PDA

Zobacz pełną wersję : EOS 60D - nie działa, miga ikona baterii



Karola_B
04-08-2017, 10:43
Witam.

Padł dziś mój EOS 60D - na panelu LCD miga ikona baterii i to w zasadzie wszystko, co komunikuje aparat. Wczoraj jeszcze działał, dziś już nie.
Wkładałam inne baterie i z każdą jest to samo.

Prowadzę punkt foto i zależy mi na szybkiej naprawie. Ktoś z Was miał taki problem? Wiecie, z czym to się wiąże - jakie koszty i czas naprawy? Jutro oddaję sprzęt do serwisu.
Będę wdzięczna za wszelkie info.

becekpl
04-08-2017, 10:46
spytaj o to podczas oddawania, na pewno ci powiedza

7four
04-08-2017, 11:37
Mam inny model ale działa dokładnie tak samo .... jak nie naładuję baterii 8-)

Karola_B
04-08-2017, 11:52
A można na tym forum uzyskać konstruktywne odpowiedzi, czy same prześmiewcze trolle tu zaglądają? ;)

Wkładałam 3 baterie, wszystkie naładowane na full i (uprzedzając pytanie) oryginalne canonowskie. Aparat nie działa.

becekpl
04-08-2017, 12:25
to włóż dla odmiany nieoryginalna

michley7
04-08-2017, 12:41
Objawy faktycznie sugerują kłopot z baterią, nie jestem pewny jak jest w tym modelu , ale dzisiejsze akumulatorki zupełnie niepotrzebnie miewają wszczepione chipy ograniczające ilość cykli ładowań. Podobnie zresztą jest w kartridgach z tuszem do drukarek, chip policzy ilość stron i tyle. Napełnienie pojemnika tuszem nic nie daje. Chyba że za czapkę miedziaków kupisz... nowy chip :-)

Karola_B
04-08-2017, 12:50
Dzięki za odpowiedź. Używam 3 akumulatorki LP-E6, które są w różnym wieku i mają różne cykle ładowań, jak piszesz. Z żadnym z nich aparat nie działa. W momencie, kiedy zamykam klapkę od slotu baterii, pojawia się migająca ikonka na panelu LCD, poza tym aparat w ogóle nie reaguje :(

niki68
04-08-2017, 13:09
Dzięki za odpowiedź. Używam 3 akumulatorki LP-E6, które są w różnym wieku i mają różne cykle ładowań, jak piszesz. Z żadnym z nich aparat nie działa. W momencie, kiedy zamykam klapkę od slotu baterii, pojawia się migająca ikonka na panelu LCD, poza tym aparat w ogóle nie reaguje :(

http://www.canon-board.info/pierwsza-pomoc-awarie-usterki-problemy-56/brak-reakcji-aparatu-po-wlozeniu-baterii-canon-60d-99736/

Karola_B
04-08-2017, 13:23
http://www.canon-board.info/pierwsza-pomoc-awarie-usterki-problemy-56/brak-reakcji-aparatu-po-wlozeniu-baterii-canon-60d-99736/


Dzięki, próbowałam, nic z tego :( Jutro jadę do serwisu.

r_m
04-08-2017, 13:30
Padł dziś mój EOS 60D - na panelu LCD miga ikona baterii i to w zasadzie wszystko, co komunikuje aparat. Wczoraj jeszcze działał, dziś już nie.
Wkładałam inne baterie i z każdą jest to samo.

Prowadzę punkt foto i zależy mi na szybkiej naprawie. Ktoś z Was miał taki problem? Wiecie, z czym to się wiąże - jakie koszty i czas naprawy? Jutro oddaję sprzęt do serwisu.

Jeśli był sprawdzany z kilkoma różnymi (na pewno naładowanymi) bateriami, to nie kombinuj, nie wkładaj do niego żadnych baterii (jak w aparacie jest jakieś zwarcie, pozostawienie akumulatora - nawet w wyłączonym aparacie - może spowodować dalsze uszkodzenia), tylko zanieś do serwisu. Niestety nikt w ciemno nie wyceni naprawy, nawet przy oddawaniu w serwisie niczego się nie dowiesz, oprócz czegoś "na odczepnego", w stylu "od 200zł do 2000zł" (i obie odpowiedzi mogą być realne - jeśli jest jakieś drobne uszkodzenie nadające się do szybkiej naprawy, może to być ta najniższa kwota, ale jeśli będzie konieczna wymiana całych płytek elektroniki, to nie zdziwiłbym się, gdyby wycena zbliżyła się do 2000).

Karola_B
04-08-2017, 13:48
Jeśli był sprawdzany z kilkoma różnymi (na pewno naładowanymi) bateriami, to nie kombinuj, nie wkładaj do niego żadnych baterii (jak w aparacie jest jakieś zwarcie, pozostawienie akumulatora - nawet w wyłączonym aparacie - może spowodować dalsze uszkodzenia), tylko zanieś do serwisu. Niestety nikt w ciemno nie wyceni naprawy, nawet przy oddawaniu w serwisie niczego się nie dowiesz, oprócz czegoś "na odczepnego", w stylu "od 200zł do 2000zł" (i obie odpowiedzi mogą być realne - jeśli jest jakieś drobne uszkodzenie nadające się do szybkiej naprawy, może to być ta najniższa kwota, ale jeśli będzie konieczna wymiana całych płytek elektroniki, to nie zdziwiłbym się, gdyby wycena zbliżyła się do 2000).

Dzięki, już przestałam kombinować :) Dam znać, co powiedzą mi w serwisie.

7four
04-08-2017, 14:36
...Będę wdzięczna za wszelkie info....


A można na tym forum uzyskać konstruktywne odpowiedzirolle tu zaglądają? ;)

...

Oto i nagroda. Zwłaszcza że w serwisie do którego go zaniosłaś (?) chyba powiedzą co jest :confused:

To trzeba określić wcześniej czy "wszelkie", czy "konstruktywne".

Zawsze można wróżyć w fusów (bardziej skuteczne), czy np. ładowarka sprawna, może nie ładuje, ja wróżę z kuli i słabo widać czy sprawdziłaś czy nie same baterie?

Karola_B
04-08-2017, 14:45
Oto i nagroda. Zwłaszcza że w serwisie do którego go zaniosłaś (?) chyba powiedzą co jest :confused:

To trzeba określić wcześniej czy "wszelkie", czy "konstruktywne".

Zawsze można wróżyć w fusów (bardziej skuteczne), czy np. ładowarka sprawna, może nie ładuje, ja wróżę z kuli i słabo widać czy sprawdziłaś czy nie same baterie?

Po raz trzeci lub czwarty w tym wątku: zanim zdecydowałam się tu napisać, przetestowałam w aparacie 3 baterie, wszystkie oryginalne, sprawne i 100% naładowane. Nie podziałało.

Chciałam uzyskać na forum informację ZANIM zaniosę aparat do serwisu (zrobię to jutro), czy ktoś spotkał się już z tym problemem i wie, co mogło się stać. Widzę jednak, że to forum nie różni się od innych, jeśli chodzi o poziom plucia jadem i obrażanie Bogu ducha winnych użytkowników (a raczej użytkowniczki) aparatów. Nie wiem w takim razie, komu ono służy, chyba owym anonimowym "opluwaczom", aby dali ujście swoim tłumionym męskim frustracjom.
Jeśli nie wiecie, w czym problem, to po prostu się nie odzywajcie.

7four
04-08-2017, 15:07
Witam.

Padł dziś mój EOS 60D - na panelu LCD miga ikona baterii i to w zasadzie wszystko, co komunikuje aparat. Wczoraj jeszcze działał, dziś już nie.
Wkładałam inne baterie i z każdą jest to samo.

Prowadzę punkt foto i zależy mi na szybkiej naprawie. Ktoś z Was miał taki problem? Wiecie, z czym to się wiąże - jakie koszty i czas naprawy? Jutro oddaję sprzęt do serwisu.
Będę wdzięczna za wszelkie info.


A można na tym forum uzyskać konstruktywne odpowiedzi, czy same prześmiewcze trolle tu zaglądają? ;)

Wkładałam 3 baterie, wszystkie naładowane na full i (uprzedzając pytanie) oryginalne canonowskie. Aparat nie działa.


Po raz trzeci lub czwarty w tym wątku: zanim zdecydowałam się tu napisać, przetestowałam w aparacie 3 baterie, wszystkie oryginalne, sprawne i 100% naładowane. Nie podziałało.

Chciałam uzyskać na forum informację ZANIM zaniosę aparat do serwisu (zrobię to jutro), czy ktoś spotkał się już z tym problemem i wie, co mogło się stać. Widzę jednak, że to forum nie różni się od innych, jeśli chodzi o poziom plucia jadem i obrażanie Bogu ducha winnych użytkowników (a raczej użytkowniczki) aparatów. Nie wiem w takim razie, komu ono służy, chyba owym anonimowym "opluwaczom", aby dali ujście swoim tłumionym męskim frustracjom.
Jeśli nie wiecie, w czym problem, to po prostu się nie odzywajcie.

Ale przypadek.

Proponuję zapoznać się z własnymi wpisami najpierw, przeanalizować co się napisało w jakiej kolejności, ale może to jest nie wykonalne z założenia.

Chyba komuś się coś pomieszało i swoje zachowanie właśnie te chamskie wciska innym, nie widzę aby ktoś kogoś tu obrażał , poza "waćpanną".

Diagnostyka uszkodzenia polega na zadawaniu nawet głupich pytań, ale jak ktoś tego nie chce zrozumieć , to nigdy nie zrozumie.

becekpl
04-08-2017, 15:10
nawet złapanie gumy w oponie może mieć rożną przyczynę i koszt naprawy
a co dopiero aparat

7four
04-08-2017, 15:19
nawet złapanie gumy w oponie może mieć rożną przyczynę i koszt naprawy
a co dopiero aparat

A co przy założeniu że guma jest 100% sprawna ? Cała teoria idzie w diabły.

adawro
04-08-2017, 15:47
Czy po odpięciu obiektywu aparat też nie działał?

Karola_B
04-08-2017, 15:48
Czy po odpięciu obiektywu aparat też nie działał?

Tak :( Wymieniałam aku, karty i obiektywy. Efekt niestety ten sam :(

7four
04-08-2017, 16:06
Znowu się pewnie czepiam, a jakie jest napięcie na bateriach ?

r_m
04-08-2017, 16:36
Chciałam uzyskać na forum informację ZANIM zaniosę aparat do serwisu (zrobię to jutro), czy ktoś spotkał się już z tym problemem i wie, co mogło się stać.

Nie da się ocenić uszkodzenia zdalnie, oprócz określenia "coś się zepsuło".


Widzę jednak, że to forum nie różni się od innych, jeśli chodzi o poziom plucia jadem i obrażanie Bogu ducha winnych użytkowników (a raczej użytkowniczki) aparatów. Nie wiem w takim razie, komu ono służy, chyba owym anonimowym "opluwaczom", aby dali ujście swoim tłumionym męskim frustracjom.
Jeśli nie wiecie, w czym problem, to po prostu się nie odzywajcie.

Obrażanie, plucie jadem?
Odpowiedź pierwsza (dowolne tłumaczenie): "Nikt oprócz serwisu tego nie wie"
Odpowiedź druga (jak wyżej): "Sprawdź, czy akumulator jest naładowany"
Twój komentarz - "czy same prześmiewcze trolle tu zaglądają?"
Potem poszło już z górki, i niespecjalnie się dziwię. Wchodzisz na forum jako nowy użytkownik, przychodzisz z problemem, nie piszesz od razu o wszystkim co robiłaś (na marginesie: "Wymieniałam aku, karty i obiektywy" to nie to samo co "sprawdź bez obiektywu"), ale już w drugiej swojej wypowiedzi piszesz o osobach które Ci odpowiedziały jako o trollach. A później wspominasz o obrażaniu innych i o pluciu jadem. Zastanów się nad swoim postępowaniem, bo jeśli na "wszystkich" forach ludzie według Ciebie zachowują się tak samo, i nie spełniają natychmiast Twoich oczekiwań, to może nie z ludźmi "z internetu" jest coś nie tak, ale z Twoimi oczekiwaniami i Twoim podejściem?
Forum nie służy osobom z wybitnie roszczeniową postawą "musicie mi odpowiedzieć, bo po to jesteście". Forum doskonale się sprawdza jako miejsce do dyskusji, do wzajemnej wymiany doświadczeń, do udzielania porad - o ile w danej chwili są na nim osoby mogące coś doradzić na dany temat.
Zanim "strzelisz ostatecznego focha" przeglądnij np. te wątki:
http://www.canon-board.info/pierwsza-pomoc-awarie-usterki-problemy-56/poszarpane-kontrastowe-krawedzie-106244/ (na pewno sama uznasz, że ciężko coś rozsądnego napisać na takie pytanie, i oczywiście widzisz reakcję osoby pytającej?)
http://www.canon-board.info/pierwsza-pomoc-awarie-usterki-problemy-56/canon-5d-mk-4-odciecie-zasilania-106071/ (nie tylko Ty masz problemy z zasilaniem)
Przeglądnij też te wątki:
http://www.canon-board.info/technika-fotografowania-13/otwarcie-stacji-paliw-sesja-fotograficzna-103781/
http://www.canon-board.info/technika-fotografowania-13/druzyna-pilki-noznej-kobiet-sesja-fotograficzna-104471/
- to doskonały przykład działania forum: jest pytanie, są odpowiedzi (różne, niektóre zupełnie przeciwne), jest reakcja pytającego, jest prezentacja efektów, jakie udało się uzyskać.

Karola_B
04-08-2017, 17:04
Rozumiem, że na zadane przeze mnie pytanie w pierwszym poście "czy ktoś spotkał się z takim problemem?" następujące odpowiedzi są całkowicie normalne:

1. spytaj o to podczas oddawania, na pewno ci powiedzą
2. Mam inny model ale działa dokładnie tak samo .... jak nie naładuję baterii
3. to włóż dla odmiany nieoryginalna

I tym podobne.

Według mnie są niemerytoryczne, mając na celu następujący przekaz: "babeczko, nie naładowałaś pewnie baterii, a jak jedziesz samochodem, to nie tankujesz i dziwisz się, że auto staje, a jak komputer ci nie działa, to pewnie nie podłączyłaś do prądu..."

Tak to widzę.

Ja natomiast ze swojej strony podchodzę do tego tak, że mam problem ze sprzętem, ważne zlecenia na karku, i brak owego sprzętu bardzo komplikuje mi życie. Nie życzę żadnemu (i żadnej z Was) takiej sytuacji. Szukam pomocy na forum, bo może ktoś już się z tym kiedyś spotkał i nie będę musiała oddawać body do serwisu, tylko ogarnę domowym sposobem. Tymczasem co wyszło, każdy widzi.

becekpl
04-08-2017, 17:19
ad 1
droga Karolu_B bez obejrzenia i ustaleniu co się stało NIKT ale to NIKT łącznie z serwisem nie jest w stanie powiedzieć co się stało i ile to będzie kosztować
ponieważ tak prosty przykład jak "złapanie gumy" przerasta twoje możliwości intelektualne to uprzejmie wyjaśniam ze masa ludzi miała problemy z zasilaniem , zazwyczaj po naprawie już nie piszą co było powodem ale jak w ad1 powody mogą być rożnei to ze komuś nie bangla nie oznacza automatycznie ze u ciebie jest to samo i że rozwiązanie jego problemu rozwiąże twój
powodzenia w dorosłym życiu

r_m
04-08-2017, 17:53
Rozumiem, że na zadane przeze mnie pytanie w pierwszym poście "czy ktoś spotkał się z takim problemem?" następujące odpowiedzi są całkowicie normalne:

1. spytaj o to podczas oddawania, na pewno ci powiedzą
2. Mam inny model ale działa dokładnie tak samo .... jak nie naładuję baterii
3. to włóż dla odmiany nieoryginalna

I tym podobne.

Według mnie są niemerytoryczne, mając na celu następujący przekaz: "babeczko, nie naładowałaś pewnie baterii, a jak jedziesz samochodem, to nie tankujesz i dziwisz się, że auto staje, a jak komputer ci nie działa, to pewnie nie podłączyłaś do prądu..."

Tak to widzę.

Ja natomiast ze swojej strony podchodzę do tego tak, że mam problem ze sprzętem, ważne zlecenia na karku, i brak owego sprzętu bardzo komplikuje mi życie. Nie życzę żadnemu (i żadnej z Was) takiej sytuacji. Szukam pomocy na forum, bo może ktoś już się z tym kiedyś spotkał i nie będę musiała oddawać body do serwisu, tylko ogarnę domowym sposobem. Tymczasem co wyszło, każdy widzi.

Osoba robiąca zawodowo zdjęcia na zlecenie w takiej sytuacji pomyśli sobie coś niecenzuralnego i bez chwili namysłu wyciągnie drugi aparat, którym wykona zlecenie (bo chyba to nie jest Twój jedyny aparat). W wolnej chwili zadzwoni do kolegi-zawodowca z okolicy z pytaniem, czy nie poratowałby "zapasem na zapas" (nie wszyscy zawodowcy traktują konkurencję jako śmiertelnych wrogów, wielu rozumie, że zdarzają się różne wypadki losowe i kolega z tym samym systemem może uratować sytuację, na zasadzie "dziś ja Tobie, jutro Ty mi").

Gdyby to był jedyny akumulatorek napisałbym podobnie jak w wątku o "martwym" 1200d - sprawdź z innym, sprawdź czy na pewno jest naładowany, sprawdź jakie ma napięcie pod obciążeniem (tylko czy masz czym i wiesz jak?)
Niestety to nie wygląda na awarię programową (którą można rozwiązać "resetem do ustawień fabrycznych"), tylko na uszkodzenie aparatu - bo jeśli sprawdzałaś go bez kart pamięci, bez obiektywu, i z różnymi akumulatorami, to sugeruje uszkodzenie aparatu.
Nie dziw się sugestiom o naładowaniu akumulatorka - nie znamy Cię, nie wiemy jakie masz doświadczenie, a wiele osób w sytuacji krytycznej traci głowę i zapominają o najprostszych rzeczach. Co do komputera i podłączania do prądu, gdybyś miała znajomych w helpdesku (lub chociaż w jakiejś "firmie od komputerów") to tyle byś się nasłuchała o pomysłach i problemach użytkowników, że podobne pytania przestałyby Cię dziwić.

Karola_B
04-08-2017, 18:10
Osoba robiąca zawodowo zdjęcia na zlecenie w takiej sytuacji pomyśli sobie coś niecenzuralnego i bez chwili namysłu wyciągnie drugi aparat, którym wykona zlecenie (bo chyba to nie jest Twój jedyny aparat). W wolnej chwili zadzwoni do kolegi-zawodowca z okolicy z pytaniem, czy nie poratowałby "zapasem na zapas" (nie wszyscy zawodowcy traktują konkurencję jako śmiertelnych wrogów, wielu rozumie, że zdarzają się różne wypadki losowe i kolega z tym samym systemem może uratować sytuację, na zasadzie "dziś ja Tobie, jutro Ty mi").

Gdyby to był jedyny akumulatorek napisałbym podobnie jak w wątku o "martwym" 1200d - sprawdź z innym, sprawdź czy na pewno jest naładowany, sprawdź jakie ma napięcie pod obciążeniem (tylko czy masz czym i wiesz jak?)
Niestety to nie wygląda na awarię programową (którą można rozwiązać "resetem do ustawień fabrycznych"), tylko na uszkodzenie aparatu - bo jeśli sprawdzałaś go bez kart pamięci, bez obiektywu, i z różnymi akumulatorami, to sugeruje uszkodzenie aparatu.
Nie dziw się sugestiom o naładowaniu akumulatorka - nie znamy Cię, nie wiemy jakie masz doświadczenie, a wiele osób w sytuacji krytycznej traci głowę i zapominają o najprostszych rzeczach. Co do komputera i podłączania do prądu, gdybyś miała znajomych w helpdesku (lub chociaż w jakiejś "firmie od komputerów") to tyle byś się nasłuchała o pomysłach i problemach użytkowników, że podobne pytania przestałyby Cię dziwić.

Oczywiście drugi aparat jest (5D Mk III; 60D to mój zapas), więc poradzę sobie. "Zapas na zapas" właśnie załatwiam, bo lubię i muszę mieć back up - jak każdy z nas.
Akumulatory jak pisałam poprzednio mam trzy, w 5D wszystkie śmigają, więc to nie ich kwestia.
Tak jak piszesz, zapewne niestety uszkodzenie aparatu. 6 lat działał bezawaryjnie i nagle z dnia na dzień się posypał.
Owszem, mam wielu znajomych w helpdeskach różnych firm i dużo się nasłuchałam o różnych bajecznych historiach. Nie sądziłam, że zostanę na siłę "wrzucona" do jednej z nich ;)

pan.kolega
04-08-2017, 19:04
Rozumiem, że na zadane przeze mnie pytanie w pierwszym poście "czy ktoś spotkał się z takim problemem?" następujące odpowiedzi są całkowicie normalne:

1. spytaj o to podczas oddawania, na pewno ci powiedzą
2. Mam inny model ale działa dokładnie tak samo .... jak nie naładuję baterii
3. to włóż dla odmiany nieoryginalna

I tym podobne.

Według mnie są niemerytoryczne, mając na celu następujący przekaz: "babeczko, nie naładowałaś pewnie baterii, a jak jedziesz samochodem, to nie tankujesz i dziwisz się, że auto staje, a jak komputer ci nie działa, to pewnie nie podłączyłaś do prądu..."

Tak to widzę.
.

Ja się nie dziwię, że tak to widzisz, bo mam co najmniej jedną córkę. Są po temu co prawda pewne powody, ale czasem staje się to taką stereotypową odruchową reakcją bez powodu. Gdybyś czytała fora to byś wiedziała, że osoby w jakimkolwiek punkcie całego spektrum możliwych płci i preferencji seksualnych dostają te same porady typu czy zdjęłoś dekiel z obiektywu, czy włożyłoś wtyczkę w dziurkę itd. I tak samo się niesłusznie obrażają, i również tak samo popełniają tego typu błędy i zapominają o sprawdzeniu oczywistych rzeczy.

Jestem na forum na tyle długo, że taki wątek widziałem ze sto razy.

1. Osoba pyta o awarię, bo ma nadzieję, że nie trzeba będzie oddawać do serwisu. Rzeczywistość skomplikowanych urządzeń ekektroniczo-optyczno-mechanicznych jest taka, że w 99% przypadków nikt nic nie może poradzić.

2. Pojawiają się odpowiedzi "oczywiste" typu "sprawdź czy styki baterii nie są pokryte błotem bądź dżemem" bo nikt nie ma nic innego do powiedzenia. Gdyby była głucha cisza, osoba też by się zresztą obraziła na forum.

3. Osoba strzela focha, bo przecież to niesprawiedliwe żeby sprzęt się tak znienacka sam z siebie zepsuł i stworzył kłopoty a jej/go oczekiwania, że istnieją domowe darmowe sposoby na wszystko, nie spełniły się.

Więc jak powinno być?

Nie ma powodu, żeby nie zapytać, bo może akurat ktoś coś wie. W końcu zdarza się nawet wygrać na loterii. Jednak lepiej nie umieszczać wymagań "tylko merytoryczne wypowiedzi poproszę". Bo jak się pojawią niemerytoryczne to co? Szlag Cię trafi?:twisted: Wypiszesz się? Bo inni mogą tolerować niemerytoryczne, ale nie Ty, więc zamieszczasz ostrzeżenie? To od razu robi złe wrażenie, bo zaczynasz od wymagań i zdradzasz, że masz kompleksy i jesteś na skraju załamania nerwowego. Zamiast tego, lepiej uzbroić się w trochę humoru, cierpliwości i grubszej skóry.

Jeśli odpowiedzią będzie głucha cisza (bo nikt faktycznie nie wie jak naprawić Twój sprzęt ani ile to kosztuje) to nie będziesz wiedziała nawet czy nikt nie czyta tego forum czy lekceważy pytanie ze względu na płeć na przykład. :idea:
Tak czy inaczej będzie pewnie powód żeby się obrazić.

Tom77
04-08-2017, 19:20
Rozumiem, że na zadane przeze mnie pytanie w pierwszym poście "czy ktoś spotkał się z takim problemem?" następujące odpowiedzi są całkowicie normalne:

1. spytaj o to podczas oddawania, na pewno ci powiedzą
2. Mam inny model ale działa dokładnie tak samo .... jak nie naładuję baterii
3. to włóż dla odmiany nieoryginalna

I tym podobne.

Według mnie są niemerytoryczne, mając na celu następujący przekaz: "babeczko, nie naładowałaś pewnie baterii, a jak jedziesz samochodem, to nie tankujesz i dziwisz się, że auto staje, a jak komputer ci nie działa, to pewnie nie podłączyłaś do prądu..."

Tak to widzę.

Ja natomiast ze swojej strony podchodzę do tego tak, że mam problem ze sprzętem, ważne zlecenia na karku, i brak owego sprzętu bardzo komplikuje mi życie. Nie życzę żadnemu (i żadnej z Was) takiej sytuacji. Szukam pomocy na forum, bo może ktoś już się z tym kiedyś spotkał i nie będę musiała oddawać body do serwisu, tylko ogarnę domowym sposobem. Tymczasem co wyszło, każdy widzi.

Wg ciebie może te odpowiedzi są niemerytoryczne. To samo poradzono by facetowi a że jestes kobietą to 30% wieksza szansa że dostaniesz takie dopowiedzi :) Jak masz wazne zlecenie na karku to kombinujesz zapasowe body. Naprawiać domowym sposobem może sobie amator, ja tak robię bo zawsze kilka korpusów mam w zapasie. Przy obecnym poziomie zaawansowanie technologicznego mozna wymienić baterię, kartę albo wysłac aparat do serwisu

7four
05-08-2017, 21:03
A co ja poradzę na to że mam DOKŁADNIE TAKI SAM OBJAW, jak włożę rozładowaną baterię do aparatu. Czy piszę nieprawdę czy co ?
Po raz kolejny powtórzę żeby nie było wątpliwości: w odniesieniu do PIERWSZEGO pytania i przekazanego OPISU POCZYNAŃ.

--- Kolejny post ---

Pociągnijmy dalej, takie tam doświadczenie, KLIENT NIGDY PRAWDY NIE MÓWI, potem się okazuje że ... np. coś upadło. Ale przecież dla serwisu to nie istotne i można pominąć w zeznaniach.
W komputerach to jest dopiero kopalnia wiedzy na ten temat, oni nigdy NIC NIE ZROBILI, są niewinni od samego początku, SAMO SIĘ ZROBIŁO.

Największym hardcorem było: Monitor nie działa, po włączeniu przyciskiem nagle zaczął działać. (a człowiek był po studiach i wykształcony)

r_m
05-08-2017, 22:32
Największym hardcorem było: Monitor nie działa, po włączeniu przyciskiem nagle zaczął działać. (a człowiek był po studiach i wykształcony)

Niestety to nie jest wyjątek, kiedyś też tak w firmie "naprawiłem komputer" pewnemu człowiekowi - miałem dokładnie to napisać, ale uznałem, że autorka wątku mogłaby się (jeszcze bardziej) obrazić.

@Karola_B: Mamy weekend, więc aparat chyba już trafił do serwisu, czy serwis powiedział, na czym polega problem?

becekpl
06-08-2017, 09:41
do mnie kiedyś zadzwoniła znajoma ze monitor nie działa(komputer ja jej złożyłem), na sugestie podłączenia kabla do monitora strzeliła focha i powiedziała ze nie jest idiotka, ja drążyłem dalej i spytałem czy drugi koniec kabla jest w gniazdku i zapadła nerwowa cisza
najważniejsze ze monitor ożył;)

Naprawiacz
06-08-2017, 13:50
Witam.

Padł dziś mój EOS 60D - na panelu LCD miga ikona baterii i to w zasadzie wszystko, co komunikuje aparat. Wczoraj jeszcze działał, dziś już nie.
Wkładałam inne baterie i z każdą jest to samo.

Prowadzę punkt foto i zależy mi na szybkiej naprawie. Ktoś z Was miał taki problem? Wiecie, z czym to się wiąże - jakie koszty i czas naprawy? Jutro oddaję sprzęt do serwisu.
Będę wdzięczna za wszelkie info.

Doświadczenie mi podpowiada, iż jest to problem leżący po stronie płyty głównej i niestety jest ona do wymiany.
W serwisie autoryzowanym mojemu klientowi ostatnio krzyknęli bodajże 1350zł, co jest raczej ceną zbyt wysoką dla tego modelu.

Nie przejmuj się bzdurnymi odpowiedziami - to niestety standard na polskich forach. Na zagranicznych tego nie widać w takich ilościach.

--- Kolejny post ---


A co ja poradzę na to że mam DOKŁADNIE TAKI SAM OBJAW, jak włożę rozładowaną baterię do aparatu. Czy piszę nieprawdę czy co ?
Po raz kolejny powtórzę żeby nie było wątpliwości: w odniesieniu do PIERWSZEGO pytania i przekazanego OPISU POCZYNAŃ.

--- Kolejny post ---

Pociągnijmy dalej, takie tam doświadczenie, KLIENT NIGDY PRAWDY NIE MÓWI, potem się okazuje że ... np. coś upadło. Ale przecież dla serwisu to nie istotne i można pominąć w zeznaniach.
W komputerach to jest dopiero kopalnia wiedzy na ten temat, oni nigdy NIC NIE ZROBILI, są niewinni od samego początku, SAMO SIĘ ZROBIŁO.

Największym hardcorem było: Monitor nie działa, po włączeniu przyciskiem nagle zaczął działać. (a człowiek był po studiach i wykształcony)

Czy na pewno taki sam objaw?
Nie ma żadnego napisu na wyświetlaczu głównym?
Co do doświadczenia, to jest ono poprawne, ale tylko w przypadku gdy rozmowa jest między serwisantem naprawiającym sprzęt a klientem. W tym przypadku niczego nie wnosi.

7four
06-08-2017, 14:28
...

Doświadczenie mi podpowiada, iż jest to problem leżący po stronie płyty głównej i niestety jest ona do wymiany.
W serwisie autoryzowanym mojemu klientowi ostatnio krzyknęli bodajże 1350zł, co jest raczej ceną zbyt wysoką dla tego modelu.
Nie przejmuj się bzdurnymi odpowiedziami - to niestety standard na polskich forach. Na zagranicznych tego nie widać w takich ilościach.



Pewnie tak, ale Pani zanosi "JUTRO" ten aparat do serwisu od paru dni, przynajmniej w innym wątku też się pożaliła na to, jakże podobnym XD

Generalnie jak się coś psuje to się zanosi do serwisu a nie żali na forach na jakieś trolle.

Oczywiście wymiana płyty, tak najłatwiej i najkorzystniej skroić klienta.

Siedzisz w temacie to wiesz, kiedyś się naprawiało, teraz wymienia.

A taki przypadek motoryzacyjny : silnik nie odpala, elektronika dziwnie się zachowuje, autoryzowany serwis mówi wymiana komputera ... myślę że zgadniesz czego nie było, parę minut na podnośniku i załatwione.



Czy na pewno taki sam objaw?
Nie ma żadnego napisu na wyświetlaczu głównym?
....

Str 28 instrukcji obsługi (w moim przypadku). Ale nie wkładam rozładowanych baterii bo po co.

...
Co do doświadczenia, to jest ono poprawne, ale tylko w przypadku gdy rozmowa jest między serwisantem naprawiającym sprzęt a klientem. W tym przypadku niczego nie wnosi.
....

Cały wątek nic nie wnosi, pierwsza właściwa odpowiedź padła już od samego początku.

@becekpl - znajomym się nie robi komputerów to podstawowa zasada której należy się trzymać, nie znasz się i masz święty spokój. :)

Karola_B
07-08-2017, 14:38
Naprawiacz, dzięki za odpowiedź.
Aparat zaniosłam w sobotę do serwisu, ostatecznej odpowiedzi jeszcze nie mam, ale prawdopodobnie zawodzi klapka od slotu baterii bądź cały slot będzie do wymiany. Oby tak było, bo to raczej groszowa sprawa. Czekam na kontakt od serwisanta.

I masz rację, objaw nie był ten sam, jak pisze 7four - na wyświetlaczu głównym nie było żadnego napisu, komunikatu o błędzie, aparat w ogóle nie startował. Migająca ikonka baterii pojawiała się na małym panelu LCD w prawym dolnym rogu.

pan.kolega
07-08-2017, 17:37
Akurat wyczerpała mi się całkowicie bateria. To znaczy bateria nie da się normalnie wyczerpać całkowicie, ale jest wyczerpana w tym sensie, że aparat się nie uruchamia. Nie mam juz 60d ale w 6d przy wkładaniu takiej baterii miga jak zwykle czerwony LED przy slocie karty. Poza tym pojawia się tylko migająca ikona baterii na górnym LCD.
Co interesujące, ta ikona miga dość blado i szybko gaśnie zupełnie. Po ponownym włożeniu tej baterii wszystko się powtarza dokładnie tak samo.

Karola_B
07-08-2017, 17:51
U mnie migała tylko ikona na LCD (i to nie blado), nie gasła. Czerwony LED nie migał. Aparat w ogóle nie dawał oznak czegokolwiek oprócz tej denerwującej ikony baterii na LCD. Powtarzane z trzema bateriami, za każdym razem to samo.

jelcyk
10-08-2017, 14:10
O ile pamietam, to uszkodzenie wylacznika pokrywy slotu powoduje rozlaczenie wszystkiego i nawet na wyswietlaczach nic sie nie pojawia. Jesli cos sie swieci (np. symbol baterii , lub swieci sie jakas diodka , to i wymiana samego slotu mija sie z celem - a najprawdopodobniejsza wersja to jednak ta z plyta glowna. Oby nie...

Karola_B
27-09-2017, 14:27
Na zakończenie wątku - może komuś się przyda takie info. Po 1,5 miesiąca odzyskałam aparat - najpierw zwykły serwis z nim walczył i nic nie wymyślili, po czym wysłali do Canona do Wawy, gdzie wymieniono płytę zasilania. Plus ogólne czyszczenie aparatu i przywrócenie do ustawień fabrycznych. Łącznie ta przyjemność kosztowała mnie 500 zł. Jest u mnie 2 tygodnie, na razie działa bez zarzutu.