PDA

Zobacz pełną wersję : Wybór zdjęć przez Młodą Parę do wywołania



davinci
21-11-2017, 09:07
Hej, poszukuję jakiegoś rozwiązania aby móc klientom udostępnić zdjęcia bez możliwości ich ściągnięcia na dysk (tylko podgląd najlepiej na miniaturkach)
Młodzi mają sobie wybrać zdjęcia, które im wywołam ale chciałbym aby nie ściągnęli sobie wszystkich na dysk bo rozliczam się z nimi dopiero jak oddaje całość materiału wraz z albumem i odbitkami. Macie jakieś sprawdzone patenty na taką okoliczność ?

zanussi
21-11-2017, 09:43
Tak. Dobrym pomysłem jest rozliczać się wcześniej :)

robertskc7
21-11-2017, 09:43
Spróbuj zalamo

Fotosz
27-11-2017, 12:38
Ja w takich sytuacjach generuję miniatury ze znakiem wodnym w rozdzielczości 800x600 :) Do wyboru starczy.

Darknoor
27-11-2017, 20:10
Spróbuj zalamo

Cześć, testowałeś to?

manfred1
28-11-2017, 09:40
Tak. Dobrym pomysłem jest rozliczać się wcześniej :)

A wiesz że to jest bardzo dobry pomysł. Do tego nie ma obawy że bedą mieć wszystkie zdjęcia np "szczelam" 2000 tys zdjęć. Bo i tak na koniec sezonu jak mam czas to wysyłam zdjęcia ludziom a co niech sie cieszą mi i tak nic z tych zdjęć.

aptur
28-11-2017, 12:26
Do tego nie ma obawy że bedą mieć wszystkie zdjęcia np "szczelam" 2000 tys zdjęć. Bo i tak na koniec sezonu jak mam czas to wysyłam zdjęcia ludziom a co niech sie cieszą mi i tak nic z tych zdjęć.
To jest zasadniczo błędne podejście. Twój czas to pieniądz. Dodatkowe zdjęcia i tak trzeba przygotować. Zamiast oddawać 2000 zdjęć bo "i tak masz czas" mógłbyś np. dodatkowe zdjęcia sprzedawać albo zabrać się za zupełnie inną robotę która przyniesie tobie zysk. Rozumiem, że jakbyś pracował na etacie to byś chętnie zostawał po godzinach za darmo bo co tam - i tak masz czas :)

manfred1
28-11-2017, 12:45
Masz w zupełności rację i nie sposób się nie zgodzić. Ale ludziom nie dogodzisz. Kilkakrotnie juz słyszałem pretensje " a czemu jedna rodzina ma tyle zdjęć a druga mnie" pomimo tego że tłumaczę i w umowie jest zawarte że reportaż że nie znam ludzi że nie gwarantuje i tak... jest źle :-)Wybór przez klienta zdjęć tez nie gwarantuje ze będzie dobrze bo choć wykonasz 5 tys zdjęc jeśli będą szukać pretekstu do wojny to znajdą go.

aptur
28-11-2017, 12:58
Masz w zupełności rację i nie sposób się nie zgodzić. Ale ludziom nie dogodzisz. Kilkakrotnie juz słyszałem pretensje " a czemu jedna rodzina ma tyle zdjęć a druga mnie" pomimo tego że tłumaczę i w umowie jest zawarte że reportaż że nie znam ludzi że nie gwarantuje i tak... jest źle :-)Wybór przez klienta zdjęć tez nie gwarantuje ze będzie dobrze bo choć wykonasz 5 tys zdjęc jeśli będą szukać pretekstu do wojny to znajdą go.

Najlepiej w umowie określić minimalną ilość zdjęć, np. 300 i tyle oddać lub trochę ponadto ale nie 2000 :) Te dodatkowe możesz sobie wystawić w galerii i sprzedać extra jeśli będą zainteresowani.
Każdy ma inny system pracy ale wystawianie 2000 zdjęć i proszenie aby klient sobie wybrał np. 300 to dla mnie porażka. Klient płaci tobie bo to TY masz wiedzieć jak zrobić i WYBRAĆ najlepsze zdjęcia.
Każdemu i tak nie dogodzisz.

olinka
29-11-2017, 12:16
Zgadzam się z przedmówcą. Ja akurat nie mam doświadczenia w selekcji ślubnych, ale trochę podobna tematyka, bo pracowałam u faceta, który robił zdjęcia komunijne. Też był reportaż z samej komunii, potem w plenerze jakieś samych dzieciaków i ewentualnie z rodziną. Robiliśmy tak, że ustaliliśmy ile razy na tych z reportażu ma być widać na zdjęciu daną osobę i wybieraliśmy najlepsze ujęcia, z najlepszej perspektywy, gdzie wyglądała przykładowo matka dziecka najkorzystniej itd., tylko nad tymi zdjęciami skupialiśmy się w obróbce i koniec. Wiem, że to nie takie łatwe zrobić selekcję, żeby każdego z rodziny było widać mniej więcej tyle samo razy, bo nie znasz tych osób i ich twarze mogą Ci się mieszać, ale ogólnie ja bym poszła w tym kierunku. Ustalić sobie przed ślubem, wybrać najlepsze,jak się da,to żeby każdy z gości widział się na zdjęciu chociaż dwa-trzy razy, resztę olać, bo to jest syzyfowa praca. A ludziom jak dasz palec, to zjedzą Ci całą rękę, bo mimo, że jakieś 20% zdjęć będzie super, to pozostałe 80%i tak będą tygodniami przeglądać i się podniecać, bo tu się ciotka Krysia śmieje, tu się wujek Kazio potknął i oni nie wiedzą co wybrać.

Zowa
29-11-2017, 15:52
Ja używam Zalamo do sesji dziecięcych i IMO jest super narzędziem.
Natomiast pokazywanie PM praktycznie całego materiału... nie wyobrażam sobie, ja pokazuję tylko to, co na dany moment uważam za „nieobciachowe” (bo wiadomo, że progres jest ciągły i to co było dobre jakiś czas temu, teraz już niekoniecznie [emoji6]). Czyli: przekazuję tylko te foty, że jak mnie przy nich oznaczą na FB to nie będzie mi wstyd.

splice
30-11-2017, 12:40
Szczerze to nie wyobrażam sobie żeby moi klienci decydowali co mam im oddać. OK ja jestem dla nich, nie oni dla mnie, ale skoro decydują się na moje usługi to w pewien sposób obdarzają mnie jakimś zaufaniem i wierzą że nie muszą przeglądać 3000 zdjęć i wybierać co by chcieli, tylko dostaną 300 wybranych przeze mnie z których będą zadowoleni.

manfred1
30-11-2017, 12:56
To nie życzę Ci spotkania takich co to niby ciebie chcą ale nagle im się coś odechciewa

C80
30-11-2017, 15:09
Spostrzeżenie może nie związane z Parą Młodą, ale nieco podobne. Dorosły chłop był fotografowany na potrzeby tekstu reklamowego do pewnego magazynu. Zdjęć w plenerze wykonano 80-90, ale zechciał obejrzeć je i samemu wybrać. Po selekcji i ocenie zdjęć zostało... 6 (słownie sześć!). Reszta się nie podobała bo coś, bo mankiet koszuli, bo nie widać czegoś na zdjęciu, a coś widać. I wyłącznie te sześć miałem wysłać dalej, reszta kategorycznie do kosza. Zawęziło to trochę fotoedytorowi wybór i planowanie stron.

I jest taki rozkrok... Z jednej strony każdy na zdjęciu chciałby wyglądać super i klient pewnie też chciałby przebrać całość, wybrać lepsze zdjęcia, wywalić te które na których jego oczach wygląda niekorzystnie. Jest klientem, płaci więc wymaga. Ale.. Jeżeli ktoś decyduje się na mnie to bierze mnie ze względu na całość, tj. kadry, obróbkę, ale też i selekcję. I takie rzeczy powinny być ustalone na początku.

Poza tym finalnym zleceniem nie jest surówka prosto z puszki tylko gotowe zdjęcia po obróbce. Przecież nie pokażemy klientowi 2000 zdjęć przed obróbką, bo może być rozczarowany, bo nie wie jak LR i PS potrafią zmienić zdjęcie, bo zdjęcia przed mogą wyglądać drastycznie inaczej. Co gorsza czekając na finalne zdjęcie zacznie rozsyłać rodzinie i znajomym, publikować na fejsie zdjęcia sprzed obróbki. I to będzie słaba reklama dla nas. Pokazanie 2000 po obróbce też jest słabym pomysłem, po skoro ma być np. 500 to 1,5 idzie do kosza i praca i czas poszły na marne.

Poza tym nie łudźmy się, nie możliwości zabezpieczenia zdjęcia przed pobraniem, nawet znak wodny niewiele zmieni. Sam tego doświadczyłem wiele razy, że zdjęcia mimo wyłączenia prawego klawisza, czy różnych blokad na stronie i tak były zdobywane zwykłym PrintScreenem. Jedyna możliwość to posadzenie klienta przed swoim kompem z notatnikiem w ręce do wybrania.

splice
30-11-2017, 19:08
To nie życzę Ci spotkania takich co to niby ciebie chcą ale nagle im się coś odechciewa

Dziękuję, na razie odpukac się tacy nie trafili. Mam jedną zasadę, zawsze przed podpisaniem umowy umawiam się na spotkanie i przy takiej rozmowie możesz ocenić czy się dogadasz z młodymi czy nie. W przeszłości miałem dwie sytuacje przed podpisaniem umowy podczas rozmowy ze było od razu widać że się nie dogadamy, więc po co szargac swoje nerwy i czyjeś? U mnie klient zawsze widzi tylko wersje finalna w dniu rozliczania się i jest ok.

olinka
07-12-2017, 19:56
Masz trochę racji z tym pierwszym wrażeniem, ale ja powiem Ci nieraz się nacięłam, w takim sensie, że klient wydawał się konkretny i kumaty, a w trakcie współpracy wyniknęły pewne smaczki. Do momentu rozliczenia i uściśnięcia sobie dłoni na "do widzenia" tak naprawdę może zdarzyć się wszystko, także musimy się zabezpieczać dobrymi umowami ;) No i bardzo dobrze, że widzi tylko wersję finalną.

tomik23
30-12-2017, 02:34
Trochę późno odpowiedź ale co tam :)
Ja kiedyś popełniłem sobie coś takiego bardzo dawno temu - Wybornik (http://www.grzegorztomicki.pl/serwisy/wybornik/sample.php?id=1)
id to nazwa foldera w którym są zdjęcia, oczywiście nic nie stoi na przeszkodzie aby dowolnie nazywać foldery np. kosciol, plener itd.
Fajnie sprawdza się to rozwiązanie.