Zobacz pełną wersję : Uniwersalny obiektyw do 70D
Drodzy forumowicze,
Od dzisiaj jestem szczęśliwym (mam nadzieję) posiadaczem C 70D, mojego pierwszego Canona i lustrzanki jednocześnie. Na początek chcę zaopatrzyć się w obiektyw 50/1,8, o którym większość pisze, że ma bardzo dobry stosunek jakości do ceny. Zakupiłem samo body, wobec czego nie mam obiektywu kitowego i tu pojawia się moje pytanie: jaki obiektyw byłby dla mnie najbardziej uniwersalny? Chciałbym fotografować głównie portrety (stąd mój wybór 50 mm), ale zdarzą się również imprezy rodzinne, jak i wycieczki w plener. Który obiektyw wydaje się w tym wypadku najbardziej uniwersalny. Budżet jaki planuję przeznaczyć na obiektywy to ok. 3000 PLN. Będę dźwięczny za wszelkie podpowiedzi.
PS. Jeśli powieliłem wątek to przepraszam, z wyszukiwarką jesteśmy prawie kolegami, ale mogłem coś przeoczyć
Za 3000, to bym brał obiektyw kitowy, 85/1,8 do portretów w plenerze i lampę 430.
Dzięki za odpowiedź fret. Czy taki zestaw spełni warunki, na których mi zależy? Czytałem, że obiektyw kitowy jest ciemny i warto rozejrzeć się za czymś jaśniejszym.
Marcinus
27-06-2019, 14:17
Ja ci mogę polecic to co sam mam czyli sigma 17-50 f2.8 (swietny wg mnie jak na kase jaką kosztuje [do apsc tylko!] choc sa opinie że mają te obiektywy problemy z ff i bf więc warto dany egzemlarz sprawdzic, ew odpowiednik tamrona) oraz canona 70-300 f 4-5.6 nano usm. Uzywam tych szkieł z 80d przy symbolicznej mikrokalibracj af jesli chodzi o sigme. Oczywiscie oba nowe pewnie przekroczą o kilka stowek te 3 tys.
Dzięki za odpowiedź fret. Czy taki zestaw spełni warunki, na których mi zależy? Czytałem, że obiektyw kitowy jest ciemny i warto rozejrzeć się za czymś jaśniejszym.
Kit + lampa da Ci na imprezach rodzinnych wielokrotnie większe możliwości i nieporównywalnie lepszą jakość niż trochę jaśniejszy obiektyw, a do plenerowych portretów 85/1,8 to zupełnie inna bajka niż 50/1,8. Nawet najtańsza, manualna lampa z odchylanym palnikiem, razem z kitem, będzie o niebo lepszym wyborem niż jeden jasny zoom i na dodatek będzie wyborem dużo tańszym. To oczywiście moje bardzo subiektywne zdanie.
jeśli to Twoja pierwsza lustrzanka to kup 18-135 stm jako obiektyw uniwersalny i 50 1.8. zamiast c430 kup zamiennik od yongnuo za 1/3 ceny. pofocisz, zastanowisz się co dalej. ah, no i jak portrety to zestaw blend by się przydał.
I kto będzie te blendy trzymał?
Marcinus
27-06-2019, 15:16
I to jest poważny argument przeciw blendom ! :) Ja ostatnio zakupilem taką sporą 5w1 na 180cm wysoką i wziąłem małżonke zeby trzymała bo córka chciala zeby jej troche portretów zrobic a oczywiscie udało się wyjść w pelnym słońcu w południe to skończyło sie na tym że ściągnąłem całkiem warstwy odbijajace i zostawiłem tylko rozpraszającą i kazalem tak stawać żeby corka była w cienie od blendy. Inne rozwiązania z odbijaniem światła były zbyt skomplikowane - optyka geometryczna, kąt padania równy kątowi odbicia itd... to zbyt skomplikowane rzeczy... :) .
Ja w podobnym budżecie kupiłem do 80d używke 18-55 stm (200), używke 24 2.8 stm (400), nowe 50 1.8 (450), używke 85 1.8 (850), nowe 10-18(1000) i lampe stroboss 36 i jak narazie nie brakuje mi niczego. Może pod koniec roku jakieś 70-200 ale do bardziej dla chcenia niż potrzeby :)
Wysłane z mojego SM-G960F przy użyciu Tapatalka
grzegorz01
27-06-2019, 16:58
Jezeli masz tylko te 50mm, to wydaje mi sie ze swietny bedzie 18-135 jest naprawde super uniwersalny.
Drozsza opcja to 17-50/2.8 Sigma/Tamron i Canon 55-250.
Ale pewnie najlepsza i najdrozsza opcja to Canon 24-105/f4 L jak mi tu polecja na forum.
...
Ale pewnie najlepsza i najdrozsza opcja to Canon 24-105/f4 L jak mi tu polecja na forum.
Do imprez rodzinnych i portretów tak Ci polecają??? Chyba Ciebie nie lubią...
grzegorz01
27-06-2019, 17:12
Jako rozwiazanie uniwersalne do wszystkiego, polecaja ...
I kto będzie te blendy trzymał?
Od wielu lat doskonale sobie radzę w pojedynkę z trzymaniem i odpowiednim ustawieniem blendy. Tak więc jak dla mnie - pytanie retoryczne.
Za 3000, to bym brał obiektyw kitowy, 85/1,8 do portretów w plenerze i lampę 430.
Akurat lampy błyskowej osobie, która nie posiada doświadczenia z pracą ze światłem błyskowym w ogóle bym nie polecał (nawiasem pisząc nie używam lamp błyskowych - poza lampami studyjnymi w studiu).
Nawet najtańsza, manualna lampa z odchylanym palnikiem, razem z kitem, będzie o niebo lepszym wyborem niż jeden jasny zoom i na dodatek będzie wyborem dużo tańszym.
Tutaj to się przewróciłem i powoli zbieram szczękę z podłogi. Krótko pisząc - wspomniana powyżej manualna najtańsza lampa na stopce aparatu + brak doświadczenia ze światłem błyskowym = idealny przepis na nieszczęście.
Do imprez rodzinnych i portretów tak Ci polecają??? Chyba Ciebie nie lubią...
Również przez ponad dekadę (prawie dwie) używałem z powodzeniem EF 24-105 f/4 L USM do portretów zarówno w APS-C jak i FF (7D/5D) i nie widzę powodu, aby wyśmiewać innych polecających to szkło.
ps.
Zauważyłem, że od dawna nic nie wspomniałeś nic o "różowych tygrysach" i "autostradzie". Masz ku temu okazję...
Bobby Peru
27-06-2019, 19:00
Jeśli pojawi się u Ciebie koncepcja na zakup tamrona 17-50/2.8 to daj znać - mam takiego od nowości, bardzo zadbanego a kosztuje grosze ;) Ja bym od takiego szkiełka zaczął.
I kto będzie te blendy trzymał?
fotograf, pomocnik, kolega, koleżanka, wizażystka, modelka, ktokolwiek z rodziny, można też dokupić statyw z uchwytem do blendy. zadałeś pytanie na poziomie.
--- Kolejny post ---
.
Zauważyłem, że od dawna nic nie wspomniałeś nic o "różowych tygrysach" i "autostradzie". Masz ku temu okazję...
widzę dzień uszczypliwości i docinek personalnych dniem straconym cnie candar ? żebyś później nie płakał, że ktoś się na Ciebie uwziął jak w innym wątku :mrgreen:
żebyś później nie płakał, że ktoś się na Ciebie uwziął jak w innym wątku :mrgreen:
Jestem jedynie wielce zdziwiony, że jednak w nowym wątku można w ogóle nie wspominać o "Autostradach" :shock: To przecież takie cool i trendy we wszystkich poprzednich wątkach.
Na początek 18-135 jest super. Masz szeroko i jakieś tele też jest. Jak będzie więcej kasy, można myśleć co dalej.
Na początek 18-135 jest super. Masz szeroko i jakieś tele też jest. Jak będzie więcej kasy, można myśleć co dalej.
I to jest dobre rozwiązanie, tym bardziej że autor chce brać na wycieczki i imprezy rodzinne. Lekki i daje radę w wielu sytuacjach.
pOm, zacznę od tygrysa, on już żyje we własnym różowym świecie i dyskusja z nim nie ma sensu. Jak ktoś się jeszcze na to nabiera, to jego problem.
Jeśli chodzi o blendy w plenerze, to mam nieco odmienne zdanie. Ok, przy bezwietrznej pogodzie da się to jakoś opanować nawet bez pomocnika, z pomocnikiem można więcej, ale trzymanie blendy, to najmniejszy problem. Czym jest w istocie używanie blendy? Puszczaniem "zajączków" prosto w oczy modelki (czasem modela). Jeśli za tym stoi kasa, wyjątkowa odpornośc lub chociaż nadmiar ambicji osoby zajączkowanej, to ok, ale córce, to bym raczej tego nie fundował. Chyba, że po latach chcesz się dowiedzieć, że blenda była koszmarem jej dzieciństwa.
Każdy ma swój sposób na zdjęcia, mój jest taki: w świecie są miliony naturalnych blend, zwykle są mniej agresywne, niż biała lub srebrna płachta, a jak już nie ma naturalnej, to wolę umiejętnie błysnąć. Ok, rzadko, bo rzadko, ale czasem blenda by się przydała. Dam radę z tym żyć, nie muszę zrobić wszyskich możliwych zdjęć. Błyskanie z naciskiem na umiejętnie. Do tego bardzo przydaje się 430. Do zdjęć w pomieszczeniach hss jest zbędny i można z powodzeniem stosować tanie manuale.
Chyba, że po latach chcesz się dowiedzieć, że blenda była koszmarem jej dzieciństwa. bezstresowe wychowanie <double facepalm> nie męczyłbym się z rozstawianiem czegokolwiek by zrobić fotkę mojemu dziecku. zastane i tyle.
--- Kolejny post ---
Jestem jedynie wielce zdziwiony, że jednak w nowym wątku można w ogóle nie wspominać o "Autostradach" :shock: To przecież takie cool i trendy we wszystkich poprzednich wątkach.
ja wgl chyba jakoś przegapiłem wątek o autostradach... czy mówimy tutaj o tym samym gościu, który został ochrzczony różowym tygrysem?
Marcinus
27-06-2019, 21:15
Zawsze można zrobić bracketing i zHDRowac w PS albo od razu w puszcze jpg w hdr :) i będzie blenda cyfrowa :)
pOm, zacznę od tygrysa, on już żzyje we własnym różowym świecie i dyskusja z nim nie ma sensu.
Na zachodzie bez zmian. Tygrysowe wstawki zawsze modne. Za to wyssane z palca bzdurne teorie zawsze na czasie.
Czym jest w istocie używanie blendy? Puszczaniem "zajączków" prosto w oczy modelki (czasem modela). Jeśli za tym stoi kasa, wyjątkowa odpornośc lub chociaż nadmiar ambicji osoby zajączkowanej, to ok, ale córce, to bym raczej tego nie fundował. Chyba, że po latach chcesz się dowiedzieć, że blenda była koszmarem jej dzieciństwa. Każdy ma swój sposób na zdjęcia, mój jest taki: w świecie są miliony naturalnych blend, zwykle są mniej agresywne, niż biała lub srebrna płachta, a jak już nie ma naturalnej, to wolę umiejętnie błysnąć. Ok, rzadko, bo rzadko, ale czasem blenda by się przydała. Dam radę z tym żyć, nie muszę zrobić wszyskich możliwych zdjęć.
No tak. Blendy już tak mają, że są mniej, lub bardziej "agresywne" oraz całkowicie nieprzewidywalne. Taka ich uroda i pewnie to złe blendy były bo świeciły nie tam, gdzie powinny. Pojawiło się nawet nowe powiedzenie warte odnotowania w archiwach forum CB: "blenda była koszmarem jej dzieciństwa".
Błyskanie z naciskiem na umiejętnie. Do tego bardzo przydaje się 430. Do zdjęć w pomieszczeniach hss jest zbędny i można z powodzeniem stosować tanie manuale.
No i ponadczasowe truizmy typu: "błyskanie z naciskiem na umiejętnie". Pozwalają uwierzyć, że po przeczytaniu tony książek o błyskaniu lampą błyskową bez żadnego doświadczenia praktycznego będziemy potrafili prawidłowo zbalansować światło zastane z błyskowym "tanią manualną" lampą błyskową, aby nie wyszła czarna dziura w tle a osoba na pierwszym planie nie była wyłącznie białą plamą.
bezstresowe wychowanie <double facepalm> nie męczyłbym się z rozstawianiem czegokolwiek by zrobić fotkę mojemu dziecku. zastane i tyle.
...
Między bezstresowym, a sadystycznym wychowaniem jest jeszcze całkiem spora przestrzeń do zagospodarowania. Napisano tony debilnych tekstów o szkodliwości światła błyskowego, a tej szkodliwości po prostu nie ma. Szkodliwość puszczania zajączków prosto w oczy jest oczywista, a nikt o niej nie pisze. Każdego normalnego człowieka zniechęci to do pozowania. Poza zdesperowanymi kandydatkami na modelki, bo tylko takie są ewentualnie dostępne na etapie amatorskim. Dla zdesperowanych fotografów jest jeszcze metoda "1,2,3", czasem działa ;)
To oczywiście moje baaaaardzo subiektywne zdanie, nikt nie musi się z nim zgadzać :)
Dzięki za wszystkie podpowiedzi. Póki co zdecydowałem się na 50/1,8 i zgodnie z sugestiami poluję na 18-135. Podpowiecie czym różni się wersja STM od USM? A tak na marginesie widzę, że dzięki temu forum dowiem się wielu rzeczy. Miłego weekendu:D
Nawzajemnie :)
Osobiście wolę Ring USM
tutaj info o wszysktich napędach: https://www.canon.pl/lenses/tech-guide/focusing/
co do 18-135 / Focus Sound and Speed with 18-135 STM vs Non STM
https://www.youtube.com/watch?v=tm8C76c-jtA
Wg opinii użytkowników stm działa "płynniej" niż klasyczny USM i jest prawie tak szybki jak USM
Hej, posiadam 70d, do niego mam EF40-2.8 , szeroko jest Efs 10-18, a tele EFS 55-250.
Myślę jeszcze nad stalką 50 1.4 ale to na przyszłość. Do tego 2 lampy YN 568exII i YN560 III i narazie mi to wystarcza.
Wysłane z mojego Lenovo K53a48 przy użyciu Tapatalka
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.