Zobacz pełną wersję : Canon EOS 90D
Kolekcjoner
30-08-2019, 10:47
Tak dla porządku zakładam wątek o tym body. W sieci pojawiło się już sporo różnych opisów i filmików z których wynika że ta premiera jest dosyć "letnia" bo to właściwie taki "okrojony" m6 z lepszą ergonomią i większym buforem :lol:.
Oczywiście nie ma co popadać w przesadę, bo dla niektórych brak sensownego wizjera i porządnego uchwytu praktycznie dyskwalifikuje sprzęt z pola zainteresowań.
W stosunku do 80D przeskok dosyć spory.
90D jest prawdopodobnie najwyższą linią cropowych lustrzanek i nie wiadomo czy będzie miał następcę.
Tu dane techniczne i szczegółowy opis.
https://www.canon.pl/cameras/eos-90d/
Jak widać brakuje już numeru dla kolejnego modelu. Zatem to już koniec serii xxd :) jak wielu wróżę cropa w serii R.
Marcinus
30-08-2019, 12:21
Jak widać brakuje już numeru dla kolejnego modelu. Zatem to już koniec serii xxd :) jak wielu wróżę cropa w serii R.
RC ? :) C od Crop
Zawsze można wypuścić EOS 90D mark II.
Ogólnie 90'ka zapowiada się bardzo dobrze tylko ta cena...
capo-di_tutti-capi
30-08-2019, 12:30
bo to właściwie taki "okrojony" m6 z lepszą ergonomią i większym buforem :lol:.
Bufor mają chyba ~taki sam.
54-58 jpeg large fine i 23-25 RAW.
Eberloth
30-08-2019, 14:38
Jak widać brakuje już numeru dla kolejnego modelu. Zatem to już koniec serii xxd :) jak wielu wróżę cropa w serii R.
Crop już chyba zarezerwowany dla M. Mieliby jeszcze robić szkła cropowe dla R? :)
Crop już chyba zarezerwowany dla M. Mieliby jeszcze robić szkła cropowe dla R? :)Stare pasują przez adapter a z nowych rzucą ze 2-3 kityi styka.
Eberloth
30-08-2019, 17:55
Stare pasują przez adapter a z nowych rzucą ze 2-3 kityi styka.
Do M też pasują. W dalszym ciągu nie widzę sensu robienia cropa R.
Do M też pasują. W dalszym ciągu nie widzę sensu robienia cropa R.Ja też nie, ale wszystko idzie w kierunku ML. Zastanawiam się, czy w ogóle wypuszczą 5d mk5.
Wracając jednak do tematu 90d odnoszę wrażenie, że ze swoją specyfikacją trochę celuje w sympatyków serii 7d. Na otarcie łez ;)
Nie jest źle, a jak na Canona z serii xxD, to nawet moim zdaniem bardzo duży skok w stosunku do 80d, ale mimo wszystko nie sądzę żeby w fotografii przyrodniczej, ptasiej AF sprawdził się lepiej niż ten z 7d mark II. Na pewno jest mniej rozbudowany, czy pewniejszy, czulszy to się okaże. Nic to poczekam jeszcze na testy ale i tak zdaje się że przesiadam się na nikona d500 z 200-500 5,6:( Niestety w dostępnym mi przedziale cenowym, nikon w uprawianej prze ze mnie fotografii miażdży canona:( Na pojawienie się 7d mark III nie liczę, a ewentualne Cropowe R puki co mnie nie interesuje, nawet jak by wyszło to będzie swoje kosztować, tak jak dedykowane do niego obiektywy, choć zapowiadany zoom 200-500 do canona R pewnie będzie optycznie wymiatać.
Ja też nie, ale wszystko idzie w kierunku ML. Zastanawiam się, czy w ogóle wypuszczą 5d mk5.
no patrzac na to jak wyglada R, to na pewno wypuszcza :)
no patrzac na to jak wyglada R, to na pewno wypuszcza :)
Nie po to wypuszczają te wszystkie idealne i drogie RF-y żeby te pare osób kupiło tylko nową 5tkę ;) :D
Nie po to wypuszczają te wszystkie idealne i drogie RF-y żeby te pare osób kupiło tylko nową 5tkę ;) :D
5-tka jest koniem roboczym kotleciarzy, to najwieksza grupa zawodowych odbiorcow sprzetu, ktory Canon klepie. nie wydaje mi sie, zeby wiecej niz 50% ich w ciagu najblizszych 2-3 lat juz przeskoczylo na bagnet RF, i na pewno nie jesli do wyboru bedzie taki korpus jak jest obecnie R, bo on jest fajny jako alternatywa 6D2, no ale nie robmy sobie jaj z pogrzebu i nie porownujmy z 5D4 :D. i do trzymania z takimi sloikami jak obecnie (nie bede kopal wiaderka 28-70/2, ale nawet 85/1.2 jest jakby ciut... duzachny przy R-ce :) ).
no to na oko jest miejsce na 5DV, za 2-3 lata. moze nawet cos posredniego miedzy 6D a 5D, tzn. mniejsza puszka od 5DIV (ale wieksza od 6D) , z gibanym ekranem, GPS-em ale dwoma slotami, joyem,... moze jakims hybrydowym celownikiem... ?
Też myślę, że Canon jeszcze nie grzebie piątki, czy szóstki. Dopóki będzie zapotrzebowanie na konkretne lustrzanki, dotąd będą produkowane, modernizowane. Z 7d jest trochę inna sprawa, wydaje mi się że na ten moment jest to puszka dla bardzo wąskiego grona jakim są np. ptasiarze, do tego już pare lat temu dość wyraźnie pokonana przez nikona D500. Być może jest to na tyle wąska grupa, że Canonowi po prostu bardziej opłaca się ją odpuścić, przynajmniej w niższym segmencie cenowym. Świadczyć o tym może również brak odpowiedników stosunkowych nie drogich nikkorów 300mm f4 PF, 500mm f5,6 PF, 200-500mm f 5,6.
5-tka jest koniem roboczym kotleciarzy, to najwieksza grupa zawodowych odbiorcow sprzetu, ktory Canon klepie. nie wydaje mi sie, zeby wiecej niz 50% ich w ciagu najblizszych 2-3 lat juz przeskoczylo na bagnet RF, i na pewno nie jesli do wyboru bedzie taki korpus jak jest obecnie R, bo on jest fajny jako alternatywa 6D2, no ale nie robmy sobie jaj z pogrzebu i nie porownujmy z 5D4 :D. i do trzymania z takimi sloikami jak obecnie (nie bede kopal wiaderka 28-70/2, ale nawet 85/1.2 jest jakby ciut... duzachny przy R-ce :) ).
no to na oko jest miejsce na 5DV, za 2-3 lata. moze nawet cos posredniego miedzy 6D a 5D, tzn. mniejsza puszka od 5DIV (ale wieksza od 6D) , z gibanym ekranem, GPS-em ale dwoma slotami, joyem,... moze jakims hybrydowym celownikiem... ?
Napiszę jak to wygląda z punku widzenia tzw. "kotleciarza" (schabowy bardzo lubię nie tam jakieś ośmiorniczki).
Mam kilka canonów. 5DIV, 6D i 5D. 5D - uwielbiam. Tym starociem fotografuję często prywatnie. Żaden inny aparat canona nie daje mi takiej satysfakcji ze zdjęć. Nie potrafię powiedzieć dlaczego.
5DIV - świetny sprzęt. Używam gdy potrzebuję dobrego AF i działającego trybu servo. Dodatkowo fajna dynamika matrycy. Coraz` częściej po niego sięgam.
6D - mam dwie sztuki i to moje konie robocze. Nie przeszkadza mi słabszy AF. Matryca daje fajny obrazek. Na zlecenia biorę dwie sztuki i trzy stałki. Nic więcej do szczęścia nie potrzebuję. Obecnie nie jestem zainteresowany eRką. Może kiedyś ale raczej jako dodatek do 5DIV.
Osobiście bardzo lubię prostotę. Nieprzeładowane menu, intuicyjną guzikologię.
Jestem przekonany, że 5DmkV będzie na bank. Obecnie jest jakby szał na bezlustra w branży ślubnej ale ja to olewam. Wolę sprawdzone rozwiązania. Klienci zadowoleni, jedna bateria wystarcza na całe zlecenie i nic więcej nie potrzebuję. Nawet słoików mam za dużo bo praktycznie w użyciu są dwa no maksymalnie trzy.
Odkąd lata temu kupiłem 5D to przestałem się interesować cropem. Nawet obecnie chyba wolałbym kupić kolejną starą piątkę niż takie 90D :)
Pozdrowienia.
krolewicz
01-09-2019, 09:55
moim zdaniem niepotrzebnie skreślasz eRke, są dziedziny fotografii w której sprawdza się lepiej niż 5dIV (mam oba), trzeba sie troche przyzwyczaić ale ja się polubiłem z eRka
moim zdaniem niepotrzebnie skreślasz eRke, są dziedziny fotografii w której sprawdza się lepiej niż 5dIV (mam oba), trzeba sie troche przyzwyczaić ale ja się polubiłem z eRka
Niczego nie skreślam. Wręcz kibicuję. Kto wie może kiedyś kupię kolejną wersję. No ale to jest temat o 90D jakby nie było. Też kibicuję!
Kolekcjoner
02-09-2019, 01:19
5-tka jest koniem roboczym kotleciarzy, to najwieksza grupa zawodowych odbiorcow sprzetu, ktory Canon klepie. nie wydaje mi sie, zeby wiecej niz 50% ich w ciagu najblizszych 2-3 lat juz przeskoczylo na bagnet RF, i na pewno nie jesli do wyboru bedzie taki korpus jak jest obecnie R, bo on jest fajny jako alternatywa 6D2, no ale nie robmy sobie jaj z pogrzebu i nie porownujmy z 5D4 :D. i do trzymania z takimi sloikami jak obecnie (nie bede kopal wiaderka 28-70/2, ale nawet 85/1.2 jest jakby ciut... duzachny przy R-ce :) ).
no to na oko jest miejsce na 5DV, za 2-3 lata. moze nawet cos posredniego miedzy 6D a 5D, tzn. mniejsza puszka od 5DIV (ale wieksza od 6D) , z gibanym ekranem, GPS-em ale dwoma slotami, joyem,... moze jakims hybrydowym celownikiem... ?
Nie ma pewności jak się to potoczy. Duża grupa ludzi którzy zaczęli używać eRki coraz mniej chętnie patrzy na lustrzanki. Nie wiem jak jest to duża tendencja ale może być różnie. Podejrzewam że 5D mkV się pojawi ale co do następcy nie mam pewności. I nie przesadzałbym z tym "trzymaniem". To jest rzecz indywidualna, są kwestie dużo bardziej istotne, wręcz przesądzające o takim wyborze.
Nie ma pewności jak się to potoczy. Duża grupa ludzi którzy zaczęli używać eRki coraz mniej chętnie patrzy na lustrzanki. Nie wiem jak jest to duża tendencja ale może być różnie. Podejrzewam że 5D mkV się pojawi ale co do następcy nie mam pewności. I nie przesadzałbym z tym "trzymaniem". To jest rzecz indywidualna, są kwestie dużo bardziej istotne, wręcz przesądzające o takim wyborze.
Tez jestem ciekaw jak to sie potoczy...
Co do preferencji i powrotow, to ja mialem ostatnio w druga strone... Przez ostatnie 3 miesiace foce niemal bez wyjatku lustrem. W weekend na rower wzialem Mke. I po 5 minutach chcialem wrocic do domu po normalny celownik. Taki, w ktorym widze dokladnie co foce, a nie namiastke rzeczywistosci jak na 8-bitowym komputerze.
Tak ze zobaczymy po zimie, bo wtedy bede pewnie glownie focil Mka a tylko okazyjnie lustrem. Ale moze skonczy sie dla mnie jakims 70D i wtedy pewnikiem bedzie trzeba rzezbic jakas Sigma 30 :(
Dynamika wygląda nieźle, szczególnie, ze matryca jest o wiele "gęstsza" niż w 80D
https://i1.wp.com/thenewcamera.com/wp-content/uploads/2019/09/canon-90D-vs-80D-image.jpg?w=730
czy ten wykres oznacza, ze na bazowym ISO, czyli w maksymalnym przypadku, dynamika jest 0.2 EV lepsza od 80D?
bo w takiej sytuacji nie do konca ogarniam czemu 90D jest juz "nizle" tam gdzie 80D bylo "mul i dno, sto lat za konkurencja"? no ale to ja :/
Kolekcjoner
04-09-2019, 11:20
O "dnie" w 80D mówili głównie ci co nie posiadali tej puszki tylko się naczytali głupot w internecie ;)...
Czytanie ze zrozumieniem się kłania. 80D ma przełomową dla Canona matrycę w zakresie dynamiki w końcu nie odstającą od konkurencji. Sam am 80D i jestem bardzo zadowolony. Ale nigdy nie jest tak że nie może być lepiej. W 90D drastycznie zagęszczono piksele co może pogorszyć parametry w tej kwestii. A tymczasem nie dość że mamy matrycę o o wiele większej rozdzielczości to jeszcze dynamika lekko poszła w górę! Do tego spore ulepszenia w AF, szybkości działania, dołożony joystick. Opcje filmowe mnie akurat nie interesują ale i one zostały mocno rozbudowane. Czas zbierać kasę bo postęp w stosunku do naprawdę dobrego 80D jest widoczny.
Suchy, po czym wnioskujesz że jest "spore ulepszenia w AF"? Sądząc po rozkładzie i ilości punktów, jest to to samo co w D80. Czy nowy procesor, będzie tu odgrywać jakąś znacząca rolę?
Klasyczny AF fazowy jest taki jak w 80D. Ale DPAF jest mocno rozbudowany. No i nowy mocny procesor też pewnie swoje dołoży.
O "dnie" w 80D mówili głównie ci co nie posiadali tej puszki tylko się naczytali głupot w internecie ;)...
no ale "wiedza internetow" bierze sie przeciez wlasnie od tych 90% :)
Sorry, jestem mocno nie techniczny, czy DPAF, ma jakiś wpływ przy ostrzeniu przez wizjer optyczny, czy tylko w przypadku ekranu? Wciąż biorę pod uwagę zakup d90 zamiast d500 do fotografii ptaków i ssaków, a tam używam tylko wizjera optycznego.
pawel.guraj
04-09-2019, 12:03
Ciekawa jest to nowa matryca
http://www.photonstophotos.net/Charts/RN_ADU.htm#Canon%20EOS%2080D_14,Canon%20EOS%2090D_ 14
Udało się obniżyć szum odczytu (co przy na razie nieznanym FWC mało mówi) - nie widziałem jeszcze na P2P wyników PDR-a, za to Canon wrócił do cyfrowej symulacji "niepełnych" ISO w zakresie 100-400 (w 80D tego już nie było).
Dalej nie ma śladu po dual-gain.
p,paw
Sorry, jestem mocno nie techniczny, czy DPAF, ma jakiś wpływ przy ostrzeniu przez wizjer optyczny
zadny. DPAF jest na matrycy, przy pracy przez celownik do matrycy nie dociera zadne swiatlo
Fotopolis udostępniło rawy z d90. Niestesty mój DNG converter tego jeszcze nie czyta. https://www.fotopolis.pl/testy/aparaty/32665-canon-eos-90d-zdjecia-przykladowe ale może uda się komuś otworzyć
Marcinus
05-09-2019, 18:12
No to może poprawi sie skuteczność af w trybie LV bo w 80d to w LV w pewnych warunkach jest taka sama skuteczność jak przez wizjer w innych np osoba na tle jasnego nieba czy wody pomimo wykrycia idealnie twarzy trafia z ostroscia na statek 50m dalej i to przy wielu probach a nie jednorazowo i mowie tu sytuacjach statecznych bo w ruchu to przez LV można zapomnieć.
Najnowszy DNG Converter poradził sobie z rawami. Pod względem szumów i tonalności wygląda to chyba całkiem dobrze jak na APSC, niestety zarówno filtr AA, jak i słabe szkło psują obraz całości. Chciałbym zobaczyć sample choćby z 50mm stm podpiętego pod te body. No i przede wszystkim coś zrobionego w gorszych warunkach oświetleniowych, a nie fotki w pełnym słońcu.
Zdjęcia przykładowe z EOS-a 90D zamieszczone na https://www.dpreview.com/sample-galleries/1502366008/canon-eos-90d-sample-gallery/6583801380, a zrobione obiektywami f/2,8 17-55 mm USM i f/3,5-5,6 18-135 mm STM, są zniechęcające w widokach 100%. Szkła nie wyrabiają przy tej rozdzielczości matrycy i obrazki wyglądają "kompaktowo". Downsampling owych zdjęć do 24 Mp, a jeszcze lepiej do 18 Mp, pozwala cieszyć się znacznie lepszym obrazem. Z kolei na stronie https://www.the-digital-picture.com/Reviews/Canon-EOS-90D.aspx Bryan Carnathan pomiędzy entuzjastycznymi peanami na cześć nowego modelu Canona pisze takie coś:
" That said, there are some negative aspects to ultra-high image resolution. More specifically, higher resolution magnifies things you don't want to see including:
1. Lens aberrations (high quality lenses will make best use of the resolution available)
2. Subject motion (an increased pixel density means that details will cross over individual pixels at a greater rate of speed, meaning that slightly faster shutter speeds will be required to avoid increased blur at the pixel level)
3. Shortcomings in your technique including camera shake (you will need slightly faster shutter speeds for sharp handheld images with image stabilization and use of a tripod becomes more important)
4. Environmental issues such as heat waves are magnified
5. Diffraction"
Podaje też tabelkę z limitami dyfrakcyjnymi dla poszczególnych modeli Canona, z której wynika, że 90D ma limit dyfrakcyjny f/5.2, podczas gdy 80D miał f/6.0. Oznacza to, że wszystkie obiektywy o jasności f/5,6 i gorszej już przekraczają limit dyfrakcyjny, a próby osiągania większych głębi ostrości przez przymykanie przysłony będą bardziej degradujące obraz, tym bardziej, im gorszy jest obiektyw.
Większa matryca wymusza też stosowanie krótszych czasów ekspozycji dla uniknięcia poruszeń, co w zestawieniu z obiecankami, że szumy w stosunku do 80D nie wzrosły, oznacza literalnie, że wzrosną, ponieważ będziemy musieli podbić ISO na konto szybszej ekspozycji.
O ile przy zastosowaniu bardzo jasnych i ostrych obiektywów, i przy niskiej GO, w sprzyjających warunkach można się spodziewać olśniewających rezultatów, to reklamowanie tego sprzętu jako przydatnego dla ptasiarzy, bo większe upakowanie pikseli na matrycy relatywnie wydłuża ogniskową, jest jakimś ponurym żartem. Nawet EF 4-5,6/100-400 mm L II przekracza już limit dyfrakcyjny, a co mówić o szkłach konkurencji mających jasność f/6,3?! Dołóżmy do tego podbicie ISO, niewyrabiającą się przy tej ilości pikseli stabilizację, a otrzymamy najprawdopodobniej obrazy nędzy i rozpaczy. Jeśli ktoś się łudzi, że nie będzie aż tak źle, to ja mam wrażenie, że będzie jeszcze gorzej, bo już 80D z Tamronem 100-400 daje mi nieźle w kość pod względem nikłego odsetka bezwzględnie ostrych zdjęć w 100%-wym widoku. Caranthan pisze wręcz o narastającej zasadności stosowania statywu wraz ze wzrostem zagęszczenia pikseli na matrycy i ma rację. Tylko- czy nam chodzi o to, żeby się wszędzie włóczyć ze statywem?
Kolekcjoner
06-09-2019, 12:24
Mnożenie mpx to głupota od dawna i ja tego nie neguję. Z drugiej strony dla mnie to że coś jest nie tak przy powiększeniu 100% to choroba z której się powinno leczyć. Chyba że ktoś robi piksele, a nie zdjęcia ;)....
Mnożenie mpx to głupota od dawna i ja tego nie neguję. Z drugiej strony dla mnie to że coś jest nie tak przy powiększeniu 100% to choroba z której się powinno leczyć. Chyba że ktoś robi piksele, a nie zdjęcia ;)....
To zależy od konkretnych potrzeb. Kiedy robisz zdjęcia przyrodnicze i notorycznie brakuje Ci ogniskowej, to chciałbyś, aby możliwości uzyskiwania dobrych jakościowo kropów były jak największe. Kiedy zobaczysz idealnie ostry pełny kadr, to chcesz, aby wszystkie takie były. Kiedyś 100% krop to dla mnie było 1280 x 960 pikseli, a teraz jest 2560 x 1440 pikseli, a to już jest kawał zdjęcia, prawie 4 Mp. I w takim kropie oceniam wszystko- obiektyw, aparat i samo zdjęcie. Utarło się, że ze względu na trudności w bliskim podchodzeniu obiektów, jeśli obiekt- ptak czy inne zwierzę, zajmuje już 1/3 wysokości klatki obrazowej, to już jest dobrze, ale to jest zaledwie 1/9 powierzchni klatki, czyli spory krop. 1/2 wysokości klatki, to już spore święto, a przy kadrze na pełną klatkę można urządzać defiladę :D Tutaj masz akceptowany przeze mnie 100% krop z mojego 80D
2696
Kolekcjoner
06-09-2019, 12:58
To może lepiej kupić Olka - od razu crop większy ;)....
Niby żart, a poważny dylemat. W świetle tego, co odstawia nasza kochana firma, propozycja jest warta rozważenia. Przykładowo, działania konkurencji, np SONY, są takie, że też ostatnio wypuścili dwa nowe korpusy: A7R IV i a6600. Pierwszy jest formatu FF, ale ma 61 Mp i krop z niego jest taki, jak cała klatka APS-C z a6600, czyli 24 Mp. W a6600 nie poszli w większą ilość pikseli, niż poprzednie modele, lecz udoskonalili aparat. Kupując A7R IV ma się wywalone na dylemat, czy nie lepszy byłby krop do fotografii przyrodniczej, bo ma się taki sam krop, jak z APS-C, co jest mz. posunięciem genialnym.
Kolejne działanie konkurencji spod znaku SONY jest takie, że wypuszczają dwa obiektywy do formatu APS-C: f/2,8 /16-55mm, który odpowiada f/4,2 /24-82,5 mm na pełnej klatce, a drugi lens to f/4,5-6,3/70-350 mm. Zdjęcia przykładowe wykonane pierwszym z nich na korpusie a6600 wywołują kompletny opad szczęki, bo obiektyw jest piekielnie ostry na pełnym otworze w pełnym zakresie ogniskowych, a ponadto waży lekko poniżej 500 g i ma stabilizację, z kolei drugi obiektyw, chociaż nie przedstawione jeszcze dobrych przykładów jego możliwości optycznych, zapowiada się bardzo interesująco w takim kompromisowym zakresie ogniskowych (tylko trochę mniej, niż 400 mm na długim końcu), ale waży zaledwie 625 g, co jest połową wagi mojego Tamrona 100-400 mm, a ewentualne zastosowanie telekonwertera w bezlusterkowcu jest dużo prostsze, niż w lustrzance.
Canon, niestety, jak dotąd nie wprowadził do oferty APS-C obiektywu, który mógłby być odpowiednikem 4/24-105 na FF i był tak dobry, jak nowy obiektyw do SONY, a jego 2,8/17-55 mm jest wielkim, ciężkim i kiepskim optycznie na pełnej dziurze klocem, na dodatek drogim. Obiektyw SONY będzie sporo droższy, ale przynajmniej widać, że jest za co płacić.
...Z drugiej strony dla mnie to że coś jest nie tak przy powiększeniu 100% to choroba z której się powinno leczyć. Chyba że ktoś robi piksele, a nie zdjęcia ;)....
To, że Ty nie potrzebujesz technicznej perfekcji, to nie znaczy, że nikt nie potrzebuje. W mojej pracy zdjęcia są sprawdzane właśnie na 100%.
Kolekcjoner
06-09-2019, 17:16
Niby żart, a poważny dylemat. W świetle tego, co odstawia nasza kochana firma, propozycja jest warta rozważenia.
Czemu żart. Jeśli długie szkła są priorytetem to właśnie Olek wypuścił sprzęt dla takich osób.
W stwierdzeniu które powtarzam jak mantrę o zmianie systemu nie ma złośliwości czy wyganiania tylko spokojna rada do zastanowienia. Skoro gdzieś jest sprzęt lepszy do naszych zadań to po co się męczyć...
Przykładowo, działania konkurencji, np SONY, są takie, że też ostatnio wypuścili dwa nowe korpusy: A7R IV i a6600. Pierwszy jest formatu FF, ale ma 61 Mp i krop z niego jest taki, jak cała klatka APS-C z a6600, czyli 24 Mp. W a6600 nie poszli w większą ilość pikseli, niż poprzednie modele, lecz udoskonalili aparat. Kupując A7R IV ma się wywalone na dylemat, czy nie lepszy byłby krop do fotografii przyrodniczej, bo ma się taki sam krop, jak z APS-C, co jest mz. posunięciem genialnym.
Kolejne działanie konkurencji spod znaku SONY jest takie, że wypuszczają dwa obiektywy do formatu APS-C: f/2,8 /16-55mm, który odpowiada f/4,2 /24-82,5 mm na pełnej klatce, a drugi lens to f/4,5-6,3/70-350 mm. Zdjęcia przykładowe wykonane pierwszym z nich na korpusie a6600 wywołują kompletny opad szczęki, bo obiektyw jest piekielnie ostry na pełnym otworze w pełnym zakresie ogniskowych, a ponadto waży lekko poniżej 500 g i ma stabilizację, z kolei drugi obiektyw, chociaż nie przedstawione jeszcze dobrych przykładów jego możliwości optycznych, zapowiada się bardzo interesująco w takim kompromisowym zakresie ogniskowych (tylko trochę mniej, niż 400 mm na długim końcu), ale waży zaledwie 625 g, co jest połową wagi mojego Tamrona 100-400 mm, a ewentualne zastosowanie telekonwertera w bezlusterkowcu jest dużo prostsze, niż w lustrzance.
Canon, niestety, jak dotąd nie wprowadził do oferty APS-C obiektywu, który mógłby być odpowiednikem 4/24-105 na FF i był tak dobry, jak nowy obiektyw do SONY, a jego 2,8/17-55 mm jest wielkim, ciężkim i kiepskim optycznie na pełnej dziurze klocem, na dodatek drogim. Obiektyw SONY będzie sporo droższy, ale przynajmniej widać, że jest za co płacić.
No, właśnie tak to działa. Sony nie robi też masy innych pożytecznych szkieł które są u Canona albo te co robią są kiepskie lub drogie. Na tym właśnie polega właściwy dobór systemu do potrzeb.
To, że Ty nie potrzebujesz technicznej perfekcji, to nie znaczy, że nikt nie potrzebuje. W mojej pracy zdjęcia są sprawdzane właśnie na 100%.
No to współczuję .... niedługo nie będzie sprzętu który sprosta tym wymaganiom ;)...
Póki co to producenci narobili nam takiego bałaganu ze swoimi ofertami, że często-gęsto lepimy jakieś "eintopfessen" wrzucając do gara wszystko, co popadnie, bo na jednym systemie z jakichś względów oprzeć się nie możemy, albo nas na to nie stać. Kiedyś było inaczej i jeszcze- póki co- w paru zakresach uprawianej fotografii ludziom się chce trzymać jednego systemu i nic nie uzasadnia przeskakiwania na inne, ale ja np. mam już 3 systemy tylko w obrębie oferty Canona, i każdy z nich potrafi mnie doprowadzić do szewskiej pasji.
Eberloth
06-09-2019, 18:08
ale ja np. mam już 3 systemy tylko w obrębie oferty Canona, i każdy z nich potrafi mnie doprowadzić do szewskiej pasji.
Sprzętu kupa... :mrgreen:
Wieslaw18
06-09-2019, 18:40
ale ja np. mam już 3 systemy tylko w obrębie oferty Canona, i każdy z nich potrafi mnie doprowadzić do szewskiej pasji.
Sprzedaj te 3 systemy, kup Sony, zobacz poniżej jak się pracuje w tym systemie, na luziku, bez stresiku :D
2697
Sprzedaj te 3 systemy, kup Sony, zobacz poniżej jak się pracuje w tym systemie, na luziku, bez stresiku :D
2697
Takie krzesełko to bym se może i kupił....
Niby żart, a poważny dylemat. W świetle tego, co odstawia nasza kochana firma, propozycja jest warta rozważenia. Przykładowo, działania konkurencji, np SONY, są takie, że też ostatnio wypuścili dwa nowe korpusy: A7R IV i a6600. Pierwszy jest formatu FF, ale ma 61 Mp i krop z niego jest taki, jak cała klatka APS-C z a6600, czyli 24 Mp. W a6600 nie poszli w większą ilość pikseli, niż poprzednie modele, lecz udoskonalili aparat. Kupując A7R IV ma się wywalone na dylemat, czy nie lepszy byłby krop do fotografii przyrodniczej, bo ma się taki sam krop, jak z APS-C, co jest mz. posunięciem genialnym.
Kolejne działanie konkurencji spod znaku SONY jest takie, że wypuszczają dwa obiektywy do formatu APS-C: f/2,8 /16-55mm, który odpowiada f/4,2 /24-82,5 mm na pełnej klatce, a drugi lens to f/4,5-6,3/70-350 mm. Zdjęcia przykładowe wykonane pierwszym z nich na korpusie a6600 wywołują kompletny opad szczęki, bo obiektyw jest piekielnie ostry na pełnym otworze w pełnym zakresie ogniskowych, a ponadto waży lekko poniżej 500 g i ma stabilizację, z kolei drugi obiektyw, chociaż nie przedstawione jeszcze dobrych przykładów jego możliwości optycznych, zapowiada się bardzo interesująco w takim kompromisowym zakresie ogniskowych (tylko trochę mniej, niż 400 mm na długim końcu), ale waży zaledwie 625 g, co jest połową wagi mojego Tamrona 100-400 mm, a ewentualne zastosowanie telekonwertera w bezlusterkowcu jest dużo prostsze, niż w lustrzance.
Canon, niestety, jak dotąd nie wprowadził do oferty APS-C obiektywu, który mógłby być odpowiednikem 4/24-105 na FF i był tak dobry, jak nowy obiektyw do SONY, a jego 2,8/17-55 mm jest wielkim, ciężkim i kiepskim optycznie na pełnej dziurze klocem, na dodatek drogim. Obiektyw SONY będzie sporo droższy, ale przynajmniej widać, że jest za co płacić.
Sony ma ciekawą politykę cenową. Obiektyw 16-55mm/2.8 jest mniej więcej ekwiwalentem obiektywu 24-70/4 podpiętego do pełnej klatki. A canonowskie ef 24-70/4 przy rozlicznych cashbackach kosztuje połowę tego co sprzęt sony?
Sony ma ciekawą politykę cenową. Obiektyw 16-55mm/2.8 jest mniej więcej ekwiwalentem obiektywu 24-70/4 podpiętego do pełnej klatki. A canonowskie ef 24-70/4 przy rozlicznych cashbackach kosztuje połowę tego co sprzęt sony?
SONY jest drogie, to fakt, ale skupiłbym się na czymś innym, niż tylko cena, bo tę konkurencja może dość łatwo zweryfikować. Jeśli idziemy w kierunku bezlusterkowców i APS-C, to dla tych aparatów w swojej ofercie Canon nie ma po prostu odpowiednika, który mógłby się zmierzyć z nowym obiektywem SONY. Nie do końca się na systemie SONY znam, ale mam wrażenie, że ten obiektyw można przypiąć też do dowolnego korpusu A7 i robić zdjęcia na mniejszym formacie kadru? Jeżeli tak, to obiektyw jest bardziej uniwersalny, niż jakikolwiek obiektyw Canona w obrębie własnych systemów, bo u Canona tylko te EF można zakładać do APS-C, a nie odwrotnie. Jeżeli tak, to ten obiektyw da też wybitne rezultaty na A7R IV zupełnie tak samo, jakby był zapięty do a6600. Tymczasem obiektyw EF 4/24-70 jest dedykowany do FF i na APS-C nie ma tego pożądanego zakresu kątów widzenia, co na FF, a przy tym jest o 100 g cięższy od obiektywu SONY, i większy. Jeśli bym miał się wiązać bardziej z systemem M Canona, bo już mam jeden korpus i trzy obiektywy do niego, to poza nowym korpusem oczekiwałbym także nowych, dedykowanych obiektywów, które chciało by się mieć, bo, póki co, mi się nie chce korzystać z obecnej oferty optyki. Też droga stałka 1,4/32 kompletnie mnie nie urządza i bez najmniejszego żalu zastępuję ją EF-M 18-55 IS STM, albowiem rezultaty, których mógłbym oczekiwać po tym 1,4/32 na EOS-ie M spokojnie uzyskuję na 6D z tanim obiektywem 1,8/50. Jedyne, co by mnie mogło przekonać do kupna takiej stałki dla systemu M to jest cena nie odbiegająca rażąco od ceny 1,8/50. Póki co, aby uzyskiwać płytszą GO z dowolnym obiektywem, zasadne jest posiadanie w systemie Canona korpusu FF nawet z demobilu.
A mi się wydawało, że efm 22 i 32 są bardzo tanie jeśli porównać je z ofertą szkieł apsc od Sony/Fuji. Niestety FF z małym obiektywem 50mm jest nadal bardzo duży, no moze poza eos rp.
Jeżeli coś jest w porównaniu do czegoś podobnego tańsze, to nie znaczy, że jest tanie. Niektórzy się bardziej cenią od innych i dyktują zupełnie walnięte ceny, ale po te tańsze obiektywy konkurencji też kolejki pod sklepami nie stoją, ponieważ nawet te niższe ceny są dla wielu osiągalne mniej-więcej tak samo, jak księżyce Jowisza. Gdyby EF-M 1,4/32 STM kosztował 500 PLN, to już bym go miał, i tak samo by leżał w szufladzie jak 1,8/50 mm, bo stałek używam sporadycznie. Nie rozglądam się też za aparatem do fotografii okolicznościowej, produktowej, pejzaży czy mody, ale stricte za takim korpusem APS-C, który da się użyć do fotografii przyrodniczej, i będzie do tego celu ogólnie lepszy, niż EOS 80D, a w żadnym przypadku nie gorszy. Zobaczymy, co będzie, bo po nabiciu trochę kasy na nowych modelach, i przetestowaniu pewnych zaimplementowanych w nich rozwiązań w boju, Canon pewnie wypuści następnego EOS-a M-coś-tam już ze zintegrowanym EVF, ale to dopiero będzie. Ja się na razie nie wyrywam do sprawdzania osobiście, co wychodzi w praniu na najnowszych korpusach, a co nie wychodzi, bo mnie zwyczajnie na to nie stać. Natomiast, wracając do ceny obiektywów, to nie uważam, żeby koszty wyprodukowania EF 100-400L Mk2 były prawie 3x wyższe, niż Tamrona 100-400, albo Sigmy 100-400, a są to szkiełka spokojnie konkurujące, a nawet momentami przewyższające osiągi optyczne obiektywu Canona. Jeśli nowy obiektyw 2,8/16-55 SONY, kosztujący 1400 USD, czyli u nas pewnie będzie to około 7-8 tys. PLN, będzie ewidentnie bardo drogi, to przynajmniej trzeba wziąć pod uwagę to, że da fenomenalny obrazek na APS-C, ale także da fenomenalny obrazek na matrycach FF ca 11 Mp, 19 Mp lub 24 Mp zależnie od korpusu A7x i stanie się takim "must have", podczas, gdy u Canona, aby obgonić swoje dwa systemy, trzeba dwóch obiektywów, z których jednego jeszcze nie ma, a te dwa obiektywy to będą dwa klocki, a nie jeden, a kosztować będą razem może nawet więcej, niż obiektyw SONY, który zapowiada się jako największy precedens w dziedzinie fotografii cyfrowej od momentu jej powstania.
rostek andrzej
07-09-2019, 14:36
Kurcze, a myślałem że się czegoś ciekawego dowiem na temat 90d. Po co wątek o 90d skoro rozmowa tyczy się bezlusterkowcow sony. To irytujące dla kogoś kto nie toczy walk systemowych i ma w .... czy bezlustro jest lepsze czy gorsze.
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
Jeszcze nikt nie ma osobistych doświadczeń z 90D, więc skąd chciałbyś się dowiedzieć w tym momencie czegoś ciekawego? Póki co oceniać go można jedynie na podstawie specyfikacji, i z porównania tej specyfikacji do innego aparatu. Ja (ale nie tylko ja) mam specyficzne oczekiwania od sprzętu ściśle związane z celem jego wykorzystania, które inni mogą uznać za nieistotne. Na razie rządzą tabelki, a mi się w nich nie wszystko podoba ;-)
rostek andrzej
07-09-2019, 17:07
Widzisz. Ja patrzę na 90 d pod kątem wildlife. Wiadomo duże obiektywy, autofocus, seria. Nie mam jakiś szczególnych oczekiwań. Więc mi się wstępnie canon 90d podoba. Jedyne co mnie ciekawi zanim zdecyduje o zakupie to matryca. Jak będzie okej. Dla mnie to wystarczy. Zresztą w wildlife to bardziej odpowiednie miejsce, cierpliwość, umiejętność podejścia czy szczęście stanowią często dużo większe wyzwanie niż sprzęt. Trochę gonicie króliczka z tym poszukiwaniem doskonałości.
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
Andrzej, a czy nie martwią Cie informacje przytoczone atsf o jakoby zbyt dużej gęstości matrycy i jakoby wynikającmi z tego problemami z ostrością zdjęć? Nie znam się na technice i nie jestem w stanie zweryfikować tych informacji. Szukam właśnie aparatu do wildlife z którym bym miał większy odsetek trafionych zdjęć niż z obecnym 6d i tamronem 150-600 g2. Po cichu liczę jeszcze na 90d, ale obawiam się że i tak AF z nikona d500 i ostrości z jego matrycy nie uzyskam w canone:( Nie wiem, być może po części jest to wina tamrona.
Widzisz. Ja patrzę na 90 d pod kątem wildlife. Wiadomo duże obiektywy, autofocus, seria. Nie mam jakiś szczególnych oczekiwań. Więc mi się wstępnie canon 90d podoba. Jedyne co mnie ciekawi zanim zdecyduje o zakupie to matryca. Jak będzie okej. Dla mnie to wystarczy. Zresztą w wildlife to bardziej odpowiednie miejsce, cierpliwość, umiejętność podejścia czy szczęście stanowią często dużo większe wyzwanie niż sprzęt. Trochę gonicie króliczka z tym poszukiwaniem doskonałości.
Etapy w życiorysie typu "Więc mi się wstępnie canon 90d podoba" mam już dawno za sobą ;) Od pięciu lat używam czegoś, co ma dobrą matryce, niekoniecznie mi się podoba z wyglądu i obsługi, ale nie narzekam bo ma to, co mnie interesuje ;)
Trochę gonicie króliczka z tym poszukiwaniem doskonałości.
Poprawka! Aparat fotograficzny nie ma być wzorem doskonałości! On ma być przede wszystkim U Ż Y T E C Z N Y
BTW - ja nie gonię króliczka ;)
Kurcze, a myślałem że się czegoś ciekawego dowiem na temat 90d. Po co wątek o 90d skoro rozmowa tyczy się bezlusterkowcow sony. To irytujące dla kogoś kto nie toczy walk systemowych i ma w .... czy bezlustro jest lepsze czy gorsze.
Ocenianie kiełbasy (nawet najlepszej) w oparciu o jednego dostawcę jest trochę słabe i warto spróbować czasem innej dla porównania, czy wartości smakowe ma podobne ;)
BTW - nie mam nic do Kielc, ale wychwalany Majonez Kielecki (najbardziej popularny majonez w Polsce i najchętniej kupowany majonez) moim zdaniem jest niejadalny ;) Podobnie jest w świecie fotografii (nie ufam reklamom i ocenom użytkowników o ile sam nie sprawdzę ;)
Eberloth
07-09-2019, 17:28
Ambasador najlepszej kiełbasy to ma prze...ne. Świątek, piątek w robocie...
Ambasador najlepszej kiełbasy to ma prze...ne. Świątek, piątek w robocie...
Jak widać na załączonym obrazku co poniektórzy to dopiero mają "prze...ne. Świątek, piątek w robocie..." . I to bez Pegazusa! :mrgreen:
rostek andrzej
07-09-2019, 17:49
Elduce. Być może jest tak jak mówi atsf ale jak sam przyznał są to póki co spekulacje, bo aparatu jeszcze nie ma. Nie wiem jak duże masz parcie. Ja z opinią zaczekam na jakieś testy i szersze potwierdzenie. Jak wychodził 7d to były achy i ochy na papierze a potem okazało się że można fotografować do ISO 400.
Ten Nikon d500 jest fajny chętnie bym go widział z nikkorem 200-500 Tylko że trochę odrzuca mnie pomysł dwóch systemow. Też mam 6d mam 70-200 lis ll 70-300 lis i pewnie kupię 100-400 lis ll być może do tego canona 90 d. Możesz chwilę zaczekać z kupnem do czasu pojawienia się 90d. Jesli jednak fotografujesz dla wlasnej radości to wiem że combo d500 + 200-500 nikkor jest świetnym wyborem jeśli chodzi o coś mobilnego do przyrody i jeśli nie musisz mieć światła 2.8
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
rostek andrzej
07-09-2019, 17:55
Candar. Widzę że życiowo jesteś hen przede mną i unosisz się ponad chodnikami. Podziwiam Twoja matryce, jest lepsza od mojej.
Mam 6d i myślę o kupnie r i tego nieszczęsnego 90d. Udowodnisz mi że jestem w błędzie?
Stary, robisz fajne zdjęcia ale nie z mojej działki. Nie wiem po co takie uwagi.
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
Spoko na pewno poczekam do testów, być może udam się na jakieś dni otwarte gdzie będę mógł podpiąć tamrona do 90d i choć trochę obadać jak to działa. Zmiana systemu mi się nie uśmiecha, zwłaszcza że w canonie mam to co jest mi potrzebne do pozostałych dziedzin fotografii jakie uprawiam i tu akurat canon mi dużo bardziej pasuje niż nikon.
rostek andrzej
07-09-2019, 19:20
Może spróbuj podpiąć canona 100-400 lis ll do swojego 6d. Zobaczysz różnice między obiektywami i będziesz wiedział gdzie jest słaby punkt
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
Ja się na razie nie wyrywam do sprawdzania osobiście, co wychodzi w praniu na najnowszych korpusach, a co nie wychodzi, bo mnie zwyczajnie na to nie stać. Natomiast, wracając do ceny obiektywów, to nie uważam, żeby koszty wyprodukowania EF 100-400L Mk2 były prawie 3x wyższe, niż Tamrona 100-400, albo Sigmy 100-400, a są to szkiełka spokojnie konkurujące, a nawet momentami przewyższające osiągi optyczne obiektywu Canona.
AF w tych kundlach też pewnie doskonały :).
Na koniec perełka, nie stać mnie. Ja też muszę się kisić w 5 letniej 520 bo nie stać mnie na nowego gt3.
rostek andrzej
07-09-2019, 19:41
Broń Cię Panie, ja też się nie wyrywam. Liczę na bogatsze społeczeństwa.
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
Widzisz. Ja patrzę na 90 d pod kątem wildlife. Wiadomo duże obiektywy, autofocus, seria. Nie mam jakiś szczególnych oczekiwań. Więc mi się wstępnie canon 90d podoba. Jedyne co mnie ciekawi zanim zdecyduje o zakupie to matryca. Jak będzie okej. Dla mnie to wystarczy. Zresztą w wildlife to bardziej odpowiednie miejsce, cierpliwość, umiejętność podejścia czy szczęście stanowią często dużo większe wyzwanie niż sprzęt. Trochę gonicie króliczka z tym poszukiwaniem doskonałości.
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
Też robię wildlife używając aktualnie zestawu C 80D + T 100-400 i tak mam, że absolutnie nie wchodzą w grę jakieś nasiadówki po krzaczorach, czy w czatowniach, bo moje zdolności logistyczne i zdrowie to wykluczają. Ani nie mam na to czasu, ani możliwości, ani zdrowia zwlec w jedno miejsce góry sprzętu, ani cierpliwości czekać uj wie na co, ani nie mam ochoty ponosić kosztów na dokarmianie ptactwa, czy zwierzyny, tygodniami, aby ją zanęcić, bo nigdy nie wiem, czy dam radę wreszcie się tam wybrać, aby robić zdjęcia. Ze dwa razy zdarzyło mi się robić z tym zestawem zdjęcia ze statywu, przy wyłączonej stabilizacji, i było bardzo dobrze, i rezultaty też bardzo dobre, ale już od dawna się nawet nie zanosi na powtórzenie takiej akcji, więc pozostaje mi to, co zwykle, czyli spacer, podchód i ślepy przypadek, a czasem wabienie głosem. W związku z powyższym mój sprzęt powinien nadawać się do robienia zdjęć z wolnej ręki i to w skrajnie niesprzyjających warunkach zastanych, a nie ustawionych. Ponieważ zestaw, którym dysponuję, niespecjalnie się do tego nadaje, bo odsetek dobrych trafień jest najwyżej kilkanaście procent, a jeśli z tego odcedzić zdjęcia zepsute przez szumy w obrazie, to zostanie najwyżej 5%, oczekuję czegoś, co by nadawało się lepiej: mniejsze szumy, lepszy AF i mniejsza podatność na poruszenie obrazu z winy sprzętu. To kieruje moje myśli w kierunku bezlusterkowca, albowiem nie generuje on wstrząsów od lustra i jego AF jest mniej wrażliwy na jasność optyki, a właściwie na jej brak. Perspektywa zastąpienia C 80D modelem 90D nie rysuje się zbyt obiecująco. W gruncie rzeczy 90D dziedziczy po 80D AF w trybie OVF, pewnie będzie tak samo narowisty we współpracy ze sprzętem producentów niezależnych, jak 80D, a więcej pikseli na matrycy nie wróży jakiejkolwiek poprawy jakości obrazka przy robieniu zdjęć z ręki długimi teleobiektywami. Wypuszczony równolegle M6 Mk2 jest po prostu ogryzkiem i szkoda o nim nawet gadać w tym temacie. Dopiero, jak mu zintegrują EVF, i to najlepiej o większej rozdzielczości, niż dotychczasowe, to może-może, ale i tak póki co nie jest jasne, na co go stać, bo przykładowe zdjęcia zamieszczone na dpreview to jest jakaś totalna porażka i sprzętu, i zwłaszcza pajaca, który je zrobił.
rostek andrzej
07-09-2019, 20:20
U mnie podobnie, robię zdjęcia z podejścia. Żadnych czatowni czy dokarmiania ptactwa. Kusi mnie canon r ale zniechęca wizjer. Może jestem staroświecki ale mam w Fuji evf i mnie drażni. Jakiś taki sztuczny obraz. W canon r obawiam się opóźnieniaobrazu. Dlatego czekam na testy 90d jako alternatywy.
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
AF w tych kundlach też pewnie doskonały :).
Na koniec perełka, nie stać mnie. Ja też muszę się kisić w 5 letniej 520 bo nie stać mnie na nowego gt3.
Takie jest życie, że argument cenowy jest przeważnie decydujący o wyborze, a ludzie mają skłonności do popełniania kompromisów zgodnie z tym argumentem, bo nie każdego stać na wszystko, czego zapragnie. Ciężko Ci to pojąć? Zblazowałeś się tak od nadmiaru gotówki, że tylko o otsiach, batisach i innych srisach jesteś w stanie rozmawiać, burżuju? ;)
AF w Tamronie 100-400 jest bardzo dobry, gorzej jest z jego stabilizacją, a zwłaszcza ze stabilizacją podczas śledzenia obiektu. Wtedy powinno się ją wyłączyć w ogóle. To jest w tym modelu dziwne, bo ponoć w T 150-600 G2 podczas śledzenia stabilizacja nie psuje obrazu. Widocznie taka była umowa C-T, aby firmie T pozwolić na współpracę z korpusami firmy C tak, aby nie robiły one zbyt dużej konkurencji dla obiektywu firmy C o tej samej rozpiętości ogniskowych. Jest to też wskazówka, że kupno bardziej zaawansowanego korpusu, niż dotychczasowe, może wymusić kupno droższej optyki, żeby całość miała sens, co poniektórym powinno stanowczo wybić z głowy pakowanie się w ten galimatias. Sam tak właśnie kombinuję, żeby chcąc coś sobie poprawić to tak, aby przynajmniej nie pogorszyć.
Zblazowałeś się tak od nadmiaru gotówki, że tylko o otsiach, batisach i innych srisach jesteś w stanie rozmawiać, burżuju? ;)
Bida, taki ze mnie burżuj. Ostatni zakup to 85 1.8 usm (dla żony w sumie). A z wymianą 5d3 czekam na jakąś puszkę miód malina.
Jednak gdy potrzebowałbym czegoś, poprostu bym to kupił a kiedyś może się zwróci (w kasie albo satysfakcji).
Masz ciągoty do sony, sprzedaj graty canona (będzie ciężko) i kupuj co tam Ci pasuje.
Bida, taki ze mnie burżuj. Ostatni zakup to 85 1.8 usm (dla żony w sumie). A z wymianą 5d3 czekam na jakąś puszkę miód malina.
Jednak gdy potrzebowałbym czegoś, poprostu bym to kupił a kiedyś może się zwróci (w kasie albo satysfakcji).
Masz ciągoty do sony, sprzedaj graty canona (będzie ciężko) i kupuj co tam Ci pasuje.
Mam ciągoty do czegoś, co dobrze działa, nie wkur..., i nie kosztuje majątku. Jeszcze do końca nie wiem, czy to SONY. Nie mam jak się przymierzyć do korpusu jakiegoś SONY z przejściówką do optyki Canona, aby sprawdzić, czy choć część szklarni, którą mam, warto by było zostawić. Jakby mój Tamron dobrze biegał z jakimś SONY typu a6300, to już bym pewnie postanowił oprawić 80D w ramki i postawić pomiędzy fotografiami przodków.
Tak swoją drogą, poprzednio stosowana polityka Canona była taka, iż nowe, większe matryce debiutowały w lustrzankach amatorskich serii XXXD, a dwucyfrowe modele miały matryce przez jakiś czas mniejsze. Wstawienie większej matrycy do flagowca w segmencie dwucyfrowym może wskazywać, że jest to już ostatni aparat w tej serii, i cała linia dwucyfrowych DSLR na nim się zakończy. Z kolei M6 Mk2 został pozbawiony celownika, aby nie przeinwestować w bardziej zaawansowany korpus przed przetestowaniem nowej matrycy w boju. Jeżeli odbiór społeczny tej matrycy będzie dobry, to albo następny model serii M będzie miał celownik, albo Canon wycofa się na jakieś z góry upatrzone pozycje i zaimplementuje nowsze technologie do aparatów z matrycami 24 Mp.
Też patrzę na 90 d pod kątem wildlife. Najbardziej mnie interesuje jak działa cichy tryb, (gdzieś już pisało że nie ma serii)i ile to za sobą niesie jeszcze ograniczeń. No i oczywiście jak będzie z ostrością na tele o świcie przy iso 1600-3200. Niebawem się przekonam na plus, albo trzeba pewnie kupić bezlustro FF bez filtra AA, i najlepiej ze stabilizacją plus adapter.
Kolekcjoner
08-09-2019, 16:09
Uprzejmie proszę ambasadorów Sony o nie robienie bydła w kolejnym wątku!
Z kolei M6 Mk2 został pozbawiony celownika, aby nie przeinwestować w bardziej zaawansowany korpus przed przetestowaniem nowej matrycy w boju.M6 nie został niczego pozbawiony. Ten model nie miał celownika od zarania.
Eberloth
08-09-2019, 19:03
Uprzejmie proszę ambasadorów Sony o nie robienie bydła w kolejnym wątku!
Nie proś bo to nic nie da. Demokratycznie wywalaj na zbity pysk.
Jestem bardzo ciekawy, czy to ostatnie xxD w rodzinie Canona. Coś czuję, że kolejne, zaawansowane APS-C zobaczymy już tylko w serii M.
Podoba mi się powrót joya. Niby nic a cieszy.
Ten czarny humor mi się nawet podoba.;)
Kolekcjoner
08-09-2019, 20:07
Jestem bardzo ciekawy, czy to ostatnie xxD w rodzinie Canona. Coś czuję, że kolejne, zaawansowane APS-C zobaczymy już tylko w serii M.
Może tak być, choć przy kurczącym się rynku może być bardzo różnie. Może się okazać że właśnie wśród tych co "zostaną" jest sporo fotografów ceniących sobie wizjer optyczny. Podejrzewam że póki co nie ma mądrego który przewidzi trendy rynkowe. Firmy mają niezłą zagwozdkę.
Czekam więc na hybrydę DSLR APS-C z dodatkowym EVF dla trybu LV i wszyscy będą pogodzeni.
mariusz11
09-09-2019, 11:35
https://www.imaging-resource.com/IMCOMP/COMPS01.HTM
Słabo jest, bardzo słabo, a w porównaniu do Nikona D500...
jak mówił docent Furman "ech, nie ważne- napijmy się".
To teraz sobie pomyśl jaka jest przepaść w stosunku do SONY... :D
Aparat jeszcze nie jest dostępny a w internetach już piszą, że zdjęc nie robi... panie kiedyś to było...
Aparat jeszcze nie jest dostępny a w internetach już piszą, że zdjęc nie robi... panie kiedyś to było...
ale co... znaczy jak wypuscili 50D czy 60D to bylo inaczej? :mrgreen:
ale co... znaczy jak wypuscili 50D czy 60D to bylo inaczej? :mrgreen:60d akurat był pewnym przełomem w tej linii aparatów - odchylany ekran i bdb. poprawiony af. 50d to w zasadzie lekko odświeżony 40d. Tu jest identycznie. Względem poprzedników rozwinięto głównie funkcje video. Z drugiej strony może za bardzo oczekujemy ciągłych przełomów i "przepaści" względem pozostałych aparatów a przecież sprzęt wymieniamy co kilka modeli albo jak się zużyje....choć w tym ostatnim może się mylę ;)
Marcinus
09-09-2019, 17:09
Jak pojawil się 80d to bylo tyle lamentu że nie ma 4k. No to 90d ma 4k... :) Trzeba było narzekać na co innego. Dali to czego ludziom brakowalo.
rostek andrzej
09-09-2019, 17:39
Pamiętam dobrze, jak wychodził 60 d to lament był straszny, że to wydmuszka, kastrat, degradacja serii dwucyfrowej. Ciekawe jakie zdjęcia będzie wypluwała nowa matryca.
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
Pamiętam dobrze, jak wychodził 60 d to lament był straszny, że to wydmuszka, kastrat, degradacja serii dwucyfrowej. Ciekawe jakie zdjęcia będzie wypluwała nowa matryca.
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
Jak to już zapodał kolega, zdjęcia z nowej puszki są do zobaczenia, i do porównania tutaj: https://www.imaging-resource.com/IMCOMP/COMPS01.HTM. Jest kiepsko.
Pamiętam dobrze, jak wychodził 60 d to lament był straszny, że to wydmuszka, kastrat, degradacja serii dwucyfrowej.
i jeszcze do tego mieszanie Canona z blotem za reanimowanie wiecznie zywej matrycy 18 Mpix.
tak wlasnie pamietam premiere 60D a nie jakis przyklaskiwanie, ze gibany ekran. w tym wypadku raczej bylo opluwanie go jako degrengolady "pancernej" serii xxD, bo "zaden pasjonat nie bedzie chcial gibanego ekranu, ktory zaraz to sie gdzies polamie". zreszta... co ja sie bede produkowal, jest czarno na bialym: https://www.canon-board.info/threads/67617-Eos-60D
Kolekcjoner
10-09-2019, 11:38
i jeszcze do tego mieszanie Canona z blotem za reanimowanie wiecznie zywej matrycy 18 Mpix.
tak wlasnie pamietam premiere 60D a nie jakis przyklaskiwanie, ze gibany ekran. w tym wypadku raczej bylo opluwanie go jako degrengolady "pancernej" serii xxD, bo "zaden pasjonat nie bedzie chcial gibanego ekranu, ktory zaraz to sie gdzies polamie". zreszta... co ja sie bede produkowal, jest czarno na bialym: https://www.canon-board.info/threads/67617-Eos-60D
Oj tak. 60D to były puszka jojcząca ;)....
Gibany ekran w wykonaniu Canona w modelach xxD mi się np. nie podoba. Nie da się tego użyć przy zastosowaniu płytki L albo odciąga wzrok od linii celowania. Zawsze jest to strata czasu i dezorientacja, gdy się chce kontrolować scenę raz bezpośrednio, a raz na ekranie.
Gibany ekran w wykonaniu Canona w modelach xxD mi się np. nie podoba. Nie da się tego użyć przy zastosowaniu płytki L albo odciąga wzrok od linii celowania.
jesli plytki L sa go* zaprojektowane (przez kogos kto uznal mozliwosc wpiecia kabli za wazniejsza od odchylenia ekranu), to sie zgadza. ale sa L-brackety dobrze zaprojektowane, ktore w niczym nie przeszkadzaja ekranikowi:
https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/I/5153mlaTxeL._SY355_.jpg
odchylanie w stylu xxD/6D2 ma jedna podstawowa zalete: pracuje sie tym znakomicie w kadrach pionowych. czego nie da sie powiedziec o ekranikach "zwodzonych" jak w M5.
Zawsze jest to strata czasu i dezorientacja, gdy się chce kontrolować scenę raz bezpośrednio, a raz na ekranie.
ale po co dokladnie?
jesli plytki L sa go* zaprojektowane (przez kogos kto uznal mozliwosc wpiecia kabli za wazniejsza od odchylenia ekranu), to sie zgadza. ale sa L-brackety dobrze zaprojektowane, ktore w niczym nie przeszkadzaja ekranikowi:
https://images-na.ssl-images-amazon.com/images/I/5153mlaTxeL._SY355_.jpg
odchylanie w stylu xxD/6D2 ma jedna podstawowa zalete: pracuje sie tym znakomicie w kadrach pionowych. czego nie da sie powiedziec o ekranikach "zwodzonych" jak w M5.
ale po co dokladnie?
Przy długim teleobiektywie łatwiej jest go nacelować na obiekt, gdy ekran jest w osi obiektywu, a ekranu używam np. wtedy, gdy mam problem ze skorzystaniem z celownika optycznego, np. przy zdjęciach z bardzo niskiej perspektywy, które mi się okazjonalnie zdarzają gdy akurat nie mam przy sobie celownika kątowego.
Dedykowane L-płytki są nie dość, że drogie, to nieuniwersalne, i w dalszym ciągu przeszkadzają w pewnych wariantach mocowania aparatu na głowicy statywu. Używam głowicy kulowej z obrotnicą. Kiedy przechylam obrotnicę o 90° w prawo, czyli do pionu, to aparat z płytką L jest zamocowany jak na gimbalu, i nie muszę blokować głowicy, aby mi nie fiknął. Jednakże obrotnica i głowica przeszkadzają w otwarciu ekranu całkowicie.
widzę że na wspomnienia z młodości niektórych zebrało - jak byliśmy piękni i młodzi to wszystko nam się wydawało wspaniałe:
60D - podeprę się postem który użytkownika 60D który zapamietałem - po przejściu na 6D napisał ze do cropa nie wróci (w domyśle nigdy) i ten post bym dedykował piewcom owej cropowej wspaniałości
wspomnienie matrycy 18 mpikselowej to już jest jazda po bandzie - chyba muszę napisać że wolałem obrazek z 350D nawet z mydlanym UWA tamrona (wtedy jeszcze wierzyłem w to co przeczytałem w internetach dlatego kupiłem) - ale na pewno zdjęcia dawało się 18 mpikselową matrycą robić (podobnie jak mydlanym uwa tamrona) więc jeśli ktoś lubi 18mpixelowe matryce to są pewnie w doskonałych cenach - nic tylko brać
gibane ekraniki - są ludzie którzy tego taj najzwyczajniej po prostu nie potrzebują - toleruję gibanie góra-dół ale odwracanie jak do filmowania nie jest mi do niczego potrzebne jeśli będę mogł nie kupić to nie kupię
na kwestę ostrości na 100% podglądzie można patrzyć różnie - można twierdzić że nie ma zdjęc ostrych, a tylko dobrze lub źle wyostrzone - moje doświadczenie mi szepcze że są obiektywy które robią zdjęcia nie wymagające wyostrzania (i te są ostre na 100% podglądzie) i są obiektywy którym żadne wyostrzanie nie pomoże i cała kupa (zwykle zbyt drogiego jak na swoje możliwości i polecanego przez całe tabuny influencerów z mnóstwem testów pokazujących jak to w niczym nie różnią się od dobrego obiektywu) sprzętu gdzieś pośrodku.
Doświadczenia zbiera się przez całe życie. Deliberowanie nad wyższością matrycy 18 Mp, czy 24 Mp nad obecnie oferowaną 32,5 Mp opiera się właśnie na osobistych doświadczeniach. Znając mankamenty poszczególnych, starszych, matryc, można się pokusić o przewidywanie problemów z nową. Myśmy nigdy nie dostali w ofercie od Canona poprawionej matrycy 18 Mp, ani 24 Mp, lecz od razu 32,5 Mp. Nie ma w ofercie Canona aparatu z matrycą 24 Mp, która by wykazywała ewidentnie mniejsze szumy, niż np. w 80D; wszystkie, gdziekolwiek je zaimplementowano, idą pod tym względem równo, a więc skoro by się chciało mieć dalej matrycę 24 Mp o lepszych parametrach obrazu, to po ofercie Canona nawet się nie ma co rozglądać, trzeba iść do konkurencji.
W testach porównawczych nowa matryca spisuje się niby nie gorzej, niż 24 Mp, ale dalej słabo na tle konkurencji, natomiast dojdzie problem z większymi nieostrościami przy długich teleobiektywach.
Człowiek, który się przesiadł z 60D na 6D i sobie to chwali, zapewne nie przesiadł się równocześnie z obiektywu np. 5,6/400 mm na obiektyw 4/500 mm + TC 1,4, bo to inna liga, inna cena, i inna waga, a tak by musiał zrobić, aby zamiast ekwiwalentnej ogniskowej 640 mm uzyskać natywną 700 mm, przy okazji zmieniając całkowicie metodę używania sprzętu przez utratę mobilności. Ja np. mam 6D i sobie go cenię, ale nie zakładam do niego T 100-400, bo do niego mam 80D, ani nie zakładam UWA, bo od tego mam M2 + EF-M 11-22mm STM i kieruję się zasadą, że lepiej dźwigać dodatkowy aparat gotowy do akcji, niż wymieniać obiektyw w warunkach polowych.
No to ja już pomacałem, coś tam popstrykałem. Pędźcie komu trzeba na prezentacje "roadshow Canona", teraz jest w Poznaniu, w pewnym galeryjnym sklepiku sieciowym. Fajny aparat. Ni to lustrzanka, ni to bezlustro:lol:, szybki jest.
Pamiętam dobrze, jak wychodził 60 d to lament był straszny, że to wydmuszka, kastrat, degradacja serii dwucyfrowej. Ciekawe jakie zdjęcia będzie wypluwała nowa matryca.
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
jak to leciało????
https://www.canon-board.info/threads/67617-Eos-60D?highlight=canon+60D
szybki jest.
Tak, szybki. Mając o 20% większy resurs migawki, niż 80D, będzie ją wykańczał przy zdjęciach seryjnych o 60% szybciej. Puszka na półtora roku?
Tak, szybki. Mając o 20% większy resurs migawki, niż 80D, będzie ją wykańczał przy zdjęciach seryjnych o 60% szybciej. Puszka na półtora roku?A te % to jakieś oficjalne dane czy wróżbita Maciej?
No nie wiem, topowe FF jakoś robią dużo szybkich klatek pomimo że trzeba machać cięższym lustrem, i większymi lamelami migawki. Nigdy nawet w ręku takiej profi Jedynki nie miałem, więc się nie znam. Tak czy siak, już w trzecim cyklu przeglądam co sobie napstrykałem tą 90, i ni cholery ani jedno ujęcie mi nie pasuje ( 1600-3200 ISO. Kontrolnie i dla porównania porobiłem te same kadry moją starą 50D z teleobiektywem, i wychodzi mi na to że któryś z tu kolegów rozpisywał się ostatnio na temat gęsto upakowanych pikselach, związaną z tym dyfrakcją itp....Więc chyba miał rację. Pewnie jak by się podpięło topową 600/4 to by pazur te body pokazało, ale to inna liga cenowa.
Migawka C 80D jest obliczona na 100.000 cykli, a C 90D na 120.000 cykli. Takie dane podają na https://www.the-digital-picture.com/Reviews/Canon-EOS-90D.aspx
Po dwóch i pół roku posiadania C 80D dobijam do 90 tys. zdjęć, a więc lada moment osiągnę gwarantowany limit. Oczywiście, wielokrotnie migawki przekraczają deklarowane przebiegi, nawet bardzo znacznie, ale nigdy nie można być pewnym, o ile się go uda przekroczyć, i czy w ogóle.
--- Kolejny post ---
No nie wiem, topowe FF jakoś robią dużo szybkich klatek pomimo że trzeba machać cięższym lustrem, i większymi lamelami migawki. Nigdy nawet w ręku takiej profi Jedynki nie miałem, więc się nie znam. Tak czy siak, już w trzecim cyklu przeglądam co sobie napstrykałem tą 90, i ni cholery ani jedno ujęcie mi nie pasuje ( 1600-3200 ISO. Kontrolnie i dla porównania porobiłem te same kadry moją starą 50D z teleobiektywem, i wychodzi mi na to że któryś z tu kolegów rozpisywał się ostatnio na temat gęsto upakowanych pikselach, związaną z tym dyfrakcją itp....Więc chyba miał rację. Pewnie jak by się podpięło topową 600/4 to by pazur te body pokazało, ale to inna liga cenowa.
To właśnie ja mędziłem w tej kwestii ;-) Już C 80D zaczął mi produkować masowo nieostre zdjęcia z obiektywem C 55-250 STM, z którym to szkłem C 550D współpracował bardzo dobrze. Po przesiadce na T 100-400 odsetek nieostrych zdjęć na C 80D jeszcze się powiększył, ale z kolei C 550D z T 100-400 współpracuje całkiem dobrze, więc przyczyny upatruję w większej ilości pikseli na matrycy, co też jest uzasadnione prawami fizyki. W związku z tym dalsze zagęszczenie pikseli w przypadku C 90D na pewno będzie dawało opłakane rezultaty z teleobiektywami, zwłaszcza przy robieniu zdjęć z ręki.
Dlatego jak robię sobie test, to puszczam serię tak po około 4,5 kadrów i wybieram najostrzejsze. Pierwsze prawie zawsze zerwane mam, pomimo np 1/500 na 300mmm. Mnie ta 90 zawiodła. Choć kusi przyrodnika, jest cicha elektroniczna migawka ( serii nie ma)w trybie LV. To chyba pierwszy przypadek na świecie w ...lustrzance. Ergonomia , bakja.
pawel.guraj
20-09-2019, 19:51
No to są pomiary na P2P.
DR identyczny z 80D, co przy mniejszym pikselu jest dobrym wynikiem
http://www.photonstophotos.net/Charts/PDR.htm#Canon%20EOS%2080D,Canon%20EOS%2090D
Trzeba pamiętać, że jest to wynik normalizowany - to znaczy że per-pixel 90D ma szum większy.
Jeżeli chodzi o isoless to nie ma poprawy:
http://www.photonstophotos.net/Charts/PDR_Shadow.htm#Canon%20EOS%2080D,Canon%20EOS%2090D
Poszczególne, niepełne ISO w dalszym ciągu udawane cyfrowo (= nie używać)
http://www.photonstophotos.net/Charts/RN_e.htm#Canon%20EOS%2080D_14,Canon%20EOS%2090D_14
p,paw
Kwapiszon
03-10-2019, 13:13
Pytanie zasadnicze. Czy to ma jeszcze sens ? 5700 pln za cropa ? Kotlet jedzie na 5d, sport na 1d. Amatorzy raczej na bezlustrach, w których praca z dowolnym szkłem to przyjemność. Do kogo skierowane jest 90d ? Do klienteli dobijającej do 50-tki wychowanej na Zenitach ? Nie chce mi się tego dźwigać :D
Pytanie zasadnicze. Czy to ma jeszcze sens ? 5700 pln za cropa ? Kotlet jedzie na 5d, sport na 1d. Amatorzy raczej na bezlustrach, w których praca z dowolnym szkłem to przyjemność. Do kogo skierowane jest 90d ? Do klienteli dobijającej do 50-tki wychowanej na Zenitach ? Nie chce mi się tego dźwigać :D
Może zmień pytanie: dlaczego ktoś nie chce pełnej klatki w ogóle, bez względu na to, czy ona jest DSLR czy ML?
Może zmień pytanie: dlaczego ktoś nie chce pełnej klatki w ogóle, bez względu na to, czy ona jest DSLR czy ML?
podpowiem. znajdz dwie roznice, przy tym samym ukladzie AF:
2838
2839
Podpowiedź tylko połowicznie dobra, albowiem dotyczy wyłącznie DSLR; ML mają większe pokrycie AF w kadrze. W moim przypadku chodzi wyłącznie o kropa relatywnie zwiększającego ogniskową teleobiektywów. Dopiero gęsto upakowane matryce FF, np. 50 Mp u Canona lub 61 Mp u SONY czynią rzecz w miarę obojętną, czy mieć kropa, czy FF, ale tylko SONY oferuje zupełnie dwukierunkowy ruch w interesie: obiektywy do ich APS-C mogą być stosowane na FF i odwrotnie, a u Canona tylko odwrotnie. To jest dopiero sukces marketingowy: mieć 4 linie aparatów, 4 linie obiektywów, i tylko jedną z nich nadających się do użycia ze wszystkimi pozostałymi liniami korpusów!
Kwapiszon
15-10-2019, 16:00
Mizernie to wygląda przy ML.
To jest dopiero sukces marketingowy: mieć 4 linie aparatów, 4 linie obiektywów, i tylko jedną z nich nadających się do użycia ze wszystkimi pozostałymi liniami korpusów!
Tak dla porządku:
1. do bezlustra FF Canona można podpiąć: RF, EF, EF-S
2. do bezlustra APS-C Canona można podpiąć: EF-M, EF, EF-S
Może to decyduje o sukcesie Canona.
Nie można używać zamiennie szkieł RF i EF-M - to tyle.
Tak dla porządku:
1. do bezlustra FF Canona można podpiąć: RF, EF, EF-S
2. do bezlustra APS-C Canona można podpiąć: EF-M, EF, EF-S
Może to decyduje o sukcesie Canona.
Nie można używać zamiennie szkieł RF i EF-M - to tyle.
Dorzuć jeszcze, że nie można używać EF-S na EF, czyli mamy jednokierunkową wymienność optyki do DSLR i żadnej wymienności optyki ML. na miejscu Chińczyków już bym rozkminiał konwerter RF>EF ;)
michalab
21-10-2019, 21:29
na miejscu Chińczyków już bym rozkminiał konwerter RF>EF ;)
Bez sensu, musiałby zawierać jakieś soczewki. Kto by to kupił i po co?
Bez sensu, musiałby zawierać jakieś soczewki. Kto by to kupił i po co?
Ja kto- kto by to kupił?! Każdy! Genialny obiektyw RF, nawet lekko spartolony przez "jakieś soczewki", byłby hiciorem! ;)
michalab
22-10-2019, 09:48
Ja kto- kto by to kupił?! Każdy! Genialny obiektyw RF, nawet lekko spartolony przez "jakieś soczewki", byłby hiciorem! ;)
Ja bym nie kupił, bo nie podzielam wiary, że chiński adapter lekko partoliłby szkła RF. Przewiduję, że po zaaplikowaniu takiego adaptera szkła RF byłyby gorsze do
odpowiedników EF.
. na miejscu Chińczyków już bym rozkminiał konwerter RF>EF ;)
oni tylko kopiują
ktoś najpierw musi coś wymyślić a oni to skopiują i sprzedadzą za grosze
No ale jakby taki 24-240 dało się podpiąć pod FF DSLR?
No ale jakby taki 24-240 dało się podpiąć pod FF DSLR?
Mysle, ze wlasciwe pytanie to nie "jak?" , tylko "po co?". Po co podpinac taki mizerny sloik (za takie pieniadze) z innego powodu niz "bo nie ma alternatywy" (w RF, bo uzytkownicy korpusow EF tematu braku alternatyw raczej nie znaja :);)
Bechamot
24-10-2019, 10:23
podpiecie optyki RF pod EF uczyni zen obiektyw macro.
Zainteresowało mnie porównanie 90d + 100-400 II vs Sony A6400 + 200-600mm (od biedy Canon 80d + jakaś Sigma/Tamron 150-600).
Innymi słowy jak w praktyce będzie wyglądać wycinek 24Mpx z pierwszego zestawu vs pełen kadr z pozostałych. Może ktoś ma praktyczne doświadczenia w tym względzie, wyniki pomiarów z sieci interesują mnie raczej mniej. Chętnie pożyczę 90d od jakiegoś forumowicza (patrz Giełda). Na razie nie znalazłem w Polsce wypożyczalni oferującej ten korpus.
Wątek o najnowszej (prawie) nowości wziął i zdechł. Cisza nad tą trumną?
Wątek o najnowszej (prawie) nowości wziął i zdechł. Cisza nad tą trumną?
Nie zakładałbym wielu chętnych na ten korpus oraz zbyt wielu używających go fotografów.
Wątek o najnowszej (prawie) nowości wziął i zdechł. Cisza nad tą trumną?
Może inne forum Canona jest żywsze?
Tu:
https://photography-on-the.net/forum/showthread.php?t=1509935&page=1
Może inne forum Canona jest żywsze?
Tu:
https://photography-on-the.net/forum/showthread.php?t=1509935&page=1
A... dziekuję! Wątek żywy, nawalili 125 stron i jeszcze piszą tacy, co sobie popodpinali EF 600/4 Mk II, i focą papugi i inne leopardy ;-) W sumie nawet zadowoleni są. Ja też bym pewnie był zadowolony, jakbym sobie przypiął 600/4 Mk II obojętnie do czego, postawił to-to na statywie, i papugi by mi żarły z ręki.
Plugawy_Leon
02-08-2020, 00:38
Kilka pierwszych kadrów z 90D można zobaczyć na moim Flickr-u
https://live.staticflickr.com/65535/50178058441_401e6014aa_b.jpg (https://flic.kr/p/2js4EAD)IMG_8756 (https://flic.kr/p/2js4EAD)
Czy to są kropy, czy zmniejszone zdjęcia? OVF czy LV?
Kilka pierwszych kadrów z 90D można zobaczyć na moim Flickr-u
https://live.staticflickr.com/65535/50178058441_401e6014aa_b.jpg (https://flic.kr/p/2js4EAD)IMG_8756 (https://flic.kr/p/2js4EAD)
Nie wstydź się i podawaj cały link do PF ;) https://www.flickr.com/photos/153697904@N02/
Lotnicze foty rewelka! Przyroda też wymiata. Świetne foty i widać profeskę, bo nie każdy wie o tym, aby robić w priorytecie czasu z 1/100-125s , aby nie zamrozić obracających się łopat silników tłokowych. Lotnicza uczta dla oczu. Nawet Messerschmitt Me 262 się załapał na foty :)
Plugawy_Leon
03-08-2020, 14:08
Czy to są kropy, czy zmniejszone zdjęcia? OVF czy LV?
Kropowane.Właśnie po to zawitał u mnie 90D
--- Kolejny post ---
Lotnicze foty rewelka! Przyroda też wymiata. Świetne foty i widać profeskę, bo nie każdy wie o tym, aby robić w priorytecie czasu z 1/100-125s , aby nie zamrozić obracających się łopat silników tłokowych. Lotnicza uczta dla oczu. Nawet Messerschmitt Me 262 się załapał na foty :)
Generalnie nie wstydzę się portfolio ale też nie chwalę.Bo w sumie nie ma czym.Wystarczy być w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie i znać podstawy fotografii. Cała reszta czyli szumy,DR i inne często już mityczne tu na forum tematy są po za mną....
Kropowane.Właśnie po to zawitał u mnie 90D
--- Kolejny post ---
Generalnie nie wstydzę się portfolio ale też nie chwalę.Bo w sumie nie ma czym.Wystarczy być w odpowiednim miejscu o odpowiednim czasie i znać podstawy fotografii. Cała reszta czyli szumy,DR i inne często już mityczne tu na forum tematy są po za mną....
Jaki skromniś :) Niedźwiedzie super, samoloty też bdb
Niedźwiedzie to akurat kolega fotografował na pełnej klatce. Sam obiektyw do budżetowych nie należy i robi piękną robotę, ale nie o to chodzi, bo ani nie oceniamy obiektywu, ani nie skupiamy się wyłącznie na cudownych warunkach, dzięki którym powstały świetne zdjęcia. Sądzę, że stareńki EOS 20D też by się popisał z tym szkłem i w takich okolicznościach. W sprzyjających warunkach to nawet mój 80D z Tamronem 100-400 potrafi zrobić olśniewające fotki, ale ja robię zdjęcia wyłącznie z ręki, nigdy (no, prawie) ze statywu, więc dobija mnie kiepska proporcja zdjęć technicznie udanych do nieudanych. Dalej nie wiem, czy zmieniając korpus, a zostawiając Tamrona, jestem w stanie poprawić tę statystykę, bo tego, że jeśli zostawię 80D, ale zapnę 4/400 DO IS Mk II z TC 1,4x i statyw, otrzymam lepsze zdjęcia- jestem pewien. Raz mi się zdarzyło robić długą sesję ptakom ze statywu, z wyłączoną stabilizacją i efekty były świetne, ale to nie jest mój modus operandi, i nie jestem w stanie się dostosować do takiego rygoru z wielu powodów.
Plugawy_Leon
04-08-2020, 09:58
Niedźwiedzie to akurat kolega fotografował na pełnej klatce. Sam obiektyw do budżetowych nie należy i robi piękną robotę, ale nie o to chodzi
Nigdzie nie pisałem o kadrach z misiem,że były popełnione 90D choć takie też mam.Nie mniej są one nieudane bo miś był za blisko na kropa ;-P Co do 20D no nie zrobił byś tą puszką takich zdjęć....ISO i tyle w temacie. Co do zdjęć tego typu ze statywu....nie wyobrażam sobie inaczej. Wiele gatunków jest aktywnych wtedy gdy nie ma dostatecznej ilości światła na fotografowanie z ręki.....Wiele razy zwierzaki po prostu w ciepły słoneczny dzień nie są aktywne..Więc generalnie focenie z ręki i podchodu to strata energii i czasu.Tak to moim zdaniem wygląda.Oczywiście nie każdy musi tak uważać. Owszem słoik 400/4,0 robi doskonałą robotę.Nie ukrywam,że jestem w nim zakochany ;-P
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.