PDA

Zobacz pełną wersję : Opony wielosezonowe - polecacie ?



centur
27-09-2015, 19:10
Witam
Po wymianie pralki z której jestem zadowolony przyszedł czas na opony i tu spory dylemat, mam już zmęczone opony letnie jak i zimowe i poważnie zastanawiam się nad kupnem całorocznych (oczywiście firmowych typu Kleber czy Goodyear. Nawigatory, chińczyki czy bieżnikowane odpadają w przedbiegach). Pytanie czy używacie takich opon a jeśli tak to jakie macie o nich opinie ? Przeważają opinie że jeśli nie jeździsz zbyt dużo i mieszkasz w rejonie z mizernymi opadami śniegu to praktyczniejszym rozwiązaniem i jednocześnie tańszym będą wielosezonówki (ja spełniam ten warunek), może coś napisać z własnych doświadczeń, ew coś doradzić w kwestii wyboru opon ???

Cichy
27-09-2015, 19:25
Goodyear Vector 4 Seasons - mam i sprawdza się super i latem i na śniegu. No ale to najlepsza opona całoroczna jaką mogłem kupić na moją felgę, tanie są ponoć średnie.

Tom77
27-09-2015, 19:28
Witam
Po wymianie pralki z której jestem zadowolony przyszedł czas na opony i tu spory dylemat, mam już zmęczone opony letnie jak i zimowe i poważnie zastanawiam się nad kupnem całorocznych (oczywiście firmowych typu Kleber czy Goodyear. Nawigatory, chińczyki czy bieżnikowane odpadają w przedbiegach). Pytanie czy używacie takich opon a jeśli tak to jakie macie o nich opinie ? Przeważają opinie że jeśli nie jeździsz zbyt dużo i mieszkasz w rejonie z mizernymi opadami śniegu to praktyczniejszym rozwiązaniem i jednocześnie tańszym będą wielosezonówki (ja spełniam ten warunek), może coś napisać z własnych doświadczeń, ew coś doradzić w kwestii wyboru opon ???

Jeździłem na polskich wielosezonowych i byłem zadowolony. Teraz z racji tego że za wielosezonówki w moim rozmiarze trzeba było zapłacić sporo więcej kupiłem komplet na zimę i lato. Co do marek to Goodyeary szlag trafił po 1 sezonie, na bokach pojawiły się bąble, reklamacja nieuznana bo to mechaniczne uszkodzenie. Micheliny były fajne ale w oczach się ścierały. Klebery to chyba najgorsze opony jakie miałem. Za radą znajomego kupiłem 2 komplety chińczyków i latam na nich drugi sezon.

centur
27-09-2015, 19:32
a czy zauważyliście u siebie szybsze zużycie opon całorocznych latem ? u mnie z doborem opon raczej problemu nie będzie bo mam chyba najpopularniejszy rozmiar 195/65/15 - dopisze że rocznie stukam obecnie 10-15 tys km a mieszkam w zach-pom

szandor
27-09-2015, 19:41
Pamiętam czasy, gdy na koła zakładało się opony takie jakie udało się zdobyć, a o zimowych nikt nie słyszał. Teraz nie wyobrażam sobie jazdy zimą na oponach innych niż zimowe. Opony całoroczne to kompromis, oszczędność jest, ale może zabraknąć pół metra drogi hamowania i wtedy bilans wychodzi odwrotny. Dobra opona na zimę to podstawa bezpiecznej jazdy.

centur
27-09-2015, 19:48
tylko że w mojej mieścicie zeszłej zimy śnieg spadł raptem 2 x a w ciągu 48h stopniał więc zastanawiam się nad sensownością sezonówek w moim wypadku. Tę zimę przechulałem na letnich i nie odczułem żadnego dyskomforu bo zimy obecnie są bardziej deszczowe niż śniegowe a wodę podobno lepiej odprowadza opona letnia - nawet w zimę... Wkurza mnie też że wszystkie videotesty opon zimowych vs całorocznych (których pełno na YT) przeprowadzane są na śniegu lub lodzie gdzie wynik jest oczywisty natomiast brakuje testów np na mokrym asfalcie przy temp +5 st - bardzo byłby ciekaw takiego porównania bo u mnie właśnie takie są zimy - chlapa + kilka st na plusie ....

Tom77
27-09-2015, 19:52
tylko że w mojej mieścicie zeszłej zimy śnieg spadł raptem 2 x a w ciągu 48h stopniał więc zastanawiam się nad sensownością sezonówek w moim wypadku. Tę zimę przechulałem na letnich i nie odczułem żadnego dyskomforu bo zimy obecnie są bardziej deszczowe niż śniegowe a wodę podobno lepiej odprowadza opona letnia - nawet w zimę... Wkurza mnie też że wszystkie videotesty opon zimowych vs całorocznych (których pełno na YT) przeprowadzane są na śniegu lub lodzie gdzie wynik jest oczywisty natomiast brakuje testów np na mokrym asfalcie przy temp +5 st - bardzo byłby ciekaw takiego porównania bo u mnie właśnie takie są zimy - chlapa + kilka st na plusie ....

Spokojnie można używać wielosezonowych w naszych warunkach. Większość zimy to mokra nawierzchnia gdzie zimowa opona sprawuje się gorzej niż letnia.

RobertON
27-09-2015, 20:35
Spokojnie można używać wielosezonowych w naszych warunkach. Większość zimy to mokra nawierzchnia gdzie zimowa opona sprawuje się gorzej niż letnia.

Nie jest tak, bo zimowa opona ma sprawować się lepiej z racji niższej temperatury, przy której "letnia" mieszanka jest już twarda jak plastik, a mieszanka "zimowa" ma jeszcze jako taką elastyczność.

Na uwagą zasługuje również wielkość klocków i ich kształt, dobór lamelek, co decyduje o samooczyszczaniu opony ze śniegu (jak będzie) podczas obracania się koła.

Poniżej test :

http://podrogach.pl/test-opon-zimowych-2014-adac/

Tom77
27-09-2015, 21:15
Nie jest tak, bo zimowa opona ma sprawować się lepiej z racji niższej temperatury, przy której "letnia" mieszanka jest już twarda jak plastik, a mieszanka "zimowa" ma jeszcze jako taką elastyczność.

Na uwagą zasługuje również wielkość klocków i ich kształt, dobór lamelek, co decyduje o samooczyszczaniu opony ze śniegu (jak będzie) podczas obracania się koła.

Poniżej test :

Testy opon zimowych 2014 - ADAC, rankingi opon zimowych (http://podrogach.pl/test-opon-zimowych-2014-adac/)

Wszystko zależy od temperatury i pogody. Oczywiście przy 0 stopniach na śniegu lepiej zachowa się zimowa. Przy tej temperaturze na czarnym asfalcie nie jest to już takie oczywiste. W ciągu ostatnich 3 lat nie było praktycznie u mnie śniegu, zimówki zużywały sie szybciej niż letnie, na deszczu działały dużo gorzej niż letnie. Teraz robię max 20tys rocznie ale jak robiłem 70tys to zimowe były nie do zastąpienia. Wszystko zależy od tego czym się jeździ, ile, gdzie i jaka jest zima.

tlustyx
27-09-2015, 21:43
Wszystko zależy od temperatury i pogody. Oczywiście przy 0 stopniach na śniegu lepiej zachowa się zimowa. Przy tej temperaturze na czarnym asfalcie nie jest to już takie oczywiste...
Z tym czarnym asfaltem to różnie bywa. Kilka razy zdarzyło mi się ubiegłej zimy, że rano wyjeżdżam, asfalt czarny, skręcam w mniej uczęszczaną ulicę, asfalt dalej czarny tylko jakoś przyczepność bardzo słaba ;) Takie sytuacje zdarzają się teraz chyba częściej i są bardziej niebezpieczne niż białe ulice. W takim wypadku dobra zimówka może nas uratować,choć nie wiem jak zachowały by się wielosezonówki, bo doświadczenie ma z nimi sprzed kilkunasty lat - wtedy powiedziałem sobie pierwszy i ostatni raz, no ale jakość opon teraz trochę lepsza;)

italy
27-09-2015, 22:10
A czy czasami nie ma w Polsce obowiązku jazdy z założonymi oponami zimowymi w jakimś konkretnym terminie ?

piast9
27-09-2015, 22:40
tylko że w mojej mieścicie zeszłej zimy śnieg spadł raptem 2 x a w ciągu 48h stopniał więc zastanawiam się nad sensownością sezonówek w moim wypadku.

No ale z kolei 3 lata temu czy 4 śnieżna zima trzymała dwa miesiące. Sam się nad tym zastanawiałem, bo przez ostatnie dwa lata zimówka naprawdę przydała się przez tydzień każdego roku, poza tym wystarczyły by całoroczne.

I nie jest prawdą, że te opony całoroczne obecne to jest to, na czym jeździło się 20 czy 30 lat temu. 20 czy 30 lat temu przeciętny samochód osobowy był znacznie lżejszy i ze znacznie słabszym silnikiem to i zwykłe opony mogły być znacznie bardziej podatne i działały przez rok cały.

pan.kolega
27-09-2015, 22:53
Pytanie czy używacie takich opon a jeśli tak to jakie macie o nich opinie ?

Nigdy nie byłem właścicielem opon zimowych, letnich, ani wiosennych, tylko opon wielosezonowych, znanych po prostu jako "opony", więc mam o nich zdecydowanie pozytywną opinię. :p

U mnie troche śniegu pada każdej zimy, raz czy nawet kilka razy, od czasu do czasu nawet sporo, a temperatury mocno ujemne i oblodzenie zdarzają się w zimie całkiem często. Jeżdżę do pracy codziennie 35 km w jedną stronę. Jak się zdarza, że jest zbyt niebezpiecznie, może dwa razy w roku, to zostaję w domu. Nie pomoże żadna opona na moich kołach, jeśli mnie rozjedzie jakiś palant co śniegu w życiu nie widział.

Z doświadczenia z różnymi markami opon na moim rynku mam takie wnioski: #1 firma Michelin, potem głęboka pusta przepść i dopiero cała reszta. A pod względem trwałości ta przepaść jest szczególnie głęboka.

Cichy
28-09-2015, 08:12
Pamiętam, jak byłem z dzieckiem w ubiegłym roku na basenie, była rano pierwsza "szklanka" na jezdni, bo najpierw spadł deszcz a potem temperatura do -5, auta tańczyły dookoła, co chwilę jakaś stłuczka a ja miałem przyczepność dobrą, więc egzamin zdany. Na śniegu to już nie jest tak hardcorowo, więc spokojnie dają radę, robiłem nawet test hamowania u siebie pod domem na zimówce i całorocznej - ta sama droga hamowania. Ale podkreślam - wszystkie testy jakie czytałem skreślały wielosezonówki zimą, prócz tej co kupiłem. Po 2 sezonach letnich zostało 6,5 mm bieżnika, więc chyba nie jest źle ?

adawro
28-09-2015, 08:56
A czy czasami nie ma w Polsce obowiązku jazdy z założonymi oponami zimowymi w jakimś konkretnym terminie ?

W Polsce jeszcze nie i chyba nie będzie ale np w Niemczech i Czechach jest.
Mieli wprowadzić ten obowiązek w Polsce i dlatego kupiłem wielosezonowe Navigatory 2 (licencja GoodYear) - nie nadają się na szybką jazdę i bardzo znoszą na zakrętach, ale ja mam słabe auto 60KM więc mi wystarczą.
Jako ciekawostkę popatrzcie na amerykańskiego ebay-a:
All Season (5,033)
Off Road (215)
Performance (1,579)
Summer (712)
Winter (453)

Proporcje ofert są bardzo pouczające. Wygląda, że oni jeżdżą generalnie na wielosezonówkach, ewentualnie na wyczynowych
reszta jak letnie, zimowe i terenowe to właściwie margines.

Cichy
28-09-2015, 14:57
No w USA owszem większość całoroczne, ale nie wiem, jakiej klasy, bo wystarczy, że śnieg spadnie i tańczą na drogach co widać w TV i na filmikach często w necie :)

Tom77
28-09-2015, 16:58
No w USA owszem większość całoroczne, ale nie wiem, jakiej klasy, bo wystarczy, że śnieg spadnie i tańczą na drogach co widać w TV i na filmikach często w necie :)

Całoroczne świetnie dają sobie radę na śniegu. problemem jest to, że są używane cały rok więc zużycie tez jest szybsze. Po 2 sezonie nie jest już tak ciekawie, ale nowe wgryzają się w śnieg jak zimówki

Piotrus117
28-09-2015, 22:29
Czy opona całoroczna to nie jest przypadkiem trochę tak jak uniwersalny obiektyw? Np. 18-300? Dobry do wszystkiego i do ...

Cichy
29-09-2015, 09:38
No właśnie niestety większość całorocznych u nas taka jest. Ale to dlatego, żeby producenci opon sprzedawali letnie i zimowe. Gdyby były bardzo dobre całoroczne to nich sezonówek by nie kupował.

Tom77
29-09-2015, 21:05
Czy opona całoroczna to nie jest przypadkiem trochę tak jak uniwersalny obiektyw? Np. 18-300? Dobry do wszystkiego i do ...

Zimowa jest jak 18-200. Na zimę powinieneś mieć 4 komplety: letnie, zimowe, wielosezonowe i wersję z kolcami na lód
Wtedy masz odpowiednik stałek na każda okazję :)

Piotrus117
30-09-2015, 13:04
Zimowa jest jak 18-200. Na zimę powinieneś mieć 4 komplety: letnie, zimowe, wielosezonowe i wersję z kolcami na lód
Wtedy masz odpowiednik stałek na każda okazję

Zapomniałeś jeszcze o deszczowej;)

centur
07-10-2015, 19:44
cóż, po lekturze na innych portalach najprawdopodobniej będą to Vredestein Quatrac 5

max5
07-10-2015, 20:12
Porównywanie obiektywów do opon to lekko mówiąc nie takt. Tu chodzi o bezpieczeństwo i życie, tak wiem wielu powie a tam kiedyś się nie zmieniało a poldek szedł ok na jednych latem i zimą. Opony nawet zimowe jeżdżone latem na następny sezon zimowy się nie nadają bo będą twarde ubite i stracą właściwości opony zimowej. Każdy ma rozum i sam zdecyduje co założy, ja tam uznaje zasadę zimowe letnie i nic miedzy tym. Wyjątek auta terenowe.

centur
07-10-2015, 20:24
ja tam uznaje zasadę zimowe letnie i nic miedzy tym. Wyjątek auta terenowe.

gdybym mieszkał na północy Europy czy w Alpach to nie byłoby dyskusji, problem w tym że zimy w moim regionie bardziej przypominają wczesną wiosnę, ja już do wymian raczej nie wrócę. Radzę też zwracać uwagę na oznaczenia na oponach, większość opon zimowych na gorszą klasę hamowania na mokrej nawierzchni niż jej odpowiedniki letnie czy całoroczne a nieststy u nas zima to głównie woda na drogach i dodatnie temperatury a zimówki są optymalne na śnieg/mróz ....

Cichy
07-10-2015, 20:25
Ja już na pewno nie wrócę do sezonowych. Całoroczne są idealne na nasze drogi.

sebcio80
07-10-2015, 20:40
opony całoroczne to tak naprawdę zimówki (również prawnie) z trochę twardszej gumy i paskiem bieżnika do jazdy po suchym, na śniegu zachowują się prawie tak samo jak zimówki,
mają gorsze właściwości na suchej i mokrej drodze latem, ale najlepsze całoroczne i tak niewiele odbiegają od letnich ze średniej półki,

ja jeżdzę na jednych z najlepszych całorocznych Hancock Optimo 4s i bardzo je sobie chwalę.

W normalnych Polskich warunkach jazda na sezonówkach to bezsens, szczególnie w przypadku zwykłych aut (do 150KM). Co innego jak ktoś ma furę z silnikiem np. 300KM, wtedy jednak sezonówki to konieczność ze względów bezpieczeństwa.

zysk
07-10-2015, 21:00
Używałem wszystkich możliwych konfiguracji opon:zimowych w lecie,letnich w zimie,całorocznych .
IMHO : w naszym klimacie nie ma sensu podział na zimowe i letnie
Obecnie uzywam opony:
Uniroyal samochod Polska -MS plus 77 (http://www.uniroyal-tyres.com/www/uniroyal_samochod_pl_pl/themes/wintertires/ms-plus-77_pl/ms-plus-77_pl.html)
poprzednia jesień,zima,całe lato gorące i teraz jesień.
To świetne opony,najlepsze uniwersalne jakich używałem,polecam.Teoretycznie zimowe,ale świetnie się sprawują w wysokich temperaturach ,a kapitalnie na deszczu.
Może pożyja krócej,ale ale odpada idiotyczny problem :zmaina opon z letnich na zimowe ,
a te barany amerykany :nie zmieniają :) .
Oczywiście sa i lepsze i droższe.

https://canon-board.info/imgimported/2015/10/opona-2.jpg?dl=0
źródło (https://dl.dropboxusercontent.com/s/osva6zvdxhxvauc/opona.jpg?dl=0)

zoomi
07-10-2015, 23:20
tylko letnie i zimowe, jak się kiedyś poślizgniecie na całorocznych to zmienicie zdanie

najbardziej zadziwiają mnie właściciele często niezłych aut na letnich cały rok, osobiście znam gościa który...
zadzwonił do mnie że nie dojedzie i zawrócił do garażu bo nie dojedzie 5km w obrębie miasta (4x4, V8, limuzyna)

moim samochodem na letnich (zawsze P Zero Rosso) nie da się zimą ruszyć z miejsca, druga zaleta zmiany kół - o ile letnie mam myte, woskowane i wycierane
nawet od środka o tyle stanem wizualnym zimowych kompletnie nie muszę się przejmować, zima to u mnie 3 cale średnicy felgi mniej i 4cm mniej szerokości opony ;)

pytanie do kierowców - macie dwie pary opon - jedne ciut lepsze drugie ciut gorsze, które gdzie zakładacie (nieważne jaki napęd) i dlaczego tak a nie odwrotnie ?

piast9
07-10-2015, 23:49
opony całoroczne to tak naprawdę zimówki (również prawnie) z trochę twardszej gumy i paskiem bieżnika do jazdy po suchym, na śniegu zachowują się prawie tak samo jak zimówki,
mają gorsze właściwości na suchej i mokrej drodze latem, ale najlepsze całoroczne i tak niewiele odbiegają od letnich ze średniej półki,

A jak w takim razie z hałasem? Moje letnie są o niebo cichsze od zimówek.

zysk
07-10-2015, 23:57
To nie jest forum oponiarskie ani o ludowych wozach,więc nie ma się o co kłócić.
IMHO:bdb opony letnie np Micheliny Pilot za 700 pln za sztuke będa lepsze w zimie niż zimowe Kumho z 99 PLN.
Od kilkunastu lat używam opon całorocznych prZy dość agresywnej jeździe i nie mam problemu ani w lecie ani zimie ani deszczu.
btw
jak się widzi "technikę" jazdy "kierowców" w zimie,to nie pomoga ani opony ani zaklęcia, i tak bryka
z bezmyślnym kierowca ( ze wskazaniem na idiotki) wyląduje w :rowie,na drzewie,na innym samochodzie.

sebcio80
07-10-2015, 23:59
A jak w takim razie z hałasem? Moje letnie są o niebo cichsze od zimówek.

różnic w hałasie nie ma prawie żadnych, wystarczy poczytać testy i te w Polskiej sieci i te w zagranicznej,

do lat 90 prawie na całym świecie jeździło się na jednym typie opon i było dobrze, amerykanie nie dali się zrobić w balona, Europa niestety tak,
oczywiście nie popieram jazdy letnimi oponami w zimie,

warto pamiętać, że w naszym klimacie - szczególnie z ostatnich lat, opony zimowe po dwóch sezonach są już do wyrzucenia, bo nie trzymają żadnych parametrów,

kto powinien jeździć na sezonowych?
- ktoś kto mieszka w górach lub klimacie zimnych
- ktoś to jeździ bardzo dużo, szczególnie autostradami (spalanie na letnich jest jednak nieznacznie mniejsze)
- osoby mające mocne auta

zoomi
08-10-2015, 00:09
IMHO:bdb opony letnie np Micheliny Pilot za 700 pln za sztuke będa lepsze w zimie niż zimowe Kumho z 99 PLN.


niekoniecznie zależnie od warunków a dokładniej tego co będzie pomiędzy oponą w nawierzchnią ;)
wspominałem coś o tym dwa posty przed Twoim

nie ma chętnych do zabrania głosu w kwestii opon lepsze/gorsze na którą oś ?
oczywiście to czysto teoretyczne pytanie bo wiadomo że dobry kierowca ma komplet równie dobrych opon :)

Tom77
08-10-2015, 06:00
niekoniecznie zależnie od warunków a dokładniej tego co będzie pomiędzy oponą w nawierzchnią ;)
wspominałem coś o tym dwa posty przed Twoim

nie ma chętnych do zabrania głosu w kwestii opon lepsze/gorsze na którą oś ?
oczywiście to czysto teoretyczne pytanie bo wiadomo że dobry kierowca ma komplet równie dobrych opon :)

Lepsze/gorsze ? Masz na myśli klasę opon czy stan bieżnika ?
Jeżeli już musisz wybierać miedzy lepszymi i gorszymi to w aucie z napędem przednim zakładasz lepsze na tył.

Cichy
08-10-2015, 07:53
opony całoroczne to tak naprawdę zimówki (również prawnie) z trochę twardszej gumy i paskiem bieżnika do jazdy po suchym

Niekoniecznie, moje mają bieżnik w "jodełkę" bez paska jak wspomniałeś. Są ciche, bieżnik jak już wspomniałem nie zużył się nic ponad standard.

centur
11-11-2015, 15:45
w końcu Fakt napisał coś mądrego, polecam:
Wymiana opon na zimowe. Czy to ma sens? (http://www.fakt.pl/motoryzacja/wymiana-opon-na-zimowe-czy-to-ma-sens-,artykuly,589778.html)

PiKa
11-11-2015, 16:08
Masz na myśli to? ;)



Opony sezonowe np. zimowe należy używać kiedy mamy do czynienia z typowymi warunkami zimowymi jak opady śniegu czy silne mrozy oraz kiedy styl jazdy jest agresywny i często użytkujemy auto w trasach – mówi Monika Siarkowska z Oponeo.
Jeśli jednak masz przeciętny samochód wykorzystywany prywatnie, a takimi pewnie jeździ większość Polaków? Przykład z mojej najbliższej rodziny: pewna starsza osoba ma bardzo popularnego fiata pandę z silnikiem 1.1 o mocy nieco ponad 50 KM. Fiacik przejechał od nowego przez 12 lat ok. 55 tys. kilometrów. Przecież w tym samochodzie silnik został ledwo dotarty!

centur
11-11-2015, 16:31
mam na myśli cały artykuł który dość jasno pokazuje że w polskich warunkach zimowych, czyli czarny, lekko mokrawy asfalt + temp. kilka stopni na plusie - stosowanie typowych zimówek mija się z celem bo nie mają one praktycznie żadnej przewagi nad całorocznymi nie mówiąc już o tym że są głośniejsze i szybciej się zużywają .....

marfot
11-11-2015, 16:35
amerykanie nie dali się zrobić w balona, Europa niestety tak

Przy ok. 3 stopniach i mokrej nawierzchni zaliczyłem dzwona Avalonem na oryginalnych amerykańskich gumach. Zero przyczepnosci :shock:, plastik nie guma.
Przyznaję, że opony przetrwały w idealnym stanie, gabloty już nie ma.
Polecam ten tok myślenia jak ktoś nie lubi latami ujeżdżać tej samej paki. Trafi się mroźny poranek i można się rozejrzeć za czymś świeższym...

mysiaty
11-11-2015, 17:17
W moim przypadku kpl. zimówek, to 800 zł.Korzystam 7-8 lat.Średnio rocznie wychodzi 100-114 zł(plus wymiana)
Warto ryzykować?
Nie do końca wierzę w testy, ale przemawia do mnie to,że w niższych temperaturach opony uniwersalne,
dopóki się nie rozgrzeją(około 2o km jazdy),sa twardsze od zimówek, czyli na rozum Kubusia Puchatka, maja gorsza przyczepność.I tyle.

centur
11-11-2015, 18:23
niech każdy jeździ na czym chce, ja parę lat temu ześlizgnąłem się do górskiego strumyka na nówkach zimówkach a jechałem nie więcej niż 30-40 km/h. Hamowanie, gaz czy skręcanie kół nic nie dawało, zero reakcji auta. Poprzednią zimę przechulałem na letnich i nie odczułem żadnego dyskomfortu, śnieg spadł ledwie 2 razy i zaraz topniał. Fakt faktem że mam słabe auto (75 KM), rzadko przekraczam 100-110 km/h i jeżdzę głównie w obrębie miast więc dla mnie sezonówki to bezsens a rocznie zyskuję 140 zł + brak problemu z przechowywaniem opon + brak stania w kolejkach na wymianę. Jedyne co mnie może przekonać to test porównawczy zimówki vs całoroczne na mokrym czarnym asfalcie i dodatniej temperaturze a takiego testu niestety, nawet w najgłębszych czeluściach internetu, nie uraczyłem. Dlatego od tego sezon przesiadłem się na całoroczne 'Vredki' i póki co jestem bardzo zadowolony ...

max5
11-11-2015, 18:24
Właśnie Założyłem Continental TS850 i jak 90% ludzi na zimę stosuje zawsze zimowe, nie chcę eksperymentować i czegoś sobie udowadniać.
Zimy są jakie są, ale latem nie wyobrażam sobie jazdy na wielosezonowej oponie, odprowadzenie wody, trzymanie boczne w zakrętach, droga hamowania, głośność itp to nie dla mnie, chyba że ktoś śmiga Polo 1.0 Na lato stosuje opony letnie i to tylko wysokiej klasy bieżnik asymetryczny, preferuje Dunlop. Zimowe to już tam jak padnie, nie zwracam wielkiej uwagi, byle opona była świeża i miała spory bieżnik.

centur
11-11-2015, 18:38
znam gościa który opony zmienia co 1,5 roku: na wiosnę letnie a za 1,5 roku na jesień zimówki :-) ...

Tom77
11-11-2015, 19:14
Właśnie Założyłem Continental TS850 i jak 90% ludzi na zimę stosuje zawsze zimowe, nie chcę eksperymentować i czegoś sobie udowadniać.
Zimy są jakie są, ale latem nie wyobrażam sobie jazdy na wielosezonowej oponie, odprowadzenie wody, trzymanie boczne w zakrętach, droga hamowania, głośność itp to nie dla mnie, chyba że ktoś śmiga Polo 1.0 Na lato stosuje opony letnie i to tylko wysokiej klasy bieżnik asymetryczny, preferuje Dunlop. Zimowe to już tam jak padnie, nie zwracam wielkiej uwagi, byle opona była świeża i miała spory bieżnik.

Jak by sprzedawali wiosenne i jesienne opony to byś 4 razy w roku zmieniał. Proponuję spróbować kupić wielosezonowe i wtedy opinie pisać.
Jeździłem na wintercontact, alpinach i wintergripach i na wielosezonowych (marki nie zdradzę, ale tańsze od conti) i gdybym miał napisać recenzję o zachowaniu na śniegu to ciężko by było coś zarzucić wielosezonowym w normalnych zimowych warunkach. teraz mam znowu 2 komplety lato-zima ale tylko dlatego że wielosezonowe w moim rozmiarze dosyć drogo wychodziły. problemem wielosezonowych jest zużycie w okolicach 4-5 mm kiedy ich skuteczność tak jak i zimowych spada, letnie można zjechać do 0.

centur
11-11-2015, 23:16
Tom, tylko problem polega na tym że przy takiej pogodzie jak dziś, czyli brak śniegu i 15 st za oknem to zimówka też się o wiele szybciej zużywa niż gdyby jeździła po śniegu i na mrozie. Niestety klimat nam się zmienia. Nie pamiętam z dzieciństwa Mikołaja czy świąt bez mrozu i śniegu a dziś juz nie pamiętam kiedy ostatnio w grudniu widziałem zalegający dłużej niz 48h śnieg, chyba ze 4 lata temu ...

Tom77
11-11-2015, 23:25
Tom, tylko problem polega na tym że przy takiej pogodzie jak dziś, czyli brak śniegu i 15 st za oknem to zimówka też się o wiele szybciej zużywa niż gdyby jeździła po śniegu i na mrozie. Niestety klimat nam się zmienia. Nie pamiętam z dzieciństwa Mikołaja czy świąt bez mrozu i śniegu a dziś juz nie pamiętam kiedy ostatnio w grudniu widziałem zalegający dłużej niz 48h śnieg, chyba ze 4 lata temu ...

Czyli przez 75% kalendarzowej zimy ryzykujemy jazdą na zimowych oponach :)

Bolek02
11-11-2015, 23:49
Ja z kolei się zastanawiam nad sensem wymiany opon, bo mam stały napęd 4WD i nowe opony M&S. Czy przypadkiem zmiana na moje 4 letnie zimowe Continentale przy tej pogodzie, to nie będzie jedynie zabieg kosmetyczny :(

Kolekcjoner
12-11-2015, 00:41
Cóż ja mieszkam w regionie gdzie zimy po prostu są. Nie mając zimówek to bym pod dom nie dojechał.
Po prostu nie ma uniwersalnej jedynie słusznej zasady. Jak widzę co wyprawiają kierowcy aut którzy przyjechali na Podhale w zimie bo się właśnie naczytali takich "prawd" z faktu to nie wiem czy się śmiać czy uciekać ;).
I jeszcze jedno. Naukowcy przewidują zmianę klimatu na przestrzenii najbliższych 15 lat. Ma to związek ze zmianą aktywności słońca. Krótko mówiąc zimy mają wrócić więc nie przywiązywałbym się do myśli że drogi będą zawsze czarne, a śnieg to tylko w bajkach Disneya ;).

max5
12-11-2015, 00:43
Jak by sprzedawali wiosenne i jesienne opony to byś 4 razy w roku zmieniał. Proponuję spróbować kupić wielosezonowe i wtedy opinie pisać.
Jeździłem na wintercontact, alpinach i wintergripach i na wielosezonowych (marki nie zdradzę, ale tańsze od conti) i gdybym miał napisać recenzję o zachowaniu na śniegu to ciężko by było coś zarzucić wielosezonowym w normalnych zimowych warunkach. teraz mam znowu 2 komplety lato-zima ale tylko dlatego że wielosezonowe w moim rozmiarze dosyć drogo wychodziły. problemem wielosezonowych jest zużycie w okolicach 4-5 mm kiedy ich skuteczność tak jak i zimowych spada, letnie można zjechać do 0.

Taki mądry jesteś i wiesz co bym zrobił :!::?: Wyraziłem tylko swoje zdanie, nie musisz atakować i proroczyć.

Tom77
12-11-2015, 07:38
Taki mądry jesteś i wiesz co bym zrobił :!::?: Wyraziłem tylko swoje zdanie, nie musisz atakować i proroczyć.

Załóż wielosezonowe na kilka sezonów i się wypowiedz

Can_on
11-04-2016, 15:06
Mój mechanik tak to określa. Wielosezonowe to tak jakbyś chodził w kamaszach cały rok, zamiast w sandałach latem i w kozakach zimą.

Tom77
11-04-2016, 17:50
Mój mechanik tak to określa. Wielosezonowe to tak jakbyś chodził w kamaszach cały rok, zamiast w sandałach latem i w kozakach zimą.

Zmień mechanika

mmteam
11-04-2016, 18:09
210 konne audi
Dość szybkie
Juz 4 lata na całorocznych. Żadnych problemów
Ale... tylko miasto

Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka

zysk
11-04-2016, 21:24
Jak by sprzedawali wiosenne i jesienne opony to byś 4 razy w roku zmieniał. Proponuję spróbować kupić wielosezonowe i wtedy opinie pisać.
Jeździłem na wintercontact, alpinach i wintergripach i na wielosezonowych (marki nie zdradzę, ale tańsze od conti) i gdybym miał napisać recenzję o zachowaniu na śniegu to ciężko by było coś zarzucić wielosezonowym w normalnych zimowych warunkach
Pełna zgoda,jak najpełniejsza.Proponuję opony Uniroyal MS Plus 77.To najlepsze opony które eksploatowałem całorocznie w ciągu ostatnich 10 lat(tereny nizinne).Jazda raczej dynamiczna.Wyznacznikiem jakości jest jak to zwykle cena.Tanie zimowe są duuuuużo gorsze od drogich całorocznych,to samo z letnimi.wszystkim wierzącym w magię temperatury 7(siedem stopni Celsjusa) i zmianę opon 2 razy dziennie ,bo nad ranem jest -5 a w południe +10 proponuję zaryzykować i założyć dobre całoroczne,ot choćby w/w .

Tom77
11-04-2016, 21:56
W tym roku była taka zima w Gdańsku że jak raz śnieg za oknem zobaczyłem to pojechałem 30 km za miasto żeby po głębszym śniegu pojeździć i zimówkami się nacieszyć :) A tak to sól, woda i warunki zimowe gdzie letnia spisałaby się lepiej od zimowej

michalab
12-04-2016, 12:34
jeśli jeździ się w mieście to wielosezonowa wystarczy, w zupełności w zimie, ale w lecie będzie bardziej hałasować i szybciej się zużywać niż letnia.

zysk
12-04-2016, 18:05
jeśli jeździ się w mieście to wielosezonowa wystarczy, w zupełności w zimie, ale w lecie będzie bardziej hałasować i szybciej się zużywać niż letnia.

A kto zauważy te 2-3 decybele wiecej ?Na dziurach zawieszenie hałasuje,silnik gada i jeszcze gra radio ......

tombas
12-04-2016, 18:27
A kto zauważy te 2-3 decybele wiecej
3 decybele, to dwukrotny wzrost hałasu!! "Praw fizyki Pan nie zmienisz i nie bądź Pan głąb! (to tylko cytat, nic osobistego ;-) )

Tom77
12-04-2016, 20:39
3 decybele, to dwukrotny wzrost hałasu!! "Praw fizyki Pan nie zmienisz i nie bądź Pan głąb! (to tylko cytat, nic osobistego ;-) )

Dokładnie, to dwukrotny wzrost hałasu.

--- Kolejny post ---


Dokładnie, to dwukrotny wzrost hałasu.

Zawsze można muzę z Chopina na Megadeth zmienić

zysk
12-04-2016, 21:59
Dokładnie, to dwukrotny wzrost hałasu
Oczywiście naukowcy : od szumu skrzydeł komara ,do dwukrotnie głośniejszego szumu skrzydeł bąka,czy jak mu tam innego Gucia.
Można pomysleć ,ze przecietny kierowca to osobowości o genialnie wyczulonym słuchu i rozróżniają szept od ciut głośniejszego szeptu.
Mówimy o autach czy traktorach Lanz-bulldog na żelaznych kołach na przedwojennych kocich łbach ?
Mnie tam nigdy nie przyszło do głowy słuchać szumu opon ,których głosność zależy też od nawierzchni.
Poza tym jeśli opony mają być dobre/przyczepne odporne na aquaplaning,to jak dla mnie moga sobie wyć do woli :) .

Piotrus117
12-04-2016, 22:03
Zawsze można muzę z Chopina na Megadeth zmienić

To mogłaby nie być dobra zmiana!

pan.kolega
12-04-2016, 23:13
3 decybele, to dwukrotny wzrost hałasu!! "Praw fizyki Pan nie zmienisz i nie bądź Pan głąb! (to tylko cytat, nic osobistego ;-) )

Fizyka fizyka a fizjologia fizjologia. Dlatego właśnie skala jest logarytmiczna, że dwukrotny wzrost mocy hałasu jest słyszany jako niewielki wzrost, który trudno byłoby ocenić bez bezpośredniego porównania jednego poziomu zaraz po drugim.

Przemek_PC
13-04-2016, 01:39
Jezdzilem kiedys na oponach, ktore powyzej 40km/h zaczynaly wyc. Po dwoch latach jazdy zmienilem je bo juz mialem dosc i wtedy okazalo sie, ze lozysko kola do wymiany ale wszesniej nie sposob bylo uslyszec jego wycie maskowane wyciem opon. Nigdy wiecej glosnych opon.

mwitek
13-04-2016, 06:55
Mam całoroczne oponki na tyle.przód zmieniam sezonowo. Czekam i czekam kiedy je "zajeżdże" i nic. Trzymają się uparcie. Ok 10 000 rocznie, miasto plus wyjazd wakacyjny :-) moim zdaniem opona całoroczna to dobre rozwiązanie.

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka

solti
13-04-2016, 08:16
Mam całoroczne oponki na tyle.przód zmieniam sezonowo. Czekam i czekam kiedy je "zajeżdże" i nic. Trzymają się uparcie. Ok 10 000 rocznie, miasto plus wyjazd wakacyjny :-) moim zdaniem opona całoroczna to dobre rozwiązanie.

Wysłane z mojego C6603 przy użyciu Tapatalka
Jeśli już stosować kombinacje różnych bieżników na poszczególnych osiach, to sugerowałbym te bardziej przyczepne (sezonowe) na tył a całoroczne na przód.
A tak w ogóle to nie patrz tylko na wygląd opon. Jest coś takiego jak starzenie się gumy. Fakt, że jeżdżę dosyć dynamicznie, ale miałem się już okazję przekonać, jak spada przyczepność opony wraz z wiekiem, mimo wzorowo wyglądającego bieżnika. U mnie opona jest wymieniana najpóźniej po pięciu latach bez względu na to, w jak dobrym stanie będzie bieżnik. Jakby nie patrzeć, ten maleńki skrawek gumy to jedyna rzecz, która zapewnia nam kontakt z podłożem i trzyma nas na drodze - tu nie może być miejsca na wątpliwości.

Co do całorocznych opon, to również uważam, że do miejskich autek, które rzadko widzą trasę (zwłaszcza zimą) i przy dość spokojnym stylu jazdy opona całoroczna będzie idealna a kupowanie dwóch kompletów jest nieuzasadnione. Tylko jedno ale (co się wiąże z tym, co napisałem już wyżej) - przy takim stylu jazdy opona szybciej się zestarzeje niż zetrze i jeśli ktoś będzie patrzył tylko na głębokość bieżnika, to może się na tym nieźle przejechać...