Zobacz pełną wersję : Canon 6d i Yongnuo 50 mm
Witam.
Chciałbym zakupić obiektyw Yongnuo 50 mm Test Yongnuo YN 50 mm f/1.8 - Wstęp - Test obiektywu - Optyczne.pl (http://www.optyczne.pl/346.1-Test_obiektywu-Yongnuo_YN_50_mm_f_1.8_Wst%C4%99p.html)
Zamierzony sposób użytkowania tego szkła to film i teraz pytanie.
Czy kiedykolwiek ktoś używał tego szkła do filmowania przy pełnej klatce? Jeśli tak to jak się zachowuje?
Pozdrawiam.
Jeśli możesz to dołóż trochę i kup 50/1.8 STM. Nawet używany.
już lepiej weź coś starego i manualnego niż to
już lepiej weź coś starego i manualnego niż to
Ten Yongnuo pod względem optycznym jest nawet znośny. Ma znacznie lepszy bokeh niż 50/1.8 mkII. Jednak jak patrzę na jego wykonanie to jest to wciąż ten sam plastik fantastik. Pierścień manualnego ustawiania ostrości to jakaś parodia. Od kiedy wyszedł 50/1.8 STM nie ma się nad czym zastanawiać.
Dziękuję wszystkim za rady. :)
Czyli reasumując: nie ma problemów z tym obiektywem jeśli chodzi o film? Żadnych nieporządanych efektów?
Dziękuję wszystkim za rady. :)
Czyli reasumując: nie ma problemów z tym obiektywem jeśli chodzi o film? Żadnych nieporządanych efektów?
Reasumując to chyba nie zrozumiałeś tego, co ci koledzy napisali.
Zrozumiałeś. Mam na myśli czy na pełną klatkę nie robi winiety. Nie pytam o jakość czy pierścień bo cena chyba mówi sama za siebie.
Zrozumiałeś. Mam na myśli czy na pełną klatkę nie robi winiety. Nie pytam o jakość czy pierścień bo cena chyba mówi sama za siebie.
Czyli wiesz, że do filmowania się nie nadaje
Zrozumiałeś. Mam na myśli czy na pełną klatkę nie robi winiety
Robi. 50/1.4 też robi. Nawet 50/1.2 robi :shock:
pan.kolega
27-01-2016, 22:15
Robi. 50/1.4 też robi. Nawet 50/1.2 robi :shock:
Na f/1.8 winieta jenak będzie znacznie mniejsza z 50/1.4 i jeszcze sporo mniejsza z 50/1.2 niż z Yongnuo, czy z Canonami f/1.8.
Jeżeli różnica w cenie jest istotna i ogólna jakość wykonania (chyba jednak gorsza niż nawet canon wersja II) niestraszna, to ani winieta ani jakość optyczna nie powinna przeszkadzać.
bierz C50 1.8 STM jak koledzy radzą. jest jedynie 150 zł droższy od YN
Widzę, że w PL to szkło jest "drogie jak piorun", w USA stoi po 50 dolców, co w porównaniu z 125 dolców za STM robi sporą róznicę. W PL różnica cenowa jest mniejsza, ale 300 a 450 to też w sumie spora różnica (wiadmomo, inaczej by było gdyby to było 3000 a 3150) i nie wiem czy STM jest warte tej dopłaty.
To szkło optycznie jest całkiem git (miałam okazję przetestować po znajomości), trzeba tylko zdjąć folijkę z tylnej soczewki :D i to wcale nie jest śmieszne, nikt przed nimi tego tam nie naklejał i pierwsza fala tych szkieł była zwracana tłumnie do sklepów z powodu tej niewidzialnej folijki, o której nikt nie wiedział, bo ludzie mysleli, że szkła mydlą, po odklejeniu folijki efekt mydlenia ustepował. Potem jak w internetach zaczęli pisać o folijce, to ludzie kupowali po raz drugi to szkło. Jest to bardzo plasticzana rzecz w sensie wykonania (no ale nie bardziej nież 50mm f1.8 II), ale optycznie spoko całkiem (nie ustepuje w niczym 50 1.8 II, no jest po prostu spoko, ostre, kontrastowe, bokeh okej), a biorąc pod uwage cenę to cud, miód i wniebowstąpienie. Trzeba jednak pamiętać, że to nie jest USM i mikrofon może zbierać hałas AF, choć w filmie to i tak się ręcznie ostrzy raczej, a manual nie trzeszczy. To szkło warto mieć nawet jako zapas, który leży nieużywany, na w razie wu, jeśli ktoś korzysta z pięćdziesiątek. Jest tez 35mm f2 i ciekawa jestem go bardzo, ale żaden kolega nie ma, niestety :D
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.