Zobacz pełną wersję : Canon 50mm 1.8 vs Helios-44M 2/58 ?
Witam szanownych forumowiczów
Focę Heliosem-44M 2/58 (M42) zdjęcia nim robione nie narzekam czy warto w moim przypadku przesiąść się na Canona 50mm 1.8 :?: Czy dużo zyskam na jakości, ostrości,szybkości focenia :?:
Z góry dzięki za konstruktywne wypowiedzi
Tomasz1972
14-04-2006, 17:40
Przede wszystkim zyskasz AF :) Jednak jeżeli lubisz sam kręcić ostrością to EF 50/1,8 za bardzo do tego celu się nie nadaje .
Warto. Helios to obiektyw projektowany pod kliszę czyli detektor odbierający inne długości fali niż matryca CCD czy CMOS. Dodatkowo w przypadku Canona zyskujesz nowoczesne warstwy antyodbiciowe, a dzięki nim lepszy kontrast, lepszą transmisję, mniej podatności na wewnętrzne odblaski. Zyskujesz też na świetle i rozsądnie działający AF.
Poczytaj na:
http://www.optyczne.pl/index.php?test=obiektywu&test_ob=3
Arek
Warto. Helios to obiektyw projektowany pod kliszę czyli detektor odbierający inne długości fali niż matryca CCD czy CMOS
??? Helios jest do fotek w UV?
Nie wiem jak Twoj Helios ale dwa moje mialy paskudny kontrast, z czego jeden jeszcze do tego paskudnie oddawal kolory. Canon 50 1/8 zdecydowanie jest lepszy od nich optycznie chociaz co do pracy pod swiatlo (bez oslony) to uwazam ze radzi sobie beznadziejnie.
??? Helios jest do fotek w UV?
A napisałem coś takiego? Polecam na zerknięcie na krzywe reakcji typowej kliszy i kamery CCD.
djtermoz
14-04-2006, 18:47
A napisałem coś takiego? Polecam na zerknięcie na krzywe reakcji typowej kliszy i kamery CCD.
No moze nie wprost ale tak to zabrzmialo. Robimy w koncu fotki wiec mowimy o swiatle widzialnym powiedzmy od 400 do 800 nm i tyle. Czy to klisza czy CCD te dlugosci fali oba media potrafia zarejestrowac wiec nie bardzo rozumiem co miales na mysli piszac o "odbieraniu innej dlugosci fali".
A reakcja matrycy (liniowa) i kliszy (logarytmiczna) na swiatlo to juz zupelnie co innego.
Kupuj. Nie wiem jak EF 50/1,8 ma się do FD 50/1,8, ale przypuszczam, że to bardzo podobna konstrukcja. Kiedyś mając Zenitha zakupiłem aparacik T70 wraz z FD 50/1,8. To byl dla mnie szok. Do dzisiaj pamiętam znajomego fotografa, też posiadającego Zenitha, ktory jak zobaczyl zdjęcia z Canona zapytal się "dlaczego one takie konturzaste". To chyba mówi samo za siebie. Różnice w przenoszeniu kontrastu były ogromne, co wpływało na zdecydowanie lepszy odbiór fotografii.
To powiem inaczej. Klisza jest znacznie bardziej czuła na światło niebieskie, a CCD na czerwone. Branie tego pod uwagę przy konstrukcji obiektywu jest ważne, bo pozwala na przykład skuteczniej walczyć z aberracją chromatyczną.
Zdaję sobie sprawę, że takie porównanie wydaje się karkołomne, jednak interesuje mnie tylko optyka: ostrość, kolory, GO, itd.
Czy posiadając heliosa, warto zastanawiać się nad ww. Canonem?
Ma ktoś z Was doświadczenie z przesiadki?
Będzie używany z 400D
MacGyver
07-02-2007, 21:06
Poza obudową i minimalnie gorszym bokehem 50/1,8, mimo swych ułomności, leje Heliosa pod każdym względem.
...a Heliosa mam w wersji MC, ponoć najostrzejszej.
MacGyver czułem, że mogę na Ciebie liczyć :-)
dzięki
Bagnet007
07-02-2007, 21:30
Miałem wersję 44-2 i mogę powiedzieć, że największą jego wadą są odblaski. Pod światło staje się całkowicie nieznośny. Żadna osłona przeciwsłoneczna nie pomoże no chyba, że będzie to dekielek :p Na ostrość natomiast nie narzekałem. Wręcz przeciwnie, a ponieważ moja przysłona robocza w większości przypadków to 8-11 (praktycznie raz go użyłem przy f/2) to potrafił pokazać pazura :-D
MacGyver
07-02-2007, 21:31
Moim MC 44-4 też da się robić niezłe zdjęcia ale 50/1,8 jest po prostu lepsze.
Również mam tego heliossa tyle, że nie 58 a 50mm ale ze światłem 1.8 . Miałem okazję robić pożyczoną 50 Canona i muszę stwierdzić,że kolory i kontrast oddaje znacznie lepiej.
Budowa i wykonanie moim zdaniem na korzyść heliosa. Ostrość...hmm..obiektywnie patrząc canon był nieco lepszy przy 1.8 .
Brak af mi nie przeszkadza. Kupiłem heliossa ze względów oszczędnościowych i nie żałuję, bo da się nim robić dobre, a nawet bardzo dobre jakościowo zdjęcia. Potrzeba tylko trochę wprawy. A na tyle, co ja tego szkła używam to mi naprawdę wystarczy.
Mały sampel. f2.8
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img441.imageshack.us/img441/1373/kwiaty401mfy7.jpg)
Helios jest bardzo plastyczny, aż mięciutki ;) Canon jednak ostrzejszy. Helios ma fajną budowę - metal, pierścienie cacy chodzą, mi został po zenicie, inaczej raczej bym się nim nie zainteresował.
Peri Noid
07-02-2007, 22:19
Również mam tego heliossa tyle, że nie 58 a 50mm ale ze światłem 1.8
Tylko, że to już nie jest ten helios ;-)
Co do szkła - jak dla mnie to może helios ma lepszy bokeh, ale EF 50/1.8II jest od niego ostrzejszy i w sumie przyjemniejszy (łatwiejszy) w użytkowaniu (w sumie to automat). Heliosów 44-4 mam 3 sztuki, 2x M4, 1x M7 MC i z moich testów wynika, że czy to MC, czy nie MC, to tak samo reaguje na odblaski (źle). I analogicznie ostrzy (do f/5.6 na pewno gorzej od Canona). Natomiast kosztuje grosze - i to jest jego główna zaleta :-)
Tylko, że to już nie jest ten helios ;-)
Masz rację, z rozpędu mi się napisało ;)
Mam teraz taki dylemat. Mam 1100d z kitem, Heliosem 44M-4 i w prawdopodobnie w poniedziałek dołączy do tego jeszcze 70-200 f/4 L. Teraz zamierzam odkładać pieniądze na jakąś fajną, jasną stałkę. Pierwsze obiektywy jakie mnie zainteresowały to Canon 85 1.8 i Sigma 50 1.4, ale w Sigmie podobno są problemy z AF, a o 85 są dobre opinie, ale boję się tej długiej ogniskowej, najpierw sobie sprawdzę jak się czuję przy 85mm w zoomie jak dotrze do mnie paczka z wyczekanym tele. Przyszło mi niedawno do głowy, żeby zanim uzbieram na coś droższego (czyli jeszcze przynajmniej rok) wymienić Heliosa na plastikowego C 50 1.8 (jakoś jesienią powinno mnie być na niego stać, teraz wszystkie oszczędności poszły w tele). Heliosa używam bardzo dużo, przyzwyczaiłam się do manualnego ostrzenia, chociaż czasem brakuje mi autofocusa, ale bardzo lubię zdjęcia z tego szkiełka, daje śliczny bokeh - ZDJĘCIE (http://1.bp.blogspot.com/-rG2CMDxebfc/U66LXjg4UXI/AAAAAAAAFI4/VAN-k7JQjUc/s1600/IMG_2700.jpg) ZDJĘCIE (http://2.bp.blogspot.com/-Gjz_O4EM344/U0_HZqzTOmI/AAAAAAAAEmI/f40sVR12uhE/s1600/IMG_9355.jpg). Jak kupię 50-tkę to zyskam AF, stracę wytrzymałą metalową obudowę, nie wiem jak będzie z jakością zdjęć. Waszym zdaniem warto zastąpić Heliosa tym tanim Canonem, czy lepiej na razie to sobie odpuścić i oszczędzać na 85mm albo Sigmę?
Warto. Helios to obiektyw projektowany pod kliszę czyli detektor odbierający inne długości fali niż matryca CCD czy CMOS. Dodatkowo w przypadku Canona zyskujesz nowoczesne warstwy antyodbiciowe, a dzięki nim lepszy kontrast, lepszą transmisję, mniej podatności na wewnętrzne odblaski. Zyskujesz też na świetle i rozsądnie działający AF.
Poczytaj na:
Test Canon EF 50 mm f/1.8 II - Wstęp - Test obiektywu - Optyczne.pl (http://www.optyczne.pl/index.php?test=obiektywu&test_ob=3)
Arek
Tak samom Helios jak i Canon by projektowane pod film 135. Klisze były wykorzystywane znacznie wcześniej :).
Canon 50/1,8 - konstrukcja z 1987 roku, a wersja II tego obiektywu to 1990 rok. To obiektywy zaprojektowane do analogowych EOS-ów!
Nie wiem po co cały wywód z matrycami CCD, bo to mija się z prawda. Niektóre obiektywy do analogów dobrze współpracują z lustrzankami cyfrowymi, a niektóre nie.
Helios jest lepiej wykonany i daje fajne rozmycie. Wszystko zależy od egzemplarza.
Canona 50/1,8 miałem i sprzedałem, bo był plastikowy, może i ostry, ale AF w ciemnych miejscach (z 650D) to porażka.
Jak ktoś musi mieć koniecznie 50mm, to Canon 50/1,4 USM, a jeszcze lepiej Sigma 50/1,4 EX DG HSM.
Oczywiście najlepszy jest Canon 85/1,8 USM - jedyny obiektyw zaprojektowany do portretów Indian. tylko on nie kradnie im duszy.
--- Kolejny post ---
... Waszym zdaniem warto zastąpić Heliosa tym tanim Canonem, czy lepiej na razie to sobie odpuścić i oszczędzać na 85mm albo Sigmę?
Zostawić Heliosa (jeżeli jest ostry, bo ma fajną plastykę obrazu) jako ciekawostkę przyrodniczą i dokupić sobie 85/1,8 USM.
z tytulowej dwojki wybieram Zuiko 50/1.8 ;)
w Canonie 50/1.8 do szalu doprowadza mnie masakryczny bokeh - bo co z tego, ze szklo jasne i ostre, jesli jasna stalke kupuje sie po to, zeby generowala ladne nieostrosci? no bo od ostrych zdjec to sa zoomy ;)
ww. Gieliosa mialem kiedys krociutko, nie pamietam jak sie sprawuje. chociaz niewykluczone, ze przy swoich preferencjach wolalbym go od Canona.
wracajac do Zuiko - to jest szklo mniej ostre niz Canon, z wyraznie mniejszym mikrokontrastem, dzieki czemu daje bardzo przyjemne nieostrosci i odpowiednia ostrosc i kontrast do zdjec portretowych (pisze "odpowiednia", bo osobiscie do portretu nie potrzebuje super-ostrosci, a juz na pewno nie lubie szkiel zbyt kontrastowych). kosztuje grosze, jest malenkie i solidne mechanicznie
z innych 50-tek jakie przerabialem:
Sigmofon 50/1.4 (starsza wersja) - bardzo ladnie rysuje, bardzo ostre... tylko masakrycznie wielkie i ciezkie (jak na szklo do okazyjnego wrzucenia do plecaka). no i AF wymagal nieco uwagi.
Takumar 55/1.4 - mialem "zolta" wersje, na duzych przyslonach byla koszmarnie nieostra, na mniejszych juz tylko "po prostu" niezbyt ostra ;)
Pentacon 50/1.8 - nie tak ladnie rysujacy jak Zuiko ale wbrew pozorom bardzo sympatyczne szkielko.
Zostawić Heliosa (jeżeli jest ostry, bo ma fajną plastykę obrazu) jako ciekawostkę przyrodniczą i dokupić sobie 85/1,8 USM.
Ostry jest tak sobie, jak ostrzę nim z daleka to niestety się zdarzają nie specjalnie ostre fotki. Większość zdjęć w linkach z mojego podpisu (na blogu i fb) jest nim robiona, kilka tylko jest z KITa.
Chyba na razie poczekam aż uzbieram trochę kasy i kupię 85mm, a 50-tkę dokupię sobie jako dodatkowe, lekkie szkiełko do torby, żeby mieć coś z krótszą ogniskową.
ja polecę zenitara 50 1.7 - najostrzejszy z tego co miałem :p czytaj canon 50 1.8 canon, 50 1.4, takumar smc 50 1.4 i auto revuenon 50 1.4 :p a i heliosy kilka sztuk :p
Ja jednak postanowiłam, że następna stałka jaką kupię ma mieć af ;)
Masz rację z tym 85 mm - do Twoich piesków będzie dużo lepszą ogniskową niż 50. Dla mnie ogólnie 50 mm na cropie to takie "ni pies ni wydra" jak to mawiają.
Ja miałem 50 1.8 II, 2x 50 1.4 i teraz mam 50 1.8 mkI i powiem szczerze,że najbardziej ją lubię. Trochę głośna ale celna, ostra od pełnej dziury, bokeh... nie jest to helios 85 1.5, ale w tej kasie jak na szkło z af to jest super słoiczek. Warto brać ją*pod uwagę szukając tej ogniskowej.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.