PDA

Zobacz pełną wersję : Granica obróbki zdjęć



Lukasz930
24-05-2020, 10:01
Czasem w dobie fotografii cyfrowej warto na chwilę zatrzymać się i zastanowić jaka ingerencja w zdjęcie jest dozwolona żeby można było nazwać to jeszcze fotografią a jaka dyskwalifikuje zdjęcie i zalicza do grafiki. Chciałbym usłyszeć wasze zdanie na ten temat. Nie chodzi mi tu o usuwanie ludzi czy budynków że zdjęć ale np. Źdźbła trawy, zmiane kolorów poszczególnych części zdjęcia względem innych czy dodanie jakichś rozbłysków.
Jak widzicie takie zabiegi?

candar
24-05-2020, 10:43
Czasem w dobie fotografii cyfrowej warto na chwilę zatrzymać się i zastanowić jaka ingerencja w zdjęcie jest dozwolona żeby można było nazwać to jeszcze fotografią a jaka dyskwalifikuje zdjęcie i zalicza do grafiki. Chciałbym usłyszeć wasze zdanie na ten temat. Nie chodzi mi tu o usuwanie ludzi czy budynków że zdjęć ale np. Źdźbła trawy, zmiane kolorów poszczególnych części zdjęcia względem innych czy dodanie jakichś rozbłysków.
Jak widzicie takie zabiegi?

Są osoby, które w ogóle nie ingerują w zdjęcia wypluwane z aparatu. W przypadku fotografów zajmujących się fotografią ludzi (portretem szeroko pojętym) powodzenia jakoś nie wróżę takim fotografom. Fotografia pejzażowa oraz street photo - to już całkiem inna bajka. Wszystko zależy od punktu "siedzenia".

Lukasz930
24-05-2020, 11:45
Wiadomo że to zależy od dziedziny fotografii. Chodzi mi np. O fotografie portretowa, plenerowa i krajobraz i takie zdjęcia zamieszczane w internecie.

mirror
24-05-2020, 11:51
no to jest jest rozkmina ktora ma conajmniej 100lat jak nie więcej - warto przemyśleć co mówili mądrzy ludzie na ten temat - na ten przykład ci ale przykłady można sypać z rękawa

"Fotografia jest wciąż bardzo nowym medium i wszystko w niej musi zostać wypróbowane. Fotografia nie ma zasad. To nie sport. Ważny jest efekt, a nie sposób, w jaki został osiągnięty." - Bill Brandt

"You don’t take a photograph, you make it." -
Ansel Adams

i nie zgadzam sie candarem ze pejzaż to inna bajka - chyba dawno nie ogladał pejzażowych fotografii (albo podciąga foto robione przy okazji podróży do pejzażu) te same efekty i często te same metody co w portrecie i jeszcze parę innych na dokladkę

i jesli ktos myśli że są jakies zasady to niech spojrzy na ewolucje fotografów prasowych - od fotografa NG z twardymi zasadami NG (jakos jak ogladam zdjecia w NG to często widzę nie tylko coś zostało zrobione ale i wiem jak zostalo zrobione - często nieudolnie) do storytellera i nikt nie wie kiedy nastąpiło przejście?, a jak to jest malo to niech spojrzy na te największe nagrodzone prasowe w ostatnich latach - jeśli nie widzi to tylko oznacza tylko tyle że za mało wie :mrgreen: i jeszcze jedna uwaga w takiej fotografii - ingerencja w obraz to mały pikuś - często te fotografie to ustawki to dopiero jest ingerencja moim zdaniem znacznie gorsza niż usuwanie źdźbła trawy

jeszcze o tych źdźbłach - próbowałeś kiedyś usunąć z kadru wszystkie butelki po piwie kapsle, husteczki i opakowania po prezewatywach - jeśli nie probowałeś to polecam - chyba że lubisz takie sztafaże w pejzażowych kadrach

jeszcze cytat z Lenina bo on zobaczył już dawno potencjał propagandowy fotografii i kina dość dawno temu

"Kino to najważniejsza ze sztuk" W.I. Lenin

podsumowując temat to nie warto się zastanawiać - warto robić swoje - fotografia to nie zawody sportowe tu nie ma zasad - jesteś ty i temat i albo jesteś w stanie pokazać swoją sztukę :mrgreen: albo nie jesteś - a do kopiowania rzeczywistości najlepsze są kserokopiarki są nawet bardziej prawdziwe niż anonimowy inzynier canona który opowiada za wytworzenie jpega w aparacie (warto się zastanowic czy nie jest współautorem twojej fotografii)

a na koniec gdyby ktoś pytał co ja robię to mam na to zgrabną formułke "tylko kontrast i jasność oraz dostosowanie kolorów do tego co widział fotograf" ja nawet kadru nie przycinam po zrobieniu zdjęcia bo taki ortodoksyjny jestem - jak znam życie candar też może się pod takim zdaniem podpisać, ździebeł trawy nie usuwam jakoś nigdy nie miałem potrzeby.

Bechamot
24-05-2020, 11:56
mamy do dypozycji wiele roznych srodkow techniczych. czyms nienaturalnym byloby z gory a priori wykluczenie tych srodkow jako niedozwolone. przeciwnie , nalezy sie cieszyc, ze wciaz sie poszerzaja. Ale to nie znaczy , ze zawsze i wszedzie mamy obowiazek wszystkie stosowac.

od fotografa zalezy wlasnie ich wybor i to jest jego swiete prawo . To fotograf decyduje w jaki sposob obrobic zdjecia.


Tak jak piszac ksiazke mamy do dyspozycji iles tam setek tysiecy slow do dyspozycji i nie ma powodu , dla ktorego mielibysmy ze slownika usunac iles tam slow. wszystkie mamy do dyspozycji. Autor decyduje ktorym sie posluzyc.

A w praktyce - nalezaloby sie zastanowic , ktore z tych srodkow w okreslonej sytuacji mozna stosowac , a ktore nie , slowem nalezy kierowac sie logika . Logika podpowiada , ze w przypadku np konicznosci zachowania wiernosci oryginalowi nie bedziemy stosowac np fotomontazu , czy zmiany koloru , natomiast w artystycznym przekazie plastycznym , nie ma przeciwskazan. Gdybysmy robili fotografie konceptualna , wowczas w ogole nie musimy wywolywac zdjecia - Taki srodek wyrazu. Jesli ktos ma z tym Problem , czy to jest fotografia , czy grafika , to niech w ogole nie probuje nazywac prac , wowczas nie bedzie ten Problem istnial.

Lukasz930
24-05-2020, 12:09
Myślę że jednym z większych problemów przy tym zagadnieniu jest taki przykład: ktoś wrzuca zdjęcie dziecka w plenerze, z pięknie rozmytym tłem. Poddaję jednak owo tło rozmyciu w fazie obróbki. Podpisuje zdjęcie z uwzględnieniem obiektywu którego użył w tej fotografii i przesłony. I teraz jakiś odbiorca który myśli nad zakupem właśnie tego obiektywu zobaczy to zdjęcie i pomysli: bokeh i głębia ostrości jest w tym zdjęciu niesamowita.. Zbiera więc kasę na dane szkło kupuje strzela pierwsze foty i... No właśnie nie tego oczekiwał.
Myślę że trzeba dość zdrowego rozsądku w dzisiejszych czasach i wiedzy żeby odróżnić ingerencję w zdjecie

mirror
24-05-2020, 12:25
Myślę że jednym z większych problemów przy tym zagadnieniu jest taki przykład: ktoś wrzuca zdjęcie dziecka w plenerze, z pięknie rozmytym tłem. Poddaję jednak owo tło rozmyciu w fazie obróbki. Podpisuje zdjęcie z uwzględnieniem obiektywu którego użył w tej fotografii i przesłony. I teraz jakiś odbiorca który myśli nad zakupem właśnie tego obiektywu zobaczy to zdjęcie i pomysli: bokeh i głębia ostrości jest w tym zdjęciu niesamowita.. Zbiera więc kasę na dane szkło kupuje strzela pierwsze foty i... No właśnie nie tego oczekiwał.
Myślę że trzeba dość zdrowego rozsądku w dzisiejszych czasach i wiedzy żeby odróżnić ingerencję w zdjecie

ale jakie to ma znaczenie - ajfony i inne już dawno tak robią z automatu i większość ludzi robiących takie zdjęcia może powiedziec że nie ingeruje w fotografię w zaden sposób

zawsze ktoś ingeruje albo producent sprzętu albo twórca nie ma innych możliwości

traktujesz sprawy zbyt zero-jedynkowo "ktoś rozmył w fazie obróbki" nawet jak ktos nie rozmył w fazie obróbki to nie oznacza ze widzisz bokech bez ingerencji ;) żeby dostać takie samo zdjęcie musisz zrozumieć proces jakiemu poddaje go autor (a możlliwosci jest sporo) tyle i tylko tyle - czasem warto zrozumiec co robią inni bo to rozwija, czasem nie warto bo to nie rozwinie

zdrowy rozsądek nie pomoże tylko doświadcznie i wiedza

Lukasz930
24-05-2020, 12:27
Należy też pochwalić ludzi którzy wręcz zamieszczają zdjęcia również z przed obróbki. Pozwala to zobaczyć ile zostało w danym ujęciu zmienione ale też ile pracy włożył w to autor bo każdy ma swój niepowtarzalny styl obróbki. Dzięki temu myślę że tym bardziej zasługuje ktoś taki na uznanie. Widać wtedy że nie ukrywa zmian dokonanych w zdjęciach, i choćby nawet został wycięty jakiś dość znaczący element z kadru to w takim przypadku wogole nie zazucal bym nic takiemu fotografowi.
Myślę że najważniejsze jest przy tym sumienie i zdrowy rozsądek, a jeśli stwierdzimy że nasza obróbka całkowicie zmieniła klimat i postrzeganie kadru to może napiszmy że to nasze twórcze spojrzenie przy post produkcji?

Bangi
24-05-2020, 12:30
Na przykładzie samolotów - dla mnie granica jest tam gdzie zdjęcie zaczyna wyglądać nienaturalnie / plstikowo lub suwaki tako poszły, że traci na jakości - tak wiem, mocno subiektywne.
Podobnie podchodzę do innych zdjęć.

WIem też, że żadna obróbka nie urtuje zdjęcia, które jest technicznie zepsute i należy o tym pamiętać, bo wiele osób, szczególnie młodych gniewncyh, uważa, że obróbka może urtować zespuste zdjęcie. Uważam, że to mylne myślenie.

Co ciekawe patrzać na zdjęcia candar, które niewątpliwie mają dużo obróbki i zmian, to jednak nie uważam, że jakiekolwiek granice zostały przekroczne.

Lukasz930
24-05-2020, 12:30
mirror- może faktycznie trochę popłynąłem z wywodami:D ale czasem to irytujące że gryzie cie może nieco zbyt agresywna obróbka a patrzysz na zdjęcia innych którzy z większych zmian nic sobie nie robia.

Bechamot
24-05-2020, 12:43
Myślę że jednym z większych problemów przy tym zagadnieniu jest taki przykład: ktoś wrzuca zdjęcie dziecka w plenerze, z pięknie rozmytym tłem. Poddaję jednak owo tło rozmyciu w fazie obróbki. Podpisuje zdjęcie z uwzględnieniem obiektywu którego użył w tej fotografii i przesłony. I teraz jakiś odbiorca który myśli nad zakupem właśnie tego obiektywu zobaczy to zdjęcie i pomysli: bokeh i głębia ostrości jest w tym zdjęciu niesamowita.. Zbiera więc kasę na dane szkło kupuje strzela pierwsze foty i... No właśnie nie tego oczekiwał.
Myślę że trzeba dość zdrowego rozsądku w dzisiejszych czasach i wiedzy żeby odróżnić ingerencję w zdjecie


niech wiec sobie kupi program do obrobki i w ten sam sposob obrobi zdjecie. Po co od razu obiektyw.

mowiac inaczej , ze ktos nie rozpoznal , ze zdjecie jest obrabiane , nie ma zadnego , ale to zadnego wplywu na decyzje fotografa , w jaki sposob winen swoje zdjecia wywolywac. Rowny wplyw ma np prognoza pogody , albo wylosowane liczby w lotto.

Nie obrabiam , dlatego zeby ktos nie pomyslal , ze nieobrabianelub obrabiane , to Taki sam Argument , jak nie obrabiam dlatego, ze lato bylo bezsniezne albo i sniezne.

Nonsens.

Kazde zdjecie , doslownie kazde jest obrabiane rachunkowo. Inaczej obraz by w ogole nie powstal. Trzeba przeliczyc przeplyw prady w matrycy na kolor. Albo pozostawimy to calkwicie algorytmowi z nastawymi defaultowymi zaproponowanymi przez producenta , albo te nastawy jakos zmieniamy wedlug wlasnego uznania. Nie ma zdjec nieobrobionych - to bylby ciag znakow zero-jedykowych.

Obrabia sie w zaleznosci od potrzeb. Jesi ktos nie zdaae sobie sprawy z potrzeby , wiec ma zaproponowane wywolanie defaultowo.

mirror
24-05-2020, 12:55
Należy też pochwalić ludzi którzy wręcz zamieszczają zdjęcia również z przed obróbki. Pozwala to zobaczyć ile zostało w danym ujęciu zmienione ale też ile pracy włożył w to autor bo każdy ma swój niepowtarzalny styl obróbki. Dzięki temu myślę że tym bardziej zasługuje ktoś taki na uznanie. Widać wtedy że nie ukrywa zmian dokonanych w zdjęciach, i choćby nawet został wycięty jakiś dość znaczący element z kadru to w takim przypadku wogole nie zazucal bym nic takiemu fotografowi.
Myślę że najważniejsze jest przy tym sumienie i zdrowy rozsądek, a jeśli stwierdzimy że nasza obróbka całkowicie zmieniła klimat i postrzeganie kadru to może napiszmy że to nasze twórcze spojrzenie przy post produkcji?

tego chyba nikt nigdy nie robił bo to jest oczywiste że to co widzimy to twórcza wizja autora jeśli jest inaczej to pewnie jest słabo - przeczytaj jakiegoś klasyka

np.
"the master printer's a professional guide to b+w darkroom techniques" steve mcleod
tam jest sporo zdjęć ludzi facet jest zawodowym printerem i tłumaczy kawa na ławę co i dlaczego - bo zanim się zada pytania jak zmieniać warto wiedzieć co zmieniać
albo jeszcze bardziej klasyczne - ogólnie to podręcznik fotografii w 3 tomach jest - podręcznik ze swojej natury zawiera wiedzę ugruntowaną i podstawową
"the print" ansel adams
np. na stronie 108 jest wytlumaczone jak powstało zdjecie "clearing winter storm" warto przeczytać

warto takie książki poczytać zanim się zacznie snuc opowieści o ingerencji

a na koniec napisze to samo co wątku o zakupie 6D - 10 tysięcy godzin spędzonych nad tematem pozwala osiągnąć biegłość w dowolnym temacie w temacie "ingerencji" również

--- Kolejny post ---


mirror- może faktycznie trochę popłynąłem z wywodami:D ale czasem to irytujące że gryzie cie może nieco zbyt agresywna obróbka a patrzysz na zdjęcia innych którzy z większych zmian nic sobie nie robia.

zbyt agresywna obróbka szczególnie niewprawna np. świecące kamienie czy drzewa czy radosny hadeerek irytują każdego podobnie jak trywialna beztematyczna fotka prosto z puszki szczegolnie jak pod zdjęciem pojawia się kolejny "znafca" rozdziawia gębę bo on tak nie potrafi i twierdzi że to co widać to dobra fotografia

marlo
24-05-2020, 18:59
Ja bym to tak ujął. Zwykle na początku ulega się skrajnościom - tym bardziej, jeśli osoba nie miała wcześniej styczności z fotografią analogową. W efekcie nasze cyfrowe dzieło katowane jest kontrastem zarówno dobitym do cieni i do świateł, nierzadko ogólnie utopione jest w ponurej tonacji z powodu nieodpowiedniego monitora, nieskalibrowanego itd. Bo zdjęcie przekontrastowione będzie megawyraziste, lajki posypią się na Insta za efekciarstwo... Z czasem, gdy przyjdzie świadomość rejestrowanego obrazu - nastąpi także diametralna zmiana w przedstawianiu jego estetyki. Odkryjemy półtony, subtelne barwy "w środku zakresu" i ich ogromne bogactwo. To będzie zdecydowanie dobry kierunek, a histogramy przestaną dobijać do lewa i prawa. Tak z moich doświadczeń. A co z treścią? Nad wypracowaniem własnego stylu czy tematycznej specjalizacji, no to już osobny rozdział fotograficznej drogi, ale oba są ze sobą ściśle powiązane :)

Lukasz930
24-05-2020, 19:20
Czytanie grubych książek tylko po to żeby pogłębić wiedzę do świadomego ukrywania swoich zmian na zdjęciach to poniekąd brnięcie w jeszcze większe zakłamanie.
W temacie chodziło mi bardziej o to jaka zmiana na zdjęciu dla was zdyskwalifikowała by je w waszych oczach i uznalibyście to za zbyt rażące zmiany. Chodzi mi o zdjęcie gdzie nikt o takich zmianach nie informuje odbiorcy.

Bechamot
24-05-2020, 20:06
Czytanie grubych książek tylko po to żeby pogłębić wiedzę do świadomego ukrywania swoich zmian na zdjęciach to poniekąd brnięcie w jeszcze większe zakłamanie.
W temacie chodziło mi bardziej o to jaka zmiana na zdjęciu dla was zdyskwalifikowała by je w waszych oczach i uznalibyście to za zbyt rażące zmiany. Chodzi mi o zdjęcie gdzie nikt o takich zmianach nie informuje odbiorcy.

co ty wypisujesz?

Nie ma prawa ludzkiego , boskiego , moralnego , zadnego aktu prawnego z ktorego by wynikalo ze nalezy informowac o stosowanej obrobce , lub nie nalezaloby informowac.
To nie ma nic wspolnego ani z klamstwem ani z Prawda , ani z dobrem , ani ze zlem. To tak jakbys np muzykowi , ktory gra na gitarze elektryczej zarzucal klamstwo , gdyz nie gra na gitarze klasycznej.
Chyba nikt o zdrowych zmyslach by czegos takiego nie sadzil.

Ludzie wynalezli technike cyfrowa i fotografujacy sie nia posluguja w takim zakresie w jakim na to ta Technika pozwala , Nie da sie ani o kropke wiecej niz to wynika z tej techniki - nie da sie jej przekroczyc. Nie namalujesz kropki obrazu olejnego aparatem cyfrowym , ani nie zagrasz na nim melodi. zrobisz dokladnie to , na co pozwala ta Technika - nic wiecej. To sa jakies absolutnie nieuzasadniuone wymysly , zarzucenia komus , ze wykorzystuje te technike ( czyli np zmiane koloru ,albo fotomontaz , albo tylko zdjecie wprost z aparatu- ma co Technika ta tez pozwala)


Jesli sadzisz , ze czytanie grubych ksiazek wywoluje klamstwo , to sugerowlbym bys sprawdzil na sobie czy tak jest i przeczytaj choc jedna.

Bo jesli czytanie ksiazek prowadzi do klamstwa , a Ty nie klamiesz to musi znaczyc , ze nie przeczytales ani jednej . A jesil przeczytales i nie klamiesz , tzn ze teza jaka napisales jest bzdura .

Gdybys robil np dokladna reprodukcje jakiegos dokumentu , to jasnym jest ze dobierasz taka obrobke , by obraz byl jak najbardziej wierny oryginalowi. Jesli robisz odjazd atrtystyczny to wcale takiego dazenia nie musisz miec. Obraz nie musi w ogole byc wierny fotografowanemi motywowi. Wszystko jest dozwolone - Autor decyduje co i kiedy stosowac. To sie nazywa Swoboda tworcza i nie ma normy jej ograniczajacej.
Co najwyzej niektorzy ograniczaja siebie samych bzdurnymi przesadami.

Lukasz930
24-05-2020, 21:00
Bechamot napisałem o dokładnym przypadku a nie ogólnie o czytaniu książek więc ta twoja uwaga jest nie na miejscu.
Każdy ma swoje zdanie. Ale zdarza się że ludzie startują do konkursów fotograficznych w regulaminie którego jest jasno określone jaka jest dopuszczalna obróbka ale niektórzy mają to za nic i później są im odbierane nagrody za oszustwo więc nazwijmy rzeczy po imieniu. Ale jak kto woli.

--- Kolejny post ---

Jak widzę nie można podyskutować na forum w luźnej atmosferze a szkoda. W takim wypadku myślę że nie ma sensu sprzeczać się i cągnąć dalej tego tematu..

mirror
24-05-2020, 21:21
Czytanie grubych książek tylko po to żeby pogłębić wiedzę do świadomego ukrywania swoich zmian na zdjęciach to poniekąd brnięcie w jeszcze większe zakłamanie.
W temacie chodziło mi bardziej o to jaka zmiana na zdjęciu dla was zdyskwalifikowała by je w waszych oczach i uznalibyście to za zbyt rażące zmiany. Chodzi mi o zdjęcie gdzie nikt o takich zmianach nie informuje odbiorcy.

e tam jakiego ukrywania cała obrónka jaką zrobiłem jest widoczna na zdjęciu widać ją natychmiast i gołym okiem - nigdy nic nie ukrywam jeśli obrabiam to po to żeby było widać tej obróbki efekty :mrgreen:

te książki są cienkie ponadto pierwsza z nich to praktycznie obrazki - tekstu jak na lekarstwo - gruba książka to się zaczyna od 500 stron w górę :mrgreen:

myślę że osoba której postprocesem jesteś zainteresowany moze prowadzić np. platne warsztaty wystrczy się zapisać i bedziesz coś więcej na temat takiego postprocesu wiedział pewnie nie szystko ale mniejszą lub większą prawdę (czesto nawet to się da zorganizować przez internet - widziałem takie oferty uznaych i ciekawych gości w zasadzie temat był na tyle szeroki że czsem podpadal już pod mentoring - to chyba najszybsza droga łyknięcia kawałka wiedzy) spytaj autora/autorki czy robi takie rzeczy.

Lukasz930
24-05-2020, 21:39
Kilka książek o fotografii czytałem ale bardziej pod kątem samego wykonania zdjęć niż obróbki. No w książce fotograficznej obrazki są wskazane :D

becekpl
24-05-2020, 21:44
granica jest twoje poczucie estetyki lub jego brak

Leon007
25-05-2020, 00:02
Jeżeli uczestniczysz w czymś, co ma regulamin, to jasne że należy go przestrzegać. Na przykład ograniczenie do obróbki globalnej i nie edytowanie fragmentów - czy coś podobnego.
Ale poza tym to wszystko według upodobań autora.

Tu jest przykład fajnego zdjęcia, w opisie podano że to montaż zdjęć z bardzo różnymi ustawieniami, żeby ogarnąć rozpiętość sceny.
https://apod.nasa.gov/apod/ap200523.html
Dopuszczalne czy nie?

Kiedyś fotografowałem 2 żurawie. Były w pewnym oddaleniu więc każdy miał swoje ujęcie, ale w domu zobaczyłem, że da się to złączyć w zgrabną panoramę łąki z oboma ptakami naraz, co oczywiście zrobiłem. Dopuszczalne czy nie?

W górach robiłem serię zdjęć do panoramy - w kadrze była moja żona. Po montażu pojawiła się 2 razy, no bo szła w tym czasie. Zostawiłem tak, bo efekt był fajny mimo że nierealny. Dopuszczalne czy nie?

Lukasz930
25-05-2020, 07:37
To zdjęcie zachacza o astrofotografie która rządzi się jednak całkiem innymi prawami. Tam gromadzi się kilkadziesiąt klatek i scala w jedną dla uzyskania większego sygnału i zmniejszenia szumu, sam też bawię się w taką fotografie. Ale tu już każdy na wstępie wie że zdjęcie jest składane bo niemal każdy podpisuje z ilu klatek się składa. Co do panoram to myślę że też jest tu trochę więcej swobody. Same jednak zdjęcia przyrodnicze moim zdaniem powinny oddawać jak najwierniej zwierzęta w środowisku. Ale to moje zdanie i każdy ma swój punkt widzenia którym warto się dzielić

Bechamot
25-05-2020, 08:49
@ lukasz930

w dwoch kolejnych postach napisales nic innego niz :


nie nalezy czytac ksiazek , gdyz mozna posiasc wiedze , ktora zostanie wykorzystana po to, by wysylajac zdjecia na Konkurs dokonac zabronionej w tym konkursie obrobki zdjec.

nie inny, tylko Taki sens sformulowales.


ja powiedziedzialbym cos innego - jak w muzyce cwiczy sie etiudy po to by wzbogacic technike wykonawcza , tak w fotografii warto cwiczyc obrobke , dochodzac do granic wykonalnosci , po to by z wieksza Swoboda i swiadomie stosowac srodki wyrazu. Znajomosc techniki daje wieksza wolnosc tworcza , to sa mniejsze ograniczenia techniczne.

Autor ma prawo stosowac wszystko co chce , odbiorca zweryfikuje ile to jest dlan warte.
W sztuce i w fotografii obowiazuja zelazne reguly logiki , nie sa one tak sformulowane jak np reguly kartezjanskie , ale one istnieja.
Estetycznosc jest logiczna.

jan pawlak
25-05-2020, 09:31
granica jest twoje poczucie estetyki lub jego brak

Zgoda, w pełni.

1.
Fundamentalistom "0 obróbki" warto przypomnieć że to pixele rejestrują obraz i to obraz czarno-biały :
a. a twórcy oprogramowania decydują jak przekształcić go na obraz kolorowy jaki widzi "średni" człowiek
b. w aparacie jest wiele możliwości dopasowania/zmiany wyglądu zdjęcia
c. zdjęcia "z aparatu" w wielu sytuacjach znacznie różnią się od tego co widzimy gdy je robimy

2.
Trzeba świadomie decydować poco robimy TO zdjęcie i jak ma wyglądać jego prezentacja.
a. tak jak widzimy "świat" gdy tam i wtedy robimy zdjęcie
b. tak jak chcielibyśmy widzieć tam/wtedy "świat" ale akurat brak .......
c. ma "podkreślać"/wzmacniać przekaz/cel zdjęcia (kadrowanie, GO, dynamika, kolory, ....)
d. .............

I tutaj na ogół hobbiści mają przewagę nad "zarobkowcami".
Robią te zdjęcia które chcą i tak jak chcą i tak obrabiają
Decyduje ich estetyka a nie potrzeba by podobało się klientowi, nie wyobrażenie, życzenia, "widzenie", estetyka klienta.

Jak słusznie zauważyłeś granicą obróbki zdjęcia jest estetyka autora.
TYLKO, nic więcej.

jp

mirror
25-05-2020, 09:32
To zdjęcie zachacza o astrofotografie która rządzi się jednak całkiem innymi prawami. Tam gromadzi się kilkadziesiąt klatek i scala w jedną dla uzyskania większego sygnału i zmniejszenia szumu, sam też bawię się w taką fotografie. Ale tu już każdy na wstępie wie że zdjęcie jest składane bo niemal każdy podpisuje z ilu klatek się składa. Co do panoram to myślę że też jest tu trochę więcej swobody. Same jednak zdjęcia przyrodnicze moim zdaniem powinny oddawać jak najwierniej zwierzęta w środowisku. Ale to moje zdanie i każdy ma swój punkt widzenia którym warto się dzielić

stąd już niedalego do stwierdzeń że zdjęcia (np przyrodnicze) powinny/muszą być kadrowane centymetr nad głową zwierzęcia ajak zwierzę ma skrzydła to tylko w kadrze poziomym ze skrzydłem możliwie blisko kadru i głową w prawą stronę - popytaj na forum bo może to nie abstrakcja o kadrowaniu co piszę tylko istniejąca rzeczywistość i już tak się dzieje

"jak najwierniej" zastanawiam się jak na wiernośc wpływa istnienie lub nieistnienie źdźbła trawy

takie rzeczy wypisują najczęściej ludzie którzy swoje często krzywe widzenie świata probują narzucić innym, często wynika to z ich ułomnosci (której nie są w stanie przekroczyć) w zakresie oyfrowej obróbi zdjęć - stąd niechęć do wszelkiej obróbki cyfrowej

w fotografii przyrodniczej najgorsza manipulacja to ustawka typu oswojony ptak, wilk, czy lew, w fotografii prasowej najgorsza manipulacja (tu mozna sporo zamanipulować ale ta jest najgorsza) to ustawka a takie zdjęcia są nagradzane - manipulacja cyfrowa żdżbłem trawy to mały pikuś jest

fotografia to tylko medium to co nazywamy obróbką lub manipulacją było w tym medium praktycznie od początku jego istnienia - zastanawiam się skąd się u ludzi bierze niczym nie poparta wiara jakoby kiedykolwiek zarówno czasach analogowych jak i cyfrowych to medium wiernie oddawało rzeczywistość - to jakieś dziwne projekcje własnych wyobrażeń na medium ktore ma długą historię i wystarczy odrobinę poczytać aby rozumieć jak to medium działa - albo panujesz nad medium albo nie znaczy albo pies kręci ogonem albo ogon kręci psem - można sobie wybrać jakim psem jesteś

mój ogląd na sprawy jest taki że nagrody na rzeczywiście dużych konkursach (warto poczytać regulaminy - ja czytam bo lubię wiedzieć - zawsze sa tak pisane żeby pozostawiać spore pole do interpretacji praktyczne nigdy nie jest napisane wprost że czegoś nie można - począwszy od regulaminu wpf ktory jakieś dwa lata temu dorobił się przykładów które maja ilustrować czego nie wolno - głownie to naciagać rogów przy kadrowaniu - ale sam regulamin się nie zmienił i wynika zniego że "wolno robic wszystko co jest robione") są przyznawane temu co nazywasz fotografią zmanipulowaną - bo obróbka na zaawansowanym poziome nie polega na podmianie nieba czy usunięciu źdżbła a może zmienić zdjęcie bardziej niż podmiana nieba czy usuniecie źdźbla - dla mnie w takich przypadkach najgorsze są nagrody z klucza, pod jakąś politykę np. "wychowawczą", "równościową", "środowiskową" czy inną lub za ustawkę - i to jest manipulacja w fotografii, a nie jakieś popierdułki w postaci manipulacji źdźbłem trawy - "get real" jak to u mnie na wsi gadają

Lukasz930
25-05-2020, 10:17
Bechamot - akurat nie napisałeś dokładnie tego co napisałem ale połączyłeś wyciągnięte zdania z kontekstu i zle je zinterpretowałeś. Przecież napisałem wyraźnie że jeśli jeśli chodzi tylko o ŚWIADOME Ukrywanie na zdjęciu, więc np. Dajesz zdjęcie nawet i na taki konkurs wiesz ze regulamin zabrania wycinania części kadru ale chcesz posiąść wiedzę jak najlepiej oszukać jurorów i dokonać jednak takiej zmiany. Jeśli chcesz czytać książki żeby poprawić obróbkę żeby była ona jak najlepsza to spoko . Nie jestem przeciwnikiem obróbki wręcz przeciwnie, uważam że warto kształcić się i dążyć do perfekcji w tym ale nie zapominając że ma ona za zadaniu wydobyć z juz zarejestrowanej sceny to co najlepsze a nie na całkowitej zmianie.
Fotografia przyrodnicza to moje hobby i mnie akurat trochę uderzało by na fotografii ptak występujący u nas tylko wiosna w otoczeniu jesiennym zmienionym z wiosennej zieleni podczas obróbki. To tak jakby stworzyć grafikę grzyba w lesie w zimowej szacie i uznać to za fotografie przyrodnicza. Taki przypadek można zaliczyć do takiej fotografii?

--- Kolejny post ---

Kadrowanie zaś nawet w fotografii przyrodniczej nie uwazam za złe posunięcie. Jeśli jest do wyboru przykadrowanie zdjęcia lub bliższe podejście do zwierzęcia ale kosztem tego że zostanie wystraszony to lepiej jest zdjęcie przykadrowac a decyzja o tym zapada już podczas wykonywania zdjęcia.

--- Kolejny post ---

A pomijając konkursy ta są też strony internetowe na których ludzie mogą założyć konto i dodać zdjęcia przyrodnicze. I strona posiada regulamin w którym zaznacza ze zabrania się manipulacji w zdjęciach. Więc jeśli fotograf może wszystko bo to jego inwenja to może mieć za nic owy regulamin i dodawać na takiej stronie co chce i jest to w porządku? W moim mniemaniu raczej nie.

mirror
25-05-2020, 10:22
Kadrowanie zaś nawet w fotografii przyrodniczej nie uwazam za złe posunięcie. Jeśli jest do wyboru przykadrowanie zdjęcia lub bliższe podejście do zwierzęcia ale kosztem tego że zostanie wystraszony to lepiej jest zdjęcie przykadrowac a decyzja o tym zapada już podczas wykonywania zdjęcia.

"decyzja podczas wykonywania zdjęcia" :mrgreen: e tam każdy tak twierdzi - a rzeczywistość jest taka że strzela na wprost i centralnie o potem myśli co z tym zrobić - równie dobrze można powiedzieć że decyzje o usunięciu źdźbła zostały podjęte już podzas wykonywania zdjęcia bo źdźbło było za daleko lub cenne przyrodniczo - to nic nie zmienia aba tematy to "porażka intelektualisty" jak to u mnie na wsi gadają

na logike - jak się kadruje/przycina po zrobieniu zdjecia (co nie jest niczym nagannym oczywiście) to oznacza że się nie ustawiło kadru przed zrobieniem zdjęcia - tyle i tylko tyle - i nie warto do tego dorabiać filozofii - kadrowanie po zrobieniu podobnie jak podmiana nieba było obecne w fotografii praktycznie od początku

gdybym był złosliwy to bym napisał że kadrowanie po zrobieniu zdjęcia to spora manipulacja (np. mozna wykarować jakąś osobę ale nie tylko) bo znacząco zmienia kadr i wpływa na odbiór fotografii :mrgreen:

Lukasz930
25-05-2020, 10:37
Akurat jeśli tylko mogę to ustawiam kadr żeby był jak najbardziej finalny. No o źdzble trawy już nie wspominam bo to nie wykonalne najczęściej żeby coś z tym zrobić siedząc przed aparatem:) zresztą prawdopodobnie zobaczymy je dopiero w domu oglądając zdjęcia

--- Kolejny post ---

Mirror- niektórzy kadruja się nawet po wywolaniu zdjęc rodzinnych odcinając sie z odbitki bo stwierdzają ze zle wyszli. To dopiero manipulacja kadru:D

mirror
25-05-2020, 10:45
Akurat jeśli tylko mogę to ustawiam kadr żeby był jak najbardziej finalny. No o źdzble trawy już nie wspominam bo to nie wykonalne najczęściej żeby coś z tym zrobić siedząc przed aparatem:) zresztą prawdopodobnie zobaczymy je dopiero w domu oglądając zdjęcia

--- Kolejny post ---

Mirror- niektórzy kadruja się nawet po wywolaniu zdjęc rodzinnych odcinając sie z odbitki bo stwierdzają ze zle wyszli. To dopiero manipulacja kadru:D

no własnie - może powinieneś prezentować rownież kadr oryginalny zeby nie wprowadzać w błąd odbiorcy (niech widzi manipulację) co do sprzętu którym dysponujesz, mozliwości tego sprzetu (ktoś może chcieć kupić taki sam), twoich możliwości ;) - podobnie jak chciałeś na tych kadrach ze sztucznym rozmyciem - zastanowiłbym się nad takim obowiązkiem w fotografii przyrodniczej - rzeczywistość bylaby bardziej realna i mniej zmanipulowana gdybyśmy dysponowali takim porównaniem ;) przy każdym zdjęciu przyrodniczym :mrgreen:

Lukasz930
25-05-2020, 11:00
Łapanie za słówka w tym wątku przebijają liczbę wypowiedzi o temacie watku:D

--- Kolejny post ---

Jak dla mnie to może sobie ktoś zrobić nawet "zdjęcie" słonia na tle Norweskich fiordów i podpisać jako zdjęcie reporterskie:D
Jesli tak można to czemu nie, przekonaliście mnie?

akustyk
25-05-2020, 11:29
Czasem w dobie fotografii cyfrowej warto na chwilę zatrzymać się i zastanowić jaka ingerencja w zdjęcie jest dozwolona żeby można było nazwać to jeszcze fotografią a jaka dyskwalifikuje zdjęcie i zalicza do grafiki. Chciałbym usłyszeć wasze zdanie na ten temat. Nie chodzi mi tu o usuwanie ludzi czy budynków że zdjęć ale np. Źdźbła trawy, zmiane kolorów poszczególnych części zdjęcia względem innych czy dodanie jakichś rozbłysków.
Jak widzicie takie zabiegi?

mnie sie podoba takie rozgraniczenie
Every other artist begins with a blank canvas, a piece of paper. The photographer begins with the finished product., Edward Steichen

fotografie robi sie w momencie nacisniecia spustu. jesli istotna czesc dziela powstaje pozniej, to tracimy ta wlasnie unikatowosc fotografii i robimy z tego, przepraszam za dosadnosc: jakas g* grafike, cos co moze metoda prob i bledow byle dzieciak klepac w photoszopce :)

i ta ocena co to jest istotna czesc dziela jest ciezka. jako landszafciarz: zdarza mi sie wystemplowac badyla, ktorego nie bylem w stanie fizycznie wywalic (bo bym wpadl do wody) albo inaczej skadrowac. zdarza mi sie dolozyc w LR filtr polowkowy (najczesciej 1/2 do max 1 EV) jesli mi sie nie do konca podoba balans nieba i ziemii. ale inne lokalne transformacje uwazam za zbrodnie na tej dziedzinie, rowniez jesli jest to stemplowanie czegos, czego mozna bylo sie pozbyc recznie. jak ktos lezie jak krowa po sniegu "bo potem i tak sie te slady wystepluje" zamiast obejsc troche dookola i zachowac czysty snieg - to IMHO tez jest dziadostwo...

co do innych dzialek to sie nie wypowiadam...

Bechamot
25-05-2020, 11:40
Bechamot - akurat nie napisałeś dokładnie tego co napisałem ale połączyłeś wyciągnięte zdania z kontekstu i zle je zinterpretowałeś. Przecież napisałem wyraźnie że jeśli jeśli chodzi tylko o ŚWIADOME Ukrywanie na zdjęciu, więc np. Dajesz zdjęcie nawet i na taki konkurs wiesz ze regulamin zabrania wycinania części kadru ale chcesz posiąść wiedzę jak najlepiej oszukać jurorów i dokonać jednak takiej zmiany. Jeśli chcesz czytać książki żeby poprawić obróbkę żeby była ona jak najlepsza to spoko . Nie jestem przeciwnikiem obróbki wręcz przeciwnie, uważam że warto kształcić się i dążyć do perfekcji w tym ale nie zapominając że ma ona za zadaniu wydobyć z juz zarejestrowanej sceny to co najlepsze a nie na całkowitej zmianie.
Fotografia przyrodnicza to moje hobby i mnie akurat trochę uderzało by na fotografii ptak występujący u nas tylko wiosna w otoczeniu jesiennym zmienionym z wiosennej zieleni podczas obróbki. To tak jakby stworzyć grafikę grzyba w lesie w zimowej szacie i uznać to za fotografie przyrodnicza. Taki przypadek można zaliczyć do takiej fotografii?

.

dobrze , ze sie wycofujesz z tego co napisales wczesniej , gdyz mowiac delikatnie byly to niedorzecznosci . Zdanie ," ze lepiej nie czytac , gdyz to prowadzi do klamstwa" lepiej zapomniec.

NIe ma znaczenia dla obrazu jak nazwiesz technike wykonania zdjecia.

jesli grafike nazwiesz zdjeciem tym samym obraz sie nie zmieni. Nie bedzie przez to ani lepszy ani gorszy.
Jesli obrazy impresjonistow nazwalbyys grafikami , nie beda przez to gorszymi , jesli grafiki nazwalbys obrazami olejnymi , tez przez to ich nie zmienisz.
Nazywaj sobie technike wykonania obrazu tego grzyba jak chcesz , wcale tej nazwy nie musze slyszec , waznym jest obraz.

Co najwyzej moznaby pomyslec , ze ktos stosujacy takie nazewnictwo nie ma pojecia o czym mowi , na obraz nie ma to wplywu.

To sprawa autora, jego swiete i podstawowe prawo dobrac technike jaka uzna za stosowna - na tym polega tworczosc.
jesli wykonal zaawansowana obrobke , a regulamin konkursu nie dopuszcza takich zdjec , to nie ma sensu wysylania tago zdjecia na Taki Konkurs. Ale z tego nie wynika , ze nie nalezy w ogole zdjec obrabiac.

wyobraz sobie , ze kompozytor z jakiegos powodu sadzi, ze moze uzywac tylo 5 klawiszy fortepianu majac do dyspozycji 12 .
Gdyby uzyl 12-tu wowczas byloby to klamstwem, datego ze przed wiekami takie instrumenty budowano - a gra wspolczesnie .
Absurd ? Brak racjonalnych powodow takiego rozumowania.


jeszcze raz - Technika cyfrowa daje nam okreslone mozliwosci techniczne i nie ma zadnego najmniejszego powodu , aby z gory a priori wykluczac ich stosowanie. To jest przesad.

Zatem dyskusja sprowadzalaby sie do tego czy nalezy stosowac sie do przesadow czy nie ?
Oczywiscie nikt nie zabrania wierzyc w czarnego kota przynoszacego nieszczescie , wiec jesli nie chcesz to nie obrabiaj zdjec - beda obarczone wiekszymi bledami , ktore wynikaja z niedoskonalosci aparatow , niz gdybys je obrabial odpowiednio.

Lukasz930
25-05-2020, 12:27
Jeśli myślisz że się z tego wycofałem twoja sprawa. Nie zamierzam się tu sprzeczać o to kto ma rację i bawić się w szukanie jakichś dziur w wypowiedzi innych zeby wytykać im nie wiadomo co. Na jakimś fotum politycznym może miało by to sens na fotograficznym.. Cóż lepiej rozmawiać na luzie i bardziej na temat.
Tyle ode mnie

--- Kolejny post ---

I oczywiście ja nikomu nie narzucam ze ma lub nie ma obrabiać tak czy inaczej zdjęć. Każdy ma wybór. Chciałem poznać wasze zdanie jak to widzicie każdy wyrazu swoją opinię i luz. Po co się napinać? Co inne jeśli ktos właśnie świadomie brnie w oszustwo w konkursach czy łamie jakieś regulaminy. Ale każdy wyrazić swoją opinię może i myślę że tyle wystarczy w tym watku

Leon007
25-05-2020, 13:38
mnie sie podoba takie rozgraniczenie
Every other artist begins with a blank canvas, a piece of paper. The photographer begins with the finished product., Edward Steichen

fotografie robi sie w momencie nacisniecia spustu. jesli istotna czesc dziela powstaje pozniej, to tracimy ta wlasnie unikatowosc fotografii i robimy z tego, przepraszam za dosadnosc: jakas g* grafike, cos co moze metoda prob i bledow byle dzieciak klepac w photoszopce :)
Zbyt ortodoksyjnie pojechałeś.
Żeby być konkretnym podam przykłady zdjęć candara - bez obróbki, wielokrotnie intensywnej, nie pokazywałby tak ładnych zdjęć - sam to powiedział. Niektóre mi się nie podobają, ale generalnie przyjemnie się ogląda.
Drugi przykład to Bangi - poszukaj opis tego ile musi się napracować, żeby mógł wsadzić zdjęcie na jakiś portal lotniczy.
(Mam nadzieję, że Koledzy się nie zdenerwują przywołaniem do tablicy, ale chciałem dać jakiś konkretny przykład.)


i ta ocena co to jest istotna czesc dziela jest ciezka. jako landszafciarz: zdarza mi sie wystemplowac badyla, ktorego nie bylem w stanie fizycznie wywalic (bo bym wpadl do wody) albo inaczej skadrowac. zdarza mi sie dolozyc w LR filtr polowkowy (najczesciej 1/2 do max 1 EV) jesli mi sie nie do konca podoba balans nieba i ziemii. ale inne lokalne transformacje uwazam za zbrodnie na tej dziedzinie, rowniez jesli jest to stemplowanie czegos, czego mozna bylo sie pozbyc recznie. jak ktos lezie jak krowa po sniegu "bo potem i tak sie te slady wystepluje" zamiast obejsc troche dookola i zachowac czysty snieg - to IMHO tez jest dziadostwo...

co do innych dzialek to sie nie wypowiadam...
A założenie na obiektyw filtru połówkowego jest w porządku, czy to g* grafika? ;)

mirror
25-05-2020, 14:38
moim zdaniem te tzw "manipulacje" współcześnie odbywają się znacznie bardziej subtelnym poziomie niż opisujecie - występlowanie patyka czy podmiana nieba to tematy jednocześnie grube i jednoczesnie trywialne moim zdaniem zbyt trywialne - "manipulacja" (piszę w cudzysłowiu bo taki postproces nie usuwa pikseli ale jednocześnie całkowicie zmienia zdjęcie) przynajmniej jeśli chodzi o zdjęcia architektury, portretu szeroko rozumianego czy nawet krajobrazu odbywa się to na znacznie subtelniejszym poziomie niż stemplowanie usuwanie czy podmienianie - na innych gatunkach się mało znam ale nie wyobrażam sobie żeby nie czerpały osiągnięć z innych gatunków fotografii bo fotografia jest tak naprawdę jedna - mowa tu o fotografii a nie zdjęciu krajobrazu cyknietego w południe w oczekiwaniu na resztę wycieczki, o portrecie a nie zdjęciu cykniętemu telefonem przy piwie czy fotografii kulinarnej a nie zdjęciu talerza po tym jak kelner go postawił - jestem amatorem gdyby ktoś pytał ale rozróżniam takie rzeczy.

jan pawlak
25-05-2020, 14:47
mnie sie podoba takie rozgraniczenie
Every other artist begins with a blank canvas, a piece of paper. The photographer begins with the finished product., Edward Steichen

fotografie robi sie w momencie nacisniecia spustu. jesli istotna czesc dziela powstaje pozniej, to tracimy ta wlasnie unikatowosc fotografii i robimy z tego, przepraszam za dosadnosc: jakas g* grafike, cos co moze metoda prob i bledow byle dzieciak klepac w photoszopce :)

i ta ocena co to jest istotna czesc dziela jest ciezka. jako landszafciarz: zdarza mi sie wystemplowac badyla, ktorego nie bylem w stanie fizycznie wywalic (bo bym wpadl do wody) albo inaczej skadrowac. zdarza mi sie dolozyc w LR filtr polowkowy (najczesciej 1/2 do max 1 EV) jesli mi sie nie do konca podoba balans nieba i ziemii. ale inne lokalne transformacje uwazam za zbrodnie na tej dziedzinie, rowniez jesli jest to stemplowanie czegos, czego mozna bylo sie pozbyc recznie. jak ktos lezie jak krowa po sniegu "bo potem i tak sie te slady wystepluje" zamiast obejsc troche dookola i zachowac czysty snieg - to IMHO tez jest dziadostwo...

co do innych dzialek to sie nie wypowiadam...

piszesz :
fotografie robi sie w momencie nacisniecia spustui jesli istotna czesc dziela powstaje pozniej, to tracimy ta wlasnie unikatowosc fotografii i robimy z tego, przepraszam za dosadnosc: jakas g* grafike,

Czyli fotografia to jest :
- z tej części "świata" którą widzisz gdy fotografujesz
- ta rzeczywistość
którą stworzyła niedoskonałość sprzętu (własności matrycy, obiektywu, ..) i "wyprodukował" soft zgodnie z decyzją "programistów" i ustawieniami w aparacie

Tak ?

jp

kmeg
25-05-2020, 14:48
moim zdaniem te tzw "manipulacje" współcześnie odbywają się znacznie bardziej subtelnym poziomie niż opisujecie - występlowanie patyka czy podmiana nieba to tematy jednocześnie grube i jednoczesnie trywialne moim zdaniem zbyt trywialne - "manipulacja" (piszę w cudzysłowiu bo taki postproces nie usuwa pikseli ale jednocześnie całkowicie zmienia zdjęcie) przynajmniej jeśli chodzi o zdjęcia architektury, portretu szeroko rozumianego czy nawet krajobrazu odbywa się to na znacznie subtelniejszym poziomie niż stemplowanie usuwanie czy podmienianie - na innych gatunkach się mało znam ale nie wyobrażam sobie żeby nie czerpały osiągnięć z innych gatunków fotografii bo fotografia jest tak naprawdę jedna - mowa tu o fotografii a nie zdjęciu krajobrazu cyknietego w południe w oczekiwaniu na resztę wycieczki, o portrecie a nie zdjęciu cykniętemu telefonem przy piwie czy fotografii kulinarnej a nie zdjęciu talerza po tym jak kelner go postawił - jestem amatorem gdyby ktoś pytał ale rozróżniam takie rzeczy.

No nie wiem, nieistniejące w rzeczywistości modelki (obrabiane i cyfrowo i analogowo), krajobrazy obrabiane na max (dodge and burn jest pewnie tak samo często stosowane jak w portretach). Fotografia kulinarna gdzie nie ma jedzenia ;)

Nie jestem purysta i niech każdy stosuje taka obróbkę czy narzędzia jaką(-ie) mu pasują. I tak to co się liczy w fotografii to kreatywność i pomysł a nie jak perfekcyjnie czy mocno to obrobisz. Z gałęzi fotografi to tylko wojenna i dokumentalna jest w miarę nietknięta agresywna obróbka. Nawet szlachetna fotografia na gumie ma więcej wspólnego z grafiką niż fotografia ;)

mirror
25-05-2020, 15:17
Z gałęzi fotografi to tylko wojenna i dokumentalna jest w miarę nietknięta agresywna obróbka.

jesteś pewien a jak na zdjęciu widzisz ustawkę - to co to jest jak nie manipulacja?

kmeg
25-05-2020, 15:21
jesteś pewien a jak na zdjęciu widzisz ustawkę - to co to jest jak nie manipulacja?Napisałem, ze w miarę nietknięta a nie całkowicie nietknięta... Dodatkowo w niej jest to praktycznie zakazane.

mirror
25-05-2020, 15:36
fotografie robi sie w momencie nacisniecia spustu. jesli istotna czesc dziela powstaje pozniej, to tracimy ta wlasnie unikatowosc fotografii i robimy z tego, przepraszam za dosadnosc: jakas g* grafike, cos co moze metoda prob i bledow byle dzieciak klepac w photoszopce :)


nie zgadzam się - fotografia z procesem była negatyw pozytyw to najbardziej rozpowszechniona fotografia - pod powiększalnikiem zawsze coś robiono (nie robił ten co nie wiedział że tak można :mrgreen:) co z nacisnięciem spustu miało niewiele wspólnego.

--- Kolejny post ---


Napisałem, ze w miarę nietknięta a nie całkowicie nietknięta... Dodatkowo w niej jest to praktycznie zakazane.

w wojennej ustawka chyba była obecna od początku tak się przynajmniej czyta ;), w prasowej wystarczy spojrzeć na te nagrodzone prace w największym konkursie - chyba każdy kto ma oczy i rozum rozumie że niektóre ze zdjęć to ustawki bo inaczej jak mogłyby powstać? - a jednak są nagradzane - czy mamy tu do czynienia z podwójnymi standardami?

piszecie o wyimaginowanej rzeczywistości czy o tym jaka jest praktyka wykorzystanie medium jakim jest fotografia

marlo
25-05-2020, 18:01
w miarę nietknięta obróbką bywa najczęściej ta codzienna fotoreporterska fotografia. Robisz materiał, siadasz w kafejce z MacBookiem i wysyłasz do redakcji lub agencji. Zdjęcia ratują się ewentualnie dobrą optyką z płytką GO - plastyczne, jakaś winieta ewentualnie, po za tym wiele bywa naprawdę kiepskich - w sensie "niewykończonych" estetycznie.

candar
25-05-2020, 19:03
MZ - tytułową "granicę obróbki zdjęć" powinien sam sobie stawiać każdy fotograf. Osobiście nie trawię sztucznej winiety oraz nade wszystko przesadnego kolorowania i HDRyzowania zdjęć ;)

mirror
25-05-2020, 19:32
ja również nie przepadam za hadeerowymi potworkami (na palcu jednej ręki mozna policzyć ludzi których hadeery nadają się do oglądania - nie na palcach, na palcu), a z tym przesadnym koloryzowaniem to jestem zdziwiony wydawało mi się że kolory na zdjęciach to masz dość konkretne a nawet bardzo konkretne, co do winiety to jak pisał ansel adams winieta to jest "must have" i podawał sposoby jak zrobić sztuczną (jaki to był manipulator) pod powiększalnikiem. ja nie mam konkretnych upodobań lubię zdjęcia z małym kontrastem i mgłą, lubię ze sporym kontrastem generalnie nie przepadam za zdjęciami pamiątkowymi i pejzażem robionym w południe przy okazji - estetyka takich zdjęć raczej do mnie nie przemawia dobre żeby pokazać rodzinie bo bardziej oblatanym w temacie znajomym już nie bardzo.

candar
25-05-2020, 21:40
ja również nie przepadam za hadeerowymi potworkami (na palcu jednej ręki mozna policzyć ludzi których hadeery nadają się do oglądania - nie na palcach, na palcu), a z tym przesadnym koloryzowaniem to jestem zdziwiony wydawało mi się że kolory na zdjęciach to masz dość konkretne a nawet bardzo konkretne, co do winiety to jak pisał ansel adams winieta to jest "must have" i podawał sposoby jak zrobić sztuczną (jaki to był manipulator) pod powiększalnikiem. ja nie mam konkretnych upodobań lubię zdjęcia z małym kontrastem i mgłą, lubię ze sporym kontrastem generalnie nie przepadam za zdjęciami pamiątkowymi i pejzażem robionym w południe przy okazji - estetyka takich zdjęć raczej do mnie nie przemawia dobre żeby pokazać rodzinie bo bardziej oblatanym w temacie znajomym już nie bardzo.

Dokładniej pisząc nie przepadam za przekontrastowaniem, nijakimi kolorami i zbytnim przeostrzeniem zdjęć. Kolor powinien podkreślać to, co się chce pokazać.

Merde
25-05-2020, 21:44
granica jest twoje poczucie estetyki lub jego brak


Zgoda, w pełni.

Wybaczcie, ale przychodzi na myśl przychodzi mi tylko jeden, trochę gimbusiarski komentarz: xD

jan pawlak
26-05-2020, 07:32
Wybaczcie, ale przychodzi na myśl przychodzi mi tylko jeden, trochę gimbusiarski komentarz: xD

Zgadzam się, to niemożliwe by wszyscy wszystko rozumieli.

jp

PS
A pytaniem głównym/splecionym tego wątku powinno być : Dlaczego/poco robi się TO zdjęcie.
Co autor chce "powiedzieć" zdjęciem (czyli tym co widzimy na ekranie czy wydruku)

Bechamot
26-05-2020, 08:07
Szansa , ze znajdziesz sie w zbiorze " wszyscy " jest 100% ( bo gdybys byl poza tym zbiorem , to nie bylby to zbior "wszyscy" )
szansa ze znajdziesz sie poza tym zbiorem jest wiec 0

Zeby wiec wszystko zrozumiec nalezaloby byc poza tym zbiorem, czyli byc nikim.

tyle wynika z tego co napisales .

bans
26-05-2020, 20:25
Należy też pochwalić ludzi którzy wręcz zamieszczają zdjęcia również z przed obróbki.

Czyli co, RAWy? Bo inne cyfrowe zdjęcia "przed" obróbką nie istnieją.

PS. Piszemy "sprzed".

Bechamot
26-05-2020, 21:26
Czyli co, RAWy? Bo inne cyfrowe zdjęcia "przed" obróbką nie istnieją.

PS. Piszemy "sprzed".

nie no , Raw tez jest wstepnie automatycznie w aparacie obrobiony , bez udzialu fotografa. czyli tutaj chodzi o to ze nalezy chwalic ludzi , ktorzy wysylaja zdjecia zanim nacisneli spust migawki.

Lukasz930
27-05-2020, 15:03
Czyli co, RAWy? Bo inne cyfrowe zdjęcia "przed" obróbką nie istnieją.

PS. Piszemy "sprzed".

Tak chodzi mi o RAWy

--- Kolejny post ---

Widzimy przynajmniej zmiany dokonane przez autora których napewno nie wykonał by aparat. Sam sprzęt nie wytnie nam części kadru czy nie doda jakiegoś dodatkowego światła. Zmiany które dokonuje aparat są mało istotne w tym wypadku.
Tak na marginesie to RAW z ang. Znaczy surowy a nie obrobiony.

mirror
27-05-2020, 16:13
Tak chodzi mi o RAWy

--- Kolejny post ---

Widzimy przynajmniej zmiany dokonane przez autora których napewno nie wykonał by aparat. Sam sprzęt nie wytnie nam części kadru czy nie doda jakiegoś dodatkowego światła. Zmiany które dokonuje aparat są mało istotne w tym wypadku.
Tak na marginesie to RAW z ang. Znaczy surowy a nie obrobiony.

a czym ogladasz te rawy? pytam niezłośliwie a z czystej ciekawości bo sam bym chętnie pooglądał (takiego rawa przed demozajkowniem ustawieniem wb reprodukcją tonalną i ustawieniem gammy) - piszesz o rawie czy o podglądzie jpeg zaszytym w rawie - ten podgląd to to samo co jpeg z aparatu (tylko trochę mniejszy) czyli postproces wg. anonimowego inżyniera firmy canon.

--- Kolejny post ---

obawiam się próbujesz wszystkich ubrac w takie same chińskie kufajki (a ponoć to czasy słusznie minione) - to byłoby cholernie nieciekawe i nudne gdyby wszyscy robili takie same zdjęcia :mrgreen:

Lukasz930
27-05-2020, 16:29
a czym ogladasz te rawy? pytam niezłośliwie a z czystej ciekawości bo sam bym chętnie pooglądał (takiego rawa przed demozajkowniem ustawieniem wb reprodukcją tonalną i ustawieniem gammy) - piszesz o rawie czy o podglądzie jpeg zaszytym w rawie - ten podgląd to to samo co jpeg z aparatu (tylko trochę mniejszy) czyli postproces wg. anonimowego inżyniera firmy canon.

--- Kolejny post ---

obawiam się próbujesz wszystkich ubrac w takie same chińskie kufajki (a ponoć to czasy słusznie minione) - to byłoby cholernie nieciekawe i nudne gdyby wszyscy robili takie same zdjęcia :mrgreen:

W RAW trheraphee np.
Czyli wszystko sprowadza się do tego że tylko obróbka ratuje zdjęcia same fotki nigdy się nie obronią same.
Każdy coś swojego wnosi do zdjęcia i to jest coś co odróżnia je od siebie. Ale nie wnosi tego jedynie w postprodukcji ale też np. W perspektywie z jakiej wykonuje zdjęcie.
A kufajek nie nosze:p
I nie wiem czemu mówicie jakie to zmiany nie wprowadza już aparat i jak nie obrabia zdjęć.. I co z tego? To sprzęt elektroniczny i właśnie tej elektroniki potrzebuje żeby zarejestrować obraz. Mi chodzi tylko o obróbkę dokonywana przez człowieka, zdjęcia które wypluje owa elektroniczna puszka.
IMHO to dość wygodne usprawiedliwienie że mogę zmienić wszystko na zdjęciu bo aparat i tak już zdjęcie zmienia.
Mi chodzi tylko o rozgraniczenie obróbki której dokonuje maszyna a której dokonuje człowiek po maszynie. A tak to wolna amerykanka każdy niech robi co chce jeśli zdjęcie wygląda ładnie po obrobce człowieka to bardzo dobrze, widać że ktoś ma umiejętności w tym temacie ale może niech nie mówi później że tak właśnie wygląda zdjęcie po obróbce aparatu. Oczywiście też bez złośliwości.

mirror
27-05-2020, 18:04
W RAW trheraphee np.
Czyli wszystko sprowadza się do tego że tylko obróbka ratuje zdjęcia same fotki nigdy się nie obronią same.
Każdy coś swojego wnosi do zdjęcia i to jest coś co odróżnia je od siebie. Ale nie wnosi tego jedynie w postprodukcji ale też np. W perspektywie z jakiej wykonuje zdjęcie.
A kufajek nie nosze:p
I nie wiem czemu mówicie jakie to zmiany nie wprowadza już aparat i jak nie obrabia zdjęć.. I co z tego? To sprzęt elektroniczny i właśnie tej elektroniki potrzebuje żeby zarejestrować obraz. Mi chodzi tylko o obróbkę dokonywana przez człowieka, zdjęcia które wypluje owa elektroniczna puszka.
IMHO to dość wygodne usprawiedliwienie że mogę zmienić wszystko na zdjęciu bo aparat i tak już zdjęcie zmienia.
Mi chodzi tylko o rozgraniczenie obróbki której dokonuje maszyna a której dokonuje człowiek po maszynie. A tak to wolna amerykanka każdy niech robi co chce jeśli zdjęcie wygląda ładnie po obrobce człowieka to bardzo dobrze, widać że ktoś ma umiejętności w tym temacie ale może niech nie mówi później że tak właśnie wygląda zdjęcie po obróbce aparatu. Oczywiście też bez złośliwości.

nie rozumiem dlaczego ciągle zakladasz że obróbka ratuje nieudane zdjęcia w dzisiejszych czasach bardzo trudno zrobić nieudane technicznie zdjęcia aparaty i automaty sa prawie doskonałe - ta narracja jest kompletnie nietrafiona - jeśli ktoś robi nieudane technicznie zdjęcia to ma inne problemy niż zajmowanie sie postprocesem. ja osobiście nie mam poczucia żeby moje zdjęcia obrabiała maszyna i nie miałem takiego poczucia nawet gdzy moczyłem papier w ciemni i nie muszę nic rozgraniczać - maszyna nic za mnie nie robi - ostanio zamiast robienia zdjęć "tu byłem tu ...." robię filmy ale niestety jak zwykle proste "zrobienie" filmu mi przestaje wystarczać chciłbym zrobic jakiś montaż czy kolor grading :mrgreen: - pewnie znowu robię nieudane filmy i muszę porawiać - tylko po co robią to ci co robią udane filmy - a wiem ... pewnie też robią nieudane i muszą poprawiać.

a i raw therapy chyba nie wyświetla RAWA przed demozajkowaniem (a już mialem nadzieję że zaspokoję niezdrową ciekawość) przynajmniej ja po 30 sekundach zabawy od zainstalowania nie potrafię i nie chce mi sie szukać dalej

Lukasz930
27-05-2020, 18:08
Eh.. Może niech inni opowiedzą coś nowego zamiast nas przekonujących się nawzajem :D

Bechamot
28-05-2020, 11:59
W RAW trheraphee np.
Czyli wszystko sprowadza się do tego że tylko obróbka ratuje zdjęcia same fotki nigdy się nie obronią same..

Chyba nikt nie wie o co Ci chodzi.


granice obrobki wynikaja z technologi jaka daje Technika cyfrowa.

tak jak granice eksploatacji samochodu wynikaja z jego konstrukcji. dokladnie tak samo w fotografii.
kierowca nie przekroczy ani maksymalnej szybkosci na jaka pozwala silnik , ani nie spali mniej paliwa niz to wynika z konstrukcji. a jak jechac to on sam decyduje.

dokladnie tak samo jest w fotografii - technologia cyfrowa pozwala na bardzo wiele , daje bardzo duzo mozliwosci - ale poza nie nie przejdziemy. to sa te granice. I fotograf decyuje jak te Technologie wykorzystac . nie ma innych granic.
nie namalujesz aparatem obrazu olejnego , gdyz to przekracza jego granice techniczne , ale wszystko to na co pozwala konstrukcja fotograf ma do dyspozycji i tym sie posluguje wedlug wlasnego uznania i potrzeb.

jesli ktos uwaza , ze zdjecie powinno byc nieobrobione , tylko prosto z puszki gdyz takie jest "prawdziwe" i "naturalne" , to ma prawo do takiego przesadu i niech postepuje jak chce . Mamy prawo do dowolnych pogladow , nawet jesli sa bledne - o ile nie sa zakazane prawem.
Prawo nie nakazauje fotografowania jedynie " wprost z puszki " nie zabrania robienia dowolnych odjazdow.

Rozumiem , ze dreczy Cie mysl , czy wolno a jesli tak to jak dalece obrabiac zdjecia. Jesli wydoroslejsez i skonczysz szkole to znajdziesz sam odpowiedz.

Lukasz930
28-05-2020, 12:34
Rozumiem , ze dreczy Cie mysl , czy wolno a jesli tak to jak dalece obrabiac zdjecia. Jesli wydoroslejsez i skonczysz szkole to znajdziesz sam odpowiedz.[/QUOTE]
Szkole skonczylem dawno temu.
Tak samo mogę powiedzieć: jeśli ktoś chce obrabiać zdjęcia bez ograniczeń niech obrabia. Ale jeśli twierdzisz że można obrabiać na tyle na ile pozwala dzisiejsza technika a pozwala na baaardzo wiele to zdjęcie obrobione do granic możliwości dla mnie nie jest już zdjęciem a grafika. To moje zdanie. Twoje jest odmienne, ale gdybyśmy wszyscy się tak nie różnili się pogladami to świat byłby nudny :D

Bechamot
28-05-2020, 12:58
Rozumiem , ze dreczy Cie mysl , czy wolno a jesli tak to jak dalece obrabiac zdjecia. Jesli wydoroslejsez i skonczysz szkole to znajdziesz sam odpowiedz.
Szkole skonczylem dawno temu.
Tak samo mogę powiedzieć: jeśli ktoś chce obrabiać zdjęcia bez ograniczeń niech obrabia. Ale jeśli twierdzisz że można obrabiać na tyle na ile pozwala dzisiejsza technika a pozwala na baaardzo wiele to zdjęcie obrobione do granic możliwości dla mnie nie jest już zdjęciem a grafika. To moje zdanie. Twoje jest odmienne, ale gdybyśmy wszyscy się tak nie różnili się pogladami to świat byłby nudny :D


oczywiscie, ze moze to byc grafika wykonana za pomoca aparatu fotograficznego.
dlaczego nie ? Dokladniej mowiac bedzie to zjecie wykonane w technice graficznej , czyli np o zredukowanej tonalnosci .

Taka bylyby rzeczywistosc , dlaczego sie jej dziwic czy oburzac ?
Nie ma zakazu wykonywania obrazow graficznych przy uzyciu aparatu fotograficznego- na to pozwala Technika cyfrowa.

co tu jest niezrozumiale ?

moznaby roznie nazwac np "grafika cyfrowa ", "grafika fotograficzna " albo np "fotografika " , ale jesli Problemem mialoby byc jak nazwac obraz , to moze nie nazywac jesli takiej potrzeby nie ma ? Po co sobie robic na sile problemy nie do pokonania przez wlasny intelekt ? Jesli za pomoca aparatu i obrobki mozna osiagnac efekt graficzny , to ciagle znajdujemy sie w granicach technologi cyfrowej- wcale ich nie przekraczamy.

moze zamiast slowa " zdjecie " uzyj "obraz".

obraz sie przez to ani o jote nie zmieni.

Lukasz930
28-05-2020, 13:18
oczywiscie, ze moze to byc grafika wykonana za pomoca aparatu fotograficznego.
dlaczego nie ? Dokladniej mowiac bedzie to zjecie wykonane w technice graficznej , czyli np o zredukowanej tonalnosci .

Taka bylyby rzeczywistosc , dlaczego sie jej dziwic czy oburzac ?
Nie ma zakazu wykonywania obrazow graficznych przy uzyciu aparatu fotograficznego- na to pozwala Technika cyfrowa.

co tu jest niezrozumiale ?

moznaby roznie nazwac np "grafika cyfrowa ", "grafika fotograficzna " albo np "fotografika " , ale jesli Problemem mialoby byc jak nazwac obraz , to moze nie nazywac jesli takiej potrzeby nie ma ? Po co sobie robic na sile problemy nie do pokonania przez wlasny intelekt ? Jesli za pomoca aparatu i obrobki mozna osiagnac efekt graficzny , to ciagle znajdujemy sie w granicach technologi cyfrowej- wcale ich nie przekraczamy.

moze zamiast slowa " zdjecie " uzyj "obraz".

obraz sie przez to ani o jote nie zmieni.
Zgadza się, można zrobić aparatem grafikę jeśli ktoś chce. I nikt nikogo nie gani co chce robić swoim aparatem, do czego mu służy.
Ja wyraziłem swoje zdanie jak ja to widzę i też nie można z kolei mnie za to ganić. Ktoś się z nim zgadza lub nie, a chęć wmówienia mi że źle myślę jest błędem.
Ja nie zamierzam zmienić twoich przekonań choć sam moge myślec że jesteś w błędzie. Mogę ci jedynie przedstawić swoja opinie która możesz podzielić lub nie.

marlo
28-05-2020, 13:27
Żeby nie dłubać w przy surowiźnie z puszki? To Leica Monochrome kupić, wtedy można obnosić się z faktem "że Ja nie muszę" ;) A tak na serio, nie znam świadomego fotografa / czy też osoby świadomie fotografującej / - który by nie dłubnął w suwaczkach, to jest normalne następstwo popełnionego kadru i jest mz. zgodne ze sztuką.

Lukasz930
28-05-2020, 13:33
Żeby nie dłubać w przy surowiźnie z puszki? To Leica Monochrome kupić, wtedy można obnosić się z faktem "że Ja nie muszę" ;) A tak na serio, nie znam świadomego fotografa / czy też osoby świadomie fotografującej / - który by nie dłubnął w suwaczkach, to jest normalne następstwo popełnionego kadru i jest mz. zgodne ze sztuką.

Jak najbardziej, to nawet wskazane przecież po to się obrabia zdjęcie.

Bechamot
28-05-2020, 14:27
Zgadza się, można zrobić aparatem grafikę jeśli ktoś chce. I nikt nikogo nie gani co chce robić swoim aparatem, do czego mu służy.
Ja wyraziłem swoje zdanie jak ja to widzę i też nie można z kolei mnie za to ganić. Ktoś się z nim zgadza lub nie, a chęć wmówienia mi że źle myślę jest błędem.
Ja nie zamierzam zmienić twoich przekonań choć sam moge myślec że jesteś w błędzie. Mogę ci jedynie przedstawić swoja opinie która możesz podzielić lub nie.

kazdy moze widziec jak chce , ale to nie znaczy , ze jesli widzi inaczej to jest inaczej.

granice wyznaczone przez Technologie cyfrowa sa od nas niezalezne - to wynika z konstrukcji , z tego co producenci wyliczyli, wykonali.
Kazdy pojedynczy punkt obrazowy jest rachunkowo wyliczony .

przekroczeniem granic technologii cyfrowej byloby np gdybys wydrukowane zdjecie np recznie malowal jakos tam farbami olejnymi . Tego Technika cyfrowa nie jest w stanie wykonac . I wowczas moznaby mowic o przekroczeniu granic tej technologi , ale z tego wcale nie wynika ze to cos dobrego , lub cos zlego.

jeli poslugujesz sie Technika cyfrowa , to zawsze znajdujesz sie w jej granicach , ich nie przekraczasz.

czy zrobisz np mocno odjechany kolorystycznie HDR , czy wierna reprodukcje to ciagle jestes w granicych tej techniki .

jesli samochod ma 6 biegow i max 200 kmh , a ktos jedzie tylko 50 kmh i nawyzej na trojce to ciagle jest w granicach mozliwosci tego samochou , tak jak ten , kto jedzie 200 kmh na szostce.
Kubica , ktory meldowal sie zawsze na ostatniej pozycji nie byl w stanie przekroczyc granicy samochodu, podobnie jak zwyciezca Grand Prix - tez miescil sie w granicach swojego samochodu.

to sa bardzo infantylne rozwazania , wystarczy zdac sobie sprawe z tego jak to jest w rzeczywistosci i nazwac rzeczy po imieniu.


moga istniec inne granice - np estetyczne , moralnne itd itp , ale to cos zupelnie innego nie ma z technologia cyfra nic wspolnego.

Lukasz930
28-05-2020, 18:11
kazdy moze widziec jak chce , ale to nie znaczy , ze jesli widzi inaczej to jest inaczej.

granice wyznaczone przez Technologie cyfrowa sa od nas niezalezne - to wynika z konstrukcji , z tego co producenci wyliczyli, wykonali.
Kazdy pojedynczy punkt obrazowy jest rachunkowo wyliczony .

przekroczeniem granic technologii cyfrowej byloby np gdybys wydrukowane zdjecie np recznie malowal jakos tam farbami olejnymi . Tego Technika cyfrowa nie jest w stanie wykonac . I wowczas moznaby mowic o przekroczeniu granic tej technologi , ale z tego wcale nie wynika ze to cos dobrego , lub cos zlego.

jeli poslugujesz sie Technika cyfrowa , to zawsze znajdujesz sie w jej granicach , ich nie przekraczasz.

czy zrobisz np mocno odjechany kolorystycznie HDR , czy wierna reprodukcje to ciagle jestes w granicych tej techniki .

jesli samochod ma 6 biegow i max 200 kmh , a ktos jedzie tylko 50 kmh i nawyzej na trojce to ciagle jest w granicach mozliwosci tego samochou , tak jak ten , kto jedzie 200 kmh na szostce.
Kubica , ktory meldowal sie zawsze na ostatniej pozycji nie byl w stanie przekroczyc granicy samochodu, podobnie jak zwyciezca Grand Prix - tez miescil sie w granicach swojego samochodu.

to sa bardzo infantylne rozwazania , wystarczy zdac sobie sprawe z tego jak to jest w rzeczywistosci i nazwac rzeczy po imieniu.


moga istniec inne granice - np estetyczne , moralnne itd itp , ale to cos zupelnie innego nie ma z technologia cyfra nic wspolnego.

No dobrze ale jeśli mówisz już o granicach technologi cyfrowej i nazywaniem rzeczy po imieniu to nazwijmy fotografie fotografia, grafikę grafika a muzykę skomponowana też cyfrowo jako muzykę, bo przecież muzyka też może być stworzona jedynie w świecie cyfrowym więc też mieści się w granicach o których piszesz a jednak nikt nie nazywa utworu, że jest to zdjęcie, lecz właśnie nazywa to po imieniu jako utwór muzyczny.
I w tym momencie dochodzimy do sedna sprawy bo twierdzenie że zdjęcie pozostaje zdjęciem jeśli jest obrobione na tyle, na ile pozwala technologia cyfrowa jest błędne moim zdaniem, gdyz technologią pozwala ze zdjęciem zrobić teraz wszystko, tak jak łączenie zdjęć może dać jedno wynikowe zdjęcie hdr tak samo łączeniem zdjęć można stworzyć film poklatkowy, timelapsa. I czy taki film nazwiemy zdjęciem?

Bechamot
28-05-2020, 18:57
No dobrze ale jeśli mówisz już o granicach technologi cyfrowej i nazywaniem rzeczy po imieniu to nazwijmy fotografie fotografia, grafikę grafika a muzykę skomponowana też cyfrowo jako muzykę,?

alez oczywiscie ze mozna nazywac rzeczy po imieniu.
nikt temu nie przeczy.

co stoi na przeszkodzie abys obraz fotograficzny wygladajacy jak obraz graficzny nazywal grafika ?

scisle biorac kiedys Termin " grafika" oznaczal jednoczesnie okreslona technike wykonawcza .
W mysl tej definicji obraz wygladajacy jak grafika , ale uzyskany z aparatu nie bylby grafika , gdyz w technikach graficznych nie znano wowczas fotografii cyfrowej. Ale rzeczywiscie stosuje sie w zyciu nazywanie takich obrazow " grafika" , nawet jesli sa uzyskane z aparatu fotograficznego. Istotna cecha technik graficznych jest powielanie obrazu z matrycy - aparat fotograficzne te ceche posiada.

jesli powiesz np to jest grafika , to nie jest zdjecie , to jest dokladnie to samo gdybys powiedzial to jest grafika to nie jest krzeslo. Nic z tego nie wynika.
nie jest zakazane robienie grafiki za pomoca aparatu fotograficznego. ( z zastrzezeniem , ze uznamy iz aparat fotograficzny spelnia definicje urzadzenia do grafiki jak np drzeworyt , linoryt itp , itp . moim zdaniem technika cyfrowa spelnia , jako ze techniki graficzne bazuja na powielaniu , a aparat to umozliwia)



Wlasciwie slowo grafika ma jakby podwojne znaczenie - z jednej strony jest to Technika wykonawcza bazujaca na powielaniu matrycy , a z drugiej strony obrazy wygladajace jak z takich urzadzen nazywa sie tez grafika .

dokladnie mowiac mozesz zrobic zdjecie , jednym ruchem suwaka zredukowac glebie tonalna do dwoch bitow i dostaniesz zdjecie o wygladzie jak graficzne. mozna je nazwyac jak sie chce nie ma znaczenia , jest obrazem graficznym uzyskanym z aparatu fotograficznego.

Inczej mowiac nie wolno ograniczyc swoich srodkow wyrazu tym jak sie bedzie pozniej obraz nazywac. Z czego to mialoby wynikac ?

Dlaczego mialbym nie robic aparatem obrazu o cechach graficznego , tylko dlatego by pozniej nie nazwano go grafika ? Nie ma racjonalnych przeslanek , a skoro nie ma to bylby to Nonsens. Mam wizje obrazu w tej konwencji to robie , s.. pies jak to sie bedzie nazywac. Proste jak drut. Co tu rozwazac?

Nozanu
28-05-2020, 19:06
Istnieje jeszcze satysfakcja. Można złapać rybkę na wędkę a można też ją kupić w biedronce. Można się ożenić z prawdziwą kobietą albo kupić sobie jakąś plastikową.
Wszystko zależy od gustu.

Bechamot
28-05-2020, 19:57
Istnieje jeszcze satysfakcja. Można złapać rybkę na wędkę a można też ją kupić w biedronce. Można się ożenić z prawdziwą kobietą albo kupić sobie jakąś plastikową.
Wszystko zależy od gustu.

jesli ktos szuka satysfakcji , to powinen zainteresowac sie sexem. ;-)

--- Kolejny post ---

o biore zwykle proste zdjecie jakie mialem akurat na desktopie :

4619

robie z tego obraz o cechach graficznego i powstaje dzielo pod tytulem

" Płonąca nieżyrafa - epitafium lasu "

4620

wolno ? - wolno - zadne granice nie zostaly przelamane .

Lukasz930
28-05-2020, 20:32
Pewnie ze wolno czemu nie. Ale np. Jakbyś miał powiedzmy jakiś funpage czy też stronę o nazwie " piękno Polskiej przyrody w fotografii" i dodawał obrazy takie jak ten wyżej po przerobieniu to czy rzeczywiście odbiorca mógłby tam dostrzec owo piękno przyrody czy może piękne pastelowe barwy utworzone w domowym zaciszu? Gdyby strona nazywała się " Moja wizja natury" czy coś podobnego to wtedy odbiorca na starcie nastawia się na nieco szersze postrzeganie obrazu i może trafia do innego grona, a tak to miłośnik przyrody byłby raczej zawiedziony takimi obrazami.
Także ogranicza nas tylko wyobraźnia ale trzeba to co chcemy przekazać jakoś nazwać, a to dużo tłumaczy i ułatwia. Myślę że wiele prac nie byłoby tak wysoko oceniane w internecie czy na wystawach, gdyby nie był brany pod uwagę tytuł pracy który nakierowuje również odbiorców i pomaga zrozumieć zamysł autora.
Tak myślę przynajmiej

Bechamot
28-05-2020, 21:01
i ciag dalszy zaangazowanej tworczosci : z cyklu "Epitafia "

"Epitafium łąki"

(dodam, ze cykl jest ekologiczny )

4621

dlaczego niby nie wolno ?
dlatego, ze ktos nazwalby to nie zdjeciem a grafika?
A jakie to ma znaczenie dla obrazu jak go nazwie ? - zadne
niech nazywa jak chce- obraz to obraz.

--- Kolejny post ---


Gdyby strona nazywała się " Moja wizja natury" czy coś podobnego to wtedy odbiorca na starcie nastawia się na nieco szersze postrzeganie obrazu i może trafia do innego grona, a tak to miłośnik przyrody byłby raczej zawiedziony takimi obrazami.j

pisales , ze jestes dorosly , wiec gdyby odbiorce zdradzala zona , to mialby wiekszy problem . na jego miejscu bym sie nie przejmowal cudza wizja natury.

ps.nie mam niestety funpage , ale moja fanka jest kim kardashian

Tom77
29-05-2020, 16:58
No dobrze ale jeśli mówisz już o granicach technologi cyfrowej i nazywaniem rzeczy po imieniu to nazwijmy fotografie fotografia, grafikę grafika a muzykę skomponowana też cyfrowo jako muzykę, bo przecież muzyka też może być stworzona jedynie w świecie cyfrowym więc też mieści się w granicach o których piszesz a jednak nikt nie nazywa utworu, że jest to zdjęcie, lecz właśnie nazywa to po imieniu jako utwór muzyczny.
I w tym momencie dochodzimy do sedna sprawy bo twierdzenie że zdjęcie pozostaje zdjęciem jeśli jest obrobione na tyle, na ile pozwala technologia cyfrowa jest błędne moim zdaniem, gdyz technologią pozwala ze zdjęciem zrobić teraz wszystko, tak jak łączenie zdjęć może dać jedno wynikowe zdjęcie hdr tak samo łączeniem zdjęć można stworzyć film poklatkowy, timelapsa. I czy taki film nazwiemy zdjęciem?

Kto miałby ustalać te granice ? Zdjęcia jednego z forumowiczów dalece wykraczają poza granice fotografii i ja nazwałbym je grafiką ale inna osoba zupełnie inaczej może je odebrać, dla niego plastikowe twarze mogą być jedynie delikatną obróbką. Mamy w tej chwili olbrzymie możliwości obróbki surowego pliku i trzeba z tego korzystać, to już nie czas kiedy jedyną możliwością był wybór filmu. Wg mnie najważniejsze jest uzyskanie zamierzonego efektu, zdjęcie ma się podobać tobie lub klientom w przypadku uprawiania fotografii zarobkowej.

Lukasz930
29-05-2020, 19:12
Kto miałby ustalać te granice ? Zdjęcia jednego z forumowiczów dalece wykraczają poza granice fotografii i ja nazwałbym je grafiką ale inna osoba zupełnie inaczej może je odebrać, dla niego plastikowe twarze mogą być jedynie delikatną obróbką. Mamy w tej chwili olbrzymie możliwości obróbki surowego pliku i trzeba z tego korzystać, to już nie czas kiedy jedyną możliwością był wybór filmu. Wg mnie najważniejsze jest uzyskanie zamierzonego efektu, zdjęcie ma się podobać tobie lub klientom w przypadku uprawiania fotografii zarobkowej.
Ostatecznie już podsumowując swoje stanowisko na temat, powiem ze my. To my sami powinniśmy zdać sobie sprawe gdzie powinniśmy zakończyć obróbkę. Jeśli w końcowej fazie zdjęcie nam się podoba i nie czujemy że przesadziliśmy ze zmianami, a stwierdzimy ze gdybyśmy jeszcze coś wymazali czy dodali to już było by to zbytnią ingerencja, to właśnie to jest nasza "osobista" granica. Tak swoje wypowiedzi bym zakończył.

Leon007
29-05-2020, 19:13
(...) Mamy w tej chwili olbrzymie możliwości obróbki surowego pliku i trzeba z tego korzystać, to już nie czas kiedy jedyną możliwością był wybór filmu.(...)
No nie tylko. Praca w ciemni umożliwiała prawie wszystko co teraz, a nawet tzw. techniki szlachetne, które skrajnie przetwarzały obraz. Ale było to bardziej żmudne i kłopotliwe niż praca z komputerem. Mnie osobiście już się nie chciało, odżyłem fotograficznie w 2004 roku, gdy kupiłem pierwszy aparat cyfrowy.