Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Czy ogniskowe powyżej 300 mm są przydatne w fotografii krajobrazowej - górskiej ?



snarz
17-09-2015, 21:29
Witam.

Czy w fotografii krajobrazowej - górskiej przydają się ogniskowe powyżej 300 mm na FF?
Obecnie posiadam Canona 70-300 z którego jestem w pełni zadowolony. Zastanawiam się jednak nad jego sprzedażą i kupnem Tamrona/Sigmy 150-600. Obiektyw miałby być wykorzystywany w fotografii górskiej w szczególności podczas wschodów i zachodów słońca. Tyle, że zastanawiam się czy ogniskowe rzędu 400, 500 czy 600 mm w górach w ogóle się przydają. Z jednej strony przy takich ogniskowych pojawiają się już problemy z falowaniem i przejrzystością powietrza. Z drugiej strony spłaszczona perspektywa w górach wygląda ciekawie tak jak "wyciągnięte" z daleka pojedyncze szczyty. Dodam tylko, że ogniskowe od 12 do 100 mm mam już pokryte innymi szkłami. Ponadto nie są istotne dla mnie kwestie dotyczące jakości obrazka z poszczególnych obiektywów czy ich poręczność. Chodzi mi tylko i wyłącznie o ogniskową.

Jakie są Wasze doświadczenia?

latant
17-09-2015, 22:14
Nigdy nie przyszło mi do głowy żeby targać 100-400 w góry, ale nie chodzę na lekko, tylko z majdanem na kilka dni. Zawsze wystarczało 70-200 i w zasadzie na 200 miałem wystarczające zbliżenie na małą grupę, a na jakieś pojedyncze szczyty które mogłyby się dobrze prezentować solo to zbyt duży nakład sił. Oczywiście jeżeli pójdziesz na lekko z konkretnym planem to sądzę, że 400 jest wystarczający. Przy dobrej przejrzystości powietrza można w programie kadrować bez większego uszczerbku na jakości.

Janusz_K
24-09-2015, 16:48
Dołóż jeszcze porządny statyw, bo przy tej ogniskowej z ręki to podziwiam, jak zrobisz nieporuszone zdjęcie. Jak dla mnie spłaszczenie perspektywy jest już nienaturalne, nieładne, oczywiście wszystko kwestią gustu, ale jeśli się upierasz, to kup kompakt z superzoomem 50x. Jakość zdjęć będziesz miał podobną, koszty też, a całość będzie dużo lżejsza.

marmor_ns
31-12-2017, 11:24
Prawda jest taka że 70-200 to zdecydowanie za mało. Mnie brakuje właśnie tego powiedzmy 100-400 w przypadku gdy trzeba wydobyć np jakiś kościółek pośród mgieł. Fotografowanie szczytów w górach to tylko znikoma część kadrów, gdzie faktycznie wiele nie potrzeba. Niestety 100-400 w dobrym stanie trochę kosztuje. 150-600 tez jest ok

marfot
31-12-2017, 12:37
Czy w fotografii krajobrazowej - górskiej przydają się ogniskowe powyżej 300 mm na FF?
Obecnie posiadam Canona 70-300 z którego jestem w pełni zadowolony.

Moim zdaniem podstawowy dylemat to wybór pomiędzy 70-300 a 100-400. Tyle idzie jeszcze udźwignąć. Można jeszcze dodatkowo rozważyć extender.
Proponuję abyś sprawdził na podstawie swoich zdjęć krajobrazowych zrobionych na f=300mm ile by "zyskały", gdyby kadr uzyskany z danego miejsca był odpowiednio mniejszy, ciaśniejszy. Zrób odpowiednie wycinki kadrów i zobacz jakiej potrzebowałbyś ogniskowej - zależność jest liniowa wprost do długości boków kadru. Zobacz przy tym jak często potrzebujesz wykadrować tak mocno, że skracasz bok o połowę co odpowiada zmianie ogniskowej na 600mm.
W taki sposób nie sprawdzisz niestety zagadnienia odwrotnego: efektu spłaszczenia perspektywy po oddaleniu się od obiektu i zastosowaniu dłuższej ogniskowej do wypełnienia kadru.
Musiałbyś w tym celu zafundować sobie wycieczkę pod tym kątem i porobić swoją trzysetką stosowne kadry eksperymentalne.

fret
31-12-2017, 15:28
Zrób odpowiednie wycinki kadrów i zobacz jakiej potrzebowałbyś ogniskowej

Prościej i bardziej konkretnie chyba się nie da.

janpur
31-12-2017, 16:49
Ja podpinam lustrzny Tamron 8/500 i uważam, ze przyjemna zabawa.Statyw musi być.

Janusz_K
01-01-2018, 12:24
w przypadku gdy trzeba wydobyć np jakiś kościółek pośród mgieł.

To trzeba do kościółka podejść, zdjęcie z bardzo długą ogniskową będzie nienaturalne i brudne. Ja nie używam ogniskowych powyżej 200 mm, bo dla mnie spłaszczenie perspektywy, połączone z dużą utratą kontrastu (perspektywa powietrzna) jest nie do zaakceptowania. Szczególnie przy "kościółkach we mgle" musisz mieć ten kościółek na zdjęciu czysty, w przeciwnym wypadku będziesz miał ten sam efekt, co zrobienie mniejszą ogniskową i wykadrowanie zdjęcia. Przyznaję, gdybym jechał do afryki fotografować nosorożce, wówczas może pomyślałbym o dłuższym obiektywie, szczególnie gdyby była możliwość wożenia sprzętu samochodem.

arturmaksymilian
02-01-2018, 17:59
Ja używam od niedawna ogniskowej 400mm w ramach zooma 100-400mm i ciesze się majac ten wlasnie limit jednak musze otwarcie przyznac, ze o ile jeszcze ogniskowych 150-200 uzywam w gorach czesto to juz pozyzej 300mm rzadko wchodze. Jest to zawsze indywidualny wybor. Wg mnie rzadko widze takie elementy ktorze dobrze wychodza przy 400mm na zdjeciach. Tu troszke eksperymentalnie zrobilem zdjecie slonca z Babiej Gory https://arturandrzej.smugmug.com/Babia-gora/i-3RKVXms/A ale wlasnie poza sloncem lub jakims super oddalonym kadrem w krystalicznie czystym powietrzu nie uwazam by to bylo mocno przydatne. Zastrzegam, ze nie wypowiadam sie tu nt fotografii dzikich ptakow, dla ktorej i 500mm to nie jest za duzo. Ale w gorach... Powiem tak - bedac wlasnie zorientowanym na gory uwazam, ze kadry powyzej 300mm to bardzo duza rzadkosc. Do czasu kupna wspomnianego zooma 100-400mm marzylem o wiekszej ogniskowej ale praktyka mocno zweryfikowala moje wyobrazenia i potrzeby.
Dodam, ze robie zdjecia na pełnej klatce. Odradzam jednoczesnie zastrzegajac, ze nie mam monopolu na wiedze - poszukaj jakich kadrow gorskich po sieci. Wg mnie nie znajdziesz ich wiele.

Moznaby myslec, ze kompresja planow bylaby dobrym zastosowaniem - ale znow.. 200-300mm w zupelnosci wystarcza nawet przy dobrej przejrzystosci powietrza. Podsumowujac - gdybym mial cos powyzej 400mm to pewnie uzyl bym tego w 0.1% przypadkow a i to raczej przy okazji jakiegos zwierzaka gorskiego (np ptaka lub kozicy). Ciekaw jestem opinii innych w tym watku.



Witam.

Czy w fotografii krajobrazowej - górskiej przydają się ogniskowe powyżej 300 mm na FF?
Obecnie posiadam Canona 70-300 z którego jestem w pełni zadowolony. Zastanawiam się jednak nad jego sprzedażą i kupnem Tamrona/Sigmy 150-600. Obiektyw miałby być wykorzystywany w fotografii górskiej w szczególności podczas wschodów i zachodów słońca. Tyle, że zastanawiam się czy ogniskowe rzędu 400, 500 czy 600 mm w górach w ogóle się przydają. Z jednej strony przy takich ogniskowych pojawiają się już problemy z falowaniem i przejrzystością powietrza. Z drugiej strony spłaszczona perspektywa w górach wygląda ciekawie tak jak "wyciągnięte" z daleka pojedyncze szczyty. Dodam tylko, że ogniskowe od 12 do 100 mm mam już pokryte innymi szkłami. Ponadto nie są istotne dla mnie kwestie dotyczące jakości obrazka z poszczególnych obiektywów czy ich poręczność. Chodzi mi tylko i wyłącznie o ogniskową.

Jakie są Wasze doświadczenia?

jaś
06-01-2018, 11:16
To trzeba do kościółka podejść, zdjęcie z bardzo długą ogniskową będzie nienaturalne i brudne. Ja nie używam ogniskowych powyżej 200 mm, bo dla mnie spłaszczenie perspektywy, połączone z dużą utratą kontrastu (perspektywa powietrzna) jest nie do zaakceptowania. Szczególnie przy "kościółkach we mgle" musisz mieć ten kościółek na zdjęciu czysty, w przeciwnym wypadku będziesz miał ten sam efekt, co zrobienie mniejszą ogniskową i wykadrowanie zdjęcia.

jesli nie zmieniasz miejsca z którego robisz zdjecie a zmienisz ogniskową to tak po wykadrowaniu bdziesz miał to samo, ale jak podejdziesz do kosciółka to zmienisz odległośc od obiektu i już nie dostaniesz tego samego ani bez wykadrowania ani po wykadrowaniu bo sie zmieni perspektywa - spłaszczenie perspektywy to też tylko wynik wiekszej odległości od obiektu.

https://www.diyphotography.net/definitive-guide-focal-length-perspective-zooming-feet-nonsense/

w linku filmiki ilustracyjne co to pozwalają zrozumiec co sie dzieje :) i jedynie słuszne wnioski na koniec atykułu

a co do meritum w wysokie góry chyba (z zaznaczeniem ze czasem bym ciągnął) nie ciągnąłbym tele w plecaku ale w takie mniejsze górki lub pagórki lub jak tele jest niesione przez muła (w dowolnej postaci) to używam 100-400.

Janusz_K
06-01-2018, 16:55
Szkoda, że nie czytasz całego wpisu.

Przecież piszę, że po wykadrowaniu z dwusetki będziesz miał to samo, co bez kadrowania z długiego obiektywu. To samo w znaczeniu rozmycie poprzez działanie perspektywy powietrznej, zdjęcie płaskie, bez kontrastu i ogólnie mało ciekawe. W kościółkach zawsze interesujące są szczegóły, które bez podejścia zgubisz, stracisz ich plastykę. Dlatego ja bardzo ostrożnie podchodzę do dłuższych ogniskowych, bo coś, co na żywo wygląda fajnie (wiadomo mózg przetwarza po swojemu) po zarejestrowaniu z daleka najczęściej okazuje się kiczem, bez żadnej wartości.

meg83
17-01-2018, 11:41
Jakie są Wasze doświadczenia?

Osobiście nie wyobrażam sobie iść w plener bez C100-400, ale jak ktoś nie lubi robić wąskich kadrów to rzeczywiście nie ma sensu dociążać plecaka. Powietrze jak wszędzie, nie tylko w górach musi być przejrzyste. To problem zwykle w lecie lub przy gwałtownym ociepleniu jesienią czy zimą. Szerokie kadry z syfem w powietrzu też szałowe nie są.

A w ogóle to pojeździj na wschody i zobaczysz czego Ci brakuje.

Jacek_Z
17-01-2018, 15:42
Szkoda, że nie czytasz całego wpisu.

Przecież piszę, że po wykadrowaniu z dwusetki będziesz miał to samo, co bez kadrowania z długiego obiektywu. To samo w znaczeniu rozmycie poprzez działanie perspektywy powietrznej, zdjęcie płaskie, bez kontrastu i ogólnie mało ciekawe. W kościółkach zawsze interesujące są szczegóły, które bez podejścia zgubisz, stracisz ich plastykę. Dlatego ja bardzo ostrożnie podchodzę do dłuższych ogniskowych, bo coś, co na żywo wygląda fajnie (wiadomo mózg przetwarza po swojemu) po zarejestrowaniu z daleka najczęściej okazuje się kiczem, bez żadnej wartości.
Perspektywa powietrzna to bardzo fajna rzecz, dzięki temu ma się pierwszy, drugi czy trzeci plan.
Brak kontrastu - no a po co jest PS? Znam fotografów którzy fajnie wykorzystują PS (LR) każdy z planów wywołując inaczej, z innym WB i innym kontrastem.
Kościółek nie musi wypełniac całego kadru, nie trzeba w nim detali. A te nawet są, jeśli kościół jest na pierwszym planie. Fajne sa te plany za nim.
Kicz to ładne zdjęcie ;) Krajobrazy | Jarek Pawlak (http://www.jaroslawpawlak.com/pl/gallery/krajobrazy/)
Nie wiem czym teraz Jarek robi, ale kilka lat temu byłem u niego, miał DX i 70-300, te 300 bywało mu mało. Ja miałem FF i 300 to mi było zdecydowanie za mało.

meg83
17-01-2018, 22:20
Kicz to ładne zdjęcie ;)

lol od kiedy ;)

Jacek_Z
18-01-2018, 01:53
Zależy od definicji :)
np. galeria Jarka, podlinkowana. Kicz czy ładne zdjęcia? I czy to w ogóle ważne? Jednym się spodoba i będzie to dla nich coś do czego dążą, a inni stwierdzą, że to PS a nie fotografia i to skrytykują. Co ciekawsze to obie strony będą miały rację.
Staram się nie oceniać (choć swoje tam wiem), bo fotografowie są rózni. Nie wiemy co lubi nasz rozmówca.

jan pawlak
18-01-2018, 12:43
Zamiana obiektywu w aparacie na dłuższy ma sens w 2 przypadkach :

1. rozmiar obiektu
Chcemy mieć na monitorze/wydruku obiekt który w wizjerze/matrycy zajmuje za mało miejsca i nie możemy podejść.
Musielibyśmy bez dłuższej ogniskowej pogarszać jakość techniczną, dodawać "puste" piksele by mieć oczekiwaną prezentację
Tutaj ważne jest ile pikseli ma matryca/monitor i jak duży miałby być wydruk.
Mam zakodowane że szerokość wizjera u mnie to 80cm wydruku i to jest wskaźnik decyzji wymiany obiektywu

2. Efekty
Chcemy osiągnąć "specjalne" efekty na zdjęciu, "gramy" GO czy spłaszczeniem perspektywy
To są bardzo indywidualne decyzje/sytuacje.
Jeśli już używałem długich ogniskowych to tylko do spłaszczenia GO, np
http://public.fotki.com/janusz-pawlak/travels/rome-2011/img-7015.html

jp

Kolekcjoner
18-01-2018, 16:25
Tak, to moje ulubione ogniskowe 8-).

jan pawlak
19-01-2018, 06:09
Tak, to moje ulubione ogniskowe 8-).

O uczuciach się nie dyskutuje.

Ja mam inny problem związany z "długą" ogniskową 135mm i targaniem w plecaku dodatkowych 614g

Przy moim fotografowaniu (uliczna, wnętrza, krajobrazy) targam Batisa 135/2.8 w plecaku tylko dlatego że robię duże wydruki. I za każdym wyjazdem mam dylemat brać go czy nie brać bo to dla tych zastosowań "za długa" ogniskowa przy A7R2,3 (7952 x 5304 pix)
Mam "w tyle głowy" że cały wizjer to 80cm wydruku natywnego, przy powiększeniu do 2x (czyli 160cm szerokości wydruku) spadek jakości wydruku jest znikomy przy starannym fotografowaniu i starannej obróbce.

Gdybym prezentował zdjęcia tylko na monitorze (w necie standard to około 1000 pix wielkości zdjęcia) to najdłuższym obiektywem w moim plecaku byłby Sony FE 1,8/55 mm

jp

PS
Długo musiałem "walczyć" z doświadczeniem nabytym w czasach kliszy/ciemni że im większy obiekt na kliszy tym lepiej.
Teraz nadal muszę "się pilnować"

solti
19-01-2018, 09:54
Gdybym prezentował zdjęcia tylko na monitorze (w necie standard to około 1000 pix wielkości zdjęcia) to najdłuższym obiektywem w moim plecaku byłby Sony FE 1,8/55 mm

jp

PS
Długo musiałem "walczyć" z doświadczeniem nabytym w czasach kliszy/ciemni że im większy obiekt na kliszy tym lepiej.
Teraz nadal muszę "się pilnować"
Po prostu kolejny zajefajny wywód w twoim wykonaniu:lol: Normalnie czytałem takie i podobne (twoje) przemyślenia na tym forum już dziesiątki, żeby nie powiedzieć setki razy;) i za każdym razem mam coraz większego banana na twarzy. Nic to, że nikt inny nie podziela twojego punktu widzenia, ale w końcu to wszyscy inni błądzą:mrgreen:

P.S. Tak, wiem - ta dyskusja nie ma większego sensu, ale po prostu nie mogłem się powstrzymać:)

meg83
19-01-2018, 10:08
Po prostu kolejny zajefajny wywód w twoim wykonaniu:lol: Normalnie czytałem takie i podobne (twoje) przemyślenia na tym forum już dziesiątki, żeby nie powiedzieć setki razy;) i za każdym razem mam coraz większego banana na twarzy. Nic to, że nikt inny nie podziela twojego punktu widzenia, ale w końcu to wszyscy inni błądzą:mrgreen:


a co gorsza to jest już po prostu nudne ;)

jaś
19-01-2018, 10:33
Po prostu kolejny zajefajny wywód w twoim wykonaniu:lol: Normalnie czytałem takie i podobne (twoje) przemyślenia na tym forum już dziesiątki, żeby nie powiedzieć setki razy;) i za każdym razem mam coraz większego banana na twarzy. Nic to, że nikt inny nie podziela twojego punktu widzenia, ale w końcu to wszyscy inni błądzą:mrgreen:

P.S. Tak, wiem - ta dyskusja nie ma większego sensu, ale po prostu nie mogłem się powstrzymać:)

nie przejmuj sie, każdy raz na jakiś czas ma prawo nie wytrzymac :) to są trudne tematy i wymagają zrobienia paru zdjec i zrozumienia co z czego (na zdjeciu) wynika

jan pawlak
19-01-2018, 11:10
Po prostu kolejny zajefajny wywód w twoim wykonaniu:lol: Normalnie czytałem takie i podobne (twoje) przemyślenia na tym forum już dziesiątki, żeby nie powiedzieć setki razy;) i za każdym razem mam coraz większego banana na twarzy. Nic to, że nikt inny nie podziela twojego punktu widzenia, ale w końcu to wszyscy inni błądzą:mrgreen:

P.S. Tak, wiem - ta dyskusja nie ma większego sensu, ale po prostu nie mogłem się powstrzymać:)

Każdy może się mylić.
Po prostu przedstaw swoje argumenty, uzasadnij merytorycznie że nie mam racji.

Napisz proszę np. jaka jest różnica na 3 zdjęciach prezentowanych w necie (szerokość 1 000 pix) np. samolotu zajmującego cały kadr tych zdjęć a wykonanych obiektywami :
- "długim" tak że obraz samolotu zajmuje cały wizjer aparatu (6 000 pix)
- "średnim" gdy obraz zajmuje połowę wizjera (3 000 pix)
- "krótkim" gdy obraz zajmuje 1/6 szerokości wizjera (1 000 pix)

Będą to merytoryczne argumenty to zmienię zdanie.
I tyle

jp

tomfoot
19-01-2018, 11:54
Napisz proszę np. jaka jest różnica na 3 zdjęciach prezentowanych w necie (szerokość 1 000 pix) np. samolotu zajmującego cały kadr tych zdjęć

Ja napiszę! Ale proszę uściślij jaki to samolot, jakich linii i czy leci ze wschodu na zachód, czy z zachodu na wschód, bo to kluczowe dla rzeczowej odpowiedzi,

jaś
19-01-2018, 13:00
Ja napiszę! Ale proszę uściślij jaki to samolot, jakich linii i czy leci ze wschodu na zachód, czy z zachodu na wschód, bo to kluczowe dla rzeczowej odpowiedzi,

on nigdzie nie leci (wisi na żyłce) bo to zdjecie makro na niebieskim kartonie modelu o długości do pół metra :mrgrenn: przynajmniej ja to tak z opisu widze

Jacek_Z
19-01-2018, 15:43
..Nic to, że nikt inny nie podziela twojego punktu widzenia, ale w końcu to wszyscy inni błądzą..Nie generalizuj, bo to nie tak. Tu przedstawił swój punkt widzenia, a raczej sytuacje jakie jego dotyczą (duże wydruki). I ma to sens. W jego pracy itd. Co innego gdy komuś zależy na perfekcyjnie technicznie wydrukach rzędu 1 m, a co innego gdy ktoś robi do netu.
Pewnie tylko dlatego nie zgodziłem się z nim w wątku obok, gdzie jednak chodziło o zastosowania portretowe, a on napisał o krajobrazach.

solti
19-01-2018, 16:08
Już kiedyś to poruszałem, ale ponowię:) Czy robiąc zdjęcie od razu zakładasz, do czego je wykorzystasz? Czy od razu zakładasz, że wykorzystasz je tylko w necie, czy bierzesz też pod uwagę taką możliwość, że może z tego wyjść coś więcej? Bo jeśli bierzesz jednak pod uwagę możliwość, że zdjęcie wykorzystasz jakoś bardziej ambitnie (kiedyś, w nieokreślonej przyszłości), to jednak skazywanie się z góry na mocne cropowanie nie ma żadnego sensu. Dla mnie nie ma żadnej różnicy, czy robię analogiem, czy cyfrą - zawsze staram się zrobić jak najlepsze zdjęcia z możliwie optymalnym kadrem i zupełnie nie trafia do mnie podejście Jana.

jan pawlak
19-01-2018, 16:31
Już kiedyś to poruszałem, ale ponowię:) Czy robiąc zdjęcie od razu zakładasz, do czego je wykorzystasz? Czy od razu zakładasz, że wykorzystasz je tylko w necie, czy bierzesz też pod uwagę taką możliwość, że może z tego wyjść coś więcej? Bo jeśli bierzesz jednak pod uwagę możliwość, że zdjęcie wykorzystasz jakoś bardziej ambitnie (kiedyś, w nieokreślonej przyszłości), to jednak skazywanie się z góry na mocne cropowanie nie ma żadnego sensu. Dla mnie nie ma żadnej różnicy, czy robię analogiem, czy cyfrą - zawsze staram się zrobić jak najlepsze zdjęcia z możliwie optymalnym kadrem i zupełnie nie trafia do mnie podejście Jana.

1.
Zakwestionowałeś/zacytowałeś moją wypowiedź (#19) :

Gdybym prezentował zdjęcia tylko na monitorze (w necie standard to około 1000 pix wielkości zdjęcia) to najdłuższym obiektywem w moim plecaku byłby Sony FE 1,8/55 mm

jp

PS
Długo musiałem "walczyć" z doświadczeniem nabytym w czasach kliszy/ciemni że im większy obiekt na kliszy tym lepiej.
Teraz nadal muszę "się pilnować"

więc Twoje tutaj tłumaczenie to jak kulą w płot, prawda ?

jp

Janusz_K
19-01-2018, 17:22
Panowie, jeszcze jedno. Im dłuższy obiektyw, tym większa szansa na poruszenie zdjęcia. Kiedyś nawet się mówiło, że czas naświetlania powinien wynosić odwrotność ogniskowej, co zabezpieczy przed poruszeniem. Dziś niby są stabilizacje, ale dochodzi drugi problem. Im dłuższa ogniskowa, tym trudniej utrzymać ruchomy obiekt w kadrze. A więc stabilny statyw z głowicą umożliwiającą względnie łatwe prowadzenie (za tym samolotem)?

W górach? A kto będzie dźwigał?

tomfoot
19-01-2018, 17:55
To ten samolot musi być robiony w górach????

jan pawlak
19-01-2018, 18:14
Panowie, jeszcze jedno. Im dłuższy obiektyw, tym większa szansa na poruszenie zdjęcia. Kiedyś nawet się mówiło, że czas naświetlania powinien wynosić odwrotność ogniskowej, co zabezpieczy przed poruszeniem. Dziś niby są stabilizacje, ale dochodzi drugi problem. Im dłuższa ogniskowa, tym trudniej utrzymać ruchomy obiekt w kadrze. A więc stabilny statyw z głowicą umożliwiającą względnie łatwe prowadzenie (za tym samolotem)?

W górach? A kto będzie dźwigał?

Mogę teraz widzieć podczas fotografowania powiększenie w wizjerze takie jak na monitorze w kompie przy powiększeniu zdjęcia 1:1
Gdy trzymam aparat ze stabilizacją z obiektywem 135mm ze stabilizacją to i tak świat w wizjerze się rusza, co przy dużej gęstości pikseli .....
Staram się nie schodzić poniżej czasu 1/f (mimo tej stabilizacji) przy 85mm oraz 135mm

jp

RobertON
19-01-2018, 20:02
Panowie, adwersarze, czytający - nie ma powodu do irytacji :)

Ja tam nawet cieszę się jak Jan coś napisze, bo wzmaga się dyskusja i "pisarstwo".
Każdy przy tym sobie coś tam wywnioskuje, jedni o kropowaniu, inni o TC, a ja o wielkich wydrukach.
Chociaż moje wydruki są na płótnie i nie przekarczają metra na dłuższym boku, ale jakoś daję radę z 2000 px.

solti
19-01-2018, 21:04
1.
Zakwestionowałeś/zacytowałeś moją wypowiedź (#19) :


Długo musiałem "walczyć" z doświadczeniem nabytym w czasach kliszy/ciemni że im większy obiekt na kliszy tym lepiej.
Teraz nadal muszę "się pilnować"

więc Twoje tutaj tłumaczenie to jak kulą w płot, prawda ?

Czyżby?;)

Kiedyś nawet się mówiło, że czas naświetlania powinien wynosić odwrotność ogniskowej, co zabezpieczy przed poruszeniem.
Dla statycznych obiektów, przy obiektywie bez stabilizacji to nadal prawda.

Im dłuższa ogniskowa, tym trudniej utrzymać ruchomy obiekt w kadrze. A więc stabilny statyw z głowicą umożliwiającą względnie łatwe prowadzenie (za tym samolotem)?
To prawda - im dłuższa ogniskowa, tym ciężej utrzymać cel w wizjerze. Ale statyw w tym Ci nie pomoże. Na pokazach lotniczych raczej wszyscy robią 'z ręki'. Samoloty (zwłaszcza palniki) zbyt dynamicznie poruszają się po niebie, żeby nadążyć za nimi na statywie.

Jacek_Z
19-01-2018, 21:16
..Czy robiąc zdjęcie od razu zakładasz, do czego je wykorzystasz? .
Bardzo często - tak. tzn nawet nie zakładam tylko wiem bo potrzeba jest okreeślona przez klienta (gdy jest to komercja).
(wiem jaki zaraz będzie kontrargument ;))

.. zawsze staram się zrobić jak najlepsze zdjęcia z możliwie optymalnym kadrem ...OK, możesz tak mieć. Natomiast pomysl - dlaczego producent daje sRAW i mRAW? Bo nie zawsze potrzeba mieć zawsze "naj".

michalab
19-01-2018, 21:22
Panowie, adwersarze, czytający - nie ma powodu do irytacji :)

Obawiam się, że jest powód, a jest nim zazdrość.

--- Kolejny post ---


Bardzo często - tak. tzn nawet nie zakładam tylko wiem bo potrzeba jest okreeślona przez klienta (gdy jest to komercja).

ja robię tylko dla siebie i też wiem do czego je wykorzystam.

solti
20-01-2018, 00:07
pomysl - dlaczego producent daje sRAW i mRAW? Bo nie zawsze potrzeba mieć zawsze "naj".
Niektórym jest to pewnie potrzebne. Ja osobiście nigdy tego nawet nie użyłem. Mam na stałe ustawiony tylko RAW i tak mi po prostu pasuje. Ale rozumiem, że inni mogą woleć inaczej:)

Obawiam się, że jest powód, a jest nim zazdrość.
Nie wiem skąd akurat taki wniosek przy tej dyskusji, ale nie wnikam. Może dla tego tego nie rozumiem, że uczucie zazdrości jest mi zupełnie obce. No może poza sprawami damsko-męskimi, ale to zupełnie inna kwestia i raczej niezbyt pasująca do tego tematu:oops::mrgreen:

ja robię tylko dla siebie i też wiem do czego je wykorzystam.
Ja też robię tylko dla siebie, ale czasem lubię zrobić dobrej jakości dużą odbitkę i dlatego też zawsze jadę w RAW i staram się optymalnie kadrować. Poza tym życie nauczyło mnie, że sporadycznie można sprzedać zdjęcie, w którym pierwotnie w ogóle nie widziałem takiego potencjału, więc tutaj także przydaje się lepsza jakość:)