PDA

Zobacz pełną wersję : Brak stabilizacji - skutki



Fallmau
04-04-2016, 11:30
Witam, posiadam canona 500d, który nie posiada stabilizacji, chcę sobie kupić stałkę canona 24mm f2.8 STM, jak wiadomo ten obiektyw nie ma stabilizacji, ma ją wersja USM, jednak USM jest drogie i trudno dostępne. Czy jak kupię tą stałkę, czy jakikolwiek inny obiektyw STM ef-s to brak stabilizacji przełoży się jakoś na zdjęcia? będzie uciążliwy czy może raczej tego nie odczuje?
Z góry dziękuje za odpowiedzi

becekpl
04-04-2016, 11:32
no, zdjęcia będą bez stabilizacji
a skąd mamy wiedzieć czy ty nie odczujesz? jak sam nie wiesz?
rób zdjęcia i schodź z czasem , zobacz co ci wyjdzie

aptur
04-04-2016, 11:33
Kiedyś w ogóle nie było stabilizacji i ludzie robili świetne zdjęcia. Wszystko zależy od zdjęć które robisz. Stabilizacja nie zamrozi tobie ruchu. Jeśli nie filmujesz to olej tą stabilizację, kupuj obiektyw i rób zdjęcia.

Leon007
04-04-2016, 12:24
Podobno przeciętny człowiek utrzyma aparat bez drgań przy czasach krótszych, niż odwrotność ogniskowej. Czyli dla 24 mm powinieneś zrobić nieporuszone zdjęcie dla czasów nie dłuższych niż 1/30-1/50 sekundy. Dla dłuższych czasów statyw. W innym wątku piszesz o fotografowaniu krajobrazów - w tej dziedzinie statyw to bardzo zalecane wyposażenie dla dowolnych czasów migawki.

(W te rozważania niektórzy wplątują tzw. "przelicznik ogniskowej", ale w tym wypadku nie musisz się tym przejmować.)

Tak jak już inni Koledzy radzili: zgłębiaj podstawy fotografowania.

tomfoot
04-04-2016, 13:06
Podobno przeciętny człowiek utrzyma aparat bez drgań przy czasach krótszych, niż odwrotność ogniskowej.

Teoria ta dotyczy aparatów analogowych.

Leon007
04-04-2016, 13:10
To przybliżona praktyka, nie teoria. Nie wiem, dlaczego miałaby nie dotyczyć aparatów cyfrowych. Mam tylko jeden obiektyw z ISem, który i tak najczęściej wyłączam, a udaje mi się robić zdjęcia.

tombas
04-04-2016, 13:47
Teoria ta dotyczy aparatów analogowych.
no tez nie bardzo rozumiem, dlaczego ma nie miec zastosowania w erze cyfrowej, czy teraz 1/30 to jest inny czas niz 1/30 w roku 1978? bo rozumiem, że własnie o czasie tu rozmawiamy... czy tak?

Tom77
04-04-2016, 16:29
Teoria ta dotyczy aparatów analogowych.

Jeżeli na kropie używasz ogniskowej 100mm to pewny czas do utrzymania z reki wyjdzie 1/150. Ja się wychowałem na tej teorii i cały czas ja stosuję

GalaktycznyMuczaczo
04-04-2016, 18:30
Witam, posiadam canona 500d, który nie posiada stabilizacji, chcę sobie kupić stałkę canona 24mm f2.8 STM, jak wiadomo ten obiektyw nie ma stabilizacji, ma ją wersja USM, jednak USM jest drogie i trudno dostępne. Czy jak kupię tą stałkę, czy jakikolwiek inny obiektyw STM ef-s to brak stabilizacji przełoży się jakoś na zdjęcia? będzie uciążliwy czy może raczej tego nie odczuje?
Z góry dziękuje za odpowiedzi

tak odczujeesz brak stabilizacji a to również odniesie sie do jakości zdjęcia jeżeli będą wykonywane z czasem otwarcia migawki dłuższym niż pozwoli ci na to twoj stabilny chwyt

zdebik
04-04-2016, 19:22
Ten canon to jakis dziwny robi 135L, 85L nawet 50L i nie daje tam stabilizacji. Jak tu zyc? Zdjecia bez stanilizacji jakies takie plaskie, nie maja plastyki.

W swoim obiektywie wylacz IS i sam sie przekonaj!

baziu
04-04-2016, 20:33
Jeśli np. w większości chcesz fotografować dynamiczne sceny (ludzie, zwierzaki, spadające liście itp.), to olej stabilizację. Dlatego, że zwykle będziesz musiał stosować czasy powyżej 1/40, czyli bezpiecznego, do utrzymania i zrobienia nie poruszonego zdjęcia na Twoim zestawie (ekwiwalent, to około 36mm):)

asfot1
04-04-2016, 21:05
Jak już wspomniano wyżej, kup szkło i ciesz się robieniem fotek. Ja się już kiedyś pochylałem nad czasami analogowych aparatów, (jeszcze posiadam w szafie)gdzie nie było stabilizacji i podglądu wykonanej fotki, gdzie uczono się na podstawie notatek na kartce papieru zapisując ustawienia (często brak światłomierza w puszce). I dopiero po wywołaniu materiału przekonywano się czy nauka nie poszła w las. Zrób sobie kilka testów z różnymi ustawieniami parametrów naświetlania dobierając odpowiednio czułość, przysłonę i czas (na manualu), tak by czas rozpocząć od powiedzmy 1/10s a skończyć np. na 1/500s, oczywiście bez statywu.Operacje powtórz tak samo ale już ze statywem. W ten sposób przekonasz się mniej więcej jakie czasy utrzymasz z tzw. ręki. Oczywiście możesz przelecieć wszystkie możliwe czasy. Stabilizacja w tych czasach pomaga ale nie myśli za fotografa, pomaga utrzymać nieruchomo aparat w kiepskich warunkach oświetleniowych, ale nie zamraża ruchu obiektu fotografowanego, o tym się już nie pamięta. Pozdrawiam i zapraszam do praktyki ale poczytać o podstawach fotografii też nie zaszkodzi.

italy
04-04-2016, 21:44
Fakt, 30-40 lat temu czy nawet nie tak dawno temu, nikt z nas nie posiadał obiektywów z stabilizacją . I robiło się zdjęcia.Większość z nas wywoływała zdjęcia w większości wypadków na rozmiarze widokuwkowym lub nawet mniejszym.Choć i robiło się większe odbitki.Ale nikt z nas w latach 70 czy 80 nie miał dostępu do komputerów-domowych, żeby przeglądać zdjęcia w 50 czy 100 % powiększeniu.Czy ktoś robił z nas w tamtych latach jakiekolwiek testy na bateryjkach?:)Czy po kupnie obiektywu do analoga , ktokolwiek testował obiektyw na FF, BF ? Kupowało się aparat , obiektyw i już było się szczęśliwym że w ogóle jest się posiadaczem takiego urządzenia:)I zdjęcia się robiło :shock:
W dzisiejszych czasach ery cyfrowej moim zdaniem należy się korzystać z tego co jest dla nas dostępne i wykorzystywać to.Bo to tak jakby komuś kto teraz używa najnowszej generacji komputera stacjonarnego , dać możliwość spróbowania pracy na Mazovia,Elvro 800, czy Amiga:)
Choć ja robię zdjęcia aparatami pona 100 letnimi - bez stabilizacji :) -zdjęcia wychodzą :)z zupełnie inna plastyką , to bardzo chętnie używam stabilizacji w nowych obiektywach :)bo po to ja ktoś wymyślił żeby nam ułatwiała zabawę w fotografię .

mwitek
05-04-2016, 10:34
Mnie się chyba nigdy nie udało doszukać sytuacji w której stabilizacja by mi pomogła. Ale to też myślę, że wynika z tego co się fotografuje.

chester_jds
05-04-2016, 12:10
Dokładnie. Im dłuższa ogniskowa i im dłuższy czas oraz im więcej MPix tym łatwiej efekt poruszenia zobaczyć.

Bogdan56_Ch
05-04-2016, 14:17
Obiektyw 28mm, odpowiednio dobrany czas naświetlania i można spokojnie robić zdjęcia bez stabilizacji. Jedyną przeszkodą może być choroba Parkinsona, ale takiej chyba nie posiadasz. Myślę że więcej niż połowa fotografujących robi zdjęcia obiektywami bez stabilizacji i nie mają z tym żadnych problemów.

7four
05-04-2016, 14:40
Proponuję spacer do najbiższego marketu, tam się dowiecie od "sprzedawcy" genezy tego problemu.

mqqlka
05-04-2016, 15:21
można spokojnie robić zdjęcia bez stabilizacji. Jedyną przeszkodą może być choroba Parkinsona

Moje doświadczenia nie są odkrywcze i pokrywają się z wieloma miarodajnymi doświadczeniami użytkowników, producentów i ośrodków testowania sprzętu:

1. Przy dobrym świetle i krótkich czasach naświetlania stabilizacja może przeszkadzać.
2. W trudniejszych warunkach oświetleniowych i występującej równocześnie potrzebie obniżania ISO (np. dla późniejszego wyciągania szczegółów z cieni), dobra stabilizacja jest nieoceniona nawet jak się nie ma zaawansowanego Parkinsona.

Podam przykład swojego Canona o dość krótkiej ogniskowej 35 f/2 IS. Często fotografuję na swój użytek eksponaty w czasie zwiedzania muzeów, gdzie przy ISO 800-3200 trzeba używać czasów 1/30s. Przy wyłączonej stabilizacji muszę zrobić 3-4 zdjęcia, żeby wybrać jedno wystarczająco dobre. Ze stabilizacją robię te zdjęcia jednym pstryknięciem i nie martwię się o efekt. Pozwala mi to podziwiać oryginały, a nie skupiać się na technice fotografowania. To tylko jeden z przykładów. Na ogół nie muszę zanosić obiektywu do muzeum, żeby skorzystać ze stabilizacji.

Leon007
05-04-2016, 20:09
A nasz niedoświadczony Kolega zadał tylko pytanie o skutki braku stabilizacji. On się teraz będzie bał zapytać o godzinę. :D

aptur
05-04-2016, 20:16
On się teraz będzie bał zapytać o godzinę.

U mnie 20.16

asfot1
05-04-2016, 21:20
To myślę że temat w końcu możemy uznać za zakończony. Żadnych skutków braku stabilizacji w tym temacie nie widać, poza brakiem wiedzy.Czyli - jak kolegę stać na szkło ze stabilizacją to niech kupuje, jak nie, to bez też będzie super. Jasne szkła bez stabilizacji są dla ludzi. Jeśli kolega kiedyś nabierze wprawy i wiedzy fotograficznej, potrzeby same się ujawnią, a jak i kasy przybędzie to zakup jasnych szkieł ze stabilizacją otworzy cały wachlarz możliwości.Powodzenia i przyjemności z robienia fot.

Preskaler
08-04-2016, 08:13
Podsumowując - stabilizacja to nie jest jakiś nadzwyczajny cud a jedynie dość drogie narzędzie pozwalające na zrobienie nieporuszonego zdjęcia nieruchomej sceny z czasem 2 do 3 razy dłuższym niż (przeciętnie) z tzw. wolnej ręki. Oczywiście można to wyćwiczyć i robić bez stabilizacji takie zdjęcia (z podobnymi czasami) lub zastosować jkąś podpórkę. Sytatyw oczywiście jest poza wszelką konkurencją i choć ciężki i niewygidny to warto go stosować. Mam dwa obiektywy ze stabilizacją i bardzo rzadko używam tego z zakresem ogniskowych 17-85 natomiast przydaje się stabilizacja w teleobiektywie do zdjęć przyrodniczych, sportowych itp. bo tu liczy się szybkość. Nie widzę sensu kupowania obiektywu ze stabilizacją dla ogniskowej 20 mm

chester_jds
08-04-2016, 08:24
No, przy stabilizacji o skuteczności 4EV, a tak często deklarują producenci i czasem nawet kolegom Optycznym udaje się to potwierdzić, mówimy o 16 krotnym wydłużeniu czasu. Nie jest to byle co.
Zgadzam się, że dla ogniskowych do 70-100 mm (FF) to jeszcze "idzie" sobie rękę wyćwiczyć, ale na dłuższych ogniskowych to naprawdę się przydaje, o ile sama scena nie wymusza po prostu bardzo krótkiego czasu (na ogół sport).