blackMasoon
27-06-2017, 18:20
Witajcie,
Kupiłem kilka dni temu obiektyw Canon EF 17-40mm f/4 do swojego dopiero co kupionego Canona EOS 70D. Podczas kupowania testowałem ten obiektyw na aparacie EOS 5D mark II sprzedającego i tam ostrzył jak bajka. Po podłączeniu do mojego 70D przy próbie łapania autofocusa w dowolnym jego trybie na dowolnej ogniskowej słychać jak obiektyw "schodkowo" próbuje się zbliżać do punktu ostrości, ale w większości przypadków łapie ją zupełnie błędnie. Co ciekawe... po chwili (2-5 minut kręcenia i ostrzenia) obiektyw "łapie" idealne ostrzenie i tak już zostaje to kolejnego odłączenia i podłączenia obiektywu.
Helpdesk Canona zalecił mi wgranie konfiguracji tego obiektywu poprzez EOS Utility, ale jego konfiguracja dla regukcji aberracji już się na aparacie znajduje :(
Czy ktoś tak miał?
Kupując obiektyw testowałem go na swoim starym 360D i tam to schodkowanie również występowało, ale w dużo mniejszym stopniu, niż na docelowym 70D. Skoro działał jak brzytwa z 5D sprzedającego, pomyślałem, że to po prostu kwestia mojego starego 360D.
Mam też EF 70-200 f/4, kita 18-55 oraz portret 55mm f/1.8 i ze wszystkimi mój Canon 70D ostrzy idealnie, więc przyczyny upatruję w obiektywie.
Jakieś pomysły?
Kupiłem kilka dni temu obiektyw Canon EF 17-40mm f/4 do swojego dopiero co kupionego Canona EOS 70D. Podczas kupowania testowałem ten obiektyw na aparacie EOS 5D mark II sprzedającego i tam ostrzył jak bajka. Po podłączeniu do mojego 70D przy próbie łapania autofocusa w dowolnym jego trybie na dowolnej ogniskowej słychać jak obiektyw "schodkowo" próbuje się zbliżać do punktu ostrości, ale w większości przypadków łapie ją zupełnie błędnie. Co ciekawe... po chwili (2-5 minut kręcenia i ostrzenia) obiektyw "łapie" idealne ostrzenie i tak już zostaje to kolejnego odłączenia i podłączenia obiektywu.
Helpdesk Canona zalecił mi wgranie konfiguracji tego obiektywu poprzez EOS Utility, ale jego konfiguracja dla regukcji aberracji już się na aparacie znajduje :(
Czy ktoś tak miał?
Kupując obiektyw testowałem go na swoim starym 360D i tam to schodkowanie również występowało, ale w dużo mniejszym stopniu, niż na docelowym 70D. Skoro działał jak brzytwa z 5D sprzedającego, pomyślałem, że to po prostu kwestia mojego starego 360D.
Mam też EF 70-200 f/4, kita 18-55 oraz portret 55mm f/1.8 i ze wszystkimi mój Canon 70D ostrzy idealnie, więc przyczyny upatruję w obiektywie.
Jakieś pomysły?