Zobacz pełną wersję : Zakup Canona dla piętnastolatki
Witam!
Jestem nowy na forum.Proszę o poradę co można kupić piętnastolatce w budżecie do 2000zł.Czytałem wiele opinii o różnych Canonach,jednak wyboru nie potrafię dokonać.Po pierwsze ma to być Canon.Może być nowy np 1300d,lub używany.Jeśli używany,to jaki?550D,700D,40D,60D?Takie brałem pod uwagę.Jeśli aparat używany,to chętnie kupiłbym do powiedzmy 1000zł,jakieś 40D.Co sądzicie?Który z tych modeli najlepiej wybrać w relacji cena-możliwości-jakość?
Córka chodzi na kółko fotograficzne.Kożysta teraz z mojego aparatu Olympus Camedia 720uz.
Proszę o radę.Do mnie przemawia ten 40d.Co o nim myślicie na tle tych modeli lub podajcie własne typy.Czy może lepiej nowy 1300d?
2000zł to max,chętnie wydałbym połowe tej kwoty.Jakie Wy macie pomysły na fajny aparat na początek?
Ogólnie można napisać "kup 1300d z kitem, będziesz mieć gwarancję", ale sprawa nie jest tak prosta, zwłaszcza, jeśli to ma być dla osoby będącej na wyższym etapie, niż setki "selfików" telefonem (a jak ktoś chodzi na kółko fotograficzne, to jest na tym wyższym etapie, przynajmniej teoretycznie powinien być).
Gdyby córka korzystała z jakiejś lustrzanki, to zaproponowałbym, żebyś zdjął obiektyw i spróbował robić zdjęcia - a potem napisał o efektach ;)
Przy robieniu zdjęć światło leci tak: fotografowany obiekt - obiektyw - aparat, i spokojnie można przyjąć, że taka jest "ważność" poszczególnych elementów. Jeśli fotograf nie ma pomysłu na zdjęcie, reszta nie da dobrego zdjęcia. Jeśli jest pomysł, ale nieodpowiedni obiektyw, to sam dobry aparat nie pomoże w zrobieniu zaplanowanego zdjęcia.
Osoby w tym wieku potrafią zmieniać zainteresowania z dnia na dzień, ale niektóre już mają swoje ulubione tematy zdjęć, i warto dobrać sprzęt tak, aby ułatwiał osiąganie dobrych efektów właśnie w tych tematach.
Jakie zdjęcia najbardziej lubi robić córka? "Ogólnie wszystko", a może makro, może "sesje" z koleżankami? Czy interesuje się robieniem filmików?
Ogólnie można napisać "kup 1300d z kitem, będziesz mieć gwarancję", ale sprawa nie jest tak prosta, zwłaszcza, jeśli to ma być dla osoby będącej na wyższym etapie, niż setki "selfików" telefonem (a jak ktoś chodzi na kółko fotograficzne, to jest na tym wyższym etapie, przynajmniej teoretycznie powinien być).
Gdyby córka korzystała z jakiejś lustrzanki, to zaproponowałbym, żebyś zdjął obiektyw i spróbował robić zdjęcia - a potem napisał o efektach ;)
Przy robieniu zdjęć światło leci tak: fotografowany obiekt - obiektyw - aparat, i spokojnie można przyjąć, że taka jest "ważność" poszczególnych elementów. Jeśli fotograf nie ma pomysłu na zdjęcie, reszta nie da dobrego zdjęcia. Jeśli jest pomysł, ale nieodpowiedni obiektyw, to sam dobry aparat nie pomoże w zrobieniu zaplanowanego zdjęcia.
Osoby w tym wieku potrafią zmieniać zainteresowania z dnia na dzień, ale niektóre już mają swoje ulubione tematy zdjęć, i warto dobrać sprzęt tak, aby ułatwiał osiąganie dobrych efektów właśnie w tych tematach.
Jakie zdjęcia najbardziej lubi robić córka? "Ogólnie wszystko", a może makro, może "sesje" z koleżankami? Czy interesuje się robieniem filmików?
Filmików raczej nie kręci.Robi portrety koleżankom,zdjęcia w plenerze,jakieś stare pnie drzew z ciekawej perspektywy,elementy starego zardzewiałego mostu kolejowego,do starych ruin chodzą i fotografują różne ciekawe rzeczy.Mnie te zdjęcia się podobają:)Czasem muszę się dobrze zastanowić,żeby zobaczyć co to zdjęcie przedstawia:)
Jej koleżanka zakupiła sobie Canona 80D,teraz dokupiła jakąs stałą pięćdziesiątkę do tego i córka trochę fociła tym sprzętem.Dla mnie to kosmos sprzęt dla dziecka za taką kasę.Masz rację,że zainteresowania się zmienić mogą dość szybko.Córa chce Canona,twierdzi,że będą mogły się wymieniać obiektywami z koleżanką,na tym kółku też jest kilka Canonów.Ja trochę się bawiłem smieną 8m,potem Fied 5,no i Zenit jako wyższa półka:)Ale co do cyfry to nie czuję się na siłach wybrać.Właśnie gdyby wziąć nową 1300 to byłby święty spokój,ale może lepsze efekty dałoby takie używane 40d za połowę ceny 1300?
Obczytałem się dziesiątki testów i opinii o różnych aparatach na początek.Niby dużo wiem,ale nie potrafię wybrać...może tak:warto dać 800zł za stary aparat xxD czy lepiej 1600 za nowy xxxxD?
--- Kolejny post ---
Ogólnie można napisać "kup 1300d z kitem, będziesz mieć gwarancję", ale sprawa nie jest tak prosta, zwłaszcza, jeśli to ma być dla osoby będącej na wyższym etapie, niż setki "selfików" telefonem (a jak ktoś chodzi na kółko fotograficzne, to jest na tym wyższym etapie, przynajmniej teoretycznie powinien być).
Gdyby córka korzystała z jakiejś lustrzanki, to zaproponowałbym, żebyś zdjął obiektyw i spróbował robić zdjęcia - a potem napisał o efektach ;)
Przy robieniu zdjęć światło leci tak: fotografowany obiekt - obiektyw - aparat, i spokojnie można przyjąć, że taka jest "ważność" poszczególnych elementów. Jeśli fotograf nie ma pomysłu na zdjęcie, reszta nie da dobrego zdjęcia. Jeśli jest pomysł, ale nieodpowiedni obiektyw, to sam dobry aparat nie pomoże w zrobieniu zaplanowanego zdjęcia.
Osoby w tym wieku potrafią zmieniać zainteresowania z dnia na dzień, ale niektóre już mają swoje ulubione tematy zdjęć, i warto dobrać sprzęt tak, aby ułatwiał osiąganie dobrych efektów właśnie w tych tematach.
Jakie zdjęcia najbardziej lubi robić córka? "Ogólnie wszystko", a może makro, może "sesje" z koleżankami? Czy interesuje się robieniem filmików?
Filmików raczej nie kręci.Robi portrety koleżankom,zdjęcia w plenerze,jakieś stare pnie drzew z ciekawej perspektywy,elementy starego zardzewiałego mostu kolejowego,do starych ruin chodzą i fotografują różne ciekawe rzeczy.Mnie te zdjęcia się podobają:)Czasem muszę się dobrze zastanowić,żeby zobaczyć co to zdjęcie przedstawia:)
Jej koleżanka zakupiła sobie Canona 80D,teraz dokupiła jakąs stałą pięćdziesiątkę do tego i córka trochę fociła tym sprzętem.Dla mnie to kosmos sprzęt dla dziecka za taką kasę.Masz rację,że zainteresowania się zmienić mogą dość szybko.Córa chce Canona,twierdzi,że będą mogły się wymieniać obiektywami z koleżanką,na tym kółku też jest kilka Canonów.Ja trochę się bawiłem smieną 8m,potem Fied 5,no i Zenit jako wyższa półka:)Ale co do cyfry to nie czuję się na siłach wybrać.Właśnie gdyby wziąć nową 1300 to byłby święty spokój,ale może lepsze efekty dałoby takie używane 40d za połowę ceny 1300?
Pogratuluj osobie prowadzącej kółko (i córce) prawidłowego podejścia :D
"Jaki aparat wybrać? Takiego systemu, jaki maja znajomi, żeby można było wymieniać się obiektywami" - takie podejście mam na myśli.
Portrety - i tak kupi "50", bo to niedrogi i dobry obiektyw (mam na myśli Canon EF 50/1.8 STM, trochę tańszy jest 50/1.8 II, ale różnica w cenie jest na tyle mała, że warto kupić STM), nowy chyba poniżej 500zł. Jeśli tym Twoim 720Z robi "makro", to po zakupie lustrzanki może być rozczarowana - lustrzanka z podstawowym obiektywem nie ma "dobrego makro".
Ogólnie w granicach 2000zł można sobie całkiem dobrze poradzić, np. gdyby to były głównie "sesje" i portrety, można zaszaleć - znajdzie się 5d (pierwsza wersja, "classic") za 1000-1200zł, do tego albo wspomniany 50/1.8 STM albo nawet używay Canon 50/1.4 USM (od 700zł) czy Canon 85/18 USM (od 800zł). Gorzej byłoby z "krajobrazem", ale coś w stylu Canon EF 24-85 USM na początek powinien wystarczyć (chyba ok. 300zł używany). Przy okazji - zależnie od podejścia rówieśników - albo zyskałaby +100 punktów do szacunku (bo to "pełna klatka"), lub straciła (bo to 10letni "złom") ;)
Do sportu, biegających zwierzaków itp (ruchome, z daleka) poleciłbym używanego 50d (od 800zł) i Canon EF 70-210/3.5-4.5 USM (ok. 500zł) albo (lepiej) Cano 70-200/4 L USM (używany od 1500zł), ale tu nie byłoby żadnego "plusa" za wyjątkowość aparatu, tylko minus za jego wiek.
Całą reszta jest "przeciętna". Moim zdaniem nie byłoby dużej różnicy, czy wybralibyście 400d czy 40d. Od 500d (i 60d) w górę zaczyna się filmowanie, wcześniejsze modele tego nie mają.
Pójdę w ryzykowną stronę: zaproponuję coś naprawdę starego, np. 350d (poniżej 200zł), 400d (chyba ok. 250zł), ostatecznie 450d (ok. 300zł, ten model - i wyższe - jest na tańsze, obecnie bardzo popularne karty SD, wcześniejsze używają drogich CF). Do tego dobry uniwersalny obiektyw, np. Sigma 17-50/2.8 OS HSM (używany ok. 1000zł). Dlaczego tak? Bo taki aparat trzeba potraktować jako "tymczasowy", na pół roku, może rok, a obiektyw będzie się nadawał do kolejnego (o ile kolejny to nie będzie "pełna klatka"). W normalnych warunkach, przy przeciętnym oświetleniu, córka będzie mogła porównać jakie zdjęcia wychodzą z aparatu za 200zł (350d) i z tego za 4000zł (80d koleżanki). Jest bardzo duża szansa, że przy oglądaniu na zwykłym ekranie (całych zdjęć, a nie pixeli 1:1) różnice nie będą szokujące (jeśli czytają to koledzy mogący zrobić takie porównanie proszę o pomoc, te same warunki, ten sam motyw, to samo szkło, body 80d plus jakieś stare trzycyfrowe). Składając cały zestaw pod kątem "budżetowym" można do takiego starego taniego 350d dokupić coś "uniwersalnego" np. Canon EF-S 18-55 IS (od 130zł), wspomniane 70-210/3.5-4.5 USM (jest "przybliżanie"), 50/1.8 STM (używany 350-400), porządny statyw (250-300), i jeszcze wystarczy na lampę błyskową (choćby YN685c, 450-500zł nowa), a do lampy statyw z uchwytem i parasolką (ok. 100-120zł) i używany sterownik radiowy YN622c-tx (nowy ok. 200zł, używane od 130zł). Jak doda się do tego pierścienie pośrednie do makro (metalowe, "z przeniesieniem automatyki", chińskie nowe chyba od 150zł) nagle okazuje się, że za wspomniane 2000zł jest kompletny zestaw, z podstawowymi obiektywami oraz lampą, dający (w większości przypadków) o wiele większe możliwości, niż 80d koleżanki, nawet z tą "50". Gdy aparat okaże się za słaby, można go zmienić, a cała reszta będzie nadal spełniać swoje zadania. Może inne osoby na tym kółku mają jakieś starsze Canony, wtedy dałoby się zrobić porównanie jeszcze przed zakupem?
Jak masz jeszcze tego Zenita, to można kupić adapter z gwintu M42 do Canona (zwykły za 15zł, "z potwierdzeniem ostrości" za chyba 40-50zł), wtedy da się wykorzystać obiektyw w Canonie ;)
Bardzo dziękuję za odpowiedz.Już wiem co mam robić:)
40d to bardzo dobry model aparatu w porównaniu do 1300d i lepiej kupić używaną 40d to korpus magnezowy a nie plastik no i ma więcej możliwości technicznych
Dzięki Kolego,wezmę to pod uwagę też.Podoba mi się w 40D też to że ma dwa pokrętła i dodatkowy wyświetlacz.Podobno to ułatwia pracę.A w ogóle ile można zapłacić za Body 40D,żeby nie przepłacić?Wiem po ile chodzą,pytam tylko Was speców ile jest warte?
Ale 40D to aparat sprzed 10 lat, jednak nowsze konstrukcje dadzą lepszy obrazek i mniejsze ryzyko że padnie migawka, naciąg lustra czy co innego.
Poza tym to aparat dla piętnastolatki, chyba nie chcecie dziewczyny zniechęcić ponad 800 gramowym klocem. Taki 700d już waży poniżej 600g a 200d mniej niż pół kilo.
Pomyśl o tym przy zakupie
Każdy ma swoje oczekiwania, kiedyś jako spacerowy aparat kupiłem 400d z gripem, bo opinie "w internetach" były jednoznaczne, 400d jest za mały i nie da się go wygodnie używać. Po tygodniu odkręciłem grip, bo z wygodnego, zgrabnego aparatu zrobił się nieporęczny kloc.
@Luc01: A może się założymy? Ty wystawisz nowego 100d lub 200d z kitem 18-55 STM (najlepszym podstawowym w ofercie Canona), a ja starego 5d z 85/1.8, i porównamy jaki będzie obrazek przy portretach. Wartość będzie zbliżona (5d to 1000-1200zł, 85/1.8 to 800-1000zł, ceny używanych), w przypadku 200d można nawet wystawić do porównania 5d mkII (owszem, mocno zajechany). Jesteś pewien, że 100d/200d da lepszy efekt? ;)
@Tomacho: Drugie pokrętło, joystick, drugi wyświetlacz, to wszystko jest przydatne, ale nie jest konieczne. Zwracasz uwagę na dodatki ułatwiające pracę, ale nie wspominasz np. o sprawniejszym układzie AF, wygodniejszym celowniku, szybszych zdjęciach seryjnych. Gdyby 40d nie miał dwóch kółek i drugiego ekranu, to i tak byłby wart swojej ceny ze względu na "wnętrzności". Swoją drogą drugi ekran to też sprawa przyzwyczajenia. Trzymając aparat przy oku i odsuwając go aby zmienić ustawienia, dla jednych wygodniejsze może być spojrzenie na duży ekran z tyłu (który od razu po odsunięciu aparatu od twarzy jest "na widoku"), dla innych - na górny (po opuszczeniu i odwróceniu aparatu).
Większe wymiary to albo większa ergonomia (większy uchwyt dla kogoś z "dużymi łapami"), lub większe problemy (dla osoby z drobnymi dłońmi). Nie jestem przeciwnikiem "wielkich kloców", wspominałem o 5d i 50d, ale nie do końca jestem przekonany, że wydanie 400-500zł (można za tyle kupić w sensownym stanie, poniżej 50tys. zdjęć, choć mało używane zbliżają się do 600-700zł, co według mnie jest mocno zawyżone) na 40d ma obecnie sens (poza głównym rodzajem zdjęć "sport i zwierzaki").
Mnie zawsze się kojarzyło,że dobry aparat powinien swoje ważyć.Myślałem,że to tak jak z bronią:)Musi pewnie leżeć w dłoni gotowa do celnego strzału:)Waga to pewnie indywidualna sprawa każdego.
Chyba już wybrałem...prawie.Wezmę jej 450D na początek.Jak się nie zniechęci i jej nie przejdzie to będziemy się Was radzić za rok,czy dwa na co wymienić:)A jak jej przejdzie,to ja się sam chętnie pobawie:)
Kolega r_m mnie chyba przekonał.Trzeba zacząć niżej,żeby można było powoli awansować.
A może ktoś z Was ma jakąś fajną 450d na sprzedaż?
@Luc01: A może się założymy? Ty wystawisz nowego 100d lub 200d z kitem 18-55 STM (najlepszym podstawowym w ofercie Canona), a ja starego 5d z 85/1.8, i porównamy jaki będzie obrazek przy portretach. Wartość będzie zbliżona (5d to 1000-1200zł, 85/1.8 to 800-1000zł, ceny używanych), w przypadku 200d można nawet wystawić do porównania 5d mkII (owszem, mocno zajechany). Jesteś pewien, że 100d/200d da lepszy efekt? ;)
A czemu do 200d chcesz podpinać kita a do 5d 85 1.8? 200d nie zasługuje na 85mm?
Poza tym nie było mowy o FF w tym wątku a ty wyjeżdżasz z takim porównaniem. Wiadomo że pełna klatka da lepszą plastykę, co do samej jakości technicznej obrazka to nie sądzę żeby stare 5d było jakoś lepsze od dzisiejszych aps-c.
Jeszcze jedna sprawa, obiektywy do pełnej klatki swoje kosztują.
@LuC01: (różne obiektywy) bo obracamy się w tych samych widełkach cenowych, okolicy 2000zł, założonych przez autora wątku. Była mowa o FF, sam o tym pisałem. Nie dlatego, że uważam starego 5d, bez oficjalnego wsparcia serwisowego, za najlepszy pierwszy aparat dla nastolatki, ale jako element porównania, co można kupić za określoną kwotę, i wskazanie, że do różnego rodzaju zdjęć warto przemyśleć różne możliwości, nadal pozostając w tych samych widełkach cenowych.
Obiektywy do pełnej klatki kosztują - pokaż obiektywy wyłącznie dla APS-C, odpowiadające pełnoklatkowym, zacznijmy od najtańszej stałki 50/1.8 (STM i II mają zbliżone ceny, powiedzmy 480-500zł). Odpowiednikiem dla cropa byłaby chyba Sigma 30/1.4 DC, używana około 900zł, nowa Art chyba 1600zł. Nie porównuję samych ogniskowych, ale możliwości - kąt widzenia, głębię ostrości. Przykład jest tendencyjny, wiem, bo dalej jest znacznie gorzej: Canon EF-S 55-250 IS - od 679 nowy, dla FF musiałby być chyba Canon EF 70-300 IS - od 1670zł, z szerokim kątem jest jeszcze gorzej, dla cropa jest EF-S 10-18 od 970zł, dla FF nie ma nic takiego taniego. Jednak wielu użytkowników "cropów" kupuje i tak obiektywy pełnoklatkowe, które z mniejszą klatką dają inne efekty.
@Tomacho: Akurat do 450d nie miałem zamiaru przekonywać :D
Przemasl1985
08-10-2017, 18:55
tylko 40d wchodzi w grę, z niewielkim przebiegiem posłuży jeszcze bardzo długo. Do tego stałka 35/50 lub 85 i w 2 tyś z pewnością sie zmieścisz.
Nie mówię, że 40d jest zły, ale dlaczego "tylko 40d"? Mając do wyboru 40d za 500-600zł, 600d za 800-900zł, 50d za 800-1000zł, 450d za 300-350zł, dlaczego 40d i dlaczego ta klasa, a nie niższa?
A co do "z małym przebiegiem posłuży długo" warto sobie przypomnieć o wadliwej partii silników, i naprawach 40d przy przebiegach zbliżonych do 20tys. zdjęć.
tylko 40d wchodzi w grę, z niewielkim przebiegiem posłuży jeszcze bardzo długo. Do tego stałka 35/50 lub 85 i w 2 tyś z pewnością sie zmieścisz.
A czym takim się wyróżnia ten 40d, że deklasuje wszystko inne?
No i ogniskowe 35/50/85 świetnie się sprawdzą w krajobrazie, szczególnie przy mnożniku 1,6x...
Mnie zawsze się kojarzyło,że dobry aparat powinien swoje ważyć.Myślałem,że to tak jak z bronią:)Musi pewnie leżeć w dłoni gotowa do celnego strzału:)Waga to pewnie indywidualna sprawa każdego.
Chyba już wybrałem...prawie.Wezmę jej 450D na początek.Jak się nie zniechęci i jej nie przejdzie to będziemy się Was radzić za rok,czy dwa na co wymienić:)A jak jej przejdzie,to ja się sam chętnie pobawie:)
Kolega r_m mnie chyba przekonał.Trzeba zacząć niżej,żeby można było powoli awansować.
A może ktoś z Was ma jakąś fajną 450d na sprzedaż?
40D to nadal fajny aparat a jak masz czas to jestes w stanie go kupić za 350-400zł, to wg mnie lepszy aparat niż 450D. Tak naprawdę większść roboty zrobia dobre szkla i to na ich zakup poświęć najwięcej uwagi.
Zdecydowanie bym celował w 5dc, do tego 50-tka.
Zdecydowanie bym celował w 5dc, do tego 50-tka.
Ja też, ale żeby kupić dobrze 5D trzeba się na tym trochę znać
Koledzy odpuszczam 450D ze względu na kiepską dynamikę tonalną.Mam jeszcze pytanie.Gdzie Wy szukacie tych aparatów?Na allegro i olx ceny sa znacznie wyższe od tych o których piszecie.Dziś 40D w fajnym stanie z kitem poszedł na aukcji za 710zł,a za 350D,400D trzeba zapłacić po 400-600zł,a są i droższe:)
Znalazłem 600D z nie zawsze otwierającą się lampą(z kitem) za 900zł,ale to też chyba raczej drogo jak za uszkodzony aparat?
Znasz takie powiedzonko "ma być szybko, dobrze i tanio? no to wybierz dwa z tych trzech warunków" ;)
w "naszym" kółku jest 500d i dzieciaki robią tym wszystko, łącznie z pracą w studio(wraz z 17-85 - trochę mydlany i całkiem niezłe 50mm f1.8) Do tego zwykły kit, ale wolą używać 17-85.
Moim skromnym zdaniem 450d jest na obecną chwilę za kiepski - ma go jeden uczeń i widać różnicę gdy trzeba coś wykadrować z całości.
Zamiast 40d czy też 450d już lepiej 50d lub całkiem dobrze 60d i obiektyw 17-50 (lub 17-55) ze światłem 2,8. Teraz dzieciaki nie chcą startować od zera, bawiąc się złomem typu zenit czy inna analogowa practica - i bardzo dobrze. Ostatnio przez przejściówkę z ciekawości sprawdzałem 50mm practiki i zooma też practiki 28-200mm. W obu przypadkach jakość jest słaba. Gorsza niż obecne kity 18-55. W "normalnych warunkach oświetleniowych" zdjęcia do oglądania na ekranie lub wywołania 15x21cm z większości lustrzanek wyjdą podobne - różnice zaczynają się gdy zaczyna brakować światła.
Z 5d może być taki problem, że .... nie skorzysta z niczego od swoich kolegów, bo pewnie nikt nie ma szkła do pełnej klatki poza 50mm. A kupowanie dobrych szkieł pełnoklatkowych to inna półka cenowa.
Po co kombinujesz. 40D to bardzo fajny sprzęt, wręcz idealny dla Ciebie i Twojej córki /możliwości-cena/. 40D będzie podobny do aparatu koleżanki, to też ważne. Jak córka się interesuje foto i chodzi na kółko fotograficzne to nie kupuj jej serii xxxD. W tych samych pieniądzach możesz mieć serie tzw. półprofesjonalną xxD, z lepszą ergonomią, wizjerem, autofokusem, serią itd. Jakość obrazka z cropa Canona jest podobna, nowsze aparaty wygrywają gdy jest mało światła i to nie jest przepaść a rozdzielczość pomijam /mniej będzie kadrować tym lepiej/. Ja bym szukał 40D, 50D i może 60D. Kwestia czasu, szczęścia i pieniędzy. FF - 5D jest super /obrazek/ ale to kloc, mocowanie ogranicza dostępne obiektywy a trafić dobry egz. to jak 6 w lotto.
5D (890 gram) to kloc, 40D (820gram) to już podręczny sprzęcik idealny dla piętnastolatki... dobre dobre
Po co kombinujesz. 40D to bardzo fajny sprzęt, wręcz idealny dla Ciebie i Twojej córki /możliwości-cena/. 40D będzie podobny do aparatu koleżanki, to też ważne. Jak córka się interesuje foto i chodzi na kółko fotograficzne to nie kupuj jej serii xxxD. W tych samych pieniądzach możesz mieć serie tzw. półprofesjonalną xxD, z lepszą ergonomią, wizjerem, autofokusem, serią itd. Jakość obrazka z cropa Canona jest podobna, nowsze aparaty wygrywają gdy jest masło światła i to nie jest przepaść a rozdzielczość pomijam. Ja bym szukał 40D, 50D i może 60D. Kwestia czasu, szczęścia i pieniędzy. FF - 5D jest super /obrazek/ ale to kloc, mocowanie ogranicza dostępne obiektywy a trafić dobry egz. to jak 6 lotto.
5D (890 gram) to kloc, 40D (820gram) to już podręczny sprzęcik idealny dla piętnastolatki... dobre dobre
Masz rację co do puch, raczej chodziło mi o cały zestaw z obiektywem. Jak podepnie się L-ke, to waży to swoje. Taki błąd logiczny, myślałem o sobie gdy biorę 5D.
Ale nadal nie rozumiem jednego, gloryfikujecie tutaj 40D bo ma lepszą ergonomię, więcej fps, czy sprawniejszy AF - rzeczy które kompletnie się nie liczą w tym co dziewczyna fotografuje. Negujecie za to postęp w matrycy, a aparaty z czasów 40D może dadzą fajny obrazek ale do iso 400 max.
Nie lepiej kupić coś w miarę nowego, np 750d z kitem?
40d miało premierę w 2007 roku, cieżko będzie znaleźć dobry niezajechany egzemplarz.
750d i 200d to już przyjemne aparaty i raczej nie zniechęca. Może się nawet wkręci w filmowanie.
Dziękuję wszystkim za rady.Już myślałem,że wiem czego szukać,a jednak czytając Wasze komentarze znów pojawiło się niezdecydowanie.Myślę,że jeśli chodzi o body,to chyba najlepiej jak kupię coś w dobrych pieniądzach i fajnym stanie z niewielkim przebiegiem,a czy to będzie 50,60D,czy 600,700 to już chyba sprawa drugorzędna.W końcu to fotograf i szkło jest najważniejsze,a dopiero na końcu aparat.Takie wnioski wyciągnąłem czytając Wasze rady,za które serdecznie dziękuję.
... i dlatego piszesz o (w miarę nowych) body, nie wspominając o szkłach ;)
Chyba się powtórzę - najlepiej byłoby z samą zainteresowaną obejrzeć aparaty różnej klasy i różnej wielkości, bo oprócz danych technicznych liczy się też wygoda użycia, sposób obsługi. Decydując się na wydanie połowy kwoty (ok.1000-1200) da się znaleźć zestaw 100d lub 700d, a to w miarę "współczesne" aparaty.
Daniel_Daniel
10-10-2017, 20:52
szedłbym w 650d/700d. to dość nowoczesne dotykowe i intuicyjne menu. w tę stronę świat zmierza i nie ma się co cofać...
moja córka z 700D całkiem nieźle sobie radzi.
Dziękuję wszystkim za rady.Już myślałem,że wiem czego szukać,a jednak czytając Wasze komentarze znów pojawiło się niezdecydowanie.
A co chciałaby córka?
(Niezależnie od r_m'a wpadłem na ten pomysł. :idea:)
szedłbym w 650d/700d. to dość nowoczesne dotykowe i intuicyjne menu. w tę stronę świat zmierza i nie ma się co cofać...
moja córka z 700D całkiem nieźle sobie radzi.
Popieram, sam mając 600D nieraz palcem stukam w ekran, używanie smartfona robi swoje.
Przewaga 650d/700d nad wcześniejszymi modelami np. 600d to poza dotykowym ekranem, lepszy autofokus więcej punktów krzyżowych. Nie trzeba ostrzyć centralnym a później przekadrowywać, przed zrobieniem zdjęcia. 600d ma też jeszcze jedną upierdliwą rzecz a mianowicie brak zbliżeniowego wyłącznika ekranu /jest dodatkowy przycisk na body.
Jeżeli nie po taniości /w tym wariancie optuję za 40D/, to body z ekranem dotykowym może być decydujące dla piętnastolatki.
Dla dziewczyny będzie sie liczyła waga i gabaryty. Chcesz miec fajny aparat, dwa wyswietlacze, dwa pokretła, wifi, dotyk - kup 760D. Do tego 35/50 stm i jest ok.
Cena, cóż fotografia kosztuje.
Pomysł na 40D jest może i dobry, ale nie dla 15'latki.
40D to klonkier szczególnie dla piętnastolatki i dodatkowo nic z tej klonkrowatości nie wynika - jeszcze tylko brakuje żeby ktoś zaproponował dokupienie gripa :mrgreen: można oczywiście kupować "ciężkie i duże" korpusy ale coś powinno za tym iść - np. duża matryca bo innych korzyści dla pietnastolatki nie widzę nie sądzę żeby używała np. dużych tele.
Córka chce lustrzankę i koniecznie Canona :-)
Gdybym jej kupił 450d,też była by zadowolona.Nie ma wygorowanych wymagań,bo wie,że budżet nas trochę ogranicza.Gdyby nie to,pewnie 80d chciałaby :-)
Chce Canona - a pokazałeś jej to forum? Choć może lepiej nie, bo poczyta niektóre wypowiedzi i np. wybierze Sony ;)
Dobrze, że nie słyszała o 1dx II (albo o Sony a9 - lżejszy) :D
To nadal (kierując się ciągle powtarzanymi sugestiami, że "szkło się liczy") sugerowałbym starsze, niedrogie body, plus jakiś sensowny obiektyw, z pozostawieniem reszty kasy na kolejne zakupy.
pan.kolega
13-10-2017, 00:36
Córka chce lustrzankę i koniecznie Canona :-)
No bo nawet dziecko wie, że fotki pstrykać można czymkolwiek, ale jak się chce robić na poważnie dobre zdjęcia to tylko Canon.:mrgreen:
Ja bym wybrał optymalny model trzycyfrowy zależnie od szansy na dłuższe zainteresowanie. Ale to trudno ocenić.
Filmików raczej nie kręci.Robi portrety koleżankom,zdjęcia w plenerze,jakieś stare pnie drzew z ciekawej perspektywy,elementy starego zardzewiałego mostu kolejowego,do starych ruin chodzą i fotografują różne ciekawe rzeczy.Mnie te zdjęcia się podobają:)Czasem muszę się dobrze zastanowić,żeby zobaczyć co to zdjęcie przedstawia:)
Świat jest mały a ludzie tacy sami. Moja córka kiedy była w jakiejś klasie fotograficznej w haj skul na drugim końcu śwata robiła dokładnie to samo - pnie drzew, gałęzie, zrujnowane budynki, portrety koleżanek itd. Tylko jeszcze poważniej bo analogowo - dałem jej EOS Elan II, czasem użyła 20D. Teraz rzadko wykracza poza telefon.
Teraz rzadko wykracza poza telefon.
Nic dziwnego. Przecież profesjonalne i kolorowe DxO wyraźnie wskazuje wyższość telefonu komórkowego nad lustrzanką Canon.
W wyżej opisanym córkowym przypadku albo >600d~800d albo 100d~200d, w obu razach z 18-55stm.
Córka chce lustrzankę i koniecznie Canona :-)
Gdybym jej kupił 450d,też była by zadowolona.Nie ma wygorowanych wymagań,bo wie,że budżet nas trochę ogranicza.Gdyby nie to,pewnie 80d chciałaby :-)Szukaj tandemu 450d/(500d) + Tamron 17-50/2.8 (pierwsza wersja bez stabilizacji). Jeśli córka złapie bakcyla i ma to fotograficzne coś to wiele z tego zestawu wyciągnie. W ~1000 zł się wyrobisz.
Ps. Nie czytaj też za dużo sprzętowego onanizmu tutaj bo oszalejesz. Zaraz bedzie, że silnik warczy, wizjer to tunel pentaprism, Dr dramat, szumy dramat. To sprzęt do nauki a nie cykania zdjęć dla Vogue.
@kmeg: dokładnie tak, podpisuję się pod tym.
Moja córka (16 lat) używa zestawu 500D z mojej sygnaturki. Nie chce używać gripa, chociaż mam go do tego aparatu, twierdzi że aparat staje się za duży.
Co mogę zaobserwować - jej zdjęcia czasami nie są idealnie techniczne, czasami się gubi w parametrach (trójkącik ISO-przysłona-czas np. zablokuje ISO na 1600 i próbuje robić fotki w słoneczny dzień na plaży) ale za to ma podejście do zdjęć o wiele bardziej kreatywne niż ja. Robi fotki obiektów o których ja bym nie pomyślał nawet, kadruje ujęcia i dobiera perspektywę jak żaden zawodowiec by nie zrobił - bo wszyscy wiedzą że tak się nie robi. Ale jej jakoś wychodzi :)
Generalnie rzecz ujmując - mało ważne dla niej są parametry techniczne aparatu i obiektywu byle wychodziło na zdjęciu to co sobie wyobraziła.
Moja córka (16 lat) używa zestawu 500D z mojej sygnaturki. Nie chce używać gripa, chociaż mam go do tego aparatu, twierdzi że aparat staje się za duży.
Co mogę zaobserwować - jej zdjęcia czasami nie są idealnie techniczne, czasami się gubi w parametrach (trójkącik ISO-przysłona-czas np. zablokuje ISO na 1600 i próbuje robić fotki w słoneczny dzień na plaży) ale za to ma podejście do zdjęć o wiele bardziej kreatywne niż ja. Robi fotki obiektów o których ja bym nie pomyślał nawet, kadruje ujęcia i dobiera perspektywę jak żaden zawodowiec by nie zrobił - bo wszyscy wiedzą że tak się nie robi. Ale jej jakoś wychodzi :)
Generalnie rzecz ujmując - mało ważne dla niej są parametry techniczne aparatu i obiektywu byle wychodziło na zdjęciu to co sobie wyobraziła.
Całkowicie się z tobą zgadzam. Dzieci inaczej podchodzą do fotografii. Moja córka od dziecka bawiła się moimi aparatami, więc można powiedzieć że w wieku kilkunastu lat miała już spore doświadczenie. Przywiozła z wycieczki wszystkie zdjęcia przekrzywione o 20-30 stopni a na pytanie dlaczego tak robi zdjęcia odpowiedziała że wtedy więcej "wchodzi" na zdjęcie. Nie potrafiłem nic sensownego jej odpowiedzieć a może nie chciałem bo zdjęcia były fajne. Wtedy uświadomiłem sobie że nie interesuje jej to czy aparat kosztuje 500zł czy 5 tysięcy, czuła frajdę z tego co robiła. Kilka razy podchodziłem do tematu wymiany Olympusa E500 i za każdym razem otrzymywałem pytanie od córki: dlaczego mam go wymieniać ?
Ciągle jeszcze można kupić NOWY 100d. Da się bez problemu za 1500,- , a pewnie i taniej. Do tego 24/2.8 i to jest świetny poręczny zestaw za około 2000.
15 latce kupilbym Panasa albo Fuji
zawsze można zmienić
Koledzy,dziękuję wszystkim za rady.Po rozważeniu wszystkich za i przeciw zdecydowaliśmy się na zakup.Od kilku dni jest Canon 750D +18-55 IS STM.Na razie poznajemy aparat,ale wrażenie zrobił dobre.Budżet przekroczony o 600zł,ale jest nowy i ma 2 lata gwarancji.
W planach zakup 50mm STM,ale to już córa sama zbiera kase na szkło.Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.
Gratuluję zakupu. Z czystej ciekawości: rozważaliście 200D? Cenowo to chyba podobny poziom.
Koledzy,dziękuję wszystkim za rady.Po rozważeniu wszystkich za i przeciw zdecydowaliśmy się na zakup.Od kilku dni jest Canon 750D +18-55 IS STM.Na razie poznajemy aparat,ale wrażenie zrobił dobre.Budżet przekroczony o 600zł,ale jest nowy i ma 2 lata gwarancji.
W planach zakup 50mm STM,ale to już córa sama zbiera kase na szkło.Jeszcze raz dziękuję i pozdrawiam.Dobry wybor!
W zasadzie aparat miał być w cenie do 2000zł wraz z obiektywem.Nie braliśmy więc 200D pod uwegę.Za zestaw który kupiliśmy zapłaciłem 2600zł.W tej cenie chyba się nie dostanie 200D.
Cenowo to jest mniej więcej to samo (na szybko znalazłem za 2599,- + przesyłka w pasazfoto.pl). Ale tak tylko zapytałem z ciekawości. Zero tutaj na forum wypowiedzi na temat tego nowego maleństwa :)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.