PDA

Zobacz pełną wersję : w czym sprzet do indii?



nelson
24-05-2006, 09:29
witam

jesli macie doswiadczenie powiedzcie w czym zabrac sprzet do indii. i jak sprawic zeby sie w oczy nie rzucac za bardzo .
dodam ze dotychczas zjezdzilem chiny ze zwykla torba foto ale tam zadna elektronika nie robi na nikim wrazenia ;) a napewno nie ta moja.

wiec tak : sprzet to bedzie tylko 300d + 70-300IS a wiec okolo 15cm sloika + cos malego chyba tamron 17-50 jak juz go kupie. nic wiecej. zadnych lamp, statywow. nic.

myslalem o takiej starej torbie foto skurzanej, ruskiej czy jakiejs ale to mi zgnije w czasie pory deszczowej :) chyba ze impregnowane...

generalnie potrzeba chyba (na intuicje biorac) czegos co nie wyglada na super-wypas-nowiutkie-i-bogate-w-srodku ... raczej torba niz plecak - bede nosil pewnie jeszcze jakis 2gi plecak maly na codzien.

a co zrobic z aparatem zeby wygladal na starego grata? ludzie czyms oklejaja.. moge okleic .. ktos ma zdjecia czegos takiego - jak mam to okleic zeby przyciskow nie pozaklejac :)

oczywiscie ze musze sobie nakupic pochlaniaczy wilgoci to wiem.
pozdr
nelson

akustyk
24-05-2006, 09:50
jesli macie doswiadczenie powiedzcie w czym zabrac sprzet do indii. i jak sprawic zeby sie w oczy nie rzucac za bardzo .

nie wiem jak Hindusi w Indiach, ale w Singapurze okazali sie onanistami sprzetowymi i gdzie nie polazlem tam wlepiali galy. fakt, ze mialem przykrecona glownie Sigma 70-300 (na dodatek z oslona przeciwsloneczna, ktorej zawsze i bezwzglednie uzywam), ale w zasadzie rzadko ktory facet, nie pracujacy w danym momencie, nie zerkal w strone moich klamotow.

natomiast plecak nie robil wrazenia. mam cos takiego
http://www.allegro.pl/item103755980_plecak_foto_nowy_gwarancja_f_vat.htm l
i ma to dwie ogromne zalety: po byku pojemnosc, i zupelnie nierzucajacy sie w oczy wyglad. malo kto rozpoznaje w tym plecak foto. a juz na pewno nie przecietny polski dresio czy inny zainteresowany "pozyczeniem".



generalnie potrzeba chyba (na intuicje biorac) czegos co nie wyglada na super-wypas-nowiutkie-i-bogate-w-srodku ... raczej torba niz plecak - bede nosil pewnie jeszcze jakis 2gi plecak maly na codzien.

moja podstawowa rada: po prostu rob zdjecia. nie badz nachalny, ale nie boj sie ludzi i fotografuj ich jak gdyby nigdy nic (oczywiscie, sprawdzajac czy nie machaja z wyraznym sygnalem, ze sobie nie zycza). jesli chesz, to mozesz wrzucic w torbe jakas mala analogowa puszke typu EOS-a 300 czy 500 i od niej zaczynac zdjecia w danym miejscu - czy nawet udawac, ze fotografujesz.



oczywiscie ze musze sobie nakupic pochlaniaczy wilgoci to wiem.

nie wiem czy wiele pomoga, ale na pewno w torbie/plecaku warto miec az nadmiar "gum do zucia". na pewno pamietaj o szczelnym zamykaniu plecaka/torby przy wchodzeniu do pomieszczen, a po powrocie na dwor czesciowym otwarciu (uwaga na zlodziei!) przez kilka minut zanim siegniesz po aparat i zaczniesz robic zdjecia. to jest ogromny problem w tych rejonach swiata a im blizej rownika tym wieksza kase serwisy foto robia na czyszczeniu grzybow ze sprzetu elektronicznego.

mocno odradzam zabieranie sie do robienia zdjec tuz po wyjsciu z pomieszczen, w ktorych jakis czas przebywales. jesli wychodzisz z hotelu na zdjecia daj aparatowi szanse na dostosowanie sie do temperatury. zreszta, jesli tej chwili sprzetowi nie dasz to i tak zaparuja Ci szkielka, a wtedy jakbys nie kombinowal zdjec nie porobisz (no chyba, ze takie baaaardzo artystyczne, ale zakladam, ze nie o to chodzi :) )

chyba tyle

p_lar
24-05-2006, 13:17
Szczerze powiedziawszy to odradzałbym Ci noszenie i plecaka (nawet małego) i torby jednocześnie. Tym bardziej, ze nie bierzesz innych klamotów. Nie wiem w jaki rejon i w jakiej porze się wybierasz ale przy tym klimacie (35-40'C i 100% wilgotności :-) ) człowiek chodzi cały czas mokry i męczy się szybciej. Spróbuj się zmieścić w 1 "pojemnik". Poza tym na oku będziesz miał tylko jeden bagaż, a nie 2. Nikt z Ciebie sprzętu nie sciągnie bo Hindusi nie są tacy bezczelni ale kradzieże sie zdarzają.

Slavko
25-05-2006, 06:42
Byłem w Indiach mając jeszcze analoga 50E. Nie sądzę aby to takiego wyjazdu potrzeba było coś więcej, więc na pewno pod wzgledem sprzętu jesteś przygotowany.
Wydaje mi się, że do cyfry niezbędnym jednak będzie gruszka - tam czesto jest dużo więcej kurzu niż w nas, więc na pewno nie pozostanie to bez wpływu na jego ilość na matrycy.
I jeszcze jedno - nie unikiniesz zainteresowania aparatem (i swoją osobą) cokolwiek byś kombinował. Więc nie licz, że uda Ci się być dyskretnym trzymając w ręku lustrzankę. W związku z tym musisz być cholernie bystry - ani na sekundę nie zostawiasz aparatu bez opieki (i poza zasięgiem wzroku). Dużo gum, długopisy, cukierki - to dla dzieciaków, które będą Cię oblegały jak muchy - ale nie jest źle - chętnie pozują i można wiele ciekawych fotografii wykonać

kazper
25-05-2006, 06:46
Na pewno przydadzą się tabletki na żołądek...

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Macios
25-05-2006, 07:57
Hej,

zdecydowanie polecam plecak "niefotograficzny". Podrozujac po krajach o wiekszej wilgotnosci, czy temperaturze - nigdy nie bylo problemow ze sprzetem (eos 3 i A1). Ja uzywam duzego plecaka - do transportu ubran itp - a z przodu, na klatce piersiowej mniejszy plecak - gdzie mam 2 aparaty, pare obiektywow, kurtka przeciwdeszczowa i poupoychane istotne dla podroznika rzeczy. w taki sposob nie wzbudzasz nadmiernego zainteresowania (jesli chodzi o same aparaty - zaklejam tylko napis Canon czarna tasma klejaca). Pomysl ,ze czasem przay tubylcach bedziesz musial zmienic obiektyw - i jak otworztsz plecak pelen sprzetu - to zainteresowanie twpoim bagazem zdecydowanie wzrosnie. a tak - uchylasz tylko plecak, wymacasz obiektyw (polecam takze wrzucic do tego pare koszulek, by sie to nie obijalo). Nie boj sie o gnicie - to sie zdarza niezwykle rzadko.

jakby co - pisz na macios@gmx.de

Pozdrawiam
Maciej

lukep
25-05-2006, 08:52
W!

Hmmmm... Zdarzaja sie oczywiscie kradzieze, ale jezeli bedziesz trzymal sie z dala od dziwnych dzielnic w duzych miastach to mozesz byc spokojny. Kradzieze w Indiach to niewielki odsetek przestepstw. Hindusi sa pogodni i pozytywnie nastawieni do obcych. No chyba ze przegniesz i zrobisz cos co ich obraza. Bardzo chetnie pozuja (czasem chca za to jakis fant lub kilka drobniakow), zapraszaja do uczestnictwa w miejscowych wydarzeniach (wesela czy tez podobne, np. sport). Staraj sie nie byc nachalnym i aroganckim. A to ze zwracaja uwage na obcych to oczywiste, jak wyjdziesz tam na ulice to bedziesz wiedzial dlaczego ;) A co do aparatow, ale ja mam takie doswiadczenie ze niezbyt ich interesuje az tak sprzet ile fotografujacy ich czlowiek. Nalezy pamietac, ze pomimo to iz jest tam duzo biedy to jest to trzecia aktualnie gospodarka na swiecie po wzgledem dynamiki rozwoju (zrodlo: Keystone). Milego spedzania czasu i ciekawych fotografii z tego przepieknego kraju. Ja jestem po dzis dzien po uszy w nim zakochany !!

Zdrowko i powodzenia.