Zobacz pełną wersję : Fotografia produktowa - jaki sprzęt wybrać?
Przede wszystkim witam, jestem początkująca na forum, a swojego pierwszego Canona właśnie wybieram. Dlatego też mam wątpliwości i chcę je tutaj rozwiać. Liczę na Wasze dobre rady, wyrozumiałość i miłą atmosferę ;)
Planuję zająć się profesjonalnie fotografią produktową (być może skupię się na ceramice itp "szlachetnej" materii o niewielkich gabarytach, ale to pokaże czas i... klienci...).
Proszę Was o radę co do sprzętu, ponieważ nie mam zbyt wielkiego doświadczenia jeśli chodzi o profesjonalny sprzęt - nigdy nie miałam cyfrówki-lustrzanki, tylko jakąś mydelniczkę, której nazwy lepiej nie przytaczać. Za to kiedyś (100 lat temu... a może 10?) sporo bawiłam się analogiem, którego dawno już pokrył kurz, tak że nawet najprostsze informacje dotyczące ogniskowych obiektywów muszę sobie w głowie odświeżać...
Zastanawiam się, gdyby ta moja produktówka miała pójść w jakimś sensownym kierunku (a nie w stronę masówy walonej w namiocie bezcieniowym) to czy lepiej od razu zainwestować w FF (myślę o EOSie 6D), czy spokojnie mogę siebie (i wymagającego klienta) zadowolić czymś w stylu (przykładowo) 70D? Czy może jest coś co szczególnie polecacie do tego typu rzeczy?
A co do szkiełek, to fajny będzie Tamron SP 90mm F/2.8 Di VC USD Macro 1:1?
I co drugiego, o zmiennej ogniskowej dobrać do tego, żeby styknęło na większe rzeczy i było już "do wszystkiego" a nie zrujnowało mnie finansowo? Myślałam np o Sigmie 24-70 f/2.8, czy coś bardziej w deseń 17-50? Czy w ogóle sobie wybić to z głowy i kupić porządną stałkę 50 i cześć?
Help!
Na fotografii produktowej się nie znam, więc się nie wypowiem, ale może tu coś znajdziesz:
http://www.canon-board.info/dla-poczatkujacych-27/fotografia-produktowa-makro-dobor-aparatu-101220/
Poza tym użyj wyszukiwarki, może jeszcze coś ciekawego wyszukasz: Przeszukaj Canon-Board.info przez Google (http://maciejko.net/cbsearch/)
ok dzięki, to już jakiś trop ;)
Kup 70D, powodow jest kilka. Pierwszy i chyba najwazniejszy - cena! Nie musisz przeplacac za szklo i body. Drugi powod to AF w Live view, czesto nie ma sie czego zlapac wiec musisz ostrzyc na LV lub recznie.
Potrzebny bedzie dobry ciezki statyw oraz najlepiej wezyk (ale to juz zalezy od Ciebie).
Radiowy trigger tez sie przyda, ale sprawdz czy wyzwala blysk w LV, niestety u Canona czasem jest z tym problem.
Nie wiem ile kosztuje ten tamron ale ja polecilbym ef-s 60mm 2.8 macro Canona, dobry AF i obrazek. Na to dajesz polara i gotowe.
Swiatlo, polecilbym lampy 600Ws, tylko zeby mialy znosna regulacje mocy. Choc pewnie w malym studiu 300'ki wystarcza. Niestety tam gdzie 600'ka bedzie walic polowa mocy 300'ka bedzie musiala zasunac na "full power".
Na nie zakladasz dwa softboxy i jestes w domu. Do "malych" przedmiotow 90×60 wystarcza.
Jak wejdziesz glebiej w temat, pewnie bedziesz chcial trzecia lampe ale na poczatek dwie sa ok, ew ratuj sie blenda.
Przyda sie komp z PS i LR, zdjecia robisz po kablu i ogladasz wyniki na monitorze komputera.
Podstawa calej tej szopki powinien byc x-rite colorchecker i minimum color muki display. Zebys widzial na monitorze to co masz na stole. No wlasnie stolik na poczatek bialy wystarczy ale... najlepiej miec specjalny podswietlany od spodu (mniej zabawy w PS z odcinaniem tla - wiadomi czas to pieniadz).
Jak widzisz body to najmniejszy problem.
Powodzenia :).
Kolega Zdebik już ogólnie Ci opisał co i jak.Z tego co piszesz wnioskuję że w/w forma fotografii jest Ci zupełnie obca.I tu powstaje dylemat - na jak długo starczy Ci zapału.Problem - jakimi finansami dysponujesz
Planuję zająć się profesjonalnie fotografią produktową (być może skupię się na ceramice itp "szlachetnej" materii o niewielkich gabarytach, ale to pokaże czas i... klienci...).
, tak że nawet najprostsze informacje dotyczące ogniskowych obiektywów muszę sobie w głowie odświeżać...
Napiszę tak, kup najtańszy aparat ,obiektyw kitowy.,najtańszy komplet światła zastanego,i zacznij naukę robienia zdjęć .W między czasie czytaj,idź na kurs takiej formy fotografii,a po roku może i dłużej sama będziesz wiedziała co potrzebujesz.
Wg mnie, czy Ty kupisz FF, czy cropa, czy nawet zaawansowany kompakt , uważam że Twoje zdjęcia dziś nie będą nadawać się nawet do pokazania do oceny , nie mówiąc już o ich sprzedaży.
Wybacz że tak napisałem , ale piszę to na podstawie doświadczenia długoletniego w wykonywaniu zdjęć produktowych.
pozdrawiam.
Przede wszystkim witam, jestem początkująca na forum, a swojego pierwszego Canona właśnie wybieram. Dlatego też mam wątpliwości i chcę je tutaj rozwiać. Liczę na Wasze dobre rady, wyrozumiałość i miłą atmosferę ;)
Planuję zająć się profesjonalnie fotografią produktową (być może skupię się na ceramice itp "szlachetnej" materii o niewielkich gabarytach, ale to pokaże czas i... klienci...).
Proszę Was o radę co do sprzętu, ponieważ nie mam zbyt wielkiego doświadczenia jeśli chodzi o profesjonalny sprzęt - nigdy nie miałam cyfrówki-lustrzanki, tylko jakąś mydelniczkę, której nazwy lepiej nie przytaczać. Za to kiedyś (100 lat temu... a może 10?) sporo bawiłam się analogiem, którego dawno już pokrył kurz, tak że nawet najprostsze informacje dotyczące ogniskowych obiektywów muszę sobie w głowie odświeżać...
Zastanawiam się, gdyby ta moja produktówka miała pójść w jakimś sensownym kierunku (a nie w stronę masówy walonej w namiocie bezcieniowym) to czy lepiej od razu zainwestować w FF (myślę o EOSie 6D), czy spokojnie mogę siebie (i wymagającego klienta) zadowolić czymś w stylu (przykładowo) 70D? Czy może jest coś co szczególnie polecacie do tego typu rzeczy?
A co do szkiełek, to fajny będzie Tamron SP 90mm F/2.8 Di VC USD Macro 1:1?
I co drugiego, o zmiennej ogniskowej dobrać do tego, żeby styknęło na większe rzeczy i było już "do wszystkiego" a nie zrujnowało mnie finansowo? Myślałam np o Sigmie 24-70 f/2.8, czy coś bardziej w deseń 17-50? Czy w ogóle sobie wybić to z głowy i kupić porządną stałkę 50 i cześć?
Help!
Podpisuje się pod tym co napisał Italy. Nie pakuj się w koszty. Zainwestuj z 1000zł w używany sprzęt i w miarę rozwoju sama dojdziesz do tego co dokupić. Na używanym sprzęcie niewiele stracisz a jak sama napisałaś nie wiesz czy to wypali.
Kolejny post w którym podpiszę się pod kolegami, samo body i obiektyw to (prawie) najmniej istotny element całości.
Stolik bezcieniowy to dobry pomysł, ale chiński stolik bezcieniowy 60x60x60cm z allegro to nie jest dobry pomysł, chyba, że będziesz robić tylko naprawdę małe i lekkie przedmioty.
Przedmioty trzeba oświetlić, dwie lampy to może być mało (tym bardziej, jak jedna będzie podświetlać stolik). Softboxy prostokątne, o różnych proporcjach i wymiarach, przy czym z większych można "zrobić" mniejsze (przypinając czarną, nieprzeświecającą tkaninę), ale w drugą stronę już nie bardzo.
Przy robieniu serii zdjęć różnych przedmiotów warto zachować perspektywę i kąt widzenia = solidny statyw.
Teraz nieco ogólniej ;)
Planujesz zająć się profesjonalnie zdjęciami produktów, czyli masz rozpoznany rynek, wiesz kto może Ci zlecić usługę, wiesz, ile możesz na tym zarobić (znasz ceny takich usług), znasz pracochłonność przygotowania jednego zdjęcia (chcesz robić "wyższej klasy", nie masówkę z namiotu) - tzn. wiesz, ile czasu zajmie Ci osiągnięcie zaplanowanego efektu, tylko brakuje Ci sprzętu, tak? Nie wspomniałem o umiejętnościach, bo sama pisałaś, że z doświadczeniem jest u Ciebie krucho (prawdopodobnie stąd ten wątek), ale masz wyobraźnię, jesteś kreatywna, potrafisz wymyślić, jak w interesujący sposób pokazać jakiś przedmiot, tylko (na razie) brakuje Ci możliwości do przetworzenia tych pomysłów w życie?
Jeśli się nie pomyliłem, to widzę potencjalne zagrożenie: pracochłonność przygotowania zdjęć może być znacznie większa, niż w tej chwili szacujesz. Z tego powodu może się nie udać rozwinąć od razu biznesu w sposób pozwalający na zwrot inwestycji (napisałaś jasno, nie chodzi o sprzęt do zabawy, ale o narzędzia pracy), więc może lepiej zacząć "z niskiej półki", a jeśli poczujesz, że sobie radzisz, dokupisz sprzęt wyższej klasy? Co mam na myśli: np. (nie śmiać się) 1200d z wspomnianym przez Ciebie Tamronem (do studia, z błyskiem, nie będziesz potrzebować VC, na statywie i tak trzeba ją wyłączyć, a błysk jest krótki). Większe przedmioty i szerszy kąt? Tak, ale pamiętaj, że za przedmiotami jest tło, jeśli zamiast się odsunąć zmniejszysz ogniskową, może się okazać, że zamiast zrobić zdjęcie na tle będziesz musiała dorabiać tło na komputerze, bo np. stolik bezcieniowy będzie za wąski. Przy 5 zdjęciach - ok, da radę, przy 500 też da radę, ale zajmie dużo czasu. Resztę kasy możesz np. wrzucić na lokatę, żeby nie kusiło wydanie od razu - gdy aparat zacznie Cię ograniczać, a Twoje umiejętności będą na tyle duże (potwierdzone dochodami ze zdjęć), że zechcesz się rozwijać, po prostu dokupisz lepsze body. Na dobrą sprawę, jeśli Twoi pierwsi klienci nie zechcą od razu drukować tych zdjęć na całych stronach w katalogach, to wystarczyłaby Ci każda w miarę współczesna lustrzanka (te 10 czy 12Mpix to jest naprawdę sporo), więc używany zestaw do prób i szkolenia (body+szkło) złożysz poniżej ceny nowego Tamrona bez VC. Do tego światło, tu jest gorzej, nie polecałbym używanych lamp studyjnych, bo mogą być mocno katowane, statywy z tłumieniem powietrznym (dlaczego takie - przekonasz się, jak odblokowany statyw bez tłumienia z lampą i softboxem da Ci po palcach), statyw do świecenia "z dołu" i "z góry", wyzwalacz radiowy, przy kupowaniu nowych elementów zmieścisz się w 2000 (z dwiema, może trzema lampami). Nie zapominaj o "własnym rękodziele", czyli kartonikach (białe, czarne, srebrne), lusterkach, żabkach do bielizny (takich zwykłych i takich wielkich, z marketów budowlanych), o uchwytach z klipsami (np. na statywach typu "gęsia szyjka"), arkuszach kalki technicznej (lub podobnych materiałów rozpraszających światło - nie zawsze 60x90cm to jest duża powierzchnia) w połączeniu ze statywami albo ramkami do ustawienia i o innych samodzielnie przygotowanych "patentach", do których albo dochodzi się po kilku latach pracy albo podpatruje u kolegów ;)
PS: Zdaję sobie sprawę, że 2000 może kosztować jedna profesjonalna lampa, a nie kompletny zestaw. Wiem, że w tanich lampach trzeba się liczyć z niestabilną mocą błysku, z pływaniem temp. barwowej. Jednak nie będę polecał osobie bez doświadczenia zakupu światła z wysokiej półki, bo może się okazać, że dopiero pierwsze próby zweryfikują plany na "fotografię dla wymagających klientów". Jeśli jednak pytająca sobie poradzi, to będzie mogła zainwestować dochody ze zdjęć w wymianę sprzętu na lepszy, ułatwiający pracę.
Po reakcji - a właściwie, braku - wnioskuję że zapał minął.
Element7th
04-11-2015, 22:41
Albo wręcz przeciwnie-klepie na potęgę zdjęcia wszystkich perfum czy innych domestosów i wszystkiego co się napatoczyło w łazience czy lodówce, więc nie ma czasu na forum ;)
Witam serdecznie.
Czy moglibyście podpowiedzieć jaki wpływa lub inny związek z fotografią produktową ma wielkość matrycy?
Często spotykam opinie że do tej fotografii wybiera się pełną klatkę i duuużo megapixeli - nie wiem czemu.
Podpowiecie?
Rok czy dwa lata temu robiłem dla klienta kilka zdjęć aparatem Druch i Smena , bo tak sobie zażyczył.Chciał mięć ten klimat na zdjęciu jak za tamtych lat. Efekt - wakacje za darmo ...
Teraz przygotowuję na maj zdjęcia antycznej zastawy stołowej z przełomu 18-19 wiek.Aparat -Nagel prawie 100 letni.
Mój znajomy zaczynał kompaktem , 2 lata -biżuteria, potem od razu wskoczył na FF.
Więc nie zawsze ilość pixeli przekłada się na zbyt:) Posiadam 5d mk IV,i pomimo 30 mln pikseli klient woli bezpikslowy ;)efekt z aparatu na kliszę :)
Dzięki. A czy mógłbyś podzielić się opinią o 5d Mark iv? W internecie widzę głównie negatywne relacje. Mówią że bateria szybko leci, że Nikon daje lepsze wyniki i tym podobne. Podzielisz się?
Jeśli chodzi o pracę z LV to dpaf Canona jest bezkonkurencyjny. W 5d brakuje tylko uchylonego wystetlacza.
Witam, proszę o pomoc w wyborze sprzętu. Fotografuję ubrania dziecięce, obecnie pracuje na canon 1200 ale szukam czegoś lepszego. Interesuje mnie 77D tylko nie wiem jaki obiektyw. Czy 18-55 bedzie wystarczajacy? Pozdrawiam :)
Trudno jest powiedzieć coś w ciemno, nie widząc twoich zdjęć, ale podejrzewam, że twoim problemem nie jest aparat, tylko światło.
Oświetlenie posiadam, bardziej chodzi mi o ostrość i detale. Wrzucam przykładowe zdjęcie.445
Oświetlenie posiadam
Jakiego rodzaju? Bo problem może być po stronie techniki oświetlenia i robienia zdjęć, a nie po stronie sprzętu.
bardziej chodzi mi o ostrość i detale
Jakie parametry miało to zdjęcie?
Do czego są używane zdjęcia (w jakim największym rozmiarze je używasz?
Ogólnie można napisać, że nowy aparat nic nie poprawi, a może pogorszyć "ostrość i detale".
Widzę plamę na bluzce - brudny obiektyw, albo matryca.
A ja na tle, tylko to nie ma nic wspólnego z pytaniem ;)
Trochę ma, bo to ważne przy fotografii produktowej, ale może się niepotrzebnie czepiam. ;) W takim razie mea culpa!
Pisząc o świetle miałem na myśli jego jakość i sposób użycia. Zmiana aparatu nic nie da. Przed tobą trochę nauki, samo niestety nic się nie zrobi.
Filename - IMG_5993.JPG
Make - Canon
Model - Canon EOS 1200D
Orientation - Top left
XResolution - 72
YResolution - 72
ResolutionUnit - Inch
DateTime - 2018:01:11 15:45:48
Artist -
YCbCrPositioning - Co-Sited
Copyright -
ExifOffset - 360
ExposureTime - 1/20 seconds
FNumber - 10
ExposureProgram - Manual control
ISOSpeedRatings - 100
Recommended Exposure Index - 100
ExifVersion - 0230
DateTimeOriginal - 2018:01:11 15:45:48
DateTimeDigitized - 2018:01:11 15:45:48
ComponentsConfiguration - YCbCr
ShutterSpeedValue - 1/21 seconds
ApertureValue - F 9.93
ExposureBiasValue - 0
MeteringMode - Center weighted average
Flash - Flash not fired, compulsory flash mode
FocalLength - 21 mm
UserComment -
SubsecTime - 00
SubsecTimeOriginal - 00
SubsecTimeDigitized - 00
FlashPixVersion - 0100
ColorSpace - sRGB
ExifImageWidth - 5184
ExifImageHeight - 3456
InteroperabilityOffset - 8102
FocalPlaneXResolution - 5728.18
FocalPlaneYResolution - 5808.40
FocalPlaneResolutionUnit - Inch
CustomRendered - Normal process
ExposureMode - Manual
White Balance - Auto
SceneCaptureType - Standard
Owner Name -
Serial Number - 083073070445
Lens Info - 18 55 0.00/0.00 0.00/0.00
Lens Model - EF-S18-55mm f/3.5-5.6 III
Lens Serial Number - 00008c903c
GPS information: -
GPSVersionID - 2.3.0.0
Maker Note (Vendor): -
Macro mode - Normal
Self timer - Off
Quality - Fine
Flash mode - Not fired
Sequence mode - Single or Timer
Focus mode - One-Shot
Image size - Large
Easy shooting mode - Manual
Digital zoom - None
Contrast - High , +1
Saturation - High , +1
Sharpness - Low , -32769
ISO Value - 32767
Metering mode - Center weighted
Focus type - Auto
AF point selected - 0
Exposure mode - Manual
Focal length - 18 - 55 mm (1 mm)
Flash activity - Not fired
Flash details -
Focus mode 2 - 65535
Auto ISO - 100
Base ISO - 100
White Balance - Auto
Sequence number - 0
Camera Temperature - 15 C
Flash bias - 0 EV
Subject Distance - 0.00
Image Type - Canon EOS 1200D
Firmware Version - Firmware Version 1.0.0
Owner Name -
Sharpness (EOS 1D) - 0
Directory index (EOS 450D) - 31457280
File index (EOS 450D) - 47185921
AF point selected - Multi-point AF or AI AF
Num AF Points - 9
Valid AF Points - 9
AF Image Width - 5184
AF Image Height - 3456
File number - 000 - 0000
Sharpness (A0) - 3
Thumbnail: -
Compression - 6 (JPG)
XResolution - 72
YResolution - 72
ResolutionUnit - Inch
JpegIFOffset - 10216
JpegIFByteCount - 6160
Rozmiar to zazwyczaj 2400 na 2700
Oświetlam parasolkami.
Dziękuję, bardzo rzadko osoby pytające udzielają pełnych informacji, w tej chwili wiemy o czym można porozmawiać.
ExposureTime - 1/20 seconds
Mam nadzieję, że ze statywu, i to naprawdę stabilnego, a aparat wyzwalany albo pilotem, albo samowyzwalaczem.
Przy bardzo długich czasach stabilność statywu ma trochę mniejsze znaczenie, niż przy takich "nibydługich" - jeśli statyw jest lekki i mało stabilny, drganie aparatu wywołane podniesieniem lustra (a co dopiero bezpośrednim naciśnięciem spustu) może trwać długo w stosunku do całego czasu naświetlania. Przy czasach rzędu sekund, nawet jak aparat drgnie przez 1/50 sekundy, nie będzie to widoczne na zdjęciu naświetlanym np. 5 sekund.
ISOSpeedRatings - 100
Na pewno oglądałaś wiele poradników, mówiących, że "najlepiej ustawić najniższe natywne ISO, żeby uzyskać najlepszą możliwą jakość zdjęć", i to jest racja, ale nie wtedy, gdy jakość zdjęć może być pogorszona przez długi czas naświetlania. Myślę, że warto sprawdzić, na ile pogorszy się jakość zdjęć po zmianie ISO na 400, i zmianie czasu na 1/80-1/100.
Rozmiar to zazwyczaj 2400 na 2700
Czyli nieduże, nie jest dla Ciebie istotny każdy pixel matrycy, bo zdjęcie "do użycia" i tak jest zmniejszane.
Jeśli jest zmniejszane, czy stosujesz odpowiednie wyostrzanie? Powiedzmy, że na fragmencie zdjęcia jest szachownica 3x3 pixele czarne i dalej 3x3 pixele białe. Jeśli zmniejszasz zdjęcie z 5184x3456 do 2700x2400, to ta szachownica musi zostać jakoś przetworzona, i zostanie przetworzona tak, że zamiast pełnej czerni i bieli pojawią się szarości. Ta zmiana spowoduje utratę szczegółów, więc w konsekwencji "stracimy ostrość" - dlatego przy zmniejszaniu zdjęć jest ważne ich (odpowiednie) wyostrzanie.
Napisałem, że po zmianie aparatu może być gorzej, to jeden z powodów. Na zdjęciu oryginalnym będzie "więcej pixeli" z których będziesz robić "procentowo mniej", czyli stracisz więcej szczegółów.
Oświetlam parasolkami.
Żarówki energooszczędne, najtańsze, które w sklepach są reklamowane jako "profesjonalne światło fotograficzne", a tak naprawdę nie są dobrym źródłem światła, i to z różnych powodów, np. brak możliwości regulacji natężenia światła, bardzo duże straty światła w najtańszych oprawach (jeśli to te najtańsze oprawki składające się tylko z osłoniętego gwintu, stań obok lampy i popatrz, jaka powierzchnia "żarówki" świeci na podłogę, ściany i sufit, a jaka w kierunku parasolki - tyle procent światła tracisz). Jak już są, i nie da się ich zmienić, to musisz "walczyć" dalej :/
Balans bieli był ustawiony na "auto", mam nadzieję, że dopracowujesz to na komputerze, z plików RAW ;) (bo automatyka będzie szaleć zależnie od treści zdjęć, a z JPG nie tak łatwo wycisnąć wszystkie możliwości aparatu).
Na koniec
FNumber - 10
A dlaczego tak? Myślę, że tu dałoby się coś zmienić. Warto sprawdzić, przy jakich przysłonach i ogniskowych Twój obiektyw osiąga największą "ostrość" (rozdzielczość). Niestety na pewnym popularnym portalu testowali wersję "II" a potem "IS", nie ma testu Twojej wersji https://www.optyczne.pl/7.4-Test_obiektywu-Canon_EF-S_18-55_mm_f_3.5-5.6_II_-_czyli_o_tym_czy_kit_jest_do_kitu._Rozdzielczo%C5% 9B%C4%87_obrazu.html ale prawdopodobnie konstrukcja obiektywu i jego właściwości nie zmieniły się drastycznie. Przy wartości f:8 jest maksimum, przy f:11 nie ma dużego spadku, Twoje f:10 jest zbliżone do maksymalnych wartości. Jednak zmiana z f:11 na f:8 to tak samo, jakbyś zmieniła czas z 1/20 na 1/40 (czyli mniejsza szansa poruszenia zdjęcia), więc warto sprawdzić, czy głębia ostrości przy f:8 nie wystarczy do takich płaskich przedmiotów. W określeniu tego może pomóc "kalkulator głębi ostrości" (można znaleźć w google), wybierasz swój rodzaj aparatu (Canon APS-C, jeśli nie będzie dokładnie Twojego modelu), odległość, z jakiej robisz zdjęcia, i przysłonę, a w efekcie dostaniesz wartość głębi ostrości, tzn. ile ma cm, ile przed miejscem na które jest ustawiona ostrość, i ile cm za. Jeśli przedmiot wisi lub leży "na płasko", a ta płaszczyzna jest równoległa do płaszczyzny matrycy, wymagana głębia ostrości to może być kilka cm.
Przy robieniu na białym tle (mocno odbijającym światło) ważne jest to, w jaki sposób obiektyw się zachowuje przy świetle świecącym prosto w soczewki. Najczęściej tanie obiektywy (jak ten) nie radzą sobie najlepiej, a efektem może być utrata kontrastu (czyli "ostrości" zdjęć) i "wyprane" kolory. Dlatego warto spróbować osłonić obiektyw od niepotrzebnego światła.
To powyżej może być początkiem poprawy technicznej jakości zdjęć z obecnym sprzętem, a ogólnie "lepsze zdjęcia" będą się wiązały z poświęceniem czasu na próby i doszkolenie się w tej dziedzinie (oraz, jak pisał kolega, z pracą nad światłem - np. równe, miękkie światło nie podkreśli faktury tkaniny, światło z tych świetlówek potrafi fałszować kolory).
Niestety dużo nauki przed Tobą. Poczytaj o przygotowaniu sesji zdjęciowych do tego typu fotografii./Biała bluzka, czy jak to się nazywa-białe tło/To niestety zły zamiar jak na początkującą .Chcąc Ci tu wszystko w jakiś sensowny sposób wyłożyć , watek byłby bardzo długi.Musisz zacząć od przygotowania się do uzyskania takiego efektu jak zamierzasz,ale już na wstępie - tła,bezwzględnej czystości,eliminacji niepotrzebnych detali , które rażą oko.Nawet jeśli w/w zdjęcie ma trafić na Twój prywatny blog ,musi być ta rzecz czysta, dokładnie wyprasowana- polecam nie- żelazko .Ułożona -zawieszona tak żeby nie była zdeformowana w jakikolwiek sposób.
To tak na początek :) Ale nie martw się , każdy na początku trafia na jakieś kłopoty. :)
Moim zdaniem, rozwiązaniem twojego problemu jest lampa błyskowa. Np. YN 560 za ok. 250zł. Zakładasz lampę na sanki, kierujesz palnik w sufit (jeśli jest na typowej dla mieszkań wysokości, w bardzo wysokim pomieszczeniu metoda nie zadziała, konieczne będzie dokupienie wyzwalacza (ok. 70zł) i użycie parasolki) i już na dzień dobry efekt bedzie dużo lepszy. Później możesz doskonalić technikę, odbijać światło od ścian (jeśli są białe) lub korzystać z parasolki. Lampa błyskowa jest w sumie łatwiejsza w stosowaniu niż światło ciągłe, znika problem z poruszeniem zdjęć, balansem bieli i światłem zastanym.
Ok, wszyscy się zgadzamy, że lampa błyskowa to inna jakość, ale nie pisałem "zmień światło", bo to może się skończyć podobnie, jak to, od czego się zaczęło, tzn. "coś nie wychodzi" -> "kupię inne zabawki, na pewno będzie lepiej".
Musi wyjść :) Wystarczy pokonać atawistyczny lęk przed piorunami i nie bać się błysku :)
Po kolei:
1. Kupujesz lampę. Musi być mocna z obrotową głowicą. Wszelkie automatyki i HSS-y są całkowicie zbędne. Typowy przedstawiciel klasy, która ciebie interesuje, to YN 560. Do lampy kupujesz akumulatorki i ładowarkę. Mogą być bateryjki, ale akumulatorki są lepsze i w dłuższej perspektywie wypadną sporo taniej. Ładowarka może być prosta, ale akumulatorki wybieraj wstępnie naładowane. Są wygodniejsze w użyciu bo trzymają prąd prawie jak baterie, nie rozładowują się same. Klasyka to oczywiście Eneloopy, ale o połowę tańsze z Lidla działają tak samo. Nie są niestety dostępne w ciągłej sprzedaży i trzeba na nie trafić.
2. Zakładasz lampę na sanki.
3. Włączasz aparat, ustawiasz balans bieli na światło błyskowe lub dzienne (nie wiem jakie tryby ma 1200.
4. Wybierasz tryb manualny, ustawiasz czas 1/200, przysłonę 5,6 i ISO 400.
5. Stajesz ze 2 metry przed fotografowanym ciuchem i robisz zdjęcie. Jest czarne i nic nie widać? To dobrze, o to właśnie chodzi, żeby wyeliminować światło zastane. Jeśli ostre słońce zagląda ci do okien, to obrazek może nie być wystarczająco ciemny. Musisz wtedy zasłonić okna.
6. Włączasz lampę. Kierujesz palnik nad siebie, w sufit. Możesz skierować trochę za siebie, ale nie przed. Chodzi o to, żeby do ciucha docierało tylko światło odbite od sufitu, a nie bezpośrednio z lampy. W lampie ustawiasz moc na 1/2, a zoom na 24mm (lub najniższą wartość jeśli w danym modelu będzie inna).
7. Robisz zdjęcie i... mdlejesz z zachwytu ;) Gdyby zdjęcie okazało się nieco za jasne, to zmniejszasz nieco moc lampy, ew. zwiększasz przysłonę. Prawidłowa ekspozycja powinna być w okolicach 1/2 - 1/4 mocy przy f/5,6 lub w okolicach f/5,6-8 przy 1/2 mocy.
Na początek nie potrzebujesz statywu (owszem, on ułatwi życie, ale nie jest na tym etapie niezbędny), zdjęcia z lampą nigdy nie będą poruszone.
Czemu ISO 400 i 1/2-1/4 mocy, a nie niższe ISO i pełna moc? Bo ISO 400 powinno spokojnie wystarczyć, a lampa pracująca z mniejszą mocą szybciej się ładuje, mniej przegrzewa i na dłużej starczają baterie :)
Później możesz eksperymentować, zmieniać zoom lampy, miejsce odbicia światła na suficie, odbijać światło od ścian (jeśli są białe lub bardzo jasne w neutralnym kolorze) i obserwować jak to wpływa na zdjęcia.
To wszystko :) Na początek powinno wystarczyć, a jest szansa, że nie tylko na początek :)
Pomieszczenie w którym pracuje jest dosć wysokie, pewnie ok 3.5m ściany białe. Aparat na statywie a zdjęcia przez program na komputerze wiec nie dotykam go wcale. Kombinuję z ustawieniami, ale nadal nie jestem do końca zadowolona, najabradziej własnie z białej bluzki lub czarnych spodni, kolor jest nawet w porządku dla mnie laika :) chociaż też czasem wychodzi coś mało ostre. Dzięki za rady, bede kombinować dalej :)
3,5 to jeszcze nie jest źle, ja bym kombinował z lampką. Najwyżej dokupisz wyzwalacz i uchwyt, w sumie za 100zł.
ściany białe
No to nie musisz kupować namiotu bezcieniowego ;)
To wada i zaleta, zaleta, bo światło się odbija, rozprasza, a wada - to samo, nie uzyskasz mocno kontrastowego światła (chyba, że pomieszczenie jest duże, wtedy zaleta będzie mniej widoczna).
Aparat na statywie a zdjęcia przez program na komputerze wiec nie dotykam go wcale.
Świetnie, więc prawdopodobnie masz także podgląd "liveview" na komputerze? Jeśli nie - dlaczego? ;)
Jeśli tak - to trochę nie rozumiem tych ustawień
Focus type - Auto
AF point selected - Multi-point AF or AI AF
Jeśli robisz ze statywu obiekt w stałej odległości, który się nie rusza, AF jest niepotrzebny, można wyłączyć AF, potem w liveview i powiększeniu ustawić ostrość ręcznie. Odległość aparat-przedmiot się nie zmienia, więc AF nie jest potrzebny, a trafienie w białą bluzkę na białym tle może być wyzwaniem dla automatyki.
Kombinuję z ustawieniami, ale nadal nie jestem do końca zadowolona, najabradziej własnie z białej bluzki lub czarnych spodni
Z czego nie jesteś zadowolona? Konkrety proszę ;)
Można próbować zmniejszyć natężenie światła z jednej strony, zmienić jego charakter (albo zdjąć parasolkę, albo odsunąć lampę), zmienić kierunek świecenia (i tak do znudzenia).
kolor jest nawet w porządku dla mnie laika :)
Chyba lepiej nie drążyć tematu (np. profilowania koloru od aparatu do monitora) ;)
chociaż też czasem wychodzi coś mało ostre
Musisz rozpoznawać powód: bo poruszone? Bo ostrość ustawiona nie tam gdzie powinna? Bo coś innego? Gdy określisz problem, będzie wiadomo jak go rozwiązać, "coś mało ostre" niestety niewiele mówi.
fret: błyski są fajne, ale do takiej typowo studyjnej pracy chyba nie polecałbym lamp reporterskich. Licząc koszty: 250 lampa, 30 akumulatorki, 50 ładowarka, 30zł uchwyt do statywu mamy 360zł. Najtańsze lampy studyjne, z mocowaniem Bowens (co otwiera drogę do różnych modyfikatorów) zaczynają się od 260-360zł. Ja wybrałbym studyjną, tylko na razie sugerowałbym sprawdzenie co się da zrobić obecnym zestawem.
Każde rozwiązanie ma swoje wady i zalety. Tam gdzie się da wolę lampki reporterskie, studyjne jak już nie da się inaczej, ale to moje preferencje i przyzwyczajenia. Cenię sobie swobodę jaką daje lampka reporterska :)
Może czegoś nie doczytałem, ale jeśli to np. zdjęcia do sklepu internetowego, to jednak stawiam na "sanki, sufit i do przodu" ;)
Oświetlam parasolkami.
Żarówki energooszczędne, najtańsze, które w sklepach są reklamowane jako "profesjonalne światło fotograficzne", a tak naprawdę nie są dobrym źródłem światła, i to z różnych powodów, np. brak możliwości regulacji natężenia światła, bardzo duże straty światła w najtańszych oprawach (jeśli to te najtańsze oprawki składające się tylko z osłoniętego gwintu, stań obok lampy i popatrz, jaka powierzchnia "żarówki" świeci na podłogę, ściany i sufit, a jaka w kierunku parasolki - tyle procent światła tracisz). Jak już są, i nie da się ich zmienić, to musisz "walczyć" dalej :/
Zmiana źródła światła w tym wypadku ma sens, chyba najprościej na błyskowe, czy to z reporterskiej czy ze studyjnej lampy.
Oprócz wszystkich wad, które wymieniłeś, "najtańsze profesjonalne światło fotograficzne" najprawdopodobniej nie ma ciągłego widma, a to może powodować różne przebarwienia, szczególnie na białych i czarnych, ale nie tylko.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.