malwes
07-07-2020, 16:36
Szanowni!
Z czego może wynikać konieczność regulacji położenia matrycy? Ona się może jakoś przesuwać? Odchylać od standardu? Okresowo daję swoje aparaty do "pełnego przeglądu" i czasem takie coś wychodzi (sprzęt nigdy nie upadł, nie był uderzony). Serwis mówi, że to są normalne objawy użytkowania, noszenia w plecaku itp ale w sumie mnie to jakoś ciekawi...bo w starych aparatach nigdy takiego czegoś nie wykryłam a zdarzyło mi się przy "topowych" lustrzankach...one jakieś delikatniejsze mechanizmy mają, czy to już przy produkcji może się zdarzyć? Choć jak oddawałam czasem body świeżutkie do kalibracji z obiektywami świeżutkimi (wszystko na gwarancji), to nigdy serwis nie mówił nic, tylko kalibrował. Zastanawia mnie to zjawisko, kompletnie nie jestem techniczna.
Z czego może wynikać konieczność regulacji położenia matrycy? Ona się może jakoś przesuwać? Odchylać od standardu? Okresowo daję swoje aparaty do "pełnego przeglądu" i czasem takie coś wychodzi (sprzęt nigdy nie upadł, nie był uderzony). Serwis mówi, że to są normalne objawy użytkowania, noszenia w plecaku itp ale w sumie mnie to jakoś ciekawi...bo w starych aparatach nigdy takiego czegoś nie wykryłam a zdarzyło mi się przy "topowych" lustrzankach...one jakieś delikatniejsze mechanizmy mają, czy to już przy produkcji może się zdarzyć? Choć jak oddawałam czasem body świeżutkie do kalibracji z obiektywami świeżutkimi (wszystko na gwarancji), to nigdy serwis nie mówił nic, tylko kalibrował. Zastanawia mnie to zjawisko, kompletnie nie jestem techniczna.