Zobacz pełną wersję : Canon 6D Mark II czy....?
drakkain
06-11-2018, 17:16
Na wstępie chciałem się przywitać, bo jestem tu nowy.
A teraz przechodząc do tematu, od dobrych 10 lat jestem posiadaczem Canona 450D, ostatnio stwierdziłem,że chyba czas by zmienić body na coś bardziej zaawansowanego i współczesnego. Od kilkunastu dni siedziałem,czytałem i już praktycznie byłem pewien,że chcę 6D Mark II,nawet żonę udało się przekonać ? Dziś odkryłem,że miałem błędne założenie na wstępie,a mianowicie założyłem sobie,że zmienię body a póki co zostanę przy szkłach jakie mam, a mianowicie Sigma 17-50 f/2,8 EX DC OS, oraz Sigma 70-300 APO. Nie jest tego dużo ale byłem zdania,że póki co mi wystarczy a z czasem się uzupełni. Dopiero dziś się doczytałem że ta sigma nie jest przeznaczona do pracy z ff. I teraz dylemat,sprzedać obiektywy,kupić wymarzone 6D i jedno szkło na początek, czy może zostawić szkła,zamiast ff kupić np 80D albo 7D Mark II ? Sam już nie wiem. Fotografią zajmuję się hobbistycznie, głównie krajobrazy, na spacery,trochę portretu, tak żeby móc fajne zdjęcia dzieciakom i żonce porobić, w przyszłości może cos ambitniejszego. Póki co budżet koło 6tys. Stąd pytanie do Was drodzy forumowicze. Jest sens z tak niewielką kwotą iść w ff czy zostać przy aps-c ? Wszelkie sugestie i porady mile widziane. Proszę o wyrozumiałość i pozdrawiam .
Kolekcjoner
06-11-2018, 17:50
Z jakiego powodu chcesz FF?
Jak nie zarobkowo to bym pomyślał o M5 lub M50 (+przelotka na EF) i ze 2-3 szkiełka.
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
tmielcarz
06-11-2018, 18:28
Fotografią zajmuję się hobbistycznie, głównie krajobrazy, na spacery,trochę portretu, tak żeby móc fajne zdjęcia dzieciakom i żonce porobić, w przyszłości może cos ambitniejszego.
7D Mark II ma sens jeżeli potrzebujesz szybkostrzelności, czyli głównie sport. Dla Twoich zastosowań lepsze jest 80D.
drakkain
06-11-2018, 18:32
Z jakiego powodu chcesz FF?
Powiem tak,nigdy nie miałem,więc nie wiem w 100% czy potrzebuję, z tego co do mnie przemawia po przeczytaniu iluś tam wątków i własnych spostrzeżeniach za ff dla mnie przemawia głębia ostrości, mniejsze szumy, większa możliwość wyciągnięcia czegoś ze zdjęcia, brak cropa ( częście mi brakuje w krajobrazie ogniskowych poniżej 17mm które mam niż w 2 stronę). Wiem,że większość udanego zdjęcia to umiejętności plus szkła a potem body, ale jakoś stwierdziłem że zmieniając i rozwijając swoje umiejętności ptzerzuciłbym się na pełną klatkę. złe założenia ?
Sprzedaj Sigmę 17-50, kup canona 6d mkI zamiast mkII i do tego jakąś swoją ulubiona ogniskową. Jak chcesz zooma to pewnie wystarczy na używany 17-40L, lub 24-105, jak chcesz stałki to też jakieś 28, 35, czy 50, czy 85 bez problemu wyrwiesz.
drakkain
06-11-2018, 19:21
Jak nie zarobkowo to bym pomyślał o M5 lub M50 (+przelotka na EF) i ze 2-3 szkiełka.
Wysłane z mojego BND-L21 przy użyciu Tapatalka
Hm....jakoś te bezlusterkowce nie przemawiają do mnie
--- Kolejny post ---
7D Mark II ma sens jeżeli potrzebujesz szybkostrzelności, czyli głównie sport. Dla Twoich zastosowań lepsze jest 80D.
No to już 1 dylemat mniej :)
Sprzedaj Sigmę 17-50, kup canona 6d mkI zamiast mkII i do tego jakąś swoją ulubiona ogniskową. Jak chcesz zooma to pewnie wystarczy na używany 17-40L, lub 24-105, jak chcesz stałki to też jakieś 28, 35, czy 50, czy 85 bez problemu wyrwiesz.
No jest to jakiś pomysł,też myślałem o 6D a potem zacząłem czytać i dlatego jakoś na 6D II się nastawiłem.
Powiem tak,nigdy nie miałem,więc nie wiem w 100% czy potrzebuję, z tego co do mnie przemawia po przeczytaniu iluś tam wątków i własnych spostrzeżeniach za ff dla mnie przemawia głębia ostrości, mniejsze szumy, większa możliwość wyciągnięcia czegoś ze zdjęcia, brak cropa ( częście mi brakuje w krajobrazie ogniskowych poniżej 17mm które mam niż w 2 stronę). Wiem,że większość udanego zdjęcia to umiejętności plus szkła a potem body, ale jakoś stwierdziłem że zmieniając i rozwijając swoje umiejętności ptzerzuciłbym się na pełną klatkę. złe założenia ?
Przewaga 6D II nad 80D to głębia ostrości i mniejsze szumy. Natomiast jeśli chodzi o łatwość obróbki to przewaga wcale nie jest taka oczywista. 80D góruje tu większą dynamiką, a także mniejszymi szumami jeśli chodzi o możliwości późniejszego wyciągania szczegółów z cienia. AF w tej puszce też jest niezły i wcale dużo nie ustępuje 7D II.
Obrabiam codziennie rawy z 5dmkII i 80d (na 100% podglądzie) - i pod każdym względem 5tka daje lepszy obraz, więc jak to mówią psychologowie - to "wszystko zależy od...";)
drakkain
06-11-2018, 22:03
Obrabiam codziennie rawy z 5dmkII i 80d (na 100% podglądzie) - i pod każdym względem 5tka daje lepszy obraz, więc jak to mówią psychologowie - to "wszystko zależy od...";)
Tak jak myślałem,ile osób tyle pomysłów i opinii ? kurcze,sam też się jakoś tak kolokwialnie mówiąc napaliłem na tą pełną klatkę. Tak myślę że póki co może zostawiłbym ten tele od sigmy ( bo on chyba bedzie współpracował z ff ?), do tego dokupić 50mm 1.8 canona plus jakiś szeroki kąt i na początek chyba wystarczy ? a może sprzedam tą sigmę 17-50 i wtedy coś używanego kupię. Jakieś propozycje ,jaki zoom w cenie koło 1000zł ?
6d m.k I jak na canona ma bardzo dobrą matrycę, zakres tonalny wiekszy niż w mk II. Co do szkieł, to prawdziwy potencjał pełnej klatki docenisz podpinając jasne stałki. Nie musza być od razu eLki 1,4. Ja mogę Ci z czystym sumieniem polecić canona 35mm f2 IS i 50mm f1,8 STM, to są moje dwa podstawowe szła które używam właśnie z 6d mark I. Jak chcesz robić portrety możesz jeszcze poszukać 85mm f1,8, czy 100mm f2. Jeżeli chcesz szeroki zoom, to szukaj używanego canona 17-40mm f4 L. Szkło nie do zajechania, więc nie musisz się obawiać używki.
--- Kolejny post ---
No i canon 6d ma teraz na prawdę fajną cenę, więc ja bym się nawet nie zastanawiał. Chyba że potrzebujesz na prawdę szybki AF zwłaszcza ze śledzeniem.
Ta Sigma 17-50 jest dla cropa. Tylko - w odróżnieniu od Canonowskich EF-S - fizycznie założysz ją do pełnej klatki, jednak nie będzie pokrywała obrazem całej matrycy, więc musiałbyś cropować, ale nie jest tak, że zostaniesz bez obiektywu ;)
Jeśli w cropie brakuje Ci szerokości, rzuć okiem na Canona 10-18, sprawdź jego cenę, a potem porównaj ją z cenami szkieł 17-40, 16-35 dla pełnej klatki.
6d m.k I jak na canona ma bardzo dobrą matrycę, zakres tonalny wiekszy niż w mk II.
ale piszesz z praktyki?
bo ja w praktyce widze lekka przewage 6D mkII przy wyciaganiu cieni. i lepsza czystosc kolorow.
nie jest jakas drastyczna roznica, ale generalnie i z tych dodatkowych megapikseli troche wynika, i w 6D mkII mozna z wiekszym rozmachem korekty tonalne robic.
takie sa moje osobiste, nienaukowe wrazenia, z przetwarzania RAW-ow z obu. ale przynajmniej oparte na samodzielnym uzytkowaniu, nie czytaniu i powtarzaniu internetow.
Co do szkieł, to prawdziwy potencjał pełnej klatki docenisz podpinając jasne stałki. Nie musza być od razu eLki 1,4. Ja mogę Ci z czystym sumieniem polecić canona 35mm f2 IS i 50mm f1,8 STM, to są moje dwa podstawowe szła które używam właśnie z 6d mark I. Jak chcesz robić portrety możesz jeszcze poszukać 85mm f1,8, czy 100mm f2. Jeżeli chcesz szeroki zoom, to szukaj używanego canona 17-40mm f4 L. Szkło nie do zajechania, więc nie musisz się obawiać używki.
przy czym nie wiem jak pomysl zakupu stalek (w tym nietaniego 35/2, nawet jesli to uzywka) wpisuje sie w przyzwyczajenia kogos, kto uzywal dwoch zoomow. ja tego nie widze.
abstrahujac od tego, ze stalki 50 i 85 swietne. co do 35-tki to mam mieszane odczucia. jak ja uzywac na f/4.0 to owszem super, bo nie widac bokehu (ktory zre w oczy). tylko po co wtedy stalka zamiast zooma?
No i canon 6d ma teraz na prawdę fajną cenę, więc ja bym się nawet nie zastanawiał. Chyba że potrzebujesz na prawdę szybki AF zwłaszcza ze śledzeniem.
roznica w AF miedyz 6D mkI a mkII jest kolosalna. szczegolnie praca z LV jest w mkII nieskonczenie szybsza i wygodniejsza. na ile to jest wazne to juz od tematyki zdjec zalezy
drakkain
07-11-2018, 16:30
Ta Sigma 17-50 jest dla cropa. Tylko - w odróżnieniu od Canonowskich EF-S - fizycznie założysz ją do pełnej klatki, jednak nie będzie pokrywała obrazem całej matrycy, więc musiałbyś cropować, ale nie jest tak, że zostaniesz bez obiektywu ;)
Tak,wiem,stąd moje wątpliwości bo już byłem nastawiony że kupię 6D II, tylko potem doczytałem o tym obiektywie i się pojawiły wątpliwości. A o sigmę chodziło mi tą 70-300 że mogę podpiąć ją pod ff.
--- Kolejny post ---
6d m.k I jak na canona ma bardzo dobrą matrycę, zakres tonalny wiekszy niż w mk II. Co do szkieł, to prawdziwy potencjał pełnej klatki docenisz podpinając jasne stałki. Nie musza być od razu eLki 1,4. Ja mogę Ci z czystym sumieniem polecić canona 35mm f2 IS i 50mm f1,8 STM, to są moje dwa podstawowe szła które używam właśnie z 6d mark I. Jak chcesz robić portrety możesz jeszcze poszukać 85mm f1,8, czy 100mm f2. Jeżeli chcesz szeroki zoom, to szukaj używanego canona 17-40mm f4 L. Szkło nie do zajechania, więc nie musisz się obawiać używki.
--- Kolejny post ---
No i canon 6d ma teraz na prawdę fajną cenę, więc ja bym się nawet nie zastanawiał. Chyba że potrzebujesz na prawdę szybki AF zwłaszcza ze śledzeniem.
ale piszesz z praktyki?
bo ja w praktyce widze lekka przewage 6D mkII przy wyciaganiu cieni. i lepsza czystosc kolorow.
nie jest jakas drastyczna roznica, ale generalnie i z tych dodatkowych megapikseli troche wynika, i w 6D mkII mozna z wiekszym rozmachem korekty tonalne robic.
takie sa moje osobiste, nienaukowe wrazenia, z przetwarzania RAW-ow z obu. ale przynajmniej oparte na samodzielnym uzytkowaniu, nie czytaniu i powtarzaniu internetow.
przy czym nie wiem jak pomysl zakupu stalek (w tym nietaniego 35/2, nawet jesli to uzywka) wpisuje sie w przyzwyczajenia kogos, kto uzywal dwoch zoomow. ja tego nie widze.
abstrahujac od tego, ze stalki 50 i 85 swietne. co do 35-tki to mam mieszane odczucia. jak ja uzywac na f/4.0 to owszem super, bo nie widac bokehu (ktory zre w oczy). tylko po co wtedy stalka zamiast zooma?
roznica w AF miedyz 6D mkI a mkII jest kolosalna. szczegolnie praca z LV jest w mkII nieskonczenie szybsza i wygodniejsza. na ile to jest wazne to juz od tematyki zdjec zalezy
Jeśli chodzi o AF, to nie musi być jakis super extra szybki, sportu np nie fotografuję,niech będzie celny.
Co do obiektywów to ze stałek pewnie 50 canona bym wziął bo sporo dobrego o nim czytałem a cena niska,więc myślę że warto, będę miał też okazję się przekonać czy to szkła dla mnie, ale na spacer wolałbym raczej zooma,jestem raczej przyzwyczajony że sobie zmienię ogniskową pierścieniem niż przejdę ileś tam aby uchwycić to co chcę, zwłaszcza że nie zawsze można.
Co do obiektywów to ze stałek pewnie 50 canona bym wziął bo sporo dobrego o nim czytałem a cena niska,więc myślę że warto, będę miał też okazję się przekonać czy to szkła dla mnie, ale na spacer wolałbym raczej zooma,jestem raczej przyzwyczajony że sobie zmienię ogniskową pierścieniem niż przejdę ileś tam aby uchwycić to co chcę, zwłaszcza że nie zawsze można.
wiesz co... idz do MediaMacalni albo jakiegos Saturna i wez sobie 6D mkI do pobawienia. podejrzewam, ze jesli przez lata fociles 450D to autofokus 6D bedzie w pelni zadowalajacy, a komfort pracy tym body bedzie duzo wiekszy. mozesz sobie potem wziac jakis 80D albo 6D mkII i zobaczyc jak tam dziala AF, w tym jak sie pracuje tymi korpusami w trybie LV. wtedy sam ocenisz na ile zauwazasz roznice w responsywnosci miedzy 450D a 6D mkI i potem dalej miedzy 6D mkI a 80D/6D2, i czy ten krok dalej jest ci potrzebny.
mysle, ze w prakryce wyjdzie, ze 6D mkI to juz jest duza wygoda pracy i spokojnie mozesz tym focic. a roznica w cenie miedzy mkI a mkII daje niezle mozliwosci w wyborze obiektywow, np. 24-105 STM (lub malo uzywany 24-105 L mkI) jako glowny zoom i do kompletu 50 STM jako jasna stalka.
z perspekywy kogos kto 5 lat uzywal 6D mkI i teraz ma 6D mkII, do landszaftow i wycieczek - miedzy tymi korpusami jest, owszem, znaczna roznica w AF, ale to jest w duzej mierze kwestia dodatkowych mozliwosci jakie stwarza mkII. np. focenie sportu, co w mkI bylo dosc trudne, albo generalnie fotografowania w LV (np. z niskiej perspektywy). czy to jest warte dodatkowych 2000~3000 PLN...? IMHO, nie kosztem braku obiektywow
drakkain
07-11-2018, 17:23
wiesz co... idz do MediaMacalni albo jakiegos Saturna i wez sobie 6D mkI do pobawienia. podejrzewam, ze jesli przez lata fociles 450D to autofokus 6D bedzie w pelni zadowalajacy, a komfort pracy tym body bedzie duzo wiekszy. mozesz sobie potem wziac jakis 80D albo 6D mkII i zobaczyc jak tam dziala AF, w tym jak sie pracuje tymi korpusami w trybie LV. wtedy sam ocenisz na ile zauwazasz roznice w responsywnosci miedzy 450D a 6D mkI i potem dalej miedzy 6D mkI a 80D/6D2, i czy ten krok dalej jest ci potrzebny.
mysle, ze w prakryce wyjdzie, ze 6D mkI to juz jest duza wygoda pracy i spokojnie mozesz tym focic. a roznica w cenie miedzy mkI a mkII daje niezle mozliwosci w wyborze obiektywow, np. 24-105 STM (lub malo uzywany 24-105 L mkI) jako glowny zoom i do kompletu 50 STM jako jasna stalka.
z perspekywy kogos kto 5 lat uzywal 6D mkI i teraz ma 6D mkII, do landszaftow i wycieczek - miedzy tymi korpusami jest, owszem, znaczna roznica w AF, ale to jest w duzej mierze kwestia dodatkowych mozliwosci jakie stwarza mkII. np. focenie sportu, co w mkI bylo dosc trudne, albo generalnie fotografowania w LV (np. z niskiej perspektywy). czy to jest warte dodatkowych 2000~3000 PLN...? IMHO, nie kosztem braku obiektywow
No właśnie dziś miałem okazję wstąpić do Media Expert,ale 6D II schowana w gablocie, 6D nie było wcale i nic nie "pomacałem", ale pewnie gdzieś znajdę je z możliwością wzięcia do ręki. Co do ceny to gdyby była to różnica rzędu 3tys to bym nawet nie patrzył na 6D II, ale z tego co na ceneo patrzyłem 6 mozna kupić za 4200 a 6 MK II za 5300,różnica niby nadal spora ale do zaakceptowania,zwłaszcza że kolejne body pewnie znów za x lat. Ale właśnie pod warunkiem,że warto dopłacić teraz przy założeniu,że obiektywy wymienie za czas jakiś. No chyba że wziąć 80D, zostanę przy APS-C, za zaoszczędzone pieniądze kupię np jakiś szeroki kąt i 50. No i będę miał odchylany i dotykowy wyświetlacz....
Bierz 6d I lub II plus 50mm stm.
ale piszesz z praktyki?
bo ja w praktyce widze lekka przewage 6D mkII przy wyciaganiu cieni. i lepsza czystosc kolorow.
nie jest jakas drastyczna roznica, ale generalnie i z tych dodatkowych megapikseli troche wynika, i w 6D mkII mozna z wiekszym rozmachem korekty tonalne robic.
roznica w AF miedyz 6D mkI a mkII jest kolosalna. szczegolnie praca z LV jest w mkII nieskonczenie szybsza i wygodniejsza. na ile to jest wazne to juz od tematyki zdjec zalezy
Co do wyciągania ze zdjęć to ja jednak wole wyciągać z rawow z 6d1 niz mk2. AF faktycznie w mk2 nieporównywalnie lepszy pod każdym względem chociaz jak się człwiek nauczy żyć z 1 centrralnym pkt to też da się sensownie focić :D
Powiem tak - kupiłem 6d2 do pary ze starym 6d. 6d2 nie dało mi aż tak dużej różnicy żebym je zostawił i po kilku tygodniach sprzedałem je dalej. Teraz celuje w 5d4. Moja rada to używane 6d1. Zaoszczędzisz +/- 2.5 tys a za taka kase kupisz juz jakies fajne szklo pod FF (tym bardziej jak dolozysz kase ze sprzedaży sigmy).
Z drugiej strony to łatwiej zachować kolor przy obróbce na 6d mk2.
michalko
12-11-2018, 10:11
Co fotografuje kolega? Jest to podstawowe pytanie.
drakkain
12-11-2018, 19:45
Decyzja zapadła, ostatecznie biorę 80D póki co ?
Kolekcjoner
12-11-2018, 20:49
I bardzo rozsądnie. Czasami dziwię się temu parciu na FF, jakby to była przepustka do fotografii artystycznej ...;)..
I bardzo rozsądnie. Czasami dziwię się temu parciu na FF, jakby to była przepustka do fotografii artystycznej ...;)..
Oj tam ;) Przecież nie od dziś, że każdy profesjonalny fotograf i do tego artysta musi focić "luszczanką" i tylko FF. Wiadomo, że tylko full frame zapewni niepowtarzalną magię obrazka oraz mistyczną plastykę obrazu :mrgreen: Nikt nie weźmie na poważnie fotografa z takim małym niby aparatem co to nawet lustra nie ma w środku i jakimś maciupkim obiektywem :)
A na serio to również popieram oraz każdy dowolny format, jaki tam komu odpowiada :)
drakkain
13-11-2018, 07:42
Dziękuję za wszystkie głosy i podpowiedzi, jak już go będę miał podzielę się spostrzeżeniami .
I bardzo rozsądnie. Czasami dziwię się temu parciu na FF, jakby to była przepustka do fotografii artystycznej ...;)..
To ja powiem o własnych przemyśleniach :).
Przygodę z FF zaczynałem od 5DII zaraz po jego wprowadzeniu na rynek. Przedtem użytkując body xxxD i 30D przeskok był kosmiczny. Później naturalnie po premierze kupiłem 5DIII, które mam do dziś i użytkowałem równolegle z 50D. Tak mniej więcej rok temu wpadłem na pomysł, żeby stare wysłużone body 50D zamienić na 7DII, co też zrobiłem. Aparat fajny, obsługa praktycznie jak w 5DIII, więc dodatkowa zaleta. Jednak na tyle "przyzwyczaiłem" się do obrazka FF, że cały czas coś mi nie pasiło w tym cropie. Równoległe focenie zawsze powodowało to, że zdjęcia z FF były wyraźnie lepsze, stąd zdecydowałem że nie chcę mieć dalej cropa i zdecydowałem się na wymianę 7-ki na 6DII. I nie chodzi tu o parcie na szkło czy zapędy fotografii artystycznej, bo jestem amatorem i zdjęcia robię dla przyjemności. Chodzi o proste, ludzkie odczucie :).
I jeszcze się waham czy zdecydować się na 6DII czy na 5DIV. Tego ostatniego świadomie nie kupiłem po premierze, bo w porównaniu z 5DIII różnicy wielkiej nie zauważyłem. Pomysł więc mam dziś taki, żeby dokupić 6DII a wysłużone 5DIII wymienić dopiero na 5DV pewnie za jakieś 2 lata.
Czy jest ktoś z szanownego grona, kto równolegle korzysta z 5-ki i 6-ki i może doradzić/odradzić taką decyzję. Chodzi głównie o kwestie użytkowania, ergonomii itp. Klawiszologia całkiem inna i czy idzie się przyzwyczaić czy cały czas trzeba z tym walczyć?
tmielcarz
11-12-2018, 15:11
Czy jest ktoś z szanownego grona, kto równolegle korzysta z 5-ki i 6-ki i może doradzić/odradzić taką decyzję. Chodzi głównie o kwestie użytkowania, ergonomii itp. Klawiszologia całkiem inna i czy idzie się przyzwyczaić czy cały czas trzeba z tym walczyć?
A jaki jest w ogóle sens używania (amatorsko) dwóch body równolegle ? Jeszcze bym zrozumiał FF i crop, ale 2x FF ?
mariusz11
11-12-2018, 16:17
A kto bogatemu zabroni?:)
Znam gościa, który używa amatorsko dwóch systemów jednocześnie, łącznie z topowymi puszkami canona i nikona.
A jaki jest w ogóle sens używania (amatorsko) dwóch body równolegle ? Jeszcze bym zrozumiał FF i crop, ale 2x FF ?
Sens dokładnie taki sam, jak profesjonalnie. Masz dwa różne obiektywy na dwóch body... Nie bardzo rozumiem to zdziwienie. Jak ktoś robi reportaż czy sport (zwłaszcza na sali), stać go na takie rozwiązanie i mu pasuje, to w czym problem?
A jaki jest w ogóle sens używania (amatorsko) dwóch body równolegle ? Jeszcze bym zrozumiał FF i crop, ale 2x FF ?
Jak nie rozumiesz to słabo, bo to proste jak drut :).
Sosnowy wyżej pięknie to opisał ;). Wygodne, praktyczne i jakościowo zadowalające.
W sumie to kompletnie nie rozumiem pytań czym się różni sprzęt dla amatorów od tego dla zawodowców, słabe to ;).
To ja powiem o własnych przemyśleniach :).
Przygodę z FF zaczynałem od 5DII zaraz po jego wprowadzeniu na rynek. Przedtem użytkując body xxxD i 30D przeskok był kosmiczny. Później naturalnie po premierze kupiłem 5DIII, które mam do dziś i użytkowałem równolegle z 50D. Tak mniej więcej rok temu wpadłem na pomysł, żeby stare wysłużone body 50D zamienić na 7DII, co też zrobiłem. Aparat fajny, obsługa praktycznie jak w 5DIII, więc dodatkowa zaleta. Jednak na tyle "przyzwyczaiłem" się do obrazka FF, że cały czas coś mi nie pasiło w tym cropie. Równoległe focenie zawsze powodowało to, że zdjęcia z FF były wyraźnie lepsze, stąd zdecydowałem że nie chcę mieć dalej cropa i zdecydowałem się na wymianę 7-ki na 6DII. I nie chodzi tu o parcie na szkło czy zapędy fotografii artystycznej, bo jestem amatorem i zdjęcia robię dla przyjemności. Chodzi o proste, ludzkie odczucie :).
I jeszcze się waham czy zdecydować się na 6DII czy na 5DIV. Tego ostatniego świadomie nie kupiłem po premierze, bo w porównaniu z 5DIII różnicy wielkiej nie zauważyłem. Pomysł więc mam dziś taki, żeby dokupić 6DII a wysłużone 5DIII wymienić dopiero na 5DV pewnie za jakieś 2 lata.
Czy jest ktoś z szanownego grona, kto równolegle korzysta z 5-ki i 6-ki i może doradzić/odradzić taką decyzję. Chodzi głównie o kwestie użytkowania, ergonomii itp. Klawiszologia całkiem inna i czy idzie się przyzwyczaić czy cały czas trzeba z tym walczyć?
weź R
w euroagd jest na 30 rat 0% i Dwie raty gratis!
W ratach płacisz tylko 10265,64 zł!
sam się zastanawiam czy sobie Mikołaja nie zrobić
tmielcarz
11-12-2018, 18:54
Może źle zrozumiałem słowo „amatorsko”, bo skojarzyło mi się to ze spacerem z rodziną po parku :)
weź R
Skompletowałem amatorski zestaw R z C16-35/4L i M50 z 55-200. Do tego luźne C35/2IS podpinane do jednego lub drugiego body. Dojdzie jeszcze fish do M.
Do krajobrazu mam R z UWA i 70-300L.
weź R
w euroagd jest na 30 rat 0% i Dwie raty gratis!
W ratach płacisz tylko 10265,64 zł!
sam się zastanawiam czy sobie Mikołaja nie zrobić
Wczoraj był w tej kombinacji po 9289. No, ale dziś jest jakaś "nocna promocja" więc po 21:00 pewnie nastąpi promocyjna obniżka ceny do tej wczorajszej. Jak nie dziś to jutro. W sumie jednak najlepiej poczekać do 7999 zł, czyli gdzieś tak do maja :-)
Skompletowałem amatorski zestaw R z C16-35/4L i M50 z 55-200. Do tego luźne C35/2IS podpinane do jednego lub drugiego body. Dojdzie jeszcze fish do M.
Do krajobrazu mam R z UWA i 70-300L.
;) u mnie tez tak będzie 16-35/4 + 70-300L+100/2 i 135/2
a do F mam 10-24 i 23/2
;) u mnie tez tak będzie 16-35/4 + 70-300L+100/2 i 135/2
a do F mam 10-24 i 23/2
Ciekawe jak Ci będzie chodziła ta 100ka na R-ce? Z doświadczenia DPAF w 6d2 widzę, że nowsze, ostre szkła dużo lepiej radzą sobie z łapaniem ostrości. Np. z 135L mam więcej zdjęć trafionych niż z 85/1.8 a ta 100 jest w zasadzie siostrą bliźniaczką. Sigmy 35 i 50 art też świetnie.
weź R
w euroagd jest na 30 rat 0% i Dwie raty gratis!
W ratach płacisz tylko 10265,64 zł!
sam się zastanawiam czy sobie Mikołaja nie zrobić
No i żeś mi namieszał a już miałem poukładane :roll:. Finansowanie nie ma znaczenia, bo i tak kupuję za gotówkę, ale zacząłem trochę czytać opinie i testy eRki i robi wrażenie. Absolutnie nie sugeruję się testami, nie fotografuję ścian, tablic i nie podniecam tabelkami :mrgreen:, bo nie raz miałem zgoła inne odczucia niż opisywane. Podejdę do sklepu i potestuję. Dzięki!
Przemobron
14-01-2019, 23:09
Witam
Kusi mnie ostatnio przejście na pełną klatkę i chciałem się poradzić Was na forum czy warto byłoby mi zakupić 6D mark II biorąc pod uwagę optykę jaką mam. Jak widać w stopce posiadam tylko jedną starą "L" i dwie jasne stałki, poza tym jeszcze dwa zoom-y. Wszystko są to raczej obiektywy z lat 90 więc projektowane pod klisze. Zaznaczyć chcę, że nie mam budżetu na dodatkowe obiektywy, zwłaszcza te klasy "L" więc po zakupie pełnej klatki robiłbym dalej zdjęcia tymi już posiadanymi. Co o tym sądzicie? Jestem bardzo zadowolony z 30D i 50D i w sumie to one mi starczają do moich celów fotograficznych, szczególnie przyroda, zdjęcia wakacyjne. Z drugiej strony jednak chciałoby się coś nowego i to 6D z jego wszystkimi bajerami jakie posiada bardzo kusi i na tle moich obecnych luster byłby to rzeczywiście niezły upgrade. Tylko pytanie czy zyskałbym na jakości zdjęć i jak duża byłaby to korzyść - tak się zastanawiam.
oh, wejdź na optyczne, porównaj sobie jakość rawów i zakresu tonalnego, a odpowiedź nasunie się sama.
swallow77
15-01-2019, 00:27
Zalezy na czym Ci zalezy. Moze M50 bedzie lepszą opcja - zwlaszcza ze ficzery i wakacyjne wyjazdy. Zajrzyj na forum do sekcji Sprzet/Bezlusterkowce.
Jesli zalezy Ci na ff, a jednoczesnie nie myslisz o upgradzie szkiel (w przewidywalnej przyszlosci) moze 5d2 bedzie lepszym (znaczy: tanszym) pomyslem. Sensor o niebo lepszy niz ten z 50d. Brak co prawda wifi, bardzo wysokiego iso i gibanego ekranika oraz kiszkowy af (w porownaniu; ale działający).
Wysłane z mojego FRD-L19 przy użyciu Tapatalka
Henio.eu
12-12-2024, 02:46
Witam, odświeżę temat tego korpusu.
Interesuje mnie ostrzenie starymi manualnymi obiektywami w wizjerze. Wiadomo, na live view mamy focus peaking, który jest chyba najłatwiejszy. W wizjerze jeśli mamy konwerter do starego obiektywu z chipem, jest potwierdzenie ostrości, które bardzo ułatwia sprawę. W lustrzankach APS-C wizjer jest mały i nie przystosowany do manualnego ostrzenia jak wizjery starych, manualnych aparatów, wyposażonych w matówki z klinami.
W ostatnich modelach Canona 6D mk II i 5D mk IV nie ma możliwości (przewidzianej przez producenta) wymiany matówki. Wizjery w pełnej klatce są większe. Ale, czy na tyle, aby wygodnie i celnie ostrzyć ręcznie, bez potwierdzenia ostrości? Czy jest lepiej, ale nie na tyle, aby iść w duże koszta? (APS-C z dandelionem mam)
Wizjery w pełnej klatce są większe. Ale, czy na tyle, aby wygodnie i celnie ostrzyć ręcznie, bez potwierdzenia ostrości?
Nie na tyle. Bez klina, czy mikrorastra to zawsze będzie loteria. Do takich rzeczy najlepiej pełnoklatkowy bezlusterkowiec, który posiada kilka ficzerów ułatwiających, czy wręcz umożliwiających skuteczne ostrzenie w tym przypadku.
Wizjery w pełnej klatce są większe. Ale, czy na tyle, aby wygodnie i celnie ostrzyć ręcznie, bez potwierdzenia ostrości? Czy jest lepiej, ale nie na tyle, aby iść w duże koszta? (APS-C z dandelionem mam)
Nie jest na tyle lepiej, żeby si w to bawić na co dzień. IMHO oczywiście.
Witam, odświeżę temat tego korpusu.
Interesuje mnie ostrzenie starymi manualnymi obiektywami w wizjerze.
jakie ogniskowe, jaka swiatlosila?
z przyczyn technicznych uzywam od kilku miesiecy Tamrona 35/1.8 z manualnym ostrzeniem (AF mu pierdyknal i mi bylo szkoda kasy go naprawiac, bo po gwarancji). w 5D4.
daje to zupelnie dobrze rade. chociaz oczywiscie przy duzych dziurkach (f<2.8) no to jednak lepiej w LV i slepic na podgladzie.
z ta wyzszoscia bezlustra nad lustrem w tym zakresie... mam drobne zastrzezenia. uzywam rownolegle do 5D4 tez R10 i do tego mam np. manualny TTartisan 35/1.4. i powiem szczerze, przy klawiszologii R10 to jest g* nie robota. potrzeba dwoch knefli (wymagajacych diablo nieprzyjemnego zginania kciuka) zeby aktywowac powiekszenie 5x, a potem jeszcze kolejnego zginania kciuka zeby to wylaczyc. podejrzewam ze w R5/R6 da sie to juz normalnie ogarnac, ale pewnosci nie mam
Ale, czy na tyle, aby wygodnie i celnie ostrzyć ręcznie, bez potwierdzenia ostrości? Czy jest lepiej, ale nie na tyle, aby iść w duże koszta? (APS-C z dandelionem mam)
wiele zalezy od tego na ile jasny jest obiektyw (lepszy widok w celowniku i separacja planow na pelnej dziurze), ogniskowa (przy dluzszych ogniskowych dzieki wiekszej separacji latwiej ocenic gdzie wypada plaszczyzna ostrosci) i na jakiej przyslonie docelowo robisz zdjecia (na pelnej dziurze kazdej jasnej stalki latwo sie "obsunac" z wzorowa ostroscia).
ja jestem prosty chlopak, to powiem tak: pobawisz sie chwile manualami i ci raczej szybko przejdzie. Canon projektowal to niestety tak, zeby mocno zniechecac do niepolegania na AF. jak sobie pod tym katem kupisz DSLR FF to tyle dobrego, ze zostanie ci fajny korpus natywny EF z pieknym duzym celownikiem i bardzo uzytecznym ISO 1600/3200. jak sobie kupisz do tego bezlustro FF, no to moze pouzywasz troche dluzej zanim dopadnie cie kompletny wk* na analnosc ergonomii, a potem zostanie ci fajny korpus z bardzo uzytecznym ISO 1600/3200 i z telewizorkiem zamiast celownika - jak powrot do czasow grafiki VGA dla kogos nawyklego do FullHD (w cropie, bo w pelnej klatce jest 4K :D)
ergo: moze poczekaj az ci przejdzie ten pomysl na szkla manualne? bedziesz mial mniej wydatkow, za oszczedzone pieniadze kupisz sobie cos fajnego
Jedyne manualne ostrzenie jakie w dzisiejszych czasach ma dla mnie sens to w astro i macro.
Ręczne nastawianie ostrości to taki zły wilk z Czerwonego Kapturka. Najłatwiej powiedzieć "ja bym nie zrobił" albo "nie da się". A wystarczy rezolutny gajowy, żeby wilka spacyfikować.
Kwestia poćwiczenia. Coś jak zdjęcia samolotów z czasem 1/20 sekundy.
Jak aparat ma wizjer z pryzmatem, a nie z lusterkami, to obraz jest wyraźny i można się tego nauczyć. To co mowi Akustyk o jasności obiektywów ma zastosowanie.
Mam trzy obiektywy bez AF, ale tej klasy i jakości, że warto dla nich się pouczyć. Niestety nie wszystkie są tego warte.
Henio.eu
12-12-2024, 18:44
Na "codzień" mam bezlustro. Lustrzanki traktuję jako zabawę, "delektowanie się"? od czasu do czasu optyką, oderwanie od ekranu, w pół drogi do analoga, bez kosztów negatywów. Aktualnie 90D i puki co, dwa obiektywy industar 3.5/50 i Helios 44M 2/58. No, ale nowe lustrzanki Canona już się kończą, Pentax nie wiadomo jak długo je pociągnie i w jakiej cenie. Stąd pomysł zapolowania jeszcze na pełną klatkę. Cały pomysł ma sens, jeśli wizjer będzie o niebo lepszy od 90D (jeszcze nie spłacony), tak duży, że pomieści nawet fotografa, drzwi do Narni.
Na "codzień" mam bezlustro. Lustrzanki traktuję jako zabawę, "delektowanie się"? od czasu do czasu optyką, oderwanie od ekranu, w pół drogi do analoga, bez kosztów negatywów. Aktualnie 90D i puki co, dwa obiektywy industar 3.5/50 i Helios 44M 2/58. No, ale nowe lustrzanki Canona już się kończą, Pentax nie wiadomo jak długo je pociągnie i w jakiej cenie. Stąd pomysł zapolowania jeszcze na pełną klatkę. Cały pomysł ma sens, jeśli wizjer będzie o niebo lepszy od 90D (jeszcze nie spłacony), tak duży, że pomieści nawet fotografa, drzwi do Narni.
Ciekawe podejście do lustrzanki. :)
Według tego porównania
https://www.optyczne.pl/porownaj.php?co=aparat&ile=2&add0=2157&add1=2274
90D i 6DII mają prawie identyczne urządzenia do oglądania świata. Obrazek w wizjerze powinien być podobny: oba aparaty mają pryzmat w torze optycznym i powiększenia tak dobrane, żeby widoczek był ten sam. Piszą tu, że 6DII ma wymienną matówkę, wtedy warto kupić wersję precyzyjną (S).
Ale chyba będziesz widział w wizjerze optycznym prawie to samo. Jak na 90D nie udaje Ci się ostrzyć ręcznie, to - według mnie - 6DII niewiele pomoże.
Mam 7D, 5D (z matówką S) oraz 5Ds i na wszystkich ostrzy mi się tak samo.
cybulski
13-12-2024, 10:53
Do manuali tylko bezlustro.
--- Kolejny post ---
Punkt ostrości który widzisz na matówce lustra, z dużą dozą prawdopodobieństwa, nie będzie w tym samym punkcie, no niestety wada budowy lustrzanki. Ostrość na LV lub na bezlustrze, jest pewna tzn tam gdzie widać to tam będzie ostrość.
Przy jasnych manualach znaczenie mają milimetry w ustawieniu ostrości, poruszenie się przy wyciskaniu spustu migawki, itp. Po wprawie jest łatwiej bo wiemy na co zwracać uwagę i nie oddychać :D
--- Kolejny post ---
Punkt ostrości który widzisz na matówce lustra, z dużą dozą prawdopodobieństwa, nie będzie w tym samym punkcie, no niestety wada budowy lustrzanki. Ostrość na LV lub na bezlustrze, jest pewna tzn tam gdzie widać to tam będzie ostrość.
Przy jasnych manualach znaczenie mają milimetry w ustawieniu ostrości, poruszenie się przy wyciskaniu spustu migawki, itp. Po wprawie jest łatwiej bo wiemy na co zwracać uwagę i nie oddychać :D
Trochę przesadzasz.
Wiadomo, że w lustrzance pomiar jest pośredni, a w bezlustrze bezpośredni. To dziedzictwo po erze kliszy. W bezlustrze wyeliminowano jedno, duże źródło niedokładności, ale tor pomiarowy ma jeszcze parę innych składowych.
To co piszesz o lustrzankach jest prawdą dla rozklekotanych egzemplarzy, którymi wbijano gwoździe, żeby potem chwalić się na jutubie. Aparat w dobrym stanie i eksploatowany z atencją będzie prawidłowo mierzył i pokazywał.
cybulski
13-12-2024, 13:17
No na lustrze to w niektórych przypadkach kalibrowałem w body szkło z AF, rzadko ale zawsze. Z manualem niby też można ale nie ma to chyba żadnego sensu, lepiej chyba wtedy korzystać po prostu z LV.
przy klawiszologii R10 to jest g* nie robota. potrzeba dwoch knefli (wymagajacych diablo nieprzyjemnego zginania kciuka) zeby aktywowac powiekszenie 5x, a potem jeszcze kolejnego zginania kciuka zeby to wylaczyc.
Przecież w menu „Dostosowanie przychodów” możesz sobie ustawić funkcję powiększania pod dowolny guzik, choćby nagrywania filmów lub podgląd głębi ostrości, i mieć to włączane szybko, łatwo i przyjemnie.
19009
Przecież w menu „Dostosowanie przychodów” możesz sobie ustawić funkcję powiększania pod dowolny guzik, choćby nagrywania filmów lub podgląd głębi ostrości, i mieć to włączane szybko, łatwo i przyjemnie.
oooo... i to dziala! i jest wrecz nieskonczenie wygodniejsze od tego rozwiazania co mialem..
dziekuje, swietny tip!
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.