breathless
29-12-2016, 14:14
Cześć - zastanawiam się dość intensywnie nad zmianą systemu i pomyślałam, że może jest tutaj osoba, która ma doświadczenie z obydwoma firmami. Poczytałam na forum wątki, które dotyczą tych modeli, które mnie interesują, i w sumie jestem w tej chwili trochę bardziej skołowana niż byłam wcześniej :mrgreen:
Do rzeczy - mam w tym momencie Sony A350 (z obiektywem KIT + jasną stałką 50mm f/1.4), który zaliczył dwa lata temu kontuzję, matryca się przesunęła i nadaje się właściwie tylko do zdjęć bardzo ustawianych, przedstawiających martwą naturę i obiekty wykazujące się dużą cierpliwością. Jasne szkło teoretycznie skłania mnie do dalszego inwestowania w Sony, bo do jego montażu potrzebowałabym już tylko adaptera, a nie musiałabym inwestować w coś od nowa; tu zastanawiam się nad A6000. Chciałabym też jednak zestaw doposażyć w szkło typu Canonowe/Nikonowe 17-55mm f/2.8, ale tu znów potrzebuję kolejnego adaptera, tym razem do Canona (chyba, że 16-50 Sony jest faktycznie coś warte).
Alternatywnym wyborem jest Canon 760D +ww. szkło 17-55. Cenowo wychodzi korzystniej, ergonomicznie trochę mniej poręcznie, ale do przeżycia. Mniej kombinacji, bo ew. adapter jakiego bym potrzebowała to ten, dzięki któremu przymocuję 50mm Sony do korpusu Canona.
Sama nie wiem już na co się zdecydować, więc będę wdzięczna za wszelkie głosy za i przeciw. Każde inne sugestie też bardzo mile widziane.
EDIT: Za bezlusterkowcem przemawia w moim przypadku też fakt, że jest cichy, a wiele wskazuje na to, że sporo będę fotografować w miejscach wymagających jeśli nie ciszy bezwzględnej, to takiego mojego zachowania, dzięki któremu moja obecność będzie praktycznie niezauważalna ;)
Do rzeczy - mam w tym momencie Sony A350 (z obiektywem KIT + jasną stałką 50mm f/1.4), który zaliczył dwa lata temu kontuzję, matryca się przesunęła i nadaje się właściwie tylko do zdjęć bardzo ustawianych, przedstawiających martwą naturę i obiekty wykazujące się dużą cierpliwością. Jasne szkło teoretycznie skłania mnie do dalszego inwestowania w Sony, bo do jego montażu potrzebowałabym już tylko adaptera, a nie musiałabym inwestować w coś od nowa; tu zastanawiam się nad A6000. Chciałabym też jednak zestaw doposażyć w szkło typu Canonowe/Nikonowe 17-55mm f/2.8, ale tu znów potrzebuję kolejnego adaptera, tym razem do Canona (chyba, że 16-50 Sony jest faktycznie coś warte).
Alternatywnym wyborem jest Canon 760D +ww. szkło 17-55. Cenowo wychodzi korzystniej, ergonomicznie trochę mniej poręcznie, ale do przeżycia. Mniej kombinacji, bo ew. adapter jakiego bym potrzebowała to ten, dzięki któremu przymocuję 50mm Sony do korpusu Canona.
Sama nie wiem już na co się zdecydować, więc będę wdzięczna za wszelkie głosy za i przeciw. Każde inne sugestie też bardzo mile widziane.
EDIT: Za bezlusterkowcem przemawia w moim przypadku też fakt, że jest cichy, a wiele wskazuje na to, że sporo będę fotografować w miejscach wymagających jeśli nie ciszy bezwzględnej, to takiego mojego zachowania, dzięki któremu moja obecność będzie praktycznie niezauważalna ;)