Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : co wolno?



grr11
14-05-2006, 21:36
Witam,
Dzisiaj przypadkowo zupełnie skierowałem obiektyw na pewien biurowiec w Wwiei wylazł ochroniarz z pytaniem czy mam zgodę administratora na fotografowanie budynku.
czy trzeba mieć zezwolenie na focenie w obszrze publicznym (ulica) ?
G.

Tomasz Golinski
14-05-2006, 21:40
NIe, budynki z zewnątrz można fotografować.

arturs
14-05-2006, 21:45
Poszkaj w archiwum.. było parę razy..
Streszczenie jest takie że pytać to on może a ty nie musisz odpowiadać ;-), generalnie jak nie fotografujesz czegoś co stanowi tajemnicę i określone jest odrębnymi przepisami to mogą ci "skoczyć". Nawet jak jest tabliczka zakaz fotografowania która nie ma żadnej mocy prawnej to z ulicy możesz fotografować co tylko ci się podoba - a jak nie podoba się to "administratorowi" to niech ubierze budynek w czapkę ;-). Parę przypadków było gdzie wzywali policję itp. i skończylo się to niczym tzn. nie można wydać tak sobie zakazu fotografowania na zasadzie "nie bo nie". Musi być podstawa prawna takiego zakazu,czyjeś widzimisię nie jest taką podstawą.

Pozdr
Artur

Kubak82
14-05-2006, 21:45
czytajac ten watek - http://canon-board.info/showthread.php?t=10852 - mozna pomyslec, ze w poblizu zabudowan nie powinno sie nawet wyciagac aparatu z torby ;-)

a tak na serio - czy nie byloby idiotyzmem, przed zrobieniem zdjecie np. na rynku w Krakowie, pytac sie o zgode wlascicieli wszystkich kamienic ktore maja znalezc sie w kadrze?? moim zdaniem trafiles na jakiegos ciecia z przerostem ambicji ktoremu "wladza" uderzyla do glowy.. jesli nie ma tam wielkiej tablicy "zakaz fotografowania" lub nie jest to np. zaklad zbrojeniowy to chyba nie maja sie do czego przyczepic..

a tak z ciekawosci - co to byl za budynek.. mozesz pokazac fotke :twisted: :mrgreen: ??

widze, ze zanim odpisalem, koledzy byli szybsi ;-)

RadiB
14-05-2006, 21:47
Ale tylko nieprofesjonalnie... :)

Historia "z zycia wzieta":

Muzeum w Norymberdze. Dosyc ciekawa fasada - duzo szkla - az prosi sie o zdjecie. Rozkladam statyw i natychmiast pojawia sie pan z ochrony.
O:"Czy ma pan pozwolenie na robienie profesjonalnych zdjec?"
Ja:"A na to trzeba miec pozwolenie?"
O:"Tak"
Ja:"A co to sa profesjonalne zdjecia?"
O:" No takie n.p. do kalendarzy, czy folderow reklamowych..."
Ja:"I takich nie wolno?"
O:"Na nie trzeba miec pozwolenie...."
Ja:"A po czym poznal pan ze robie profesjonalne zdjecia?"
O:"No.... ze statywu sa profesjonalne......."
Ja:"A bez statywu?"
O:"Bez statywu to nie sa profesjonalne, i moze pan sobie robic ile pan ma ochoty...."

Wiec musialem spakowac statyw i robic zdjecia nieprofesjonalne ;-)

arturs
14-05-2006, 21:52
jesli nie ma tam wielkiej tablicy "zakaz fotografowania"


A jak jest to co? Taka tablica nie ma żadnej mocy prawnej..


lub nie jest to np. zaklad zbrojeniowy to chyba nie maja sie do czego przyczepic

Tu mają zastosowanie wspomniane odrębne przepisy ale wtedy ochrona czy straż przemysłowa wie dokładnie (a przynajmniej powinna wiedzieć) z jakiego paragrafu nie wolno fotografować..

Na pl.rec.prawo było kilka takich dyskusji - polecam tam zajrzeć..
Generalnie z dyskusji wynika to nawet w supermarketach jak chcesz fotografować towar to nie mogą ci zabronić..

Pozdr
Artur Starz

grr11
14-05-2006, 22:05
tak też myślałem :smile:
G.
Ale co sie będę kłocił z karczychem
budynek w Al Stanów Zj. taki niebieski - chyba polsatu
Nie mam zdjęc bo mi nie zależało specjalnie

grr11
14-05-2006, 22:10
a propos tablic i odrębnych przepisów - zarządca " sobie nie życzy"

G

Tomasz1972
14-05-2006, 22:13
http://www.canon-board.info/showthread.php?t=306
Postaram się znaleźć skany tego artykułu , o kórym wspominam w/w wątku i wrzucić na serwer

virpower
14-05-2006, 22:14
Ciekawi mnie temat robienia zdjęć i poźniejszej publikacji osób - zdjęć zrobionych na wakacjach. Chodzi mi o zdjęcia które były zrobione bardzo daleko i generalnie pytanie gościa któremu zdjęcia robiłem w realu kończyło by się niczym, dlatego że gość może wogóle nie wiedzieć co to jest aparat cyfrowy - totalna biedota. taże niewiem jak się do tego ustosunkować - to samo też z budowlami....

Kubak82
14-05-2006, 22:16
jesli nie ma tam wielkiej tablicy "zakaz fotografowania" lub nie jest to np. zaklad zbrojeniowy to chyba nie maja sie do czego przyczepic..



A jak jest to co? Taka tablica nie ma żadnej mocy prawnej..


arturs, mozliwe - nie sprzeczam sie.. niemniej faktem moze byc to, ze taka kartka daje im pewnien "komfort" w przypadku konforntacji czy wolno czy nie.. pewnie, ze mozesz sie wtedy klocic ale komu sie bedzie chcialo ?? 99% machnie reka i pojdzie pofocic gdzie indziej.. to tak jak kartki "po odejsciu od kasy reklamacji nie uwzgledniamy" - niby bezprawne ale w 90% sklepow sa.. i sporobuj cos powiedziec paniom zza lady :wink: ..

arturs
14-05-2006, 22:26
niemniej faktem moze byc to, ze taka kartka daje im pewnien "komfort" w przypadku konforntacji czy wolno czy nie..

Taa.. to zależy.. jakby mnie gość poprosił to bym odpuścił ale jakby wyskoczył z ryjem a miałbym czas i nastrój to dla samej satysfakcji bym kazał wezwać policję czy coś ;-) - własnie dlatego że tyle rzeczy się odpuszcza i nie upomina a swoje prawa to ten kraj wygląda jak wygląda.. ale to już daleki OT..
Może być nawet 10 takich kartek i czy to zwiększy ich "ważność"?

Pozdr
Artur

Diodak
14-05-2006, 22:30
A czy stację paliw można focić? Oczywiście chodzi o zewnętrzą jej część np. dystrybutory. Tutaj też spotkałem się z szybką reakcją na widok statywu ;). Bo z tego co można przeczytać to focić wolno (dobrze rozumiem?), ale jeszcze pytanie gdzie? Z terenu innego niż sama stacja OK, ale czy właściciel może mnie wyprosić ze statywem/aparatem z terenu stacji?

Kubak82
14-05-2006, 22:33
Może być nawet 10 takich kartek i czy to zwiększy ich "ważność"?

w naszym szeroko rozumianym wspolnym interesie, nalezy miec nadzieje, ze NIE ;-) .. ale czasem do panow dozorcow czy zochrony ciezko trafic z argumentami ;-)


A czy stację paliw można focić? Oczywiście chodzi o zewnętrzą jej część np. dystrybutory. Tutaj też spotkałem się z szybką reakcją na widok statywu ;)

a kto Ci kazal robic zdjecia "profesjonalne" ;-) ??z reki Panie, z reki ;-)

tak na marginesie - dzis spotkalem sie z takim zdjeciem


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img113.imageshack.us/my.php?image=nocne43nd.jpg)

robione wyraznie z terenu stacji wiec pewnie podobnie jak we wczesniejszych postach - powinno to byc dozwolone a ew. reakcje ze strony ochrony to najprawdopodobniej chec przedobrzenia z ich strony.. ale jak im to wytlumaczyc ;-)?? moze nosic ze soba wlasciwy kodeks ??

arturs
14-05-2006, 22:44
A czy stację paliw można focić? Oczywiście chodzi o zewnętrzą jej część np. dystrybutory. Tutaj też spotkałem się z szybką reakcją na widok statywu ;). Bo z tego co można przeczytać to focić wolno (dobrze rozumiem?), ale jeszcze pytanie gdzie? Z terenu innego niż sama stacja OK, ale czy właściciel może mnie wyprosić ze statywem/aparatem z terenu stacji?

Z tego co spotkałem się na pl.ec.prawo to jeśli jest to teren publicznie dostepny (w sensie że jest to miejsce gdzie wystawiona jest publicznie dostepna ofera do sprzedaży - bez ograniczeń nakładanych na wchodzących - czyli np. supermarket typu real, tesco itp. - tu bym również zaliczył stację benzynową) to można - nie dotyczy to miejsc gdzie dostep jest w jakiś sposób "reglamenowany" czyli np. żeby wejśc do hali MAKRO musisz zaakeptować regulamin (i inne zasady np. prowadzić działalność gosp. i dostarczyć kwity typu nip, wpis itp.) i karta uprawniająca do wejścia oznacza zgodę na jego akceptację (a tam jest napisane że nie wolno) to jesli zaakcepowałeś taki zapis to powinieneś się do niego stosować.
Oczywiście w naszym kraju niektórzy uważają że mają rację zawsze - i jesli tylko są więksi od ciebie i są uzbrojeni w dodatkowe "argumenty" to nie pozostaje czasem nic innego jak uznać ich chwilową przewagę i wycofac się na z góry upatrzone pozycje stosując wcześniej obmyslany manewr taktyczny :mrgreen:

Pozdrawiam
Artur

Tomasz Golinski
14-05-2006, 22:58
Czyli w Polsce jest obowiązek obsługi klienta? Nie może właściciel sklepu ustalić, że kogośtam nie wpuszcza?

Encor
14-05-2006, 23:04
Czasem zastanawiam się nad wydrukowaniem sobie przepisów prawa regulujących kwestię zakazu fotografowania i noszenia sobie takiej karteczki na stałe przy sobie, tak na wszelki wypadek, gdyby zaszła potrzeba udowodnienia komuś, że się myli...

Kubak82
14-05-2006, 23:13
Czyli w Polsce jest obowiązek obsługi klienta? Nie może właściciel sklepu ustalić, że kogośtam nie wpuszcza?

pewnie wlasciciel malego osiedlowego sklepiku moze na wlasna reke nie wpuszczac osob ktore np. kradna mu towar ale czy to jest zgodne z prawem?? znajac nasz prawo nie bylbym tego wcale pewien!! poza tym jak mialaby wygladac taka kategoryzacja klientow?? np. na stacji benzynowej - maluchow nie tankujemy, mercedesy tak ;-) ??

mysle, ze jesli sklep jest ogolnodostepny (a nie np. makro czy selgros itp. gdzie trzeba miec najpierw zgloszona dzialalnosc gosp.) to kazdy moze wejsc i zrobic zakupy.. obecnie tablic z gatunku "tych klientow nie obslugujemy" juz sie nie widuje;-)

Tomasz Golinski
14-05-2006, 23:14
Myślałem o zasadzie ogólnej, jakkolwiek praktycznie byłaby realizowana. A przysżło mi to do głowy w kontekscie regulacji: klientów ze statywami nie obsługujemy ;)

Kubak82
14-05-2006, 23:21
A przysżło mi to do głowy w kontekscie regulacji: klientów ze statywami nie obsługujemy ;)

bo to statywofoby sa ;)

ze tez mi sie prawo skonczylo w zeszlym semestrze, mialbym choc pretekst zeby sie odezwac na wykladzie i to z pozytkiem dla ogolu ;-)

ps. http://www.pod-semaforkiem.aplus.pl/zakaz.html - tu jest pare ciekawych informacji o tabliczkach, zakazach oraz rzeczywistosci dotyczacej fotografowania na terenie PKP..

Diodak
14-05-2006, 23:56
a kto Ci kazal robic zdjecia "profesjonalne" ;-) ??z reki Panie, z reki ;-)
Mam za swoje :mrgreen: Nastepnym razem nie bedę udawał profesjonalisty ;).

Wats0n
15-05-2006, 08:17
Dzieki za cenne informacje.
Ostatnimi czasy moim dosc mocno pobocznym zajeciem jest fotografowanie wszelkich przejawow aktywnosci reklamowej branzy tytoniowej.
I widze, ze przez ostatnie miesiace bylem zbyt ugodowy.
W sklepach, jak zaczeli sie stawiac, robilem "na partyzanta" (z telefonu), to samo na stacjach benzynowych czy w marketach, kioski trzaskałem na tele z drugiej strony ulicy...
Teraz koniec z tym. Fotki zaczne robic bez pytania, a na jakikolwiek sprzecie zaproponuje wezwanie policji.
Na wszelki wypadek wydrukuje przepisy.

mattnick
15-05-2006, 11:47
Ja ostatnio robiłem zdjęcia budynku ABW i nikt do mnie nie wyszedł...

arturs
15-05-2006, 22:04
Czyli w Polsce jest obowiązek obsługi klienta? Nie może właściciel sklepu ustalić, że kogośtam nie wpuszcza?

Nie może sobie dowolnie ustalić..


mysle, ze jesli sklep jest ogolnodostepny (a nie np. makro czy selgros itp. gdzie trzeba miec najpierw zgloszona dzialalnosc gosp.) to kazdy moze wejsc i zrobic zakupy..

jest tak jak piszesz..

Proponuję poczytać (http://tinyurl.com/q9fd7) - to powinno trochę rozjaśnić

Pozdr
Artur