Wydaje mi się jednak, że można przeboleć taki zalew cyfrowych obrazów - jeśli tylko cyfrowa forma fotografowania może komuś ułatwić życie - niech tak będzie.

Raff
31-05-2006, 23:30
Ja leję na tą masówę. Zazwyczaj nie oglądam, tak samo jak zazwyczaj nie chodzę na wystawy. Teraz jeno tym się różni, że więcej wszelakiego badziewia w sieci. Jak się "kolesie" chcą podniecać byle kwiatkiem, niech się podniecają. Mnie to lata. Ja zdjęcia sprzedaję (mają się podobać kupującym), lub robię dla siebie (mają się mnie podobać lub tym, którym się chwalę). Ot!

Kubak82
31-05-2006, 23:40
Quadrifoglio, ja uwazam ze jesli tylko ktos wezmie do reki aparat i chce z nim zrobic cos pozytecznego to czemu nie:-)..ok, niech ma te kwiatki, kotki.. nie ma przeciez obowiazku ich ogladania:mrgreen:

swiat idzie do przodu, cyfrowki to obecnie moda.. ale czy ten zalew "pospolitosci" moze zaszkodzic tej "prawdziwej" fotografii - nie sadze :-) .. pianino tez o wiele latwiej kupic niz kiedys ale jakos nie slyszalem aby to sie przekladalo na ilosc wygranych przez Polakow powaznych kunkursów ;-) ..

snow
31-05-2006, 23:42
Ta fala to już tak od 1,5 roku zalewac zaczyna :) Duże fale są na plfoto :)

muflon
31-05-2006, 23:53
A ja sie ciesze ze sa fajne zabawki :) I mam w nosie czy komus przeszkadza "zalew cyfrowej tandety". I dalej bede z każdego airshow po kilkanaście fotek na forum wrzucał :-P

Przemo(c)
01-06-2006, 00:47
Hmmm, właśnie dziś tez się nad tym zastanawiałem i doszedłem do wniosku, że ci, którzy dają się ponieść tej fali i tak będą sobie mogli pomarzyć o dobrych zdjęciach, więc don't worry, my friends. Myślicie, że posiadacz jakiegoś kompakta myśli o eLce lub dodatkowej lampie błyskowej? Jemu to lata, pewnie w 90% przypadków nie wie, że coś takiego istnieje, a 99,99% nie zdaje sobie sprawy z kosztów takiego sprzętu. Widzi zdjęcie jastrzębia w przyrodniczym albumie i wydaje mu się, że wyskoczy z psem na pole i sam napstryka takich zdjęć. Tak więc IMHO dobrych zdjęć nie przybędzie, a cyfrowa fala nie przekłada się na ilość zdjęć wartych uwagi. Ot, takie tam imieniny u cioci prztyknąć czy film nakręcić aparatem.:mrgreen: A lustrzanka? A co to jest? Nie da się celować przez ten ekranik z tyłu? Eeeee i ty dałeś trzy kawałki za ten aparat? Zobacz, a ja mam zuma 100 x :mrgreen: :twisted:

akustyk
01-06-2006, 00:55
Ta fala to już tak od 1,5 roku zalewac zaczyna :) Duże fale są na plfoto :)
jakis bardzo mlody jestes... :)

ja pamietam jak w 2002 na plfoto narzekano na zalew gniotow "bo kazdy moze kupic aparat". na "kupic cyfrowke" to sie zmienilo w okolicach 2003~2004.

a czy przed 2002 na plfoto nie bylo takiego narzekania to nie powiem. nie pamietam. iczka zapytaj, bo on zdaje sie jakas fisza na plfoto byl :)


a dzisiaj... dzisiaj to juz nie ma na co narzekac. to jest po prostu fakt :D


ale nie jestem przekonany, czy z tego, ze sa cyfrowki, wynikaja koniecznie gorsze zdjecia. popatrzylbym na troche inny aspekt: jest cyfra -= moge zrobic i poprawic. bo nie musze czekac na wywolanie kliszy i domyslac sie potem co technicznie zwalilem(am). warsztatowo jakosc fotografii rosnie.

pod wzgledem wartosci fotograficznej (pomyslu, kompozycji, ujecia) - wydaje mi sie, ze to sie nie zmienilo. poczatkujacy i tak to kaszania i tak... troche bardziej zaawansowani slepo wierza w kult ostrych pikseli, potem jest etap nazywania wszystkiego co czarno-biale, z ziarnem i przyslowiowo "z d*y wziete" jest sztuka, ... nic sie od lat nie zmienilo :mrgreen:

snow
01-06-2006, 01:00
Może poprostu jak zaczynałem to trafiłem na okres kiedy było mniej gorszych a potem znów się zaczeło :) Ja 2 lata temu zaczalem poprostu :wink:

akustyk
01-06-2006, 01:06
W dobie upowszechnienia się aparatów cyfrowych, co za tym idzie seryjnego pstrykania zdjęć i ich dowolnego korygowania w komputerach przy minimalnych kosztach, fala nadsyłanych zdjęć jest przerażająca.

to nie tak.

dobe upowszechniania sie cyfr mamy, tak ogolnie rzecz biorac, za soba. teraz cyfry sa po prostu faktem. kliszak to dzisiaj pewna przyjemnosc i ekstrawagancja.


ale fala zdjec jest ogromna dlatego, ze bardzo duzo osob robi zdjecia. duzo wiecej niz kiedys. a popularnosc internetu sprawia, ze te osoby, majac chec robienia lepszych zdjec, interesuja sie pokazaniem zdjec i poddaniem krytyce. oczywiscie, nie wszystkie, ale calkiem spora czesc tych, ktorzy zdjecia pokazuja.


oczywiscie, wiekszosc mlodych adeptow tej sztuki zaczyna od przyslowiowej "d*y strony" i zamiast przeczytac jeden czy dwa podreczniki do fotografii, pstryka bez opamietania i zastanowienia co popadnie, a potem od podobnych sobie ignorantow nabywa reguly fotografii... ale powiedzmy sobie otwarcie: tak bylo zawsze :)





Pomijam już nawet zdjęcia które nie prezentują _podstawowego_ poziomu technicznego, ale te go prezentujące w dużej części są wielokrotnym powtarzeniem schematu... Kolejny kwiatek, kolejny kotek ... rozumiem, lludzi cieszy szybkość i łatwość wykonania zdjęcia, to że coś na nim widać i szybko można się podzielić tą radością z innymi.

prawda. ale nie oczekuj kombinowania nad ujeciem od ludzi, ktorzy nie maja wyrobionego warsztatu. w sensie: obserwowania swiata, spojrzenia fotograficznego i selektywnosci.

porazajacy jest ped do korekty zdjec w programach do obrobki. do naprawiania babokow, ktorych nabawienie sie jest konsekwencja nieznajomosci podrecznikow i bezmyslnosci. to jest straszne.




Ale od zdjęcia dostatecznego technicznie do zdjęcia które może kogoś zaintersować poza autorem, droga daleka, a do zdjęcia bardzo dobrego czy wibitnego, to może nawet lata ... wyjątki potwierdzają regułę.
Co sądzicie ? (być może temat był wałkowany już 100 razy)
nie od razu Rzym zbudowano. takie galerie sa pelne amatorow, ktorzy o fotografii maja blade pojecie. czesc z nich kiedys do czegos dojdzie, jesli bedzie miala wole poprawiania sie, i odejdzie od komputera, zeby pojsc na zdjecia. czesc nie.


jest inny aspekt tego, ze fotografia zyskuje na popularnosci. jakies 3~4 lata temu jak wchodzilem na plfoto to dziennie pojawialo sie tam moze 10 ciekawych zdjec. teraz jest spokojnie kilkadziesiat. a poniewaz jestem bardziej selektywny i krytyczny, to mozna to uznac za spora zmiane na plus :)
z natury rzeczy, interesuje mnie szukanie piekna, nie rozpaczanie nad zalewem brzydkosci. pewnie, ze gniotow na takim plfoto czy onephoto jest mnostwo. ale na nie przypada tez calkiem duzo zdjec dobrych. warto ogladac te drugie, a gnioty mijac szerokim lukiem... :)

minek
01-06-2006, 01:07
Dzięki takiemu zalewowi gniotów łatwiej się uodpornić ... i podnieść sobie próg minimalnych wymogów dobrej fotografii.
Nie będziesz zachwycał się każdym byle widoczkiem, każdym ,,odważnie'' skadrowanym portretem. Dopiero gdy po takiej kuracji kwiatkowo kotkowej coś się naprawdę spodoba, to musi być dobre (-:

snow
01-06-2006, 01:09
minek, po takiej kuracji jaka tam jest nam fundowana to jakby się tak kierować tymi które są wybitne.... to potencjalnie każdy przechodzień robi wybitne :wink:

minek
01-06-2006, 10:17
minek, po takiej kuracji jaka tam jest nam fundowana to jakby się tak kierować tymi które są wybitne.... to potencjalnie każdy przechodzień robi wybitne :wink:

Nie mówię o słodkich gniotkach ktore na plfoto zbierają wybitne, one też zaliczają się do tej fali, prawda? Mówię o tych, które się naparwdę spodobają. Mi, nie ogółowi.

Theoo
01-06-2006, 12:20
pamiętam jak znajomy wrzucil swoje ambitne fotki na onecie. Do wszystkich zaraz wywlił maile. I co ? od tego czasu - chyba ze dwa lata mineły nie dorzucil ani jednej - powód w zalewie smieci i tak nikt tego niedojrzał.
Z zasady żaden admin nie odrzuci zdjęcia bo jest "słabe". Może, jeżeli bedzie to pornografia lub coś zdecydowanie drastycznego. I w ten sposób wiele zdjęć "Cioci Zosi" "kotka" etc. trafia do szerokiego grona odbiorców. Ludzie się cieszą , odwiedzny pozycjonuja stronę wyżej w googlach. Wszyscy zadowoleni. A ci którzy naprawde zarabiają - maja swoich klientów a ci wiedzą co i u kogo zamawiać niezależnie w sumie od kosztów bo wolą zaplacić więcej i mieć to co chcą niz zapłacic mało i dostać chłam.

Zigi
01-06-2006, 13:29
A może warto byłoby jednak od czasu do czasu skoro juz przeglądamy te galerie liche zdjęcia ocenić na takim poziomie jaki im się należy. Może wtedy przynajmnej część wpadłaby na to iż nie wszystko do publikowania się nadaje. Każdy jest ciekaw jak inni widzą jego zdjęcia. Tyle że ludzie wolą milczeć niż wystawić słabą ocenę.

akustyk
01-06-2006, 14:47
A może warto byłoby jednak od czasu do czasu skoro juz przeglądamy te galerie liche zdjęcia ocenić na takim poziomie jaki im się należy. Może wtedy przynajmnej część wpadłaby na to iż nie wszystko do publikowania się nadaje. Każdy jest ciekaw jak inni widzą jego zdjęcia. Tyle że ludzie wolą milczeć niż wystawić słabą ocenę.
blad w rozumowaniu. ludzie nie chca wiedziec jak inni widza ich zdjecia.

chca byc chwaleni.


przerabiane wielokrotnie w praktyce. trzeba naprawde kogos, kto sie troche w zyciu nafotografowal i nadyskutowal na ten temat z ludzmi na poziomie, by przyjac krytyke. trzeba tez kogos na poziomie, zeby napisac wartosciowa krytyke. sek w tym, ze dokladnie takich osob w galeriach pokroju onephoto czy plfoto jest... :)

muflon
01-06-2006, 14:50
trzeba naprawde kogos, kto sie troche w zyciu nafotografowal i nadyskutowal na ten temat z ludzmi na poziomie, by przyjac krytyke.
A i to nie zawsze wystarcza ;-) jesli wiesz co (jaki watek) mam na mysli :lol:

akustyk
01-06-2006, 16:39
A i to nie zawsze wystarcza ;-) jesli wiesz co (jaki watek) mam na mysli :lol:
azaliz nie wiem do czego pijesz... :mrgreen:

mor_feusz
01-06-2006, 16:54
Ja leję na tą masówę. Zazwyczaj nie oglądam, tak samo jak zazwyczaj nie chodzę na wystawy.
Tez nie chodze chociaz dzieje sie nie malo, ale World Press Photo wywarlo na mnie niamale wrazenie

Quadrifoglio
01-06-2006, 17:23
Dla kogoś, kto nie szuka już tylko kotków i kwiatków, nawet w zalewie onephoto znajdzie się coś dobrego. Moim zdaniem do takiego można zaliczyć to:
http://www.onephoto.net/info.php3?id=283525
Tam więc, myślę sobie, że jedno dobre lub bardzo dobre zdjęcie do kolekcji dziennie, to nie jest zły wynik. Osobiście po latach powracam do fotografowania i wyławianie oraz oglądanie tych najlepszych zdjęć nieco mnie inspiruje, zmusza do zastanowienia nad treścią, formą i warsztatem. Jest do czego równać.