PDA

Zobacz pełną wersję : Robaczki w wizjerze



italy
29-10-2016, 12:57
Dziś zauważyłem jak sobie spacerują :)Dwa robale wielkości 1 mm .Nie ma ich na pewno w obiektywie - po wypięciu obiektywu , nadal je widać w wizjerze.Nie ma ich na matrycy, lustrze. bo zdjęcia na przysłonie 22 na bezchmurnym niebie nie pokazują ich. Wydmuchałem i lustro i matryce dla pewności- nadal są wg mnie w wizjerze.Aparat Canon 60 D.
Czy ktoś miał podobny problem ??? Czy odkręcając 3 wkręty od wizjera i jeden do regulacji diopri- dostanę się tam gdzie mogą być zagnieżdżone ? Na jakość zdjęć nie mają wpływu, po prostu ich nie ma :) Denerwujące jest to że sobie chodzą w wizjerze :):):)
1.

https://canon-board.info/imgimported/2016/10/30549204101_91a7e6f6be_k-1.jpg
źródło (https://flic.kr/p/NxwE4x)robaczki w wizjerze (https://flic.kr/p/NxwE4x) by bogdan l (https://www.flickr.com/photos/125138863@N08/), su Flickr
Zdjęcie wykonane telefonem, więc jakość nie jest dobra ale dokładnie je widać.Wyglądają jak miniaturowe kleszcze :):):)

asdf
29-10-2016, 13:14
Mogą siedzieć na matówce czy w tym wypadku raczej SI plate, delikatna robota, bo nie możesz dotknąć jednego ani drugiego, dodatkowo przydałby się odpowiedni przyrząd (który dołączają do sprzedawanych matówek).

italy
29-10-2016, 13:18
Raczej sam nie będę kombinował z matówką, pewnie zostanie servis :) no chyba ze padną i oby poza matówką :)

KrZyChUM
29-10-2016, 13:55
Raczej sam nie będę kombinował z matówką, pewnie zostanie servis :) no chyba ze padną i oby poza matówką :)
A może jakieś większe pudełko hermetyczne z możliwością odpompowania powietrza... ;-) Zostawiasz na dłuższą chwilę i może będzie ok :-).

radiki
29-10-2016, 14:29
Poszukaj tematu z mrówkami w aparacie, kiedyś taki tu był.

italy
29-10-2016, 14:38
A może jakieś większe pudełko hermetyczne z możliwością odpompowania powietrza... ;-) Zostawiasz na dłuższą chwilę i może będzie ok :-).
ale problem pozostanie, jak padną na matówce to będę je widział cały czas:)


Poszukaj tematu z mrówkami w aparacie, kiedyś taki tu był.
Znalazłem podobny temat u nikoniarzy, poza żartobliwymi postami nic konkretnego. Pewnie i tak tu się skończy :).Zagazowanie, ususzenie, zagłodzenie, nie wchodzi w rachubę :)

--- Kolejny post ---

Mam tylko nadzieję że to nie parka i nie doczekam się potomstwa :):):)

RobertON
29-10-2016, 18:38
Mam tylko nadzieję że to nie parka i nie doczekam się potomstwa

Nie jest wykluczone, nie stresuj robalków, a może zobaczysz ich więcej - oby nie :)

steamhammer
29-10-2016, 20:59
To roztocze. Wyjmij baterię, aparat do szczelnego worka plastikowego i do zamrażarki na dobę.
po tym czasie wyjmij aparat i nie otwierając worka doprowadź do temp. pokojowej.
Zwierzaczki powinny padnąć.

italy
29-10-2016, 21:10
To roztocze.
Kurcze a skąd ja to mogłem załapać ???


Wyjmij baterię, aparat do szczelnego worka plastikowego i do zamrażarki na dobę.
po tym czasie wyjmij aparat i nie otwierając worka doprowadź do temp. pokojowej.
tak się zastanawiam, czy aby to nie zaszkodzi elektronice.


Zwierzaczki powinny padnąć.

Pewnie tak, ale gdzie one wtedy zostaną :):)a jak padną na matrycy ? :):):)
Ale pomysł do przemyślenia, dziękuję .

steamhammer
29-10-2016, 21:36
To roztocze kurzu domowego. Gdzieś czytałem że w jednej kołdrze może ich być milion sztuk.
Oczywiście to niekoniecznie ten sam gatunek co na matówce.Jeśli chodzi o Twoją obawę
o elektronikę mrożoną do -20 C to nie jest to temperatura ekstremalna.Taką temp.spokojnie
wytrzyma, chyba że układ ma jakąś wadę ukrytą która prędzej czy później i tak wyjdzie.(np.zimny lut)

salas
29-10-2016, 21:44
To roztocze. Wyjmij baterię, aparat do szczelnego worka plastikowego i do zamrażarki na dobę.
po tym czasie wyjmij aparat i nie otwierając worka doprowadź do temp. pokojowej.
Zwierzaczki powinny padnąć.
Hahahaha! Roztocze nie jest widzialne ludzkim okiem, skad Ty to wziąłeś? [emoji38] [emoji38]

steamhammer
29-10-2016, 22:03
Hahahaha! Roztocze nie jest widzialne ludzkim okiem, skad Ty to wziąłeś? [emoji38] [emoji38]

Roztoczy jest kilkadziesiąt tysięcy gatunków. Posiadają wymiary do 1 mm.

italy
29-10-2016, 22:14
Jak zwał tak zwał = ale ja się z tym męczę :)Co ciekawe- one uprawiają dzienny styl życia chyba , po zachodzie słońca na próżno ich szukać w wizjerze :)

salas
29-10-2016, 23:32
Roztoczy jest kilkadziesiąt tysięcy gatunków. Posiadają wymiary do 1 mm.

i je rozpoznałeś po takim zdjęciu jakie zamieścił italy :mrgreen:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://thumbs.media.smithsonianmag.com//filer/42/f6/42f66ba8-7e26-4705-9045-69f9246bea07/ok.jpg__800x600_q85_crop.jpg)

pan.kolega
30-10-2016, 00:59
Nie chcę pogłębiać Twojej frustracji, ale takie pajączki mają malutkie dupki i robią kupki z zawartością guaniny na matówki.

italy
30-10-2016, 07:57
Nie chcę pogłębiać Twojej frustracji, ale takie pajączki mają malutkie dupki i robią kupki z zawartością guaniny na matówki.
No dobra, teraz na poważnie - skoro mają mi narobić na matówkę , to powinny chodzić po niej, a nie ma ich tam,przyglądałem się matówce przez dość dobrej jakości lupę.A nawet jakby były w jej okolicy gdzieś , to powinny się pokazać co jakiś czas na niej , lub zostawić odchody na powierzchni.Jak patrzę przez wizjer, one tylko łażą po określonej ramką widocznością .Wygląda to tak jakby dochodziły do granicy czegoś co je dalej nie puszcza i zawracały.Dlatego moje przypuszczenia, że są w wizjerze.I stąd pytanie o te wkręty,i czy ktoś rozkręcał i wyciągał wizjer .Boje się jedynie, czy wykręcając wizjer, a muszę też wykręcić i prawdopodobnie zdementować pokrętło regulacji dioptrii,czy potem ono będzie po skręceniu działać jak należy.

tomfoot
30-10-2016, 08:06
Nie chcę pogłębiać Twojej frustracji, ale takie pajączki mają malutkie dupki i robią kupki z zawartością guaniny na matówki.

Wiele zależy od tego co wczesniej jadły. W aparacie jest wiele dla nich rzeczy szkodliwych, które prowadzą do rozwolnienia. Mogą się wtedy pojawiać smugi i dodatkowe szumy na zdjęciach.

--- Kolejny post ---


No dobra, teraz na poważnie - skoro mają mi narobić na matówkę , to powinny chodzić po niej, a nie ma ich tam,przyglądałem się matówce przez dość dobrej jakości lupę.A nawet jakby były w jej okolicy gdzieś , to powinny się pokazać co jakiś czas na niej , lub zostawić odchody na powierzchni.Jak patrzę przez wizjer, one tylko łażą po określonej ramką widocznością .Wygląda to tak jakby dochodziły do granicy czegoś co je dalej nie puszcza i zawracały.Dlatego moje przypuszczenia, że są w wizjerze.I stąd pytanie o te wkręty,i czy ktoś rozkręcał i wyciągał wizjer .Boje się jedynie, czy wykręcając wizjer, a muszę też wykręcić i prawdopodobnie zdementować pokrętło regulacji dioptrii,czy potem ono będzie po skręceniu działać jak należy.

Miałem pajączka podobnej wielkości i identycznie lokalizowanego w 5dII. Nic nie pomagało. Wyjmowałem matówkę i ponownie ją wkładałem, a pajączek wracał. Trochę wręcz ze mną zwiedził. Nie wiem co jadł. Kupy nie robił (przynajmniej w widocznym miejscu, może się wstydził). Zostawiłem body otwarte i położyłem na mocowaniu bagnetu na kilka dni ku dołowi. Pajączek zniknął. Nie wiem czy poszedł czy umarł. W każdym razie zniknął. Nawet za nim tęskniłem.

italy
30-10-2016, 08:10
W aparacie jest wiele dla nich rzeczy szkodliwych, które prowadzą do rozwolnienia. Mogą się wtedy pojawiać smugi
Zapodam im w takim razie Stoperan :)

--- Kolejny post ---


Nawet za nim tęskniłem.
Masz rację - ja co mam czas to zerkam w wizjer i wręcz jestem zawiedziony chwilowym brakiem parki w wizjerze :):).W tym momencie ich tam nie ma , pewnie jeszcze śpią skołowane zmianą czasu :)

tomfoot
30-10-2016, 08:15
Masz rację - ja co mam czas to zerkam w wizjer i wręcz jestem zawiedziony chwilowym brakiem parki w wizjerze :):).W tym momencie ich tam nie ma , pewnie jeszcze śpią skołowane zmianą czasu :)

Hmm. Masz parkę. Musisz czuć się za nie trochę odpowiedzialny i zapewniać im trochę intymności. Może gdy rodzina się powiększy zaczną szukac większego domu z ogródkiem.

marfot
30-10-2016, 08:41
Znalazłem podobny temat u nikoniarzy, poza żartobliwymi postami nic konkretnego. Pewnie i tak tu się skończy :).Zagazowanie, ususzenie, zagłodzenie, nie wchodzi w rachubę :)

W podobnym temacie na innych forach przewija się w zasadzie to samo:

1. wyjąć obiektyw, ułożyć body otworem na dół i włożyć do plastikowej zamykanej szczelnie torebki - czekać;
2. j.w. ale dołożyć do torebki coś na wabia np. papierek z kroplą syropu klonowego ( to pewnie w stanach);
3. jak pkt.1 ale do torebki włożyć coś nieprzyjemnego np kulki na mole.
4. jak pkt.1 ale do torebki włożyć watę nasączoną alkoholem izopropylowym.

Irek07
30-10-2016, 09:03
do torebki włożyć watę nasączoną alkoholem izopropylowym

... podpalić, kupić nowy aparat:)

Tom77
30-10-2016, 09:43
Nie chcę pogłębiać Twojej frustracji, ale takie pajączki mają malutkie dupki i robią kupki z zawartością guaniny na matówki.

Zaczynam się bać o swój sprzęt :)

--- Kolejny post ---


Hmm. Masz parkę. Musisz czuć się za nie trochę odpowiedzialny i zapewniać im trochę intymności. Może gdy rodzina się powiększy zaczną szukac większego domu z ogródkiem.

Pewnie już mają gdzieś na płycie głównej gniazdko uwite i czekają na potomstwo

zdebik
30-10-2016, 09:51
Panowie takie robaczki nie zyja latami. Pewnie padna po lilku dniach.

tomfoot
30-10-2016, 10:53
Panowie takie robaczki nie zyja latami. Pewnie padna po lilku dniach.

I co wtedy? Chciałbyś używać aparatu ze zwłokami w środku? To pogłębia efekt (z)mory. Wówczas naprawdę w zależności od obrządku trzeba aparat zakopać, spalić lub pojechac do Indii i spuścić Gangesem w dół. Tak czy inaczej to koniec.

zdebik
30-10-2016, 11:13
Inna sprawa, to jak sie tam dostaly?

Leon007
30-10-2016, 14:59
Inna sprawa, to jak sie tam dostaly?

Po prostu powstały. Kwantowe fluktuacje czasoprzestrzeni.

RobertON
30-10-2016, 16:00
Kwantowe fluktuacje czasoprzestrzeni.

Czy możesz to rozpisać wzorami ? Będę wdzięczny :)

italy
30-10-2016, 17:55
Kwantowe fluktuacje czasoprzestrzeni.


Czy możesz to rozpisać wzorami ?
Ludzie, to tylko 2 robaczki a tu widzę za kilka postów każecie wyciągać i walczyć z nimi ciężką bronią masowego rażenia :)

Tom77
30-10-2016, 17:57
Ludzie, to tylko 2 robaczki a tu widzę za kilka postów każecie wyciągać i walczyć z nimi ciężką bronią masowego rażenia :)

Zaczynam ci zazdrościć tych robaczków. U mnie w body nic nie znalazłem :(

italy
30-10-2016, 18:01
Tu autor, dokładnie opisuje jak się dostać do wewnętrznej strony wizjera, celem oczyszczenia go z paprochów.Po drodze dostaję się do Si plate za matówką .Ciekawa lektura....
Jak wyczyścić wizjer w Canonie - Jaki aparat, obiektyw, sprzęt kupić? - Forum fotograficzne ForumPhoto.pl (http://www.forumphoto.pl/topic/29771-jak-wyczyscic-wizjer-w-canonie/)

pan.kolega
31-10-2016, 06:38
Dzisiaj Halloween i stosownie do daty masz zapewne w aparacie zwłoki.
Nie wiem, czy warto ich szukać.

jelcyk
02-11-2016, 14:56
Jesli sie jeszcze przemieszczaja, to wyczuj moment, kiedy nie bedziesz ich widzial i zaozonuj kamere na jakies 10 min. powinno w zupelnosci wystarczyc, a aparatowi nic sie nie stanie.Robale zaschna sobie gdzies wewnatrz, na pewno nic sie dalej przez nie nie stanie, a jednoczesnie zdezynfekujesz wszystko i usmiercisz ewentualne grzyby, plesnie i co tam jeszcze sie zalapalo do srodka.A szukac nieboszczykow nie ma sensu.