PDA

Zobacz pełną wersję : Lampa YN685 vs YN-600EX do c80d



LIPSKY_
16-10-2016, 18:29
Jako nowy witam i pozdrawiam wszystkich.
Zamierzam kupić jedną z wymienionych lamp do 80d i nie wiem na która się zdecydować.Będzie to moja pierwsza zewnętrzna lampa coby nauczyć się błyskać.
Którą lampę polecacie?? Budżet +- 800 z wyzwalaczem.

Cichy
16-10-2016, 18:49
W zasadzie, jeśli nie masz jeszcze nic to w zasadzie bez różnicy, możesz kupić:

- YN600EXRT + wyzwalacz TTL, koszt ok. 1000 zł
- Stroboss 60C + wyzwalacz, koszt ok. 1000 zł
- YN685 + wyzwalacz, koszt ok. 900 zł
- Newell 600EXRT + wyzwalacz, koszt ok. 950

Wszystkie są generalnie poza budżetem 800 zł. Chyba, że jakąś lampę z zewnętrznym odbiornikiem wtedy wyjdzie taniej, ale odbiornik dodatkowo będzie przy lampie.

Janeek
16-10-2016, 22:20
W zasadzie, jeśli nie masz jeszcze nic to w zasadzie bez różnicy, możesz kupić:

- YN600EXRT + wyzwalacz TTL, koszt ok. 1000 zł
- Stroboss 60C + wyzwalacz, koszt ok. 1000 zł
- YN685 + wyzwalacz, koszt ok. 900 zł
- Newell 600EXRT + wyzwalacz, koszt ok. 950

Wszystkie są generalnie poza budżetem 800 zł. Chyba, że jakąś lampę z zewnętrznym odbiornikiem wtedy wyjdzie taniej, ale odbiornik dodatkowo będzie przy lampie.

Niestety... nie wiem od jakich kursów to zależy ale ceny w PL są zabójcze :D widać Brytyjczycy są biedniejsi znacznie od Polaków... u nich za 1150zł kupię dwie lampy Pixel x800c PRO (odpowiednik 600 ex rt) w zestawie z wyzwalaczem :) Wersja jedna lampa plus wyzwalacz ok. 730zł z wysyłką do Polski.

Cichy
16-10-2016, 22:36
Jakich kursów ? Cło, vat, marża sklepu i dystrybutora.

Janeek
16-10-2016, 22:48
Pixel X800C Pro High Speed Flashgun x 2 + King Pro TTL Transceiver Kit for Canon | eBay (http://www.ebay.pl/itm/Pixel-X800C-Pro-High-Speed-Flashgun-x-2-King-Pro-TTL-Transceiver-Kit-for-Canon-/291680951531?hash=item43e98a1ceb:g:ua8AAOSw1DtXGhh w) Ci mają dopiero g(*niany teraz kurs i ceny się zgadzają... a w Bogatej Polsce - bam http://fripers.pl/p/lampa-reporterska-pixel-x800-pro-do-canon/ - jedna kosztuje 800zł :D

LIPSKY_
17-10-2016, 07:31
Dzięki za odpowiedzi.


Niestety... nie wiem od jakich kursów to zależy ale ceny w PL są zabójcze :D widać Brytyjczycy są biedniejsi znacznie od Polaków... u nich za 1150zł kupię dwie lampy Pixel x800c PRO (odpowiednik 600 ex rt) w zestawie z wyzwalaczem :) Wersja jedna lampa plus wyzwalacz ok. 730zł z wysyłką do Polski.

Jak wygląda sprawa ewentualnej reklamacji?? bo oferty atrakcyjne.


- YN600EXRT + wyzwalacz TTL, koszt ok. 1000 zł
- Stroboss 60C + wyzwalacz, koszt ok. 1000 zł
- YN685 + wyzwalacz, koszt ok. 900 zł
- Newell 600EXRT + wyzwalacz, koszt ok. 950

Które z wymienionych lamp będą przyszłościowe do ewentualnej rozbudowy plus ten Pixel??

Janeek
17-10-2016, 08:53
Dzięki za odpowiedzi.



Jak wygląda sprawa ewentualnej reklamacji?? bo oferty atrakcyjne.



Które z wymienionych lamp będą przyszłościowe do ewentualnej rozbudowy plus ten Pixel??


Wszystkie te lampy łącznie z oryginalnym Canonen są do siebie podobne. Co do reklamacji to zgłaszasz sprzedawcy i odsyłasz do UK. Zresztą tu nawet nie ma się co zastanawiać bo w cenie jednej w Polsce masz dwie z Wielkiej Brytanii.

Cichy
17-10-2016, 09:00
A coś się na tego Pixela uparł ? Newell i YN sporo tańsze, a pewnie to samo.

Janeek
17-10-2016, 10:06
A coś się na tego Pixela uparł ? Newell i YN sporo tańsze, a pewnie to samo.

Jak sporo tańsze? Pixela kupujesz w UK za 390zł. W Polsce ten sam kosztuje 800zł.

LIPSKY_
17-10-2016, 21:38
Wybiorę chyba jednak YN-685 plus YN-622C-TX wychodzi dość tanio czy to u nas czy za granicą. (Za granicą taniej ale jakaś obawa jest)

Janeek
17-10-2016, 22:24
Wybiorę chyba jednak YN-685 plus YN-622C-TX wychodzi dość tanio czy to u nas czy za granicą. (Za granicą taniej ale jakaś obawa jest)

moim zdaniem większa obawa jest w PL, kupując na Ebay i płacąc paypalem to lepiej niż odbiór osobisty.

r_m
18-10-2016, 03:45
Masz rację, "lepiej", zwłaszcza w przypadku problemów ze sprzętem.

Cichy
18-10-2016, 07:50
moim zdaniem większa obawa jest w PL, kupując na Ebay i płacąc paypalem to lepiej niż odbiór osobisty.

Pokrętna logika.

Janeek
18-10-2016, 11:24
Masz rację, "lepiej", zwłaszcza w przypadku problemów ze sprzętem.

no dobra... chyba w ogóle nie wiesz co to jest i jak działa paypal. Jeśli chodzi o problem gwarancyjny to koszt wysyłki ponosi sprzedawca a nie kupujący.

Cichy, po 1 kupując z ebay pixela sprzedający ponosi odpowiedzialność za wysyłkę co odróżnia się od nas, gdzie po wysłaniu ryzyko przechodzi na kupującego. Po 2 paypal to system który zwraca kasę kupującemu bez problemu (sam doświadczyłem) i dalej sam już egzekwuje kasę o sprzedawcy.

U nas jak kupie od sprzedawcy lampę i wybiorę nawet pobranie, to sprawdzić zawartość mogę dopiero po zapłacie kurierowi.

Zresztą kupując w UK mam 2 lampy w cenie 1 w Polsce. Więc w ogóle nie ma chyba nad czym się zastanawiać.

salas
18-10-2016, 11:53
No paypal ********y zwlaszcza dla "polaczkow". Mnóstwo tematów jak kupujący robią w bambuko sprzedawców i ciągną kasę z paypala. Wtedy mają u siebie i towar i kasę :) wspaniały paypal wspierający oszustów.

Cichy
18-10-2016, 12:25
cichy, po 1 kupując z ebay pixela sprzedający ponosi odpowiedzialność za wysyłkę co odróżnia się od nas, gdzie po wysłaniu ryzyko przechodzi na kupującego.


:o :o :o Co Ty opowiadasz? To ja jako sprzedawca jestem odpowiedzialny za towar do momentu doręczenia ko klientowi przez kuriera. Co klienta obchodzi czy, kiedy i czym towar wysłałem, on ma go dostać do ręki i tyle w temacie.

Uparłeś się na tego Pixela już piszę 3 raz, jak nikt go w zasadzie do PL nie ściąga, stąd ta cena. Ta lampa jest warta 580 zł na nasz rynek czyli tyle, co pozostałe.

PS. Nie wspomnę już, że jeśli ktoś robi foty "na legalu" i wlicza sobie w koszty, to lampa go kosztuje po zdjęciu podatków jakieś 380 zł, a ma gwarancję PL.

Janeek
18-10-2016, 12:36
:o :o :o Co Ty opowiadasz? To ja jako sprzedawca jestem odpowiedzialny za towar do momentu doręczenia ko klientowi przez kuriera. Co klienta obchodzi czy, kiedy i czym towar wysłałem, on ma go dostać do ręki i tyle w temacie.

Uparłeś się na tego Pixela już piszę 3 raz, jak nikt go w zasadzie do PL nie ściąga, stąd ta cena. Ta lampa jest warta 580 zł na nasz rynek czyli tyle, co pozostałe.

Tak? Cichy czyli jesteś jednym z nielicznych w PL którzy tak robią... ale proszę napisz mi to tu ofcjalnie i odpowiedz na pytanie: jeżeli kupię u Ciebie obiektyw i wyślesz mi go kurierem. W domu sobie go odpakuję i okaże się, że jest pękniety albo rozbity to oddasz mi pieniądze?

Ja miałem już raz sprawę, która otarła się o sąd ze sklepem Electro, który wysłał mi pękniętą plasmę, a potem się wypiął mówiąc, że powinienem oglądać przy kurierze i spisać protokół (przy temp. -15 stopni i padającym śniegu).

Co do pixela, mnie nie obchodzi wartość pixela na nasz rynek tylko cena jaką zapłacę kupując w Uni Europejskiej - czyli bez ryzyka nałożenia vatu. Tu wychodzi ceną poniżej 400zł.

aptur
18-10-2016, 12:47
Ja miałem już raz sprawę, która otarła się o sąd ze sklepem Electro, który wysłał mi pękniętą plasmę, a potem się wypiął mówiąc, że powinienem oglądać przy kurierze i spisać protokół (przy temp. -15 stopni i padającym śniegu).


Bo powinieneś. Jak chcesz uniknąć takiego ryzyka to kupujesz z odbiorem osobistym. Wszystko w tym temacie.
Przy okazji. Wątpię, że udowodniłeś im, że wysłali tobie pękniętą plazmę. Problem najpewniej pojawił się w trakcie transportu.
Są pewne rzeczy, których kupowanie z wysyłką zawsze będzie obarczone ryzykiem. Telewizory LCD i np. pralki czy lodówki to jedne z nich. Przerabiałem ten temat na własnej skórze.
Jak sobie kupicie wysyłkowo 1dXII czy 5DIII lub obiektyw za kilka tysięcy to weźcie pod uwagę co może się z nim dziać podczas transportu:
https://www.youtube.com/watch?v=HHSRllKdVes

Cichy
18-10-2016, 13:18
ale proszę napisz mi to tu ofcjalnie i odpowiedz na pytanie: jeżeli kupię u Ciebie obiektyw i wyślesz mi go kurierem. W domu sobie go odpakuję i okaże się, że jest pękniety albo rozbity to oddasz mi pieniądze?

Miałem już kiedyś taką sytuację, dotyczyła Tamrona 17-50, było zgniecione pudełko i pęknięty pierścień z przodu obiektywu. W takich sytuacjach trzeba odpakować paczkę przy kurierze, zresztą każda moja paczka jest oklejona naklejką "Sprawdź zawartość przy kurierze". Klient dostał nowy obiektyw, DHL zwrócił mi kasę. Jak zgłosisz uszkodzenie po odjeździe kuriera to jaka jest pewność, że obiektyw nie został upuszczony podczas wypakowywania z pudełka? Żadnej. Zreszą ja zawsze jak kupuję coś to sprawdzam od razu paczkę przy kurierze. Mam naszykowany nożyk i 20 sekund kurier poczeka, taki ma zresztą obowiązek jeśli się go o to poprosi.

Janeek
18-10-2016, 13:25
Bo powinieneś. Jak chcesz uniknąć takiego ryzyka to kupujesz z odbiorem osobistym. Wszystko w tym temacie.
Przy okazji. Wątpię, że udowodniłeś im, że wysłali tobie pękniętą plazmę. Problem najpewniej pojawił się w trakcie transportu.
Są pewne rzeczy, których kupowanie z wysyłką zawsze będzie obarczone ryzykiem. Telewizory LCD i np. pralki czy lodówki to jedne z nich. Przerabiałem ten temat na własnej skórze.
Jak sobie kupicie wysyłkowo 1dXII czy 5DIII lub obiektyw za kilka tysięcy to weźcie pod uwagę co może się z nim dziać podczas transportu:
https://www.youtube.com/watch?v=HHSRllKdVes

ok, czyli Aptur po prostu należysz do osób które podporządkowują się sprzedawcom i niestety obniżają poziom obsługi sprzedażowej. Oczywiście, że sklep w tamtym wypadku polubownie zwrócił mi pieniądze, wiedząc, że w procesie poniesie dodatkowe opłaty. Co do wskazanej przez Ciebie "powinności" oglądania przy kurierze to jest nic innego jak zwyczajna "polaczkowość" sprzedawców i pobłażliwość klientów wychowanych w PRL (gdzie sprzedawca był panem), albo przez system wartości wynikający z tegoż systemu.
Wracając do mojej sprawy z plasmą, wystarczyło napisać wprost, że odpakowanie było niemożliwe ze względu na właściwości pogodowe, na które wedle producenta sprzętu przedmiot transakcji nie mógł być narażony. Kurier nie ma zaś obowiązku wniesienia do domu. Potem kilka razy wysłuchałem bzdur na infolinii... raz zlekceważono moje pismo, a potem kiedy już ruszałem do sądu nastąpił zwrot (miałem jeszcze jedno pewne rozwiązanie, które przeniosłoby problem na sklep ale było na granicy przyzwoitości). Takie życie w kraju, gdzie nie ma konkurencji, a konsument nie zna swoich praw.

Aptur a co do odbioru osobistego, to z niego korzystam tylko w Saturnie i MM w przypadku większych zakupów, ponieważ jak coś jest nie tak to kupując przez Internet zawsze mogę zwrócić, a przy odbiorze osobistym odeślą mnie z kwitkiem do serwisu.


Miałem już kiedyś taką sytuację, dotyczyła Tamrona 17-50, było zgniecione pudełko i pęknięty pierścień z przodu obiektywu. W takich sytuacjach trzeba odpakować paczkę przy kurierze, zresztą każda moja paczka jest oklejona naklejką "Sprawdź zawartość przy kurierze". Klient dostał nowy obiektyw, DHL zwrócił mi kasę. Jak zgłosisz uszkodzenie po odjeździe kuriera to jaka jest pewność, że obiektyw nie został upuszczony podczas wypakowywania z pudełka? Żadnej. Zreszą ja zawsze jak kupuję coś to sprawdzam od razu paczkę przy kurierze. Mam naszykowany nożyk i 20 sekund kurier poczeka, taki ma zresztą obowiązek jeśli się go o to poprosi.

no właśnie czyli Polski standard - kupujący sam sobie połamał sprzęt :P Dlatego wolę ebay i paypal - tam takich problemów nie ma. Z góry zakładają, że konsumenci nie niszczą sobie nowego sprzętu. Ja nie otwieram, bo nie mam czasu się bawić w takie sprawy, a często recepcja odbiera mi paczki.

Cichy ja wiem, że jesteś sprzedawcą i pewne rzeczy są dla Ciebie niewygodne, ale bądźmy tu uczciwi - kupując w UE też odliczysz vat.


EDIT:

Cichy trochę przemyślałem temat i w sumie nawet się Tobie nie dziwię. Problem nie leży po Twojej stronie tylko dystrybutorów i ich polityki.

salas
18-10-2016, 13:32
Skończ z tą PLASMĄ [emoji38] kupileś telewizor PLAZMOWY a nie plaSmowy.

Janeek
18-10-2016, 13:42
Skończ z tą PLASMĄ [emoji38] kupileś telewizor PLAZMOWY a nie plaSmowy.

ok, wybacz. PLAZMĄ :)

Cichy
18-10-2016, 13:42
no właśnie czyli Polski standard - kupujący sam sobie połamał sprzęt :P Dlatego wolę ebay i paypal - tam takich problemów nie ma. Z góry zakładają, że konsumenci nie niszczą sobie nowego sprzętu. Ja nie otwieram, bo nie mam czasu się bawić w takie sprawy, a często recepcja odbiera mi paczki.


Ha ha ha :) Piszesz, że w PRL sprzedawca była panem, a tymczasem przedstawiasz zupełnie odwrotną sytuację. Sprzedawca i kurier ma przed szanownym panem padać na kolana i łaskawie czekać, aż sprawdzi zawartość paczki. Kurier też odpowiada za stan przesyłki i ma prawo nie spisać protokołu po godzinie czy kilku od doręczenia. A bez protokołu nie ma reklamacji. A bez reklamacji nie ma wymiany czy zwrotu kasy, bo niby z jakiej okazji. Dla mnie sprawa jest prosta - kupuję wysyłkowo coś "wrażliwego" - sprawdzam paczkę po przyjeździe. Czy to jest rower, telewizor LCD, ekspress do kawy czy nawet albumy, takie mniej więcej zakupy robiłem w ostatnim czasie i zawsze z nożykiem pod bramą.

W mojej sytuacji kurier spisał protokół klientowi po godzinie bodaj, ale to była jego dobra wola a poza tym widział, że paczka była uszkodzona.

Janeek
18-10-2016, 16:34
Ha ha ha :) Piszesz, że w PRL sprzedawca była panem, a tymczasem przedstawiasz zupełnie odwrotną sytuację. Sprzedawca i kurier ma przed szanownym panem padać na kolana i łaskawie czekać, aż sprawdzi zawartość paczki. Kurier też odpowiada za stan przesyłki i ma prawo nie spisać protokołu po godzinie czy kilku od doręczenia. A bez protokołu nie ma reklamacji. A bez reklamacji nie ma wymiany czy zwrotu kasy, bo niby z jakiej okazji. Dla mnie sprawa jest prosta - kupuję wysyłkowo coś "wrażliwego" - sprawdzam paczkę po przyjeździe. Czy to jest rower, telewizor LCD, ekspress do kawy czy nawet albumy, takie mniej więcej zakupy robiłem w ostatnim czasie i zawsze z nożykiem pod bramą.

W mojej sytuacji kurier spisał protokół klientowi po godzinie bodaj, ale to była jego dobra wola a poza tym widział, że paczka była uszkodzona.

To zupełnie nie ma sensu, gdyż z Twojego podejścia braku zaufania wynika, że kurier też powinien sprawdzać co zabiera od Ciebie. Niestety u nas nie dziwi fakt, że klient sam sobie niszczy sprzęt a wręcz robi się z tego coś normalnego. Dlatego u nas muszą być przepisami regulowane kwestie zwrotu, kwestie tego, że klient ma prawo otworzyc i przetestować sprzęt a nawet to, że sprzedawca ma oddać kwotę wraz z przesyłką.

Generalnie jakbym kupił od Ciebie obiektyw, który po otworzeniu byłby połamany. To wsadziłbym ten obiektyw z powrotem do pudełka, zamówił kuriera i odesłałbym do Ciebie. Rozumiem, że też byś sprawdził przy kurierze co odbierasz.

Ja rozumiem, że każdy chce zarobić i szuka sposobu na zdobycie klienta - np. Ty dorzucasz sprawdzenie obiektywu/jego kalibrację - super, dlatego tak jak wcześniej wspomniałem za stan rzeczy w PL nie mam pretensji tylko do sprzedawców ale w większej mierze do dystrybutorów importerów.

pan.kolega
18-10-2016, 17:33
Niecały rok temu kupiłem na Amazon 2 x YN685 + YN622C TX + YN622C za $282. Dzisiaj ceny na Amazon są praktycznie takie same z tego co widzę.Czyli w Polsce z vatem to by było dzisiaj ok. 1360 PLN.

Nigdy w życiu jeszcze nie rozprułem paczki w obecności kuriera. Taki kierowca UPS zwykle zostawia paczkę na progu i jak mu się chce to naciska dzwonek. Kiedy ktoś dobiegnie do drzwi to widzi tylko dym z rury. Oczywiście kiedy wartość przesyłki to kilkaset $ albo więcej to trzeba podpisać ale wtedy pan kierowca sika po nogach żeby pobiec z powrotem do swojego pojazdu.

W przypadku zakupów przez Amazon.com nie ma potrzeby sprawdzania bo i tak można zwrócić nawet bez powodu, a jeżeli coś jest połamane czy nie działa to za darmo.

Na ebay natomiast jestem tyleż nabywcą co sprzedawcą więc mam co najmniej mieszane uczucia względem paypal. Nigdy nie oferuję żadnych możliwości zwrotu, chyba, że uznam swoją pomyłkę np. w opisie. Sam pakuję to co sprzedaję i jeżeli to przybywa do nabywcy uszkodzone, to winien może być ktokolwiek, tylko nie ja. Paypal (i ebay) jest coraz bardziej zorientowany na masowych sprzedawców, którzy oczywiście muszą, i powinni musieć, oferować zwroty. Ja na ebay zupełnie wykluczam duże firmy i tylko kupuję od prywatnych osób i drobnych sprzedawców.

fristajlor
18-10-2016, 18:36
Dla mnie ciekawsze byloby porownanie mozliwosci tego Pixela do dostepnych u nas lampek lub przynajmniej jakis szerszy opis uzytkownika tego produktu.


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk

VRx
18-10-2016, 22:05
Ha ha ha :) Piszesz, że w PRL sprzedawca była panem, a tymczasem przedstawiasz zupełnie odwrotną sytuację. Sprzedawca i kurier ma przed szanownym panem padać na kolana i łaskawie czekać, aż sprawdzi zawartość paczki. Kurier też odpowiada za stan przesyłki i ma prawo nie spisać protokołu po godzinie czy kilku od doręczenia. A bez protokołu nie ma reklamacji.

W dużej mierze zgadzam się z kolegą Janeek. Powstał pewien paradoks sprawdzania wszystkiego przy kurierze, a wynika to z faktu jak kurier szanuje swoją pracę, jak sprzedawca szanuje klienta itd. itd. Wybacz Cichy ale tak, to klient jest Panem, Panem Twojego losu bo jak wypniesz się na prokonsumeckie podejście to sprzedaż spadnie.... Tak się jedneak nie dzieje, a mianowicie to co zaobserwował Janeek klienci nie znają swoich praw.
Piszesz, że sprawdzanie zawartości paczki przy kurierze to obowiązek klienta, owszem obiektyw czy rozbity nie jest zobaczysz, body podobnie ale np. taki rower, gdzie wiele firm sprzedaje wysyłkowo, rower jest do końcowego skręcenia samodzielnie, czasem kilka elementów trzeba zamontować, nie wiesz czy wszystko działa, rozumiem że przywiązujesz kuriera do framugi/bramy i skręcasz/składasz towar.
Jest również możliwość, że powstanie wada z winy kuriera która nie będzie widoczna na pierwszy rzut oka, w wyniku rzucania paczka uszkodzenie wewnątrz obudowy sprzętu. Uszkodzenie mechaniczne, obudowa może być na tyle wytrzymała, że nie ucierpi. Wtedy też klientowi mówisz "nie ma protokołu od kuriera, wal się" ?

Cichy
19-10-2016, 07:55
No przecież nie sprawdzisz przy kurierze, czy przerzutki działają czy AF trafia w punkt, chodzi tylko o zewnętrzną wizualną ocenę uszkodzenia przesyłki. Chyba tyle od klienta można wymagać, żeby potem nie było problemu z reklamacją w firmie przewozowej. Prokonsumenckie podejście do klienta rozumiem w ten sposób, jak to miało właśnie w przytoczonej sytuacji - klient odsyła mi uszkodzony obiektyw na mój koszt z protokołem spisanym przez kuriera, ja załatwiam sprawę z reklamacją i OD RAZU odsyłam klientowi drugi obiektyw. Już nie wydziwiajcie, wysłałem tysiące paczek i poza jedną sytuacją (plus zaginięciem paczki na poczcie, na szczęście ubezpieczonej) nie było nigdy z tym problemu.

VRx
19-10-2016, 09:55
chodzi tylko o zewnętrzną wizualną ocenę uszkodzenia przesyłki. Chyba tyle od klienta można wymagać, żeby potem nie było problemu z reklamacją w firmie przewozowej
Ale to klient ma udowadniać, że nie jest wielbłądem? No bo przecież wszyscy kupują sprzęt po to aby nim je^%&* o podłogę i zgłaszać do sprzedawcy żądając wymiany na nowy. Bo nie mam co robić tylko wydać x tyś PLN żeby czekać 2 tygodnie na wymianę, przesyłki w tę i nazad....
Oddzielną kwestią jest, że to sprzedawca zleca usługę firmie przewozowej, ja często nie mam wpływu z jakiej usługi sprzedawca korzysta. A że taka np. siódemka łapała klientów jak leci, dawali dobrą ofertę, a sprzedawca dał się "skusić" i podpisywał umowę. I ja jako klient przez to muszę być zobowiązany....

Nie był to co prawda sprzęt foto, ale niejednokrotnie znajdowałem paczkę kurierską w skrzynce, bo udało się wepchnąć. Idę o zakład, że firma kurierska miała podpis, niby mój ale nie mój.... I nawet nie miał bym szans sporządzić protokołu.

Oczywiście nie traktuj tego personalnie, nie kupowałem nic od Ciebie i nie mogę mieć zastrzeżeń do Twojej pracy, ale wypowiadasz się w tym wątku jako sprzedawca i w dodatku zaciekle bronisz tamtej strony barykady.

Cichy
19-10-2016, 10:24
Chyba się nie rozumiemy. Niczego klient ma nie udowadniać, tylko odesłać uszkodzony towar z protokołem spisanym przez kuriera. Tylko tyle czy aż tyle ?

kmeg
19-10-2016, 10:33
W dużej mierze zgadzam się z kolegą Janeek. Powstał pewien paradoks sprawdzania wszystkiego przy kurierze, a wynika to z faktu jak kurier szanuje swoją pracę, jak sprzedawca szanuje klienta itd. itd. Wybacz Cichy ale tak, to klient jest Panem, Panem Twojego losu bo jak wypniesz się na prokonsumeckie podejście to sprzedaż spadnie.... Tak się jedneak nie dzieje, a mianowicie to co zaobserwował Janeek klienci nie znają swoich praw.
Piszesz, że sprawdzanie zawartości paczki przy kurierze to obowiązek klienta, owszem obiektyw czy rozbity nie jest zobaczysz, body podobnie ale np. taki rower, gdzie wiele firm sprzedaje wysyłkowo, rower jest do końcowego skręcenia samodzielnie, czasem kilka elementów trzeba zamontować, nie wiesz czy wszystko działa, rozumiem że przywiązujesz kuriera do framugi/bramy i skręcasz/składasz towar.
Jest również możliwość, że powstanie wada z winy kuriera która nie będzie widoczna na pierwszy rzut oka, w wyniku rzucania paczka uszkodzenie wewnątrz obudowy sprzętu. Uszkodzenie mechaniczne, obudowa może być na tyle wytrzymała, że nie ucierpi. Wtedy też klientowi mówisz "nie ma protokołu od kuriera, wal się" ?

Ja tylko przypomnę, że są sklepy stacjonarne, są punkty odbioru stacjonarnego ale przecież wszystko rozbija się o pieniądze, najlepiej mieć jak najtaniej a serwis z kosmosu. Sklep stacjonarny jest w stanie ściągnąć wszystko i można sobie na miejscu zobaczyć i sprawdzać ile tam się chce ale za inne pieniądze.

VRx
19-10-2016, 16:49
Chyba się nie rozumiemy. Niczego klient ma nie udowadniać, tylko odesłać uszkodzony towar z protokołem spisanym przez kuriera. Tylko tyle czy aż tyle ?
Ale o czym ta dyskusja? Czy nie przypadkiem o chińskich lampach, które taniej zamówić za granicą przez ebaya płacąc paypalem, w dodatku mają gwarancję paypala na zwrot pieniędzy i podejście sprzedawców za granicą, którzy nie robią problemów i niejednokrotnie wysyłają nowy egzemplarz sprzętu nawet zanim dotrze do nich zwracany?
A w Polsce rozpakuj przy kurierze bo będziesz mógł sprzedawcę pocałować w przysłowiową &*pę.
Cały czas mowa o szanowaniu klienta i podejściu sprzedawcy do takich spraw, gdzie za granicą stoi to na zdecydowanie wyższym poziomie niż u nas.


Ja tylko przypomnę, że są sklepy stacjonarne, są punkty odbioru stacjonarnego ale przecież wszystko rozbija się o pieniądze, najlepiej mieć jak najtaniej a serwis z kosmosu. Sklep stacjonarny jest w stanie ściągnąć wszystko i można sobie na miejscu zobaczyć i sprawdzać ile tam się chce ale za inne pieniądze.
Nie wiem czy wiesz, ale kupując wysyłkowo możesz towar zwrócić w ciągu 14 dni bez podania przyczyny. Czyli od tak, stwierdzasz, że jednak nie chcesz i zwracasz, to jeden z powodów dla których opłaca się kupić wysyłkowo, nie wszystko rozbija się o pieniądze.
Za granicą sprzedawcy często oferują 30 dni na zwrot. Kupując w sklepie stacjonarnym obejrzysz, sprawdzisz, a jak wyjdziesz za drzwi to już zapomnij. Z resztą wystarczy, że nie sprawdzisz wszystkich funkcji a jak jedna chociażby nie będzie działać to po opuszczeniu sklepu pozostają Ci dwie drogi: gwarancja czy rękojmia, tak czy tak towar oddajesz kasy nie ma i czekasz...

Cichy
19-10-2016, 17:10
Stek bzdur z szanowaniem klienta, poza tym nie odpowiedziałeś na moje pytanie, ale z kontekstu wypowiedzi sądzę, że "aż tyle". Koniec tematu z mojej strony zatem.

aptur
19-10-2016, 17:34
Z resztą wystarczy, że nie sprawdzisz wszystkich funkcji a jak jedna chociażby nie będzie działać to po opuszczeniu sklepu pozostają Ci dwie drogi: gwarancja czy rękojmia, tak czy tak towar oddajesz kasy nie ma i czekasz...

Natomiast po zakupie wysyłkowo, jeśli będzie coś nie tak to masz kasę i nie czekasz. Litości.
Radzę podchodzić do tego racjonalnie.
Kupowałem kiedyś obiektyw z odbiorem osobistym. Nie był tani. Po kilku dniach miałem pewne wątpliwości co do jego osiągów. Sklep bez problemu sprowadził mi drugi egzemplarz. Mogłem na spokojnie przestrzelać oba i zdecydować jaki chce sobie zostawić. Zrobisz tak kupując wysyłkowo? Odpowiem za ciebie. Nie zrobisz. Możesz co najwyżej zwrócić i czekać na zwrot kasy. Zapewniam ciebie, że będzie dłużej.

VRx
19-10-2016, 18:06
Po kilku dniach miałem pewne wątpliwości co do jego osiągów. Sklep bez problemu sprowadził mi drugi egzemplarz. Mogłem na spokojnie przestrzelać oba i zdecydować jaki chce sobie zostawić.
A co jeśli by się okazało, że ten typ tak ma... osiągi jednego i drugiego nie byłyby dla Ciebie zadowalające? Serwis odpowiedziałby, że według nich wszystko ok. Pozostałoby Ci sprzedać ze stratą i szukać czegoś innego. W przypadku zakupu wysyłkowego odesłałbyś w ciągu 14 dni i jedyną Twoją stratą byłby koszt wysyłki zwrotnej. Odsprzedaż byłaby zdecydowanie bardziej kosztowna...

pan.kolega
19-10-2016, 18:16
A w Polsce rozpakuj przy kurierze bo będziesz mógł sprzedawcę pocałować w przysłowiową &*pę.
Cały czas mowa o szanowaniu klienta i podejściu sprzedawcy do takich spraw, gdzie za granicą stoi to na zdecydowanie wyższym poziomie niż u nas.
..............
Za granicą sprzedawcy często oferują 30 dni na zwrot. Kupując w sklepie stacjonarnym obejrzysz, sprawdzisz, a jak wyjdziesz za drzwi to już zapomnij. Z resztą wystarczy, że nie sprawdzisz wszystkich funkcji a jak jedna chociażby nie będzie działać to po opuszczeniu sklepu pozostają Ci dwie drogi: gwarancja czy rękojmia, tak czy tak towar oddajesz kasy nie ma i czekasz...

To nie wynika z szanowania klienta z powodu wyższości cywilizacji zachodniej:lol: ale z konkurencji wielkich sklepów, z wielkimi obrotami, zarówno internetowych jak i murowanych, które wskutek dużych zamówień stać na przyjmowanie wszelkich zwrotów. Ma to zalety dla takich sklepów: po pierwsze klient nie zastanawia się i nie maca godzinami i miesiącami tylko kupuje pod wpływem impulsu (bo wie, że zawsze może zwrócić), po drugie, kiedy mu się odwidzi, może zwrócić bez uprzedniego psucia towaru, po trzecie, nie kupuje od drobnego sprzedawcy albo za granicą importu bez gwarancji za trochę niższą cenę.
Natomiast mniejsze biznesy, szczególnie w branży foto np. w USA już nie mają tego wspaniałego poszanowania klienta i kiedy klient chce zwrócić towar następnego dnia w sklepie murowanym każą mu się pocałować tak samo jak w Polsce i pokazują napis na ścianie, że żadnych zwrotów nie będzie. W internecie może się okazać, że trudno się dodzwonić do sprzedawcy, jak się dodzwonimy to słyszymy bluzgi, trzeba dodatkowo oplacić "restocking fee", że opakowanie było naruszone, a potem długo dopominać się pieniędzy. Więc nie przesadzałbym z tym poszanowaniem. Poszanowanie jest do nabycia w ustalonej cenie. Konsumenci powinni postarać się pomóc sklepom przez bardziej masowe zakupy bez krzywienia się na ceny, a wtedy sklepy będą zadowolone i milsze. :mrgreen:

kmeg
19-10-2016, 18:26
^^ Niszczysz obraz krain miodem płynących i bardziej zielonego trawnika u sąsiadów - jak możesz ;)

Janeek
19-10-2016, 18:28
Stek bzdur z szanowaniem klienta, poza tym nie odpowiedziałeś na moje pytanie, ale z kontekstu wypowiedzi sądzę, że "aż tyle". Koniec tematu z mojej strony zatem.

no ale przecież prawdę Ci powiedział. Tak jest, w PL sprzedawcy - tak jak sam to robisz - przerzucają ryzyko uszkodzenia rzeczy na klienta, dlatego wymagasz od niego sprawdzenia towaru w obecności kurierze. To jest absurdalne i podejście to jest wręcz nielogiczne, bo podchodząc po Twojemu kurier też powinien zażądać od Ciebie otworzenia paczki i sprawdzenia sprzętu, żebyś nie wyrolował firmy kurierskiej i nie wsadził rozbitego sprzętu do paczki. Taka jest prawda i to odróżnia was od zachodnich standardów gdzie NIKT NIE ZAKŁADA, ŻE KLIENT SAM SOBIE NISZCZY SPRZĘT PO ODJEŹDZIE KURIERA. Wy wynieśliście tą mentalność przez komunę w Polsce. Niedługo młodzi wejdą w pułap internetowych zakupów z zagranicą włącznie, starzy bojaźliwi i kupujący waszą propagandową PL gwarancję staną się marginesem i konkurencja zmusi Was do zmiany podejścia.


Natomiast po zakupie wysyłkowo, jeśli będzie coś nie tak to masz kasę i nie czekasz. Litości.
Radzę podchodzić do tego racjonalnie.
Kupowałem kiedyś obiektyw z odbiorem osobistym. Nie był tani. Po kilku dniach miałem pewne wątpliwości co do jego osiągów. Sklep bez problemu sprowadził mi drugi egzemplarz. Mogłem na spokojnie przestrzelać oba i zdecydować jaki chce sobie zostawić. Zrobisz tak kupując wysyłkowo? Odpowiem za ciebie. Nie zrobisz. Możesz co najwyżej zwrócić i czekać na zwrot kasy. Zapewniam ciebie, że będzie dłużej.

no to akurat dobra wola sklepu bo mógł Cię olać i wysłać do serwisu jak to przeważnie u nas bywa. Zwrot przez internet jest prosty. Przez 14 dni możesz sobie dokładnie sprawdzić sprzęt i 14 dnia wysłać maila zawierającego oświadczenie, że chcesz odstąpić od umowy. Od tej chwili masz kolejne 14 dni na wysłanie przedmiotu świadczenia do sprzedawcy, zaś sprzedawca od tej samej chwili ma 14 dni na zwrot pieniędzy wraz z kosztami wysyłki (do klienta), przy czym może to opóźnić jedynie do chwili dostarczenia mu przedmiotu świadczenia (po 14 dniu).


^^ Niszczysz obraz krain miodem płynących i bardziej zielonego trawnika u sąsiadów - jak możesz ;)

Kup kiedyś coś w Apple Online Store - i poczuj ten smak krainy miodem płynącej. Wtedy nie będziesz już chciał ispotów i innych cortlandów.

dan_jo
19-10-2016, 19:11
no to akurat dobra wola sklepu bo mógł Cię olać i wysłać do serwisu jak to przeważnie u nas bywa.

Tak miałem z 85LII, na początku piszczał mechanizm AF i na pytanie czy mogę wymienić na inny model okazało się, że nie, bo kupiłem w sklepie internetowym na miejscu i nie uwzględnia się takich zwrotów, tylko serwis.
Całe szczęście, że to było chwilowe, i obiektyw działa bez problemu.

kmeg
19-10-2016, 19:41
Wy wynieśliście tą mentalność przez komunę w Polsce. Niedługo młodzi wejdą w pułap internetowych zakupów z zagranicą włącznie, starzy bojaźliwi i kupujący waszą propagandową PL gwarancję staną się marginesem i konkurencja zmusi Was do zmiany podejścia.


A ja się zastanawiam kiedy dostaniesz bana od modów za juz kolejne jechanie po bandzie i jednak obrażanie ludzi - choć szkoda by było bo rozkręcasz zabawne dyskusje ;)




Kup kiedyś coś w Apple Online Store - i poczuj ten smak krainy miodem płynącej. Wtedy nie będziesz już chciał ispotów i innych cortlandów.

Produkty firmy Apple nie są w moim kręgu zainteresowań ale wyobraź sobie, że można poczuć smak krainy miodem płynącej innymi tez metodami.

pan.kolega
19-10-2016, 20:13
Produkty firmy Apple nie są w moim kręgu zainteresowań ale wyobraź sobie, że można poczuć smak krainy miodem płynącej innymi tez metodami.

Nie wiesz co tracisz. Zakupy na portalu Apple to magiczne przeżycie, porównywalne tylko z wizytą na portalu Disneyland:lol:. Warto kupić produkt Apple żeby tylko poczuć ten smak. Niestety ominęło mnie to ostatnio, bo nabyłem mój najnowszy ajfon na stronie Verizon. Też zapiera dech w piersiach ale to jednak nie to samo co Apple Store.....:?

Janeek
19-10-2016, 20:14
A ja się zastanawiam kiedy dostaniesz bana od modów za juz kolejne jechanie po bandzie i jednak obrażanie ludzi - choć szkoda by było bo rozkręcasz zabawne dyskusje ;)

Produkty firmy Apple nie są w moim kręgu zainteresowań ale wyobraź sobie, że można poczuć smak krainy miodem płynącej innymi tez metodami.

Miło mi, a co do modów - to ja oceniam poprzez wyrażanie swojej opinii, a nie obrażam. Podaję również genezę problemu będącego przedmiotem dyskusji jaką jest okres komuny i skutki w postaci podejścia sprzedawców w skali makro oraz Cichego na podstawie jego wypowiedzi. Nie wypełniam zatem dyspozycji ustępu 1 regulaminu forum.

Co do Apple - chodziło mi o przykład podejścia do klienta. W apple store wymienią Ci macbooka nawet jak stwierdzisz, że klapka ekranu jest przesunięta o pół mikrona.


Wracając zaś do tematu, uważam, że będąc w Unii - i czy to nam się podoba czy nie - mamy całkiem ciekawy dostęp do lamp na rynku unijnym.

italy
19-10-2016, 21:03
No to sobie poczytałem o różnicy pomiędzy YN685 vs YN-600EX :)

kmeg
19-10-2016, 21:06
Nie wiesz co tracisz. Zakupy na portalu Apple to magiczne przeżycie, porównywalne tylko z wizytą na portalu Disneyland:lol:. Warto kupić produkt Apple żeby tylko poczuć ten smak. Niestety ominęło mnie to ostatnio, bo nabyłem mój najnowszy ajfon na stronie Verizon. Też zapiera dech w piersiach ale to jednak nie to samo co Apple Store.....:?

Chyba dotarło do mnie, że tyle emejzi doświadczeń brakuje w moim życiu! :roll: Czy można to jakoś porównać do zakupu Kindle na portalu Amazonu? Czy to jest ten poziom emejzi doznań jak Kindle z 30 cm łóżka spadnie na podłogę i pęknie mu wyświetlacz, a obsługa na czacie kilkukrotnie zapewni mnie jak to jest emejzi, że się z nimi kontaktuję? Po czym powie, że to nie jest emejzi, że on pękł bo z tej wysokości nie powinien pękać i już wysyła mi nowy? A ja będę się czuł tak emejzi. To znowu kolejne emejzi doświadczenie mnie omineło bo Kindle kupiłem w sklepie stacjonarnym biorąc go z półki a on jeszcze mi nie spadł i nie pękł! :mrgreen:

RobertON
19-10-2016, 21:25
No to sobie poczytałem o różnicy pomiędzy YN685 vs YN-600EX

Faktycznie, teraz już wiemy jak jest różnica.

A taką miałem chęć zakupić YN-685 przez sklep wysyłkowy, ale na firmę.

mkkaczy
19-10-2016, 22:06
Faktycznie, teraz już wiemy jak jest różnica.

A taką miałem chęć zakupić YN-685 przez sklep wysyłkowy, ale na firmę.
Ja taką kupiłem i to przez sklep wysyłkowy. Zresztą jak prawie cały sprzęt, przez internet.
Co do firm kurierskich to producent musi zaprojektować tak opakowanie co by przeżyło upadki. Moja 400/2.8 szła z USA z KEH.com zawinięta tylko w folie bąbeklową i wrzucona w karton. Bez kapsli (kupiłem sam obiektyw) latała w pudle jak grzechotka i przeżyła i ostra jest. Zresztą i przez kuriera jest dostarczane do sklepu stacjonarnego.
85/1.8 kopowałem jako jedyny obiektyw w sklepie stacjonarnym w Dublinie, ale tam z tego co pamiętam to miałem 18 dni na zwrot, bez podawania przyczyny, Tylko sprzęt musiałem oddać w stanie jak nowy. W ciągu tego czasu wymieniłem na inną sztuke, ale i tak nie byłem zadowolony, a ta przyjemność kosztowała mnie około 100e więcej niż z UK przez Ebaya.

Wracając do samej lampy YN685 to fajny sprzęt jeśli chce się błyskać zdalnie. Na aparacie też się dobrze spisuje ale canonowska 580EX II w błyskach odbitych i ETTL jest bardziej stabilna. Dlatego jako jedyna lampe na stopkę wybrał bym systemową.
Nie pamiętam, ale chyba moja YN 685 nie ma USB do aktualizacji a na zachodzie ludzie piszą że 5dIV, dało "prezent" nie tulko Sigmie i Tamronowi, ale i YN się dostało.
No i wkurza to że nie ma blokady obrotu palnika, tylko się kręci na siłe.

pan.kolega
19-10-2016, 22:26
No to sobie poczytałem o różnicy pomiędzy YN685 vs YN-600EX :)

Dla mnie różnica jest taka, że w 600EX Chińczycy próbują dokładnie skopiować produkt Canona pod każdym względem, razem z radiem i z tego wynikają na razie pewne problemy (na podstawie internetu). Natomiast 685 Chińczycy robią tak, jak potrafią i jak robili od pewnego czasu i dlatego wygląda na to, że w sumie działa to lepiej. Poza tym nowszy produkt. Dlatego wybrałem 685. Na tyle na ile przetestowałem te 685, działają bez zarzutu. Może udoskonalą swoją 600EX ale na razie gdybym potrzebował takiej to raczej bym kupił oryginał.

--- Kolejny post ---


Czy można to jakoś porównać do zakupu Kindle na portalu Amazonu?
Nie. Sorry. :|
Można pewnie porównać z zakupem telefonu od Google. Google ponoć wyprzedził Apple na liście najwartościowszych marek.

VRx
20-10-2016, 20:46
Konsumenci powinni postarać się pomóc sklepom przez bardziej masowe zakupy bez krzywienia się na ceny
Na szczęście mamy wolny rynek i konkurencję i mogę pokrzywić się na cenę, a nic nie muszę. Co najwyżej jeść i pić by żyć.
W związku z tym mogę kupić taniej, za granicą, otrzymując taką samą gwarancję i często lepszą możliwość odstąpienia od umowy.
W dodatku co raz to większe firmy zagraniczne "wkraczają" na nasz rynek i to ten mniejszy sprzedawca powinien się mniej krzywić na klienta.

r_m
20-10-2016, 23:14
mogę kupić taniej, za granicą, otrzymując taką samą gwarancję i często lepszą możliwość odstąpienia od umowy

... lub tylko teoretycznie działającą gwarancję (znajomy, który kupował lampę z Chin, się o tym przekonał).
Ale masz rację, mamy wolny wybór, możemy kupić "od Chińczyka" i mieć nadzieję, że wszystko będzie dobrze, możemy kupić od sprzedawcy "unijnego", i mieć większa nadzieję, że w razie problemów wszystko będzie dobrze, możemy kupić od polskiego detalisty, i także mieć nadzieję, że wszystko będzie dobrze. Tylko w tym ostatnim przypadku zwykła rozmowa ze sprzedawcą bywa łatwiejsza, niż w tym pierwszym. Każdy może wybrać to, co mu najbardziej odpowiada, i dlatego jedni ściągają lampy z Chin, a inni "przepłacają" u naszych detalistów.

pan.kolega
21-10-2016, 17:22
W dodatku co raz to większe firmy zagraniczne "wkraczają" na nasz rynek i to ten mniejszy sprzedawca powinien się mniej krzywić na klienta.

Zrobił się wątek typu "gdzie kupić i za ile" ale jeśli tematem są chińskie wyroby to nie dziwota.

Abstrahując od zakupów za granicą, wielkość firmy nic nie pomoże, jeżeli pojemność rynku jest ograniczona. Jeśli ta wielka firma nie sprzeda dużo, to nie ma po co wkraczać. W Polsce pewna określona liczba np. korpusów 5d4 czy lamp do lustrzanek może się sprzedać i ta liczba jest sporo mniejsza niż na innych rynkach na które lubimy spoglądać. Na tych bogatszych i większych rynkach więcej ludzi chodzi po sklepach i internetach z nadmiarem pieniędzy na kartach kredytowych i zastanawia się tylko co by tu jeszcze kupić. Rynek jest bardziej elastyczny.
Dlatego tam sprzedawca ma większą możliwość zwiększenia obrotów o ile się bardziej postara.

I dlatego napisałem, że jedyne co może zrobić polski konsument żeby sobie polepszyć pod tym względem to więcej kupować. Bo klient panem nie zostanie z nadania przez dekret rządowy czy prawo, tylko może sobie na ten status zarobić dając zarobić. Zgodnie ze słynnym hasłem reklamowym często widzianym w USA "the more you buy the more you save!" Czyli im więcej kupujesz tym więcej oszczędzasz. Co jednak trudno wytłumaczyć współmałżonkom.:p

VRx
22-10-2016, 04:48
I dlatego napisałem, że jedyne co może zrobić polski konsument żeby sobie polepszyć pod tym względem to więcej kupować. Bo klient panem nie zostanie z nadania przez dekret rządowy czy prawo, tylko może sobie na ten status zarobić dając zarobić. Zgodnie ze słynnym hasłem reklamowym często widzianym w USA "the more you buy the more you save!" Czyli im więcej kupujesz tym więcej oszczędzasz. Co jednak trudno wytłumaczyć współmałżonkom.:p
Każdy kij ma dwa końce. Pamiętaj że zadowolony klient może przyprowadzić 20 innych, a niezadowolony zabrać 80 do konkurencji. Niestety w Polskich realiach kategoryzuje się klienta na lepszy i gorszy sort (skąd my to znamy). I tak o to jak nie kupujesz 1DX to nie jesteś klientem godnym uwagi. Sprzedawca nie patrzy na to że dziś możesz kupić chińską lampę a jutro możesz przyjść po 5d mkIV. Jak zostanę olany przez sprzedawcę pójdę gdzie indziej. Dam zarobić komu innemu. Niestety Polskich handlarz myśli inaczej... nie ten to inny przyjdzie i kupi, ale to się powoli kończy, ludzie już od jakiegoś czasu szukają opinii i nie tylko w dziedzinie foto. A nie zawsze jakość obsługi idzie w parze z ceną...

Janeek
27-10-2016, 21:46
Czy spotkał się ktoś z Was z krzywo działającym af assist? W sensie, ze nie wyświetla się idealnie z punktami AF w YN?

salas
27-10-2016, 22:43
a jakakolwiek lampa YN wyświetla je równo? ja mam niżej punkt centralny af niż siatka którą rzuca lampa ale nadal w tej siatce więc jako tako wspomaga i mówię o 35mm bo akurat to miałem wpięte :p jutro przetestuje jeszcze z 17-40 (yn685)

Janeek
27-10-2016, 22:51
salas, nie mam pojęcia. Znajomy dziś kupił tą lampę i się mnie zapytał czy to normalne:). Mówi, że jest po prosty przekrzywiony ciut w poziomie.

salas
27-10-2016, 23:06
Lampa ma delikatny luz po założeniu na sanki :D niech sobie przekreci [emoji38]
U mnie jakoś idealnie rowno nie jest ale działa %)

arkosol
27-11-2016, 17:03
Mam YN-600EX-RT i na 5dmk2 na sankach ma spore luzy, na 5dmk4 praktycznie luzów brak, ale za to brak jest wspomagania af z lampy :(. Dodam że dwie moje lampy 550Ex i 580EX2 wspomagają bez problemu.