Cichy
20-11-2015, 13:29
Witam. Ostatnio wpadło mi w ręce kilka nowych produktów marki Yongnuo, a jeden (a właściwie dwa z nich) mocno przypadł mi do gustu więc postanowiłem go krótko zrecenzować. Chodzi mianowicie o lampę błyskową YN685. Czymże tak wyróżnia się ta lampa ? Ano tym, że posiada wbudowany odbiornik TTL obsługujący popularne wyzwalacze TTL/HSS YN-622C, YN-622C-TX oraz możliwość wyswalania przez: YN-560IV, YN-560TX i RF-605/RF-603II/RF-603. Na dodatek cena lampy nie przekraczająca na dzień dzisiejszy 600 zł, co daje nam (odliczając wartość dodatkowego odbiornika ttl) jakieś ... 400 zł za lampę z GN60, pracującą w trybach M, TTL i posiadającą HSS ! To prawie 2,5 raza taniej od lampy Phottix Mitros+, którą opisywałem niegdyś, również posiadającą wbudowany odbiornik TTL.
https://canon-board.info/imgimported/2015/11/yn685-2.jpg
źródło (http://www.kubacichocki.pl/test/yongnuo685/yn685.jpg)
Przytoczę najważniejsze parametry lampy:
◾Liczba przewodnia 60 GN (ISO 100 / 200 mm) (podana dla 200mm, więc nieco "oszukana" o czym później
◾HSS - High Speed Sync, synchronizacja z krótkimi czasami migawki do 1/8000 s
◾Tryby pracy: automatyczny - ETTL / M / Multi
◾Automatyczny i manualny zoom w zakresie ogniskowych 20 – 200 mm
◾Czas ładowania: do 3 s
◾Obsługa bezprzewodowych grup i kanałów
◾Automatyczny zapis ustawień
◾Automatyczna ochrona przed przegrzaniem
◾Czytelny wyświetlacz LCD Dot Matrix z podświetleniem
◾Dioda wspomagania AF
◾Gniazdo zewnętrznej baterii
◾metalowa stopka (uszczelniona z szybkozłączką)
◾w komplecie: lampa błyskowa, pokrowiec, podstawka z gwintem 3/4 cala, instrukcja
Ciekawostka - producent i dystrybutor podają, że lampa posiada port USB do aktualizacji oprogramowania. Głośno i wyraźnie muszę sprostować: NIE POSIADA. Dziwaczne :)
Lampa jest jak gbyby poprawioną wersją popularnej serii YN 568EX I i II. Mam wrażenie, że producent przeczytał, co napisałem w recenzji http://www.canon-board.info/testy-sprzetu-25/porownanie-lamp-metz-58-af2-younguo-568ex-voeloon-v600-90283/ i poprawił wszystkie niedociągnięcia :) Lampa ma więc normalny włącznik zasilania (dwustopniowy z trybem Lock), szybkozłączkę, pokazuje korektę EV na wyświetlaczu, ma cichszy sygnał dźwiękowy i jest jeszcze lepiej spasowana, niż poprzedniczki. Teraz w końcu Gary Fong założony na lampę nie powoduje, że głowica samoczynnie się przekręca. Sama obsługa lampy jest intuicyjna, klawiszologia jest dość prosta i nie ma wręcz potrzeby sięgania do instrukcji obsługi (czego nie można było powiedzieć o poprzednikach).
https://canon-board.info/imgimported/2015/11/yn685yn622-2.jpg
źródło (http://www.kubacichocki.pl/test/yongnuo685/yn685yn622.jpg)
Wróćmy jednak do tego, co moim zdaniem jest najważniejsze, czyli do pracy bezprzewodowej. Do współpracy z lampą wybrałem wyzwalacz YN622C-TX - z równie łatwą obsługą i czytelnym wyświetlaczem. Jednak, jak się okazało w praniu nie ma nawet konieczności korzystania z ustawień lamp na LCD wyzwalacza - można to zrobić bezpośrednio w aparacie ! Canon (przynajmniej 6d) rozpoznaje wyzwalacz i przełącza się w tryb Gr (Indywidualne sterowanie grupami). Można tutaj (w menu aparatu) zmienić: zoom lampy, tryb synchronizacji (zwykły, HSS), nastawić kanał i grupę oraz ustawić jak ma pracować poszczególna grupa lamp (w TTL, w manualu lub wyłączona).
https://canon-board.info/imgimported/2015/11/yn6856d-1.jpg
źródło (http://www.kubacichocki.pl/test/yongnuo685/yn6856d.jpg)
Co to w praktyce oznacza ? Ano to, że chcąc sobie oświetlić scenę czy modelkę w słoneczny dzień ustawiamy np. 2 lampy na statywach, dla jednej lampy ustawionej w grupie A włączamy np. tryb M HSS z mocą 1/2 a drugą M HSS z pełną mocą. Wszystko prosto, czytelnie, bez zbędnej klawiszologii no i co najważniejsze - bez żonglowania dodatkowymi wyzwalaczami, akumulatorami, ustawieniami lamp i odbiorników itp.. Wszystko sterujemy tylko i wyłącznie z poziomu aparatu lub wyzwalacza. Jeśli chodzi o obsługę lamp z wyzwalaczami musimy tylko zadbać o to, by włożyć do nich akumulatory i je włączyć :) Jako zaletę dodam też fakt, że lampa wpięta bezpośrednio do statywu jest o wiele bardziej stabilna, niż ta sama lampa zamocowana w odbiorniku, a następnie odbiornik wkręcony w statyw.
https://canon-board.info/imgimported/2015/11/yn685statyw-2.jpg
źródło (http://www.kubacichocki.pl/test/yongnuo685/yn685statyw.jpg)
Zaróno nadajnik jak i odbiornik umieszczony w lampie pracują w 2,4GHz, więc teoretycznie mają zasięg do ok. 100m. krótki test w terenie potwierdził, że nie są to wartości przesadzone. Z odległości ok 100 metrów lampa bez problemu jest wyzwalana i nie miałem żadnych problemów z zasięgiem. Jako ciekawostkę dodam fakt, ze w trybie bezprzewodowym migają 2 czerwone diody z przodu lampy, a z tyłu niebieska lampka potwierdza łączność bezprzewodową. Nie musimy więc podchodzić do lampy by sprawdzić, czy aby baterie się nie wyładowały.
https://canon-board.info/imgimported/2015/11/yn685zasieg-2.jpg
źródło (http://www.kubacichocki.pl/test/yongnuo685/yn685zasieg.jpg)
Wrócę jeszcze do kwestii mocy lampy. GN60 jak już wspomniałem podana jest dla ISO 100 i 200m. W praktyce jednak lampa błyska z IDENTYCZNĄ mocą maksymalną, co chociażby YN568EX II. Dokładnie więc, jak i w przypadku tej drugiej lampy minimalnie wygrywa tutal Voeloon V760. Yongnuo ma też chłodniejszą ov V760 temperaturę błysku.
Pochwalę bardzo ładne krycie kadru przy zdjęciach z lampą "na wprost". Przy szerokim kącie (16mm na pełnej klatce) wygląda to tak:
https://canon-board.info/imgimported/2015/11/yn685krycie-2.jpg
źródło (http://www.kubacichocki.pl/test/yongnuo685/yn685krycie.jpg)
Podsumowując, doczekaliśmy się chyba najtańszego i najmniej problemowego systemu wyzwalania bezprzewodowego reporterskich lamp błyskowych. Za niewiele powyżej 800 zł możemy kupić w pełni fukncjonalny zestaw z TTL i HSS (nadajnik 622c-tx + lampa yn685) a za 1400 zł mamy ten sam zestaw z 2 lampami ! Tak tanio i dobrze to jeszcze nie było. No i nie sposób wspomnieć, że odpada problem dodatkowego mocowania wyzwalaczy, problem dodatkowych baterii do nich, a i dodatkowe miejsce w torbie też jest niewątpliwie zaletą. Zestaw doskonale "dogaduje się" z aparatem (testowałem niestety tylko na 6d). Chyba nadszedł czas by wyzwolić się z Pixel Kingów, na które zresztą nie mam powodów, by narzekać. Pozostaje jeszcze poobcować ze sprzętem w praktyce, co by upewnić się co do jego niezawodności, bo z chińskimi produktami to różnie bywa...
Wady i zalety:
+ rewelacyjny stosunek ceny do możliwości lampy
+ wbudowany odbiornik TTL z HSS
+ czytelny wyświetlacz i prosta obsługa
+ solidna budowa i spasowanie elementów lampy
+ uszczelniona szybkozłączka
+ skuteczne doświetlenie AF (czerwone kreseczki)
+ duży zoom palnika (20-200mm) i równomierne krycie kadru
- brak deklarowanego portu USB do aktualizacji
- plastikowy gwint statywowy w dołączonej stopce
https://canon-board.info/imgimported/2015/11/yn685-2.jpg
źródło (http://www.kubacichocki.pl/test/yongnuo685/yn685.jpg)
Przytoczę najważniejsze parametry lampy:
◾Liczba przewodnia 60 GN (ISO 100 / 200 mm) (podana dla 200mm, więc nieco "oszukana" o czym później
◾HSS - High Speed Sync, synchronizacja z krótkimi czasami migawki do 1/8000 s
◾Tryby pracy: automatyczny - ETTL / M / Multi
◾Automatyczny i manualny zoom w zakresie ogniskowych 20 – 200 mm
◾Czas ładowania: do 3 s
◾Obsługa bezprzewodowych grup i kanałów
◾Automatyczny zapis ustawień
◾Automatyczna ochrona przed przegrzaniem
◾Czytelny wyświetlacz LCD Dot Matrix z podświetleniem
◾Dioda wspomagania AF
◾Gniazdo zewnętrznej baterii
◾metalowa stopka (uszczelniona z szybkozłączką)
◾w komplecie: lampa błyskowa, pokrowiec, podstawka z gwintem 3/4 cala, instrukcja
Ciekawostka - producent i dystrybutor podają, że lampa posiada port USB do aktualizacji oprogramowania. Głośno i wyraźnie muszę sprostować: NIE POSIADA. Dziwaczne :)
Lampa jest jak gbyby poprawioną wersją popularnej serii YN 568EX I i II. Mam wrażenie, że producent przeczytał, co napisałem w recenzji http://www.canon-board.info/testy-sprzetu-25/porownanie-lamp-metz-58-af2-younguo-568ex-voeloon-v600-90283/ i poprawił wszystkie niedociągnięcia :) Lampa ma więc normalny włącznik zasilania (dwustopniowy z trybem Lock), szybkozłączkę, pokazuje korektę EV na wyświetlaczu, ma cichszy sygnał dźwiękowy i jest jeszcze lepiej spasowana, niż poprzedniczki. Teraz w końcu Gary Fong założony na lampę nie powoduje, że głowica samoczynnie się przekręca. Sama obsługa lampy jest intuicyjna, klawiszologia jest dość prosta i nie ma wręcz potrzeby sięgania do instrukcji obsługi (czego nie można było powiedzieć o poprzednikach).
https://canon-board.info/imgimported/2015/11/yn685yn622-2.jpg
źródło (http://www.kubacichocki.pl/test/yongnuo685/yn685yn622.jpg)
Wróćmy jednak do tego, co moim zdaniem jest najważniejsze, czyli do pracy bezprzewodowej. Do współpracy z lampą wybrałem wyzwalacz YN622C-TX - z równie łatwą obsługą i czytelnym wyświetlaczem. Jednak, jak się okazało w praniu nie ma nawet konieczności korzystania z ustawień lamp na LCD wyzwalacza - można to zrobić bezpośrednio w aparacie ! Canon (przynajmniej 6d) rozpoznaje wyzwalacz i przełącza się w tryb Gr (Indywidualne sterowanie grupami). Można tutaj (w menu aparatu) zmienić: zoom lampy, tryb synchronizacji (zwykły, HSS), nastawić kanał i grupę oraz ustawić jak ma pracować poszczególna grupa lamp (w TTL, w manualu lub wyłączona).
https://canon-board.info/imgimported/2015/11/yn6856d-1.jpg
źródło (http://www.kubacichocki.pl/test/yongnuo685/yn6856d.jpg)
Co to w praktyce oznacza ? Ano to, że chcąc sobie oświetlić scenę czy modelkę w słoneczny dzień ustawiamy np. 2 lampy na statywach, dla jednej lampy ustawionej w grupie A włączamy np. tryb M HSS z mocą 1/2 a drugą M HSS z pełną mocą. Wszystko prosto, czytelnie, bez zbędnej klawiszologii no i co najważniejsze - bez żonglowania dodatkowymi wyzwalaczami, akumulatorami, ustawieniami lamp i odbiorników itp.. Wszystko sterujemy tylko i wyłącznie z poziomu aparatu lub wyzwalacza. Jeśli chodzi o obsługę lamp z wyzwalaczami musimy tylko zadbać o to, by włożyć do nich akumulatory i je włączyć :) Jako zaletę dodam też fakt, że lampa wpięta bezpośrednio do statywu jest o wiele bardziej stabilna, niż ta sama lampa zamocowana w odbiorniku, a następnie odbiornik wkręcony w statyw.
https://canon-board.info/imgimported/2015/11/yn685statyw-2.jpg
źródło (http://www.kubacichocki.pl/test/yongnuo685/yn685statyw.jpg)
Zaróno nadajnik jak i odbiornik umieszczony w lampie pracują w 2,4GHz, więc teoretycznie mają zasięg do ok. 100m. krótki test w terenie potwierdził, że nie są to wartości przesadzone. Z odległości ok 100 metrów lampa bez problemu jest wyzwalana i nie miałem żadnych problemów z zasięgiem. Jako ciekawostkę dodam fakt, ze w trybie bezprzewodowym migają 2 czerwone diody z przodu lampy, a z tyłu niebieska lampka potwierdza łączność bezprzewodową. Nie musimy więc podchodzić do lampy by sprawdzić, czy aby baterie się nie wyładowały.
https://canon-board.info/imgimported/2015/11/yn685zasieg-2.jpg
źródło (http://www.kubacichocki.pl/test/yongnuo685/yn685zasieg.jpg)
Wrócę jeszcze do kwestii mocy lampy. GN60 jak już wspomniałem podana jest dla ISO 100 i 200m. W praktyce jednak lampa błyska z IDENTYCZNĄ mocą maksymalną, co chociażby YN568EX II. Dokładnie więc, jak i w przypadku tej drugiej lampy minimalnie wygrywa tutal Voeloon V760. Yongnuo ma też chłodniejszą ov V760 temperaturę błysku.
Pochwalę bardzo ładne krycie kadru przy zdjęciach z lampą "na wprost". Przy szerokim kącie (16mm na pełnej klatce) wygląda to tak:
https://canon-board.info/imgimported/2015/11/yn685krycie-2.jpg
źródło (http://www.kubacichocki.pl/test/yongnuo685/yn685krycie.jpg)
Podsumowując, doczekaliśmy się chyba najtańszego i najmniej problemowego systemu wyzwalania bezprzewodowego reporterskich lamp błyskowych. Za niewiele powyżej 800 zł możemy kupić w pełni fukncjonalny zestaw z TTL i HSS (nadajnik 622c-tx + lampa yn685) a za 1400 zł mamy ten sam zestaw z 2 lampami ! Tak tanio i dobrze to jeszcze nie było. No i nie sposób wspomnieć, że odpada problem dodatkowego mocowania wyzwalaczy, problem dodatkowych baterii do nich, a i dodatkowe miejsce w torbie też jest niewątpliwie zaletą. Zestaw doskonale "dogaduje się" z aparatem (testowałem niestety tylko na 6d). Chyba nadszedł czas by wyzwolić się z Pixel Kingów, na które zresztą nie mam powodów, by narzekać. Pozostaje jeszcze poobcować ze sprzętem w praktyce, co by upewnić się co do jego niezawodności, bo z chińskimi produktami to różnie bywa...
Wady i zalety:
+ rewelacyjny stosunek ceny do możliwości lampy
+ wbudowany odbiornik TTL z HSS
+ czytelny wyświetlacz i prosta obsługa
+ solidna budowa i spasowanie elementów lampy
+ uszczelniona szybkozłączka
+ skuteczne doświetlenie AF (czerwone kreseczki)
+ duży zoom palnika (20-200mm) i równomierne krycie kadru
- brak deklarowanego portu USB do aktualizacji
- plastikowy gwint statywowy w dołączonej stopce