luso
08-01-2017, 17:38
Ostatnio stałem się bardziej lub mniej szczęśliwym posiadaczem nowego aparatu. Po wykonaniu mikrokalibracji obiektywów ef 35mm f/2 IS USM, ef 50mm f/1.8 mkII, ef 85mm f/1.8 USM autofokus trafia bardzo dobrze nawet na bocznych punktach (pomimo, że z lektury forum wiem, że to poprawna praca bocznych punktów w tym korpusie to anomalia). Aby doprowadzić do tego stanu dla poszczególnych szkieł musiałem wykonać mikrokalibrację. Dla poszczególnych szkieł wprowadziłem następujące nastawy:
35mm: +15
50mm: +18 (ale w przypadku tego obiektywu... no cóż AF pozostawia i tak wiele do życzenia)
85mm: +5
Ponieważ z lektury forum można się dowiedzieć, że w przypadku systemowych obiektywów nie powinno być żadnych, nawet najmniejszych problemów z AF'em, a korzystanie z mikroregulacji prawie nigdy nie jest konieczne, zacząłem się zastanawiać czy mój aparat nie jest uszkodzony. Dodatkowo sprawdziłem jak sprawa wygląda w przypadku mojego ef 24-70 IS f/4 L. Tu okazało się, że na szerokim końcu poprawny nastaw to 0 :) a na długim +7 :( W przypadku tego obiektywu konieczność wprowadzanie dodatkowych nastawów w mikroregulacji na długim końcu widać tylko na tablicach testowych. Pewnie dlatego, że jest to bardzo ciemny obiektyw.
Ponieważ taki stan rzeczy mnie zaniepokoił kupiłem Focal'a i przy jego pomocy skalibrowałem obiektywy, aby wykluczyć mój błąd. Jak to wyszło, możecie zobaczyć na poniższych podlinkowanych screen'ach:
35mm (https://drive.google.com/file/d/0B5n_HimLbym2WGFheHVBNm1lbEk/view?usp=sharing) +6. Tu wartość obliczony przez Focal'a jest znacznie mniejsza i wynosi jedynie +6. Ale jak spojrzycie na wykres możecie zauważyć, że dla całego przedziału nastawów od +6 do +16 AF działa podobnie. A na bliskich odległościach, aby poprawnie "trafić" w oko musiałem użyć wartości nastawu mikroregulacji wynoszącej +15. To mnie najbardziej niepokoi.
50mm (https://drive.google.com/file/d/0B5n_HimLbym2dmxTZXZRNGdEczA/view?usp=sharing) +18. Tu wartość obliczona przez mnie i przez program jest identyczna. Jednak jak spojrzycie na wykres zauważycie, że nie ma ona większego wpływu na wyniki testu. W przypadku tego obiektywu musiałem test uruchomić dwa razy. Jego pierwszym rezultatem była wartość około -22 i komunikat programu, że w takim razie mój obiektyw bądź aparat jest uszkodzony.
85mm (https://drive.google.com/drive/folders/0B5n_HimLbym2V1dxbTFQemZTeXc) +6. Tu wartość obliczona przez program jest bardzo bliska moim +8 i w przypadku tego obiektywu sprawa wydaje mi się być w miarę "czysta".
I teraz sedno sprawy, czyli moje pytanie. Czy na podstawie powyższych wyników mogę sądzić, że aparatem jest uszkodzony? Czy może biorąc pod uwagę to, że AF po wprowadzeniu odpowiednich nastawów działa dobrze wykluczyć awarię puszki a między bajki wsadzić opowieści o systemoywch obiektywach niewymagających mikroregulacji? Ewentualne odpowiedzi proszę uzasadnić :)
35mm: +15
50mm: +18 (ale w przypadku tego obiektywu... no cóż AF pozostawia i tak wiele do życzenia)
85mm: +5
Ponieważ z lektury forum można się dowiedzieć, że w przypadku systemowych obiektywów nie powinno być żadnych, nawet najmniejszych problemów z AF'em, a korzystanie z mikroregulacji prawie nigdy nie jest konieczne, zacząłem się zastanawiać czy mój aparat nie jest uszkodzony. Dodatkowo sprawdziłem jak sprawa wygląda w przypadku mojego ef 24-70 IS f/4 L. Tu okazało się, że na szerokim końcu poprawny nastaw to 0 :) a na długim +7 :( W przypadku tego obiektywu konieczność wprowadzanie dodatkowych nastawów w mikroregulacji na długim końcu widać tylko na tablicach testowych. Pewnie dlatego, że jest to bardzo ciemny obiektyw.
Ponieważ taki stan rzeczy mnie zaniepokoił kupiłem Focal'a i przy jego pomocy skalibrowałem obiektywy, aby wykluczyć mój błąd. Jak to wyszło, możecie zobaczyć na poniższych podlinkowanych screen'ach:
35mm (https://drive.google.com/file/d/0B5n_HimLbym2WGFheHVBNm1lbEk/view?usp=sharing) +6. Tu wartość obliczony przez Focal'a jest znacznie mniejsza i wynosi jedynie +6. Ale jak spojrzycie na wykres możecie zauważyć, że dla całego przedziału nastawów od +6 do +16 AF działa podobnie. A na bliskich odległościach, aby poprawnie "trafić" w oko musiałem użyć wartości nastawu mikroregulacji wynoszącej +15. To mnie najbardziej niepokoi.
50mm (https://drive.google.com/file/d/0B5n_HimLbym2dmxTZXZRNGdEczA/view?usp=sharing) +18. Tu wartość obliczona przez mnie i przez program jest identyczna. Jednak jak spojrzycie na wykres zauważycie, że nie ma ona większego wpływu na wyniki testu. W przypadku tego obiektywu musiałem test uruchomić dwa razy. Jego pierwszym rezultatem była wartość około -22 i komunikat programu, że w takim razie mój obiektyw bądź aparat jest uszkodzony.
85mm (https://drive.google.com/drive/folders/0B5n_HimLbym2V1dxbTFQemZTeXc) +6. Tu wartość obliczona przez program jest bardzo bliska moim +8 i w przypadku tego obiektywu sprawa wydaje mi się być w miarę "czysta".
I teraz sedno sprawy, czyli moje pytanie. Czy na podstawie powyższych wyników mogę sądzić, że aparatem jest uszkodzony? Czy może biorąc pod uwagę to, że AF po wprowadzeniu odpowiednich nastawów działa dobrze wykluczyć awarię puszki a między bajki wsadzić opowieści o systemoywch obiektywach niewymagających mikroregulacji? Ewentualne odpowiedzi proszę uzasadnić :)