Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Filtry polar Hoya - zwykły a "SLIM" - jaka różnica?



janhalb
06-07-2020, 20:07
Popsuł mi się stary filtr polaryzacyjny, chcę przed wyjazdem kupić sobie nowy. Mam akurat parę groszy, chciałem kupić coś porządnego - po poczytaniu różnych testów już się prawie zdecydowałem na Hoya Fusion Antistatic CIR-PL (o, taki (https://allegro.pl/oferta/hoya-fusion-antistatic-cir-pl-polaryzacyjny-67mm-8853969425))

Ale potem znalazłem filtr HoyaPL-CIR SLIM (o, taki (https://allegro.pl/oferta/hoya-filtr-polaryzacyjny-kolowy-67mm-pl-cir-slim-8191615832))

Różnica w cenie jest spora, a jak popatrzyłem na wyniki testów, to na moje (czysto amatorskie) oko dużych różnic nie widzę.

W teście na optycznych ten pierwszy jest na 1. miejscu, ten drugi na 10. na 20 najlepszych.

Doradźcie mi, proszę: czy do amatorskich zastosowań zauważę znaczącą różnicę? Bo jeśli nie, to "po co przepłacać"…

Tom77
06-07-2020, 20:18
Slim ma znaczenie przy pracy z szerokimi obiektywami, na zwykłym może pojawiać się winieta. Na slimie może być trudniej założyć dekielek.
Jeżeli w przyszłości planujesz używanie filtrów np szarych to warto kupić slima.

--- Kolejny post ---

Warto też się zastanowić nad zakupem filtra 77mm i pierścienia redukcyjnego

janhalb
06-07-2020, 20:53
Używam głównie zwykłego obiektywu 18-135, ale z polara korzystałem zwykle raczej na "szerokim" końcu (krajobrazy + niebo i chmury…).

A dlaczego lepiej większy i z pierścieniem redukcyjnym?

Tom77
06-07-2020, 21:04
Używam głównie zwykłego obiektywu 18-135, ale z polara korzystałem zwykle raczej na "szerokim" końcu (krajobrazy + niebo i chmury…).

A dlaczego lepiej większy i z pierścieniem redukcyjnym?

Za 15-20 zł więcej niż w linku który podałeś masz 77mm. To jest kwestia do zastanowienia, jeżeli nie planujesz zakupu innego obiektywu w przyszłości to zostań przy 67 mm.

janhalb
06-07-2020, 23:05
Zostanę a razie przy 67. W tej chwili chodzi mi przede wszystkim o sam efekt dla zdjęcia: czy ten slim będzie się czymś różnił od tego droższego w kategorii tego, jak dobry daje efekt przy "odcinaniu" chmur od nieba czy likwidowaniu odbicia w wodzie…

Bechamot
07-07-2020, 09:34
Doradźcie mi, proszę: czy do amatorskich zastosowań zauważę znaczącą różnicę? Bo jeśli nie, to "po co przepłacać"…


pomiary optycznech niestety sa malo przydatne , wlasciwie wprowadzajace w blad gdyz nie mierza bardzo waznej cechy - wplywu filtra na rozdzielczosc obrazowania. A ten wplyw moze byc duzy.
Nie ma jakiejs zasadniczej reguly , tanie filtry polaryzacyjne najczesciej potrafia psuc ostrosc , ale spotkalem tez takie, ze je nie psuly.

Trudno wiec z cala pewnoscia bez pomiaru zawyrokowac.

Mozna pisac na wyczucie - jesli nie robisz bardzo duzych powiekszen i nie ogladasz zdjec w skali 100 % to spadku rozdzielczosci nie zobaczysz ( gdyby on nastapil) . Powloki antystatyczne po pewnym czasie traca swoje wlasnosci , zaczynaja pracowac jak kazda inna.

Poniewaz filtry polaryzacyjne w fotografii cyfrowej rzadko sa rzeczywiscie niezbedne ( czesciej szkodza niz pomagaja jesli stosowac nieumiejetne a la Long "jak leci" ) , wiec po co przeplacac ?

Jesli musisz ograniczac swoje wydatki , to wlasnie filtr polaryzacyjny jest do tego odpowiedni , mozna lepiej wydac pieniadze.

Te drogie zabawki pozniej leza w szufladzie .

akustyk
07-07-2020, 10:02
osobiscie Hoyi unikam, chyba ze w gre wchodza ich topowe filtry (czarna seria czyli niegdys SuperHMC, teraz HD/HD2), bo te sa super.

z innymi seriami jest bardzo roznie, a poza tym na przestrzeni ostatnich 20 lat oni strasznie mieszaja z modelami/wariantami/opakowaniami i ja sie pogubilem ktore z tych filtrow maja jeszcze fajne powloki a ktore sa klasycznym hoyowskim szitem, ktory brudzi sie 2 minuty po wyjeciu z opakowania a doczyszczenie syfu jest praktycznie niemozliwe. plus tanie Hoye czesto sa bidne mechanicznie i albo polar sie nie chce plynnie obracac albo np. gwint latwo zakleszcza na obiektywie (notoryczny problem z tymi budzetowkami SLIM Cir PL: https://hoyafilter.com/product/cir_pl/ czyli chyba to co rozwazales - tego konkretnego modelu zdecydowanie nie polecam)


do 18-135 nie musisz miec slima. ani tez nie wiadomo jak dobrego optycznie szkla/powlok, bo ten obiektyw przy dluzszych ogniskowych nie jest az tak ostry (ani te ogniskowe tak dlugie), zeby trzeba bylo naprawde wypasionego szkla w filtrze. jak chcesz bardzo fajny filtr (optycznie i mechanicznie) w nieprzesadzonej cenie to ja konsekwentnie polecam Marumi Super DHG, od 15 lat z okladem mam na te lepsze obiektywy wylacznie takie Marumi i bardzo sobie je chwale. jak ma byc taniej to szukaj na Allegro czy po komisach jakiejs uzywanej podstawowej Hoyi z tych starszego typu (z taka oprawka: http://www.photocornucopia.com/1018.html) to sa optycznie bardzo uczciwe filtry i w odroznieniu od tych nowych slimow nic sie nie zakleszcza i wszystko chodzi plynniutko

janhalb
07-07-2020, 10:15
Dzięki za pomoc. Ta Hoya to nie z miłości do marki ;-), ale na podstawie tego testu. Ja wiem, że polar nie jest najważniejszym wyposażeniem fotografa cyfrowego - ale mnie najbardziej kręcą zdjęcia "pejzażowe", a pora czasami jednak pozawala na znacznie ładniejsze niebo na przykład…

No nic, poczytam jeszcze Wasze posty na spokojnie i się pozastanawiam. Dziękuję!

Bechamot
07-07-2020, 11:01
Dzięki za pomoc. Ta Hoya to nie z miłości do marki ;-), ale na podstawie tego testu. Ja wiem, że polar nie jest najważniejszym wyposażeniem fotografa cyfrowego - ale mnie najbardziej kręcą zdjęcia "pejzażowe", a pora czasami jednak pozawala na znacznie ładniejsze niebo na przykład…

No nic, poczytam jeszcze Wasze posty na spokojnie i się pozastanawiam. Dziękuję!


jesli chodzi o polary to tylko w zasadzie te najdrozsze w cenie ok 1000 zl / sztuke i wiecej sa bezbledne.

w tanszych zawsze o cos mozna sie przyczepic ( tzn pomierzyc jakies niedoskonalosci ) , z tym ze obrobka cyfrowa daje sie to najczesciej wyrownac.

akurat w pejzazu b. latwo jest obrobka cyfrowa dostac efekt jaki daje polar ( za wyjtkiem odblaskow na wodzie )
akurat przyciemnienie nieba , czy nasycenie zieleni sa trywialnie latwo do uzyskania.

w tym celu nie warto zamrazac pieniedzy w drogier filtry , jesli Taki sam efekt uzyskasz bez filtrow.

warto posiadac filtr i go uzywac po to by sie nauczyc uzyskiwac Taki sam efkt bez filtra.
w tym celu filtr nie musi byc najwyzszej jakosci.

Per Saldo uzywanie filtru wiecej szkodzi niz daje pozytku , ale sa rzeczywiscie sytuacje glownie w fotografii technicznej , gdzie sie go zastapic nie da - chodzi glownie o usuwanie odblaskow. Korekte i nasycenie kolorow daje sie uzyskac bezproblemowo obrobka.

filtry polaryzacyjne byly bardzo przydatne w fotgrafii analogowej np w przezroczach , gdzie nie bylo mozliwosci wplywu obrobka na kolor . w fotografii cyfrowej mamy niemal ze nieograniczone mozliwosci wplywu na kolor i nasycenie.

warto posiadac jak napisalem w celach edukacyjno-porownawczych by dojsc droga obrobki do wyniku lepszego niz doszedlbys z filtrem.

warto pojsc ta droga . Nauczyc sie niekorzystania z filtrow , gdyz to najczesciej nie jest niezbedne.

reklamy o cudownym wplywie filtrow to bajeczki , czesciej szkodza , zaburzajac rownowage kolorystyczna , ktora jest trudna do usuniecia.


pisze to takze z doswiadczenia , mam sporo filtrow , w tym takze te najdrozsze i najtansze , dla wielu zrobilem pomiary wplywu na rozdzielczosc. W dodatku wymagaja przedliuzenia expozycji o najczescie 2 EV co zawsze jest niekorzystne , teoretycznie zwieksza szum , praktycznie czesto takze spadek rozdzielczsoci wskutek poruszenia jesli przedluzyc expozycje , albo wejscia w zakres gorszej rozdzeilszci optyki jesli otworzyc przyslone.
Jesli nie masz konkretnej potrzeby , to nie warto pakowac forse w drogie filtry - beda lezec w szufladzie.

akustyk
07-07-2020, 11:18
W dodatku wymagaja przedliuzenia expozycji o najczescie 2 EV co zawsze jest niekorzystne ,

alez czasami jest wlasnie korzystne, jak sie chce ta ekspozycje wydluzyc... :)



teoretycznie zwieksza szum , praktycznie czesto takze spadek rozdzielczsoci wskutek poruszenia jesli przedluzyc expozycje , albo wejscia w zakres gorszej rozdzeilszci optyki jesli otworzyc przyslone.

mowisz o foceniu z reki. w landszafcie takim klasycznym w zasadzie nie ma takiej koniecznosci, w 90% ujec jest pelen komfort uzywania statywu. wydluzanie ekspozycji przez polar jest problemem tam gdzie chce sie zatrzymac ruch (falowanie wody, wiatr na polu czy w drzewach, itp.) i wtedy trzeba kompensowac wyzszym ISO. wiec oczywiscie jest sporo problemow, ktore sprawiaja polary i trzeba uwazac.

ale tez w klasycznych wycieczkowych zastoowaniach typu spacer w srodku dnia z umiarkowanie szerokokatny kitem polar jest podrecznikowym rozwiazaniem na "poprawe" nieba... i jest to przy tym dostatecznie bezproblemowe w uzytkowaniu. i oszczedza bardzo duzo czasu w postprocesie.




Jesli nie masz konkretnej potrzeby , to nie warto pakowac forse w drogie filtry - beda lezec w szufladzie.
tu sie w 100% zgadzam. a przy tym do 18-135 tym bardziej nie ma potrzeby nie wiadomo jak wywalonego filtra.

janhalb
07-07-2020, 14:53
(…)

ale tez w klasycznych wycieczkowych zastoowaniach typu spacer w srodku dnia z umiarkowanie szerokokatny kitem polar jest podrecznikowym rozwiazaniem na "poprawe" nieba... i jest to przy tym dostatecznie bezproblemowe w uzytkowaniu. i oszczedza bardzo duzo czasu w postprocesie.



Dokładnie o to mi chodzi :-)

Raz jeszcze dziękuję za podpowiedzi i rady!

Tom77
07-07-2020, 17:48
pomiary optycznech niestety sa malo przydatne , wlasciwie wprowadzajace w blad gdyz nie mierza bardzo waznej cechy - wplywu filtra na rozdzielczosc obrazowania. A ten wplyw moze byc duzy.
Nie ma jakiejs zasadniczej reguly , tanie filtry polaryzacyjne najczesciej potrafia psuc ostrosc , ale spotkalem tez takie, ze je nie psuly.

Trudno wiec z cala pewnoscia bez pomiaru zawyrokowac.

Mozna pisac na wyczucie - jesli nie robisz bardzo duzych powiekszen i nie ogladasz zdjec w skali 100 % to spadku rozdzielczosci nie zobaczysz ( gdyby on nastapil) . Powloki antystatyczne po pewnym czasie traca swoje wlasnosci , zaczynaja pracowac jak kazda inna.

Poniewaz filtry polaryzacyjne w fotografii cyfrowej rzadko sa rzeczywiscie niezbedne ( czesciej szkodza niz pomagaja jesli stosowac nieumiejetne a la Long "jak leci" ) , wiec po co przeplacac ?

Jesli musisz ograniczac swoje wydatki , to wlasnie filtr polaryzacyjny jest do tego odpowiedni , mozna lepiej wydac pieniadze.

Te drogie zabawki pozniej leza w szufladzie .

Polar to podstawowe wyposażenie każdego fotografa krajobrazu. Raz ze możesz wydłużyć czas a dwa że przyciemnisz niebo co w Canonie jest dosyć istotne, można też ich używać do redukcji odbić. Ja często używam polara więc nie wiem co miałeś na myśli pisząc, że lepiej można wydać pieniądze.
Dodatkowo mieszam polar z szarym kiedy dwa szare dają za duży czas naświetlania. Ani polara ani szarego nie zastąpisz programem do obróbki

Bechamot
07-07-2020, 18:45
Polar to podstawowe wyposażenie każdego fotografa krajobrazu. Raz ze możesz wydłużyć czas a dwa że przyciemnisz niebo co w Canonie jest dosyć istotne, można też ich używać do redukcji odbić. Ja często używam polara więc nie wiem co miałeś na myśli pisząc, że lepiej można wydać pieniądze.
Dodatkowo mieszam polar z szarym kiedy dwa szare dają za duży czas naświetlania. Ani polara ani szarego nie zastąpisz programem do obróbki

wyciagam stad wniosek , ze nie masz jeszcze opanowanej obrobki w wystarczajacym stopniu , by przestac wierzyc w te bajeczki siegajace czasow analogu.

w cyfrze sytuacja jest diametralnie odmienna.
blona analogowa ma najwieksze uczulenie na kolor niebieski ( przepal niebieskiego nieba Jest lekko mozliwy , konieczosc stosowania filtrow UV) , najmniejsze na czerwony- odwrotnie niz matryca- wieksze uczulenie w kierunku fali dlugiej ( czerowny ) , mniejsze w kierunku krotkiej ( niebieski ).Trudniej przepalic niebieskie niebo. swiatlo spolaryzowane od nieba wystpuje wowczas gdy nie ma zachmurzenia , tzn poswiata jest niebieska , nie ryzykujemy przepalem. Chmur w ten sposob stlumic sie nie da , gdyz odbite od nich swiatlo nie jest spolaryzowane .

Nie tylko, ze mozna obryobnka uzyskac efekt jak z polara , ale nawet najczesciej lepszy . Poza koniecznoscia wytlumienia odbic - tego rzeczywiscie obrobka zrobic nie sposob. w analogu mozna bylo poprawic kolory polarem , w cyfrze moza obrobka.

swiatlo odbite od nieba ma rozny kierunek polaryzacji w zaleznosci od kata padania , tzn wytlumienie swiatla w osi optyczej jest inne niz na brzegach szrokiego kata. Jesli wytlumisz w Centrum , to znacznie mniej na brzegach lub na odwrot.


filtr szary - sa sytuacje gdzie moze byc niezastapiony np w pelnym sloncu na otwartej przyslonie portet. Ale juz by uzyskac efekt rozmycia plynacej wody nie jest w ogole potrzebny , mozna ten efekt uzyskac naswietlajac calkiem normalnie na krotkich czasach wielokrotnie i nakladajac zdjecia. Efekt mozna dozowac w dowolnym stopniu.

Mnie nie sprawia w krajobrazie najmniejszego problemu zastapienie polara obrobka , owszem swiatel na wodzie wytlumic sie nie da , ale Taki pejzaz czesto wyglada nienaturalnie , wiec nie musze , ale zgoda tego sie nie da rady zastapic obrobka.

niebo to najbardziej trywialny przyklad i nie ma najmniejszych problemow uzyskac to obrobka w stopniu dowolnym.

jesli sobie wmowisz, ze sie nie da to sie nie nauczysz i dalej bedziesz powtarzal bajeczki z ubieglego wieku.
To sa bajeczki powielane przez sprzedawcow filtrow.

o ile sobie przypominam , byly przed laty na tym forum dyskusje na ten temat.

Tom77
07-07-2020, 18:55
wyciagam stad wniosek , ze nie masz jeszcze opanowanej obrobki w wystarczajacym stopniu , by przestac wierzyc w te bajeczki siegajace czasow analogu.

w cyfrze sytuacja jest diametralnie odmienna.
blona analogowa ma najwieksze uczulenie na kolor niebieski ( przepal niebieskiego nieba Jest lekko mozliwy , konieczosc stosowania filtrow UV) , najmniejsze na czerwony- odwrotnie niz matryca- wieksze uczulenie w kierunku fali dlugiej ( czerowny ) , mniejsze w kierunku krotkiej ( niebieski ).Trudniej przepalic niebieskie niebo. swiatlo spolaryzowane od nieba wystpuje wowczas gdy nie ma zachmurzenia , tzn poswiata jest niebieska , nie ryzykujemy przepalem. Chmur w ten sposob stlumic sie nie da , gdyz odbite od nich swiatlo nie jest spolaryzowane .

Nie tylko, ze mozna obryobnka uzyskac efekt jak z polara , ale nawet najczesciej lepszy . Poza koniecznoscia wytlumienia odbic - tego rzeczywiscie obrobka zrobic nie sposob. w analogu mozna bylo poprawic kolory polarem , w cyfrze moza obrobka.

swiatlo odbite od nieba ma rozny kierunek polaryzacji w zaleznosci od kata padania , tzn wytlumienie swiatla w osi optyczej jest inne niz na brzegach szrokiego kata. Jesli wytlumisz w Centrum , to znacznie mniej na brzegach lub na odwrot.


filtr szary - sa sytuacje gdzie moze byc niezastapiony np w pelnym sloncu na otwartej przyslonie portet. Ale juz by uzyskac efekt rozmycia plynacej wody nie jest w ogole potrzebny , mozna ten efekt uzyskac naswietlajac calkiem normalnie na krotkich czasach wielokrotnie i nakladajac zdjecia. Efekt mozna dozowac w dowolnym stopniu.

Mnie nie sprawia w krajobrazie najmniejszego problemu zastapienie polara obrobka , owszem swiatel na wodzie wytlumic sie nie da , ale Taki pejzaz czesto wyglada nienaturalnie , wiec nie musze , ale zgoda tego sie nie da rady zastapic obrobka.

niebo to najbardziej trywialny przyklad i nie ma najmniejszych problemow uzyskac to obrobka w stopniu dowolnym.

jesli sobie wmowisz, ze sie nie da to sie nie nauczysz i dalej bedziesz powtarzal bajeczki z ubieglego wieku.
To sa bajeczki powielane przez sprzedawcow filtrow.

o ile sobie przypominam , byly przed laty na tym forum dyskusje na ten temat.

Pozostawiam to bez komentarza

Leon007
07-07-2020, 19:34
Można zająć się malarstwem.