Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : S1-padła lampa



kylo2s`
02-05-2006, 09:25
Witam
Mam S1 rok. Ostanio robiłem foty w delikatnym deszczu. Wrzuciłem potem aparat do auta. Po jakiejś godzinie biorę apart robię zdjęcie i bum. Iskry delikatne z lampy i koniec. Tzn koniec chyba lampy. Bo wszystko działa, lampa się otwiera tylko nie błyska.
I teraz mam takie pytanie: co tam mogło się zjarać? Czy muszę do serwisu oddawać czy może tylko jakąś część wymienić?

Z góry dzięki i pozdrawiam

Jac
02-05-2006, 11:13
raczej serwis ci zostaje... no chyba ze lubisz najsterkowac to mze cos wygooglasz jak rozbierac aparat... ale watpie zeby ci sie udalo kupic czesci do niego... moze nie warto sie bawic i oddac do serwisu.. dowiedz sie o cene naprawy..

kylo2s`
02-05-2006, 11:37
Dzięki koleżko.
Już napisałem do serwisu z zapytaniem ile taka usługa może kosztować. Tak se pomyślałem że może tylko żarówke trzeba wymienić i po kłopocie ;)

Pozdr

Jac
02-05-2006, 11:48
nie ma za co dziekowac duzo nie pomoglem... moze wogole sie okaze ze nie warto naprawiac... firmowe serwisy czasami maja dziwne ceny... poszukaj tez jakis innych pkt w swoim miescie moze oni sie w to bawia, skoro aparat juz po gwarancji..

kylo2s`
02-05-2006, 12:44
Kurcze. Niedawno go kupiłem a bym musiał nowy kupić? Troche nie bardzo. Zobaczę co odpiszą z serwisu (dziś nie pracują). A w czwartek na miasto szukać serwisów.

Jac
02-05-2006, 12:52
lusterko w renault Clio z polakierowaniem kosztuje ponad 1000zl...chyba nie chcesz mi powiedziec ze caly samochod jest wart tyle co 40 lusterek ;-)... takie ceny maja autoryzowane serwisy sprzetu.. do tego robocizna itp.. i niestety czasami lepiej nie naprawiac albo zamienniki, w przypadku elektroniki w aparacie (bo nie wiesz co sie zepsulo moze zaroweczka a moze jakis chip i trzeba wymienic cale bebechy) roznie moze byc...

kylo2s`
02-05-2006, 13:56
Zobaczym
Dam znać ile krzyknęli za to.Chociaż znając życie to będą wiedzieć dopiero jak im go dostarczę.
Tak czy inaczej pozwolę sobie później napisać co się z moim S1 stało i ile kosztowało. Może ktoś będzie miał podobny problem...

Bourbon
03-05-2006, 09:05
Zobaczym
Dam znać ile krzyknęli za to.Chociaż znając życie to będą wiedzieć dopiero jak im go dostarczę.
Tak czy inaczej pozwolę sobie później napisać co się z moim S1 stało i ile kosztowało. Może ktoś będzie miał podobny problem...

Typuję, że to zagniecenie kabelków w taśmie łączącej elektronikę lampy, sprawdź czy po przymknięciu lampy ręką, lampa błyśnie (czasem w taki sposób da się wyzwolic błysk). Jeśli to tego typu usterka to w nieautoryzowanym serwisie mogę cię skroić ok. 250 PLN, w autoryzowanym może być różnie ale raczej nie taniej...

Jac
03-05-2006, 09:11
Typuję, że to zagniecenie kabelków w taśmie łączącej elektronikę lampy
czy iskrzenie po deszczu to objaw zagniecionej tasmy...?

Bourbon
03-05-2006, 10:15
czy iskrzenie po deszczu to objaw zagniecionej tasmy...?

Jeśli uszkodzona była izolacja tych kabelków, to dlaczego nie?
Poza tym za iskrzenie mogły być też uznane, jakieś błyski stroboskopowe, spotkałem się z podobnym przypadkiem, lampa nie błyskała lub po jej ręcznym przymknięciu, błyskała właśnie w taki dziwny sposób, z buczeniem i błyskaniem stroboskopowym, a winę za to ponosiły uszkodzone kable...

Jac
03-05-2006, 10:26
teoretycznie moze tak byc jak mowisz, tylko ze to musial byc b. duzy zbieg okolicznosci zeby zbieglo sie ze soba zagniecenie kabli i deszcz... niewazne... i tak serwis pewnie na odleglosc nic nie naprawi, a tym bardziej nie zdiagnozuje ;-)

ring-s
05-05-2006, 22:56
Właśnie przeczytałem ten wątek bo miałem ten sam problem.
Zauwarzyłem że lampa błyska jak się ją lekko przymknie, i strasznie iskrzy(tzn. słycha że iskrzy).
No i co?
srubokret, lutownica, troche cyny, dwa kabelki i ok 2 godziny roboty(ale tylko dlatego że wcześniej nie rozbierałem mojego aparatu i niewiedziałem jak się do tego zabrac).
Wypalone były dwa przewody zasilające żarnik (czerwony i czarny).

Uwagi:
Lutownica nie może by zamocna bo są drobne części.
UWAGA!!!! KONDENSATOR JEST NAJPRAWDOPODOBNIEJ NAłADOWANY I MOŻE POPIEśCIC I TO BARDZO MOCNO(220 W GNIAZDKU TO JEST MALY PRYSZCZ, POPALILEM SE PALUCHY)
APARAT JEST STRASZNIE SKOMPLIKOWANY W ROZKLADANIU
Trzeba do brz popodlącza wszystkie wsówki podczas skladania bo aparat może szwankowac

Jak ktoś zamieza sie za to zabierac to rzycze powodzenia, nie jest to straszie skompllikowana robota tylko trzeba miec stalowe nerwy i precyzyjne ruchy.

Jakby co to piszcie ring-s@wp.pl
Pozdrawiam

kylo2s`
02-06-2006, 13:23
Zawiozłem wkońcu do serwisu Canona do wawy.Wycenili mi naprawe na 360 PLN. Wszystko OK tylko jak powiedziałem że lampa padła to miła pani chciała od razu na siłe otworzyć lampe w mojej S1 i tak troche zastanawiałem sie czy zostawić...
Pozdrawiam

martinez1
14-11-2006, 14:16
Typuję, że to zagniecenie kabelków w taśmie łączącej elektronikę lampy, sprawdź czy po przymknięciu lampy ręką, lampa błyśnie (czasem w taki sposób da się wyzwolic błysk). Jeśli to tego typu usterka to w nieautoryzowanym serwisie mogę cię skroić ok. 250 PLN, w autoryzowanym może być różnie ale raczej nie taniej...


święta racja mam to samo niecały rok wytrzymał

blue7
15-11-2006, 23:35
Ja miałem do niedawna S1, teraz S2 i z tego co się orientuję, to były problemy z pewną partią aparatów z 2005 roku i wiem, że coś wymieniali w tych lampach za darmo (usterka fabryczna) ale nie jestem teraz w stanie określić dokładnie problemu bo mój działał bez zarzutów.