Zobacz pełną wersję : Canon wypowiada wojnę złodziejom;)
Canon znalazł nowe zastosowanie dla czytników linii papilarnych. Będzie je montować w aparatach (http://next.gazeta.pl/next/7,151243,22963376,canon-znalazl-zupelnie-nowe-zastosowanie-dla-czytnikow-linii.html#Z_BoxBiz#BoxBizCz)
i co tym sądzicie? idea ciekawa, pewnie jakiś % złodziei się zastanowi przed kradzieżą czy warto
gorzej jak zaczną chodzić z sekatorem:confused:
Analogiczne zabezpieczenia w telefonie służą ochronie danych, a nie telefonu. W przypadku aparatu ma to średni sens.
michalab
05-02-2018, 11:55
Iphone'y można skutecznie blokować, a i tak kradną. Podobno za najnowszego iphone'a paser daje 100-200zł. Nie liczyłbym, że to wiele da. Tym bardziej, że obiektywy nie będą miały takiego zabezpieczenia.
Iphone'y można skutecznie blokować, a i tak kradną. Podobno za najnowszego iphone'a paser daje 100-200zł. Nie liczyłbym, że to wiele da. Tym bardziej, że obiektywy nie będą miały takiego zabezpieczenia.
Iphona nie można zresetować jak się nie zna kodu?
https://support.apple.com/en-us/HT204306
michalab
05-02-2018, 15:19
Iphona nie można zresetować jak się nie zna kodu?
https://support.apple.com/en-us/HT204306
nie mam iphone'a, ale z ego co słyszałem to "lost mode" jest skuteczny.
W przypadku kradziezy, jak wlasciciel zablokuje, to nawet Apple nie odblokuje.
Pamiętajcie, że Canon bije się o "Złotego patenta" :lol: i większość tych "wynalazków" nigdy nie zmaterializuje się w żadnym produkcie...
jako pracownik Nielsena, jednego z najwiekszych na swiecie biznesow gromadzacych i przetwarzajacych dane demograficzne o uzytkownikach...
... tak, tak.... na pewno do ochrony bedzie sluzylo... w nastepnym kroku bedzie podpiecie do chmury... i to tez bedzie dla bezpieczenstwa uzyszkodnikow... :)
michalab
05-02-2018, 15:51
W przypadku kradziezy, jak wlasciciel zablokuje, to nawet Apple nie odblokuje.
Gdyby było inaczej nie byłoby skuteczne
jako pracownik Nielsena, jednego z najwiekszych na swiecie biznesow gromadzacych i przetwarzajacych dane demograficzne o uzytkownikach...
... tak, tak.... na pewno do ochrony bedzie sluzylo... w nastepnym kroku bedzie podpiecie do chmury... i to tez bedzie dla bezpieczenstwa uzyszkodnikow... :)Sugerujesz, że canon wchodzi w Big Data? ;)
Sugerujesz, że canon wchodzi w Big Data? ;)
teraz kazdy jest w Big Data, poza osiedlowym slusarzem.
ale tak serio... moze i sa jakies zalety takiego odcisku palca z punktu widzenia uzytkownika. podobnie jak rozpoznawania twarzy itd. itp. ale nie oszukujmy sie, naprawde, ze glowna przeslanka przy ich dodawaniu jest wygoda uzytkownika. umowmy sie, ze korelacja pomiedzy tym, ze Apple jest najwiekszym dostawca odciskow palcow dla FBI i tym, ze rzad USA w kazdy mozliwy sposob wspomaga jego pozycje, jest nieprzypadkowo mocno dodatnia...
t umowmy sie, ze korelacja pomiedzy tym, ze Apple jest najwiekszym dostawca odciskow palcow dla FBI i tym, ze rzad USA w kazdy mozliwy sposob wspomaga jego pozycje, jest nieprzypadkowo mocno dodatnia...
Źródło? Zdawało mi się, ze odciski są jedynie lokalnie magazynowane. (https://support.apple.com/pl-pl/HT204587)
Źródło? Zdawało mi się, ze odciski są jedynie lokalnie magazynowane. (https://support.apple.com/pl-pl/HT204587)
no i?
podpowiedz: jesli API do porownywania odciskow jest wystawione na zewnatrz (a to nie musi byc "tylko" porownywanie, moze byc nawet wyszukiwanie), to miejsce gdzie dane sa przechowywane nie ma przeciez zadnego znaczenia.
EDIT: jednym z biznesow wchlonietych ostatnio przez Nielsena jest izraleski Havas. firma, ktora generuje statystyki online uzytkownikow (co i jak czesto ogladaja) bezposrednio, z obejsciem jakichkolwiek sieci mobilnych, operatorow i zabezpieczen. i teraz ciekawostka: tylko i wylacznie na podstawie numeru seryjnego baterii w telefonie. okazuje sie, ze kazdy akku Li-On w komorkach ma wlasny, unikatowy, numer seryjny, ktory mobilne przegladarki internetowe oczywiscie ("przypadkiem") przesylaja w zapytaniach HTTP. i kazdy apps lecacy bezposrednio po HTTP. czyli ogromna wiekszosc :)
ale dobra no... mozemy sobie opowiadac, ze nic sie nie stalo, Polacy, sa wa bien, i ze wcale nie dostarczamy tysiecy informacji o sobie na codzien... ;) i ze wszelkie karty rabatowe, darmowe appsy itp. to tak... z czyjejs dobroci serca sa... ;)
Źródło? Zdawało mi się, ze odciski są jedynie lokalnie magazynowane. (https://support.apple.com/pl-pl/HT204587)
np:
https://www.techdirt.com/articles/20160218/10371233643/yes-backdoor-that-fbi-is-requesting-can-work-modern-iphones-too.shtml
Secure Enclave jest całkiem niezle zabezpieczone ale teoretycznie daje się je atakować wiec Apple też nie musiało wcześniej niczego dawać...
https://www.blackhat.com/docs/us-16/materials/us-16-Mandt-Demystifying-The-Secure-Enclave-Processor.pdf
ps. korpo kochają smartfony, chmury i usługi oraz selfiki ;)
ale po co cokolwiek lamac czy gdziekolwiek sie dostawac?
bardzo duzym krokiem jest API tylko i wylacznie dajace dostep do funkcji sprawdzajacej odcisk palca: f(PESEL, plik graficzny z odciskiem) -> TRUE|FALSE|NULL
a juz kosmicznym skokiem jest wystawiona dla uzytkownika funkcja wyszukujaca f(plik graficzny) -> PESEL|NULL
zadna z nich nie potrzebuje zadnego udostepniania plikow z odciskami. po co?
Jednak trochę róznicy w udostępnieniu odcisków a api sprawdzającego ich poprawność jest.
Ach i ja daleki jestem od uważania, ze nic się nie dzieje, chciałem tylko uzyskać trochę szczegółów.
no i?
podpowiedz: jesli API do porownywania odciskow jest wystawione na zewnatrz (a to nie musi byc "tylko" porownywanie, moze byc nawet wyszukiwanie), to miejsce gdzie dane sa przechowywane nie ma przeciez zadnego znaczenia.
EDIT: jednym z biznesow wchlonietych ostatnio przez Nielsena jest izraleski Havas. firma, ktora generuje statystyki online uzytkownikow (co i jak czesto ogladaja) bezposrednio, z obejsciem jakichkolwiek sieci mobilnych, operatorow i zabezpieczen. i teraz ciekawostka: tylko i wylacznie na podstawie numeru seryjnego baterii w telefonie. okazuje sie, ze kazdy akku Li-On w komorkach ma wlasny, unikatowy, numer seryjny, ktory mobilne przegladarki internetowe oczywiscie ("przypadkiem") przesylaja w zapytaniach HTTP. i kazdy apps lecacy bezposrednio po HTTP. czyli ogromna wiekszosc :)
ale dobra no... mozemy sobie opowiadac, ze nic sie nie stalo, Polacy, sa wa bien, i ze wcale nie dostarczamy tysiecy informacji o sobie na codzien... ;) i ze wszelkie karty rabatowe, darmowe appsy itp. to tak... z czyjejs dobroci serca sa... ;)
większąśc ludzi to kompletnie nie interesuje czy zostawiają za sobą jakis slad czy nie
zwlaszcza jak przy okazji dostana znizke 5 zeta za "udostepnienie";)
a ci co kumaja to ograniczaja to do minimum i ok
dla mnie koncepcja jest fajna a jeszcze fajniejszy bylby pomysl, ze skoro mozna sledzic baterie, to sledzmy tez baterie canona w razie kradziezy nie bedzie problemy z odzyskaniem
czyli w momencie podlaczenia aparatu do komputera automatycznie nanoszone jest polozenia, dla mnie bomba
większąśc ludzi to kompletnie nie interesuje czy zostawiają za sobą jakis slad czy nie
zwlaszcza jak przy okazji dostana znizke 5 zeta za "udostepnienie";)
wiekszosc azjatyckich menedzerow produktow elektronicznych na perspektywe wlozenia do aparatu czegos za 5 zeta bez absolutnej tego koniecznosci dostaje gesiej skorki i odlicza dni do obowiazkowego sepuku. zeby nie bylo ze po proznicy gadam: sprawdz sobie jaki port USB masz w aparacie (ktora wersja USB), z ktorego to jest roku standard, i co sie wydarzylo w miedzyczasie :) i tak, roznica miedzy czipem USB 2.0 a USB 3.1 to blizej 5 groszy niz 5 zlotych :)
dla mnie koncepcja jest fajna a jeszcze fajniejszy bylby pomysl, ze skoro mozna sledzic baterie, to sledzmy tez baterie canona w razie kradziezy nie bedzie problemy z odzyskaniem
czemu dokladnie nie bedzie problemu z odzyskaniem?
czyli w momencie podlaczenia aparatu do komputera automatycznie nanoszone jest polozenia, dla mnie bomba
nie rozumiem? z czego to wynika?
blokada na odcisk palca badz automatyczne rejestrowanie uzytkowania (w EXIF-ie) to co innego niz otagowanie GPS albo udostepnienie w swiat takich informacji. szczegolnie polaczenie dwoch ostatnich (wymagane do zgloszenia gdzie znajduje sie konkretny element) wymaga, przynajmniej w Europie, swiadomego potwierdzenia przez uzytkownika. i to chyba nawet jest uzytkownik w konkretnym momencie, nie wlasciciel
michalab
07-02-2018, 16:00
i tak, roznica miedzy czipem USB 2.0 a USB 3.1 to blizej 5 groszy niz 5 zlotych :)
Myślę, że w tym przypadku to raczej nie chce im się pisać softu na nowo.
wiekszosc azjatyckich menedzerow produktow elektronicznych na perspektywe wlozenia do aparatu czegos za 5 zeta bez absolutnej tego koniecznosci dostaje gesiej skorki i odlicza dni do obowiazkowego sepuku. zeby nie bylo ze po proznicy gadam: sprawdz sobie jaki port USB masz w aparacie (ktora wersja USB), z ktorego to jest roku standard, i co sie wydarzylo w miedzyczasie :) i tak, roznica miedzy czipem USB 2.0 a USB 3.1 to blizej 5 groszy niz 5 zlotych :)
źle to ująłem, teraz w abonamentach jest często zniżka np, 5 zeta za zgodę na rożne tam marketingowe bzdety, i ja w tym kontekście ze ludzie za te 5 zeta zgodzą się na wszystko
czemu dokladnie nie bedzie problemu z odzyskaniem
chodzi mi o to, że może będzie taka bateria , która w przypadku bycia w zasięgu wi-fi -odezwie się, dzięki czemu można będzie zlokalizować miejsce jej przebywania-tak jak teraz kradzione Iphony/Ipody przesyłają zdjęcia na chmurę prawdziwego właściciela , dzięki czemu niektóre rzeczy udało się odzyskać, zresztą one maja namierzanie wbudowane w urządzenie
nie rozumiem? z czego to wynika?
blokada na odcisk palca badz automatyczne rejestrowanie uzytkowania (w EXIF-ie) to co innego niz otagowanie GPS albo udostepnienie w swiat takich informacji. szczegolnie polaczenie dwoch ostatnich (wymagane do zgloszenia gdzie znajduje sie konkretny element) wymaga, przynajmniej w Europie, swiadomego potwierdzenia przez uzytkownika. i to chyba nawet jest uzytkownik w konkretnym momencie, nie wlasciciel
na razie nie wynika ale może zrobią takie co zasygnalizują miejsce użycia
taki fjuczer, teraz dostaje maila ze się logowałem na drugim krańca świata(w razie gdybym to był nie ja)a mógłbym dostawać info ze mój aparat właśnie się uaktywnił w miejscu XY
nie wiem , takie gdybanie na kanwie przyszłościowego zabezpieczenia sprzętu
źle to ująłem, teraz w abonamentach jest często zniżka np, 5 zeta za zgodę na rożne tam marketingowe bzdety, i ja w tym kontekście ze ludzie za te 5 zeta zgodzą się na wszystko
nie mam czegos takiego w NL wiec nie wiem jak to dziala. na pewno nie dziwia mnie takie oferty :/
chodzi mi o to, że może będzie taka bateria , która w przypadku bycia w zasięgu wi-fi -odezwie się, dzięki czemu można będzie zlokalizować miejsce jej przebywania-tak jak teraz kradzione Iphony/Ipody przesyłają zdjęcia na chmurę prawdziwego właściciela , dzięki czemu niektóre rzeczy udało się odzyskać, zresztą one maja namierzanie wbudowane w urządzenie
wifi w baterii wymagaloby oczywiscie nadajnika (to akurat da sie zrobic) ale oznaczaloby wyrazny spadek trwalosci (szczegolnie w kontekscie lezakowania) i ograniczylo rozwiazanie do sieci bezhaslowych. takich od roku 2010 to nie ma :)
z innych metod komunikacji sa "Blutacze" (maly zasieg) i NFC (jeszcze mniejszy)
na razie nie wynika ale może zrobią takie co zasygnalizują miejsce użycia
nie przejdzie w Europie. malo tego, w wielu krajach z miejsca zostanie zdelegalizowane.
ochrona prywatnosci
i to nie jest pitolenie dla pitolenia. o to sa ostre batalie prawne
taki fjuczer, teraz dostaje maila ze się logowałem na drugim krańca świata(w razie gdybym to był nie ja)a mógłbym dostawać info ze mój aparat właśnie się uaktywnił w miejscu XY
dostajesz mail od uslugi, technicznie rzecz biorac nawet niezwiazanej z konkretnym urzadzeniem (chyba ze masz apple'a tam wszystko jest zespawane ze soba i hermetycznie odgrodzone plotem pod napieciem od wszelkiej normalnosci). ale to nadal jest usluga, nie zadne urzadzenie. de facto to ta usluga (software) jest od zera zaprojektowana pod katem dzikiego data minigu.
elektronika azjatow, w szczegolnosci Japonczykow i w szczegolnosci w aparatach to sa embeddy. software jest minimalny, skrojony pod urzadzenie i co najwyzej jest jakies minimalne API (do odczytania sobie licznika). o warstwie uzytkowej typu osoby trzecie dodajace funkcje (appsy) nie ma nawet mowy. nawet Playstation w swoich mydelniczkach A7 gdzie zdaje sie jakies appsy dzialaja, ogranicza to wszystko tylko i wylacznie do wlasnego kodu. czyli taki w sumie embed, tylko instalka daje opcje wyboru modulow opcjonalnych :)
miedzy embeddami a takimi systemami z appsami jest przepasc :) za to w odroznieniu od komorki czy tabletu, aparat sie nie zawiesi. ani nie udostepni golych zdjec jakiemus pryszczatemu nastolatkowi z nadmiarem wolnego czasu w Mongolii :)
w aparatach gps staje sie norma jaki problem tak synchronizować aparat by po zgodzie właściciela przekazywał na maila informacje gdzie był odpalany
ewentualnie by było jak z aple , tam jest taka usługa zlokalizuj mój sprzęt
i tak powoli idzie to w tym kierunku, tak myślę
pan.kolega
09-02-2018, 14:02
Przyjdzie czas, kiedy organizację przestępczą "Google" rozwalimy jak kiedyś koncerny ropy, węgla, stali i kolei żelaznych.
Google zbiera dane z telefonu typu kiedy wysiadamy z samochodu, idziemy, biegniemy, itd. nawet kiedy wifi jest wyłączone i telefon jest w "airplane mode".
Dlatego wolę Apple, które jest mniej totalitarne i zatrudnia mniej radykalnych imigrantów.
Tucker: Google Spies Through Your Phone | The Daily Caller (http://dailycaller.com/2018/02/07/tucker-google-spy-on-phone/)
Nawet jak zostawię telefon w domu Honda i tak wie gdzie jestem w każdej chwili.
michalab
09-02-2018, 15:13
Dlatego wolę Apple, które jest mniej totalitarne i zatrudnia mniej radykalnych imigrantów.
Też zbierają dane, tylko ich nie monetyzują na razie. Zapewne czekają na lepszy sposób zarabiania na nich niż reklamy.
cały czas mamy wybór -korzystać 4free/dla wygody i pozwalać firmom na tym zarabiać , albo płacić za usługi nie zgadzając się na monitorowanie
tylko ze każdy z nas dobrowolnie wyzbył się prywatności kupując tel komórkowy
ale z komórką przy uchu tez można walczyć z systemem:lol:
vincenty
09-02-2018, 16:30
Macie rację, że każdy z nas podjął decyzję. Teoretycznie mamy wybór i możemy nie używać "ułatwiaczy" życia. W praktyce już trudno bez tego żyć.
Co do tego 5 zł tańszego abonamentu za zgody na marketing, to działa tak, że dana sieć buduje sobie bazę klientów, którzy się zgodzili i potem można sobie wykupić na przykład smsy reklamowe z geolokalizacją, czyli na przykład za nie wiem 30 gr od sms reklamodawca wysyła smsy do wszystkich znajdujących się przy placu zbawiciela, że jest promo na pączki za rogiem. To tylko przykład, ale słyszałem, że tak to działa i to nagabywanie jest całkiem legalne, no bo właśnie właściciele numerów podpisali zgody.
michalab
09-02-2018, 16:55
Macie rację, że każdy z nas podjął decyzję. Teoretycznie mamy wybór i możemy nie używać "ułatwiaczy" życia. W praktyce już trudno bez tego żyć.
Co do tego 5 zł tańszego abonamentu za zgody na marketing, to działa tak, że dana sieć buduje sobie bazę klientów, którzy się zgodzili i potem można sobie wykupić na przykład smsy reklamowe z geolokalizacją, czyli na przykład za nie wiem 30 gr od sms reklamodawca wysyła smsy do wszystkich znajdujących się przy placu zbawiciela, że jest promo na pączki za rogiem. To tylko przykład, ale słyszałem, że tak to działa i to nagabywanie jest całkiem legalne, no bo właśnie właściciele numerów podpisali zgody.
Nie wiem jak w innych sieciach, ale w Play na pewno za te 5zł zgadza się (albo przynajmniej tak było kiedyś) tylko na reklamę od Play'a nie od innych firm.
cały czas mamy wybór -korzystać 4free/dla wygody i pozwalać firmom na tym zarabiać , albo płacić za usługi nie zgadzając się na monitorowanie
No właśnie nie ma takiego wyboru. Wybór jest inny: korzystać 4free i pozwalać zarabiać firmom na reklamach (G) lub płacić za usługi i reklam nie oglądać, ale nadal być monitorowanym (A).
a ci na pingwinku chyba nie są tak szpiegowani, prawda?
michalab
09-02-2018, 17:22
a ci na pingwinku chyba nie są tak szpiegowani, prawda?
Myślałem, że chodzi o komórki. Są co prawda też komórki z pingwinkiem, ale to margines.
Jeśli chodzi o PC, to tak jest jeszcze taki wybór.
no w komórkach nie masz wyboru bo każdy chce i dusze zaprzeda
choć pamiętam ze jak x lat temu się pojawiły pierwsze HTC, to sobie sformatowałem fona i wgrałem jakiś zewnętrzny soft dorzucając tylko co co chciałem room to się chyba nazywało
aczkolwiek dostawca sieci i rak rulezz
vincenty
27-02-2018, 20:13
Nie wiem jak w innych sieciach, ale w Play na pewno za te 5zł zgadza się (albo przynajmniej tak było kiedyś) tylko na reklamę od Play'a nie od innych firm.
No właśnie nie ma takiego wyboru. Wybór jest inny: korzystać 4free i pozwalać zarabiać firmom na reklamach (G) lub płacić za usługi i reklam nie oglądać, ale nadal być monitorowanym (A).
Rozumiem, no ale i tak - sprzedajemy się cały czas za reklamy, taki świat ;) z drugiej strony, pewnie nasz mózg przestanie już na nie reagować, tak jak dla mnie ulotki są już przezroczyste i zupełnie na nie nie zwracam uwagi, nawet jak dostanę do ręki.
michalab
27-02-2018, 20:25
pewnie nasz mózg przestanie już na nie reagować.
Chciałoby się, ale jest dokładnie odwrotnie. Teraz reklamy coraz częściej robione są tak, aby ludzie na nie reagowali nieświadomie. I wcale nie są coraz mniej skuteczne.
vincenty
22-03-2018, 19:00
Ano, to też w sumie racja, że techniki są coraz to nowsze. Psychologia, kognitywistyka, wszystko wkroczyło do marketingu ;)
pan.kolega
22-03-2018, 20:59
Pracodawca Akustyka właśnie przysłał mi ankietę z łapówką w postaci dwóch świeżo wydrukowanych banknotów z Waszyngtonem. I obiecali więcej za większe ankiety. Chcą dane personalne, rasę, co ogląda, czego słucha....
Nie żebym nie miał ceny - ale nie jest to $2......Niestety moja minimalna cena za upodlenie się to 2x Ben Franklin.
Podobno te łapówki za ankiety są potrącane z wynagrodzeń ich pracowników-imigrantów.:lol:
A w ogóle to nienawidzę wszelkich przysług "za darmo". Nic się nie odbywa za darmo - jeśli jest za darmo, to znaczy, że nie jestem klientem tylko towarem. Jak fora internetowe.... Hmmmmm.....
Podobno te łapówki za ankiety są potrącane z wynagrodzeń ich pracowników-imigrantów.:lol:
za 3 dni wyplata, okaze sie :mrgreen:
Przemasl1985
24-03-2018, 00:37
canon tak wypowiada wojnę złodziejom że kiedy moja kradziona (i zgłoszona) jedynka trafiła do serwisu to odesłali ją jakby nigdy nic. gdybym nie śledził historii napraw w e-csi nadal bym jej nie odzyskał.
Co do telefonów i komputerów które mają być wolne od problemów o których tu piszecie, to jest taka firma:
https://puri.sm/
która sprzedaje telefony i komputery - ponoć nieco bardziej odporne na inwigilację :)
Warto tam zajrzeć. Aczkolwiek jest to sprzęt dość drogi i w sumię nie wiem czy warty zainsteresowania (?), oceńcie sami.
a ci na pingwinku chyba nie są tak szpiegowani, prawda?
Nawet jeśli system operacyjny jest znacznie lepiej zabezpieczony (niż MS Windows aka SpyOS), to co z tego jak w CPU szczególnie Intela, ale też AMD masz masę backdoorów.
A co do tych zabezpieczeń Applea że niby nikt nie może odszyfrować danych z telefonu to myślę, że jest to bujda na resorach, aby ludziom się tylko wydawało, że mają dobrzez zabezpieczone telefony. Druga sprawa dziś przestępcy bardzo często korzystają z fake BTSów.
michalab
26-03-2018, 10:09
Co do telefonów i komputerów które mają być wolne od problemów o których tu piszecie, to jest taka firma:
https://puri.sm/
która sprzedaje telefony i komputery - ponoć nieco bardziej odporne na inwigilację :)
Tyle, że telefonów nie sprzedaje, a zbiera zamówienia. A komputery nic wielkiego nie mają nawet na papierze.
Nawet jeśli system operacyjny jest znacznie lepiej zabezpieczony (niż MS Windows aka SpyOS), to co z tego jak w CPU szczególnie Intela, ale też AMD masz masę backdoorów.
Ale my nie o hackerach tutaj. Z nimi jest jak ze złodziejami co prawda nie ma 100% sposobu zabezpieczenia przed nimi, ale jeśli zabezpieczysz się bardziej niż przeciętny użytkownik, to nie będą tracić czasu i okradną kogo innego. My tutaj piszemy o tym, że MS, Apple, Google, FB, .... szpiegują Cię non stop zgodnie z obowiązującym prawem i za Twoją zgodą. Jedyny sposób, aby tego uniknąć to nie używać ich produktów.
--- Kolejny post ---
A co do tych zabezpieczeń Applea że niby nikt nie może odszyfrować danych z telefonu to myślę, że jest to bujda na resorach, aby ludziom się tylko wydawało, że mają dobrzez zabezpieczone telefony.
To nie o to chodzi, i pewnie nawet nie o szyfrowanie danych. Chodzi o to, że jak ktoś ukradnie iphone'a i nawet przeczyta dane z telefonu (czy to zrobi tego nie wiem) to nie użyje go jeśli Ty miałeś go zarejestrowanego i zdecydujesz się go zdalnie zablokować. To daje tylko tyle, że iphone'ów nie opłaca się kraść bardziej niż telefonów za 500-600zł bo za oba paser da 100zł.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.