PDA

Zobacz pełną wersję : Zeskanowane slajdy a zdjęcia cyfrowe



satriani
08-10-2004, 09:27
Czy profesjonalnie zeskanowane slajdy w fotolaboratorium ,odpowiednio do tego przeznaczonym skanerem , (a wykonane dobrą lustrzanką analaogową) będą miały równie dobrą jakość , rozpiętość tonalną jak np. zdjęcie cyfrowe np. z matrycy 5 MPix?

Krzychu
08-10-2004, 09:59
Czy profesjonalnie zeskanowane slajdy w fotolaboratorium ,odpowiednio do tego przeznaczonym skanerem , (a wykonane dobrą lustrzanką analaogową) będą miały równie dobrą jakość , rozpiętość tonalną jak np. zdjęcie cyfrowe np. z matrycy 5 MPix?

Generalnie sporo tutaj niewiadomych (o małym obrazku rozmawiamy ?) ale ja zaryzykuje stwierdzenie że lepszą jakość, rozpiętość chyba podobną (przynajmniej na podstawie mojej wiedzy o rozpiętości matryc DSLR'ów). No i dobra lustrzanka analogowa jest tutaj kompletnie bez znaczenia, znacznie bardziej istotny jest obiektyw...

Vitez
08-10-2004, 11:06
Napisze tylko to co mi sie wydaje: jakosc, po odpowiedniej obrobce po skanowaniu powinny miec nieco lepsza, rozpietosc podobna, tyle ze... beda drozsze :twisted: .

Jurek Plieth
08-10-2004, 11:18
Napisze tylko to co mi sie wydaje: jakosc, po odpowiedniej obrobce po skanowaniu powinny miec nieco lepsza, rozpietosc podobna, tyle ze... beda drozsze :twisted: .
Mnie zaś się wydaje, że przy użyciu bardzo dobrego skanera i bardzo dobrego filmu (o szkłach nie wspomnę!) jakość skanu powinna być zdecydowanie lepsza niż z DSLR. Wszakże z dobrze zrobionego analogowego małego obrazka daje się wykonać 'odbitkę drukarską' wielkości grubo ponad 1x1.5 metra z rozdzielczością 300 dpi. A etapem pośrednim tejże jest właśnie skanowanie diapozytywu...

Tequil
08-10-2004, 11:27
mhmmm jesli porownujemy skany negatywu (mowa tu o SUPERI FUJI/ROYAL SUPRZE KODAKA/PRO FOTO KODAKA - obiektywy klasy L) ze skanerow NIKON np. 5000ED (mam okazje na takim skanowac sobie ;) )do dslr'ow typu 10D to przy ciasnych kadrach typowo portretowych nie bedzie zauwazalnej roznicy w jakosci odbitek do formatu 15x21 (choc buzie sa bardziej plastyczne z cyfry) lecz jesli chodzi o krajobrazy, cala sylwetke osoby, to skany jeszcze goruja...lecz juz przy duzych grupkach osob odbitka 15x21 z 10D jest "lepsza" od negatywu zeskanowanego na Nikonie (mowa tu o rawach nastepnie TIF)
Jest wiele zaleznosci porownujac skany z negatywu z plikami z np,10D czy robimy w ostrym słoncu, czy w ciemnej sali ( napewno wiecej szczegołow bedzie na zeskanowanym negatywie np, na NIKONIE mozna zajebiscie wyciagac szczegoly w partiach niedoswietlonych jak i przeswietlonych gdzie w cyfrze jest to nie osiagalne...)
To wszystko jest subiektywne...lecz czas poswiecony na zeskanowanie negatywu jak i obrobke jest nie wspołmiernie wiekszy niz obrobienie 36 fotek w formacie RAW

satriani
08-10-2004, 12:27
Dzieki za wasze opinie a jesli chodzi o szczegóły to sprawa wygląda następująco:

Znajomy ma Eos 50E, na cyfrową lustrzankę go nie stać, kompakta cyfrowego nie chce.
Profesjonalny skaner do slajdów z dużą gęstością optyczną to również wydatek kilku tys pln.

Chce robić slajdy Eosem 50E ma kilka obiektywów ale kupno skanera nigdy by się nie zamortyzowało.
Koszty wywołania filmu, zaramkowania oraz nagrania na cd są dla niego do przyjecia (ok 25 pln)
Kadrowania raczej nie będzie, chodzi tylko czy jakość będzie porownywalna z lustrzanka cyfrową.
Używa slajdów głównie firmy fuji i sporadycznie Agfa.

Zdjęcia na nośniku cyfrowym będa ewentualnie poprawiane jeśli chodzi oświatło i barwę , żeby później wykonywać odbitki głównie 13-18 cmm sporadycznie większe i np. przesyłąć siecią.

Dość ważnym argumentem przy zadawaniu tego pytania jest koszt zakupu lustrzany cyfrowej powiedzmy ok.4000 tys . Jeśli do kosztów wywołania i nagrania na nosnik doliczymy cenę filmu ok.15-20 pln to wyjdzie ok. 45 pln.

Znajomy jest zadowolony ze swej analogowej lustrzanki tylko brakuje mu późniejszej obróbki przed zrobieniem papierowych odbitek a wykonanie 10 filmów slajdowych rocznie to dla niego maksimum.

Więc dlatego to pytanie, ważne jest tylko to czy gra jest warta świeczki.

Vitez
08-10-2004, 17:24
Napisze tylko to co mi sie wydaje: jakosc, po odpowiedniej obrobce po skanowaniu powinny miec nieco lepsza, rozpietosc podobna, tyle ze... beda drozsze :twisted: .
Mnie zaś się wydaje, że przy użyciu bardzo dobrego skanera i bardzo dobrego filmu (o szkłach nie wspomnę!) jakość skanu powinna być zdecydowanie lepsza niż z DSLR.

Problem w tym ze zeby uzyskac jakosc zdecydowanie lepsza niz dSLR to ten 'dobry skaner' o ktorym piszesz kosztuje wlasnie tyle co dSLR.
W przeciwnym razie, na skanerach rzedu 1000zl (ktos tu w ktoryms watku podawal jakie sa niezle w tej kwocie) jakosc bedzie jedynie porownywalna.
Aha... akurat w takim temacie glownym miernikiem jakosci jest uzyskanie duzych powiekszen z danego skanu/matrycy. Taki 10D przy 40x60 zaczyna juz sie wykrzaczac, a taki skaner w cenie 10D da mozliwosci wiekszych wydrukow :)

Jurek Plieth
08-10-2004, 17:54
[Problem w tym ze zeby uzyskac jakosc zdecydowanie lepsza niz dSLR to ten 'dobry skaner' o ktorym piszesz kosztuje wlasnie tyle co dSLR.
A gdzie tam było napisane, że to ma być tanio?
Ja pisałem to co wiem na temat profesjonalnego skanowania diapozytywów i nic więcej. A za ile to załatwisz, to już Twój problem :lol:

Krzychu
08-10-2004, 19:08
[Problem w tym ze zeby uzyskac jakosc zdecydowanie lepsza niz dSLR to ten 'dobry skaner' o ktorym piszesz kosztuje wlasnie tyle co dSLR.
A gdzie tam było napisane, że to ma być tanio?
Ja pisałem to co wiem na temat profesjonalnego skanowania diapozytywów i nic więcej. A za ile to załatwisz, to już Twój problem :lol:

Poza tym niekoniecznie trzeba kupować skaner, rzekłbym nawet że mogą to być nawet wyrzucone pieniądze bo równie ważne jak skaner są umiejętności skanerzysty (pomijając konieczność sprofilowania skanera i monitora co też kosztuje), tak więc po prostu (szczególnie przy ilości podane przez Satrianiego) można zanieść takie slajdy profesjonaliście do zeskanowania.

Silent Planet
08-10-2004, 19:30
Negatyw a slajd to jest różnica - pamiętajcie, że slajdy są mało podatne na błedy naświetlania. Trzeba precyzyjnie naświetlać, bo wychodzą każde błędy pomiarowe.
Niektóre negatywy mają tolerancję nawet +/- 2EV...
Niech znajomy o tym pamięta, jeśli robi na odwracalnych.

Co do skanowania - tylko wywołanie 4.5 PLN + 10 PLN skan negatywu na CD. Koszt filmu to ok. 12 PLN, więc za 26.5 PLN mam 36-klatek Kodaka ProFoto na CD w 300 dpi.
Mi to pasi.

Trzy-cztery rolki na miesiąc... powiedzmy, że rocznie 1200 PLN na negatywy.
Trzy lata i 300D. Ech...

Tequil
08-10-2004, 21:03
Co do skanowania - tylko wywołanie 4.5 PLN + 10 PLN skan negatywu na CD
wszystko cacy tylko za te 10zł masz rozdzielczosc max 1600x1200 czyli do odbitki 10x15 max!!!! HA! :(

Tomasz Golinski
08-10-2004, 21:10
W Białym jedna firma za 8zl skanuje do 3000x2000 ale jakość miałbym lepszą gdybym skan 1500x1000 powiększał na chama ;)

satriani
08-10-2004, 21:10
Oczywiście jednak jak ktoś robi mniej rolek slajdów i przenosi to w formie elktronicznej to okres amortyzacji do cyfrowej lustrzanki się wydłuża.

Generalnie jednak dzięki za opinie, chyba utwierdzają one w przekonaniu że slajdy + dobry skaner, a fotolaboratoria takowe chyba posiadają (duża konkurencja) = możliwe do uzyskania dobre rezultaty.

Pozdrawiam

Silent Planet
08-10-2004, 21:31
Co do skanowania - tylko wywołanie 4.5 PLN + 10 PLN skan negatywu na CD
wszystko cacy tylko za te 10zł masz rozdzielczosc max 1600x1200 czyli do odbitki 10x15 max!!!! HA! :(
A skąd wiesz co mam za te 10 PLN ?
Poziom podchodzi pod 3000 pix, robią z tego 30x20. Przykro mi, że Cię rozczarowałem :wink:

Poza tym to w celach archiwizacyjnych - katalogować negatywy na kompie wygodniej niż papierki, prawda?

PS. z 1600x1200 to przy odrobinie dobrej woli wyciskasz bardzo ładne 18x13. Wiem, kiedyś musiałem :wink:

Pozdrawiam...

Vitez
09-10-2004, 16:36
Negatyw a slajd to jest różnica - pamiętajcie, że slajdy są mało podatne na błedy naświetlania. Trzeba precyzyjnie naświetlać, bo wychodzą każde błędy pomiarowe.

Czyli zapewne chciales napisac "slajdy sa malo _odporne_ na bledy naswietlania" a nie "podatne" ? Albo "slajdy sa bardzo podatne na bledy naswietlania" ?


Niektóre negatywy mają tolerancję nawet +/- 2EV...

Na kursie foto widzialem odbitki z korekcja z jednej i tej samej klatki negatywu.
11 takich odbitek.
A dokladniej : -5, -4, -3 itd az do +5 (korekta przy odbijaniu nie przy wywolywaniu).
To mi udowodnilo (szczegoly byly rozroznialne i na -5 i na +5) ze negatyw ma pojemnosc 11 EV czyli wlasnie od -5 do +5 i ze cyfra to sie moze schowac, za to slajdy, jak twierdzil wykladowca - teoretycznie -3 do +3 ale ze wzgledow ostroznosci lepiej brac -2 do +2 czyli praktycznie tak samo jak cyfra :)
Ale to juz i tak OT.


Trzy-cztery rolki na miesiąc... powiedzmy, że rocznie 1200 PLN na negatywy.
Trzy lata i 300D. Ech...

Pytanie/problem wiele razy przewijajacy sie w tego typu wyliczeniach przy naprawde wielu tego typu dyskusjach "cyfra vs analog" na grupie pl.rec.foto - czy wiedzac ze cyfra nic nie wydajesz na material/wywolanie i skanowanie robilbys wiecej zdjec niz te 3-4 rolki na miesiac? Czy ograniczasz sie z powodow tylko rozsadkowych bo nie masz potrzeb wiecej robic czy tez rowniez z powodow oszczednosciowych? Czy majac robienie zdjec za darmo robilbys wiecej, ujecia zapasowe, kilka roznych prob z roznymi kadrami, naswietlaniem, brakcetingi, glebie ostrosci, czy tez jestes pewien ze kazde zdjecie byloby idealnie strzelone? Czy robiac wiecej tych ujec czyli wiecej zdjec rocznie by moc z nich wybrac naprawde najlepsze ujecia potrafilbys zachowac umiar i rozsadek czy tez zmienilbys sie w cyfrakowego pstrykacza z zasada "strzele 100, ktores musi wyjsc" ?
W takim przypadku zauwaz ze to wada ludzkiej psychiki a nie cyfrowego materialu swiatloczulego 8) .

A to juz jeszcze cholernie wiekszy Offtop 8) , ale chodzi mi o te 1200/rok - moze to byc wiecej teoretycznie, jesli sie chce robic kilka ujec by z nich wybrac najciekawsze (nie takie "pstrykne 10 ktores wyjdzie", ale po prostu kilka prob kadru, kilka pomyslow na jedno ujecie - wszystkie poprawne ale jedno tylko najciekawsze - do tego sluzy oszczednosc cyfry - do braku ograniczen kosztow materialow przy swobodzie tworczosci).

Silent Planet
09-10-2004, 22:03
Czyli zapewne chciales napisac "slajdy sa malo _odporne_ na bledy naswietlania" a nie "podatne" ? Albo "slajdy sa bardzo podatne na bledy naswietlania" ?
Tak, mniej więcej tyle chciałem napisać 8)


Na kursie foto widzialem odbitki z korekcja (...)
Dużo od błony zależy.
Ja mówię o tym, co mogę bez zbędnego tłumaczenia od "mojego" labu dostać, z automatu.
A +5/-5 EV to dużo, i nie codzień jest potrzeba pięć działek w lewo czy w prawo...


Pytanie/problem wiele razy przewijajacy sie w tego typu wyliczeniach przy naprawde wielu tego typu dyskusjach "cyfra vs analog" (...)
Wiesz, ja staram się myśleć zanim nacisnę migawkę. Nie potrzebuję ośmiu kadrów, bo zanim nacisnę migawkę to te wszystkie osiem ( i jeszcze 16 innych ) mam już "sprawdzonych".
A gdy walę np. "reporterkę" czy muszę zrobić coś na szybko, nie wiem, gdy potrzebuję efektów lub czegoś - potrafię i w 10 minut wywalić 2x36 klatek.
Te trzy-cztery to taka średnia miesięczna - raz zrobię jeden, raz zrobię 8. Wiesz.
Te 1200 PLN to też tak "pi razy drzwi".

Cyfra jako darmowy materiał... myślałem nad tym.
Taki 300D i hulaj dusza.
Ale ja jestem stary analogowiec.
Poza tym musiałbym się nauczyć photoshopa i to pewnie bardzo, by dostać to co daje mi analog.
Poza tym nie stać mnie na dzień dzisiejszy, by dołożyć kasę na cyfrowe body.

Spory "cyfra vs analog" są bezsensowne - chyba, że rozpatrywać je technicznie.
Dla osoby, która wie co chce odpowiedź jest prosta. Jedni wybiorą cyfrę, inni analoga.
Ty wybrałeś cyfrę, ja analoga. Koniec pieśni...

Vitez
10-10-2004, 09:05
Ty wybrałeś cyfrę, ja analoga. Koniec pieśni...

O tego typu zaszufladkowanie mi sie nie podoba. Spojrzales na koncoweczke mojego podpisu?
Do zdjec cz-b cyfra sie nie nadaje.
Niestety nie zdazylem nawet jednego filmu wypstrykac testowego a juz kocice mi ta Praktike na lopatki rozlozyly zrzucajac ja z szafki (musialy sie postarac, przeciez to troche wazy!) - naciag przestal dzialac :( .

A tak poza tym nie zgodze sie ze do cyfry czlowiek MUSI sie nauczyc fotoszopa... to tak jakbys kazdemu co pstryka analogiem kazal nauczyc sie samemu wolac w ciemni? Dobrze zrobione zdjecie moze od razu isc do odbitki, retusz to tylko dodatek, tyle ze o wiele latwiejszy do zastosowania w przypadku cyfrowek, ale jak zeskanujesz zdjecia to rowniez photoshopa przydaloby sie nauczyc prawda? ;)

Silent Planet
10-10-2004, 12:36
Spojrzales na koncoweczke mojego podpisu?
Gdy już przekopałem się przez tony Twojego wyposażenia, to Kieva i Praktikę dojrzałem. Ale nie pasują tam, wiesz?


Do zdjec cz-b cyfra sie nie nadaje.
Dokładnie.
I to jest powód, bym cyfry nie miał.
Dla mnie główny.


to tak jakbys kazdemu co pstryka analogiem kazal nauczyc sie samemu wolac w ciemni?
I wiesz, że to by temu komuś na dobre wyszło?
Ciemnia daje potworny wpływ na swoje dzieło - jak fotoszop na plik z cyfry.
Ciemnia to taki fotoszop dla analogowca.
Każdy powinien swój warsztać znać.
Dlatego napisałem, że gdybym miał cyfrę, pewnie musiałbym się fotoszopa nauczyć - wypadałoby znać swój warsztat, prawda?


Dobrze zrobione zdjecie moze od razu isc do odbitki, retusz to tylko dodatek, tyle ze o wiele latwiejszy do zastosowania w przypadku cyfrowek
Zgodzę się.


jak zeskanujesz zdjecia to rowniez photoshopa przydaloby sie nauczyc prawda?
Skalować mi szybciej InfranViewem, poza tym tańszy :wink:
Nie obrabiam zdjęć na kompie.
To co dostaje z negatywu to to co chciałem mieć.

Pozdrawiam...

plluszak
10-10-2004, 15:43
Przyklad: zwykły film (negatyw), kompakt Premier jeden z najprostrzych, firma w al jerozolimskich, cana 10 zł za film, rozdzielczosc troche ponad 6 mpix.
:arrow: a1 (http://oceanic.wsisiz.edu.pl/~lasiewic/a1.jpg)
:arrow: a2 (http://oceanic.wsisiz.edu.pl/~lasiewic/a2.jpg)
:arrow: a3 (http://oceanic.wsisiz.edu.pl/~lasiewic/a3.jpg)

TomaszQ
10-10-2004, 15:54
Do zdjec cz-b cyfra sie nie nadaje.

Możecie mi wytłumaczyć dlaczego?

Silent Planet
10-10-2004, 16:54
Przyklad: zwykły film (negatyw), kompakt Premier jeden z najprostrzych, firma w al jerozolimskich, cana 10 zł za film, rozdzielczosc troche ponad 6 mpix.
Co za flejtuchy!
Tyle brudu na negatywie?
Nie dałbym im grosza za te fotki !
Wyjątkowy brak czystości.
O samych skanach nic nie mówię, ale wydaje mi się, że to nie jest szczyt skanerów małoobrazkowych.

Ps. Ty na prawdę robisz takie zdjęcia ? :?

Tomasz Golinski
10-10-2004, 17:35
To też dam przykład. Zwykły film, skanowany w "oficjalnym labie BGF" ;) Szum kosmiczny, paprochy, rysy. Rozdzielczosc 3000x2000 cena 8 za film:

Rysa (http://212.33.73.7/~gawryl/cwele)
Szum (http://212.33.73.7/~gawryl/szum)

Jak na Bialystok to szczyt możliwości. Dlatego m.in. kupiłem cyfrę ;)

Vitez
11-10-2004, 09:10
Spojrzales na koncoweczke mojego podpisu?
Gdy już przekopałem się przez tony Twojego wyposażenia, to Kieva i Praktikę dojrzałem. Ale nie pasują tam, wiesz?

Praktika pasuje - M42 podepne bez problemu do 10D. Kieva po naprawie oddam siostrze - ma bagnet Nikona *a fuj* ;) . A poza tym chcialbym kiedys miec EOS 3ke 8)



to tak jakbys kazdemu co pstryka analogiem kazal nauczyc sie samemu wolac w ciemni?
I wiesz, że to by temu komuś na dobre wyszło?
Ciemnia daje potworny wpływ na swoje dzieło - jak fotoszop na plik z cyfry.
Ciemnia to taki fotoszop dla analogowca.
Każdy powinien swój warsztać znać.
Dlatego napisałem, że gdybym miał cyfrę, pewnie musiałbym się fotoszopa nauczyć - wypadałoby znać swój warsztat, prawda?

Jest pare zalet Photoshopa nad ciemnia (najprostsza: dowolne 'wywolywanie' i retusz zdjec kolorowych i np dowolna powtarzalnosc i odwracalnosc zmian) - nie bede sie rozpisywal. A nauka czy to photoshopa czy ciemni wymaga rowniez czasu i poswiecen. Ja Photoshopa znam minimalnie... polegam tylko na podstawowych obrobkach RAW (kolory, ekspozycja). Tobie sie pewnie nie chce uczyc PSa skoro znasz ciemnie ;)



jak zeskanujesz zdjecia to rowniez photoshopa przydaloby sie nauczyc prawda?
Skalować mi szybciej InfranViewem, poza tym tańszy :wink:
Nie obrabiam zdjęć na kompie.
To co dostaje z negatywu to to co chciałem mieć.

No to masz niezly proces skanowania, bo zazwyczaj skany trzeba podciagnac kolorystycznie, ostroscia, levelami i wyczyscic - do tego IrfanView za slaby jest (koledzy przyklady podali powyzej - raczej to nie to co bylo na negatywie).

TomaszQ
11-10-2004, 09:35
Vitez napisał:

Do zdjec cz-b cyfra sie nie nadaje.
Ponawiam prośbę.
Możesz nieco rozwinąć to twierdzenie?
Byłbym też wdzięczny za uzasadnienie.

Silent Planet
11-10-2004, 10:33
zazwyczaj skany trzeba podciagnac kolorystycznie, ostroscia, levelami
Nie trzeba.
U mnie nawet kolorów nie ma.
Czyścić też zazwyczaj nie mam z czego, bo psiknąć dwa razy sprężonym powietrzem na błonę przed skanowaniem panowie w "moim" labie potrafią.

Vitez
11-10-2004, 13:27
Vitez napisał:

Do zdjec cz-b cyfra sie nie nadaje.
Ponawiam prośbę.
Możesz nieco rozwinąć to twierdzenie?
Byłbym też wdzięczny za uzasadnienie.

To moje osobiste zdanie a nie jakas ogolna madrosc.
Naogladalem sie zdjec cyfrowych przerabianych na cz-b, probowalem sam roznymi sposobami przerabiac zdjecia na cz-b (zreszta mamy tu watek o przerabianiu na cz-b , wiele z tamtych sposobow probowalem), ale...
rowniez naogladalem sie wystaw, albumow, stykowek ze sredniego i wielkiego formatu zdjec kolegow z warszawskiej grupy fotograficznej - a ogromna wiekszosc z nich to starzy wyjadacze ciemni i naprawde piekne zdjecia im wychodza.
No i im dluzej probowalem, ogladalem, porownywalem tym bardziej sie przekonywalem i przekonuje nadal - cyfra sie nie da. Polcienie, szarosci, przejscia tonalne, ziarno, kontrasty, roznice w zaleznosci od procesu wolania, materialu swiatloczulego, temperatur, chemii, papieru.
Juz sama roznica miedzy ISO400 w cyfrowce a negatywie cz-b jest porazajaca - roznica w ziarenku. Od tego zamierzam zaczac - negatywy cz-b najpierw C41 by sie oswoic z charakterystyka, wygladem, ziarnem i... kosztami... pozniej - kto wie 8) .

Chociaz mam nadzieje ze moje osobiste zdanie ze "cyfra sie nie da" zmienic sie zacznie powoli na "jeszcze sie nie da" - pewna nadzieje wiaze w plguinach emulujacych dokladnie wolanie w ciemni, materialy itp, tyle ze takie wolane zalezy od tak wielu czynnikow ze ustawianie parametrow zdjecia przy zastosowaniu takiego pluginu bardzo by przypominalo gre strategiczno-ekonomiczna 8)

Janusz Body
11-10-2004, 23:19
..... Polcienie, szarosci, przejscia tonalne, ziarno, kontrasty, roznice w zaleznosci od procesu wolania, materialu swiatloczulego, temperatur, chemii, papieru.
Juz sama roznica miedzy ISO400 w cyfrowce a negatywie cz-b jest porazajaca - roznica w ziarenku. .....

To o czym piszesz powyzej w conajmniej równym (a nawet może większym) stopniu odnosi sie też do zdjec kolorowych. Możesz smiało dodac o odpornosci na przepalenia i niedoswietlenia i inne podobne...

Akurat zupełnie nie zgadzam się z tym ziarenkiem bo rozdzielczość z matrycy 6 Mpix jest zblizona do rozdzielczości (ziarenka) klatki 35mm chyba ze odnosisz to to duzych formatow...

Mimo wszystko wole 20D i jego B&W od: koreksu, wywoływacza, utrwalacza, suszarki, kuwet, poplamionych spodni no i gdzie teraz mozna kupic ciemniową czerwoną żarówke. Mam jedną ostatnią i jak mi padnie to swojej ciemni juz nie uruchomie.

Janusz

Silent Planet
12-10-2004, 00:39
gdzie teraz mozna kupic ciemniową czerwoną żarówke. Mam jedną ostatnią i jak mi padnie to swojej ciemni juz nie uruchomie
Philips produkuje zarówno czerwone jak i oliwkowo-zielone, ostatnio kupiłem po 35 pln bez problemu w pierwszym lepszym sklepie z wyposażeniem do dyskotek.

TomaszQ
12-10-2004, 00:57
Chociaz mam nadzieje ze moje osobiste zdanie ze "cyfra sie nie da" zmienic sie zacznie powoli na "jeszcze sie nie da" - pewna nadzieje wiaze w plguinach emulujacych dokladnie wolanie w ciemni, materialy itp, tyle ze takie wolane zalezy od tak wielu czynnikow ze ustawianie parametrow zdjecia przy zastosowaniu takiego pluginu bardzo by przypominalo gre strategiczno-ekonomiczna

Jest cos w tym co piszesz.
Czy sie nie nadaje ... hmm ... aż tak to chyba nie.
Sam korzystam z pluginu firmy the imaging factory o nazwie convert to B/W pro z całkem sympatycznymi efektami. Oczywiscie jest to tylko konwersja czyli pierwszy etap ale za to mam pełną kontrolę w czasie rzeczywistym nad jej przebiegiem. Czego w ciemni niestety nigdy nie osiągnę.
Jednak chyba masz rację, że końcowy efekt jest inny. Gorszy, lepszy. Nie wiem. Po prostu inny.

Vitez
12-10-2004, 09:55
To o czym piszesz powyzej w conajmniej równym (a nawet może większym) stopniu odnosi sie też do zdjec kolorowych. Możesz smiało dodac o odpornosci na przepalenia i niedoswietlenia i inne podobne...

Akurat zupełnie nie zgadzam się z tym ziarenkiem bo rozdzielczość z matrycy 6 Mpix jest zblizona do rozdzielczości (ziarenka) klatki 35mm chyba ze odnosisz to to duzych formatow...

Problem jest w tym ze na zdjeciach czarnobialych cholernie widac ta roznice, w kolorowych owszem - wystepuje, ale z racji ilosci kolorow i detali jest o wiele mniej zauwazalna.
Zarowno to odczucie, gust co do kontrastow, odcieni itp jak i ziarna - to podobnie jak z gripem. Niektorzy twierdza "po co mi, za duzy, za ciezki" inni "nie wyobrazam sobie aparatu bez gripa" ;) . Jednym wystarcza szum z iso1600/3200 (mimo ze zupelnie inaczej wyglada niz zirano) lub z Photoshop, inni nazwa to psuciem zdjecia poprzez sztuczne ziarno i ze brzydko wyglada - dla kazdego cos milego, wszystko to rzecz gustu, dlatego moje zdanie "do zdjec cz-b cyfra sie nie nadaje" jest tylko moim osobistym zdaniem, wg mojego gustu i piekna ogladanych "prawdziwych" fotografii cz-b vs cyfrowe "podrobki" cz-b.
Ale szczerze mam nadzieje ze kiedys sie to zrowna.


no i gdzie teraz mozna kupic ciemniową czerwoną żarówke. Mam jedną ostatnią i jak mi padnie to swojej ciemni juz nie uruchomie.


Ebay, allegro, sklepy fotograficzne, gieldy foto, grupa pl.rec.foto - moze ktos ma zapas, fora dyskusyjne fotograficzne, grupy mailingowe yahoo - jest tam specjalna polska grupa o ciemni, stronki WWW znanych producentow sprzetu oswietleniowego/foto - masz mnostwo zrodel, wystarczy chciec poszukac.

Aszu
12-10-2004, 12:26
Dobrze zrobione zdięcie, dobrym aparatem z dobrą optyką, zaskanowane dobrze na profesjonalnym skanerze, zawszę będzie pod kazdym względzie lepsze od foty wyplutej z DSLRa, choćby najlepszego. Zawsze natomiast będzie wyższy współczynnik cena/jakość.

Tequil
12-10-2004, 17:39
Dobrze zrobione zdięcie, dobrym aparatem z dobrą optyką, zaskanowane dobrze na profesjonalnym skanerze, zawszę będzie pod kazdym względzie lepsze od foty wyplutej z DSLRa, choćby najlepszego. Zawsze natomiast będzie wyższy współczynnik cena/jakość.

nooo juz nie... chyba ze slajd na bembnowym Sadze ze DS MKII bedzie robi foty przewyzszajace profesjonalny negatyw typu PORTRA czy REALA
Skanuje negatywy na NIKONIE 5000ED i widzialem foty z DSa (starego) no i w studio sie negatyw umywa...

Krakers
20-10-2004, 16:44
slajd 35mm posiada rozdzielczosc okolo 22milionow jest to wartosc zmierzona

Jurek Plieth
20-10-2004, 16:54
slajd 35mm posiada rozdzielczosc okolo 22milionow jest to wartosc zmierzona
Nie znam tej liczby, ale szacuję osobiście, że jest to realne ze wskazaniem na niedowartościowanie!

Tomasz Golinski
20-10-2004, 16:57
Domyślam się, że dodatkowo jest to liczba całkowita pełnych pikseli kolorowych, a nie jak w cyfrakach liczba sensorów cz-b, z których dopiero się interpoluje resztę.

Ja slyszalem kiedys liczbę 40mln.

Krakers
21-10-2004, 09:47
no ale sie to juz nieprzeklada na jakosc obrazu, mam kolege profesjionaliste ktory zajmuje sie wydawaniem albumow fotograficznych , sam tez jest fotografikiem przyrody, zrobil testy i stwierdzil ze slajd jest bardziej ograniczony i posiada mniejszy zakres wartosci expozycji czyli terzeba go wswietlic dokladnie w punkt jesli chodzi o dzisiejsze matryce to poweidzial ze juz da sie wiecej wyciagnac jak w cieniach tak i w swiatlach czego ze slajdu juz sie niedaje wycisnac i posumowujac stwierdzil ze cyfra jest lepsza co moga swiadczyc jego wspaniale zdjecia macro dla zainteresowanych dam linka