PDA

Zobacz pełną wersję : Tamron 28-75 2.8 : problemy a "onanizm" :-)



Cichy
06-05-2006, 14:59
Witam. Krótki apel do osób, które kupują szkła, by robić zdjęcia gazetom, pudełkom od zapałek i tablicom testowym, oraz narzekają na kurz i pyłki :)

Tamron 28-75 to nie jest szkło ideał. To szkło bardzo dobre, stosunek cena / jakość ma wręcz rewelacyjny. Dostałem ostatnio zwroty trzech egzemplarzy obiektywów rzekomo uszkodzonych / do serwisu. Dwa mają rzekomo problem z BF / FF, jeden z ostrością z prawej strony.

Oczywiście sprawdziłem wszystkie szkła - na puszkach 30d i 5d. Żadne ze szkieł nie miało problemów z AF. Wszystkie również mają super ostrość w centrum kadru i akceptowalną ostrość z lewa do prawa. Jedyną dziwną rzecz jaką zauważyłem - każdy z obiektywów ma delikatnie większą winietę z prawej strony (na pełnej klatce , 28mm i f 2.8). Sprawdziłem dodatkowo 2 nowe szkła - to samo. Sprawdziłem na 100 2.0 - to samo. Ostatnim szkłem jakie mogłem przetestować był 70-200 .Tutaj winieta była równomierna.

Wnioski (na podstawie tych oraz ostatnich bojów z Tamronami):

- Canon 350d ma najmniej dokładny AF. Na szkle typu Tamron czy Sigma 17-70 lub 18-50 2.8 potrafi na szerokim kącie ustawić za każdym razem inaczej ostrość. NIE JEST TO WADA OBIEKTYWU -po prostu z każdym szkłem będzie to samo. Dużo lepiej jest w 20/30d a wręcz idealnie z 5d.

- wszystkie sprzedawane przeze mnie szkła są sprawdzane pod względem ostrości. Gwarantuję, że mydlanego egzemplarza nikomu nie wyslę. A jeśli chodzi o brzegi kadru - no cóż, tutaj każdy obiektyw będzie inaczej się zachowywał i zależne jest to też ok aktualnego ustawienia AF.

- kwestia pyłków - kiedyś klient żądał wymiany obiektywu, ponieważ były widoczne pyłki na tylnich soczewkach patrząc "od **** strony" pod żarówkę. No tylko kwestia jest taka, że takie mikropyłki są w każdym nowym szkle.

- paprochy na przedniej soczewce (w środku) - nie mają żadnego wpływu na jakość zdjęć. Co prawda nie sprawdzam szkieł pod tym względem, ale z reguły na początku nie występują takie rzeczy, w trakcie używania są jednak zasysane do środka co jest normalne w nieuszczelnianym szkle.

- ostrość na 2.8 - w dobrym egzemplarzu Tamrona powinna być idealna na 28mm (przysłowiowa żyleta) a bardzo dobra na 75 mm.

Poniżej znajdują się przykłądy z tych odesłanych szkieł

Najpierw jedno ze szkieł, które rzekomo wykazywało ogromny FF (rzędu 0.5 metra na 3 metry odległości od przedmiotu !! - jak to napisał klient). Zdjęcia na 28 i 75 mm 2.8 przy odległości ok. 2,5 metra od przedmiotu.


http://www.icpnet.pl/~jakub_c/foto/tamron_gdynia/


Teraz foto z obiektywu, który wykazywał tendencję do nieostrości z prawej strony:


http://www.icpnet.pl/~jakub_c/foto/tamron_prawo/



Moim zdaniem te obiektywy są jak najbardziej sprawne i mają bardzo dobrą, standardową dla Tamrona ostrość. Nie widzę też powodu, by odsyłać te obiektywy do serwisu, bo nie potrafiłbym nawet opisać rzekomych usterek.

To są relatywnie ostatnio kupione szkła, może powinienem zrobić roszadę i każdemu z klientów odesłać inny obiektyw ? :) Co o tym sądzicie ? Pytam, bo naprawdę nie wiem. Kiedyś klient przysłał mi Tamrona właśnie twierdząc, że dostał ode mnie mydlo. Faktycznie mydło było - przyznaję, akurat wtedy obiektywu przez pośpiech nie sprawdziłem. Obiektyw został wymieniony na nowy i nie było problemu. Ale teraz to ja jestem w kropce. Czy z tymi szkłąmi faktycznie jest coś nie tak ? :)

Pozdrawiam , Cichy

towersivy
06-05-2006, 16:00
Z tego co pokazałes wszystko jest glancus picus, niestety w 350D AF jest naprwde niedokładny i mysle ze aby wyzbyc sie takich problemow, trzeba zaczac informowac klientow iz nie ponosi sie pozniejszej odpowiedzialnosci za złe działanie AF na tych puszkach.

Kiedys zabrałem tamrona kumpla do servisu, na jego 350D wykazywał nieostrosc cos ponosc pogrzebali i naprawili, podpiełem pod swoja 20tke i było super, wysłałem obiektyw a u kumpla na 350tce nadal to samo....

Jesli chodzi zas o syfki to jak juz pisałem, łapia je wszystkie szkła! Kumpel w 17-40F/4 L ma dosłownie jakies włoski pod tylnia soczewka a pod przednia kilka paprochow jesli kozystasz ze sprzetu a nie tylko nosisz go w torbie to jest to naturalna kolej rzeczy i nie ma sie co tym przejmowac bo na jakosc zdjec to nie ma najmniejszego wpływu.

Pozdro.

miklo
06-05-2006, 16:12
No właśnie. Zauważyłem w swoim 350D problemy z AF i po prostu się przyzwyczaiłem. Mówi się trudno - jak będzie mnie stać, to kupię lepszą puszkę. Mam Tamrona, czasami potrafi wywinąć numer i przyogniskować w pole, ale to samo jest z innymi szkłami. Mówi się trudno i robi zdjęcia dalej :) A z Tamrona jestem zadowoony. To na prawdę świetne szkło za relatywnie małe pieniądze. Ostatnio nawet stoczyłem potyczkę na pl.rec.foto.cyfrowa w jego obronie ;)

Zaku
06-05-2006, 16:54
Mam 300d wiadomo nie pierwsza młodość, układ AF cechuje się dużą rozrzutnością "zezowatością":D ale można z tym żyć.
Jak czytam, że dla niektórych jest to duży problem, moim skromnym zdaniem można z tym żyć... i to całkiem dobrze 8)
A Tamronek spisuje się naprade dobrze :!:

Aż się boje, w przyszłości 5D i jego AF :lol:

yasin
06-05-2006, 17:15
Cichy odsylaj te szkla tym maruderom. U mnie tez czasami 350D ustawi zle ostrosc na Tamronie od Ciebie, ale bez przesady to nie powod zeby az tak marudzic, chyba, ze ktos tylko gazety i tablice fotografuje :|

RaV22
06-05-2006, 17:22
Mam owego Tamrona (zresztą od Cichego) i z D10 nie mam większych problemów. Może nie ma żylety przy 2.8, ale za te pieniądze, przy takim świetle nie ma konkurencji. Zawsze można podostrzyć w PS.
Większą wadą tego szkła jest AC z którą ciężko żyć. I jeżeli miałbym zmienić to szkło to tylko ze wglądu na AC.

Ale ja nie robię testów...

emisiaczek
06-05-2006, 17:54
:) co ja slysze, ciagle "moze byc", nie po to kupujemy lustro nawet amatorskie zeby kazda akcja af dawala inny efekt, rozumiem ze milosc do canona zaslepia bo mnie tez, ale to szczyt &^%$# ze strony producenta i tyle, rozumiem wycinanie funkcji, plastik, ale szybki i dokladny af powinien byc w standardzie.

misiul
06-05-2006, 18:01
No widzisz Kubo (Cichy), niektórym ludziom coś sie po.... w głowach. Żle pojmują słowo "demokracja", "wolny rynek", "klient to pan" . Dzieje się tak również w sferze fotograficznej, która też stanowi mały wycinek z życia społeczeństwa. Dlaczego ludziom zaczyna brakować pokory? Dlaczego są tak roszczeniowi?Wszędzie wietrzą podstęp? Nie radzą sobie i w ten posób próbują odreagować.

Dlaczego o tym piszę?
Byłem świadkiem pewnego zdarzenia. W sklepie samoobsługowym, pani Kasjerka zapakowała starszej Pani emerytce zakupy (nie musiała tego robić) - nie było tego dużo. Pani "gwiazda" wzięła w swoje łapska reklamówkę za jedno ucho i potłukł sie słoiczek (strata baby, bo już było za kasą, po zapłacie). Zrobiła awanturę kasjerce, że jej źle zapakowała (sic!). Dziewczyna się popłakała.

Przypadek drugi. 2 m-ce temu postanowiliśmy skorzystać z małżonką (9 m-c ciąży) z kasy pierszenstwa w TESCO (dla inwalidów i kobiet w ciąży), bo były duże kolejki. Był duży problem, nie chcieli przepuścić, była awantura, ze się cyt. "wpieprzamy", jeden Pan przeszedł na "Ty" i użył gróźb karalnych w stosunku do mnie.

Niestety drogi Kolego Cichy, widzisz jak jest, masz problem. Sprzedajesz towar w dobrej cenie, dodatkowo wychodzisz przed szereg i robisz cos co powinno byc zrobione w fabryce (kontrola jakosci) i tak jest zle.

Obiektyw, ktory kupilem od Ciebie jest bardzo dobrej jakosci, gdyby cos bylo nie tak, sprawdzilbym najpierw w wielu konfiguracjach i dopiero w momenicie niemal 100% pewnosci odeslal.

Na moj gust trzeba odeslac klientom na ich koszt (obciazyc testemi jeszcze).

Sam pracuje w dziale Serwisu Oprogramowania i wiem, że jesli klienta sie rozpieszcza zbytnio, wszystko robi za niego. Klient pozwala sobie na coraz wiecej, co prowadzi w koncu do powstania tzw. "kwita" na mnie.

I jeszcze jedno: 2 klientów kupiło produkt (informatyczny). Jeden w normalnej cenie, drugi dostał prawie za darmo (podejscie marketingowe, chodziło o konkurencje). Ten co zaplacil wiecej - ceni produkt, drugi jest wiecznie niezadowolony.
Sorki za wywód ale tak mnie jakos naszło...

Vresviik
06-05-2006, 18:43
to i ja reklamę zrobię Cichemu)
1 w/w tamrona zakupiłem jesienia w jakims tam sklepie w Krakowie, mydło było straszliwe więc zwróciłem go. 2 miesiące temu kupiłem u Cichego tamrona,był genialny bardzo ostry od pełnej dziury i niesamowicie plastyczny.I polecam zdecydowanie Cichego bo sprawdza co wysyła a nie wpycha na zasadzie ze moze jakoś przejdzie.

aptur
06-05-2006, 19:31
Jako że czuję sie wywołany do tablicy to napiszę kilka słów. Otóż jednoz tych szkieł o których pisze Cichy jest moje. Front focus o którym mowa zobrazowałem tutaj:
http://img343.imageshack.us/my.php?image=tamron7zi.jpg
Ostrość łapana na plecak, jeśli ktoś nie zauważa gdzie jest to zaznaczyłem. Dziura 2.8. Jak widać nie jest to kilka a nawet kilkanaście centymentrów.
Nie jestem sprzętowym onanistą. Nie fotografuję tablic testowych ani błękitnego nieba w wysokim iso. Przed wysłaniem obiektywu sprawdzałem go na drugim 350D - objaw ten sam. Szkło jak widać jest ostre jak żyleta jednak jego współpraca z 350D na szerokim końcu jest kiepska. Oczywiście za nic nie winię Cichego :) To nie pierwszy obiektyw który od niego kupowałem. Po prostu jak widać na załączonych obrazkach Tamron z 30D/20D oraz 5D współpracuje idealnie. Warto aby posiadacze 350D wiedzieli że taki problem MOŻE nastąpić. Inne moje szkła na 350D ostrzą w punkt.

pozdrawiam

emisiaczek
06-05-2006, 19:44
Obiektyw, ktory kupilem od Ciebie jest bardzo dobrej jakosci, gdyby cos bylo nie tak, sprawdzilbym najpierw w wielu konfiguracjach i dopiero w momenicie niemal 100% pewnosci odeslal.

Masz tylko 350d, jesli nie masz kolegow to nici ze sprawdzania, zreszta co Ci to da jak nie dziala z Twoja pucha, Cichy ma troche sprzetu i odwala dodatkowa robote za co chwala i dodatkowy plus w postaci wiekszej liczby klientow, mam taka nadzieje. Sek w tym ze obiektywy jak pewnie wiekszosc spraw robi sie tasmowo i mozna trafic na feralna serie .... Dodatkowy bol to bieda spoleczenstwa gdzie 1300 na szklo to nieraz powazny uszczerbek w kieszeni amatora /bo kto tamrony kupuje/ ktory wyobraza sobie ze kupil L-ke za cene malucha, a potem placz i szukanie winnego.


Sam pracuje w dziale Serwisu Oprogramowania i wiem, że jesli klienta sie rozpieszcza zbytnio, wszystko robi za niego. Klient pozwala sobie na coraz wiecej, co prowadzi w koncu do powstania tzw. "kwita" na mnie.

Hehe bez przesady, w tej materi moge cos powiedziec z drugiej strony ... kupujesz produkt softowy za 2 tys., co pare miesiecy sa upgrady za 100pln, kupic je musisz bo zmieniaja sie przepisy, jeszcze sie nie zdazylo zeby taki upgrade nie popsul czegos co bylo dobrze wczesniej ... i tak w kolko.


I jeszcze jedno: 2 klientów kupiło produkt (informatyczny). Jeden w normalnej cenie, drugi dostał prawie za darmo (podejscie marketingowe, chodziło o konkurencje). Ten co zaplacil wiecej - ceni produkt, drugi jest wiecznie niezadowolony.
Sorki za wywód ale tak mnie jakos naszło...

Tu zgadzam sie w pelnej rociaglosci

Kolaj
06-05-2006, 20:19
To ja, jako klient bez krawata, pozwolę sobie wrócić do wątku, w którym wałkowany był mój egzemplarz tamrona. W zasadzie pogodziłem się z jego niedoskonałościami w pewnych zakresach i trochę olałem sprawę. Jednak po przeczytaniu tego wątku postanowiłem powtórzyć test z baziami. Ponieważ dysponuję od kilku dni innym obiektywem, zrobiłem małe porównanie.

Oba poniższe zdjęcia zostały zrobione przy f 2,8 w tych samych warunkach oświetleniowych, ze statywem i samowyzwalaczem, żeby porównanie było w miarę miarodajne. Używałem centralnego punktu AF, a aparat to 20D.

Pierwsza fotka zrobiona obiektywem "referencyjnym", EF 100mm/f2,8 Macro


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img274.imageshack.us/my.php?image=img6059011fk.jpg)

i druga, rzeczonym Tamronem:


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img167.imageshack.us/my.php?image=img6060013np.jpg)

Na moje grubiańskie oko, różnica jest kolosalna. Oczywiście szkło Canona to trochę inna półka cenowa i przede wszystkim stałka, jednak z tamrona wyszło bardzo mlecznie.

Od razu zaznaczam, że przy większych odległościach od obiektu problem znika, więc powiedzmy, że da się z tym żyć, ale mimo wszystko mam odczucie, że z moim egzemplarzem coś nie jest, jak być powinno.

Proszę o Waszą opinię.

Dzięki!

Cichy
06-05-2006, 20:25
Dla mnie nie ma problemu, egzemplarz "nieostry z prawej" wymieniam na nowy, a z "nieostrymi" jeszcze się naradzę z odbiorcami co zrobić. :) We wtorek będę miał nowe 350d i sprawdzę na tamtych puszkach.

W każdym bądź razie jestem przekonany, że oddane szkła niczym nie ustępują nowym :)

Pikczer
06-05-2006, 20:32
A ja mam inny apel - smiejecie sie caly czas tu z ludzi, ktorzy robia zdjecia testowe pudelkom, gazetom itp. Mowicie - idzcie robic zdjecia a nie *******y. Ok - ale aparat nie sluzy tylko do robienia zdjec budynkom i ludziom. Wielu posiadaczy sprzetu potrzebuje robic fotki np. pudelkom papierosow, zegarkom itp. - chocby packshoty z racji zawodu. I wlasnie wtedy wychodza niedociaglosci badz wady. Pewnie, ze jak na miescie jest dobrze, to git. Ale co, jesli robisz zdjecie ze statywu np. telefonowi, a tam z ostrosci d...a???, badz powedrowala gdzie indziej? Tego nie da sie sprawdzic w miescie.

emisiaczek
06-05-2006, 20:41
;) gdyby Pikczer mial racje ta rozmowa bylaby tylko snem w dziale kompakty

Pikczer
06-05-2006, 20:58
;) gdyby Pikczer mial racje ta rozmowa bylaby tylko snem w dziale kompakty

noooo... a troszke jasniej moglbym? :roll:

nosorozec
06-05-2006, 21:29
Czy z tymi szkłąmi faktycznie jest coś nie tak ? :)

Tego nie wiem - bo takiego nie mam - ale wiem, ze musisz zrobic porzadek na balkonie ;)


A tak na powaznie to mam 350D + 17-85/f4-5.6 + 50/f1.8. Pierwsze szklo (kupione od Cichego, 17-85) ostrzy naprawde fajnie, natomiast 50/f1.8 kiepsko (FF, czasami przestrzela itp).

Moze rzeczywiscie 350D ma takie punkty AF, ktiore nie radza sobie bez USM'a w szkle.

Rgds, N.

Fabik
06-05-2006, 22:00
Witam wszystkich ponieważ wcześniej tylko czytałem. Teraz mam problem rzadko używam 28 mm w swoim Tamronie dzisiaj użyłem i szok jak przy innych ogniskowych ostrzy rewelacyjnie tak przy szerokim końcu jest straszne mydło, ale tu uwaga tylko na większych odległościach z bliska jest ok. ale powyrzej 10 metrów wypada gorzej od mojego kit-a dlaczego i co może być tego przyczyną.

maurycyj
07-05-2006, 02:19
Po zanabyciu rzeczonego tamrona do 300D padłem jak zobaczyłem śliczne zdjęcia na 75f2,8. Drugiego dnia pobiegałem sobie z nim, wróciłem i popatrzyłem na fotki 28f2,8. Większość miało ostrość "gdzieś."

Odpalenie testów (w szczególności http://www.focustestchart.com/prevcharts.html w wersji 1.1) dowiodły że dla 75mm było o.k. (ostrość 20% / 80% - powinno być 66%/33% ale kto by się czepiał), dla 50mm końcówka ostrości a dla 28 mm punkt ostrości wyłaził poza płaszczyznę ostrości (wszystkie zdjęcia robione z ok. 1m).

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img234.imageshack.us/my.php?image=t11zy.jpg)

Miałem farta że postanowiłem kupić obiektyw "w okolicy" więc czym prędzej wymieniłem - jak się okazało na gorszy - na każdej ogniskowej był lekki FF.
Dzisaj byłem po trzeciego: wygląda na to, że w końcu jest O.K (wstępnie testy były dobre, dokładniejsze z użyciem statywu wykonam jutro).

Wnioski: wygląda na to, że albo trzeba pogodzić się z 28/f4 tak, żeby obiekt "łapał się" w GO albo mieć sprzedawcę na tyle cierpliwego i na tyle blisko żeby można było dobrać sobie obiektyw do aparatu :\ - w przeciwnym przypadku czas i koszty będą koszmarne :).. Czy warto? Oczywiście że tak, w końcu szkło ma potencjał (jak się ręczenie wyostrza jest miodzio : dzięki Andee ;) )

Kwestia "onanizmu": nie chodzi tu o spieranie się, czy obiektyw jest lepszy czy gorszy od innego egzemplarza tylko o to, że źle ustawia ostrość (czyli że źle działa). Przymykanie do f4 tylko po to żeby obiekt łapał się w GO brzmi po prost śmiesznie.

Oczywiście można mówić, że to kwestia korpusu tyle że jest to odsyłanie "od Annasza do Kajfasza" (w moim przypadku i Kit i 50f1,8 ostrzy poprawnie). Tym bardziej że jak wynika z opisanych tu przypadków kiepskie ogniskowanie przy 28f2,8 jest piętą achillesową Tamrona.

Pozdrowienia
maurycyj

vs.
07-05-2006, 09:34
Kiedyś klient przysłał mi Tamrona właśnie twierdząc, że dostał ode mnie mydlo. Faktycznie mydło było - przyznaję, akurat wtedy obiektywu przez pośpiech nie sprawdziłem. Obiektyw został wymieniony na nowy i nie było problemu. Ale teraz to ja jestem w kropce. Czy z tymi szkłąmi faktycznie jest coś nie tak ? :)

Pozdrawiam , Cichy

Tym klientem od tego mydła to chyba byłem ja , ale wszystko poszło sprawnie i bez żadnych problemów obiektyw został wymieniony.

SdoubleU
07-05-2006, 10:20
Korzystając z okazji, chciałem zapytać Cichego, bo o ile się nie mylę to rezydujesz w Poznaniu tak jak i ja. Czy w okolicy jest jakiś serwis Tamrona? Swojego T 28-70 kupiłem z drugiej ręki - niestety i jest dość mydlany na pełnej dziurze. Czy serwis coś na to zaradzi? Szkło jest jescze na gwarancji.

misiul
07-05-2006, 10:39
Masz tylko 350d, jesli nie masz kolegow to nici ze sprawdzania, zreszta co Ci to da jak nie dziala z Twoja pucha, Cichy ma troche sprzetu i odwala dodatkowa robote za co chwala i dodatkowy plus w postaci wiekszej liczby klientow, mam taka nadzieje. Sek w tym ze obiektywy jak pewnie wiekszosc spraw robi sie tasmowo i mozna trafic na feralna serie .... Dodatkowy bol to bieda spoleczenstwa gdzie 1300 na szklo to nieraz powazny uszczerbek w kieszeni amatora /bo kto tamrony kupuje/ ktory wyobraza sobie ze kupil L-ke za cene malucha, a potem placz i szukanie winnego.

Zgadza się mam 350d i zrobiłem kilka testów dla świetego spokoju. Jest ok więc nie sprawdzam dalej (bo właśnie z tą puchą są ponoć problemy). Gdyby było nie tak, sprawdziłbym u znajomego na 10d i EOS3 dla pełnej klatki.
U mnie chodzi w "najgorszej konfiguracji" więc w lepszych powinno być tylko lepiej :)

Jeśli chodzi o 350d + Tamron, to wg mnie nie ma mowy o zasadzie FF a raczej tendencji dla 28mm. Ja mam przyzwyczajenia jeszcze ze starej minolty analog 3xi (tam to dopiero był AF:)), przyostrzam zawsze na bliską odległość a potem jadę na cel oddalony o kilka metrów (90% skuteczności). W opisywanym przypadku ostrzenie na nieskończoność i podjazd na obiekt oddalony o kilka metrów faktycznie często kończy się FF.

Cichy
07-05-2006, 12:16
No ale problem leży generalnie w zestawieniu 350d + tamron + 28 mm + f 2.8 + duża odległość. Pytanie teraz powstaje następującej treści - kto i w jakich warunkach robi zdjęcia przy takich parametrach ? :) Swego czasu miałem dokładnie podobny problem z Sigmą 18-50 i Canonem 20d. Ale na szerokim kącie to ja robię raczej wyłącznie jakieśtam landszafty,a to już wyłącznie przy domkniętej przysłonie. Tamron z zasady jest zoomem spacerowym i portetówką dla większości uzytkowników i tutaj sprawuje się świetnie.

A jeśli chodzi o problem AF na szerokim kącie przy pełnej dzurze to ktoś już gdzieś napisał metodę - wyostrzyć na 75 mm zmienić ogniskową i cyknąć. :)

szycho
07-05-2006, 19:03
A mój Tamron od Cichego, jak dla mnie, chodzi idealnie. To już drugi trafiny zakup od Cichego;) Aleeee poszła reklama;)
pozdro!!

Fabik
07-05-2006, 19:05
No to problem z głowy.Wielkie dzięki za podpowiedż wyostrzanie pomaga i jest dobrze, ale jeśli mogę skorzystać jeszcze z waszej pomocy to będę wdzięczny. Dzisiaj w plenerze zablokował mi się aparat nie można było zrobić zdjęcia, ani wyłączyć ani włączyć. Po wyciągnięciu baterii odblokował się i pytanie czy to złośliwość rzeczy martwych czy defekt który nie miał prawa się pojawić.(kilku miesięczny 350d)

misiul
07-05-2006, 20:29
No to problem z głowy.Wielkie dzięki za podpowiedż wyostrzanie pomaga i jest dobrze, ale jeśli mogę skorzystać jeszcze z waszej pomocy to będę wdzięczny. Dzisiaj w plenerze zablokował mi się aparat nie można było zrobić zdjęcia, ani wyłączyć ani włączyć. Po wyciągnięciu baterii odblokował się i pytanie czy to złośliwość rzeczy martwych czy defekt który nie miał prawa się pojawić.(kilku miesięczny 350d)

Upgreade softu do 1.0.3 powinien pomóc

Kolaj
07-05-2006, 21:00
No to problem z głowy.Wielkie dzięki za podpowiedż wyostrzanie pomaga i jest dobrze, ale jeśli mogę skorzystać jeszcze z waszej pomocy to będę wdzięczny. Dzisiaj w plenerze zablokował mi się aparat nie można było zrobić zdjęcia, ani wyłączyć ani włączyć. Po wyciągnięciu baterii odblokował się i pytanie czy to złośliwość rzeczy martwych czy defekt który nie miał prawa się pojawić.(kilku miesięczny 350d)
Ja miewam to samo z 20D z najnowszym fw 2.0.3. Kilka razy mi się zdarzyło i to oczywiście w najmniej odpowiednim momencie. Stoję nad robaczkiem.... wszystko ustawione... spust... cisza... robaczek odfruwa :twisted:

Maciey
07-05-2006, 21:03
Nawiązując do tematu ... tak mi sie wydaje ;)
http://www.photozone.de/8Reviews/lenses/tamron_2875_28/index.htm

Testy na 350D ... IMHO dobra lektura
pozdr.

Sibil
10-05-2006, 13:37
A mój Tamron od Cichego, jak dla mnie, chodzi idealnie. To już drugi trafiny zakup od Cichego;) Aleeee poszła reklama;)
pozdro!!

podobnie jak 350d tak i Tamrona kupiłem u Cichego. Obiektyw sprawdzony przy mnie, żyleta na pełnej dziurze a AF trafia bez problemu w punkt.. Chyba miałem szczęście ;) pozdrawiam

pazurek
15-08-2006, 19:31
Obudze watek, bo na p.r.f.c. odezwal sie jeden z klientow Cichego:


A nijakiemu 'Cichemu' z Canon-board.info to nalezy sie "krecenie wora" w
wersji turbo - to za jego namowa (znany handlarz tym szklem) kupilem tego
Tamrona... Egrrr...
http://tinyurl.com/zshoc

hyhyh :twisted:

dgi
16-08-2006, 09:38
Obudze watek, bo na p.r.f.c. odezwal sie jeden z klientow Cichego:


http://tinyurl.com/zshoc

hyhyh :twisted:

Ja także chciałbym dorzucić swoje trzy grosze. Otóż szum wokół tej sprawy spowodował, że zacząłem bardzo mocno zwracać uwagę na punkt, w którym mój 350D łapie ostrość. Mam ustawiony tylko punkt środkowy. Po dość wnikliwym zbadaniu parudziesięciu fotek zrobionych Tamronem jak i KITem okazuje się, że to co mam narysowane na matówce nie odpowiada umiejscowieniu punktu pomiarowego AF.


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img90.imageshack.us/img90/66/350dspotle5.gif)

Powyższy rysunek pokazuje, gdzie wg mnie mój 350D łapie ostrość. Na początku myślałem, że mam FF, ale teraz już wiem, że to nie to.


Skąd taki wniosek? Otóż okazało się, że najbardziej kontrastowy kawałeczek rejestrowanego obrazu znajdował się właśnie w pokazanym przezemnie miejscu, a nie tam, gdzie sugerowała by czerwona kropka/diódka.

To tyle :)

pazurek
16-08-2006, 13:17
Czyli co, rozumiem ze jak celujesz czerwonka kropka w srodek tablicy testowej to wychodzi Ci FF a jesli odwrocisz aparat do gory nogami to BF? ;)

piast9
16-08-2006, 13:26
Ja także chciałbym dorzucić swoje trzy grosze. Otóż szum wokół tej sprawy spowodował, że zacząłem bardzo mocno zwracać uwagę na punkt, w którym mój 350D łapie ostrość.
Czujniki AF to nie są punkty tylko linijki bądź krzyże. Środkowy to akurat krzyż, którego ramiona maja długość większą nawet niż bok kwadracika na matówce.

Nie twierdzę, że nie masz przesuniętej matówki ale próby znalezienia punktowego punktu, w którym łapana jest ostrość, są obarczone błędem metody.

ErnestPierwszy
16-08-2006, 15:35
Dodam swoje odnośnie mydlenia tego obiektywu. Proponuję zrobić test z blokadą lustra i bez (dla puszki 350D - taki mam korpus). Różnica jakości (ostrości) zdjęć potrafi być OGROMNA!
350D to jednak całkowicie amatorska puszka i wibracje lustra znacząco obniżają jakość zdjęć.
Sprawdzałem u siebie robiąc dodatkowo w RAW. Kilka pierwszych zdjęć od razu obnażyło niską jakość tłumienia wibracji z lustra...

Jak ktoś chce szybko osiągnąć tamronem orgazm to musi blokować lustro i używać RAW-a:)

dgi
16-08-2006, 17:35
Czujniki AF to nie są punkty tylko linijki bądź krzyże. Środkowy to akurat krzyż, którego ramiona maja długość większą nawet niż bok kwadracika na matówce.

Nie twierdzę, że nie masz przesuniętej matówki ale próby znalezienia punktowego punktu, w którym łapana jest ostrość, są obarczone błędem metody.

Tylko dlaczego na każdej fotce gdzie mogłem zgłębić temat wypadało właśnie na dole (tak jak wskazałem na przykładzie z zielonym krzyżykiem)? :confused:

pazurek
16-08-2006, 20:41
Tylko dlaczego na każdej fotce gdzie mogłem zgłębić temat wypadało właśnie na dole (tak jak wskazałem na przykładzie z zielonym krzyżykiem)? :confused:

A nie bylo zawsze tak ze ten dol byl zawsze blizej?

arkadios
17-08-2006, 22:06
Czytając to, co piszecie znów jestem dalej niż bliżej wyboru obiektywu. Czytam różne posty na forum od 4 godzin. Zanim tu trafiłem napaliłem się na Canona 17-85 IS USM i to poważnie. Potem wyczytałem, że Tamron - to jest to. Teorie odbudowałem od nowa, a teraz czytam że może się okazać, że to loteria. A ja nie mam szczęścia w loteriach. I znów nie wiem co zrobić... Czy ten IS jest aż tak beznadziejny?
(mam 30d)

Peri Noid
18-08-2006, 00:01
Zanim tu trafiłem napaliłem się na Canona 17-85 IS USM i to poważnie. [...] Czy ten IS jest aż tak beznadziejny?
(mam 30d)
IS nie ma tu nic do rzeczy. Przeczytaj sobie np. ten test (http://www.optyczne.pl/index.php?test=obiektywu&test_ob=13). Problem nie w stabilizacji (która jest przydatna, ale zdecydowanie bardziej w teleobiektywie), tylko w kiepskich jak na tą cenę osiągach optycznych. Przy swojej cenie Tamron 28-75/2.8 nie ma sobie równych. Dobrze natomiast mieć albo gwarancję ostrego egzemplarza (patrz kolega cichy), albo możliwość wybrania jednego szkła z kilku przy zakupie. Ja swój kupowałem niestety inaczej (poprosiłem znajomego o zakup i przywiezienie mi go z Niemiec) i po prawdzie to nie wiem, czy mam żyletę, czy mydełko (przy f/4 jestem zadowolony, przy f/2.8 już nie w 100%, ale może właśnie tak ma być). Natomiast nie rwę sobie z tego powodu włosów z głowy i po prostu robię zdjęcia.

ukasz
18-08-2006, 01:29
(...)(dla puszki 350D - taki mam korpus). Różnica jakości (ostrości) zdjęć potrafi być OGROMNA!
350D to jednak całkowicie amatorska puszka i wibracje lustra znacząco obniżają jakość zdjęć.
Jak ktoś chce szybko osiągnąć tamronem orgazm to musi blokować lustro i używać RAW-a:)

O jakich czasach ekspozycji mówisz?

A co do tematu: używałem tamrona 28-75 (provided by Cichy ;) ) zarówno z 350D jak i z 20D i nie zauważyłem różnić w pracy AF. W obydwu przypadkach dobrze.

Co do porównania ostrości Tamrona na 75/2,8 do EF 100/2,8 Macro - IMO nie wnosi ono nic do tematu. Bez testowania wiadomo jaki będzie wynik

Mariusz Tachowicz
23-08-2006, 01:09
A co powiedzie na te probki... To sa zdjecia zrobione moim tamronem 28-75/f.2.8 i puszka 300D. Ostrzylem jak trzeba, wyszlo jak widac www.tamron.nazwa.pl...

Czy jest to powod do reklamacji tego szkla?

mmsza
23-08-2006, 04:23
Faktycznie, ja bym raczej mu "ukręcił wora" :mrgreen: