Zobacz pełną wersję : aparat cyfrowy a pole magnetyczne przekażnka
witam.
mam doskonala miejscowke na zrobienie panoramy miasta, ktore jest wiedoczne jak na dloni z pewnego przekaznika, ale obawiam sie czy jest to w miare bedpieczne dla elektroniki aparatu-w koncu na takim przekazniku jest sporo urzadzen, ktore emituja pola magnetyczne itp.
orientuje sie ktos w tym temacie? bo wieza az sie prosi, zeby na nia wejsc i pstrykac:D
ja często robie niedaleko i pod przekaźnikiem radiotelewizyjnym robiłem też zdjęcia w środku ( co jest podobno zabronione) jeszcze aparat chodzi :)
witam.
mam doskonala miejscowke na zrobienie panoramy miasta, ktore jest wiedoczne jak na dloni z pewnego przekaznika, ale obawiam sie czy jest to w miare bedpieczne dla elektroniki aparatu-w koncu na takim przekazniku jest sporo urzadzen, ktore emituja pola magnetyczne itp.
orientuje sie ktos w tym temacie? bo wieza az sie prosi, zeby na nia wejsc i pstrykac:D
A nie w Kielcach przypadkiem ;-) ?
Kiedyś robiłem zdjęcia z wysokiej wieży na górze Telegraf, gdzie prawie nie ma miejsca bo wszędzie anteny radiowe, i radiolinie komórkowe - bez problemu aparat "przeżyje" - nie wchodz tylko tam gdzie są takie znaczki (takie podwójne "wąsate" kółka z żółtym bodajże - to niedobrze, ale z niebieskim też niezbyt) ale to raczej ze względu na siebie niż na aparat..
Po pracy w takim polu przez około godzinę o niczym się nie mysli tylko jak stamtąd się zawinąć bo głowa boli jak cholera..
Pozdrawiam
Artur Starz
nit to nie Kielce, ale tez jest zajebiscie;)
a wiec do dziela.
dzieki pozdrawiam
KuchateK
18-05-2006, 23:56
Aparaty z pewnoscia sa swietnie ekranowane. Nie mysle zeby byl powod do obawy o cos...
No chyba ze ktos bedzie stal przed radarem wojskowym duzej mocy, ale tam to predzej i tak fotografa usmazy niz bedzie on mial czas na martwienie sie niedzialajacym sprzetem :)
Aparaty z pewnoscia sa swietnie ekranowane. Nie mysle zeby byl powod do obawy o cos...
No chyba ze ktos bedzie stal przed radarem wojskowym duzej mocy, ale tam to predzej i tak fotografa usmazy niz bedzie on mial czas na martwienie sie niedzialajacym sprzetem :)
O tym właśnie piszę
Przy dużych antenech radiolinii komórkowych z tyłu (częstotliwości ponad 10GHz) po parudziesięciu minutach głowa boli, na aparat nia ma to żadnego wpływu, działa bez zarzutu w takim polu.. Tam gdzie mógłby się popsuć na pewno nie wejdziesz albo jak wejdziesz to i tak będzie ci wszystko jedno co z aparatem ;-)
Pozdr
Artur Starz
Ale radiolinie są oparte o anteny kierunkowe. Wystarczy nie pchać głowy i aparatu przed antenę i natężenie promieniowania spada drastycznie. Pozostaje prawie wyłącznie promieniowanie z anten dookólnych.
Ale radiolinie są oparte o anteny kierunkowe. Wystarczy nie pchać głowy i aparatu przed antenę i natężenie promieniowania spada drastycznie. Pozostaje prawie wyłącznie promieniowanie z anten dookólnych.
Dokałdnie tak, ale jak jesteś 2 m z tyłu takiej anteny o średnicy 1,5-2m to jakieś jednak jest ;-) , mój aparat tego nie czuje ale głowa po czasie jakoś tak - może powinienem się zaekranować :mrgreen:
Pozdr
AS
W zasadzie nie powinno się nić dziać ale nie oszukujmy się zawsze jakoś się to odbija na sprzęcie. Dlatego zawsze warto bardzo uważać,
Wystarczy nie pchać głowy i aparatu przed antenę i natężenie promieniowania spada drastycznie. właśnie :D
A przedewszystkim obadać czy samo wejscie na takie cudo nie jest niedozwolone, żeby nie było jakiś nieprzyjemnosci z ewentualna ochrona lub nie daj Bóg) z policja.
A przedewszystkim obadać czy samo wejscie na takie cudo nie jest niedozwolone, żeby nie było jakiś nieprzyjemnosci z ewentualna ochrona lub nie daj Bóg) z policja.
Akurat w obiekcie o którym piszę to ja jestem poniekąd z ochrony ;-) (serwisuję tam systemy zabezpieczeń), a obiekt należy do policji ;-) więc jakoś się nie boję jednego i drugiego ;-) - z wejściem jest problem ale jak się ma klucze to się da..
Pozdr
Artur
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.