PDA

Zobacz pełną wersję : pierwsze studio - zakupy



macgaw
01-03-2017, 00:57
witam.
chcialbym prosic o wskazowki. kiedys probowalem juz ze studiem ale w domowych warunkach i cos tam wychodzilo w swietle blyskowym
obecnie mam juz lokal ok 40 m kw.
posiadam stara lampe quantuum r+300, jest to lampa blyskowa oraz dlugi kabel :) - ale mysle ze nie bede tego uzywac

poniewaz ma to byc fotografia dziecieca i bobasow chcialbym uzyskac pomoc w doborze wyposazenia takiego studia. teł jest sporo w internecie wiec sobie poradze, bardziej chodzi mi o pomoc przy lapmach.
mysle ze w gre wchodzi swiatlo ciagle i pytanie na co zwrocic uwage przy zakupie, nie wiem jeszcze ile to bedzie kosztowac i nie mam zalozonego budzetu, napewno nie ma to byc cena 5 tys.
od czego byscie zaczeli budujac swoje studio?

r_m
01-03-2017, 03:20
Od wyszukania jakiegoś dobrego kursu fotografii studyjnej. Później nie będziesz miał wątpliwości, co jest Ci potrzebne. I wbrew pozorom to może być najtańsza propozycja (po podsumowaniu niepotrzebnie zakupionego, nietrafionego sprzętu, i kosztów straconego czasu na próby wyciągnięcia dobrych efektów).

Określ sobie wymagane parametry zdjęć (ISO, czas, przysłona, uwzględnij ogniskową), to da Ci orientację ile światła potrzebujesz. Na tej podstawie będziesz mógł przyjrzeć się lampom światła ciągłego (prawdopodobnie masz na myśli lampy LED, coś w rodzaju świecących paneli albo lamp z mocowaniem Bowens?), ale już możesz skreślić energooszczędne świetlówki "prawie profesjonalne" (tania chińszczyzna), bo takie lampy nie mają żadnej regulacji, a wierność odtwarzania barw też nie jest najlepsza. Co do ilości światła, zdziwiłbym się, gdyby Ci wyszło mniej niż (w przybliżeniu) "budowlany" halogen 500W - na pewno znasz takie źródło światła, i zdajesz sobie sprawę, jaki jest komfort siedzenia przed światłem o takiej jasności.

macgaw
01-03-2017, 13:47
dokladnie tak jak piszesz, myslalem nad tymi zarowkami spiralnymi :), chcialbym oswietlic obiekt z lewej i prawej strony oraz czasami z gory. rzeczywiscie ledy bylyby lepsze jak widze, ale czym wiecej ledow tym drozej. juz prawie wybralem dwie takie lampy, ale faktycznie jeszcze poczytam troche

walimex Daylight 1000 lampa studyjna + Octagon Softbox 60cm - lampy światła stałego - Digital24 (http://digital24.pl/lampy-swiatla-stalego/walimex-daylight-1000-lampa-studyjna-octagon-softbox-60cm.html)
Kaiser Lighting Kit studiolight 1010 3165 zestaw do fotografii studyjnej - lampy światła stałego - Digital24 (http://digital24.pl/lampy-swiatla-stalego/kaiser-lighting-kit-studiolight-1010-3165-zestaw-do-fotografii-studyjnej.html)

r_m
01-03-2017, 14:11
Z jednej strony 4 "niewiadomojakie" świetlówki o mocy 50W każda, z drugiej halogen 1000W (tu już powinno być lepiej z wiernością barw), sporo tego światła.
Wiesz o tym, że halogen 1000W "trochę" się grzeje, i zwykłe sotfboxy tego nie wytrzymają? Regulacja mocy jest, ale mogę się założyć, że jednocześnie z regulacją mocy będziesz także regulował temperaturę barwową (nie jest podana w opisie, albo nie zauważyłem), która na 90% już "na starcie" (pełna moc) będzie się różnić od światła dziennego (więc łączenie i doświetlanie odpada).
Zrób próbę: włóż pilota 150W do swojego R+300Ws, załóż "coś dużego" (bo pewnie zależy Ci na miękkim świetle), ustaw ISO400 (masz 6d, więc i ISO800 nie powinno być problemem), i sprawdź, jakiej mocy błysku musisz użyć. Potem zaproś kogoś znajomego z dzieckiem do pomieszczenia o przeciętnej jasności (nie do całkiem wyciemnionego studia o szarych ścianach), wyłącz sygnalizacje naładowania lampy (żadnego piszczenia, żadnego wygaszania pilota po błysku) i zrób kilka zdjęć, zobaczysz, jaka jest reakcja dziecka na błysk o mocy wymaganej do poprawnego naświetlenia zdjęcia. A potem postaw w miejscu lampy pożyczony od kogoś halogen budowlany 1000W, i ustaw do przez jakiś dyfuzor (ostatecznie dobij od ściany), włącz, i obserwuj reakcją dziecka - nie jestem pewien, czy w tej drugiej sytuacji poczuje się bardziej komfortowo.

macgaw
05-03-2017, 21:49
dzieki za podpowiedzi. na kurs sie zapisalem, niestety zakupy musze zrobic przed kursem. wstepnie zdecydowalem sie na:
Lampa Quadralite Video LED 600 x2
Blenda 5in1 Quadralite 120x180cm
Statyw studyjny Quadralite AIR260
Quadralite Softbox 60x60cm
Quantuum Wrota + plaster miodu + filtry kolorowe
Quadralite Softbox DeepOcta 120cm
plus wyzwalacz Yongnuo YN-622C II/Canon - tylko musze sie zapytac czy bedzie wspolpracowac z moja lampa blyskowa

Kamil G
26-12-2017, 22:37
Jako że to mój pierwszy post, chciałbym się przywitać - cześć wszystkim.
Żeby nie powielać wątków pozwolę sobie przyłączyć się do tego - mam nadzieję, że autor nie będzie miał nic przeciwko.

Mam 80D, główny obiektyw to Tamron 28-75 2.8, chciałbym się wyposażyć w lampę studyjną (póki co jedną, ale docelowo dwie :) ). W planach mam portrety, fotografowanie dzieci, może też fotografia produktowa. Co do pomieszczenia jakim dysponuję, to nie mam żadnego wydzielonego konkretnie pod studio (póki co) - raczej tak "adaptacyjnie", może być korytarz, salon, większy pokój lub mniejszy.

Byłem już prawie zdecydowany na Quadralite DP-300 i softbox okta, ale trochę poczytałem i okazało się, że przydatna jest regulacja mocy błysku większa niż 1/32. Komuś z podobnymi rozterkami, na innym forum zaproponowano Jinbei MSN III 400 - tutaj regulacja aż 1/256, co pewnie jest bardzo przydatne.
Tylko cena za samą lampę jest taka, jak za cały zestaw z Quadralite. I tutaj chciałbym prosić o pomoc - czy warto dopłacać do Jinbei? Czy może polecicie mi coś zupełnie innego? Wolę wydać pieniądze raz a dobrze.

Pozdrawiam.

fret
27-12-2017, 16:39
Raz, a dobrze się nie da. To zależy od preferencji (potrzeb), a tych nie określisz bez minimum doświadczenia. YN ma tę zaletę, że zawsze się przyda, nawet w wypasionym studio. Np. jako kontra, czy doświetlenie tła. W sumie jest to temat na długie elaborat, a nie na forumowy wpis, ale nie atakuj studia na ślepo. Fotografia studyjna, to nie lampy studyjne, tylko sztuka panowania nad światłem, a tego można się nauczyć taniej. Nie trzeba kupować lampy studyjnej.

Kamil G
27-12-2017, 18:33
Raz, a dobrze się nie da. To zależy od preferencji (potrzeb), a tych nie określisz bez minimum doświadczenia. YN ma tę zaletę, że zawsze się przyda, nawet w wypasionym studio. Np. jako kontra, czy doświetlenie tła. W sumie jest to temat na długie elaborat, a nie na forumowy wpis, ale nie atakuj studia na ślepo. Fotografia studyjna, to nie lampy studyjne, tylko sztuka panowania nad światłem, a tego można się nauczyć taniej. Nie trzeba kupować lampy studyjnej.

Dziękuję za odpowiedź. Fotografuję amatorsko od równo 10 lat - pod koniec grudnia 2007 odebrałem z poczty paczkę z 400D. Więc to nie do końca tak, że zaczynam zupełnie od zera.
Dotychczas studio było poza moimi zainteresowaniami, teraz chciałbym się w tym podszkolić, rozwinąć warsztat. Przestać być uzależnionym od światła dziennego, albo od tzw "rzeźby w gównie" - odbijając błysk wbudowanej lampy kartką w stronę blendy, żeby równomiernie pokryć kadr.
Wiem, że nie ma idealnego rozwiązania raz na całe życie i nie szukam takiego. Dopiero z tym zaczynam i pytam, bo nie chcę wydać pieniędzy na bubla, który okaże się bezużyteczny.

Pozdrawiam.

r_m
27-12-2017, 19:40
Fotografia studyjna, to nie lampy studyjne, tylko sztuka panowania nad światłem, a tego można się nauczyć taniej. Nie trzeba kupować lampy studyjnej.

Używana YN685, około 300-350zł.
Nowa YN560IV chyba ok. 250zł.
Żeby założyć jakikolwiek modyfikator, trzeba dokupić uchwyt.
Używana studyjna 200-300Ws (z czystym palnikiem) z regulacją do 1/32 - 250-350zł, i zakłada się "wszystko" z mocowaniem Bowens (ale nie da się po prostu wrzucić do torby i iść w plener).

Kamil G
27-12-2017, 22:22
Czyli nie ma dla mnie rozwiązania?
Nie wiem jak mam to rozumieć.

fret
27-12-2017, 23:35
Wręcz przeciwnie, jest mnóstwo rozwiązań. Nie ma jednego "raz, a dobrze" :)

Można zacząć od tego, że jeśli chcesz kupić dwie lampy i ma być dobrze, to kupować trzeba raz, czyli dwie identyczne lampy i dwa identyczne modyfikatory jednocześnie. Kupowanie na raty może sprawić, że będą widoczne różnice w temperaturze barwowej, co przy symetrycznym oświetleniu nie jest fajne. Z lampami nie mam przykrych doświadczeń w tym temacie. Kupiłem dwie z jednego miotu (Jinbei MSN 500II) i jest ok. Mam tez parę softboxów z jednego miotu i jest ok, lecz mam też inne modyfikatory i jeden wyróżnia się w porównaniu z innymi wyraźnie niebieskim światłem. Oczywiście możesz kupować sprzęt na raty i będzie ok, ale im bardziej na raty, tym ryzyko większe.
Z kolei jeśli nie na raty, to wolałbym kupować wiedząc czego chcę, a nie na podstawie tego, co chcą inni. Już w samym portrecie jest sporo możliwości konfiguracji sprzętu i każda rada będzie bardzo subiektywna, oparta na doświadczeniach i potrzebach radzącego, a nie twoich.

Ja akurat mam dwie lampki studyjne i kilka systemowych, przeszedłem drogę od jednego YN 460II, więc można powiedzieć, że jakieś doświadczenie w domowej fotografii studyjnej i porównaniu lampek systemowych ze studyjnymi mam. Oczywiście jest to doświadczenie bardzo subiektywne :)

To nie jest tak, że jedne lampy są gorsze, a drugie lepsze. Jedne i drugie mają swoje wady i zalety.

Kamil G
28-12-2017, 17:23
Dziękuję za odpowiedź. Co do kupowania sprzętu na raty, to nie będzie to duży odstęp czasu, maksymalnie kilka miesięcy.
Co do statywu i softboxa - jakieś rady czego się wystrzegać i na co zwrócić uwagę?

r_m
28-12-2017, 18:53
Statyw: takie "z tłumieniem powietrznym" potrafią oszczędzić palce, jeśli zapomnisz złapać kolumnę statywu po odblokowaniu zacisku (choć najdalej po drugim "zapomnieniu" już nigdy nie zapomnisz :D ). Inna możliwość to statyw-boom, ale taki, który spokojnie utrzyma lampę z modyfikatorem. Niekoniecznie musi być wielki, ciężki i na kółkach, ale czasem przydaje się możliwość dowolnego ustawienia lampy, zarówno z góry, jak i od dołu.
Jeśli sprzęt będziesz rozkładał na zdjęcia, i chował do szafy po zdjęciach, przeglądnij softboxy "szybki montaż".

Kamil G
28-12-2017, 22:05
Dzięki, zaraz przejrzę co i jak :)

fret
29-12-2017, 09:04
To ja dalej będę pisał swoje ;). Boom, czyli żuraw, to dobry przykład. Do lampy studyjnej jednak musi być solidny z przeciwwagą jeśli chcesz uniknąć katastrofy budowlanej, a z drugiej strony, takim solidnym meblem łatwo jest trochę w mieszkaniu narozrabiać. Jest jeszcze trzecia strona tego medalu :) Jak raz błyśniesz z góry, to się w takim błyskaniu prawdopodobnie zakochasz :) Jak to pogodzić? Ja pogodziłem w ten sposób, że w warunkach domowych błyskam z góry dużo lżejszą lampką systemową, a mój żuraw, to środkowa kolumna z małego stojaka przymocowana poprzecznie do większego stojaka uchwytem typu "crab clamp" (gugiel wszystko wyjaśni). Ok, wygląda to mniej profesjonalnie, ale działa i na zdjęciach tego braku profesjonalizmu na szczęście już nie widać :)

Inny modyfikator w którym można się zakochać, to okta 150. Pewnie w większej można się zakochać jeszcze bardziej, ale w mieszkaniu większej sobie nie wyobrażam. To jest ten typ oświetlenia, który wybacza najwięcej. Fotografowi i modelce. W zasadzie nie da się takich zdjęć spie... Klasyczna, czy parasolkowa, to już rzecz gustu. Parasolkowa łatwiej się rozkłada, klasyczna jest wygodniejsza w przechowywaniu i transporcie. No i klasyczna jest pancerna, tam nie ma co się popsuć. Rozkładanie można opanować na tyle, że nie jest to problemem. No i tu już nie ma zmiłuj, musi być lampa studyjna.


Jeśli chcesz błyskać na dwie studyjne lampy, to koniecznie dwa softboxy prostokątne, najlepiej z gridem. W małych pomieszczeniach grid bardzo się przydaje.

Do tego jakaś duża biała parasolka. Ja lubię 150. Z dużego modyfikatora zawsze zrobisz mniejszy, a mniejszego nie powiększysz.

Koniecznie blendy. Ze dwie. Jedna do odbijania światła, druga jako tło. Na tło świetnie się nadaje 150x200. Do odbijania najbardziej polubiłem 90x120, ale to rzecz gustu.

Stojaki pod główne oświetlenie w sumie dowolne, byle nie te najniższe 230cm. 230 może być pod lampki systemowe bez większych modyfikatorów, ale nawet wtedy bywa czasem za nisko. Zaletą jest to, że zajmują mało miejsca. Fajnie jest mieć ze dwa takie małe, ale nie jako główne.

Kamil G
29-12-2017, 22:04
Ok, a czemu softboxy prostokątne a nie okty?
Przyszedłem tu z zamiarem kupna całego kompletu za 1200zł...
Ach te fora internetowe ;P

r_m
30-12-2017, 00:06
Czemu? Głupie pytanie, przecież "tak napisali w internetach", i jak idziesz zrobić zdjęcie do paszportu to 90% "zakładów" ma właśnie dwa prostokątne softboxy :D
Softboxy (według mnie) to kwestia gustu i celów (rodzaju zdjęć), np. na przedmiotach ośmiokątne odbicie może nie wyglądać fajnie, ale przy ludziach okta 150 daje fajne, miękkie światło (jeśli to lubisz i masz duuużo miejsca).
Lepiej mieć wysoki statyw niż za niski, jednak biorąc pod uwagę wysokość większości mieszkań, może się okazać, że 230cm będzie za wysoki ;)
Boom - są statywy "kombi-boom", z kolumną środkową wysuwaną normalnie w górę, a w razie potrzeby wysuwaną w bok. Oczywiście nie jest to idealne rozwiązanie, bo i mały zasięg ramienia, i niewielka wysokość, i nieduży udźwig, ale jeśli nie potrzebujesz zaświecić pionowo w dół, tylko mieć większą swobodę (np. chcesz się ustawić z aparatem centralnie pod lampą, a z tradycyjnym statywem nie zawsze się da), to może być dobre rozwiązanie.

fret
30-12-2017, 00:32
Bo dwie okty dadzą niefajne odbicia. Naukowcy uzasadniają to tym, że mamy jedno słońce i dobrze tolerujemy odbicia jednego okrągłego źródła światła, a prostokąty kojarzą się z oknami, a okiem możemy mieć sporo :) W produktach nawet jedna okta może się odbijać gorzej niż jeden prostokąt. Dwa prostokąty można ustawić obok siebie i mieć jeden duży, dwie okty dadzą ci najwyżej okulary, a nie jedną dużą.
A poza tym, to kup sobie dwie okty, może tobie akurat będzie pasowało takie rozwiązanie, w końcu to tylko rzecz gustu :)

Kamil G
03-01-2018, 22:14
Pytam, bo czytałem że okty dają ciekawcze odbicie niż prostokąty przy portretach np.
Jeszcze raz wielkie dzięki za porady i wskazówki.

fret
04-01-2018, 11:38
I to się z zgadza. Oczywiście z zastrzeżeniem, że jest to jednak rzecz gustu, a nie jakaś nienaruszalna reguła. W uproszczeniu możesz przyjąć, że jak widać jedno wyraźne odbicie w oczach, to lepsza jest okta, jak więcej odbić, to prostokąty.
Wpisz w gugla "portrait lighting setup" lub coś podobnego. Najczęściej jako światło główne występuje jedna okta lub jeden beauty dish (wydaje mi się, że to jednak nie jest dobry pomysł na pierwszy modyfikator) lub dwa symetrycznie umieszczone prostokąty. Układu z dwiema oktami jako głównymi źródłami światła nie zauważyłem.

atze
04-01-2018, 12:22
Ja bym Ci doradził, abyś nie kupował na razie żadnego sprzętu. Poczytaj najpierw o fotografii studyjnej.
Zerknij sobie na te dwa linki i popatrz jaki modyfikator jakie światło daje. Określ jakiego rodzaju zdjęcia studyjne chcesz robić. Najlepiej to znajdź zdjęcie zrobione w studio, które chcesz skopiować. Potem można pod to dobierać sprzęt.

Test i porównanie modyfikatorów światła Blog | FotoBlysk (http://fotoblysk.com/test-i-porownanie-modyfikatorow-swiatla/)
https://fripers.pl/porownywarka/

Ja chciałem do domu kupić lampę studyjną a okazało się że na mój metraż wystarczają dwie systemowe.

fret
04-01-2018, 14:10
Też doradzałem systemowe na początek, ale kolega się uparł :)

Systemowe maja jedną kolosalną zaletę. Zawsze się przydadzą, nawet w zaawansowanym studio. 2 x YN 560 to nigdy nie będą pieniądze wyrzucone w błoto. Może się okazać, że wystarczą lub dokupisz tylko jedną studyjną.

Jacek_Z
06-01-2018, 03:18
Systemowe maja jedną kolosalną zaletę. Zawsze się przydadzą, nawet w zaawansowanym studio. .I jeszcze kolosalniejszą wadę - nie mają swiatła modelującego. No i możliwości stosowania modyfikatorów sa wręcz nieporównywalne. Więc nie przesadzajmy z tymi systemowymi.

fret
07-01-2018, 10:50
I jeszcze kolosalniejszą wadę - nie mają swiatła modelującego. No i możliwości stosowania modyfikatorów sa wręcz nieporównywalne. Więc nie przesadzajmy z tymi systemowymi.

Światło modelujące było bardzo ważne, ale z 15 lat temu. Obecnie jego przydatność, szczególnie w warunkach domowych, jest bliska zeru, a może nawet ujemna. Niewiele dziewczyn lubi jak im setka świeci ciągle w twarz, nawet jeśli jest to setka w softboksie. Jakich modyfikatorów przydatnych w warunkach domowych nie podepnę do uchwytu Bowensa? ;)

Jacek_Z
07-01-2018, 11:20
Światło modelujące było bardzo ważne, ale z 15 lat temu. Obecnie jego przydatność, szczególnie w warunkach domowych, jest bliska zeru, a może nawet ujemna. Niewiele dziewczyn lubi jak im setka świeci ciągle w twarz, nawet jeśli jest to setka w softboksie. Jakich modyfikatorów przydatnych w warunkach domowych nie podepnę do uchwytu Bowensa? ;)
Jakich modyfikatorów przydatnych w warunkach domowych nie podepnę do uchwytu Bowensa? ;)Choćby jeden z podstawowych - beautydish. A w pozostałych rozłożenie światła jest kiepskie - w softboxach czy okcie ma się tzw gorący punkt. No chyba, że się kupi uchwyt na 4 lampy i będzie nimi świeciło na na srebrny odbłyśnik softa, a nie do przodu.
Setka w twarz to zdecydowanie za mało. Dobrze jeśli źrenice są zwęzone. Lampy systemowe stosuje tylko do zdjęć typu splash photography ze względu na krótszy czas błysku i wtedy bez modyfikatorów.

fret
07-01-2018, 12:21
To może mały test? Ja pokażę zdjęcie, a ty powiesz czym błyskane. Jeśli różnica taka wielka, to nie będziesz miał problemu.
Z tymi źrenicami, to też lipa, wystarczy normalne oświetlenie w pokoju i są bardzo ładne, nie trzeba świecić dziewczynie po oczach.

Oczywiście, że różnica w jakości światła jest, ale w realnych warunkach nazwałbym ją trudno wyczuwalną. Cztery lampy dadzą już lepsze światło niż jedna studyjna, a w stripie, to nawet dwie wystarczą, ale to nadal będą różnice bardziej teoretyczne niż praktyczne.

Mnóstwo ludzi zasila BD systemówkami i dają radę. Ok, może nie z 4m z dziesieciostopniowym plastrem, ale takie coś, to w mieszkaniu i tak chyba nie bardzo...

Jacek_Z
07-01-2018, 13:48
Świecenie po oczach jest dobre, a nie złe. Zauważ, że lampy systemowe często dają przedbłyski (opcja redukcja czerwonych oczu), a nawet jeśli to uznasz za nieważne, to .. lampą systemowa też w końcu błyśniesz, podobnie jak studyjną. I to błysk może kogoś stresować, a nie światło ciągłe. Modelujące 300 W za softboxem jest dość słabe, więc pisanie o 100 W to już w ogóle nieporozumienie. Przecież modelka się nie patrzy w źródło światła.

Cztery lampy dadzą już lepsze światło niż jedna studyjna, a w stripie, to nawet dwie wystarczą, ale .
Nie, 4 wsadzone w softbox nie dadzą lepszego, dadzą dopiero takie same światło.
Policz więc sobie cenę tych 4 czy 2 systemowych vs cena 1 taniej lampy studyjnej.

To, że systemówki "dają radę" oznacza dokładnie dokładnie tylko to. Da się nimi także zrobić zdjęcie. Ale nie sa one przez to ani lepsze, ani wygodniejsze w uzyciu niż studyjne. Są wyłącznie uniwersalniejsze. I tak jak z uniwersalnymi - to kompromis. Możesz ich prościej używac w terenie. Ale w studiu, wnętrzu i tam gdzie mamy bezproblemowe zasilanie sieciowe będą tylko "półproduktem".

fret
07-01-2018, 14:04
Mam wrażenie, że teoretyzujesz.

Jacek_Z
07-01-2018, 14:51
Nie. Lubię mieć wygodnie, a na systemówkach wygodnie nie jest. Ja pomijam to co mam sam - np. sekonic spięty z systemem radiowym "gadającym" z lampami studyjnymi (czyli pocket wizardami) co wyśmienicie ułatwia pomiary. Wiem, że ludzie nie mierzą błysku tylko ustalają sobie ekspozycję na LCD. Zgoda, jak się ma mało lamp to tak można pracować. Ja siedzę w studiu .. 28 lat i gdyby systemowe były wygodniejsze i dobre do takiej pracy to ja bym na nie przeszedł. To nie jest kwestia moich nawyków. Ja chcę mieć dobrze i wygodnie. Jedyne co bym mógł rozważyć to przejście na lampy typu Atlas 600, które mogą z adapterem pracować w sieci, a z akku pracować w terenie i z ustawianiem energii błysku zdalnie. Niestety bym się pozbył fajnej pracy z sekonicem w studiu, kosztem pracy w terenie. A że w terenie pracuję mało, a w studiu minimum raz w tygodniu to .... zostaję przy tym co mam. Systemówek absolutnie nie rozpatruję. To nie jest wygodna praca, a efekty mogą być co najwyżej porównywalne i to przy wyższej cenie systemówek! (Yongnuo kosztują 300 zł - tyle samo co tanie lampy studyjne) Czekam aż sekonic wypuści kolejny światłomierz, który będzie spięty radiowo z jakimś z systemów, takich w których pracują lampy takie jak Atlas 600, tzn akceptowalne cenowo. W Elinchroma nie chcę iść (elinchromy z wbudowanym radiem gadają z najnowszym modelem sekonica), musiałbym zmieniać wszystko, a z modyfikatorami tez niefajnie (tylko elinchromowskie, to nie system bowensa) no i elinchrom nie daje mi lamp w plener. Na dziś nie ma systemu, który by spełniał 4 warunki - radiowa współpraca ze światłomierzem, mocowanie Bowens, zasilanie studyjnie w sieci a plenerowo z akku, zmiana parametrów lampy radiowo. Ba, na dziś są na rynku lampy i systemy radiowe spełniające tylko 2 lub 3 z 4 warunków.

Fufatek
05-02-2018, 20:59
Czy da się przed zakupem ustalić jaka regulacja siły błysku będzie przydatna?
Sa lampy pozwalająca na rozkładanie jej do 1/64 lub więcej, ale czy są jakieś kanony, trendy pozwalające to wychwycić zanim będzie za późno?

Jacek_Z
06-02-2018, 01:10
Nie bardzo. Doświadczenie. To zależy od pomieszczenia w jakim będą pracowały lampy (małe - duże - białe - odbicie od ścian, szczególnie jeśli używasz parasolki), od odległości lampa - model, od rodzaju softboxu (beauty dish czy parasolka czy softbox i jaki duży, czy zwykły garnek - wszystko daje inna ilość światła) no i przede wszystkim w jakim zakresie przysłon chcesz się poruszać.