PDA

Zobacz pełną wersję : Eos 600D - działanie wilgoci



Mr Mateusz
21-08-2016, 22:48
Będąc na wyjeździe złapał mnie silny deszcz. Aparat(Canon eos 600d) schowałem do pokrowca, a ten do plecaka, starając się zapewnić mu suche środowisko. Niestety, nie pomogło to. W chwili obecnej przy włączaniu słychać dźwięk. Dźwięk słychać również naciskając każdy przycisk. Niestety, brak obrazu na wyświetlaczu LCD oraz danych(liczb) patrząc w "wizjer" do podglądu widoku robionych zdjęć. Generalnie brak możliwości robienia zdjęć. Co to może być? Z góry dziękuję za odpowiedź.

niki68
21-08-2016, 23:02
Będąc na wyjeździe złapał mnie silny deszcz. Aparat(Canon eos 600d) schowałem do pokrowca, a ten do plecaka, starając się zapewnić mu suche środowisko. Niestety, nie pomogło to. W chwili obecnej przy włączaniu słychać dźwięk. Dźwięk słychać również naciskając każdy przycisk. Niestety, brak obrazu na wyświetlaczu LCD oraz danych(liczb) patrząc w "wizjer" do podglądu widoku robionych zdjęć. Generalnie brak możliwości robienia zdjęć. Co to może być? Z góry dziękuję za odpowiedź.
Miałeś jezioro w plecaku? Najprawdopodobniej nastąpiło (choć to dziwne w pokrowcu i w plecaku)zawilgocenie płyty głównej lub bloku zasilania. Ja bym wyłączył aparat, bateria aut i pozwolił przez kilka dni wyschnąć najlepiej w środowisku pochłaniającym wilgoć. Woreczek materiałowy i do gara z ryżem. Jeżeli po tym czasie nic się nie zmieni to serwis mz.

Mr Mateusz
21-08-2016, 23:18
Jeziora nie było, choć było bardzo mokro. Aparat już suszy się w ryżu. Dziękuję za pomoc.

jelcyk
22-08-2016, 08:22
Ryz to duzo za malo. Musisz odkrecic i zdjac tylna pokrywe - to w 600 -tce latwe. wnetrze musi byc szybko i dokladnie wysuszone cieplym powietrzem bo inaczej wszystko zacznie ci rdzewiec i nie zapanujesz nad tym. Potem mozesz go jeszcze zostawic na dzien - dwa aby dosechl do konca...

zdebik
22-08-2016, 09:40
Jest specjalny plyn do mycia elektroniki. Kiedys tak uratowalem PSP ktore zostalo wyprane wraz z spodniami.

jelcyk
22-08-2016, 13:46
Jest duzo plynow, ktorymi mozna myc elektronike - ale najpierw trzeba i tak sie do niej dostac...

Kolekcjoner
22-08-2016, 14:23
Na moje to jeśli aparat został już włączony i nie działa - to jest po herbacie. W najlepszym przypadku jest to wymiana płyty głównej.

jelcyk
24-08-2016, 10:01
No, niestety - po zawilgoceniu wlaczenie aparatu to w zasadzie jak wyrok smierci - niewielu sie udalo... Chociaz, bywa, ze ,jak nie wlaczal lampy a wody bylo niewiele, to moze... moze... :-(

jaś
24-08-2016, 11:26
wydaje się że canony są zawsze włączone - nawet jak są wyłączone :mrgreen: ta wajcha co wyłącza aparat to raczej fikcja literacka jest niż wyłącznik, może wyciągnięcie baterii pomaga (znaczy wyłącza korpus) ale czy korpusy nie mają przypadkiem drugiej baterii w środku? pytanie ile elektroniki jest zasilanej nawet po wyjęciu baterii?
wysuszyć i jest szansa że będzie działać, a potem serwis i niech czyszczą, deszczówka jest (teoretycznie) destylowana więc masz większą szansę niż w przypadku morskiej czy z rzeki.
czy ten korpus ma jakieś uszczelnienia (wg opisu firmy)? te uszczelnienia to chyba fikcja
kup lepszy pokrowiec i noś w nim worek na śmieci lub inny foliowy - worki na śmieci są dobrze uszczelnione w przeciwieństwie do korpusów naszej ulubionej firmy :mrgreen: i są lekkie :mrgreen:

zdebik
24-08-2016, 22:59
Deszczowka jest tak dobrze destylowana, ze w Tarnowie i Krakowie kamienice zarla lepiej niz ruda szmata forda.

mwitek
26-08-2016, 08:53
Tam to pada smogówka :-)