Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Canon trzy czy czterocyfrowy, za i przeciw?



jamto
03-08-2016, 22:03
Witam

Noszę się z zamiarem kupna nowego aparatu gdyż mój 400 d powinien już iść na emeryturę. Zastanawiam się jednak nad nowym modelem i w co celować. Chodzą mi po głowie trzy cyfrowe ale "męczy" mnie w czym gorsze są czterocyfrowe. Odpadają jedno i dwucyfrowe ze względów finansowych. Różnica w cenie dość spora ale czy na pewno ok 1000 zł jest warto dodać? Po drodze jest jeszcze Canon 100. Czym te modele się różnią poza ceną oczywiście. Znam się na parametrach jako tako ale zupełny laik jestem już w kwestii jakości matrycy , procesora czy innych elementów o których nie mam pojęcia. Mam okazję w pracy użytkować 1200d i poza tym że to plastyk bombastyk nie mam się do czego przyczepić w porównaniu z moim leciwym 400d. Nie interesują mnie wszelkie "wodotryski" bo w większości przypadków uważam że to raczej dobre dla łebków żeby mieli się czym podniecać.
Jak zatem rozeznać się w tych modelach, w czym jeden lepszy a drugi gorszy, na co warto zwrócić uwagę z czego taka różnica w cenie. Jak to ogarnąć? Czy droższy znaczy lepszy?

becekpl
03-08-2016, 23:38
Czy droższy znaczy lepszy?
tak

jamto
04-08-2016, 08:25
Ao nieco bardziej wyczerpującą odwiedź mógłbym prosić ? Co zyskuję płacąc więcej, co stracę kupując taniej?

r_m
04-08-2016, 08:58
Proszę: Porównanie aparatów - Optyczne.pl (http://www.optyczne.pl/porownaj.php?co=aparat&ile=4&add0=1862&add1=329&add2=1739&add3=1740)
Jeśli 1200d Ci wystarcza, to możesz go kupić, a zaoszczędzone środki przeznaczyć np. na jakiś obiektyw albo wyjazd na zdjęcia :)

Bangi
04-08-2016, 09:35
A może podasz o jakich konkretnie modelach myślisz w każdej z serii. Będzie łatwiej porównywać ;)

mwitek
04-08-2016, 10:39
Bierzesz pod uwagę używane puszki?

pan.kolega
04-08-2016, 11:25
Proszę: Porównanie aparatów - Optyczne.pl (http://www.optyczne.pl/porownaj.php?co=aparat&ile=4&add0=1862&add1=329&add2=1739&add3=1740)


Niestety takie porównanie trudno się czyta jak się nie siedzi w tym.

Np. z takiego zestawienia wynika, że kupując 100D zamiast 1200D traci się "dobiegaczkę do 10 m", co nie jest prawdą.:?
Swoją drogą, ciekawe ile osób potrafi wyjaśnić co to jest "dobiegaczka do 10 m". :lol:

Kupując droższy aparat z tych o których mowa zyskuje się dużo różnych ulepszeń, usprawnień i ficzerów. Niektóre znacznie ułatwiają robienie określonych typów zdjęć, niektóre poprawiają wygodę. Natomiast sama jakość obrazu zmienia się raczej subtelnie. Od czasu 400d poprawa jest zauważalna, choc na niskich ISO nie tak bardzo.

Leon007
04-08-2016, 15:34
No właśnie, chciałem się zapytać, co to jest dobiegaczka do 10 m?

tomfoot
04-08-2016, 16:27
Jak to co? Biegniesz 10 metrów, stajesz i robisz zdjęcie. Aparat w tym czasie nie przejdzie w stan czuwania.

Macios
04-08-2016, 17:54
hehe, dobre:)

jamto
04-08-2016, 21:22
Nie planuję używek, bynajmniej w tym momencie.
To co napiszę to moje zdanie co nie oznacza że mam rację dlatego pytam na tym forum. Mam wrażenie że model po modelu to często tylko kosmetyczna zmiana. Ale w którymś momencie dany model przechodzi gruntowną modernizację i coś konkretnie dostaje lepszego ( nie wiem, lepsza matryca, procesor itd) Jeśli mam kupić stary model w nowej skórze to nie bardzo mnie to interesuje bo nie jest dla mnie aż tak ważne np odchylany ekran czy kolejny przycisk który tylko przeszkadza. Czytam czasami porwania na optyczne pl ale w którymś momencie )nie pamiętam dokładnie ) po takiej analizie dowiedziałem się że kupując zapłacę właśnie ok 1000 zł więcej bo ten droższy ma usuwanie kurzu z matrycy a ten tańszy nie. Podstawowe elementy takie same. W tym momencie sprawa dla mnie jest jasna.
Ot taki przykład z testu 1300d , komentarz Myślałem, ze wkrótce nastąpi koniec odgrzewania kotleta - matrycy takiej jaką miał 7D 7 lat temu, ale widać ciągle da się :)

Tego typu info mnie interesuje, co zyskam a co stracę kupując tańszy czy droższy?

pan.kolega
04-08-2016, 23:09
Tego typu info mnie interesuje, co zyskam a co stracę kupując tańszy czy droższy?

Nic nie stracisz kupując droższy model z zakresu 3 i 4 cyfrowych, poza pieniędzmi.

Nie uzyskasz też żadnych fundamentalnych według Ciebie ulepszeń, jeżeli uważasz te wszystkie dodatki za nieistotne. Celniejszy, trochę szybszy AF w trudniejszych warunkach to tyle. Nie spodziwaj się innej odpowiedzi, bo jej nie dostaniesz - Twój problem jest rozwiązany. Kup najtańszy model i czekaj na rewolucyjne zmiany, które kiedyś pewnie nastąpią.


No właśnie, chciałem się zapytać, co to jest dobiegaczka do 10 m?

Dobiegaczka do 10 m wbrew pozorom nie dotyczy maksymalnej bezpiecznej odległości od toalety w razie ostrej biegunki.
Oznacza, że z obiektywem 300 mm f/2.8 L AF będzie w stanie śledzić obiekt poruszający się z prędkością 50 km/h dopóki odległość jest co najmniej 10 m od aparatu. Przynajmniej tak to rozumiem.

jamto
04-08-2016, 23:47
Nic nie stracisz kupując droższy model z zakresu 3 i 4 cyfrowych, poza pieniędzmi.

Nie uzyskasz też żadnych fundamentalnych według Ciebie ulepszeń, jeżeli uważasz te wszystkie dodatki za nieistotne. Celniejszy, trochę szybszy AF w trudniejszych warunkach to tyle. Nie spodziwaj się innej odpowiedzi, bo jej nie dostaniesz - Twój problem jest rozwiązany. Kup najtańszy model i czekaj na rewolucyjne zmiany, które kiedyś pewnie nastąpią.




Piszesz to z ironią czy ze stanem faktycznym. Jakiś powód że coś jest tańsze a coś droższe chyba musi być Ja się zastanawiam czy ów powód jest wart swojej ceny, a dokładniej rzecz ujmując chciałbym wiedzieć za co tak naprawdę płacę/zapłacę.

r_m
05-08-2016, 03:01
Piszesz to z ironią czy ze stanem faktycznym. Jakiś powód że coś jest tańsze a coś droższe chyba musi być

Jest, nazywa się moda, marketing itp.
Skrajny przypadek: wiele osób uważa, że 1300d to "prawie to samo co 1200d", tylko z dołożonym wifi, bez którego aparat jest mniej atrakcyjny dla pokolenia smartfonowców.
Z drugiej strony nie masz racji pisząc o niezbyt ważnych dodatkach jak odchylany ekran czy dodatkowy przycisk. Odchylany ekran można łatwo docenić przy próbie zrobienia np. makro z niskiego położenia aparatu, dodatkowy przycisk to może nie, ale dodatkowe kółko do zmiany ustawień jest wygodniejsze niż tylko jedno przy spuście.
Jesteś "wyjątkowym przypadkiem", najczęściej ludzie zaczynają narzekać, że mają stary aparat, który nie ma - i tu następuje lista najmocniej reklamowanych ostatnio wodotrysków - i dlatego MUSZĄ zmienić sprzęt. Ty napisałeś, że "400 d powinien już iść na emeryturę" ale nie napisałeś, w którym momencie Cię ogranicza, a więc wygląda na to, ze nawet ten 1200d z powodzeniem spełni Twoje oczekiwania. Jednak "oczko wyżej" to np. ciekawsze możliwości filmowe, nieco lepszy AF, może być też inna ergonomia - to musisz porównać i sprawdzić samodzielnie.

pan.kolega
05-08-2016, 03:51
Piszesz to z ironią czy ze stanem faktycznym. Jakiś powód że coś jest tańsze a coś droższe chyba musi być Ja się zastanawiam czy ów powód jest wart swojej ceny, a dokładniej rzecz ujmując chciałbym wiedzieć za co tak naprawdę płacę/zapłacę.

Nie, było bez ironii tym razem. Jeśli te usprawnienia nie robią na Tobie wielkiego wrażenia (a wygląda na to, że nie) to nie warto za nie płacić.
Ocena, czy konkretna cecha czy "ulepszenie" aparatu jest warte swojej ceny jest kompletnie subiektywna. Np. dla niektórych odchylany ekran ma wartość negatywną (bo niby jest podatny na uszkodzenia) dla mnie zdecydowanie pozytywną (o ile nie powoduje zbytniego przyrostu wymiarów). Ja nigdy bym nie kupił korpusu bez LV, a dla niektórych do niedawna, a nawet i teraz, było to zupełnie zbędne. Usprawnienie ostrzenia w trybie LV jest dla niektórych obojętne, dla mnie istotne. Filmów dużo nie robię, ale chcę mieć - innym potrzebne jak rybie rower. Dla mnie dużo punktów bocznych może być, czemu nie, dla innych to bardzo ważne.
Z drugiej strony, dla mnie matryce FF Canona są zupełnie wystarczające do doskonałych zdjęć i nie pali mi się specjalnie do ulepszeń, a matryce kropowe są zupełnie zadowalające do większości celów, na pewno w normalnych warunkach z jasnymi szkłami. Dla innych matrycami kropowymi Canona nie da się w ogóle fotografować, tragedia i średniowiecze, a FF ledwo ujdą.
Więc oczywiste, że nie ma odpowiedzi na pytanie "czy warto" . Zależy komu i do czego. A jeszcze dochodzi sprawa pieniędzy.

Ja osobiście korpusami czterocyfrowymi nigdy nie byłem zainteresowany, Natomiast, jeśli ktoś potrzebuje wystarczającego aparatu bez przepłacania, po prostu, żeby robić dobrej jakości zdjęcia czy to turystyczne, czy na ebay, albo portrety w studio, to polecam czterocyfrowe bo nikt nie pozna czy to było robione 1200d czy nawet 80d.

mwitek
05-08-2016, 07:36
Ja bym na twoim miejscu kupił 50/60/70 d zależy od budżetu

Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka

aptur
05-08-2016, 07:38
Ja bym poszedł do sklepu, pomacał modele trzy i czterocyfrowe i zdecydował. Jak zrozumiałem serię xxD kolega wyklucza.
Co do porównania specyfikacji to można to ładnie zrobić np. na strona dpreview.
https://www.dpreview.com/products/compare/side-by-side?products=canon_eos1000d&products=canon_eos1100d&products=canon_eos1200d&products=canon_eos600d&products=canon_eos700d&products=canon_eos750d&products=canon_eos100d&products=canon_eos650d&products=canon_eos1300d&products=canon_eos760d

tomfoot
05-08-2016, 07:55
Kup Canon 100d. Będziesz zadowolony.

mystical
05-08-2016, 08:43
A może w takim razie jakaś tzw. hybryda? Skoro zadowala Cię jakość zdjęć z 1200D to z pewnością zaawansowane kompakty również będą ok. Nie każdy musi mieć lustrzankę, do wielu zastosowań wystarczą prostsze aparaty.
Ja zaczynałem z Lumixem z obiektywem Leica i byłem zadowolony, do tej pory przeglądając starsze fotki jestem zadowolony z ich jakości. A przecież postęp widzimy cały czas, czyli dzisiejsze hybrydy będą jeszcze lepsze.

HuleLam
05-08-2016, 10:53
Canon 700D, 100D, 1300D prawdopodobnie mają taką samą (podobną) matrycę. 750D/760D mają już trochę nowszą generację. 100D powinien "leżeć" w ręku tak, jak 400D, obecne trzycyfrowe EOSy są ciut większe.
zdRAWki

mkamelg
06-08-2016, 18:59
No właśnie, chciałem się zapytać, co to jest dobiegaczka do 10 m?


Element aparatu, który jest odpowiedzialny za ciągle ustawianie ostrości na wybranym, poruszającym się obiekcie - w aparatach jest to określane jako AF- Continue. Dobiegaczka umożliwia śledzenie poruszających się obiektów i wykonywanie im zdjęć seryjnych z dobrze ustawioną ostrością (po wcześniejszym podniesieniu lustra).


Źródło: Dobiegaczka | Terminy - Studio Fotograficzne (http://studiofotograficzne.pl/slownik/terminy/dobiegaczka/dobiegaczka.html)

Tom77
06-08-2016, 19:09
Ao nieco bardziej wyczerpującą odwiedź mógłbym prosić ? Co zyskuję płacąc więcej, co stracę kupując taniej?

Teoretycznie płacąc wiecej dostaniesz wiecej:
lepsza ergonomia, lepszy AF, lepsza bateria, uchylany ekran, lepsze ISO, więcej funkcji, lepsza matryca, więcej FPS, itd.
Z czasem funkcje z topowych modeli schodzą do modeli niższych więc nie koniecznie to na czym ci zależy będzie tylko w wyższych modelach, tutaj trzeba porównać konkretne modele. Korpus to 30% wydatków, reszta to szkło/szkła.

jamto
06-08-2016, 23:34
Czyli rozumiem że czterocyfrowy np 1300 można by przypisać do któregoś trzycyfrowego? A jak umiejscowić model 100 do czego go porównać, bliżej mu do trzy czy czterocyfrowych?

pan.kolega
06-08-2016, 23:37
Źródło: Dobiegaczka | Terminy - Studio Fotograficzne (http://studiofotograficzne.pl/slownik/terminy/dobiegaczka/dobiegaczka.html)

To jednak nie mówi nic o "dobiegaczce do 10 m," co mniej więcej wyjaśniłem w poście #12.
Dobiegaczka do 7 m jest lepsza niż dobiegaczka do 10 m.

Tom77
07-08-2016, 12:29
Czyli rozumiem że czterocyfrowy np 1300 można by przypisać do któregoś trzycyfrowego? A jak umiejscowić model 100 do czego go porównać, bliżej mu do trzy czy czterocyfrowych?


Podejdź do sklepu i pomacaj wszystkie serie. Ważne żeby aparat dobrze leżał w dłoni. Potem w danej serii szukaj aparatu który ma funkcje na których ci zależy.

aptur
07-08-2016, 15:35
Dobiegaczka do 7 m jest lepsza niż dobiegaczka do 10 m.

W zasadzie jest to logiczne. Lepiej dobiegać bliżej niż dalej.

tomfoot
07-08-2016, 15:51
W zasadzie jest to logiczne. Lepiej dobiegać bliżej niż dalej.

Podążając za logiką dalej: najlepiej to jednak w ogóle bez dobiegaczki, bo wcale nie trzeba biegać.

HuleLam
07-08-2016, 16:57
Czyli rozumiem że czterocyfrowy np 1300 można by przypisać do któregoś trzycyfrowego? A jak umiejscowić model 100 do czego go porównać, bliżej mu do trzy czy czterocyfrowych?

Liczba 100 ma trzy cyfry, to jest jednoznaczne ;).
A tak poważnie, 100D to coś w rodzaju eksperymentu, gdzie Canon zrobił bardzo mały aparat, pasujący zwłaszcza do małych obektywów ("50", "24 STM"), funkcjonalnie bliski serii "trzycyfrowej". Patrząc na dane techniczne, w zasadzie większość funkcji 100D jest taka sama jak w 700D. Matryca, jak pisałem, prawdopodobnie taka sama, wizjer - taki sam, filmy - takie same opcje itp. itd. Co ważne - seria "czterocyfrowa" ma trochę mniejszy wizjer (powiększenie 0.80 w 1300D vs. 0.85 w 700D, 0.87 w 100D). Co ciekawe - właśnie sprawdziłem i nowsze aparaty serii "trzycyfrowej" (750D, 760D) mają znowu trochę mniejszy wizjer (powiększenie 0.82).

Tak jak napisali Koledzy - przejdź się do sklepu fotograficznego i obejrz sobie, pobaw się, to ważne co Tobie bardziej odpowiada:
a) mniejszy rozmiar, choć trochę starsza technologia - EOS 100D
b) nowsza technologia, ale większa cena - EOS 750D/760D
c) mniejsza cena - więcej pieniędzy zostaje np. na obiektywy i statyw - EOS 1300D
d) starszy model, być może dobra cena - EOS 700D*

* z wymienionych przeze mnie modeli tylko na EOSa 700D jest już dostępne fajne oprgoramowanie Magic Lantern, mocno rozszerzające możliwośći aparatu/

Ja, użytkując od prawie sześciu lat EOSa 550D, gdybym miał wybierać teraz, pewie wybrałbym 760D... ale wybrałem 80D bo trafiła się w dobrej cenie - i mam nadzieję że będę zadowolony z wydatku. Mam nadzieję że Ty też.

zdRAWki

aptur
07-08-2016, 20:54
Podążając za logiką dalej: najlepiej to jednak w ogóle bez dobiegaczki, bo wcale nie trzeba biegać.

Wszystko się zgadza. Najlepiej jeśli dobiegaczka w ogóle nie jest potrzebna ;)

jamto
07-08-2016, 21:50
Liczba 100 ma trzy cyfry, to jest jednoznaczne ;).


Ale się wygłupiłem... Tyle że te 100 to tak mimowolnie wypada z serii 400,450,500,550,600 itd a tu nagle 100 jakby zupełnie coś innego. Ja użyskuję 400 i 1200 więc jakieś tam porównanie mam w tym co piszecie jak leży w dłoni. Oba podchodzą mi tak samo z przewagą na 1200 bo (nie zabijcie mnie śmiechem) migawka ma przyjemny klank znany z Nikona. Ale oczywiście to nie jest dla mnie najważniejszy atut. Wkurza mnie że włożono tam znów jakiś nowy przycisk w stylu upiększ, udoskonal czy coś w tym stylu Dlatego zaczynałem zastanawiać się czy czterocyfrowe nie poszły w kierunku "jeszcze bardziej dla idiotów" i czy nie skreślić tego z listy ewentualnego zakupu. Dlatego zaczynałem się zastanawiać co włożono im do środka (matryca, procesor itd)