PDA

Zobacz pełną wersję : Najpewniejsze karty pamięci.



krzysztofbed
26-02-2017, 21:03
Witam Wszystkich.Chciałbym uzyskać informację na temat niezawodności kart pamięci,głównie kart SD.Do tej pory ,przy zakupie kierowałem się głównie prędkością zapisu i odczytu.Jednak dwie karty (różnych producentów)po pewnym czasie odmówiły posłuszeństwa-poprostu przestały działać.Na całe szczęście odzyskałem dane dzięki różnym programom do odzyskiwania danych,ale wolałbym na przyszłość uniknąć podobnych stresów.

Jakich kart unikać ,a które są przez Was polecane .Cena nie gra roli ,a najważniejsze jest bezpieczeństwo zdjęć.Może są jakieś symptomy które mówią ,że życie danej karty dobiega końca i że powinna trafić już do kosza.
Z góry dziękuję za wszystkie odpowiedzi.

Tom77
26-02-2017, 21:12
Kup 10 kart 10 różnych producentów. Nowe karty przetesuj 10 razy zapisując je i odczytując. Zmieniaj karty co 24/36 zrobionych zdjęć. Karty zapisane 22-25 razy wymieniaj na nowe ale wanych danych nie zapisuj na nie dopóki ich nie przetestujesz. Używaj zapisu w 2 slotach jeżeli twój aparat to umozliwia. Im więcej kart użyjesz na 1 sesji tym mniejsze prawdopodobieństwo utraty danych.

salas
26-02-2017, 22:41
Kup 10 kart 10 różnych producentów. Nowe karty przetesuj 10 razy zapisując je i odczytując. Zmieniaj karty co 24/36 zrobionych zdjęć. Karty zapisane 22-25 razy wymieniaj na nowe ale wanych danych nie zapisuj na nie dopóki ich nie przetestujesz. Używaj zapisu w 2 slotach jeżeli twój aparat to umozliwia. Im więcej kart użyjesz na 1 sesji tym mniejsze prawdopodobieństwo utraty danych.

no i temat wyczerpany, ja bym jeszcze zgrywał od razu po zrobieniu zdjęć na jakiś dysk przenośny + chmurę i jeszcze jeden dysk dla pewności

aptur
26-02-2017, 22:51
no i temat wyczerpany, ja bym jeszcze zgrywał od razu po zrobieniu zdjęć na jakiś dysk przenośny + chmurę i jeszcze jeden dysk dla pewności

No i dyski do skrytki w banku. W domu nie ma co trzymać bo pożar, złodziej lub trzęsienie ziemi.

krzysztofbed
27-02-2017, 01:25
Dziękuję za informacje. To;że zdjęcia należy skopiować na dodatkowych dyskach to normalne - najlepiej na kilku;jeżeli jednak padnie karta w aparacie to już nie ma co kopiować. Dlatego tez bardziej chodzi mi o same karty .o konkretne modele lub producenta.

zdebik
27-02-2017, 01:30
Dwa sloty w aparacie to podstawa, sam uzywam lexara 1000x

7four
27-02-2017, 02:48
Dwa sloty w aparacie to podstawa, sam uzywam lexara 1000x

Co tam dwa. Min 4 z raid5, później tylko więcej, Z czasem dojdziemy do raid6 + 2xHS. Ale to przyszłość. I koniecznie drugi aparat z funkcją replikacji. :)

zdebik
27-02-2017, 02:51
Co tam dwa. Min 4 z raid5, później tylko więcej, Z czasem dojdziemy do raid6 + 2xHS. Ale to przyszłość. I koniecznie drugi aparat z funkcją replikacji. :)
Gdybym robil sluby, nie czulbym sie komfortowo z jedna karta.

Na PC mam tylko 1TB WD Passport jako backup, wiec chyba nie przesadzam z dwoma slotami w aparacie.

Zdjecia trzymam na raidzie ale 0 ^^

Bangi
27-02-2017, 12:34
Nie prowadziłem żadnych badań na ten temat, ale z mojego doświadczenia...
Używam w zasadzie tylko SanDisk-ów, kupuję tylko w "renomowanych" sklepach stacjonarnych. Na ok. 10 kart jakie się przez moje ręce przewinęły 2 z serii Ultra niestety zawiodły, tzn. coś z nimi było nie tak i wymienione mi je na gwarancji. Od kiedy kupuję tylko z serii Extreme, nigdy nie miałem z tą serią żadnych problemów.
To wszystko na przestrzeni ok. 6 lat i zrobieniu ok. 150 tys. zdjęć.

7four
27-02-2017, 12:56
Gdybym robil sluby, nie czulbym sie komfortowo z jedna karta.

Na PC mam tylko 1TB WD Passport jako backup, wiec chyba nie przesadzam z dwoma slotami w aparacie.

Zdjecia trzymam na raidzie ale 0 ^^

Do czasu podwójnych slotów w aparatach, to fotografowie chyba musieli mieć pełne gacie na zleceniach.

zdebik
27-02-2017, 13:02
Do czasu podwójnych slotów w aparatach, to fotografowie chyba musieli mieć pełne gacie na zleceniach.
Fotopstrykom to napewno nie przeszkadza, w koncu dla nich sie nie liczy czym i jaki material oddadza. Wazne zeby sie zamknac w dotacji i pociagnac jakos ten rok.

michalab
27-02-2017, 13:18
Zdjecia trzymam na raidzie ale 0 ^^
Co zwiększa ryzyko awarii ...

--- Kolejny post ---

Ja też używam właściwie tylko SanDisków, SD i CF, żadna jak do tej porty nie zawiodła ani Ultra ani Extreme. Miałem też jedną platinium CF i na niej ze dwa razy zdarzyło mi się, że zapisane zdjęcie było uszkodzone (zapisane tylko w części). Choć test jaki ktoś tu zaproponował, żeby parę razy zapisać i odczytać - przechodziły zarówno przed jak i po. Wyglądało to jakby aparat nie zdążył zgrać całego zdjęcia na kartę.

7four
27-02-2017, 13:18
Fotopstrykom to napewno nie przeszkadza, w koncu dla nich sie nie liczy czym i jaki material oddadza. Wazne zeby sie zamknac w dotacji i pociagnac jakos ten rok.

Fajnie o sobie piszesz. Kim byłeś jakiś czas temu? Od teraz podwójny slot w aparacie robi "Profi". XD

Fotopstryki to chyba Ci co mają 6D, 5DmkII i całą resztę ? XD

zdebik
27-02-2017, 13:32
Co zwiększa ryzyko awarii ...


Wiem o tym, ale robię tylko zdjęcia dla siebie. Jeden zewnętrzyny dysk powinien wystarczyć. Gdybym miał aspiracje do ślubów kupiłbym cos z serii 1.


Fajnie o sobie piszesz. Kim byłeś jakiś czas temu? Od teraz podwójny slot w aparacie robi "Profi". XD

Fotopstryki to chyba Ci co mają 6D, 5DmkII i całą resztę ? XD

ja dalej jestem amatorem, 5d kupiłem bo myślałem, ze z nim będę robił zaje***e zdjęcia. Niestety dziś można z 60D wyciągnąć naprawdę dużo. Jednak, gdy ma się ślub na karku warto mieć te dwa sloty, nawet dla świętego spokoju.

7four
27-02-2017, 13:37
Co zwiększa ryzyko awarii ...

--- Kolejny post ---

Ja też używam właściwie tylko SanDisków, SD i CF, żadna jak do tej porty nie zawiodła ani Ultra ani Extreme. Miałem też jedną platinium CF i na niej ze dwa razy zdarzyło mi się, że zapisane zdjęcie było uszkodzone (zapisane tylko w części). Choć test jaki ktoś tu zaproponował, żeby parę razy zapisać i odczytać - przechodziły zarówno przed jak i po. Wyglądało to jakby aparat nie zdążył zgrać całego zdjęcia na kartę.

Robiłeś sprawdzanie i naprawę błędów?

BTW, mało kto wie jaki można mieć syf na kompie i nie bierze tego też pod uwagę.

Weźmy jeszcze pod uwagę co kupujemy. W opcji jak "najtaniej - okazja" chyba łatwo wbić się w podróbki.

--- Kolejny post ---


Wiem o tym, ale robię tylko zdjęcia dla siebie. Jeden zewnętrzyny dysk powinien wystarczyć. Gdybym miał aspiracje do ślubów kupiłbym cos z serii 1.



ja dalej jestem amatorem, 5d kupiłem bo myślałem, ze z nim będę robił zaje***e zdjęcia. Niestety dziś można z 60D wyciągnąć naprawdę dużo. Jednak, gdy ma się ślub na karku warto mieć te dwa sloty, nawet dla świętego spokoju.

Zapominasz, że jest 1 kontroler. Czekamy zatem na nowy level "Profi" aparatów z dwoma kontrolerami, bo z 1 to za duże ryzyko (pomimo że obsługuje 2 karty).

zdebik
27-02-2017, 13:39
Zapominasz, że jest 1 kontroler. Czekamy zatem na nowy level "Profi" aparatów z dwoma kontrolerami, bo z 1 to za duże ryzyko (pomimo że obsługuje 2 karty).

True, ale szybciej padaja karty niz kontrolery. Kazdy mial chyba w swoim zyciu jakas karte ktora zdechla.

7four
27-02-2017, 13:41
Ja tam awarii nie miałem CF nigdy. Ale trzymam się zasady (o której kiedyś przeczytałem też).
1) karta do aparatu
2) format karty z poziomu aparatu
3) zdjęcia
4) przegranie zdjęć
i powrót do pkt 1.

I żadnego noszenia luźnych CF w spodniach.

O SD się nie wypowiadam, bo te potrafią się rozpaść na pół.

zdebik
27-02-2017, 14:06
Ja tam awarii nie miałem CF nigdy. Ale trzymam się zasady (o której kiedyś przeczytałem też).
1) karta do aparatu
2) format karty z poziomu aparatu
3) zdjęcia
4) przegranie zdjęć
i powrót do pkt 1.

I żadnego noszenia luźnych CF w spodniach.

O SD się nie wypowiadam, bo te potrafią się rozpaść na pół.
Robie to samo, format z poziomu aparatu. Nie kasuje zdjec, czytnik tej samej firmy jest uzywany tylko do kopiowania na pc. Same karty nosze w jakims tam tinktanku, szalu nie ma ale sie nie walaja po torbie.

cubbus
27-02-2017, 16:37
Zdechła mi cf kingstona i to wcale nie była tania karta. Już kupuję tylko SanDisk.
Teraz mi pękła SD extreme ale sama karta działa. Przy czym mam ją z 5 lat.

fristajlor
28-02-2017, 09:22
Mialem kilka kart CF/SD SanDiska (zarowno z serii extreme jak i nizszych) i 1 Lexara. Z zadna nie mialem problemow. W plecaku sa zabezpieczone w etui.


Sent from my iPhone using Tapatalk

Bangi
28-02-2017, 13:58
Też zazwyczaj po zgraniu fot, przed robieniem kolejnych, robię format w aparacie.

adawro
28-02-2017, 15:54
O SD się nie wypowiadam, bo te potrafią się rozpaść na pół.
Mi jedna SD się rozpadła na pół (tzn rozkleiła się na dwie części) a druga SD pękła przy stykach.
Dane dało się zgrać i trafiły na emeryturę do fotoramki i samochodowego wideorejestratora.

Ja przetestowałem też oprócz opcji rejestracji na dwie karty CF równoczesne wysyłanie przez WIFI/FTP do smartfona - czyli jednoczesny zapis na trzech nośnikach.

merida
28-02-2017, 22:28
SandDiski mam od zawsze i polecam. Raz wyprałem na wakacjach ze wszystkimi zdjęciami i o dziwo działała nadal. Ale ogólnie ślubne karty zmieniam co 3-4 lata dla świętego spokoju. Gdzieś słyszałem, że najlepiej formatować tylko na aparacie.

mkamelg
01-03-2017, 13:57
Jakich kart unikać ,a które są przez Was polecane .Cena nie gra roli ,a najważniejsze jest bezpieczeństwo zdjęć.Może są jakieś symptomy które mówią ,że życie danej karty dobiega końca i że powinna trafić już do kosza.

Symptomem który mówi o tym że życie karty dobiega końca jest jakiś problem z zapisem na niej. Wyskakuje jakiś komunikat o błędzie na ekranie aparatu, zdjęcie czy seria zdjęć się nie zapisuje no i trzeba ją sobie obejrzeć czy np. obudowa się nie rozwarstwiła.

Jakich kart unikać? Nie wiem, "od zawsze" stosowałem te od monopolisty z najwyższej półki czyli SanDisk z serii Extreme PRO. Monopolista niestety nie dba już za bardzo o jakość swoich wyrobów "bo i tak się sprzeda". Po trzech latach użytkowania (raz dziennie wykonywana operacja wyjmij-włóż-wyjmij-włóż pomiędzy czytnikami na linii aparat-komputer) po raz pierwszy w życiu rozpadła mi się w rękach karta SD właśnie z serii Extreme PRO. Odłamał się malutki fragment obudowy w okolicy przełącznika blokady, obudowa rozwarstwiła się i elektronika w środku zaczęła latać jak ****a na Dożynkach.

Na szczęście nie ma problemów z reklamacją tak uszkodzonej karty. Zgłoszenia można dokonać bezpośrednio tutaj https://kb.sandisk.com/app/rmaform po wstępnej rejestracji tutaj https://kb.sandisk.com/app/utils/login_form/redirect/account%252Fprodreg%252Falist Wymagana jest znajomość języka angielskiego, zdjęcia przodu i tyłu karty (ma być bardzo dobrze widoczny numer seryjny) które oczywiście pokażą jak najlepiej jej uszkodzenie, zdjęcie dowodu zakupu, drukarka żeby wydrukować sobie zgłoszenie RMA (pójdzie później do koperty wraz z kartą) oraz etykietę UPS, koperta bąbelkowa a potem sprawdzenie gdzie można oddać list do wysyłki https://www.ups.com/dropoff?loc=pl_PL Wysyłka z tego co pamiętam idzie na koszt SanDisk do Czech gdzie po akceptacji naszego zgłoszenia otrzymujemy po jakichś dwóch tygodniach nowiutką kartę pamięci. Jeżeli poprzednia karta pamięci była starego typu czyli np. SDHC I [U1](10) a nie jest już dostępna w sprzedaży to przysyłają nowszy model czyli już SDHC I [U3](10).

Ja przesiadłem się teraz na kartę SD z serii Best amerykańskiej firmy Delkin Devices do nabycia na Amazon. Jej obudowa wykonana jest "po staremu" z solidnego tworzywa takiego jakie było używane w kartach pamięci SD sprzed już kilkunastu lat. Ile przeżyje nie wiem, liczę że dłużej niż mój SanDisk. Najwyższą serią tej firmy jest seria Black (odpowiednik SanDisk Extreme PRO) ale ona jest dostępna niestety wyłącznie w sklepach stacjonarnych nie znajdujących się na terytorium Polski.

Tringa
01-03-2017, 16:10
Polecam Lexar, seria Professional. Używam ich już 4 lata i nigdy mnie nie zawiodły. :)

Trzeba się jednak liczyć z tym, że karty też mają swoją wytrzymałość i całe życie nie posłużą. Z doświadczenia powiem, że kartę Lexara wymieniłam dopiero w grudniu na nową (kupiona jako używka i wykorzystywana od marca 2013).

Tom77
01-03-2017, 17:48
Nie można mieć pewności do jakiejkolwiek karty, szczególnie do nowo zakupionej. Mam kartę Jessops 1GB , tłucze na niej w kółko od wielu lat, dziennie kilka razy jest formatowana, nie czekam aż się zapełni i nie chce się zepsuć. Transcend 4GB tez sporo przeszedł i działa od wielu lat. Na jakiejś najtańszej 64 GB robię backup i też jest nie do zdarcia. Rozwarstwiły mi się 2 Sandiski, ale dane uratowałem, 1 Sandisk 8Gb Extreme padł 3 tygodnie po zakupie, Lexara przestał widzieć czytnik ale zgrałem zdjęcia przez aparat, miesiąc później karta padła. Kingston Ultimate zaczął wariować w aparacie i czytniku, trafił jako dysk rozruchowy do XBMC i działa 2 lata bez problemu. Faktem jest że karty są coraz gorzej wykonane

pawko
02-03-2017, 13:00
od kilku lat tylko LEXAR Prof.... wszystkie które mam to CompactFlashe.

Fotosz
20-03-2017, 11:23
Wcześniej padło pytanie, jak radzili sobie fotografowie jak w aparacie był jeden slot... Ja radziłem sobie tak, że wolałem zapisywać na kilku mniejszych kartach niż na jednej dużej. Tym sposobem nie straciłbym wszystkiego. Na szczęście nic złego mi się nie przydarzyło. Teraz oczywiście sobie nie wyobrażam zapisu na pojedynczą kartę pamięci.

Lehoo
08-05-2018, 07:24
i to jest chyba najważniejsza porada w tym wątku ;)

ags
12-05-2018, 23:23
Kingston padł (jeden jedyny jakiego miałem), sandiski extreme działają, przez te wszystkie aparaty. Nie patrzę nawet w stronę innych kart.

manfred1
13-05-2018, 04:18
Ja tam awarii nie miałem CF nigdy. Ale trzymam się zasady (o której kiedyś przeczytałem też).
1) karta do aparatu
2) format karty z poziomu aparatu
3) zdjęcia
4) przegranie zdjęć
i powrót do pkt 1.

I żadnego noszenia luźnych CF w spodniach.

O SD się nie wypowiadam, bo te potrafią się rozpaść na pół.
Ad. 2
No to ja od 10lat za każdym razem format z poziomu komputera kart robię. Póki co nie padła żadna karta. Ale też wymieniam je co trzy lata

jinks
27-05-2018, 13:57
Pytanko o karty SD Sandisk-a: czy serie EXTREME i (w szczególności) EXTREME PRO są bardziej wytrzymałe mechanicznie niż seria ULTRA. Te ostatnie z moich doświadczeń są bardzo delikatne. Na 7 nowych po 2 latach 4 są OK. Reszta pękła albo czasami są błędy na pojedynczych plikach? Jakie macie macie doświadczenia w tej kwestii?

Macios
27-05-2018, 17:50
Używam od lat kart SandDisk - zarówno SD, jak i CF - wersje ultra, extreme i jakieś chyba jeszcze - i nigdy nie miałem problemów z trwałością/wytrzymałością, bez względu na jej klasę. Nie trzymasz ich w plastikowych ochronkach, że tak się niszczą?

jinks
27-05-2018, 20:26
Używam od lat kart SandDisk - zarówno SD, jak i CF - wersje ultra, extreme i jakieś chyba jeszcze - i nigdy nie miałem problemów z trwałością/wytrzymałością, bez względu na jej klasę. Nie trzymasz ich w plastikowych ochronkach, że tak się niszczą?

Różnie z tymi osłonkami, ale jeśli są bez to tylko w osobnej kieszonce torby. Nie są zgniatane, czy narażone na działanie jakichś większych sił. Znajomy ma 1 kartę kingstona, którą wyciąga tylko do zgrania zdjęć i też pękła. Dużo bardziej wolę CF-y mimo wyższej ceny, ale teraz nie mam wyjścia :) Spróbuję teraz pamiętać o osłonkach. Może to im trochę wydłuży żywot.

aptur
28-05-2018, 12:11
Pytanko o karty SD Sandisk-a: czy serie EXTREME i (w szczególności) EXTREME PRO są bardziej wytrzymałe mechanicznie niż seria ULTRA. Te ostatnie z moich doświadczeń są bardzo delikatne. Na 7 nowych po 2 latach 4 są OK. Reszta pękła albo czasami są błędy na pojedynczych plikach? Jakie macie macie doświadczenia w tej kwestii?

Od 3 lat używam jednocześnie SD extreme pro i ultra. Żadnych problemów aczkolwiek ultra planuję wymienić na extreme pro.

arkosol
16-09-2018, 20:20
Właśnie mi padła wczoraj w czasie sesji CF Lexar Profesjonal 1066x 32GB. Używna 3,5 roku. Zawiesza czytnik (sprawdzona na dwóch)nie pokazuje dysków. W aparacie komunikat że można tylko sformatować. Miał ktoś już jakiś przypadek padu Karty od Lexara?

pkfstudio
26-04-2020, 20:28
A czy chcesz odzyskać dane zapisane na karcie czy może są już nie potrzebne? Skoro karta padła w czasie sesji to może zrobiłeś jeszcze te raz zdjęcia co wcześniej i zależy Ci tylko na jej ponownym uruchomieniu? Chociaż taką opcję bym odradzał bo skoro raz coś się popsuło to może znów się zepsuć po naprawie.

Jeśli chcesz odzyskać dane to odradzam formatować kartę w aparacie, niektóre aparaty zapisują całą kartę zerami tak że odzyskanie danych jest niemożliwe, ale w ostateczności można spróbować sformatować kartę w komputerze i liczyć że to skasuje ewentualne błędy na niej. Jeśli by karta zaczęła działać to potem można próbować odzyskać skasowane pliki jakimś programem do odzyskiwania (np. Recuva).

Yanc
27-04-2020, 06:33
Odpowiadasz na post sprzed 2 lat, zapewne sprawa jest już dawno zamknięta.
Co do kart CF - mój 7dII robi pełne formatowanie karty identycznej jak ta w poście wyżej w kilka sekund. Zaznaczam - PEŁNE. Rzeczywiście wtedy nie ma już co odzyskiwać. Karta która raz taki numer zrobiła nie nadaje się już do użytku, zwłaszcza profesjonalnego, za duże ryzyko.