PDA

Zobacz pełną wersję : Ciągła stabilizacja z Canon RP - jak wyłączyć?



szambonur
11-04-2019, 21:15
Od kilku godzin jestem użytkownikiem Canona RP. Pierwsza kwestia jaka mnie zaniepokoiła to ciągłe stabilizowanie obrazu. To chyba musi być bardzo prądożerne. Przy podpiętym obiektywie ze stabilizacją obraz w wizjerze albo na ekranie jest cały czas stabilizowany. Przeszukałem menu i nie znalazłem żadnej możliwości zmiany żeby stabilizował tylko podczas dociśniętego do połowy spustu migawki.

szambonur
11-04-2019, 22:52
Od kilku godzin jestem użytkownikiem Canona RP. Pierwsza kwestia jaka mnie zaniepokoiła to ciągłe stabilizowanie obrazu. To chyba musi być bardzo prądożerne. Przy podpiętym obiektywie ze stabilizacją obraz w wizjerze albo na ekranie jest cały czas stabilizowany. Przeszukałem menu i nie znalazłem żadnej możliwości zmiany żeby stabilizował tylko podczas dociśniętego do połowy spustu migawki.

Sprawa rozwiązana. Niedokładnie przeczytałem instrukcję w której jest napisane że tak ma być i już :)

Ligo
11-04-2019, 22:57
To fatalnie. Ciekawe, czy w R-ce też tak jest?

szambonur
11-04-2019, 23:00
To fatalnie. Ciekawe, czy w R-ce też tak jest?

Nie, w "R" jest klasycznie na półdocisk

Ligo
11-04-2019, 23:06
Bo tak patrzałem jednym okiem na RP, drugim na R, żeby może wymienić swojego Soniaka. Ale w takim układzie RP dla mnie odpada, chyba że jakiś nowy soft to poprawi. W ogóle rozwiązanie bez sensu, bo raz że ciągnie prąd, to jeszcze mechanizm niepotrzebnie się zużywa.

Bangi
12-04-2019, 08:12
Nie, w "R" jest klasycznie na półdocisk

Działa ciągle. Stabilizuje obraz Lv i w wizjerze...

Marcinus
12-04-2019, 09:36
Same korzyści... dla producenta oczywiście.

Bangi
12-04-2019, 10:43
Instrukcja Canon EOS R str. 143 - można wyłączyć na obiektywie ;)

chrislab
12-04-2019, 11:09
Bo tak patrzałem jednym okiem na RP, drugim na R, żeby może wymienić swojego Soniaka. Ale w takim układzie RP dla mnie odpada, chyba że jakiś nowy soft to poprawi. W ogóle rozwiązanie bez sensu, bo raz że ciągnie prąd, to jeszcze mechanizm niepotrzebnie się zużywa.

w canonie R baterie trzymają dużo dłużej, niż w A7R2 - sprawdziłem organoleptycznie, miałem oba - baterie w sony to porażka. Nie szukałbym dziury w całym. R-ka jest mega fajna. Jestem zakochany, nareszcie mam znowu przyjemność robienia zdjęć

Shrek
12-04-2019, 11:41
w canonie R baterie trzymają dużo dłużej, niż w A7R2 - sprawdziłem organoleptycznie, miałem oba - baterie w sony to porażka. Nie szukałbym dziury w całym. R-ka jest mega fajna. Jestem zakochany, nareszcie mam znowu przyjemność robienia zdjęć
Są pewne niedociągnięcia jak z tym ciągle pracującym IS w szkłach ale muszę się zgodzić z kolegą, wróciła przyjemność z robienia zdjęć. Kiedyś nawet na 5DIV z celnością bywało różnie i robiłem 100 fot np, z czego zadowolony w 100% byłem z połowy, o robieniu 500 nawet nie mówię, bo to nie moje nawyki trzaskanie w serii. Niedawno miałem okazję być na imprezie ludzi znajomych, poprosili żeby im zrobić małe archiwum ich wyczynów sportowych, więc pierwszy raz w życiu zrobiłem 417 zdjęć i 100% im przekazałem, wszystko w punkt i wszystkie tylko wywołane z RAW do jpg, bez żadnej korekty. Szkła 70-200 2.8IS jedynka i nowy RF24-105, więc ma ten R coś w sobie, że się jednak daje robić fajną robotę, a do tego jest dużo lżejszy od 5, sporo mniejszy jednak, o ergonomii pracy z AF i wieloma innymi dodatkami nie wspominam.

Nie robię zawodowo, ale hobby też powinno sprawiać radość i niech nikt nikogo nie ocenia przez pryzmat wartości posiadanego sprzętu, jeden ma Zenith'a drugi R, oby każdy z nich miał radość z fotografii, a nie paragonu.

Ligo
14-04-2019, 07:33
w canonie R baterie trzymają dużo dłużej, niż w A7R2 - sprawdziłem organoleptycznie, miałem oba - baterie w sony to porażka. Nie szukałbym dziury w całym. R-ka jest mega fajna. Jestem zakochany, nareszcie mam znowu przyjemność robienia zdjęć
Akurat seria II od Sony jest dosyć prądożerna. Znaczy nie jakoś szczególnie, ale tam jest bateria starego typu, czyli FW-50, która była niezła do A-55, albo Nex-5, ale do A7II przy zasilaniu stabilizacji już nie dawała rady, a przy A7RII to już zupełnie, w związku z napakowaną matrycą. To jest porażka w wydaniu Sony. Na szczęście w trójkach dali już znacznie lepsze zasilanie.

Niemniej wierzę, że jesteś zakochany w swojej R-ce. Kto wie, może i mnie będzie to dane, jak w końcu wezmę to do ręki. Tyle, że włącznik zasilania standardowo u Canona w wyjątkowo wujowym miejscu. Chyba nigdy nie zmądrzeją.